Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy

[Savanoja]

Napisane przez black_sun

a czy papkę hennową moża zbyt długo trzymać na głowie? spieszy mi się coby przetestować tę SIPĘ którą kupiłam [czarną i brązową - zmieszam, nie mogłam się zdecydować na kolor ], ale boję się, że jak potrzymam za krótko to mi odrosty złapie mało - stąd myśl, by w tym nawet spać [na pewno się wyśpię], bo tak w tygodniu to nie bardzo mam kiedy zabunkrować się na cały dzień z błotem na głowie i nie wiem, czy nie przedobrzę. sypiałam już i z odżywkami i z olejkiem rycynowym na głowie, więc to nie jakaś nowość dla mnie i moich włosów, ale z henną jeszcze styczności nie miałam
a i czy na suche, na mokre, ma mokre umyte?

Pewnie można, ale po co? Ja trzymałam brązową SIPĘ całą noc, ale nie wyszło to za specjalnie ciemne. Wydaje mi się, że w przypadku tej mieszanki nie ma to sensu tak długo trzymać na włosach, bo to w większości indygo które jak wiadomo pracuje krótko.
Kłaść na czyściutkie, (bez balsamu) wysuszone włosy. Po spłukaniu nie używać szamponu i odżywki. Spokojnie... da się rozczesać Ta szorstkość jest pozorna...

[Deborah100]

Napisane przez black_sun

a czy papkę hennową moża zbyt długo trzymać na głowie? spieszy mi się coby przetestować tę SIPĘ którą kupiłam [czarną i brązową - zmieszam, nie mogłam się zdecydować na kolor ], ale boję się, że jak potrzymam za krótko to mi odrosty złapie mało - stąd myśl, by w tym nawet spać [na pewno się wyśpię], bo tak w tygodniu to nie bardzo mam kiedy zabunkrować się na cały dzień z błotem na głowie i nie wiem, czy nie przedobrzę. sypiałam już i z odżywkami i z olejkiem rycynowym na głowie, więc to nie jakaś nowość dla mnie i moich włosów, ale z henną jeszcze styczności nie miałam
a i czy na suche, na mokre, ma mokre umyte?

Też uważam, że nie ma sensu trzymać jej całą noc. Maksymalnie 6h
Ja trzymam do 4h i mam ładny kolorek.

Nakładasz na wilgotne włosy, wcześniej umyte szamponem.
Pamiętaj, żeby bardzo dokładnie wymieszać hennę. Z tego co pamiętam ta czarna miała zielonkawy odcień i trochę się wystraszyłam ale na szczęście nie byłam zielona

[Bashika]

Witam.
Od ponad roku farbuję włosy na rudo, bardzo polubiłam ten kolor. Od początku używam L'oreal Preference Mango, nr 74 bodajże. Mój naturalny kolor to ciemny brąz. Poczatkowo otrzymywałam na nim różne odcienie ciemniejszej i jasniejszej czerwieni, ale na chwilę obecną wlosy zjasniały na tyle, że zawsze wychodzi fajny, pomarańczowy rudy o jaki mi od początku chodziło.
Nigdy nie rozjaśniałam włosów, nakładałam tylko w/w farbę.
Obecnie włosy są osłabione i przesuszone, ale nie chcę rezygnować z rudego. Znalazłam czystą hennę body art quality na mazidłach, która teoretycznie ma dawać czerwono-miedziany odcień. I teraz moje pytanie - jesli nalozę hennę na rude włosy, to ok, pewnie złapie, ale co z ciemnymi odrostami? Nie będe miała ciemniejszego paska przez srodek głowy? Chodzi mi o to jak bardzo może różnić się kolor henny na moich farbowanych i naturalnych, odrastających włosach, ktore są dużo ciemniejsze. Nie chce mieć takiego wypadku, tym bardziej, ze po hennie ciężko będzie z ratowaniem się chemicznymi farbami.

Z góry dziekuję za odpowiedzi.

[candace1]

Napisane przez Bashika

Witam.
Od ponad roku farbuję włosy na rudo, bardzo polubiłam ten kolor. Od początku używam L'oreal Preference Mango, nr 74 bodajże. Mój naturalny kolor to ciemny brąz. Poczatkowo otrzymywałam na nim różne odcienie ciemniejszej i jasniejszej czerwieni, ale na chwilę obecną wlosy zjasniały na tyle, że zawsze wychodzi fajny, pomarańczowy rudy o jaki mi od początku chodziło.
Nigdy nie rozjaśniałam włosów, nakładałam tylko w/w farbę.
Obecnie włosy są osłabione i przesuszone, ale nie chcę rezygnować z rudego. Znalazłam czystą hennę body art quality na mazidłach, która teoretycznie ma dawać czerwono-miedziany odcień. I teraz moje pytanie - jesli nalozę hennę na rude włosy, to ok, pewnie złapie, ale co z ciemnymi odrostami? Nie będe miała ciemniejszego paska przez srodek głowy? Chodzi mi o to jak bardzo może różnić się kolor henny na moich farbowanych i naturalnych, odrastających włosach, ktore są dużo ciemniejsze. Nie chce mieć takiego wypadku, tym bardziej, ze po hennie ciężko będzie z ratowaniem się chemicznymi farbami.

Z góry dziekuję za odpowiedzi.

ehhh mam identyczny problem i sama jestem ciekawa odpowiedzi...

Na razie kupiłam hennę venity i będę próbować na wypadniętych włosach jaki kolor mi wyjdzie nie chcę mieć żadnych niespodzianek na głowie

[black_sun]

no i jestem wyhennowana w końcu poszłam spać z tym kaskiem na głowie, ale nie dałam rady wytrzymać do rana i po czwartej nad ranem się płukałam musiałam wymazać włosy odżywką, inaczej nie dało rady wypłukać tego syfu.
i tak.. wrażenia.. w czasie nakładania osypuje się - większość wylądowała na głowie, ale zbierania z podłogi też było. ściekało mi spod folii strasznie, różne cuda robiłam coby nie zalać się w całości, ale dałam radę
o dziwo - nie ufarbowało mi skóry przy włosach, karku ani uszu - choć trochę tam się wymazało pewnie.
efekty.. hmmm.. przy skórze, naturalne odrosty i jaśniejsze od reszty farbowane jedną warstwą castinga odrosty - złapało, ale mało. za mało a reszta była ciemna więc kolor nie jest jakoś specjalnie inny - trochę ciemniejsze są i tyle
włoski są sztywne i suchawe, ale błyszczą super
raczej nie będę powtarzać tego zabiegu regularnie, bo to jest jednak okropna robota, może co jakiś czas, jak będę się za bardzo nudzić
i teraz tak.. chciałabym pewnie niedługo trzasnąć same odrosty i tu pytanie do Was - które z past hennowo chemicznych są do tego najlepsze? venita, delia czy może eld w paście?

[Savanoja]

Napisane przez Bashika

Witam.
Od ponad roku farbuję włosy na rudo, bardzo polubiłam ten kolor. Od początku używam L'oreal Preference Mango, nr 74 bodajże. Mój naturalny kolor to ciemny brąz. Poczatkowo otrzymywałam na nim różne odcienie ciemniejszej i jasniejszej czerwieni, ale na chwilę obecną wlosy zjasniały na tyle, że zawsze wychodzi fajny, pomarańczowy rudy o jaki mi od początku chodziło.
Nigdy nie rozjaśniałam włosów, nakładałam tylko w/w farbę.
Obecnie włosy są osłabione i przesuszone, ale nie chcę rezygnować z rudego. Znalazłam czystą hennę body art quality na mazidłach, która teoretycznie ma dawać czerwono-miedziany odcień. I teraz moje pytanie - jesli nalozę hennę na rude włosy, to ok, pewnie złapie, ale co z ciemnymi odrostami? Nie będe miała ciemniejszego paska przez srodek głowy? Chodzi mi o to jak bardzo może różnić się kolor henny na moich farbowanych i naturalnych, odrastających włosach, ktore są dużo ciemniejsze. Nie chce mieć takiego wypadku, tym bardziej, ze po hennie ciężko będzie z ratowaniem się chemicznymi farbami.

Z góry dziekuję za odpowiedzi.

Roślinne farby nie rozjaśnią włosów, więc ciemniejsze odrosty po wcześniejszych zabiegach chemią pozostaną ciemniejsze. Można jedynie przyciemnić te rozjaśnione i jako-tako zrównać z odrostami.

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez black_sun

no i jestem wyhennowana w końcu poszłam spać z tym kaskiem na głowie, ale nie dałam rady wytrzymać do rana i po czwartej nad ranem się płukałam musiałam wymazać włosy odżywką, inaczej nie dało rady wypłukać tego syfu.
i tak.. wrażenia.. w czasie nakładania osypuje się - większość wylądowała na głowie, ale zbierania z podłogi też było. ściekało mi spod folii strasznie, różne cuda robiłam coby nie zalać się w całości, ale dałam radę
o dziwo - nie ufarbowało mi skóry przy włosach, karku ani uszu - choć trochę tam się wymazało pewnie.
efekty.. hmmm.. przy skórze, naturalne odrosty i jaśniejsze od reszty farbowane jedną warstwą castinga odrosty - złapało, ale mało. za mało a reszta była ciemna więc kolor nie jest jakoś specjalnie inny - trochę ciemniejsze są i tyle
włoski są sztywne i suchawe, ale błyszczą super
raczej nie będę powtarzać tego zabiegu regularnie, bo to jest jednak okropna robota, może co jakiś czas, jak będę się za bardzo nudzić
i teraz tak.. chciałabym pewnie niedługo trzasnąć same odrosty i tu pytanie do Was - które z past hennowo chemicznych są do tego najlepsze? venita, delia czy może eld w paście?

Ha ha, śpi się z tym nie za ciekawie. Ja dodatkowo uszczelniam watą dookoła pod brzeg folii i nie wycieka nic, nawet kropelka. A na brązowa SIPA faktycznie nakłada się gorzej niż czysta henna. Ale myślę, że można dojść do wprawy, tylko spokojnie i cierpliwie nakładać, czas nie goni jak przy chemicznej farbie. A nakładam taką malutką łyżeczką plastikową do karmienia dzieci i palcami rozsmarowuję delikatnie. Osypuje się tylko to co wyschnie w międzyczasie.
Na same odrosty proponuję Venitę, bo sama używałam tego wcześniej. Trzymałam 2 godziny i wyszło ok. Tyle, że to szybko się wymywa :/

[Deborah100]

A farby delia i eld mają więcej składników chemicznych niż venita? Też tak szybko wypłukują się?

Ja zawsze robię papkę o gęstości budyniu i nic mi nie spływa a siostra już przyzwyczaiła się do nakładania. Za pierwszym razem też były problemy

[black_sun]

Napisane przez Deborah100

A farby delia i eld mają więcej składników chemicznych niż venita? Też tak szybko wypłukują się?

Ja zawsze robię papkę o gęstości budyniu i nic mi nie spływa a siostra już przyzwyczaiła się do nakładania. Za pierwszym razem też były problemy

mi zielona woda wypływała spod konstrukcji fioliowej już po nałożeniu, nie da się chyba tego uniknąć niestety.
trochę poczekam jeszcze zanim coś będę nakładać, odrosty są ciemniejsze, podobno to jeszcze może ściemnieć w najbliższych godzinach, to da się wytrzymać

[candace1]

Wychodzi na to, ze na moim naturalnym kolorze wyszedłby mi po hennie mahoń
To może powinnam sobie zrobić dekoloryzację i dopiero walnąć hennę?
Tylko ile musiałabym po dekoloryzacji odczekać? Może ktoś z Was wie?
Nie ukrywam, ze farbuję włosy, bo mam siwe pasmo na przodzie i mam nadzieję, ze henna pokryłaby te siwiaki

[Savanoja]

Napisane przez candace1

Wychodzi na to, ze na moim naturalnym kolorze wyszedłby mi po hennie mahoń
To może powinnam sobie zrobić dekoloryzację i dopiero walnąć hennę?
Tylko ile musiałabym po dekoloryzacji odczekać? Może ktoś z Was wie?
Nie ukrywam, ze farbuję włosy, bo mam siwe pasmo na przodzie i mam nadzieję, ze henna pokryłaby te siwiaki

Ja też mam takie pasmo siwulców na przedzie, przy grzywce i w okolicach skroni. Hna pokryła je na miedziano, a resztę na mahoń Efekt bardzo mi się podoba, bo to się ciekawie miesza...

[candace1]

Napisane przez Savanoja

Ja też mam takie pasmo siwulców na przedzie, przy grzywce i w okolicach skroni. Hna pokryła je na miedziano, a resztę na mahoń Efekt bardzo mi się podoba, bo to się ciekawie miesza...

Ah no włąśnie ja mam teraz miedziany kolor i tak bardzo go lubię.
Na moich naturalnych włosach henna nigdy taka nie wyjdzie

Muszę się jeszcze zastanowić z 10000 razy zanim coś zakombinuję z henną bo potem moge płakać

[DarkNoir]

Ta zielona poświata to na każdych włosach wychodzi i po każdym farbowaniu henną?

[Savanoja]

Napisane przez DarkNoir

Ta zielona poświata to na każdych włosach wychodzi i po każdym farbowaniu henną?

Ja jej nie miałam. U mnie poświata była od razu miedziana.
Wcześniej, gdy robiłam brązem SIPA brudziło trochę na granatowo, ale też nie było zieleni.

[DarkNoir]

Chyba zdecyduję się na Henna Creme od Delia.
Myślicie, że to dobre wyjście na początek?
Mogę po niej swobodnie przejść na naturalną hennę? Cy zostać przy Deli?
Szczerze mówiąc trochę się cykam użyć naturalnej henny po tylu latach farbowania chemią...

[Mini1991]

ja [po tylu latach chemi kupiłam venite (w tyg temu) teraz juz nie ma sladu..
w sobote mam wesele i kupiłam delie..
chyba zostane przy nich nie wiem

[black_sun]

Napisane przez Mini1991

ja [po tylu latach chemi kupiłam venite (w tyg temu) teraz juz nie ma sladu..
w sobote mam wesele i kupiłam delie..
chyba zostane przy nich nie wiem

a jaki kolor używasz?
napisz swoje wrażenia po delii, bo ja się będę na coś czaić niedługo

swędzi mnie głowa po tej papce

[DarkNoir]

Zamówiłam na jutro Delia, Henna Creme, czekoladowy brąz ;]
Ale z farbowaniem wstrzymam się do następnego weekendu ;]

[Chooo]

A w ogołe to te wszystkie henny się tak wypłukują? Nie ma jakiejś stałej na przynajmniej miesiąć?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Chooo

A w ogołe to te wszystkie henny się tak wypłukują? Nie ma jakiejś stałej na przynajmniej miesiąć?

Nie wszystkie. Te roślinne są bardzo trwałe. Chemiczne "henny" (balsamy z ekstraktem) to bardziej szamponetki i zmywają się całkowicie.

[olenieek]

Mam taki problem. Skusiłam się na naturalną farbę z Kosmetyki Naturalnej odcień BRĄZ. Moje włosy to ciemny blond. I niestety wyszedł mi jakiś.. bordowy jakby ;/

Jak się przyjrzeć to niby można dostrzec brąz, ale świeci na czerwono.. beznadziejnie to wygląda.

Co moge zrobić żeby mieć jakiś normalny kolor na włosach?

Pomocy

[Mini1991]

black sun czekoladowy braz
z venity tez padło na ten ocien.
wesele mam w sobote wiec dam znac

[Deborah100]

Napisane przez Chooo

A w ogołe to te wszystkie henny się tak wypłukują? Nie ma jakiejś stałej na przynajmniej miesiąć?

100% naturalne henny utrzymują się cały czas, tylko troszkę kolor wyblaknie ale nie zmywają się.

DarkNoir
Daj znać czy utrzymuje się dłużej od Venity

czytałam opinie na KWC i niektórzy twierdzą, że gorzej niszczy włosy niż venita

[DarkNoir]

Delia Henna Creme na jakiej długości włosy starcza?
Ja kupiłam 2 opakowania, a mam włosy do łopatek

[wrily_curly]

a moja henna właśnie się kisi w cieple już się nie mogę doczekać aż zaciapię sobie włosy, ciekawe, jak się moje loki będą miewały po tej mieszance, niby zmacnia skręt ale u mnie to nigdy nic nie wiadomo

[candace1]

Napisane przez wrily_curly

a moja henna właśnie się kisi w cieple już się nie mogę doczekać aż zaciapię sobie włosy, ciekawe, jak się moje loki będą miewały po tej mieszance, niby zmacnia skręt ale u mnie to nigdy nic nie wiadomo

Wzmacnia skręt mnie by się przydało bo mi się skręt zmienił na gorszy

[Chooo]

No to kochane, i przede wszystkim cierpliwe dziewcyzny.
Już ostatnie pytanie.

Co polecacie mi wybrać jako na pierwsze farbwanie nie-chemicznymi fabami typu L`Oreal?
Venitę? Khadi? Eldę?
Proszek jakiś zakupić i w ciepłej wodzie rozrabić (rozumiem, że to 100% henna?) czy tubkę gotową zaaplikować?

Przypominam, mam włosy jasny blond (kilka postów wcześniej pokazywałam foto) a chcę na razie ciemny brąz, bez poświat czerwieni czy marchewki, a potem może za którymś razem czarny sobie zaaplikuję znów.
PRZEDE wszystkim zależ mi na efekcie zdrowych włosów, bo po 3rozjaśnianiach osłabiła się ich kondycja, wypadają, bez odżywki praktycznie nie są do rozczesania i wolę po 3zrezygnować niż po roku, prawie łysa się obudzić A poza tym 8lat robiłam się na czarno farbami L`Oreal i za tym kolorkiem jednak tęsknię, ale na dłuższą metę chcę coś zdrowszego i wzmacniającego.

Póki co przymierzałam się ciągle do Khadi, ale nie wiem czy słusznie się przymierzam?
Jak koleżanka mówiła naturalna henna trzyma na stałe, rozumiem, że to jakiś w proszku specyik do rozrobienia z wodą ciepłą - to są naturalne henny? Naturalne słyszałam robią na rudo, to rozumiem musiałabym indygo np do tego dorzucić żeby było cimno i nie rudo?
Ile powinnam tego kupić, rozrobić w jakich proporcjach na długość włosów za ramiona trochę, tak jak wezmę w przód to za obojczyki?

I czy to faktycznie najlepsza opcja dla mnie ta naturalna czy lepiej jakieś Khandi czy coś w tubce?? Bo ja to tak ogólnie włoski co 1,5 miesiąca chciałabym odświeżać.

Jak ktoś odpowie mi na wszystkie pytania tu zadane to obiecuję, że już nie będę męczyć i potem to tylko dodam zdjecia jak to wszystko wyszło

Buziaki

[wrily_curly]

Napisane przez candace1

Wzmacnia skręt mnie by się przydało bo mi się skręt zmienił na gorszy

właśnie mnie ostatnio też się coś dzieje dziwnego z loczkami i mam nadzieję, że mi się polepszy po hennie inaczej mnie coś trafi. Jak zawsze nosiłam rozpuszczone to ostatnie kilka dni najchętniej bym związała.

Napisane przez Chooo

No to kochane, i przede wszystkim cierpliwe dziewcyzny.
Już ostatnie pytanie.

Co polecacie mi wybrać jako na pierwsze farbwanie nie-chemicznymi fabami typu L`Oreal?
Venitę? Khadi Eldę?
Proszek jakiś zakupić i w ciepłej wodzie rozrabić (rozumiem, że to 100% henna?) czy tubkę gotową zaaplikować?

Przypominam, mam włosy jasny blond (kilka postów wcześniej pokazywałam foto) a chcę na razie ciemny brąz, bez poświat czerwieni czy marchewki, a potem może za którymś razem czarny sobie zaaplikuję znów.
PRZEDE wszystkim zależ mi na efekcie zdrowych włosów, bo po 3rozjaśnianiach osłabiła się ich kondycja, wypadają, bez odżywki praktycznie nie są do rozczesania i wolę po 3zrezygnować niż po roku, prawie łysa się obudzić A poza tym 8lat robiłam się na czarno farbami L`Oreal i za tym kolorkiem jednak tęsknię, ale na dłuższą metę chcę coś zdrowszego i wzmacniającego.

Póki co przymierzałam się ciągle do Khadi, ale nie wiem czy słusznie się przymierzam?
Jak koleżanka mówiła naturalna henna trzyma na stałe, rozumiem, że to jakiś w proszku specyik do rozrobienia z wodą ciepłą - to są naturalne henny? Naturalne słyszałam robią na rudo, to rozumiem musiałabym indygo np do tego dorzucić żeby było cimno i nie rudo?
Ile powinnam tego kupić, rozrobić w jakich proporcjach na długość włosów za ramiona trochę, tak jak wezmę w przód to za obojczyki?

I czy to faktycznie najlepsza opcja dla mnie ta naturalna czy lepiej jakieś Khandi czy coś w tubce?? Bo ja to tak ogólnie włoski co 1,5 miesiąca chciałabym odświeżać.

Jak ktoś odpowie mi na wszystkie pytania tu zadane to obiecuję, że już nie będę męczyć i potem to tylko dodam zdjecia jak to wszystko wyszło

Buziaki

bazując na tym, co dziewczyny pisały, to khadi było chwalone i to w proszku najlepiej. Ja robiłam venitą, raz fiolet, który po pierwszym myciu zszedł, niedawno chną i na następny dzień miedź, kilka dni miałam lekki kolor i ładny rudy połysk ale już to zeszło i włosy są w gorszej kondycji po tej venicie, coś się nie chcą kręcić, winię ją (za każdym razem używałam tej w tubce). Zaraz idę nakładać prawdziwą hennę z mazideł pachnie sianem czy końskim gównem grzeje się (wersję szybszą wybrałam, 2 godziny w cieple) i za chwilkę wyląduje na włosach. Zobaczymy, ile będę trzymać, właściwie to z samym sokiem z cytryny rozrabiałam, malutko wody na koniec dałam, więc nie wiem, czy mnie nie będzie paliło czy coś.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Chooo, jeśli chcesz trwały kolor, to powinnaś wybrać farbę naturalną. Ja uzywam Khadi i mogę ją polecić, jest bardzo dobra. Eld nie używałam, a Venity są dwie wersje: ziołowa i w tubce. Ta w tubce szybko się zmywa, a ziołowa zostaje, ale nie jest do końca naturalna i kolor trochę się spiera.
Jeśli chodzi o khadi, to możesz użyć ciemnego brązu. Te farby są całkowicie naturalne, składają się tylko ze sproszkowanych roślin. Proszek zalewa się wodą, dokładną instrukcję dostajesz w paczce z zamówieniem (jeśli zamówisz na helfach albo khadi.pl) Ciemny brąz wychodzi bardzo ciemny, prawie czarny. Mieszanka jest już gotowa, nie musisz niczego mieszać, nic dodawać, tyko zalewasz wodą. Powinno ci spokojnie wystarczyć jedno opakowanie (100g).
Czysta henna farbuje na rudo, a mieszanki z indygo i innymi ziołami dają odcienie brązów i czerń.

[Chooo]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;22632240]Chooo, jeśli chcesz trwały kolor, to powinnaś wybrać farbę naturalną. Ja uzywam Khadi i mogę ją polecić, jest bardzo dobra. Eld nie używałam, a Venity są dwie wersje: ziołowa i w tubce. Ta w tubce szybko się zmywa, a ziołowa zostaje, ale nie jest do końca naturalna i kolor trochę się spiera.
Jeśli chodzi o khadi, to możesz użyć ciemnego brązu. Te farby są całkowicie naturalne, składają się tylko ze sproszkowanych roślin. Proszek zalewa się wodą, dokładną instrukcję dostajesz w paczce z zamówieniem (jeśli zamówisz na helfach albo khadi.pl) Ciemny brąz wychodzi bardzo ciemny, prawie czarny. Mieszanka jest już gotowa, nie musisz niczego mieszać, nic dodawać, tyko zalewasz wodą. Powinno ci spokojnie wystarczyć jedno opakowanie (100g).
Czysta henna farbuje na rudo, a mieszanki z indygo i innymi ziołami dają odcienie brązów i czerń.[/QUOTE]


No to tak jak planowałam, kupię sobie Khadi brązik (właśne ze strony khadi.pl) i w piątek robię Potem może z czasem czern będę aplikować. Rozumiem, że to nie powinno mi się spierać? Trzymać normalnie z mięsiąc, dwa?

Zalazłam na Allego za 22 zł + przesyłka, razem 31zł - taniej niż ze strony Khadi.
http://http://allegro.pl/henna-khadi...270695447.html

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Chooo

No to tak jak planowałam, kupię sobie Khadi brązik (właśne ze strony khadi.pl) i w piątek robię Potem może z czasem czern będę aplikować. Rozumiem, że to nie powinno mi się spierać? Trzymać normalnie z mięsiąc, dwa?

Zalazłam na Allego za 22 zł + przesyłka, razem 31zł - taniej niż ze strony Khadi.
http://http://allegro.pl/henna-khadi...270695447.html

Nie wiem jak to się zachowa na rozjaśnionych włosach, ale myślę, że powinno się trzymać.
Po farbowaniu najlepiej przez 2 dni nie myj głowy żeby utrwalić kolor. I nie przestrasz się koloru mieszanki - jest zielona Z tego powodu twoje włosy po spłukaniu farby mogą mieć zieloną poświatę. Ale pamiętaj, że nie jest to ostateczny kolor. Prawdziwy efekt możesz oceniać po tych kilku dniach i po umyciu włosów, kiedy zmyjesz resztę proszku pozostałęgo na włosach i skórze głowy. Nawet jeśli kolor ci się wypłucze, to po kilku farbowaniach powinien utrwalić się lepiej. Ja tak miałam z rudym na początku przygody z henną, kiedy jeszcze nie znałam tych wszystkich sposobów utrwalania koloru.
A trwałość? Pasemka, które robiłam ciemnym brązem trzymają się bez zmian już kilka tygodni. Mają kolor między ciemnym brązem a czernią. Wygląda na to, że zostaną już na zawsze.
Dużo z tym babrania ale warto