Kosmetyki naturalne

[Klolcia]

Mogłybyście polecić jakiś szampon do suchej, łuszczącej i swędzącej skóry głowy ?

Babydream, Johnson ani Alterra mi nie odpowiadają

Poszukuję jeszcze czegoś do mycia ciała. Kupiłam już 3 butlę żelu Babydream, ale nie spełnia do końca moich oczekiwać. Mam wrażenie, że wysusza, a ja szukam czegoś kojącego i nawilżającego.

Będę wdzięczna za pomoc

[Rarrka90]

Hm to mowisz, że wystarczy 1 hydrolat?

[ridja devojka]

Napisane przez Rarrka90

Hm to mowisz, że wystarczy 1 hydrolat?

Na pewno się różnią, mówię tylko, że oczar też łagodzi Możesz używać ich zamiennie, ale nie wydaje mi się żeby kolejność miała znaczenie. Chociaż może ktoś bardziej doświadczony powie Ci coś więcej.

[CzarnyElf]

Napisane przez phenomena

a czy podkłady mineralne kryją tak samo jak fluidy?

Kryja fenomenalnie i efekt jest naturalny-nie ma efektu tapety na twarzy i uczucia ciezkosci.Ja mam troche doswiadczenia z mineralami.Zetknelam sie z nimi jakies 6 lat temu.Troche mi zajelo zanim trafilam na idealna firme.Na blogu zrobilam krotkie podsumowanie firm mineralnych-jak ktos zainteresowany to zapraszam
Od siebie polecam mineraly Lumiere

[Korah]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dobrze wiedzieć.
Ja całe życie kupowałam mało co, a teraz ciągle coś kupuję przez ten wątek.

Sicilia, bo widziałam, że masz ten płyn do kąpieli z babydream zielony. Czy faktycznie ten składnik, który podawałam kilka postów wyżej to 'kuzyn' SLS? Ze względu na to go nie wzięłam.
A czy któraś z was miała olejek do kąpieli z babydream, różowa butelka?
I chciałam jeszcze spytać o... eee... zapomniałam. Jak się przypomni to spytam.

Ja mialam ten olejek do kąpieli BD, chyba mówisz o tym z serii extrasensitive "Ol Bad". Jest dobry, ale bardzo delikatny, wlewalam go dziecku do kapieli, kiedy bylo jeszcze niemowlęciem. Myślę, że dla doroslej osoby jest zbyt delikatny, dorośli mają jednak grubszą skórę, ktora wymaga lepszego oczyszczania i natluszczania.

[lulaluna]

Korah czy to nie ty chwaliłaś kiedyś skład podkładu Argile Provence? Dzisiaj go testowałam w sklepie i byłam zachwycona, ale chciałam się upewnić

I jeszcze jedno pytanie, co naturalnego byłoby najlepsze na zmarszki dla dojrzałego już mężczyzny? Jakie składniki, produkty? Orientujecie się ? W końcu męska skóra jest inna.

[seige]

Napisane przez CzarnyElf

Kryja fenomenalnie i efekt jest naturalny-nie ma efektu tapety na twarzy i uczucia ciezkosci.Ja mam troche doswiadczenia z mineralami.Zetknelam sie z nimi jakies 6 lat temu.Troche mi zajelo zanim trafilam na idealna firme.Na blogu zrobilam krotkie podsumowanie firm mineralnych-jak ktos zainteresowany to zapraszam
Od siebie polecam mineraly Lumiere

Słyszałam, że podkłady mineralne nakłada się w jakiś specjalny sposób - skomplikowany on jest? Przymierzam się do zakupu jakiejś próbki z Lumiere, ale nie za bardzo się jeszcze orientuję, który powinnam wybrać.

[Sicilia]

SekretnyWachlarz chodziło Ci chyba o sodium coco sulfate w zielonym płynie do kąpieli babydream. Faktycznie są opracowania, że SCS nie różni się wiele od SLS. Ale z drugiej strony SCS dopuszcza w swoich szamponach Lavera, która jest typową naturalną firmą. Czytałam, że SCS jest pozyskiwany z oleju kokosowego. Ponoć SLS też można zrobić z oleju kokosowego, ale potem w trakcie przetwarzania ten kokos praktycznie znika. SLS jest bardziej "wyjałowiony" z olejku kokosowego, w miejsce którego wchodzą chemiczne detergenty. Fakt, że zielony płyn babydream bardziej się pieni niż niebieski (który nie zawiera SCS), więc może coś jest na rzeczy. W rankingu szkodliwości pomiędzy SLS a SCS wstawiłabym ALS (Amonium Lauryl Sulfate), któremu jednoznacznie udowodniono te same właściwości, co SLS.

seige To nieprawda, że minerały trzeba nakładać w specjalny sposób. Weź próbki z Lumiere i kup sobie pędzel kabuki (jest sporo na rynku, tani i dobry jest np. sunshade minerals (znajdziesz w moich recenzjach). Po prostu minerały nakładasz pędzlem, bo to proszek, a nie palcami, czy gąbeczką. Ot, cała filozofia. A jakie ruchy pędzlem (okrężne, czy stemplowanie twarzy) będą dobre, sama zdecydujesz metodą prób i błędów. Jedyne, czego jeszcze nie robiłam to nakładanie pędzlem korektora pod oczy, ale znalazłam w kremie Pixie Minerals (polska mała firma, skład naturalny, szefowa sprzedaje przez allegro) i nakładam palcami.

[CzarnyElf]

Napisane przez seige

Słyszałam, że podkłady mineralne nakłada się w jakiś specjalny sposób - skomplikowany on jest? Przymierzam się do zakupu jakiejś próbki z Lumiere, ale nie za bardzo się jeszcze orientuję, który powinnam wybrać.

Sicilia juz odpowiedziala
Nie jest to skomplikowane.Kupujesz pedzel(kabuki albo flat top) i nakladasz pedzlem ,naklada sie szybkoNajlepiej zaczac od probek(sa tanie i starcza na dlugo).

Co do Lumiere to na stronie maja podklady d roznego typu cer(polecam przeczytac watek o podkladach mineralnych Lumiere-sa tam informacje jak zaczac itp)

[Sicilia]

Czarny Elf założyłam wątek na biochemii kosmetycznej - nasze zbiory pielęgnacja naturalna, wklej zdjecia swoich kosmetyków, na pewno jest co oglądać

[CzarnyElf]

Napisane przez Sicilia

Czarny Elf założyłam wątek na biochemii kosmetycznej - nasze zbiory pielęgnacja naturalna, wklej zdjecia swoich kosmetyków, na pewno jest co oglądać

W weekend bede sprzatac lazienke wiec posegreguje wszystko i zrobie zdjecia aktualnych zbiorow
Bylam na watku-rozwija sie szybko

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez Sicilia

[

seige To nieprawda, że minerały trzeba nakładać w specjalny sposób. Weź próbki z Lumiere i kup sobie pędzel kabuki (jest sporo na rynku, tani i dobry jest np. sunshade minerals (znajdziesz w moich recenzjach). Po prostu minerały nakładasz pędzlem, bo to proszek, a nie palcami, czy gąbeczką. Ot, cała filozofia. A jakie ruchy pędzlem (okrężne, czy stemplowanie twarzy) będą dobre, sama zdecydujesz metodą prób i błędów. Jedyne, czego jeszcze nie robiłam to nakładanie pędzlem korektora pod oczy, ale znalazłam w kremie Pixie Minerals (polska mała firma, skład naturalny, szefowa sprzedaje przez allegro) i nakładam palcami.

Seige Minerały czasami warto nakładać spryskanym wodą termalną/hydrolatem pędzlem i później wykonywać okrężne ruchy.
Chociaż moje ostatnie minerały (meow) bardzo tego nie lubią, tutaj stosuję metodę stemplowania.
Niestety ja z minerałami się aż tak bardzo nie pokochałam, a walczę z nimi już ponad pół roku. Obecnie wykańczam biga i czekam na listonosza z detoxem bourjois. Od siebie najbardziej polecałabym meow. Pixie się warzyły na twarzy, a blusche mnie zapchało i robiło maskę. (choć każdy najlepiej musi wypróbować sam).
Jeśli zależy Ci na dużym kryciu to kup flat topa (ja mam z pixie i jest znakomity), jeśli nie potrzebujesz go tak bardzo, to kup kabuki. Tak jak radziła Sicilia warto kupić na allegro ten z sunshade, ponieważ jest tańszy od innych, ale nie odbiega jakością wykonania.

[hey]

Napisane przez Sicilia

SekretnyWachlarz chodziło Ci chyba o sodium coco sulfate w zielonym płynie do kąpieli babydream. Faktycznie są opracowania, że SCS nie różni się wiele od SLS. Ale z drugiej strony SCS dopuszcza w swoich szamponach Lavera, która jest typową naturalną firmą. Czytałam, że SCS jest pozyskiwany z oleju kokosowego. Ponoć SLS też można zrobić z oleju kokosowego, ale potem w trakcie przetwarzania ten kokos praktycznie znika. SLS jest bardziej "wyjałowiony" z olejku kokosowego, w miejsce którego wchodzą chemiczne detergenty. Fakt, że zielony płyn babydream bardziej się pieni niż niebieski (który nie zawiera SCS), więc może coś jest na rzeczy. W rankingu szkodliwości pomiędzy SLS a SCS wstawiłabym ALS (Amonium Lauryl Sulfate), któremu jednoznacznie udowodniono te same właściwości, co SLS.

Sicilio SLS jest pozyskiwany z oleju kokosowego albo palmowego (bo te są najtańsze). Różnica mięcy SLS i SCS jest taka, ze do produkcji SLS uzywany jest jeden z kwasów tłuszczowych - kwas laurynowy który ma dokładnie 12 węgli w łańcuchu. W skład oleju kokosowego wchodzą różne kwasy tłuszczowe o krótszym lub dłuższym łańcuchu (C8-C20), jakieś 45-50% to te o C12. Olej kokosowy sie podgrzewa w wodzie z udziałem NaOH w wyniku czego dostajemy kwasy tłuszczowe i gliceryne. SLS produkuje sie z prawie czystego kwasu laurylowego (olej trzeba oczyścić z innych) a SCS z różnych kwasów tłuszczowych z dominacją laurylowego. Później proces produkcji jest taki sam, różnica jest tylko w materiale wyjściowym - dalej z kwasów tłuszczowych poprzez uwodornienie (zerwanie podwójnych wiązań pomiędzy C i C i przyłączenie H) tworzy sie alkohol tłuszczowy (m.in. laurylowy), który z kolei poprzez sulfonowanie przechodzi w m.in. siarczan laurylu, na końcu przez reakcje z NaOH tworzy sie Sodium Lauryl (gdy uzyto kw. laurylowego) lub Coco (gdy użyto tez innych kwasów) Sulfate. Co ciekawe SCS ostatecznie tez składa sie w większość z C12 czy SLS. Czyli SLS jest jakby składnikiem SCS... Ale chemikiem nie jestem i mogłam coś pokrecić.
A że firmy ekologiczne używaja SCS to mnie nie dziwi, bo jest pochodzenie naturalnego, jest biodegradowanly, nie jest niebezpieczny, jedynie samodzielnie i w wysokich stezeniach jest podrażniający (to samo SLS)

[seige]

Napisane przez _Czarodzielnica_

Seige Minerały czasami warto nakładać spryskanym wodą termalną/hydrolatem pędzlem i później wykonywać okrężne ruchy.
Chociaż moje ostatnie minerały (meow) bardzo tego nie lubią, tutaj stosuję metodę stemplowania.
Niestety ja z minerałami się aż tak bardzo nie pokochałam, a walczę z nimi już ponad pół roku. Obecnie wykańczam biga i czekam na listonosza z detoxem bourjois. Od siebie najbardziej polecałabym meow. Pixie się warzyły na twarzy, a blusche mnie zapchało i robiło maskę. (choć każdy najlepiej musi wypróbować sam).
Jeśli zależy Ci na dużym kryciu to kup flat topa (ja mam z pixie i jest znakomity), jeśli nie potrzebujesz go tak bardzo, to kup kabuki. Tak jak radziła Sicilia warto kupić na allegro ten z sunshade, ponieważ jest tańszy od innych, ale nie odbiega jakością wykonania.

Ten Pixie jest zdecydowanie konkurencyjny pod względem ceny i ma bardzo uroczy wygląd Nie mam jeszcze pojęcia co i jak z tymi minerałami i czy przypadną mojej cerze do gustu, ale sprawdzić koniecznie trzeba, zwłaszcza, że dotychczasowe podkłady mnie zupełnie nie satysfakcjonują. A ten podkład z Bourjois, na który czekasz to dokładnie co to jest? Ja obecnie, na zmianę z dwoma innymi, używam Bourjois Healthy Mix i szczerze uważam go za zbytnio przereklamowanego.

Napisane przez hey

Sicilio SLS jest pozyskiwany z oleju kokosowego albo palmowego (bo te są najtańsze). Różnica mięcy SLS i SCS jest taka, ze do produkcji SLS uzywany jest jeden z kwasów tłuszczowych - kwas laurynowy który ma dokładnie 12 węgli w łańcuchu. W skład oleju kokosowego wchodzą różne kwasy tłuszczowe o krótszym lub dłuższym łańcuchu (C8-C20), jakieś 45-50% to te o C12. Olej kokosowy sie podgrzewa w wodzie z udziałem NaOH w wyniku czego dostajemy kwasy tłuszczowe i gliceryne. SLS produkuje sie z prawie czystego kwasu laurylowego (olej trzeba oczyścić z innych) a SCS z różnych kwasów tłuszczowych z dominacją laurylowego. Później proces produkcji jest taki sam, różnica jest tylko w materiale wyjściowym - dalej z kwasów tłuszczowych poprzez uwodornienie (zerwanie podwójnych wiązań pomiędzy C i C i przyłączenie H) tworzy sie alkohol tłuszczowy (m.in. laurylowy), który z kolei poprzez sulfonowanie przechodzi w m.in. siarczan laurylu, na końcu przez reakcje z NaOH tworzy sie Sodium Lauryl (gdy urzyto kw. laurylowego) lub Coco (gdy użyto tez innych kwasów) Sulfate. Co ciekawe SCS ostatecznie tez składa sie w większość z C12 czy SLS. Czyli SLS jest jakby składnikiem SCS... Ale chemikiem nie jestem i mogłam coś pokrecić.
A że firmy ekologiczne używaja SCS to mnie nie dziwi, bo jest pochodzenie naturalnego, jest biodegradowanly, nie jest niebezpieczny, jedynie samodzielnie i w wysokich stezeniach jest podrażniający (to samo SLS)

Nic z tego nie rozumiem pod względem chemicznym, ale wnioskuję z tego co piszesz, że zarówno SLS czy SCS nie są szkodliwe w połączeniu z innymi składnikami w kosmetykach...?

Dziewczyny drogie, kończy mi się moja odżywka do włosów bez spłukiwania (używałam odżywki Babuni regenerującej i wredna miała pełno alkoholu, co właśnie zauważyłam ) - jaką odżywkę bez spłukiwania mogłybyście polecić?

[la songerie]

Chcialam sie znow pochwallic co zakupilam:
- Sylveco do twarzy z rokitniekiem (ale sie naszukalam - ostatecznie byl w zielarskim kolo ronda mateczny)
- Ziaja Med Kuracja Lipidowa (fajowo nawilza!)
- zel do kapieli zioelony babydream
- szampon babydream
- krem do rak dr Scheller z rokitnikiem i drugi z olejkiem arganowym (powiem jedno - nie mialam lepszych kremow do rak!)
- maska do wlosow z Alterry w tubce (swietna!)

Kupilam jeszcze ta paletke do skladania z Inglota - nie zbijcie mnie! Naprawde na nia chorowalam... Obiecuje jednak nie uzywac jej codziennie i nie zdradzac kosmetykow mineralnych. No i jeszcze kilka kosmetykow z tego Paese - roz, lakier, blyszczyki. Szczerze polecam wam blyszczyki. Kocham blyszczyki. Choruje jeszcze na eye liner w pisaku w kolorze granatu, no ale pani go akurat nie miala.

Co do samych kosmetykow mineralnych. Z calego serca rowniez polecam Lumiere z uwagi na ceny, asortyment i jakosc. Mozna zrobic spore zakupy raz do roku (w black friday koncem listopada) i styka na rok caly! Podklady maja cztery formuly i kazdy znajdzie cos dla siebie, roze maja fenomenalna trwalosc i pigmentacje przy ogromnej gamie kolorystycznej. Pedzel faktycznie kup z pixie albo sunhide (takie same pedzle maja). Dobrze jest miec i flat top i kabuki. Powod tego jest taki ze flat top lepiej sie sprawdzi do lzejszych podkladow ale juz przy tresciwej i mocno kryjacej formule tak latwo zrobic sobie maske, ze lepiej z niego zrezygnowac. Ja zauwazylam ze przy nakladaniu lekka reka pedzlem kabuki podkladu Flawless Face buzie mam taka jak przy nawaleniu na twarz Veena Velvet (ton jasniejsza) pedzlem flat top. Efekt ten sam a zuzycie podkladow niesamowite. FF uzywam codziennie a zuzycie jest nieznaczne, VV okazjonalnie a juz nie ma go pol!!! No ale to tez jest sprawa bardzo indywidualna wiec mowie tylko co sama zauwazylam. Dodam, ze wczesniej uzywalam Everyday Minerals no i podkladow pseudomineralnych ze sklepu kosmetycznego.

Korah a gdzie ty zaopatrujesz sie w dr Shellera? Szukalam po calym Krakowie i jedynie znalazlam w Superpharmie w Galerii Kazimierz. Lotionu do ciala tego akurat z makadamia nie mieli - a szkoda. Byla tez promocja, ze z karta stalego klienta jakis tam krem z ostem byl za pol ceny! Przy okazji napatoczylam sie na Starowislnej na Mydlarnie u Franciszka gdzie sprzedaja mydla z Allepo! Tyle ze takie mydlo, ktore mnie zainteresowalo (noc orientu czy cos takiego) kosztowalo ze 40zl!!! Aleppo 35% bylo chyba za 30 kilka! T0 chyba bardzo duzo, nie?
Na Limanowskiego byl tez jakis naturalny sklepik i kupilam borowine do okladow. Tez mieli allepo po 19zl chyba to najmniejsze stezenie olejku laurowego. No i nie wiedzialam co zrobic. Odlozylam narazie. Za bardzo poszalalam w tej Polsce na zakupach. U siebie nie szalalabym tak bardzo...

[hey]

Napisane przez seige

Nic z tego nie rozumiem pod względem chemicznym, ale wnioskuję z tego co piszesz, że zarówno SLS czy SCS nie są szkodliwe w połączeniu z innymi składnikami w kosmetykach...?

Może za dużo rzeczy na raz napisałam. Istotne jest to, że SLS wytwarza sie z kwasu laurylowego (który jest wcześniej pozyskiwany z oleju kokosowego lub palmowego), a SCS z mieszanki kwasów tłuszczowych wchodzacych w skład oleju kokosowego. Produkty czyli SLS i SCS są jednak bardzo do siebie podobne, SLS jest jakby głównym składnikiem SCS.
Nie pisałam nigdzie o szkodliwości dla skóry, szkodliwość polega na tym że są to najsliniejsze detergenty i warto ich unikać, a jeśli już są to koniecznie w towarzystwie innych - delikatnych detergentów i najlepiej za nimi w składzie. Wiele tez zalezy od innych składników, dobrze zeby były jakieś tłuszcze, nawilżacze które złagodzą działanie detergentu na skóre

[Korah]

Napisane przez la songerie

Chcialam sie znow pochwallic co zakupilam:
- Sylveco do twarzy z rokitniekiem (ale sie naszukalam - ostatecznie byl w zielarskim kolo ronda mateczny)
- Ziaja Med Kuracja Lipidowa (fajowo nawilza!)
- zel do kapieli zioelony babydream
- szampon babydream
- krem do rak dr Scheller z rokitnikiem i drugi z olejkiem arganowym (powiem jedno - nie mialam lepszych kremow do rak!)
- maska do wlosow z Alterry w tubce (swietna!)

Kupilam jeszcze ta paletke do skladania z Inglota - nie zbijcie mnie! Naprawde na nia chorowalam... Obiecuje jednak nie uzywac jej codziennie i nie zdradzac kosmetykow mineralnych. No i jeszcze kilka kosmetykow z tego Paese - roz, lakier, blyszczyki. Szczerze polecam wam blyszczyki. Kocham blyszczyki. Choruje jeszcze na eye liner w pisaku w kolorze granatu, no ale pani go akurat nie miala.

Co do samych kosmetykow mineralnych. Z calego serca rowniez polecam Lumiere z uwagi na ceny, asortyment i jakosc. Mozna zrobic spore zakupy raz do roku (w black friday koncem listopada) i styka na rok caly! Podklady maja cztery formuly i kazdy znajdzie cos dla siebie, roze maja fenomenalna trwalosc i pigmentacje przy ogromnej gamie kolorystycznej. Pedzel faktycznie kup z pixie albo sunhide (takie same pedzle maja). Dobrze jest miec i flat top i kabuki. Powod tego jest taki ze flat top lepiej sie sprawdzi do lzejszych podkladow ale juz przy tresciwej i mocno kryjacej formule tak latwo zrobic sobie maske, ze lepiej z niego zrezygnowac. Ja zauwazylam ze przy nakladaniu lekka reka pedzlem kabuki podkladu Flawless Face buzie mam taka jak przy nawaleniu na twarz Veena Velvet (ton jasniejsza) pedzlem flat top. Efekt ten sam a zuzycie podkladow niesamowite. FF uzywam codziennie a zuzycie jest nieznaczne, VV okazjonalnie a juz nie ma go pol!!! No ale to tez jest sprawa bardzo indywidualna wiec mowie tylko co sama zauwazylam. Dodam, ze wczesniej uzywalam Everyday Minerals no i podkladow pseudomineralnych ze sklepu kosmetycznego.

Korah a gdzie ty zaopatrujesz sie w dr Shellera? Szukalam po calym Krakowie i jedynie znalazlam w Superpharmie w Galerii Kazimierz. Lotionu do ciala tego akurat z makadamia nie mieli - a szkoda. Byla tez promocja, ze z karta stalego klienta jakis tam krem z ostem byl za pol ceny! Przy okazji napatoczylam sie na Starowislnej na Mydlarnie u Franciszka gdzie sprzedaja mydla z Allepo! Tyle ze takie mydlo, ktore mnie zainteresowalo (noc orientu czy cos takiego) kosztowalo ze 40zl!!! Aleppo 35% bylo chyba za 30 kilka! T0 chyba bardzo duzo, nie?
Na Limanowskiego byl tez jakis naturalny sklepik i kupilam borowine do okladow. Tez mieli allepo po 19zl chyba to najmniejsze stezenie olejku laurowego. No i nie wiedzialam co zrobic. Odlozylam narazie. Za bardzo poszalalam w tej Polsce na zakupach. U siebie nie szalalabym tak bardzo...

Widzialaś już nowy wątek? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=519783
Tam wklajamy nasze zakupowe zdobycze naturalne

Ja kupuję przez internet, do Krakowa mam jakieś 50 km, więc taniej mnie to wychodzi. Wiem, że jeszcze na Krupniczej jest jakiś sklepik naturalny. I widzialam kiedyś Dr Schellera w Drogerii Natura na Dlugiej bliżej nowego kleparza. Warto też sprawdzić galerię krakowską

[hey]

Napisane przez la songerie

Chcialam sie znow pochwallic co zakupilam:
- Sylveco do twarzy z rokitniekiem (ale sie naszukalam - ostatecznie byl w zielarskim kolo ronda mateczny)

A w Herbapolu na Szewskiej albo Królewskiej szukałaś?

[Korah]

Seige, SLS jest bardzo silnym detergentem, drażniącym blony śluzowe, zaburzajacym funkcje skóry. SCS jest jego lagodniejszą odmianą. Nie jest do końca istotny fakt, iż jest to skladnik pochodzenia naturalnego, istotny jest proces jego przetwarzania, po którym o naturalnych czynnikach myjących i pielęgnacyjnych nie ma śladu. SLS jest uznany za syntetyk, a nie naturalną substancję.

[seige]

Napisane przez Korah

Seige, SLS jest bardzo silnym detergentem, drażniącym blony śluzowe, zaburzajacym funkcje skóry. SCS jest jego lagodniejszą odmianą. Nie jest do końca istotny fakt, iż jest to skladnik pochodzenia naturalnego, istotny jest proces jego przetwarzania, po którym o naturalnych czynnikach myjących i pielęgnacyjnych nie ma śladu. SLS jest uznany za syntetyk, a nie naturalną substancję.

Dlatego jestem zdziwiona, że w ogóle jest możliwe stworzenie substancji czysto syntetycznej na bazie naturalnej. Do tej pory myślałam że SLS i pochodne to typowo syntetyczne wytwory laboratoriów.

Jakie odżywki do włosów bez spłukiwania możecie polecić?

[SekretnyWachlarz]

Dziękuję za wasze wyczerpujące odpowiedzi na temat SLS i SCS. Wasza wiedza zawsze mnie zaskakuje, oczywiście pozytywnie.
A co byście dziewczyny powiedziały na to abyśmy założyły wątek albo w którymś z naszych pisały gdzie w naszych miastach można dostać produkty? Ja bym wypisała gdzie we Wrocławiu, ktoś tam gdzieś indziej itd. Wiele osób nas pyta, co gdzie dostać.

[phenomena]

A ja nie mogę nigdzie znaleźć mydełka Nuxe Reve de Miel Szukam i szukam i w każdym sklepie, w którym są dostepne kosmetyki Nuxe, ekspedientki dziwnie na mnie patrzą, kiedy o nie pytam

W Cefarmie jest zestaw nektaru nawilżającego z Sanoflore z balsamem do ust tej firmy lub z żelem pod prysznic. Cena 1. zestawu to 52zł, drugiego 45zł. Mam dodatkowo zniżkę 10%. Więc jest to kusząca opcja.. A portfel prawie pusty

Korah, myslisz, że ten nekar mozna stosować codziennie? Może zapychać?

[Korah]

Napisane przez seige

Dlatego jestem zdziwiona, że w ogóle jest możliwe stworzenie substancji czysto syntetycznej na bazie naturalnej. Do tej pory myślałam że SLS i pochodne to typowo syntetyczne wytwory laboratoriów.

Jakie odżywki do włosów bez spłukiwania możecie polecić?

Należy szczególnie omijać kosmetyki, które w skladzie zawierają zarówno Sodium Lauryl Sulfate/Sodium Laureth Sulfate (SLS/SLES) i Cocamidopropyl Betaine. Cocamidopropyl Betaine jest substancją nietoksyczną i bezpieczną, jednak w polączeniu z SLS/SLES/ALS tworzy mieszankę wybuchową.


Na BU są odżywki w sprayu. Można kupić zestaw do zrobienia, ale są też receptury.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Korah

Należy szczególnie omijać kosmetyki, które w skladzie zawierają zarówno Sodium Lauryl Sulfate/Sodium Laureth Sulfate (SLS/SLES) i Cocamidopropyl Betaine. Cocamidopropyl Betaine jest substancją nietoksyczną i bezpieczną, jednak w polączeniu z SLS/SLES/ALS tworzy mieszankę wybuchową.

Mój szampon Hipp to ma, ale nie ma ani SLS ani SLES w składzie. Ani nawet SCS.
A ALS to...?

[Korah]

Napisane przez phenomena

A ja nie mogę nigdzie znaleźć mydełka Nuxe Reve de Miel Szukam i szukam i w każdym sklepie, w którym są dostepne kosmetyki Nuxe, ekspedientki dziwnie na mnie patrzą, kiedy o nie pytam

W Cefarmie jest zestaw nektaru nawilżającego z Sanoflore z balsamem do ust tej firmy lub z żelem pod prysznic. Cena 1. zestawu to 52zł, drugiego 45zł. Mam dodatkowo zniżkę 10%. Więc jest to kusząca opcja.. A portfel prawie pusty

Korah, myslisz, że ten nekar mozna stosować codziennie? Może zapychać?

Na co dzień sie ten nektar nadaje, ale cieniutko trzeba smarować, bo jest bardzo odżywczy i przy codziennym używaniu może cerę szybko przekarmić, warto go mieć w lazience, ckin2u mówila, że cudownie nawilża i koi. Można go na noc nalożyć grubiej 2 razy w tygodniu.

[SekretnyWachlarz]

Już wiem, o co wczoraj miałam spytać.
Korah, ty się uczyłaś tych składów z internetu, jakiejś książki czy może jeszcze czegoś innego? Również chętnie bym się trochę nauczyła aby cię tak nie męczyć.

[Korah]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Mój szampon Hipp to ma, ale nie ma ani SLS ani SLES w składzie. Ani nawet SCS.
A ALS to...?

ALS- Ammonium Lauryl Sulfate

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez SekretnyWachlarz

Już wiem, o co wczoraj miałam spytać.
Korah, ty się uczyłaś tych składów z internetu, jakiejś książki czy może jeszcze czegoś innego? Również chętnie bym się trochę nauczyła aby cię tak nie męczyć.

Tak uczylam sie z internetu, zaczynalam od artykulów Dr Różańskiego, który jasno i bez ogródek nazywa kosmetyki i substancje po imieniu. Myślę, że warto poszperać w wyszukiwarce. Na początek polecam wpisać w google: "Różański toksyczne sklady kosmetyków". Potem już dochodzilam do wielu informacji po nitce do klębka, takze anglojęzycznych i weryfikowalam je z innymi jak i z rzeczywistością, która okazala się być bardzo smutna.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Korah

ALS- Ammonium Lauryl Sulfate

Tak uczylam sie z internetu, zaczynalam od artykulów Dr Różańskiego, który jasno i bez ogródek nazywa kosmetyki i substancje po imieniu. Myślę, że warto poszperać w wyszukiwarce. Na początek polecam wpisać w google: "Różański toksyczne sklady kosmetyków". Potem już dochodzilam do wielu informacji po nitce do klębka, takze anglojęzycznych i weryfikowalam je z innymi jak i z rzeczywistością, która okazala się być bardzo smutna.

Różańskiego już znam i nawet mam zapisane w ulubionych, ale nigdy dokładnie go nie przeczytałam. W takim razie nadrobię.

[ranka]

ja zakupilam sobie deo Alterra z rossmana i super pachnie, nie podraznia

co do biodermy.. ja myslala ze to takie hiper super, duzo chwali.. ale zeby nie bylo mam tylko opakowanie 100 ml tego plynu a zamowilam olejek myjacy z BU

aaa.. no i krem pod oczy dr Schellera arganowy

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez seige

A ten podkład z Bourjois, na który czekasz to dokładnie co to jest? Ja obecnie, na zmianę z dwoma innymi, używam Bourjois Healthy Mix i szczerze uważam go za zbytnio przereklamowanego.
Dziewczyny drogie, kończy mi się moja odżywka do włosów bez spłukiwania (używałam odżywki Babuni regenerującej i wredna miała pełno alkoholu, co właśnie zauważyłam ) - jaką odżywkę bez spłukiwania mogłybyście polecić?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ny.html&next=1 To ten podkład. Ja jako odżywkę bez spłukiwania stosuję żółtą odżywkę isany, ma bardzo prosty skład i nie obciąża włosów.