Spóźniona z rekrutacją na studia magisterskie.

[201706121151]

Sprawa wygląda następująco - nie obroniłam się w czerwcu, po czym sprawdzając terminy rekrutacji na uniwersytecie, na którym chciałam studiować, zdałam sobie sprawę, że rekrutacja kończy się przed moją obroną. Studiuję popularny kierunek i nie liczę na rekrutację dodatkową. Nie wiem co mam robić, nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłabym zostać w mieście, w którym dotychczas studiowałam (i w mieście i na tej uczelni), ostatnie pół roku studiów wytrwałam tylko dzięki myśli o przeprowadzce do innego miasta i studiach na innym uniwersytecie. Nie wiem co mam zrobić, jestem załamana. Proszę o pomoc, o wypowiedzi osoby, które miały taki problem albo słyszały o wyjściach z takich sytuacji. Przyspieszyć obrony nie mogę (rozmawiałam już z promotorem), a także nie mogę się dostać na mój obecny uniwersytet i przenieść się od razu przed 1.10 (pytałam prodziekan ds. studenckich). Jestem bezradna, nie wiem już co robić, dlatego proszę Was o pomoc...

[magrat16]

Napisane przez LaFleurBlanche

Sprawa wygląda następująco - nie obroniłam się w czerwcu, po czym sprawdzając terminy rekrutacji na uniwersytecie, na którym chciałam studiować, zdałam sobie sprawę, że rekrutacja kończy się przed moją obroną. Studiuję popularny kierunek i nie liczę na rekrutację dodatkową. Nie wiem co mam robić, nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłabym zostać w mieście, w którym dotychczas studiowałam (i w mieście i na tej uczelni), ostatnie pół roku studiów wytrwałam tylko dzięki myśli o przeprowadzce do innego miasta i studiach na innym uniwersytecie. Nie wiem co mam zrobić, jestem załamana. Proszę o pomoc, o wypowiedzi osoby, które miały taki problem albo słyszały o wyjściach z takich sytuacji. Przyspieszyć obrony nie mogę (rozmawiałam już z promotorem), a także nie mogę się dostać na mój obecny uniwersytet i przenieść się od razu przed 1.10 (pytałam prodziekan ds. studenckich). Jestem bezradna, nie wiem już co robić, dlatego proszę Was o pomoc...

Szkoda, że się nie pospieszyłaś z obroną i nie broniłaś się w czerwcu, skoro chciałaś zmienić uczelnię . Ale... spróbuj negocjować czy nie możesz dostać się jako wolny słuchacz na uczelnię, a zaświadczenie o obronie byś doniosła po zakończonej rekrutacji. Chociaż nie wiem wg. jakich kryteriów przyjmują u Ciebie studentów(kolejność zgłoszeń, średnia?). Ja dostałam się na magisterkę bez obrony, broniłam się w drugim tygodniu roku akademickiego, ale to była moja macierzysta uczelnia, a dziekan był moim promotorem.

[czarna_90]

Na niektórych uczelniach jest tak, że jeśli nie zdążysz się obronić do 1 października, zamiast dyplomu możesz złożyć zaświadczenie o tym, że masz zaliczone wszystkie egzaminy i kiedy masz obronę.

[201706121151]

Napisane przez magrat16

Szkoda, że się nie pospieszyłaś z obroną i nie broniłaś się w czerwcu, skoro chciałaś zmienić uczelnię . Ale... spróbuj negocjować czy nie możesz dostać się jako wolny słuchacz na uczelnię, a zaświadczenie o obronie byś doniosła po zakończonej rekrutacji. Chociaż nie wiem wg. jakich kryteriów przyjmują u Ciebie studentów(kolejność zgłoszeń, średnia?). Ja dostałam się na magisterkę bez obrony, broniłam się w drugim tygodniu roku akademickiego, ale to była moja macierzysta uczelnia, a dziekan był moim promotorem.

Napisane przez czarna_90

Na niektórych uczelniach jest tak, że jeśli nie zdążysz się obronić do 1 października, zamiast dyplomu możesz złożyć zaświadczenie o tym, że masz zaliczone wszystkie egzaminy i kiedy masz obronę.

Nie broniłam się, bo niestety nie zdałam jednego egzaminu, różnie przecież się zdarza. Dlatego zaświadczenie o zaliczonych egzaminach odpada. Na uniwersytecie, na który chciałabym składać papiery, jest test i studentów przyjmuje się wg wyników na nim uzyskanych. Studiów nie wybiera się codziennie, więc nie miałam pojęcia, że terminy rekrutacji tak będą wyglądać . Tym bardziej, że na uczelni, na której obecnie studiuję mogłabym spokojnie napisać poprawkę, obronić się i zdążyć z rekrutacją. Nie sądziłam, ze bedą aż takie różnice w terminach rekrutacji.

[czarna_90]

Ale masz już ustalony termin obrony?
Jeśli tak, to najprościej jest po prostu zadzwonić na uczelnie na którą chcesz się dostać i zapytać o możliwość przedstawienia zaświadczenia o terminie obrony, zamiast dyplomu.
Nie wiem dokładnie jak to działa, bo sama nie miałam potrzeby korzystać, ale obiło mi się o uszy, że istnieje taka opcja.

[magrat16]

Napisane przez LaFleurBlanche

Nie broniłam się, bo niestety nie zdałam jednego egzaminu, różnie przecież się zdarza. Dlatego zaświadczenie o zaliczonych egzaminach odpada. Na uniwersytecie, na który chciałabym składać papiery, jest test i studentów przyjmuje się wg wyników na nim uzyskanych. Studiów nie wybiera się codziennie, więc nie miałam pojęcia, że terminy rekrutacji tak będą wyglądać . Tym bardziej, że na uczelni, na której obecnie studiuję mogłabym spokojnie napisać poprawkę, obronić się i zdążyć z rekrutacją. Nie sądziłam, ze bedą aż takie różnice w terminach rekrutacji.

Chwila, ale egzamin poprawkowy też masz już po rekrutacji, czy jeszcze przed? Bo może uda się z zaświadczeniem o absolutorium wystartować. Jeśli egzamin z tego Twojego niezaliczonego przedmiotu jest po zakończonej rekrutacji, to przykro mi, ale pewnie będziesz musiała studiować na innej uczelni, albo spróbować za rok.

Edit: a ta rekrutacja JUŻ się zakończyła, czy dopiero się skończy? Bo to też jest ważne.

[201706121151]

Napisane przez czarna_90

Ale masz już ustalony termin obrony?
Jeśli tak, to najprościej jest po prostu zadzwonić na uczelnie na którą chcesz się dostać i zapytać o możliwość przedstawienia zaświadczenia o terminie obrony, zamiast dyplomu.
Nie wiem dokładnie jak to działa, bo sama nie miałam potrzeby korzystać, ale obiło mi się o uszy, że istnieje taka opcja.

Napisane przez magrat16

Chwila, ale egzamin poprawkowy też masz już po rekrutacji, czy jeszcze przed? Bo może uda się z zaświadczeniem o absolutorium wystartować. Jeśli egzamin z tego Twojego niezaliczonego przedmiotu jest po zakończonej rekrutacji, to przykro mi, ale pewnie będziesz musiała studiować na innej uczelni, albo spróbować za rok.

Edit: a ta rekrutacja JUŻ się zakończyła, czy dopiero się skończy? Bo to też jest ważne.

Na moim beznadziejnym wydziale licencjatom nie robią absolutorium. Rekrutacja kończy się na początku września, a lista przyjętych zostaje ogłoszona tydzień przed moją obroną. Czyli wychodzi na to, ze nie ma żadnej szansy... ((

[mm444]

Treść usunięta

[new_me]

Napisane przez LaFleurBlanche

Na moim beznadziejnym wydziale licencjatom nie robią absolutorium. Rekrutacja kończy się na początku września, a lista przyjętych zostaje ogłoszona tydzień przed moją obroną. Czyli wychodzi na to, ze nie ma żadnej szansy... ((

lista przyjetych czyli lista tych co zdali ten egzamin wstepny tak?

jesli tak to "papiery" czyli dyplom itp zanosi sie pozniej powiedzmy do 25 wrzesnia zazwyczaj tak jest, a na ten wstepny sie zapisalas? tam tez zapewne sa odpowiednie terminy w ktorych trzeba sie zapisac i wplacic pieniadze

[201706121151]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Na wstępny się nie zapisałam, bo trzeba wpisać nr dyplomu albo datę obrony (jeśli dyplomu jeszcze się nie ma). Dyplom zanosi się o wiele wcześniej, bo lista przyjętych jest już ogłoszona w połowie września...