Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[AaniaA]

Napisane przez Little Angel

Wczoraj podjelam ambitny plan,ze dzis bede spala bardzo dlugo-ale nie wyszlo.Moje cialo samo wie kiedy jest wyspane i nie pyta czy to sobota,czy czy poniedzialek

oj, zeby to moje cialo tez mi mowilo, ze o 7:00 jest wyspane . ale tak nie jest .

[bluegirl]

ja wczoraj ciachnęłam 2 syfy, ale aż sie prosiły żeby je wywalić spod skóry i dziś jest tylko mały slad na nie wielki wulkan
dzis chyba czas na maseczkowanie, peelingowanie

[In_ThE_ShAdOwS]

Patrycjo, super, że podoba Ci się nowa szkoła U mnie w budzie też bardzo fajnie jest, jak na razie...

A na twarzy tragedia, nedza i rozpacz Juz myslałam, że jest lepiej, a tu mi się tak wielkie coś na czole zrobiło, że aż mi się płakać chce...A dzisiaj mam na jakieś przyjęcie wyjść Az mnie wielki dół złapał, jak to boooli...Nigdy wczesniej taki paskudy mi się nie robiły, a teraz to norma

[Little Angel]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Patrycjo, super, że podoba Ci się nowa szkoła U mnie w budzie też bardzo fajnie jest, jak na razie...

A na twarzy tragedia, nedza i rozpacz Juz myslałam, że jest lepiej, a tu mi się tak wielkie coś na czole zrobiło, że aż mi się płakać chce...A dzisiaj mam na jakieś przyjęcie wyjść Az mnie wielki dół złapał, jak to boooli...Nigdy wczesniej taki paskudy mi się nie robiły, a teraz to norma

Biedactwociekawego dlaczego te gule wylazaMoze jesz za duzo paskudztw?I do tego stres i prychole gotoweMoze powinnas zadbac o stan ducha aby ten nie wplywal negatywnie na stan ciala?(ja tak glupio pieprze,bo juz sama nie wiem z czego to wszystko wynika).Gdyby to bylo takie proste...

A ja chcialam sie pochwalic(wiem,ze to brzydko,ale musze).To,ze pysk troche lepiej sie ma,to fajnie.Ale postanowilam zrobic cos dla siebie-kupilam super stroj kąpielowy(taki,z ktorego nie wylazi tluszcz,a posladki siedza na swoim miejscu) i od nastepnego tygodnia bede chodzic na aqa aerobic razem z moja friend-jestem podekscytowana jak dziecko przed gwiazdka
Teraz mykam na ostatniego w tym roku grilowanego kurczaka

[patrycjap]

To Little Angel życze smacznego tego kurczaczka Ja też bym poszła dzisiaj na zakończenie lata ale niestety musze siedzieć schorowana w domciu pyszczek jakoś się trzyma i troche się mniej tych prycholków zrobiło, ale tylko minimalnie :| Ponieważ siedze dzisiaj w domu nałożyłam na buziola maść i nic nie ruszałam Jutro to samo, bo na pewno nagle nie wyzdrowieje... Ale w poniedziałek do szkoły ide nawet jeśli będe mieć 40 stopni gorączki

[Little Angel]

Wstawajcie!!Wiecie ktora godzina juz jest
Patrycjap-czyzbys posiedziala w przeciagu?TAk najprosciej sie zalatwic.Do poniedzialku powinno ci przejsc,zadne 40 stopni cie nie zagraza,chyba ze to grypa,a nie przeziebienie.Zdrowiej.Do brze,ze buzka dobrze sie ma-niech tak pozostanie.
Dzis kolejny ladny dzionek-co ja bede robic

[ziuta.]

Napisane przez Little Angel

Wstawajcie!!Wiecie ktora godzina juz jest

jeszcze ty przeciwko mnie? od rana w domu mam zadyme i mnie zbudzili.
i oczywiscie juz zdazylam 2 takie delikwenty wycisnac, ale ogolnie to sie moja twarzyczka goi. strupki góra! na szczescie nie mam manii rozdrapywania strupkow. lubie je tylko odrywac jak sa juz zagojone i pod nimi jest ladna skóra to czuje satysfakcje ze dalam im spokój

[In_ThE_ShAdOwS]

Little_Angel u7 mnie z dieta jest w mairę ok, żadnych fast foodów, chipsy i te takie rozne to od świeta, np. tak jak było wczoraj ogolnie duzo owoców...Jest gorzej z regularnością....W szkole czasami cały czas chodzę o pustym żoładku, bo nie mam czasu zjeść nic innego niż drożdzówkę, które mi juz bokiem wychodzą...Jednak najgorzej ejst ze spaniem, muszę troche zmienic tryb życia
Aaaa i jak Ci zazdroszczę aqua areobicu! Ja uwielbiam basen itp., ale oczywiście w Pile takie czegś na pewno nie, bo gdzie na tym okropnym basenie, który prawie cały czas jest zajęty?

[Hanka20]

Napisane przez AaniaA

no to super , ze to ugryzienie, a nie kropa . my to juz mamy hopla na punkcie tych pryszczy .

Ano, tez sie ciesze big pryszczol z nosa tez juz sie ulotnił, zostaly jak na razie same zaskórniki, ale wole ich nie ruszac, by nie zrobilo sie z tego jakies paskudztwo. w ogóle to ostatnio mam taki susz na twarzy, ze nie wiem co sie dzieje... moze to dlatego, ze odstawilam krem na dzien i smaruje sie tylko wieczorem?? bede musiala sobie dzisiaj zrobic maseczke nawilżającą i wrócic jednak do tego kremiku na dzien, co niesttey dodatkowo mnie zapcha, ale trzeba wybrac mniejsze zło! wole juz miec te zaskórniki, niz łuszcząca sie wysuszona na maxa skóre!

[Hanka20]

Napisane przez patrycjap

To Little Angel życze smacznego tego kurczaczka Ja też bym poszła dzisiaj na zakończenie lata ale niestety musze siedzieć schorowana w domciu pyszczek jakoś się trzyma i troche się mniej tych prycholków zrobiło, ale tylko minimalnie :| Ponieważ siedze dzisiaj w domu nałożyłam na buziola maść i nic nie ruszałam Jutro to samo, bo na pewno nagle nie wyzdrowieje... Ale w poniedziałek do szkoły ide nawet jeśli będe mieć 40 stopni gorączki

tez jestem chora katarzysko jak nic, nie mówiąc juz o bólu gardła! ze też akurat wtedy, gdy jest tak ładnie na dwórku, to muszą nas dopadać takie wstrętne choróbska!! a feee

[In_ThE_ShAdOwS]

No, ja tez ejstem przeiębiona, ale do szkoły pojdę

Hanka20, a jakiego kremu uzywasz? Pamietam, ze na jakimś wątku pisałaś, że będziesz próbowała Calme, i jak sie sprawuje? Ja sie łuszcze, schodzi mi skora tak jak gumka na policzkach i brodzie. Na szczescie ajk sie zasmruję tym kremem to nie widac takiej jaszczurki

[patrycjap]

Calma jest dla mnie super rozwiązaniem Nakładam ją sobie czasami na dzień i na noc co ok. 2-3 dni, problem swędzenia zniknął jak ręką odjął Aniu miałaś racje, że to od odwodnienia skóry Teraz mam takie pryszcze, których nie da się wycisnąć, jak jednego spróbowałam to aż siny sie zrobił nigdy czegoś takiego nie miałam, ale za to nie mam tylu tych wstrętnych, znienawidzonych ropniaków, które tak dobrze się wyciskało, a potem wiadomo co... przebarwienia i blizny :/ Dzisiaj podsuszam gojących się dziadów acnemycinem a na noc kwasik, już prawie końcówka, ale dostane pewnie coś nowego od dermy za tydzień, tylko zastanawiam się skąd ja kase wezme, bo portfel świeci pustką

[Little Angel]

Napisane przez patrycjap

Calma jest dla mnie super rozwiązaniem Nakładam ją sobie czasami na dzień i na noc co ok. 2-3 dni, problem swędzenia zniknął jak ręką odjął Aniu miałaś racje, że to od odwodnienia skóry Teraz mam takie pryszcze, których nie da się wycisnąć, jak jednego spróbowałam to aż siny sie zrobił nigdy czegoś takiego nie miałam, ale za to nie mam tylu tych wstrętnych, znienawidzonych ropniaków, które tak dobrze się wyciskało, a potem wiadomo co... przebarwienia i blizny :/ Dzisiaj podsuszam gojących się dziadów acnemycinem a na noc kwasik, już prawie końcówka, ale dostane pewnie coś nowego od dermy za tydzień, tylko zastanawiam się skąd ja kase wezme, bo portfel świeci pustką

A kiedy bylas ostatnio u derma?
Te twoje pryszcze teraz to sa takie typowe gule,czy cos mniejszego i mniej bolesnego?Jka dlugo sie goja?Ty stosujesz AD jesli dobrze pamietam(albo to Ziuta).
Dziewczynki,piszcie jak wsze buzie sie maja po tych wszystkich kwaskach-w koncu wszystkie jestemy zaintersowane by wiedziec wiecej)

Ja dzis zrobilam zwylky piling,na to piling-maska enzymatyczny i jest dobrze(w ogole ten piling enzymatyczny bardzo mi sie podoba-wczesniej nie lubilam enzym.a teraz polubilam,bo widze efekty).Moze nie bede sie wstydzila pokazac na basenie tak totalnie "naga"na twarzy,bo jest lepiej-oby tylko ta woda mnie nie podraznila bo sie wkurze jak diabli.
Zmykam(pomalowalam dzis dwoje drzwi-nalezy mi sie odpoczynek)

[Hanka20]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

No, ja tez ejstem przeiębiona, ale do szkoły pojdę

Hanka20, a jakiego kremu uzywasz? Pamietam, ze na jakimś wątku pisałaś, że będziesz próbowała Calme, i jak sie sprawuje? Ja sie łuszcze, schodzi mi skora tak jak gumka na policzkach i brodzie. Na szczescie ajk sie zasmruję tym kremem to nie widac takiej jaszczurki

używam własnie calmy nawilżającej, ale tylko na noc. od jutra zaczynam stosowac ja tez na dzien, bo nie daje rady z ta moja skórą! zrobiłam sobie dzis peeling i maseczke nawilżająca AA z zieloną glinką. jest calkiem fajna nie dosc ze nawilża, to i oczyszcza zarazem.
z tym że niestety przy okazji tego zabiegu nie wytrzymałam i wycisnełam pare zaskórników,choc jeszcze pare godzin wczeniej pisalam, ze tego nie zrobie... och słaba jestem mam tylko nadzieje, ze nic zlego z tego wyniknie

[Hanka20]

Napisane przez Little Angel

A kiedy bylas ostatnio u derma?
Te twoje pryszcze teraz to sa takie typowe gule,czy cos mniejszego i mniej bolesnego?Jka dlugo sie goja?Ty stosujesz AD jesli dobrze pamietam(albo to Ziuta).
Dziewczynki,piszcie jak wsze buzie sie maja po tych wszystkich kwaskach-w koncu wszystkie jestemy zaintersowane by wiedziec wiecej)

Ja dzis zrobilam zwylky piling,na to piling-maska enzymatyczny i jest dobrze(w ogole ten piling enzymatyczny bardzo mi sie podoba-wczesniej nie lubilam enzym.a teraz polubilam,bo widze efekty).Moze nie bede sie wstydzila pokazac na basenie tak totalnie "naga"na twarzy,bo jest lepiej-oby tylko ta woda mnie nie podraznila bo sie wkurze jak diabli.
Zmykam(pomalowalam dzis dwoje drzwi-nalezy mi sie odpoczynek)

a co to za peeling maska?? jesli piszesz ze taki fajny, to napisz jak sie nazywa. moze bym sobie go sprawiła??

[AaniaA]

dziewczynki zdrowiejcie szybko .

ja jutro ide sobie zrobic badanko hormonow (kolejne) . ponadto ide do tej mikrobiolog. oj bedzie burza, jak nic .

[ziuta.]

AaniaA czekamy co u mikrobiolog i co wyszlo z hormonami. mam nadzieje ze cos sie u ciebie ruszy i poprawi

[Little Angel]

Napisane przez Hanka20

a co to za peeling maska?? jesli piszesz ze taki fajny, to napisz jak sie nazywa. moze bym sobie go sprawiła??

To piling firmy Malwa-w takich jednorazowych opakowanich jak inne maseczki.Kupuje w rosmanieTrzymam na buzi dluzej niz jest to napisane.

AaniaA-wracaj szybko i opowiadaj co i jak.

[AaniaA]

dziewczyny jestem .

z hormonami ok, wszystko w normie. i nie wiem czy sie cieszyc czy plakac, gdyz mam jeden taki objaw, przez ktory jeden z hormonow powinien nie wyjsc w normie, a jednak .

u mikrobiolog odebralam ta szczepionke. na szczescie nie rozpetalam burzy, gdyz juz nie mam na to sily ani cierpliwosci. jest to szczepionka w pupe - 10 dni (3 razy w tygodniu - pon., sroda, piatek, zwiekaszanie dawki), potem tydzien przerwy i znowu 10 dni (3 razy w tygodniu, zmniejszanie dawki). moja zaprzyjazniona lekarka jest przeciwna tej autoszczepionce (mowila mi o skutkach ubocznych ,itd.). ja juz nie wiem co mam robic . pewnie tak jak pisalam wczesniej, wyprobuje ja, ale dopiero pod koniec pazdziernika/poczatek listopada, jak skoncze brac taka inna szczepionke. jestem w duzej kropce . moze mi sie jeszcze odmieni, w koncu to caly miesiac . jestem zdegustowana, rozczarowana, przygnebiona, zawiedziona, zrozpaczona. a na buzi jak sypie tak sypie. i z broda jest fatalnie.

[In_ThE_ShAdOwS]

Aniu, Aniu Ja też czytałam oskutkach ubocznych tej autoszczepionki i sama nie wiem ale dobrze, że hormony w normie i nie musisz tabletek brac...
U mnie z twarza tez zle cała mnie szczypie i te syfy i w doatku dzisiaj sie obejrzłam w perfidnie mocnym świetle dziennym....Boże...aż myślałam, ze się rozpłączę... W ogóle jakich ja się dzisiaj rzeczy dowiedziałam jednak byłe przyjaciółki potrafią namieszac:/ aż mną telepie jak sobie to przypomnę....To wszystko sie tak nakłada na siebie, ze już nie mam siły, żeby cokolwiek zrobić.

A dzisiaj byłam u tego chirurga...i to ejdnak nie dziąsła...mam jakieś schorzenie, taka ładną anzwę miało, ale nie pamietam PRzez co ma sie migreny, bole karku itp. a robi się to przez np. zagryzanie zebów i nerwy...Dlatego musze jakas specjalna nakłądkje miec na zęby, która kosztuje 250 zł...plus trzeba będzie aparat załozyc a to wyjdzie jakies 5 tys

[Little Angel]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Aniu, Aniu Ja też czytałam oskutkach ubocznych tej autoszczepionki i sama nie wiem ale dobrze, że hormony w normie i nie musisz tabletek brac...
U mnie z twarza tez zle cała mnie szczypie i te syfy i w doatku dzisiaj sie obejrzłam w perfidnie mocnym świetle dziennym....Boże...aż myślałam, ze się rozpłączę... W ogóle jakich ja się dzisiaj rzeczy dowiedziałam jednak byłe przyjaciółki potrafią namieszac:/ aż mną telepie jak sobie to przypomnę....To wszystko sie tak nakłada na siebie, ze już nie mam siły, żeby cokolwiek zrobić.

A dzisiaj byłam u tego chirurga...i to ejdnak nie dziąsła...mam jakieś schorzenie, taka ładną anzwę miało, ale nie pamietam PRzez co ma sie migreny, bole karku itp. a robi się to przez np. zagryzanie zebów i nerwy...Dlatego musze jakas specjalna nakłądkje miec na zęby, która kosztuje 250 zł...plus trzeba będzie aparat załozyc a to wyjdzie jakies 5 tys

Shadi-5 tys??Moja siostra miala aparat na gore(1,5tys)i na dol(1 tys)i to bylo drogo,a 5??Zgroza.
Nie przejmuj sie ludzmi,ktorzy wcale tego warci nie sa-szkoda zycia na stresy zwiazane z czyjas zawiscia,zlosliwoscia,kom pleksami,itp.Niech sie wypcha byla przyjaciolka-kopnij ja w du**
AaniaA-wszystko w porzadku,a jednak jak najbardziej nie w porzadkuBiedactwo ty mojeO autoszczepionce bardzo malo wiem-poki mnie nie dotyczy nie stresuje sie bardzo-znow jakies skutki uboczne,jakas korzysc,ktora je przewyzsza-i co wybrac?Do dupy jest nasz los.

Ja sie w swietle dziennym moge przegladac pod warunkiem,ze nie jest zimno...jak robi sie zimno,doslownie KAZDA najmniejsza plamka sinieje,widac wszystko-dlatego nie lubie kapieli w morzu-bo po wyjsciu z niego jest mi zimno i moja geba wyglada tak,ze tylko sieA ze wole unikac tego co wpedza mnie w zla samoocene morza tez unikam.(chyba,ze nozki zmoczyc).

[In_ThE_ShAdOwS]

Jeden łuk kosztuje 1.5 tys, nie wiem czy jednak nei bede miec teraz na bu szczekac. Do tych 5 tys wliczam tez gumki, wizyty, aparat retedencyjni....:rolleyes :

[Little Angel]

Napisane przez In_ThE_ShAdOwS

Jeden łuk kosztuje 1.5 tys, nie wiem czy jednak nei bede miec teraz na bu szczekac. Do tych 5 tys wliczam tez gumki, wizyty, aparat retedencyjni....:rolleyes :

No tak,zapomnialam o tych wizytach-na poczatku bardzo czeste podkrecanie srubek(5 dych wizyta u nas 3 lata temu),tona lekow p.bolowych,zeli gojacych ranki w ustach,potem ten aparat "ustalajacy".Wspolczuje:e hem:Ale z wstretnych konskich klow niemieszczacych sie w buzi powstaly sliczne modelowe zabki(3 musialy byc wyrwane bo bylo ich za duzo)

[Hanka20]

Napisane przez Little Angel

No tak,zapomnialam o tych wizytach-na poczatku bardzo czeste podkrecanie srubek(5 dych wizyta u nas 3 lata temu),tona lekow p.bolowych,zeli gojacych ranki w ustach,potem ten aparat "ustalajacy".Wspolczuje:e hem:Ale z wstretnych konskich klow niemieszczacych sie w buzi powstaly sliczne modelowe zabki(3 musialy byc wyrwane bo bylo ich za duzo)

dziewczyny ja tez mam problem ze zgryzem! i to jest mój najwiekszy kompleks, wiekszy niz moje pryszcze i cała twarz... wstyd mi sie usmiechac, zawsze zasłaniam sie ręką. jak bylam mała, to chodzilam to ortodonty kilka lat, nosilam aparat na noc (taki do wkładania i wyciagania) ale niewiele to pomoglo. teraz wygladam nie za ciekawie. dwa lata temu bylam bliska zdecydowania sie na aparat stały, ale koszty mnie przerosły, nie tylko te finansowe, ale w głównej mierze ból, comiesieczne wizyty, stala kontrola zębów, to ze cokolwiek bym nie zjadła to musze myc zęby i w ogóle wiele innych czynników. dlatego żyje jak na razie z moją krzywą szczeną, pieniądze, które byly przeznaczone na aparat dawno wydane... coz zrobic

[patrycjap]

Próbuje napisac posta od kilku godzin ale jestem tak zajęta, że dopiero teraz mam chwilkę żeby cokolwiek napisać. A więc Aniu kochana ja nie wiem jak Ci lekarze mogą tak Cię męczyć, żadnej współpracy pomiędzy nimi, tylko oni sie liczą nie pacjent To jest bardzo przykre i chore Szkoda że wszyscy to widzą a nikt nie próbuje tego zmienić... Źle mi z tym, że musze to napisać, ale moge Ci tylko współczuć i wspierać i pocieszać pisząc słowa otuchy... Chciałabym Ci jakoś bardziej pomóc, ale jestem bezradna Bardzo mi z tym źle... Haniu ja też nie jestem ze swojego usmiechu dumna ale przełamuje sie powoli coraz bardziej i smieje sie tak czesto jak tylko sie da (czesto nie zasłaniając ust) To kolejny mój kompleksik, obok trądziku i ogólnie brzydkich rysów Little Angel super że buźka trzyma fason U mnie tez coraz lepiej, wszystko idzie małymi kroczkami, ale jakieś tempo poprawy widać U dermy byłam pod koniec lipca wiec prawie dwa miechy bedzie i stosuje skinoren. On wyciąga wszystko na wierzch jak narazie, ale potem jest coraz mniej. Narazie sprawuje się dobrze, ale juz koncówka i pewnie cos nowego dostane. Hmmm to chyba wszystko co miałam napisać nie wiem nie orientuje sie a nie mam czasu żeby to wszystko przeczytać więc pewnie będzie błąd na błedzie :P papatki i zdrówka

[Little Angel]

Napisane przez Hanka20

dziewczyny ja tez mam problem ze zgryzem! i to jest mój najwiekszy kompleks, wiekszy niz moje pryszcze i cała twarz... wstyd mi sie usmiechac, zawsze zasłaniam sie ręką. jak bylam mała, to chodzilam to ortodonty kilka lat, nosilam aparat na noc (taki do wkładania i wyciagania) ale niewiele to pomoglo. teraz wygladam nie za ciekawie. dwa lata temu bylam bliska zdecydowania sie na aparat stały, ale koszty mnie przerosły, nie tylko te finansowe, ale w głównej mierze ból, comiesieczne wizyty, stala kontrola zębów, to ze cokolwiek bym nie zjadła to musze myc zęby i w ogóle wiele innych czynników. dlatego żyje jak na razie z moją krzywą szczeną, pieniądze, które byly przeznaczone na aparat dawno wydane... coz zrobic

BiedactwoMOja siostra miala te zebiska takie sobie,ale nie czula sie z tego powodu jakos szczegolnie zle-po prostu miala w tamtym czasie warunki finansowe to saobie zabki naprawila.
jesli chodzi o koszty-u wielu ortodontow mozna aparat splacac na raty,ewentylanie mozna zacaignac oplacalny kredyt w banku(roklinia,debet,itp)-a bol-siostre bolay przede wszystkim wyrwane zeby,tzn.dziury po nichPo zalozeniu aparatu boli mocno,ale przestaje-to nie boli caly czas-tylko po podkreceniu srubek.Trzeba miec te zele do buzi aby nie robily sie afty i trzeba miec specjalny wosk ortodontyczny(za darmo u swojego ortodonty sie go dostaje)do obklejania wystajaych czesci aparatu,ktore kalecza.
Hanka-to tylko tak strasznie brzmi,ale nie jest az tak zle,a pomysl o slicznym usmiechu z twoich wymarzonych zabkow.I to w przeciwienstwie do pryszczy DA SIĘ naprawic

Troche nie na temat

[In_ThE_ShAdOwS]

Zgadzam sie, nie jest to tkaie straszne Moje 2 koelzanki miały aparat, jedna ciagle ma. Rzecyzwiscie pcozetek nei był miły, ale jakie jedna ma hollywoodzkie zeby cudowne

[AaniaA]

Dziewczynki dziekuje Wam .

ale Wy tu o zabkach napisalyscie . ja tez swego czasu mialam faze na aparat, ale mi przeszlo .

In_ThE_ShAdOwS zatem trzymam kciuki za fajny aparacik (wiem, ze teraz mozna sobie takie zrobic). no i zycze mniej stresow, bo widze, ze one na wszystko rzutuja . a starymi kolezankami nie przejmuj sie w miare mozliwosci, szkoda zdrowka. aha, mam jeszcze prosbe do Ciebie - czy mozesz podac mi linka gdzie czytalas o tych skutkach ubocznych tych slynnych autoszczepionek lub jak mozesz to wyslij mi te "wyczytane" informacje na PW. dziekuje .

[miiee]

Wlasnie wydzubalam sobie zaskornika. A ze dziubalam kostkami u rąk - ktoraś z wizazanek podsunela mi ten "cudowny pomysl" w tym wątku to zupelnie zdarlam naskorek mam jedna wielka plamę, z ktorej cieknie woda. Makabra... Ale ze mnie głupek. Ale zaskornik bylo ogromny!!! Zastanawiam sie czy nie zmenic sobie tabletek hormanalnych bo te dzialaja slabo. Juz pol roku biore i poprawa jest, ale lekka za mała jak na moje wyciskajace zapedy

[AaniaA]

Napisane przez miiee

Wlasnie wydzubalam sobie zaskornika. A ze dziubalam kostkami u rąk - ktoraś z wizazanek podsunela mi ten "cudowny pomysl" w tym wątku

czego to czlowiek nie wymysli .


juz mi szkoda pieniedzy na tych kretynow. nic nie robia i tylko biora, biora i biora!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! watpie w inteligencje i znajomosc medycyny dzisiejszych lekarzy .
jakos moje akumulatory mi sie rozladowaly . musze jakos je naladowac, ale jak?! musze zebrac w sobie nowe sily na nowy plan, ale ciezko jest. ale Wam marudze. kiedy bede mogla napisac, ze jest lepiej. nie mowie o tym, zeby bylo rewelacyjnie, ale zeby chociaz bylo lepiej. chyba jestem na dobrej drodze, zeby oszalec z powodu tego wszystkiego . nie pisze tego tutaj oczekujac od Was wspolczucia . nie o to chodzi. pisze sobie, zeby to wyrzucic z siebie, gdyz jak to siedzi we mnie to jest jeszcze gorzej. czuje sie bezradna w tym wszystkim i tak jak pisalam wczesniej, czuje, ze przegrywam walke z wlasnym organizmem, ktory mi takie figle plata .