boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-02, 13:04   #1
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117

boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?


Jakiś czas temu pisałam tu o problemach z facetem, jednak dałam mu ostatnią szansę i zobaczymy jak się to wszystko potoczy.

Dziś pojechał na obowiązkowy obóz ze studiów, i aż mi się płakać chcę z tego wszystkiego...
Wiem że to ja mam problem i chciałabym żeby ktoś mi chociaż poradził jak sobie z tym radzić
Zawsze mieliśmy problemy o jego koleżanki ze studiów, że jest z nimi bardzo zaprzyjaźniony itp, i wie o tym, jadąc na obóz mówił że teraz mi pokaże że będzie inaczej, nie będzie z nimi spędzał całych dni itp...
Ciesze się że pojechał, że odpocznie, pojeździ na nartach ale z drugiej strony bardzo mi smutno, nie wiem sama nawet z czego to wynika...
Wiem że to jest chore ale boli mnie to że on się tam dobrze bawi, szczególnie pewnie z tymi znajomymi, będa siedziec w pokojach pić itp, nie czuje jeszcze żadnej tęsknoty, ale tą zazdrość, o to wszystko, że tam jest, że ma takie obozy, że się tak dobrze bawi, a ja siedzę w domu w książkach bo mam tyle nauki że nawet nie mam w tym tygodniu za bardzo czasu spotykać się ze znajomymi.
Choć sama jestem taka że chętnie gdzieś bez niego chodze, np na dyskoteke, boli mnie jak on idzie sam...
Dziewczyny bardzo mi to przeszkadza, chciałabym jakoś sobie z tym radzić ale nie wiem jak, łzy same mi się cisną na oczy. Dzwoni mówi że jest fajnie ale że bardzo tęskni, woli jakbym też tam była itp, to rozsadza mnie coś w środku.
Wiem że problem leży we mnie, i wiem że ja z tym musze walczyć i to jest moje postanowienie noworoczne, żeby stać się mniej zazdrosna, bo zdaje sobie sprawe że każdy potrzebuje własnego życia, odpoczynku itp to mimo wszystko w głowie mam to wszystko... i to jest właśnie najgorsze, bo ja sama oczekuje od niego czasami wolności, odpoczynku to mnie boli kiedy jemu mam to dawać, tzn nie do końca ponieważ bolą mnie Ci ludzie tzn koleżanki ze studiów i wiem że mam ku temu pewne podstawy, bo jeśli ma się spotykać z kolegami ze miasta czy koleżankami to nie czuje wtedy żadnej złości, a wręcz sama go nieraz do nich wyganiam.
Nie wiem jak sobie z tym radzić, zawszekiedy wyjeżdzamy, rozstajemy się to się zaczynamy kłócić, bo ja zazwyczaj zaczynam już inaczej pisać smsy, nie potrafie napisać że tęsknie, tylko pisze oschle...
Chciałabym żeby tym razem było inaczej, ale nie mineło jescze kilka godzin a mnie już coś trafia ;< a co dopiero cały tydzień....

Wiem że napewno teraz będziecie pisać o mojej niskiej samoocenie itp, też rozważałam to ale właśnie tak nie jest, ja zdaje sobie sprawe ze swojej wartości itp

Edytowane przez totolosz
Czas edycji: 2012-01-02 o 13:06
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 13:20   #2
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

zakładam, że twój facet ma coś za uszami i zawiódł twoje zaufanie. w takiej sytuacji, wydaje i się to normalne, że wzbudza to twój niepokój. wydaje mi się też, że nie przepracowaliście tego problemu do końca. uważam, że źle się do niego zabraliście. sądzę, że na pierwszy wyjazd po wypłynięciu tej "afery", twój facet powinien jechać z tobą i tymi koleżankami. nie po to żeby szpiegować czy coś, tylko żebyś miała możliwość zobaczenia, jak te ich wyjazdy wyglądają. no i, chyba, za mało przegadaliście ten problem (albo jest za świeży).

na tą chwilę doradzałabym, znalezienie sobie bardzo absorbującego zajęcia, wymagającego jednocześnie dużej precyzji. czas szybciej zleci, twoje myśli będą oderwane od rzeczywistości. wiem, że masz sesję, ale mimo wszystko, radziłabym ci, żebyś się z kimś spotkała. chociaż na dwie godziny.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 13:21   #3
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Co masz na myśli mówiąc „bolą mnie Ci ludzie tzn koleżanki ze studiów i wiem że mam ku temu pewne podstawy”?

_________________________ ________________
No i cytuję dla potomności
Cytat:
Napisane przez totolosz Pokaż wiadomość
Jakiś czas temu pisałam tu o problemach z facetem, jednak dałam mu ostatnią szansę i zobaczymy jak się to wszystko potoczy.

Dziś pojechał na obowiązkowy obóz ze studiów, i aż mi się płakać chcę z tego wszystkiego...
Wiem że to ja mam problem i chciałabym żeby ktoś mi chociaż poradził jak sobie z tym radzić
Zawsze mieliśmy problemy o jego koleżanki ze studiów, że jest z nimi bardzo zaprzyjaźniony itp, i wie o tym, jadąc na obóz mówił że teraz mi pokaże że będzie inaczej, nie będzie z nimi spędzał całych dni itp...
Ciesze się że pojechał, że odpocznie, pojeździ na nartach ale z drugiej strony bardzo mi smutno, nie wiem sama nawet z czego to wynika...
Wiem że to jest chore ale boli mnie to że on się tam dobrze bawi, szczególnie pewnie z tymi znajomymi, będa siedziec w pokojach pić itp, nie czuje jeszcze żadnej tęsknoty, ale tą zazdrość, o to wszystko, że tam jest, że ma takie obozy, że się tak dobrze bawi, a ja siedzę w domu w książkach bo mam tyle nauki że nawet nie mam w tym tygodniu za bardzo czasu spotykać się ze znajomymi.
Choć sama jestem taka że chętnie gdzieś bez niego chodze, np na dyskoteke, boli mnie jak on idzie sam...
Dziewczyny bardzo mi to przeszkadza, chciałabym jakoś sobie z tym radzić ale nie wiem jak, łzy same mi się cisną na oczy. Dzwoni mówi że jest fajnie ale że bardzo tęskni, woli jakbym też tam była itp, to rozsadza mnie coś w środku.
Wiem że problem leży we mnie, i wiem że ja z tym musze walczyć i to jest moje postanowienie noworoczne, żeby stać się mniej zazdrosna, bo zdaje sobie sprawe że każdy potrzebuje własnego życia, odpoczynku itp to mimo wszystko w głowie mam to wszystko... i to jest właśnie najgorsze, bo ja sama oczekuje od niego czasami wolności, odpoczynku to mnie boli kiedy jemu mam to dawać, tzn nie do końca ponieważ bolą mnie Ci ludzie tzn koleżanki ze studiów i wiem że mam ku temu pewne podstawy, bo jeśli ma się spotykać z kolegami ze miasta czy koleżankami to nie czuje wtedy żadnej złości, a wręcz sama go nieraz do nich wyganiam.
Nie wiem jak sobie z tym radzić, zawszekiedy wyjeżdzamy, rozstajemy się to się zaczynamy kłócić, bo ja zazwyczaj zaczynam już inaczej pisać smsy, nie potrafie napisać że tęsknie, tylko pisze oschle...
Chciałabym żeby tym razem było inaczej, ale nie mineło jescze kilka godzin a mnie już coś trafia ;< a co dopiero cały tydzień....

Wiem że napewno teraz będziecie pisać o mojej niskiej samoocenie itp, też rozważałam to ale właśnie tak nie jest, ja zdaje sobie sprawe ze swojej wartości itp
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 13:32   #4
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez szprotka_ Pokaż wiadomość
zakładam, że twój facet ma coś za uszami i zawiódł twoje zaufanie. w takiej sytuacji, wydaje i się to normalne, że wzbudza to twój niepokój. wydaje mi się też, że nie przepracowaliście tego problemu do końca. uważam, że źle się do niego zabraliście. sądzę, że na pierwszy wyjazd po wypłynięciu tej "afery", twój facet powinien jechać z tobą i tymi koleżankami. nie po to żeby szpiegować czy coś, tylko żebyś miała możliwość zobaczenia, jak te ich wyjazdy wyglądają. no i, chyba, za mało przegadaliście ten problem (albo jest za świeży).

na tą chwilę doradzałabym, znalezienie sobie bardzo absorbującego zajęcia, wymagającego jednocześnie dużej precyzji. czas szybciej zleci, twoje myśli będą oderwane od rzeczywistości. wiem, że masz sesję, ale mimo wszystko, radziłabym ci, żebyś się z kimś spotkała. chociaż na dwie godziny.
wyjechać z nim nie mogłam ponieważ jest to obóz z jego uczelni,obowiązkowy, na zasadzie przedmiotu do zaliczenia.

ma za uszami właśnie to że generalnie od zawsze był " bawidamkiem" choć nie zdradził mnie nigdy, to po prostu bardzo bolały mnie jego znakomite kontakty z koleżankami, to że każda uważa go za super przyjaciela itp ponieważ mocno przeginał z nimi w tych zachowaniach i on też podobno zdaje sobie z tego sprawe, ale mnie wkurza nawet sam fakt tego że będa siedzieć z kolegami i one też tam będą, choć to nie uniknione.
on wie o tym że jest na " warunkowym" i od tego co on będzie tam robił zalezy nasz związek. nie zależy mi też tak strasznie, gdybyśmy się rozstali to nawet może by lepiej było, ale mimo wszystko tak strasznie mnie to boli, że aż rozsadza od środka, a przy okazji jestem na siebie wściekła po co się tym przejmuje

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Co masz na myśli mówiąc „bolą mnie Ci ludzie tzn koleżanki ze studiów i wiem że mam ku temu pewne podstawy”?

_________________________ ________________
No i cytuję dla potomności
od dłuższego czasu kiedy mieszkaliśmy z jego koleżankami ze studiów stali się znajomi ważniejsi ode mnie i przez to się rozstaliśmy, nie wytrzymałam i się wyprowadziłam.
po wielu rozmowach dałam mu szanse choć nie ufam mu do końca... on już tam nie mieszka, teraz mieszkamy w swoich domach ale wiekszośc czasu on jest u mnie ponieważ ja akurat obecnie mieszkam sama.
od tamtej sytuacji nie było jescze okazji sprawdzić tego jak on to wszystko zrozumiał, ponieważ ciągle byliśmy razem i ten obóz to takie sprawdzenie go, choć niby mogę nie wiedzieć o wielu sprawach, tyle że on jest taki że mi wszystko praktycznie mówi, co wlansie robi itp( choć tego nie wymagam absolutnie), i podchodze do tego tak sucho, co będzie to będzie, ale i tak mnie skręca w środku z tego powodu że np oni teraz są na stoku, smieją się bawią itp... jestem chyba straszną egoistką
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 15:10   #5
rochelle_
Mów mi Rosia :)
 
Avatar rochelle_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Czas się zastanowić, czy aby na pewno chcesz być z facetem, przez którego nie jesteś w stanie być spokojna, czuć się pewnie i bezpiecznie w związku. Serio, zastanów się, czy te twoje "dawanie szansy" ma sens, bo ja tego nie widzę.
rochelle_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 15:15   #6
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Przepraszam, że pytam: ale co studiuje Twój chłopak?
Bo zainteresował mnie ten obowiązkowy obóz na zaliczenie.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 15:20   #7
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
Przepraszam, że pytam: ale co studiuje Twój chłopak?
Bo zainteresował mnie ten obowiązkowy obóz na zaliczenie.
wychowanie fizyczyne, w ciągu studiów maja 3 obozy, tygodniowy w wakacje w Olejnicy, w zimie narciarski 5 dniowy i 2 dniowy biegówki
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-02, 15:25   #8
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez Ashaai Pokaż wiadomość
Przepraszam, że pytam: ale co studiuje Twój chłopak?
Bo zainteresował mnie ten obowiązkowy obóz na zaliczenie.
Jak ja studiowałam, to jeździli na obozy z geodezji, archeologii i chyba z inżynierii środowiska. Sama jestem ciekawa, jaki to kierunek

A ja na miejscu Autorki zakończyłabym związek. Byłam w podobnym, pełno 'koleżanek", "znajomych", no i po 3 miesiącach zdrada. Moim zdaniem nie warto tego ciągnąć
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 15:34   #9
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;31363336]Jak ja studiowałam, to jeździli na obozy z geodezji, archeologii i chyba z inżynierii środowiska. Sama jestem ciekawa, jaki to kierunek

A ja na miejscu Autorki zakończyłabym związek. Byłam w podobnym, pełno 'koleżanek", "znajomych", no i po 3 miesiącach zdrada. Moim zdaniem nie warto tego ciągnąć [/QUOTE]

tylko łatwo jest mówić a trudniej zrobić...
jesteśmy już prawie 2 lata razem, i jest naprawde ok, poza tą jedną kwestią... niestety dość ważną.
ja też jestem osobą która ma wiecej kolegów niż koleżanek ale nie przeginam z tym, a on niestety przeginał.
chciałabym żeby ten wyjazd pokazał czy to wszystko jest tego warte.
jest jeszcze kwestia alkoholu, on nie może pić, od czasu do czasu kilka piw ok, ale nie codziennie, i na to też zwracam dużą uwagę, bo strasznie mu o tym tłukłam ostatnio, no ale zrobi co chce...
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 15:37   #10
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez totolosz Pokaż wiadomość
tylko łatwo jest mówić a trudniej zrobić...
jesteśmy już prawie 2 lata razem, i jest naprawde ok, poza tą jedną kwestią... niestety dość ważną.
ja też jestem osobą która ma wiecej kolegów niż koleżanek ale nie przeginam z tym, a on niestety przeginał.
chciałabym żeby ten wyjazd pokazał czy to wszystko jest tego warte.
jest jeszcze kwestia alkoholu, on nie może pić, od czasu do czasu kilka piw ok, ale nie codziennie, i na to też zwracam dużą uwagę, bo strasznie mu o tym tłukłam ostatnio, no ale zrobi co chce...
To jest rzecz najważniejsza z wszystkich, zaufanie. I naprawdę, 2 lata to nic, są na forum dziewczyny, które zrywały po 8-10 latach i są teraz szczęśliwe.

Ja sobie nie wyobrażam męczyć się tak w związku
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 15:44   #11
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;31363622]To jest rzecz najważniejsza z wszystkich, zaufanie. I naprawdę, 2 lata to nic, są na forum dziewczyny, które zrywały po 8-10 latach i są teraz szczęśliwe.

Ja sobie nie wyobrażam męczyć się tak w związku [/QUOTE]

nie mogę też powiedzieć że się mecze, bo ogólnie jest ok, ale przeszkadza mi to że np miedzy zajęciami idzie do mieszkania gdzie mieszkaliśmy do koleżanek, i nie moge mu tego zabronić, wiem że to normalne, tym bardziej że niezbyt ma w tym czasie co robić ale boli mnie to, albo np gdy dzwoni ( nie często) jego koleżanka przez która było najwięcej problemów bo sprawa zaczynała się wymykać, ale nie z jej winy tylko z jego bo za bardzo ją chyba polubił... wiem że to są rzeczy ktore powinnam tolerować bo są normalne ale mimo wszystko mi to od razu psuje humor..

kiedyś było tak że mu ufałam,wiedziałam że lubi się powygłupiać z koleżankami ale mnie nie zdradzi, a teraz niestety nie mam tej pewności choć tego nigdy nie zrobił...

Edytowane przez totolosz
Czas edycji: 2012-01-02 o 15:46
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-02, 16:06   #12
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez totolosz Pokaż wiadomość
nie mogę też powiedzieć że się mecze, bo ogólnie jest ok, ale przeszkadza mi to że np miedzy zajęciami idzie do mieszkania gdzie mieszkaliśmy do koleżanek, i nie moge mu tego zabronić, wiem że to normalne, tym bardziej że niezbyt ma w tym czasie co robić ale boli mnie to, albo np gdy dzwoni ( nie często) jego koleżanka przez która było najwięcej problemów bo sprawa zaczynała się wymykać, ale nie z jej winy tylko z jego bo za bardzo ją chyba polubił... wiem że to są rzeczy ktore powinnam tolerować bo są normalne ale mimo wszystko mi to od razu psuje humor..

kiedyś było tak że mu ufałam,wiedziałam że lubi się powygłupiać z koleżankami ale mnie nie zdradzi, a teraz niestety nie mam tej pewności choć tego nigdy nie zrobił...
Piszesz ze psuje Ci to humor a jednocześnie że się nie meczysz
Jakby chłopak notorycznie przesiadywał ze znajomkami to też byłabym zmęczona.
2 lata to nie jest długi okres czasu - długo to 10 lat,15 . Jak sobie wyobrażasz dalej Wasz związek? Będziecie małżeństwem zamieszkacie razem i będą Was odwiedzać jego koleżanki?
Sama nie widze nic złego w wyjściu raz na jakiś czas z koleżanką, ale przesada w którą kolwiek strone nie jest wskazana.
A skoro masz wątpliwości co do jego wierności to najwidoczniej dał Ci do tego jakieś podstawy.
Ja bym w takiej relacji nie wytrzymała.
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 22:10   #13
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Hm.... to skoro nie chodzi o Twoją niską samoocenę, to wyjaśnienie jest jedno.
Jestes po prostu paskudnym bluszczem i tyle.

Ja bym nie wytrzymała...




btw - jak niby ma działać związek bez zaufania? nie widzę tego kompletnie
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 22:22   #14
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

też bym stwierdziła że jesteś trochę bluszczem bo jak dla mnie znajomi, moi koledzy czy chłopaka koleżanki w związku-jak najbardziej ok i uważam że to nie musi prowadzić do zdrady(choć też nie każdy musi tak uważać)

uważałabym tak gdybym nie czytała i nie udzielała się w Twoim poprzednim wątku, myślałam że z nim zerwałaś...
ale widać wróciłaś więc cóż: cierp i się męcz
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-03, 04:15   #15
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Nie twierdze że nie jestem bluszczem bo sporo o tym czytałam i też do takich wniosków doszłam, ale naprawdę chcę z tym walczyć
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-03, 04:49   #16
mandarynki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 57
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Totolosz, wiele lat temu rzucilam mojego chlopaka, kiedy byl na wyjezdzie, bo choc do mnie dzwonil, zapraszal, zebym go odwiedzila (choc akurat nie moglam) i byl bardzo w prorzadku, to wyobrazalam sobie nie wiadomo co i czulam strach, zal... jednym slowem zeswirowalam. On mi do tej pory to wypomina i ma problemy ze zrozumieniem tamtego zachowania

Popracuj moze nad soba, spojrz na swoje zachowanie obiektywnie i postanow, ze bedziesz rozsadniejsza i dojrzalsza w pewnych kwestiach (zazdrosc, ze on sie bawi, kiedy Ty sie uczysz to troche niskie uczucie i lepiej sie przywolac do pionu ). Natomiast ja sama zawsze oczekiwalam, zeby on traktowal mnie wyraznie ponad inne kobiety i znajomych, a jesli ktos ma z tym problem, to dobitnie dal mu to do zrozumienia. Ja traktowalam go wyjatkowo i sama chcialam czuc sie dla niego wyjatkowa. Moim zdaniem masz prawo tego oczekiwac i moze to by Cie uspokoilo.
Jest kwestia tego, czy on bedzie w stanie sie zmienic (niektorzy sa tacy a nie inni...) Moj partner mniej wiecej w tym wieku bardzo sie zmienial (dojrzewal, uczyl sie o zwiazku z druga osoba), wiec relacja ze mna na biezaco go ksztaltowala. Kiedy robil cos zle, to mowilam mu o tym, tlumaczylam dlaczego mnie to rani (czasem wrzeszczalam , ale zawsze dawalam szanse na poprawe. Zawsze traktowalam go tak, jak sama chcialam byc traktowana. Jakos sie o siebie dotarlismy (wlasnie w okresie studiow) i teraz jest super.
Co do zdrady i braku zaufania, do jakiego prowadzi -- tylko jesli naprawde czujesz, ze umiesz wybaczyc, inaczej bedzie Cie to gryzc i prowokowac do zachowan, ktore uprzykrza zwiazek.

Ale wszystko oczywiscie tylko moim skromnym zdaniem.
Powodzenia.

Edytowane przez mandarynki
Czas edycji: 2012-01-03 o 04:55
mandarynki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-03, 08:12   #17
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

nie rozumiem dlaczego niektóre dziewczyny są na własne życzenie z facetami, którzy po prostu im nie pasują. Po co się męczyć, autorko? W życiu nie ciągnęłoby mnie do faceta, który bujałby w obłokach i miał pełno panien w okół. Nie byłabym, o takiego zazdrosna tylko zostawiłabym go od razu, bo po co się męczyć? Wiesz co to jest związek? bo mam wrażenie , żen ie bardzo. To na pewno nie jest siedzenie z facetem, który kocha być "bawidamkiem" i kontrolowanie go na okrągło czy Cię zdradza/flirtuje z kimś, czy raczej jest wierny... Moim zdaniem powinnaś szanować swoje uczucia.
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-03, 08:15   #18
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez mandarynki Pokaż wiadomość
Totolosz, wiele lat temu rzucilam mojego chlopaka, kiedy byl na wyjezdzie, bo choc do mnie dzwonil, zapraszal, zebym go odwiedzila (choc akurat nie moglam) i byl bardzo w prorzadku, to wyobrazalam sobie nie wiadomo co i czulam strach, zal... jednym slowem zeswirowalam. On mi do tej pory to wypomina i ma problemy ze zrozumieniem tamtego zachowania

Popracuj moze nad soba, spojrz na swoje zachowanie obiektywnie i postanow, ze bedziesz rozsadniejsza i dojrzalsza w pewnych kwestiach (zazdrosc, ze on sie bawi, kiedy Ty sie uczysz to troche niskie uczucie i lepiej sie przywolac do pionu ). Natomiast ja sama zawsze oczekiwalam, zeby on traktowal mnie wyraznie ponad inne kobiety i znajomych, a jesli ktos ma z tym problem, to dobitnie dal mu to do zrozumienia. Ja traktowalam go wyjatkowo i sama chcialam czuc sie dla niego wyjatkowa. Moim zdaniem masz prawo tego oczekiwac i moze to by Cie uspokoilo.
Jest kwestia tego, czy on bedzie w stanie sie zmienic (niektorzy sa tacy a nie inni...) Moj partner mniej wiecej w tym wieku bardzo sie zmienial (dojrzewal, uczyl sie o zwiazku z druga osoba), wiec relacja ze mna na biezaco go ksztaltowala. Kiedy robil cos zle, to mowilam mu o tym, tlumaczylam dlaczego mnie to rani (czasem wrzeszczalam , ale zawsze dawalam szanse na poprawe. Zawsze traktowalam go tak, jak sama chcialam byc traktowana. Jakos sie o siebie dotarlismy (wlasnie w okresie studiow) i teraz jest super.
Co do zdrady i braku zaufania, do jakiego prowadzi -- tylko jesli naprawde czujesz, ze umiesz wybaczyc, inaczej bedzie Cie to gryzc i prowokowac do zachowan, ktore uprzykrza zwiazek.

Ale wszystko oczywiscie tylko moim skromnym zdaniem.
Powodzenia.
Dziękuje Ci Kochana
staram się naprawdę, bo wiem zei mnie i jego męczą takie sytacje,a nie chcę pluć sobie później w brode że przez to że cośsobie wymyślałam facet mnie zostawił.
On tez uczy się teraz związku,ponieważ nigdy w nim wcześniej nie był, ja miałam jednego faceta, choć też nie wiele wiem o związku, i tak stopniowo staramy się docierać i uczyć wszystkiego razem, tylko on czasami bardzo mało rozsądny jest :P
On traktuje mnie naprawde jak księżniczkę, i ja to wiem żemu zależy, tylko ciężko mu nieraz zmienić swoje zachowania jak np z koleżankami ponieważ od zawsze taki był, ale może powoli powoli...
Chcę mu wierzyć że nie robi tam nic złego, chcę zeby wreszcie w rozłące była między nami jakaś zdrowa relacja i mimo tego że np mam ochote już się o coś przyczepić tłumacze sobie że nie mam o co i jak narazie jest ok
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-04, 04:17   #19
mandarynki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 57
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Moze jego tak ciagnie do tych kolezanek, bo one go kokietuja, adoruja, podziwiaja, sa dla niego zawsze mile, a Ty jestes jak kaktus? Mezczyzni (z pominieciem jakichs sadomasochistow) potrzebuja tego wszystkiego rownie bardzo, co my -- czasami mysle, ze znacznie bardziej. Poczyniwszy te wiekopomne odkrycia (ironia!) postanawiam sie juz zamknac w tym watku
mandarynki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-04, 10:02   #20
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez mandarynki Pokaż wiadomość
Moze jego tak ciagnie do tych kolezanek, bo one go kokietuja, adoruja, podziwiaja, sa dla niego zawsze mile, a Ty jestes jak kaktus? Mezczyzni (z pominieciem jakichs sadomasochistow) potrzebuja tego wszystkiego rownie bardzo, co my -- czasami mysle, ze znacznie bardziej. Poczyniwszy te wiekopomne odkrycia (ironia!) postanawiam sie juz zamknac w tym watku
tu masz racje, często tak jest że są dla niego bardzo miłe itp a ja często sprowadzam go na ziemie.
przykłademjest np statnio jego pomysł o podjęciu dodatkowej pracy grania w radiu, one wszystkie mówiły, och ach jak super, pewnie graj itp a ja nie pochwaliłam go tak bardzo za to tylko powiedziałam czy aby napewno nie będzie miał za dużo zajęć, czy bedzie w stanie to wszystko ogarnąć itp, i słyszałam że ja zawsze go musze " zdisowac"
przykro mi się po tych słowach zrobiło ponieważ często on ma bardzo irracjonalne pomysły, a ja patrze trzeźwo na świat
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-04, 10:30   #21
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Założyłaś już chyba 5 wątek o tym samym. Jak związałaś się z bawidamkiem i nie chcesz go zostawić to zagryź zęby i cierp, a nie tyłek wizażankom zawracasz
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-04, 12:48   #22
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Założyłaś już chyba 5 wątek o tym samym. Jak związałaś się z bawidamkiem i nie chcesz go zostawić to zagryź zęby i cierp, a nie tyłek wizażankom zawracasz
w tym momencie akurat nie uważam że jest to wątek o tym samym.
zdaje sobie sprawe że też spory problem leży we mnie i chciałabym sobie umieć z nim poradzić, a wizaz to jedyne miejsce gdzie ktoś potrafi mi tak mądrze poradzić, chyba po to jest forum żeby móc na nim pisać...
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-04, 13:16   #23
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez totolosz Pokaż wiadomość
w tym momencie akurat nie uważam że jest to wątek o tym samym.
zdaje sobie sprawe że też spory problem leży we mnie i chciałabym sobie umieć z nim poradzić, a wizaz to jedyne miejsce gdzie ktoś potrafi mi tak mądrze poradzić, chyba po to jest forum żeby móc na nim pisać...
Ja tutaj widzę problem głównie w Twoim facecie. Lubi towarzystwo koleżanek, zależy mu na ich uwadze, komplementach, kontakcie. W poprzednim temacie pisałaś, że potrafił Cię zostawić, żeby tylko się bawić w swoim towarzystwie, że dużo pił, palił marihuanę, był niesympatyczny, miałaś zerwać z nim kontakt...Nie czytałam tych 2 poprzednich o koleżankach, ale domyślam się, że zwracałaś mu uwagę wiele razy i on się opierał. Wspominałaś coś, że przeginał w kontaktach z tymi dziewczynami - tzn za dużo i za często z nimi gadał czy zdarzały się też jakieś buziaki, siadanie na kolanach, wspólne romantyczne tańce, gadanie o seksie?
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-04, 13:22   #24
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Ja tutaj widzę problem głównie w Twoim facecie. Lubi towarzystwo koleżanek, zależy mu na ich uwadze, komplementach, kontakcie. W poprzednim temacie pisałaś, że potrafił Cię zostawić, żeby tylko się bawić w swoim towarzystwie, że dużo pił, palił marihuanę, był niesympatyczny, miałaś zerwać z nim kontakt...Nie czytałam tych 2 poprzednich o koleżankach, ale domyślam się, że zwracałaś mu uwagę wiele razy i on się opierał. Wspominałaś coś, że przeginał w kontaktach z tymi dziewczynami - tzn za dużo i za często z nimi gadał czy zdarzały się też jakieś buziaki, siadanie na kolanach, wspólne romantyczne tańce, gadanie o seksie?

zerwaliśmy kontakt na dość długi czas,ale w końcu uległam po jego lataniach itp i ja sobie zdaje sprawe że zrobiłam źle... właśnie najgorsze jest to że ja sobie zdaje sprawe ze wszystkiego właściwie... a mimo wszystko w tym tkwie, i nie wiem dlaczego nie potrafie się od tego raz na zawsze oderwać... zawsze byłam silną dziewczyną, a teraz?
tak przeginał ale wyprowadził się po tygodniu z tamtej stancji i mieszkamy teraz w swoich domach rodzinnych, nie chciałam mu dać szansy ale się zgodziłam mówiać ze teraz ma bardzo wysoko postawioną poprzeczkę itp, i że ten obóz pokaże w jakim stopniu zrozumiał te swoje wszystkie złe zachowania, bo podobno zrozumiał,tak się zapierał itp.
w zasadzie ten obóz nie wiele może pokazać ponieważ nie ma mnie tam i nie widze, ale chcąc czy nie chcąc mam tam jedną osobe która jeśli będzie przeginał napewno mi o tym powie.choć nigdy nie walczyłam o taką osobe, donosiciela. były przytulania z koleżankami, takie koleżeńskiej i kilka razy on siadał jednej na kolanach.
i on jest też taką osobą która mi o tym wszystkim mówi, co jest złe i raniące też, bo chce byc szczery.

Edytowane przez totolosz
Czas edycji: 2012-01-04 o 13:24
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-04, 13:31   #25
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Skoro już mu dałaś tę szansę to wytrzymaj do końca obozu i potem myśl co dalej. Jeżeli dla Ciebie się wyprowadził i chce się zmieniać, może jest jakaś szansa na poprawę, chociaż jak dla mnie to on po prostu leczy swoje kompleksy wianuszkiem kobiet wokół siebie.
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-04, 14:04   #26
totolosz
Raczkowanie
 
Avatar totolosz
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 117
Dot.: boli mnie że on się dobrze bawi,jak sobie z tym radzić ?

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Skoro już mu dałaś tę szansę to wytrzymaj do końca obozu i potem myśl co dalej. Jeżeli dla Ciebie się wyprowadził i chce się zmieniać, może jest jakaś szansa na poprawę, chociaż jak dla mnie to on po prostu leczy swoje kompleksy wianuszkiem kobiet wokół siebie.
wiem wiem, staram się wytrzymać, było ok, ale dziś opowiedział mi że jego koleżanka, ta przez któraostatnio się rozstaliśmy, z która była taka duża zażyłość, szła spać i chciała go przytulic a on ją odstawił od siebie mówiac że nie będzie jej przytulał bo ma mnie... i ona się obraziła, później z nią porozmawiał tłumacząć jej ( chyba po raz 3) że zależy mu bardzo na mnie i nie chce jej przytulać bo nie chce mieć problemów, a ona podobno sterdziła że ma inne podejście do tego itp... aa i podobno do każdego do łózka ona się pcha...
no powiedzcie co ja mam z taką dziewczyną zrobić, jestem bardzo spokojnym człowiekiem z natury ale jakbym ją dziś dorwała...:pa la: to jest kompletne nie szanowanie jego, i naszego związku. bardzo się zdenerowałam i oczywiście była awantura...
totolosz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:40.