2006-05-06, 12:33 | #1 |
Zadomowienie
|
Streptococcus agalactiae
Całkiem niedawno wykryto u mnie (w pochwie) obecność Streptococcus agalactiae. Po wykonaniu wymazu okazało się, że jest on wrażliwy tylko na: doksycyklinę, Cyprofloksacynę, Nitrofurantoninę, Trimetoprim i Sulfaetoksazol. Ginekolog przepisała mi: Nystatynę, Unidox,Lacidofil oraz globulki, które zostały stworzone w aptece(furagini-0,1,lactosi-0,02). Niestety po następnym wymazie okazało sie, że przyrost jest nadal obfity. Poszłam więc do lekarza-ginekologa, ale nie do Pani, do której chodzę zazwyczaj. Nie przekonał mnie do siebie, tymbardziej po usłyszeniu opinii od mojej mamy, która podczas swojego ponad 20 letniego stazu w ZOZie(jako pielęgniarka) często miała okazję przekonać się o jego niezbyt profesjonalnym podejściu do zawodu. Ponieważ nikt jednak nie miał, oprócz niego dyżuru musiałam go odwiedzić. Przepisał mi Biseptol. Kazał mi brać 2 razy dziennie dosustnie i raz dziennie dopochwowo. Niestety tabletki nie chcą za bardzo się rozpuszczać i nad ranem same wylatują, prawie że całe...
Czy ma pan jakieś wskazówki, co do leczenia, które mogłabym zasugerować swojemu ginekologowi??? Mam dość zostawiania majątku w aptece... Acha dodam jeszcze, że jakotakich obajwów nie miałam. tylo na początku zaczerwienie mnie zaniepokoiło, póxniej przeszło w pieczenie, swędzenie i opuchliznę. Jednak na zewnętrzne objawy pomógł zwykły Pimafucin. Teraz nie mam już żadnych objawów- ani zewnętrznych ani wydzielin-nic.
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. |
2006-05-06, 13:29 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: miasto stolarzy ;)
Wiadomości: 313
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Witam!
Chyba musisz poczekać na Pana doktora. Napiszę, co wiem. Część kobiet jest po prostu nosicielkami S.agalactiae-stąd brak jakichkolwiek objawów. Nosicielstwo zaczyna być niebezpieczne w momencie spadku odporności czy ciąży-noworodek może zakazić się podczas przechodzenia przez drogi rodne. Co do leczenia, trudno cokolwiek powiedzieć nie wiedząc-jaki był odstęp czasu między wymazami? Jakie dawki stosowałaś? Jak długo trwa leczenie? Leki zapisane przez lekarzy wydają się być adekwatne do antybiogramu-Unidox (dokcycyklina), furagin (pochodna nitrofuranu) jako leki przeciwbakteryjne, nystatyna przeciwgrzybicza, lacidofil, by uniknąć kolonizacji przez inne bakterie chorobotwórcze. Twój szczep jest również wrażliwy na Biseptol (trimetoprym+sulfametoksa zol). Niestety, leczenie nosicielstwa jest długotrwałe Być może musisz jeszcze poczekać. Głowa do góry! |
2006-05-06, 14:54 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Dziękuje za odpowiedź
Pierwszy wymaz był pobrany 10.04.2006(wynik-12.04.06), drugi 26.04.2006 (wynik-28.04.06). Globulek robionych w aptece miałam 10 po jednej na dzień, Unidox- 2x1(10 tabletek),Lacidofil-2x1(10 kapsułek),Nystatyna-2x1(ale zakładałam raz dziennie-przyznaję się, aplikacja byla dość bolesna, bo lek jest dość kanciasty, do tego zakładany w dzień wypływał). Wszystko w sumie brałam ok 10 dni. Sama się dziwię, że nie pomogło. W sumie moja mama w zeszłym roku też na to chorowała i leczyła się 3 miesiące. Mnie ta perspektywa przeraża- jestem młoda mam chłopaka A do pana doktora pisałam e-maila z linkiem,mam nadzieje, że znajkdzie czas żeby odpisać...
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. |
2006-05-08, 13:16 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Podciągam bo mi zależy na odpowiedzi...
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. |
2006-05-08, 21:27 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: miasto stolarzy ;)
Wiadomości: 313
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Hej!
Odpisał Pan doktor? Bo tu raczej nikt spoza 'branży' medycznej nie pomoże. Sama zastanawiam się jaka będzie Jego opinia. Pozdrawiam |
2006-05-09, 09:39 | #6 |
Zadomowienie
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Niestety pan doktor się nie odezwałSama nie wiem co robić. Dopiero w następnym tygodniu mogę udać się na wymaz, bo jeszcze nie skończyłam brać tego Biseptolu, ale już czuję, że chyba jest on dla mnie nieskuteczny...Tabletki "zaaplikowane" wypadają prawie całe następnego dnia, więc nie wiem czy jest sens stosować je dopochwowo.
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. |
2007-04-02, 16:29 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Witam,
ja już od dłuższego czasu leczę się z tej bakterii . Flumycon zagościł na stałe w mojej apteczce - to chore!!! Dziś lekarz powiedział mi o nosicielstwie i że tego nie da się leczyć... poprostu jest i już Dodatkowo wykryto w ostatnim wymazie Escherichia coli... Ja niedługo zwariuje!!! Dbam o siebie jak wariatka, przestrzegam higieny, zaleceń co do żywenia, a to cały czas wraca. Bardzo prosze podeslijcie jakieś pomysły, bo sama już nie wiem co robić. Nawroty (bo jak inaczej to nazwać) mam około co 4-6 m-cy Cytat:
|
|
2008-02-21, 11:23 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 51
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Dziewczyny pomóżcie.... Ja tez od dłuższego czasu próbuję pozbyć się tej bakterii :-( bez skutku... Z antybiogramu wyszło (miałam wymaz z kanału szujki macicy), że moja bakteria wrażliwa jest na amoksycylinę/kwas klawulanowy, ampicylinę, doxycylinę, erytromycynę, klindamycynę i nitrofurantoinę. Oprócz tego brak wzrosu bakterii mlekowych (tak więc od jakiegoś czasu łykam Lactibios feminę), brak grzybów drożdżopodobnych i brak Gardnerella vaginalis. Byłam leczona Betadine, Dalacin, Gyno-femidazol, Macmiror (nie pamiętam jak to się pisze) i innymi robionymi lekami (coś z ac boni..??), a ostatnio kupiłam sobie Albothyl, bo już nie mogłam wytrzymać, tak mnie swędziało i troszkę pomogło. Niestety nadal mam białawe upławy, świąd i pieczenie :-( Moja ginekolog wysłała mnie na kolposkopię (jeszcze nie byłam) i po tym chce mi wymrozić nadżerkę. Ale czy jest sens robić to wymrażanie skoro od ponad roku chodzę z tą wstrętną bakterią??? Czy możecie mi coś doradzić???
Szczypta Chili, mala mi- wyleczyłyście się?? |
2008-03-24, 20:25 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Witam,
widzę że nie tylko ja mam takie problemy. Ja z tymi bakteriami leczyłam się trzy lata. Piszę "leczyłam" ponieważ żaden antybiotyk mi nie pomógł, ani lekarz i zaprzestałam leczenie - jednym słowem się poddałam. Niestety gdy słyszy się ze strony lekarza, że nie jest w stanie pomóc i czego się od niego oczekuje?, to ręce opadają i nasuwają się pytania to kto mi może pomóc i gdzie szukać tej pomocy? Jak się z tego wyleczyć? |
2008-03-25, 23:24 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
nawet antybiotyk z antybiogramu nie pomógł wraz z lekami na odporność? partner leczony?
może autoszczepionka? |
2008-03-26, 10:42 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 51
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Niestety partner nie ma tu nic do rzeczy, bo przez te objawy od dłuższego czasu z seksu nici, boli, piecze... :-(
A czy mogłybyście polecić jakieś konkretne leki adekwatne do mojego antybiogramu, które mogłabym delikatnie zasugerować gin??? I czy jest sens wymrażać nadżerkę ciągle mając te bakterie czy najpierw należy się ich pozbyć? |
2008-03-27, 00:18 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 039
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
augmentin, dalacin? penicyliny, doksycyklina?
potem może echniacea lub engystol w zastrzykach? do tego probiotyki... |
2008-03-28, 23:40 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
hej dziewczyny!!! widze ze nie tylko ja sie musze uporac z ta bakteria... od ponad roku powtarzaly mi sie problemy z zapaleniem pecherza moczowego... zrobilam teraz badania w konkretnym kierunku i okazalo sie ze mam streptococcus agalatiae... moja bakteria odporna jest na erytromycyne, klindamycyne i tetracykline oraz wrazliwa na ofloksacyne i penicyline.... mam bole w trakcie oddawania moczu, odczuwam swad i ostatnio zauwazylam sluz z krwia... moj lekarz przepisal mi flumycon ale zle sie po nim czuje... boli mnie glowa i jest mi niedobrze....czekam na wizyte u ginekologa ... mam nadzieje ze w jakims stopniu uda mi sie zapanowac nad tym wszystkim ... jezeli macie dla mnie jakies rady to piszcie... z gory dziekuje...pozdrowienia
|
2008-05-29, 22:29 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 51
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Moniq, daj znać jak po wizycie u gin, czy coś pomogło i czym się leczysz....a u mnie po staremu
|
2008-11-24, 21:15 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Sincity
Wiadomości: 155
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Witajcie
dziś odebrałam wyniki posiewu. Wyszedł mi STREPTOCOCCUS AGALACTIAE.... pewnie niedługo się wybiorę do gina (Czekam jeszcze na cytologię)... mam takie pytanie... czy wiecie może skąd się takie paskudztwo bierze? będę dźwięczna za odpowiedź... |
2008-11-26, 09:00 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Sincity
Wiadomości: 155
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
uuuuuuuuuuuuuup
czy ktoś jeszcze zerka na ten temat? |
2008-12-04, 14:38 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 296
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
tez ma to dziaDostwo od ponad roku.Najpierw leczyli mnie na grzybice ale pownieaz nic nie pomagałO to poszłam na wymaz i wyszła mi ta bakteria jest wstrętna , niczym nie moge ja wyleczyc, biore jzu drugi antybiotyk (ciprinol 500) i dlaej nie pomogło wręcz jest gorzej ! w antybiagramie wyszło ze jest wrazliwa na penicyline cefalosporyny ( co włąsnie zawiera lek Ciprinol 500) i jeszcze na jakas tzrecia rzecz na F ale nie pamietam juz... i nic nie pomaga , to jest naprawde dziwne ,ze w badaniach wychodzi ze ejst wrazliwa,a w praktyce i tak nie moge tego wyleczyc zupełnie nie wiem o co chodzi .... jestem załamana, bo podczas stosunku boli mnie strasznie,piecze i parzy , poprostu sie nie moge kochac z moim TŻ I jeszcze wydaje mi sie ze to przeszło na pecherz i odbyt ...
CZY KTOS MIAŁ PRZEPSIANY JAKIS LEK KTORY POMOGŁ W WALCE Z TA BAKTERIA ??? |
2008-12-04, 14:41 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 296
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Cytat:
Podobno ta bakteria znajduje sie w kazdej pochwie,ale jak np.spada nam odpornosć, lub sa jakies zmiany hormonalne, to zostaje zaburzona równowaga w jej ilosci, następuje jej wzrost.....Tylko tyle wiem.Ja nie wiem z kad sie nia zaraziłam , ale z ta odpornoscia to jakos mi sie nie chce wierzyć,bo ta bakteria jest chyba niewyleczalna( ja juz seie podnad rok z nia mecze ! ), i to tylko z powodu braku odpornosci ?! Ja brałam na poprawe folry rózne rzeczy (floragyn ,Lacibios femina,lactovaginal) , podmywalam sie szarym mydłem, woodą z cytryną , duzo kefirów , i gówno mi to dało,dopadła mnie ta bakteria i nic nie moge z nia zrobic ;( Edytowane przez Cashmeere Czas edycji: 2008-12-04 o 14:45 |
|
2008-12-04, 21:36 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Sincity
Wiadomości: 155
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Zarazić możesz się sama, bo ponoć bakteria mieszka w dolnym odcinku przewodu pokarmowego (!).
Leczy się DOUSTNIE antybiotykiem, tyle ustaliłam, ale nie znalazłam lekarza, który leczy całościowo, a nie miejscowo :/ |
2008-12-05, 11:06 | #20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 804
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Cytat:
|
|
2008-12-05, 17:02 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Sincity
Wiadomości: 155
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
madaK mam takie pytanie, czy wiesz może jak namówić lekarza, na przepisanie leku doustnego, a nie globulek? bo u mnie nie jest problemem jaki lek (doboru niech dokona lekarz) ale niech to leczy ogólnie organizm (doustnie), a nie miejscowo...
|
2008-12-05, 20:54 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 804
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
nie wiem ,ja miałam odrazu przypisany antybiotyk(bez dopochwowych),potem dopochwowe,zrobiony posiew-dalej były bakerie,wiec znowu doustny i dopochwowy.a z tego co juz zorientowałam sie to wiele dziewczyn ma antybiotyki doustne +dopochwowe.mozesz zasugerowac lekarzowi ze czytałas w internecie ze czesto przypisuje sie antybiotyk przy bakteriach.a to juz zalezy od lekarza.a chodzisz prywatnie czy nfz.
|
2008-12-06, 09:19 | #23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 548
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Cytat:
Hej madaK, czy może masz mnie na myśli ? Tak dziewczyny, ta bakteria jest wyleczalna, tylko trzeba się z nią namęczyć niestety. Ja robiłam dwa podejścia zanim się jej pozbyłam. Każdy organizm indywidualnie reaguje na różne leki i w tym tkwi kłopot, bo zanim znajdzie się odpowiedni lek, dawkę to może troszkę potrwać. Ja też byłam załamana gdy po bardzo dużych dawkach antybiotyków doustnych i lekach dopochwowych (kurację lekarz ocenił jako końską ) streptocous ag. nadal był! W styczniu idę na kontrolę i posiew, bo miałam także e. coli, zobaczymy co będzie. |
|
2008-12-06, 10:57 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 804
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Cytat:
|
|
2008-12-06, 17:41 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Sincity
Wiadomości: 155
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
madaK dziękuję za odpowiedź.... w sumie jak wychodzi na to, że nie zawsze działa taka kuracja to może poczekam na efekty mojej miejscowej...
jakąś w sumie awersję mam do antybiotyków - ok wolę być zdrowa niż chora, ale jak słyszę antybiotyk to coś mi mówi że jest źle... wiem, że powinnam brać coś osłonowego... poradzono mi ProVag... co o tym myślisz / myslicie? |
2008-12-06, 18:14 | #26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 804
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Cytat:
|
|
2008-12-07, 13:03 | #27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 548
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
Cytat:
Tak własnie myślałam, że chodzi o mnie . Tak, w styczniu gin.kazała mi przyjść na kontr. Pewnie da mi skierowanie na posiew i zrobi cytologię. Czytałam o tej szczepionce i tak się zastanawiam, czy jeżeli zaszczepimy się to nie będzie tak, że organizm podda się i nie będzie próbował sam zwalczać bakteri Zapytam w styczniu na wizycie tą moją babeczke co o niej sądzi, czy poleca itp. Ja też awaryjnie na Święta kupię sobie jakieś globulki, na w razie czego, jakby mnie jakaś niespodzianka nie spotkała |
|
2008-12-08, 09:14 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Sincity
Wiadomości: 155
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
a czy jest między nimi jakaś znacząca różnica?
|
2008-12-08, 10:28 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 804
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
|
2008-12-08, 12:04 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Sincity
Wiadomości: 155
|
Dot.: Streptococcus agalactiae
oki już się zabieram
dziękuję |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:40.