doświadczone - co powinnam zrobić? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-08-12, 17:19   #1
smerfaskr
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 12

doświadczone - co powinnam zrobić?


mieszkam z teściami od roku(jestem po slubie 3 lata). jestem żoną starszego syna ( tego gorszego a więc i gorsza synową). budujemy z mężem dom- bo nie chcemy dłużej z nimi mieszkać - mam juz dośc przytyczków teściowej.
Teraz młodszy ukochany brat mojego męża zaręczył sie z dziewczyna , która moja teściowa ubóstwia a świadczy o tym np, patrzy na mnie i mówi - o znowu farbowałaś włosy natura jest najlepsza kosmetyczką, a druga synowa jak farbuje włosy - o jaki super kolor. Do mnie - przyjdź posprzątj 9 taki tekst jak jeszcze nie bylismy zareczeni ) a kiedyś mój mąż mówi swojej mamie, że może druga przyszła synowa posprząta - ona na to, że tak nie będzie z nim rozmawiac a druga synowa ma przeciez swoją mame , której musi pomagać 9(a ja to nie mam ??)

teraz doradźcie mi jak mam sie uodpornic na to rózne traktowanie, przycinki...Jest mi bardzo przykro jak widzę, że mój mąz jest gorszy o d swojego brata. A podobno dzieci traktuje się równo...
smerfaskr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-12, 19:16   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

A o wyprowadzce myslałaś?
Można też w domu ograniczyć kontakty, przebywać w "swojej" części. I nie ma sensu startować w konkursie "na ulubioną synową", teściowej nie zmienisz, możesz tylko zmienić swoje podejście do sprawy: tzn. zacząć olewać jej złośliwości.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 00:07   #3
dzinek
Wtajemniczenie
 
Avatar dzinek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie oczy poniosa
Wiadomości: 2 637
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

na przyjdz posprzataj bym zwyczajnie powiedziala NIE
Jest Ci przykro ze Twoj maz jest gorszy ? Zmien podejscie
Nie jest gorszy ani troche, lepszy tez nie, po prostu jest inny bo kazda osoba jest odrebna jednostka moze wyjatkowy?
Cieszcie sie soba tacy jacy jestescie nawzajem w swoich oczach a z teciowa ograniczcie kontakty do minimum jak najszybciej
__________________
I'm looking for a husband...

Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje,
szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje

dzinek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 11:02   #4
smerfaskr
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 12
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

teraz nie mamy sie gdzie wyprowadzić...a naprawdę jest gorszy ... mój mąz ma 25 lat jego brat 24. Brat męża jak poszedł na studia dostał laptop mój krytykę, że poszedł na zaoczne, brat męża dostaje samochód rodziców mimo, że ma swój ( tylko szkoda mu kasy na paliwo) mój o pozyczeniu nie ma co mysleć. W towarzystkie kłócili sie w czwórke o ubezapieczenie auta ( mąż, szwagier, teść i teściowa) obaj synowie krzyczeli a moja teściowa na całe gardło do mojego mężą - nie krzycz na mnie, jak sie zachowujesz/. Ja tylko grzecznie stwerdziałm, że krzycza oboje...do swojego domu wprowadze sie nie wczesniej niż za dwa lata.... A przez ten czas chyba zwariuje. Jakby traktowała wszystkich jednakowo to przygryzałbym wargi...
smerfaskr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-13, 12:39   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Wiesz, czego pojąć nie mogę? Widzisz, jak jest, teściów nie zmienisz, a wpakowaliście się i mieszkacie z nimi, a teraz narzekanie. Argument koronny, bo budujecie dom. Wiesz, w tym wieku mieszkałam z mężem w wynajętej kawalerce, ale miałam święty spokój- co jest BEZCENNE. Serio nie mogliście zacząć od mieszkania, a dom z czasem? A tak żrecie się wzajemnie w niefajnej atmosferze i jeszcze dwa lata masz znosić takie jazdy. No bez sensu.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-15, 16:30   #6
Monika2001
Rozeznanie
 
Avatar Monika2001
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Przyzanje racje Madanie - dwa lata to strasznie dlugo, moze sie wiele zadrzyc i oby tylko w tym bezgraniczynym stresie nie rozpadlo sie wasze malzenstwo. Lepiej sie wyprowadzcie jak najszybciej nawet za cene budowy domu przez trzy lata.
Monika2001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-16, 19:30   #7
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

ja bym z moja teściową jednego dnia nie wytrzymała - też jestem ta gorsza synowa
Wynająć nawet jakąś norę - niechaj widzi, ze wolicie mieszkać w złych warunkach byleby tylko nie z nią - a teściowej powtarzać do znudzenia że jest złą matką
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-08-19, 10:20   #8
Klaudyna44
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 17
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Jestem pełna podziwu dla teściowych i teściów, oddających część własnego domu, czasu, spokoju, przyzwyczajeń itd itp - dla synowych, które w dodatku nie dostrzegają tak niezwykłej wielkoduszności.
I nie mogę zrozumieć synowych, które dla ...wygodnictwa (?), oszczędności (?) decydują się na wspólne zamieszkanie z teściami.
Dla mnie na początku naszej drogi najważniejsze było szczęście we dwoje i za żadne skarby nie zdecydowałabym się na wspólne mieszkanie z żadną z naszych matek.
Wolałam przymusową dietę etc - za to mogliśmy od pierwszych wspólnych dni i nocy budować własne domowe zwyczaje itd
Gdy ja zostanę teściową - nawet przez myśl mi nie przemknie, by brać pod uwagę wariant wspólnego zamieszkania dwóch rodzin.
Ja i mąż mamy wiele zainteresowań, aktywności i teraz, gdy nasza latorośl żyje na własny rachunek - my mamy znowu czas na bycie we dwoje.
Wydaje mi się, że każdej teściowej zapraszającej w swe progi jakby nie było..obcą osobę - należy się medal.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

[QUOTE=madana;21347971]Wiesz, czego pojąć nie mogę? Widzisz, jak jest, teściów nie zmienisz, a wpakowaliście się i mieszkacie z nimi, a teraz narzekanie. Argument koronny, bo budujecie dom. Wiesz, w tym wieku mieszkałam z mężem w wynajętej kawalerce, ale miałam święty spokój- co jest BEZCENNE. Serio nie mogliście zacząć od mieszkania, a dom z czasem? A tak żrecie się wzajemnie w niefajnej atmosferze i jeszcze dwa lata masz znosić takie jazdy. No bez sensu.[/QUOTE

Podpisuję się pod każdym słowem z tego posta.
Zapewne obie strony źle "znoszą" tą sytuację.
Klaudyna44 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 09:06   #9
smerfaskr
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 12
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

to nie jest tak, że moja teściowa z poświęceniem oddała nam częśc domu ( patrz jeden pokój ), tylko ona nie wyobrażała sobie, że możemy mieszkac gdzie indziej. Do tego liczyła, że znajdzie w domu sprzataczke, ogrodnika i kucharkę podczas gdy ona bedzie sie wozic po szkoleniach.
Nie zrezygnujemy z mieszkania u nich ( bo mieszkam tam ja i mąż, szwagier, babcia męża i teść i teściowa), bo nie bedziemy mieli skąd wziąc przyłaczy do domu, prądu i wiele innych utrudnień sie nam szykuje. Od ostatnich 2 tygodniu staram się byc milsza, więcej pomagać i jest dobrze dopóki nie przyjedzie druga przyszła synowa - ja wtedy i mój mąz możemy nie istnieć....to jest przykre. I na to nestrety nie moge znaleśc lekarstwa. Na początku mieszkaliśmy u mnie ale tesciowa obrażała sie, dogadywała i mówiła, że dom bez nas jest pusty. Zrobilismy to dla niej więc teraz czemu na stak traktuje ?
smerfaskr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 09:39   #10
dezire
Zakorzenienie
 
Avatar dezire
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 555
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

bywa ze te milsze synowe sa milsze tylko do slubu skad wiesz moze ona jest mila tylko dlatego, zeby dziewczyny nnie przeploszyc, zeby za synka wyszla - co bedzie po slubie nie wiadomo.

podziwiam, ze godzisz sie na te warunki - to troche taka rola poddancza wobec pani mamy - posprzatac, byc mila - najlepiej znikanc, byleby efekty pracy bylo widac.

ale brutalnie bym tego nei ucianala, raczej przeszla na zasady rowny z rownym, np ustalajac ktow jaki dzien sie czym zajmuje w kwestii grafiku.

A babcia przyda sie do wnukow !
__________________

2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu.

2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.



dezire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 10:03   #11
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez smerfaskr Pokaż wiadomość
to nie jest tak, że moja teściowa z poświęceniem oddała nam częśc domu ( patrz jeden pokój ), tylko ona nie wyobrażała sobie, że możemy mieszkac gdzie indziej. Do tego liczyła, że znajdzie w domu sprzataczke, ogrodnika i kucharkę podczas gdy ona bedzie sie wozic po szkoleniach.
Nie zrezygnujemy z mieszkania u nich ( bo mieszkam tam ja i mąż, szwagier, babcia męża i teść i teściowa), bo nie bedziemy mieli skąd wziąc przyłaczy do domu, prądu i wiele innych utrudnień sie nam szykuje. Od ostatnich 2 tygodniu staram się byc milsza, więcej pomagać i jest dobrze dopóki nie przyjedzie druga przyszła synowa - ja wtedy i mój mąz możemy nie istnieć....to jest przykre. I na to nestrety nie moge znaleśc lekarstwa. Na początku mieszkaliśmy u mnie ale tesciowa obrażała sie, dogadywała i mówiła, że dom bez nas jest pusty. Zrobilismy to dla niej więc teraz czemu na stak traktuje ?

To ostatnie pytanie powinnas jej zadac a nie nam.
Jak tesciowa dogadywala to tym bardzij bym sie nie wprowadziala do niej. Mieszkam od slubi bez tesciowej i chodz przez pierwsze lata moja tesciowa byla cudna to i tak nie chcialam z nia mieszkac. Jak sie wnuk urodzil to troche jej odbilo, teraz wrocila do siebie bo sie nie dalam. Bylam juz blisko wygarnac jej wszystko, zapytac sie czemu mnie traktuje jak szmate, ale naszczescie moj moj wkoncu sie odezwal i ona sie zmienila. Znow jest milo gdy jestesmy w Pl i siedzimy u nicj 2 tyg. ja wiekszosc czasu z nia sama bo tesciu i maz maja zawsze cos do roboty . tak to jest jak jest wlasny dom. Skoro maz chce wracac na starosc do Pl, to trzeba o ten dom dbac, tescie sami wszystkiego nie zrobia.
Milo mi sie z nia razem przybywa. ja mam to szczescie albo i nie, ze mnie do niczego nie dopuszcza. oan wszystko sama, wszystko mi kiedys z rak wyrywala, a za plecam gadala jaki len jestem po nawet kubka po sobie nie umyjue, ale jak mialam to zrobic skoro mi go z rak wyrwala i sama umyla. Mialam sie z nia szarpac? To byly tylko 2 tyg w roku i mi wystarczylo. teraz chodz nadal nie dopuszcza do prawie niczego( jest lepiej bo z rak niczego juz nie wyrywa i nie rzuca gromkich spojrzen ktore maja przeciwnika zabic), ale atmosfera jest mila, wiec nie robie problemow i jade do nich w odwiedziny. Jednak byl czas ze nie chcialam i maz zalatwil sprawe, a ona sie zmianila.
Mimo to nawet jak by mi zaplacili to nie chcialabym mieszkac razem. Chrzamilabym mozliwosc wybudowania domu. Moza miec i male mieszkanko , ale byc szczesliwym.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-20, 11:39   #12
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez smerfaskr Pokaż wiadomość
mieszkam z teściami od roku(jestem po slubie 3 lata). jestem żoną starszego syna ( tego gorszego a więc i gorsza synową). budujemy z mężem dom- bo nie chcemy dłużej z nimi mieszkać - mam juz dośc przytyczków teściowej.
Teraz młodszy ukochany brat mojego męża zaręczył sie z dziewczyna , która moja teściowa ubóstwia a świadczy o tym np, patrzy na mnie i mówi - o znowu farbowałaś włosy natura jest najlepsza kosmetyczką, a druga synowa jak farbuje włosy - o jaki super kolor. Do mnie - przyjdź posprzątj 9 taki tekst jak jeszcze nie bylismy zareczeni ) a kiedyś mój mąż mówi swojej mamie, że może druga przyszła synowa posprząta - ona na to, że tak nie będzie z nim rozmawiac a druga synowa ma przeciez swoją mame , której musi pomagać 9(a ja to nie mam ??)

teraz doradźcie mi jak mam sie uodpornic na to rózne traktowanie, przycinki...Jest mi bardzo przykro jak widzę, że mój mąz jest gorszy o d swojego brata. A podobno dzieci traktuje się równo...
Wiesz co dla mnie to jest proste - jej dom, jej zasady. To ty tam przyszłaś więc to ty musisz się przystosować, nie teściowa. Ja mieszkałam przez chwilę z teściami i przede wszystkim traktowałam to jako pomoc z ich strony za co okazywałam im wdzięczność. I też nie było super, a nawet chwilami myślałam, że zwariuję - dlatego przeprowadziliśmy się do nieskończonego mieszkania byle już móc być u siebie Weźcie kredyt, kombinujcie... jesteście dorośli jak chcecie mieć życie "po swojemu" to idźcie na swoje i tyle. Nie ma innego sposobu.

A to, że dzieci są traktowane przez rodziców różnie zdarza się często. Zresztą też należy się czasem zastanowić na ile jest to nierówne traktowanie a na ile zazdrość o drugiego syna i jego dziewczynę?

Cytat:
Napisane przez smerfaskr Pokaż wiadomość
to nie jest tak, że moja teściowa z poświęceniem oddała nam częśc domu ( patrz jeden pokój ), tylko ona nie wyobrażała sobie, że możemy mieszkac gdzie indziej. Do tego liczyła, że znajdzie w domu sprzataczke, ogrodnika i kucharkę podczas gdy ona bedzie sie wozic po szkoleniach.
Nie zrezygnujemy z mieszkania u nich ( bo mieszkam tam ja i mąż, szwagier, babcia męża i teść i teściowa), bo nie bedziemy mieli skąd wziąc przyłaczy do domu, prądu i wiele innych utrudnień sie nam szykuje. Od ostatnich 2 tygodniu staram się byc milsza, więcej pomagać i jest dobrze dopóki nie przyjedzie druga przyszła synowa - ja wtedy i mój mąz możemy nie istnieć....to jest przykre. I na to nestrety nie moge znaleśc lekarstwa. Na początku mieszkaliśmy u mnie ale tesciowa obrażała sie, dogadywała i mówiła, że dom bez nas jest pusty. Zrobilismy to dla niej więc teraz czemu na stak traktuje ?
Chyba sobie żarty robisz, że zamieszkaliście tam żeby teściowej sprawić przyjemność... Cóż za poświęcenie Płacicie im za mieszkanie? Jeśli nie płacicie za wynajem to waszym obowiązkiem jest pomagać w domu. Trudno żeby teściowa biegała i obsługiwała tyle ludzi mieszkających pod jednym dachem, co ona jakiś dożywotni kontrakt na służącą wygrała czy jak?

Prawda jest taka, że jak chcesz tam zostać to okaż wdzięczność za pomoc, a jak nie chcesz to się wynieście, zapłaćcie za wynajem i będziecie mieć spokój. Niestety, ale dorosłość polega na tym, że jak się coś chce mieć to trzeba za to zapłacić - tak czy inaczej - albo spokojem, albo pieniędzmi.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-08-20 o 11:40
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-20, 12:03   #13
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

A JAK ty chcesz stworzyć nowy dom, nową rodzinę, gdy żyjesz w takim kołchozie? Poza tym piszesz, że budujecie dom, ale jakieś przyłącza itp. o tym zadecyduje teściowa. Wiesz co? Wy nawet po wyprowadzce nie uwolnicie się od niej i nie stworzycie czegoś tylko waszego.
Jak to mówią: nie ma ofiar, są tylko ochotnicy- jesteś dla mnie dowodem na prawdziwość tych słów.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-23, 09:54   #14
Klaudyna44
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 17
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Wiesz co dla mnie to jest proste - jej dom, jej zasady.
Otóż to
święte słowa święte słowa

A co do nierównego traktowania, to może należy wziąć poprawkę na to, że domownicy powinni podchodzić do gości z atencją .. ?
Konkurencyjna synowa bywa w domu w roli gościa.
"Drugi syn" także dawkuje mamie szczęście wspólnego bytowania .

Poważnie, dla Ciebie i Twojego związku także lepsza byłaby samodzielność - choćby i za cenę pertraktacji w sprawie przyłączy
Klaudyna44 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 09:31   #15
ra-barbara
Raczkowanie
 
Avatar ra-barbara
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Swiętokrzyska wieś
Wiadomości: 230
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Chyba nie powinnnam tu zabierać głosu PRZEPRASZAM
__________________
W życiu musi być dobrze i niedobrze. Bo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze.(ks.J.Twardowsk i)

Edytowane przez ra-barbara
Czas edycji: 2010-08-24 o 12:50
ra-barbara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 10:24   #16
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
A JAK ty chcesz stworzyć nowy dom, nową rodzinę, gdy żyjesz w takim kołchozie? Poza tym piszesz, że budujecie dom, ale jakieś przyłącza itp. o tym zadecyduje teściowa. Wiesz co? Wy nawet po wyprowadzce nie uwolnicie się od niej i nie stworzycie czegoś tylko waszego.
Jak to mówią: nie ma ofiar, są tylko ochotnicy- jesteś dla mnie dowodem na prawdziwość tych słów.
Też mam takie wrażenie i nawet wiem dlaczego. Bo oni nie chcą uwolnić się od teściowej - oni chcą jej pomocy (nie ważne czy materialnej czy niematerialnej) i jednocześnie żeby się nie wtrącała. I dlatego mają konflikty. Bo z reguły tak jest, że jak rodzic coś daje, to chce też czegoś wymagać, a młodsze pokolenie chciało by tylko brać i nie musieć nic w zamian dawać, nawet ze zwykłą wdzięcznością jest ciężko bo każdemu się zdaje, że mu się należy...

Ja nie mam żadnych konfliktów z teściami od dłuższego czasu - dlaczego? Ponieważ już z nimi nie mieszkamy, niczego od nich nie potrzebuję, niczego nie wymagam, rzadko o coś proszę (więc moje prośby są spełniane bo jak ktoś o coś prosi co chwilę to się ma tego dosyć, ale raz na jakiś czas każdy pomoże) i nasze kontakty są po prostu "towarzyskie". No tylko żeby tak było to trzeba na prawdę pójść na swoje co osobiście polecam.

Wiszenie na rodzicach swoich czy męża zawsze się kończy konfliktem - szczególnie, jeśli komuś się wydaje, że łaskę tym rodzicom robi z nimi mieszkając co mnie setnie ubawiło

Cytat:
Napisane przez ra-barbara Pokaż wiadomość
Takie słowa ja powiedziałam przed laty do mojej córki,gdy zamieszkała u teściów.Nawet gdy teściowa na "przywitanie" rzekła synowej( która była w ciąży)"Zabrałaś mi syna"!!!Ja tłumaczyłam ciesz się że macie gdzie mieszkać.Bo ja....... i ględziłam wspominjąc ciężkie początki mojego startu małżeńskiego.Zamiast stanąć w obronie dziewczyny-mojego dziecka.
Nikt nie kazał twojej córce tam mieszkać, pracować u teściów, nikt nie kazał budować wspólnego domu ze wspólną kuchnią itd. Sama wybrała a jak piszesz teściowa pomagała jej opiekując się dzieckiem. Wiesz, to jaka jest teściowa i jaki ma charakter to rzecz jedna, ale to nie zwalnia synowej z odpowiedzialności za jej życie. Mogła się nie zgodzić na to co jej proponowano, po ślubie wynająć mieszkanie i tyrać na czynsz u kogoś obcego - bronił jej ktoś? Nie piszę tego złośliwe - dokonując wyboru jak urządzimy swoje życie musimy się liczyć z konsekwencjami. Poszła na łatwiznę w życiu, po najmniejszej linii oporu - niech mąż i teściowe dadzą pracę i dom - i to niestety zemściło się na niej.

A za okazaną pomoc wdzięczność należy się zawsze bo teściowa mogła równie dobrze powiedzieć po ślubie obojgu fora ze dwora i tyle.

Cytat:
Wreszcie zięć dorósł do tego by odciąć pepowinę.Zamieszkali w naszym mieszkaniu(sami, bez nas),wyprowadzili się od teściów.A po 2tyg. musieliśmy jechać tłumaczyć zięciowi żeby dla dobra jego żony pomieszkali jeszcze sami.Ale jemu nie pasowało mieszkanie w bloku .Wszystko było do d.....Bez mamusi ani rusz!!!!
Ale przez kilka miesięcy,jakoś wytrzymał i wreszcie zrobił osobne wejście.Jest lepiej bo moja córka nauczyła sie mówić NIE w nas ma wreszcie poparcie.Powiedziałam zięciowi że w razie czego, mieszkanie w bloku czeka na moją córkę.Że nie pozwolę jej skrzywdzić już.
Widzisz - może gdybyś pomoc materialną zaoferowała na starcie, albo wychowała bardziej obrotną córkę (to znaczy taką, która radzi sobie z życiem sama a nie bez przerwy musi korzystać z pomocy męża, rodziców lub teściów) to nie doszło by do tego i wizyta w szpitalu oraz zszarpane nerwy nie były by potrzebne.

Nadal nie widzę teściowej jako jedynej winnej... bo to, że być może kobieta była wredna (nie neguję że tak było) nijak się ma do tego, że ktoś jest dupa życiowa i nie umie sobie sam poradzić. Ja tam wybitna nie jestem - ale jakoś umiem sobie radzić. Dlaczego? Bo chcę. Bo wystarczy chcieć. A jak ktoś nie chce to zawsze znajdzie 1000 przeszkód wedle powiedzenia, że biednemu to nawet wiatr w oczy wieje ciekawe, przed tymi "bogatymi" to się cudem rozstępuje
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-08-24 o 10:25
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 11:22   #17
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Dziewczyny, ale popatrzcie na to też tak - dom teściowej, ok. Ale czy to daje prawo do pomiatania drugą osobą? Nieważne - czy chodzi o synową, syna, męża itd.

Mam w rodzinie przypadek - moja mama mieszka z ciocią w jednym mieszkaniu, tak wyszło, ciocia została bez środków do życia. i mojej mamie do głowy by nie przyszło pomiatać ciocią (tak naprawdę to dla niej obca osoba, siostra zmarłej żony jej brata ), wiadomo - razem sprzątają, gotują, a przecież gdy ciocia nie miała środków do życia (teraz, od roku, ma prawo do emerytury) przez 4 lata to mama ją utrzymywała. Pewnie, że padł tekst: zrobiłabyś no jakąś herbatę Ale przecież ja do męża też tak czasem mówię, on do mnie, no jakoś to normalne jest - nie w formie rozkazu.

I przede wszystkim, nawet gdy się obie panie pożrą - bo bywa i tak mama ma ciężki charakter - nie ma poniżania, wypominania.

nie wnikam - czy autorce jest wygodniej mieszkać u kogoś czy nie, ale nie zawsze jest tak czarno-biało.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 11:34   #18
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21584190]Dziewczyny, ale popatrzcie na to też tak - dom teściowej, ok. Ale czy to daje prawo do pomiatania drugą osobą? Nieważne - czy chodzi o synową, syna, męża itd.


[/QUOTE]

Pozwalaja soba pomiatac pewnie od zawsze więc tesciowa tak traktuje wszytskich domowników.
autorka widziała w co się pakuje a jednak wprowadziła się tam ,mąz tez du.. skoro nie potrafi sie postawić i jego żona sie żali ,że nie dostał laptopika.
Trzeba bylo wynając mieszkanie i żyć po swojemu.

Jesteście dorośli więc zacznijcie się tak zachowywać.
A dom za czyje budujecie ?
płacicie teściowej rachunki,zaopatrzenie ?-odp. mnie nie interesują ,odpowiedz sama sobie i wez sie za was .

p.s mężowi chyba tak dobrze skoro jeszcze dziecko chce wpakowac w ten chory układ.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/



Edytowane przez paula78
Czas edycji: 2010-08-24 o 11:37
paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-24, 11:54   #19
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21584190]Dziewczyny, ale popatrzcie na to też tak - dom teściowej, ok. Ale czy to daje prawo do pomiatania drugą osobą? Nieważne - czy chodzi o synową, syna, męża itd. [/quote] Jasne, że nie ma prawa poniżać. Tylko w życiu tak bywa, że ten kto sponsoruje ma więcej do powiedzenia niż ten, kto ze sponsoringu korzysta - szczególnie wtedy, gdy nie ma innej alternatywy mieszkaniowej, zarobkowej itd. Dlatego trzeba robić wszystko aby być niezależnym - przynajmniej ja widzę jedynie takie rozwiązanie.

I nie rozumiem kobiet, które z różnych powodów (lenistwa, niezaradności, bierności, wychowania) pozwalają innym ludziom przejmować stery swego życia i podporządkowują się im nawet wtedy, gdy są nieszczęśliwe. To takie "urodzone ofiary" - źle im, ale niczego nie robią żeby im było lepiej. Mnie jak źle to siadam i myślę co mogę zmienić i zmieniam to.

Cytat:
Mam w rodzinie przypadek - moja mama mieszka z ciocią w jednym mieszkaniu, tak wyszło, ciocia została bez środków do życia. i mojej mamie do głowy by nie przyszło pomiatać ciocią (tak naprawdę to dla niej obca osoba, siostra zmarłej żony jej brata ), wiadomo - razem sprzątają, gotują, a przecież gdy ciocia nie miała środków do życia (teraz, od roku, ma prawo do emerytury) przez 4 lata to mama ją utrzymywała. Pewnie, że padł tekst: zrobiłabyś no jakąś herbatę Ale przecież ja do męża też tak czasem mówię, on do mnie, no jakoś to normalne jest - nie w formie rozkazu.

I przede wszystkim, nawet gdy się obie panie pożrą - bo bywa i tak mama ma ciężki charakter - nie ma poniżania, wypominania.

nie wnikam - czy autorce jest wygodniej mieszkać u kogoś czy nie, ale nie zawsze jest tak czarno-biało.
To też kwestia charakteru. Tym bardziej nie rozumiem takich dziewczyn, które wiedzą, że ich teściowa aniołem nie jest i nie będzie a tak czy siak decydują się być od niej niemal całkowicie zależne... czego się spodziewają, że zła teściowa specjalnie dla nich stanie się dobra?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Pozwalaja soba pomiatac pewnie od zawsze więc tesciowa tak traktuje wszytskich domowników.
autorka widziała w co się pakuje a jednak wprowadziła się tam ,mąz tez du.. skoro nie potrafi sie postawić i jego żona sie żali ,że nie dostał laptopika.
Trzeba bylo wynając mieszkanie i żyć po swojemu.

Jesteście dorośli więc zacznijcie się tak zachowywać.
A dom za czyje budujecie ?
płacicie teściowej rachunki,zaopatrzenie ?-odp. mnie nie interesują ,odpowiedz sama sobie i wez sie za was .

p.s mężowi chyba tak dobrze skoro jeszcze dziecko chce wpakowac w ten chory układ.
Mam takie samo zdanie - autorce brak siły przebicia (lub chęci) a jej mąż nic nie robi bo mu tak wygodnie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-08-25, 02:53   #20
trojka
Zakorzenienie
 
Avatar trojka
 
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 3 247
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

Autorce postu podoba się mieszkanie z teściową bo upiera się przy tym, że i tak będzie z nią mieszkać co jest największą głupotą jaka można zrobić.
Miała po prostu gorszy dzień i jej się zebrało na zwierzenia, ma gdzieś nasze dobre rady by uciekała jak najdalej od teściowej, chce mieszkać w DOMU i to jest najważniejsze, jak się domyślam DOM powstaje przy teściowej stąd to służalcze zachowanie by było od niej przyłącze

ra-barbaro dobrze, że się odezwałaś, historia Twojej córki świetnie obrazuje stosunki jakie są między synowymi i teściowymi - gorzka prawda jak to teściowa potrafi zniszczyć życie.

Już nawet w Starym testamencie jest to powiedziane że źle się dzieje gdy małżeństwo nie oddzieli się od rodziny i nie zamieszka samo i samo się o siebie nie będzie starać i zabiegać.
"„Dlatego opuści mąż ojca swego i matkę swoją i złączy się z żoną swoją, i staną się jednym ciałem.”" (1 MOJŻESZOWA 2:24)
__________________
Kobiety szanujcie prywatność swoich partnerów!

Nie dotykajcie ich telefonów!
Nie czytajcie komunikatorów, maili.
Nie szukajcie na siłę problemów!
Słodka niewiedza i szacunek to spokój w związku.

Edytowane przez trojka
Czas edycji: 2010-08-25 o 02:59
trojka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-26, 16:48   #21
evela28
na drugie mam Irena
 
Avatar evela28
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: mój raj
Wiadomości: 29 359
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

a może by tak się zaprzyjażnić z przyszłą lepszą synową
__________________

kiedy życie daje ci w twarz
uśmiechnij się i z politowaniem powiedz:
bijesz się jak ciota
evela28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-08-28, 12:31   #22
igunia18
Zadomowienie
 
Avatar igunia18
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 189
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

A nie możesz usiąść sam na sam z teściową i powiedzieć jej co czujesz? Nie mówię żebyś na nią krzyczała czy miała pretensje, ale porozmawiała tako po ludzku. A może byście się jakoś dogadały co do domowych obowiązków. Myślę, że warto spróbować tym bardziej, że spotykacie się codziennie i po to, aby ta cała sprawa nie podzieliła Was wszystkich.
igunia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-09-04, 17:44   #23
magdalenka12
Rozeznanie
 
Avatar magdalenka12
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: za siedmioma górami i siedmioma lasami:)
Wiadomości: 836
Dot.: doświadczone - co powinnam zrobić?

smerfaskr ale Ty się nigdy od niej nie uwolnisz, bo nawet mieszkając obok, będziesz musiała spłacać swój dług. Podejrzewam, że działkę dostaliście od teściów, że mimo wszystko wam pomagają przy budowie, więc jakoś zawsze będziecie od nich zależni. Po za tym tak jak pisały poprzedniczki jej dom, jej zasady, no i co z tego, że was prosiła, czy wam ktoś kazał tam mieszkać? Czy Wy płacicie za media, za zakupy? Czy tylko mieszkacie u nich na ich koszt, bo wtedy naprawdę nie jest to dorosłe życie. A Wam jest wygodnie, może ją ta sytuacja męczy, może im też jest ciężko.
Nie wiem jak to jest z tym byciem gorszym, ale wiesz tamta przyszła synowa, jest po prostu nowa. I przede wszystkim nie mieszka z nimi można na tym wiele zyskać. Wydaje mi się, że powinniście porozmawiać, wygadać i ustalić jakieś zasady.
Także zostaje rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa i nie na zasadzie roszczeniowej ale raczej co jest powodem takiego a nie innego zachowania.
A może czasem nawet słowo dziękuje, bo może o to teściowa ma do was żal.
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość."

już jest

"Trzy rzeczy pozostały z raju: gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka"
Dante Alighieri
magdalenka12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:45.