Zrobiłam test ciążowy...

[kamilak]

Witajcie dziewczyny, mam kilka pytań odnośnie testu. Czekam na okres już ponad tydzień i bardzo się denerwuję, że mogę być w ciąży.
Bycie nastolatką mam dawno za sobą, od 3 lat mam ukochanego partnera, który byłby szczęśliwy, gdybym zaszła w ciążę. Jednak ja czuję, że to jeszcze nie jest TEN czas i nie byłabym gotowa do ofiarowania maleństwu całej siebie...
Zrobiłam więc test. Wynik wyszedł negatywny - jedna zdecydowana kreska. Ale czy mogę mieć pewność? Robiłam go w środku dnia, po wypiciu wielkiego kubka herbaty, więc mocz był jasny, mało stężony. Nie wiem, czy to jakoś nie wpływa na stężenie hormonu?

Niby na opakowaniu jest napisane, że można robić o dowolnej porze dnia, nie ma nic o stężeniu moczu, ale wynik tylko trochę mnie uspokoił. Za kilka dni zrobię ponownie test, z samego rana, chyba że nie jest to konieczne.

Bardzo proszę bardziej doświadczone dziewczyny o rozwianie moich wątpliwości.
Dodam jeszcze, że kochamy się zawsze z prezerwatywą, ale czasami nie mam pewności, czy nasienie na pewno się nie znalazło we mnie.
Zawsze miałam bardzo regularne okresy i nie wiem, co się dzieje, że teraz tak długo czekam. Jakieś stresy były, ale bez przesady - normalne, życiowe sytuacje.
Nie mam żadnych innych objawów ciąży. Piersi w normie, nie bolą, może nieco większe są; pigmentacja taka, jak zwykle. Nie mam nudności, nie widzę zmiany w apetycie. Po prostu wszystko jest w normie. Prócz tego, że nie mam okresu.

Będę zadowolona z każdej odpowiedzi i poświęconej mi uwagi

[paula78]

najlepiej zrobic test z porannego moczu ,jesli nadal nic nie wykaze to i tak musisz do lekarza żeby ustalic czy to ciaza czy co innego.

[kasiulka]

Paula ma rację, koniecznie powtórz test z porannego moczu. W pierwszych tygodniach ciąży stężenie hcg może byc dosc niskie i test moze nic nie wykryc, brak zewnętrznych objawów też o niczym nie świadczy, bo one często zaczynają się nieco później (u mnie przynajmniej tak było).
Z drugiej strony to nie musi byc ciąża, opóźnienia okresu się zdarzaja - ja też miałam zawsze b. regularne, ale parę razy zdarzyło mi się mocno spóźnic.

[anice]

Witaj!
Podzielam wypowiedzi swoich poprzedniczek: powtorz test, tym razem z "uzyciem" pierwszego, porannego moczu (fakt, ze mozna ten test robic o dowolnej moze w ciagu dnia, ale to wlasnie pierwszy poranny mocz MA NAJWYZSZE STEZENIE HCG!!!). Spoznianie sie miesiaczki jest czyms zupelnie naturalnym... w dzisiejszych czasach stres, przepracowanie... Teraz, gdy sie denerwujesz tym stanem, okres jeszcze bardziej moze sie opoznic. Test daje pewnosc w 99,98%, gdy robisz go w dniu I spodziewanej miesiaczki. Naprawde jest skuteczny
[Objawy ciazy pojawiaja sie pozniej, nie tak od razu po zaplodnieniu]
Badz dobrej mysli!!! Poki co, to chyba urojona ciaza... Glowa do gory!!!

Pozdrawiam serdecznie

[Zaplakana83]

Dziś mija tydzień od spodziewanej miesiączki. I nic!!! Nie ma miesiączki!!! Z chłopakiem kochałam się 5 dni przed spodziewanym okresem. 2 razy. Za każdym razem użyliśmy zabezpieczenia. Za każdym razem pytałam go, czy z prezerwatywą było wszystko OK. On mnie zapewniał, że wszystko jest OK. Czyli, że nic nie pękło. Ale teraz oboje już niczego nie jesteśmy pewni. Moje pytania:
- czy, jak prezerwatywa pęknie, to jest to widoczne (czy jeśli jakiś debil w aptece czy w sklepie przekuł ją szpilką, to będzie to widać? np. czy ta dzira przy użyciu prezerwatywy się powiększy?)
- czy ma znaczenie dla spóźniającej się miesiączki to, że jestem przeziębiona? Ale biorę tylko Theraflu i Ascorutical, czyli leki raczej niewpływające jakoś drastycznie na organizm?
- tydzień temu miałam obronę pracy magisterskiej. Więc odrobinę się stresowałam, ale nie bardziej niż przy każdej sesji, a nigdy mi się tak nie spóźniał...
- wczoraj zrobiłam dwa testy: Bobo-test i Quick Vue - oba wyszły negatywnie...
Czy to możliwe, żebym była w ciąży???????????????????? ? Ludzie, ja tego nie przeżyję. Dopiero teraz zrozumiałam, że ten stres nie jest wart tej chwilki przyjemności. Koniec z seksem, bo inaczej wyląduję w psychiatryku!!!!!!!!!!


Czy w zwykłym gabinecie zabiegowym w przychodni można zrobić test z krwi? Czy potrzebne jest skierowanie od Gin'a na takie badanie? Błagam, pomóżcie, bo oszaleję!!! Aż nie chce mi się wierzyć... Przecież nigdy nas nic nie zaniepokoiło, jeśli chodzi o prezerwatywę... No, po prostu już nie wiem, co mam o tym myśleć....


Chyba jestesmy w podobnej sytuacji :/ Napisz, jak sie rozwiazala Twoja sprawa. Pozdrawiam serdecznie!

[popscene]

Napisane przez Zaplakana83

Dziś mija tydzień od spodziewanej miesiączki. I nic!!! Nie ma miesiączki!!! Z chłopakiem kochałam się 5 dni przed spodziewanym okresem. 2 razy. Za każdym razem użyliśmy zabezpieczenia. Za każdym razem pytałam go, czy z prezerwatywą było wszystko OK. On mnie zapewniał, że wszystko jest OK. Czyli, że nic nie pękło. Ale teraz oboje już niczego nie jesteśmy pewni. Moje pytania:
- czy, jak prezerwatywa pęknie, to jest to widoczne (czy jeśli jakiś debil w aptece czy w sklepie przekuł ją szpilką, to będzie to widać? np. czy ta dzira przy użyciu prezerwatywy się powiększy?)
- czy ma znaczenie dla spóźniającej się miesiączki to, że jestem przeziębiona? Ale biorę tylko Theraflu i Ascorutical, czyli leki raczej niewpływające jakoś drastycznie na organizm?
- tydzień temu miałam obronę pracy magisterskiej. Więc odrobinę się stresowałam, ale nie bardziej niż przy każdej sesji, a nigdy mi się tak nie spóźniał...
- wczoraj zrobiłam dwa testy: Bobo-test i Quick Vue - oba wyszły negatywnie...
Czy to możliwe, żebym była w ciąży???????????????????? ? Ludzie, ja tego nie przeżyję. Dopiero teraz zrozumiałam, że ten stres nie jest wart tej chwilki przyjemności. Koniec z seksem, bo inaczej wyląduję w psychiatryku!!!!!!!!!!


Czy w zwykłym gabinecie zabiegowym w przychodni można zrobić test z krwi? Czy potrzebne jest skierowanie od Gin'a na takie badanie? Błagam, pomóżcie, bo oszaleję!!! Aż nie chce mi się wierzyć... Przecież nigdy nas nic nie zaniepokoiło, jeśli chodzi o prezerwatywę... No, po prostu już nie wiem, co mam o tym myśleć....


Chyba jestesmy w podobnej sytuacji :/ Napisz, jak sie rozwiazala Twoja sprawa. Pozdrawiam serdecznie!

Myślę, że to mało prawdopodobne. Jak prezerwatywa pęka, to rozdziera się na maksa, na pewno byście zauważyli. A stres i choroby/przeziębienia mogą mięć wpływ na opóźnioną miesiączkę. Myślę, że możesz wyluzować.

[Zaplakana83]

Dzięki za odpowiedź. Masz rację, może to przez przeziębienie lub stres związany z obroną pracy magisterskiej. Chociaż do tej pory nigdy takie sprawy nie wpływały na termin mojego okresu, to tym razem musiało być inaczej. Najwyraźniej się starzeję i zmieniam. Hormony mi chyba wariują (w wieku 25 lat?). W każdym razie dostałam okres po 11 dniach nerwowych oczekiwań!!!!! Nie jestem w ciąży. Zrobiłam sobie badanie krwi B-HCG i wyszło 0,1. Czyli nie jestem w ciąży. Teraz jeszcze na to nie czas po prostu, dlatego się cieszę.

Jeśli chodzi o badanie B-HCG... Wiem, że dziewczyny się tym interesują, więc jeśli któraś jest zainteresowana: to badanie nie jest refundowane i trzeba zapłacić ok. 35 zł. Wynik był jeszcze tego samego dnia. Wynik jest 100% i można go uznawać za wiarygodny już po 5-6 dniach od zapłodnienia.



Pozdrowionka

[lizette]

Sorki, wiem że to już nieaktualne, ale muszę zabrać głos. Na 5 dni przed spodziewaną miesiaczką prawdopodobieństwo zajścia w ciąże jest praktycznie żadne, chyba, że masz cykle max 20-dniowe. I nie ważne czy kochaliście sie 2 czy 10 razy, z gumą, czy bez. Jeśli masz normalne cykle, to było już dawno po owulacji. Poziom wiedzy dorosłych kobiet o ich organizmie jest przerażający. Miałaś już obronę magisterki a nie wiesz kiedy możesz zajść w ciążę... Przepraszam, jeśli Cię uraziłam, ale jakbyś troche zainteresowała sie jak twoje ciało funkcjonuje i poczytała o tym, to zaoszczędzilibyście na gumkach, badaniach na beta itp. A i stresu mniej... pozdrawiam

[Zaplakana83]

Hej!!
Wiedzy na temat cyklu kobiety nie mam tak ograniczonej, jak to odebrałaś. Właśnie dlatego się tak bałam. Zdaję sobie po prostu sprawę, że mając nieregularne cykle, będąc osobą ostatnio zestresowaną oraz biorąc pod uwagę fakt, że ewentualność zajścia w ciążę mogła nastąpić wcześniej (te kilka dni przed spodziewaną @ to był OSTATNI stosunek, a przecież wcześniej ze 2 razy się kochaliśmy - nie wiem, aż tak dokładnie nie notuję w pamięci każdego razu)... W każdym razie Ty także powinnaś zdawać sobie sprawę, że nie ma co zdawać się tak na regularność cyklu. Są kobiety, które przy regularnych cyklach o "normalnej" długości, mają owulację pod koniec. Ja od ponad dwóch lat biorę tabletki "anty" (teraz miałam przerwę) i wzięłam pod uwagę, że po trzech latach, mogły zajść zmiany w moim organizmie. Wiem, mając mamę położną, że z ciałem kobiety bywa tak różnie, że zdarzają się naprawdę różne rzeczy... A potem dziewczyny przychodzą zdziwione, bo przecież kochały się przed miesiączką, dodatkowo w prezerwatywie (o tych, które brały pigułki antykoncepcyjne już nie wspomnę)... Wśród moich koleżanek mam aż dwie, które w tajemniczy sposób zaszły w ciążę i do tej pory nie mieści się im w głowie, jak można zajść w ciążę w teoretycznie niepłodne dni. Powinnaś zdawać sobie sprawę, że istnieje bardzo wiele kobiet, dla których pojęcie "cykl" to coś w rodzaju abstrakcji, gdyż nie są w stanie określić dokładnie "tych dni", a są i takie,, które wbrew książkowym teoriom, mają (jak już wspomniałam) owulację w nietypowym okresie cyklu. Trzeba takie sprawy brać pod uwagę. Ignorantki, albo te, które wierzą bezkrytycznie w "kalendarzyk" mają teraz bobaski... Nie pomogło ani mierzenie temperatury wewnątrz siebie, ani obserwacje śluzu... Części kobiet się to być może sprawdza, ale ja akurat znam takie, które na słowo "kalendarzyk" spoglądają dziś na swoje kwilące w łóżeczku dziecko.

P.S. Mój ginekolog powiedział mi, że natura czasem potrafi człowieka przechytrzyć, więc nie ma nic pewnego... nawet tuż przed miesiączką.

[lizette]

Cóż... jak już pisałam, nie chciałam Cię urazić. Nie zgodzę się z Tobą co do nieregularności cykli i problemów z obserwacją własnego organizmu. jeśli Twoje koleżanki prowadziły kalendarzyk i zaszły w ciążę nie chcac tego, to wynika to z braku wiedzy... Czas płodny, nawet w nietypowych cyklach można zaobserwować. A skoro masz nieregularne cykle, to po co te nerwy - w nieregularnych przecież opóźniona miesiaczka to normalne... Nie chce się z Tobą kłócić. Po prostu radzę bardziej wnikliwe zainteresowanie się swoim ciałem.

Ps. Owulacja pod koniec cyklu nie jest możliwa. Zawsze musi być te min. 10 dni na ewentualne zagnieżdżenie sie fasolki. Jeśli tak nie jest, to koniecznie trzeba iść z tym do lekarza. Bez tej fazy fasolka będzie usunięta razem z miesiączką. Moja wiedza nie jest na ten temat rozległa, nie jestem specjalistą, wiec zapytaj mamę czy mam rację. Zatem te 10 dni przed okresem na pewno są "niepłodne". Ale zeby je wyznaczyć trzeba poobserwować swój organizm, np obecność śluzu w fazie płodnej. Mozesz odebrać to jako przemądrzanie sie, ale ja po prostu uważam, że każda kobieta, która współżyje powinna takie rzeczy wiedzieć. Nawet jeśli używa jakiejś antykoncepcji. To oznaka odpowiedzialności za swoje życie i to "ewentualne". Pozdrawiam

[17latka]

Pewnie będziecie uważać mnie za idiotke, ale naprawde mam lekkiego stracha.. nie wiem czemu.. wczoraj... wspólżułam z moim chłopakiem.. to był mój "pierwszy raz"... wiadome.. zabezpieczylismy się.. nic podczas stosunku nie było źle.. nie żaluje bo jestesmy ze sobą już 3 lata... Nic się nie wydarzyło.. prezerwatywa była ok itp... tylko teraz mam takie dziwne uczucie.. CO Z TĄ CIĄŻĄ... eh.. 3- 4 wrzesnia powinnam dostać okres... mam stracha... pomóżcie...

[Anaitis]

Lizette chciałabym Cię o coś zapytać i zasiegnąć opinii. Otóż mój cykl na ogół trwa 24-26 dni.Ostatnie dwa tygodnie spędziłam w Tunezji.W okolicach 22 dnia cyklu pojawiło się u mnie krwaienie.Bardzo skąpe i jednorazowe (zauważyłam to gdzieś ok godz 12 w południe) potem przez wiele wiele godzin nie miałam żadnego plamienia ani nic. W nocy współżyłam bez zabezpieczenia (stosunek przerywany) i nieby wszystko okej.Mój partner zdążył,nie doszło do wytrysku wewnatrz,ja sie nie stresowałam za bardzo bo myślałam o tym,ze mam chyba dni niepłodne...
ale teraz mam 28 dzień cyklu i dalej nic. Żadnego okresu. Czy to możliwe,ze ze względu na klimat okres wystąpił u mnie wcześniej i był tylko jednodniowy? czy może jest duże prawdopodobieństwo,ze jestem w ciąży?

P.S. 17-latko! Według mnie nie powinnaś się stresować.!Jeżeli z gumką było okej to powinno być dobrze.

[siobhan1]

Napisane przez Anaitis

Lizette chciałabym Cię o coś zapytać i zasiegnąć opinii. Otóż mój cykl na ogół trwa 24-26 dni.Ostatnie dwa tygodnie spędziłam w Tunezji.W okolicach 22 dnia cyklu pojawiło się u mnie krwaienie.Bardzo skąpe i jednorazowe (zauważyłam to gdzieś ok godz 12 w południe) potem przez wiele wiele godzin nie miałam żadnego plamienia ani nic. W nocy współżyłam bez zabezpieczenia (stosunek przerywany) i nieby wszystko okej.Mój partner zdążył,nie doszło do wytrysku wewnatrz,ja sie nie stresowałam za bardzo bo myślałam o tym,ze mam chyba dni niepłodne...
ale teraz mam 28 dzień cyklu i dalej nic. Żadnego okresu. Czy to możliwe,ze ze względu na klimat okres wystąpił u mnie wcześniej i był tylko jednodniowy? czy może jest duże prawdopodobieństwo,ze jestem w ciąży?

P.S. 17-latko! Według mnie nie powinnaś się stresować.!Jeżeli z gumką było okej to powinno być dobrze.

Anaitis - pozwole sobie odpowiedziec.

Plamienie o którym mówisz w 22 dniu cyklu moglo byc plamieniem owulacyjnym a nie okresem. Moze przez podróz, lub stres przesunela ci sie owu?
Jezeli moje myslenie okaze sie racja, @ powinnas dostac min 10 max 16 dni po owu.
Masz 2 opcje - czekac do 32 - 38 dnia cyklu na okres lub isc do lekarza na USG transvaginalne aby zobaczyc w jakiej fazie cyklu jestes (na podstawie endometrium).
Nawet jezeli byla to owu i nawet jezeli 'przytulanki' byly by 'pelne' to i tak masz ok 40-35% na dziecko. zalezy ile liczysz sobie wiosenek.
Wbrew pozorom, 'zrobienie' dziecka to nie taka prosta sprawa jak by sie wydawalo.

Zycze pomyslnosci.

A

[Anaitis]

Mam 18 lat. Więc według Ciebie nie ma zbyt wielkiego prawdopodobieństwa,ze jestem w ciąży?Dziękuję Ci za odpowiedź.Tobie także pomyślności

[Anaitis]

Bardzo serdecznie Ci dziękuję za odpowiedź i dogłębne wyjaśnienie ! Mam nadzieję,że będzie okej.
Sadzę,ze moja cierpliwość pozwoli mi poczekać do 32-38 dnia cyklu (no chyba,ze wcześniej nie wytrzymam i zrobię test). Całuję i pozdrawiam. Tobie również dużo pomyślności.Uspokoiłaś mnie bardzo. Dzidziuś to piękna rzecz,ale chyba jednak nie czuję się jeszcze gotowa..

[lizette]

Napisane przez Anaitis

Lizette chciałabym Cię o coś zapytać i zasiegnąć opinii. Otóż mój cykl na ogół trwa 24-26 dni.Ostatnie dwa tygodnie spędziłam w Tunezji.W okolicach 22 dnia cyklu pojawiło się u mnie krwaienie.Bardzo skąpe i jednorazowe (zauważyłam to gdzieś ok godz 12 w południe) potem przez wiele wiele godzin nie miałam żadnego plamienia ani nic. W nocy współżyłam bez zabezpieczenia (stosunek przerywany) i nieby wszystko okej.Mój partner zdążył,nie doszło do wytrysku wewnatrz,ja sie nie stresowałam za bardzo bo myślałam o tym,ze mam chyba dni niepłodne...
ale teraz mam 28 dzień cyklu i dalej nic. Żadnego okresu. Czy to możliwe,ze ze względu na klimat okres wystąpił u mnie wcześniej i był tylko jednodniowy? czy może jest duże prawdopodobieństwo,ze jestem w ciąży?

P.S. 17-latko! Według mnie nie powinnaś się stresować.!Jeżeli z gumką było okej to powinno być dobrze.

Zgodzę się z przedmówczynią. Nie stresuj sie a okres przyjdzie sam. Jeśli cykle masz regularne, jak piszesz to owulacja ok 22 dc to bardzo wątpliwa sprawa. Wiec krwawienie nie było oznaką owulacji (czasem śluz owulacyjny może byc lekko krwisty) Czasami kobiety w ciąży dostają takiego lekkiego krwawienia, w dniach spodziewanej miesiączki które nie jest miesiączka. Jeśli współżyłaś również ok 10-14 dc. to ryzyko ze jesteś w ciąży jest wieksze. Jeśli nie, to się nie stresuj. Za pare dni jak miesiączka nie przyjdzie zrób soibe test ciążowy, zeby uspokioć nerwy. Być moze coś sprawiło, że ten okres był krótki i skąpy. Pozdrawiam i daj znać jak się sprawa rozwija

[Anaitis]

Wciąż czekam. Dzisiaj 30 dzień cyklu..

[lizette]

Anaitis a może zrób test, tak dla pewnosci. Być moze z jakichś powodów ten okres to było właśnie to dziwne plamienie. Jeśli nie masz tak długich cykli, to lepiej zrób test i gdyby był pozytywny wynik, to przypomnij sobie czy nie współżyłaś w dniach 10-14 dnia cyklu, bo to raczej wtedy mogłaś zajść w ciażę.

[Anaitis]

W dniach 10-14 cyklu nie współżyłam na pewno.Mój partner był wtedy u swojej rodziny dość daleko.
A żeby zrobić test,który wyjdzie wiarygodnie musze jeszcze kilka dni poczekać...

[lizette]

Napisane przez Anaitis

A żeby zrobić test,który wyjdzie wiarygodnie musze jeszcze kilka dni poczekać...

Test możesz zrobić już dzień po spodziewanej miesiaczce. Oczywiscie im później, tym bardziej wiarygodny, ale w 30 dniu cyklu juz powinien wykazać ewentualna ciązę, no chyba żeby rzeczywiście to krwawienie, to była przesunięta owulacja, w co szczerze wątpię. Pozdrawiam

[Anaitis]

Zgodnie z poradą,zrobiłam dzisiaj test. Wyszedł negatywnie (jedna kreska) Jestem zatem uspokojona.Dziekuję serdecznie za rady no i teraz pozostaje i tylko czekać na miesiaczkę...

[atena1102]

Cześć Dziewczyny. 25.07 miałam pierwszy dzień @, 1.08 wyjechałam z mężem do Turcji na wakacje na dwa tygodnie wróciłam 15, a że jesteśmy młodymy małżonkami jestesmy gotowi na przyjęcie maleństwa do naszej rodziny, tak więc przytulaliśmy się kiedy mieliśmy tylko na to ochotę, po powrocie do domu miałam dziwne swędzenie ale mi już przeszło, w zeszły wtorek współżyłam z mężem (miała też płynny śluz) i przez kolejne 4 dni latałam do ubikacji siku co 20 minut, bolał mnie brzuszek tak jak na okres, dziś mnie mdliło, no i właśnie dziś zrobiłam test i wyszła jedna brzydka krecha , okresu jak nie mam tak nie mam, a mam w sumie nieregularne (32,33,37,30,33 dni cykl) chciałabym jeszcze zaznaczyc iż co roku sierpień jest jakis do mnie pechowy i nie mam okresu. Teraz sobie mysle, że coś sobie uroiłam. Proszę o odpowiedź w szczegolności Lizette i Siobhan1 jeśli oczywiście można

[lizette]

Atena trudno jednoznacznie to stwierdzić. Ale prawdopodobieństwo że zaszłaś w ciązę jest duże. Ze względu na dość długie i rózne cykle mozna przewidywać, że fazę połodna miałas w dniach od ok 8 do 19 sierpnia, chociaż trudno jest tak jednoznacznie stwierdzic kiedy była owulacja (nie wiemy jak wygladał śluz w tych konkretnych dniach). Jeśli współżyliście regularnie, to prawdopodobieństwo sie zwiększa. Jeśli do zapłodnienia doszłoby pod koniec tej fazy to test ciązy jeszcze nie wykaże. Poczekaj jeszcze kilka dni i koło niedzieli zrób test jeszcze raz. I pamiętaj że nawet słaba kreska testowa może potwierdzać ciąże. pozdrawiam

[eklerka]

Napisane przez lizette

Sorki, wiem że to już nieaktualne, ale muszę zabrać głos. Na 5 dni przed spodziewaną miesiaczką prawdopodobieństwo zajścia w ciąże jest praktycznie żadne, chyba, że masz cykle max 20-dniowe. I nie ważne czy kochaliście sie 2 czy 10 razy, z gumą, czy bez. Jeśli masz normalne cykle, to było już dawno po owulacji. Poziom wiedzy dorosłych kobiet o ich organizmie jest przerażający. Miałaś już obronę magisterki a nie wiesz kiedy możesz zajść w ciążę... Przepraszam, jeśli Cię uraziłam, ale jakbyś troche zainteresowała sie jak twoje ciało funkcjonuje i poczytała o tym, to zaoszczędzilibyście na gumkach, badaniach na beta itp. A i stresu mniej... pozdrawiam

Przecież dziewczyna się nie obserwuje! Nie wmawiaj takich rzeczy małolatom, (niekoniecznie mam tu na myśli Zapłakaną), bo potem nie będziesz odpowiadać za skutki swoich pouczeń. Przecież jak dziewczyna się zestresuje, coś dźwignie, zmieni klimat, itp, to może jej się owulacja przesunąć. Przez takie właśnie "kalendarzykowe" wyliczenia jest tyle nieplanowanych ciąż, bo im ktoś na pisał "`ze 10 dni przed miesiączką można".

[lizette]

No właśnie nie z małolatą prowadziłam dyskusje a dorosłą kobietą. A o opóźnionej owulacji przez dźwiganie to pierwsze słyszę. Owszem, owulacja moze sie przesunąć z różnych względów, np. zmiana klimatu, ale wystarczy zaobserwować śluz po którym można stwierdzić czy owulacja w tym cyklu była, czy może jeszcze nie... Ale jeśli chodzi o "kalendarzykowe wyliczenia", to (nie chce tu zabrzmieć propagandowo) te prawdziwe obserwacje dają 100% pewność, co do czasu płodności. Dlatego nie mówię tutaj niczego, za co można by mnie pociagnac do odpowiedzialnosci Mówiłam o wnikliwej obserwacji, czyli o poznaniu własnego organizmu, a nie odliczaniu dni od miesiaczki...

[atena1102]

Hey Lizette. Zrobiłam test dziś rano i znowu jedna krecha, miesiączki dalej nie mam

[lizette]

hmm trudno powiedzieć. Poczekaj jeszcze ze dwa dni. Jak @ nie przyjdzie, to zrób badanie na beta HCG, w moczu stężenie może być za słabe a we krwi już może wykazać. A najlepiej to wyluzuj się (wiem że łatwo powiedzieć) Daj znać jak sytuacja się rozwija

[atena1102]

No i dziś jest @, szkoda bo liczyliśmy na maluszka

[lizette]

No szkoda... Ale za kilka dni znów mozna brać sie do dzieła Radziłabym obserwować sluz - jak się pojawi to już przytulanki regularne (chociaż co 2 dzień), a jak będzie szklisty i rozciągliwy to tym bardziej nie odpoczywać. Kiedy śluz już zniknie to jeszcze mozna dla pewności ze dwa dni sie poprzytulać. Powodzenia!

[baterflaj111]

Moje drogie mam pytanie. Robiąc test ciązowy wyczytałam, że nie wolno dopuscic do wytworzenia pęcherzyków powietrza. Te pęcherzyki nie moga wytworzyc sie przy spadaniu kropli na płytkę? Mi wytworzyły się tylko w moczu podczas pobierania jego do pipetki. Czy prawidłowo wykonałam test? Robiłam ten sam dwa razy. Oba negatywne.