Błędne koło...

[aria500]

Cześć wizażanki.
Nie wiem co mam robić, a wiem że nikt nie zrozumie kobiety tak jak druga kobieta więc zwracam się do Was...
Problem jest taki, że znam się z B. dwa lata. Od początku chciał ze mną być, ja głupia nie chciałam. Powiedział, że odpuścił dopiero po 1.5 roku znajomości kiedy zobaczył, że jestem szczęśliwa z moim byłym. On znajazł sobie dziewczynę, z którą jest już pół roku. Przyjaźnimy się i mówimy sobie wszystko. Spędzamy ze sobą 3/4 czasu, sypiamy ze sobą od miesiąca. To nie jest takie jak może się Wam wydawać, że zwykły seks blablabla. To jest coś więcej i to się po prostu czuje. Ja będąc ze swoim byłym zawsze powtarzałam, że cokolwiek by się nie stało ja i tak kiedyś skończę z B. Popełniłam największy błąd w swoim życiu odrzucając go i wiem, że muszę teraz za to płacić. Jego dziewczyna jest sympatyczna, ale są z innych światów i nie mówię tego złośliwie, po prostu tak jest, nie wiem czy możecie to sobie wyobrazić. Twierdzi, że ją kocha a sypia ze mną, czasami mówi że ma ją gdzieś jak go zdenerwuje. Ostatnio zapytałam go co sądzi o seksie z przyjacielem, powiedział że tylko wtedy, kiedy oboje jesteśmy wolni, bo jeśli któreś z nas kogoś ma to wtedy odpada. Zapytałam więc, dlaczego on to robi.. powiedział, że nie będziemy o tym rozmawiać bo się pokłócimy. Chodzę na randki, spotykam się z chłopakami którzy wiem, że poświęciliby dla mnie naprawdę wiele i zrobiliby wszystko, żebym była szczęśliwa ale ja wiem, że nie będę z nikim, jeśli nie z B. To się po prostu wie, rozmowy, spojrzenia. Nie wiem co robić, nie chcę mu powiedzieć wprost, że go kocham bo po 1. Nasze relacje nie będą już takie same, 2. On jej pewnie nie zostawi a ja zrobię z siebie idiotkę. Ale żyć z taką świadomością też nie jest łatwo... Mam nadzieję, że któraś z Was była kiedyś w podobnej sytuacji, że coś mi poradzi...

Z góry dziękuję.

[lilia_pamplemousse]

Napisane przez aria500

Cześć wizażanki.
Nie wiem co mam robić, a wiem że nikt nie zrozumie kobiety tak jak druga kobieta więc zwracam się do Was...
Problem jest taki, że znam się z B. dwa lata. Od początku chciał ze mną być, ja głupia nie chciałam. Powiedział, że odpuścił dopiero po 1.5 roku znajomości kiedy zobaczył, że jestem szczęśliwa z moim byłym. On znajazł sobie dziewczynę, z którą jest już pół roku. Przyjaźnimy się i mówimy sobie wszystko. Spędzamy ze sobą 3/4 czasu, sypiamy ze sobą od miesiąca. To nie jest takie jak może się Wam wydawać, że zwykły seks blablabla. To jest coś więcej i to się po prostu czuje. Ja będąc ze swoim byłym zawsze powtarzałam, że cokolwiek by się nie stało ja i tak kiedyś skończę z B. Popełniłam największy błąd w swoim życiu odrzucając go i wiem, że muszę teraz za to płacić. Jego dziewczyna jest sympatyczna, ale są z innych światów i nie mówię tego złośliwie, po prostu tak jest, nie wiem czy możecie to sobie wyobrazić. Twierdzi, że ją kocha a sypia ze mną, czasami mówi że ma ją gdzieś jak go zdenerwuje. Ostatnio zapytałam go co sądzi o seksie z przyjacielem, powiedział że tylko wtedy, kiedy oboje jesteśmy wolni, bo jeśli któreś z nas kogoś ma to wtedy odpada. Zapytałam więc, dlaczego on to robi.. powiedział, że nie będziemy o tym rozmawiać bo się pokłócimy. Chodzę na randki, spotykam się z chłopakami którzy wiem, że poświęciliby dla mnie naprawdę wiele i zrobiliby wszystko, żebym była szczęśliwa ale ja wiem, że nie będę z nikim, jeśli nie z B. To się po prostu wie, rozmowy, spojrzenia. Nie wiem co robić, nie chcę mu powiedzieć wprost, że go kocham bo po 1. Nasze relacje nie będą już takie same, 2. On jej pewnie nie zostawi a ja zrobię z siebie idiotkę. Ale żyć z taką świadomością też nie jest łatwo... Mam nadzieję, że któraś z Was była kiedyś w podobnej sytuacji, że coś mi poradzi...

Z góry dziękuję.

za to Wy jesteście z tego samego świata. zdrajców, oszustów i naiwnych dziewuch.

mam szczerą nadzieję, że sprawa się wyda, dziewczyna go rzuci i będziesz mogła na legalu bzykać się z tym padalcem.

[madana]

To nie jest takie jak może się Wam wydawać, że zwykły seks blablabla.

- naprawdę ?
Ludzie naprawdę pierniczą i komplikują sobie życie na własne życzenie
No tak: pannie miłość jak z poematu się trafiła, pan "dziewczyny nie rzuci", pogadać się z nim nie da, bo "się pokłócimy" -no ale to wszystko "tak nie wygląda".
A niby JAK twoim zdaniem wygląda?

[klempaa]

No ale co Ci poradzić? Sypiasz z facetem, który traktuje Cię wyłącznie jako materac, a Ty masz nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Co tu mozna zrobić oprócz palniecia się porządnie w głowę, zebrania resztek szacunku do samej siebie z podłogi i zakończenia tej chorej relacji?

[Wisnia34]

Chodzę na randki, spotykam się z chłopakami którzy wiem, że poświęciliby dla mnie naprawdę wiele i zrobiliby wszystko, żebym była szczęśliwa ale ja wiem, że nie będę z nikim, jeśli nie z B.

Zabawne. Myślisz kategoriami z tanich romansów. Ci by zrobili wszystko, tamten patrzy tak, to się wie itd.

Zejdź na ziemię i skoncentruj się na rzeczywistych wartościach, np. na lojalności, wierności, szczerości itd. Zamotałaś się w jakąś niezdrową relację i dorabiasz do niej ideologię, a nawet piszesz bajkę o księciu na białym koniu.

[201607110949]

Napisane przez aria500

Popełniłam największy błąd w swoim życiu odrzucając go i wiem, że muszę teraz za to płacić.

No pewnie. To taka nowoczesna zbrodnia i kara. Zabawne, że znajoma mówiła dokładnie to samo tkwiąc w kompletnie chorym, krzywdzącym ją układzie - to cena jaką płacę za to co zrobiłam.
A teraz czytaj nasze posty uważnie: jesteś dla niego nikim, tylko materacem. Gdybyś była kimś ważnym, porozmawialibyście o was gdy o to prosisz a on zostawiłby dziewczynę na boku. Swoją drogą, nie obrzydza Cię to, że bzyka was obie?

[unber]

Jak nie będziesz patrzeć na zasadzie głębokiej, moralnej tragedii to zobaczysz cwanego kolesia, który sypia z dwoma laskami, jedną nieświadomą i jedną naiwną. Jak Ci nie pasuje czysty seks bez zobowiązań, to daj sobie święty spokój, bo robisz za bardzo głodną gęś, co łyka wszystkie jego pseudogłębokie teksty jak kluski.

[Lui1234]

Zastanawiam sie jak mozesz chciec kolesia ktory teraz tak bezczelnie zdradza swoja dziewczynę, notorycznie. Jesli bedzie z Tobą, bedzie robił to samo z inną... to na 100%. Wg mnie to zimny wyrachowany chlopak, on wie dobrze , ze sie w nim podkochujesz.

[kalincia]

Jeśli ci na nim zależy, zaryzykuj i jednak pogadaj z nim o tym.