Wspierajmy się (niepłodność) - Strona 38 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-01-30, 10:27   #1111
Anastazja_81
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 44
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Nie odzywałam się tutaj kilka tygodni ponieważ... udało się... jestem w 11 tygodniu ciąży. Kochane nie traćcie nadziei. Przy moich cyklach , które nie reagowały na stymulacje...dobry specjalista , drugi cykl...i pełne zaufanie lekarzowi...wątpiłam, przyznaję, ze sie uda ale jak się udało ...do tej pory nie mogę w to uwierzyć....chyba jak brzuszek zacznie rosnąć to uwierzę. Widziałam maleństwo na usg i mam nadzieję, że w wakacje będę je już tulić w ramionach. Dziewczyny nie załamujcie się chociaż wiem, że nie jest łatwo i często wiele łez i bólu przychodzi nam znieść zanim dojdzie do upragnionego efektu ale...los bywa zaskakujący. powodzenia
__________________
życie jest piękne
Anastazja_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-30, 10:53   #1112
marmoladkazjablka
Zakorzenienie
 
Avatar marmoladkazjablka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 071
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Cytat:
Napisane przez Anastazja_81 Pokaż wiadomość
Nie odzywałam się tutaj kilka tygodni ponieważ... udało się... jestem w 11 tygodniu ciąży. Kochane nie traćcie nadziei. Przy moich cyklach , które nie reagowały na stymulacje...dobry specjalista , drugi cykl...i pełne zaufanie lekarzowi...wątpiłam, przyznaję, ze sie uda ale jak się udało ...do tej pory nie mogę w to uwierzyć....chyba jak brzuszek zacznie rosnąć to uwierzę. Widziałam maleństwo na usg i mam nadzieję, że w wakacje będę je już tulić w ramionach. Dziewczyny nie załamujcie się chociaż wiem, że nie jest łatwo i często wiele łez i bólu przychodzi nam znieść zanim dojdzie do upragnionego efektu ale...los bywa zaskakujący. powodzenia
Jejku gratuacje!
Az mi łzy popłynęły, ja kolejny negatywny test....
Ale staram się nie tracić nadzei....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
marmoladkazjablka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-03, 12:05   #1113
Ala1087
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Hej dziewczyny, byłam dziś na monitoringu przed inseminacją. W zasadzie byłam przekonano o bezsensowności zabiegu w tym cyklu, bo mój mąż od 3 dni leży z wysoką gorączką, więc szanse raczej marne. A tu jeszcze lekarz mnie dobił, że przestymulowane jajniki-4 duże pęcherzyki i inseminacja i tak nie wchodzi w grę. Ale stwierdził że decyzja czy decydujemy się starć we własnym zakresie należy do nas, oczywiście po ostrzeżeniu o możliwej ciąży mnogiej. I tu mam dylemat, bo nie wiem czy próbować czy jednak lepiej odpuścić. Z jednej strony trochę strach, ale tyle czasu się nie udaje, a teraz miałoby się udać w nadmiarze ??? Jestem w kropce...
Ala1087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-06, 09:34   #1114
marmoladkazjablka
Zakorzenienie
 
Avatar marmoladkazjablka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 071
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Ja mam monitoring w środę, dziś ostatnia tabletka klomifenu.
Czasem czuję jakieś delinatne kłucie jajników ale bez szału.
Bardziej głowa mi pęka. Denerwuję się tym cyklem czy clo zsdziałał, czy pęcherzyk urośnie, czy da mi pregnyl....
Głowa pełna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
marmoladkazjablka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-02-27, 16:58   #1115
marmoladkazjablka
Zakorzenienie
 
Avatar marmoladkazjablka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 071
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Znów się nie udało 😢😧
A podkładałam taką nadzieję w tym wystymulowanym cyklu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
marmoladkazjablka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-01, 19:22   #1116
gosiakgosia13
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 11
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

tatajanka- a jaka jest u Ciebie przyczyna niepłodności? Inseminacja jest prawie nieinwazyjnym zabiegiem, to tak w ramach uspokojenia Także jest zupełnie bezbolesna. Jakbyś miała więcej pytań co do niej to wal, bo miałam aż 3 IUI w Invimedzie. Nie wiem co zamiast niej, może po prostu monitoring cyklu, by wyznaczyć najlepszy moment na zajście?

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Ala, decyzja należy do Ciebie. Z jednej strony jak jest szansa szkoda by było nie spróbować, z drugiej ciąża mnoga jest ciążą wyższego ryzyka. No, ale szanse po hiperstymulacji ponoć są większe, tak mi mówili w klinice, gdy o nią pytałam.
gosiakgosia13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-14, 18:33   #1117
tatajanka
Raczkowanie
 
Avatar tatajanka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 336
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Cytat:
Napisane przez gosiakgosia13 Pokaż wiadomość
tatajanka- a jaka jest u Ciebie przyczyna niepłodności? Inseminacja jest prawie nieinwazyjnym zabiegiem, to tak w ramach uspokojenia Także jest zupełnie bezbolesna. Jakbyś miała więcej pytań co do niej to wal, bo miałam aż 3 IUI w Invimedzie. Nie wiem co zamiast niej, może po prostu monitoring cyklu, by wyznaczyć najlepszy moment na zajście?
Mam PCOS i całkowity brak jajeczkowania. Tzn. dotychczas, przez prawie dwa lata miałam podobno jedno przy stymulacji Clo. Zadziałało tylko raz. Już w styczniu w sumie byłam umawiać się na tą inseminację, ale Pani doktor stwierdziła, że w sumie drożności jajowodów zrobionej nie mam i warto przed inseminacją to sprawdzić. Zrobiłam to badanie, wyszło wszystko ok. I tak ciągle wahając się stwierdziłam, że zapisze się do innego lekarza i zobaczę co on powie. Obecnie z inseminacją wstrzymuję się do maja (taki mam plan).
Nowy lekarz oczywiście potrzebował nowych badań, a teraz przepisał mi siofor, duphaston na wywołanie @ i później Etruzil na stymulację. Wyliczyłam, że pod koniec marca będę sie monitorować, bo niestety poprzedni cykl przepadł.
A co do tego monitoringu- to właśnie o to mi chodzi. Bo ja w sumie nigdy nie miałam skutecznej stymulacji, monitoringu i lekarza, który by mi mówił "tak, to ten dzień- działaj" . Po prostu tak jakby nie było starań naturalnych, tylko jak za pierwszym razem clo zadziałało to od razu na inseminację, bez prób naturalnych, dlatego się zastanawiałam i miałam wątpliwości.
tatajanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-03-30, 10:37   #1118
maziarek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 3
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

My też staramy się dość długo i nic. Chcemy skonsultować się z kliniką niepłodności - może oni nam pomogą. Spróbujemy wszystkiego byle tylko się udało.
maziarek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 10:18   #1119
pocoidlaczego
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 2
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Witajcie,
czytam fora już od kilku miesięcy i mnie dopadło, żeby się wygadać.
Oto moja historia.
Od momentu kiedy poznałam mojego męża, od razu wiedziałam, że będzie ojcem moich dzieci. Nie zabezpieczaliśmy się od samego początku znajomości, czyli w czerwcu minie 4 lata. Od początku konsultowałam fakt chęci zajścia w ciążę mojej endokrynolog i ginekologowi. 3 lata wierzyłam w ich słowa, że jestem jeszcze młoda i mam czas z 23 lat zrobiło się 27. Jestem strasznie rozgoryczona. Nikt mi już nie odda tych 4 lat, a tracę wiarę w powodzenie. Zawsze chciałam być młodą mamą i czuję się jak bezużyteczne coś, bo już nawet nie człowiek a tym bardziej kobieta
Nikt nie traktuje mnie poważnie, bo wyniki hormonów mam książkowe, mąż też. Na monitoringu została potwierdzona owulacja z pękającym pęcherzykiem. Co miesiąc, progesteron potwierdza owulację.
Oprócz TSH.
4 lata temu zostałam skierowana na leczenie radiojodem, żeby pozbyć się nadczynności tarczycy. Od tamtej pory moje tsh wariuje i z wartości niemalże zerowych, w miesiąc potrafi podskoczyć do 5. Moja zaufana endokrynolog oświadczyła mi, że TAKA MOJA NATURA. No miałam ochotę jej coś zrobić! Każdy ma prawo być zdrowy i czuć się dobrze. Od tego oni są, żeby poprawiać komfort życia, a nie spisywać na straty.
Dodatkowo mam coraz bardziej bolesne miesiączki. Podejrzewam u siebie endometriozę może w końcu trafię na lekarza, który się przejmie moim przypadkiem.
W między czasie zaczęłam chodzić do temudżinki na akupunkturę. Jestem w połowie serii. Już chwytam się wszystkiego.
Idę dziś do internisty po skierowanie do poradni leczenia niepłodności, bo uznałam, że pieniądze przydadzą się później w razie potrzeby inseminacji bądź in vitro, a skoro diagnostykę mogę przeprowadzić na nfz, to z tego skorzystam.
Wszystko było ok do momentu, aż moja koleżanka nie oznajmiła mi, że jest w ciąży. Wpadli, bo lekarka jej powiedziała, że z jej wynikami to ona nie ma owulacji... Dziewczyna z dwudrożną macicą, otyłością, insulinoopornością, hashimoto, brakiem zainteresowania dziećmi, uzależnieniem od jedzenia byle gówna i doprawianiem sosem z proszku, zaszła w ciążę od tak w 1 cyklu bez stosowania zabezpieczenia. Wyję już 3 tydzień i mimo, że miałyśmy ze sobą kontakt codziennie, teraz nie potrafię się do niej odezwać...
Kompletnie mnie to rozbiło, mimo, że życzę im jak najlepiej...
pocoidlaczego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-07, 17:36   #1120
KrwawaMary86
Zadomowienie
 
Avatar KrwawaMary86
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 067
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Rozumiem Cię. Ja też się jakiś czas starałam o ciąże. Wszystkie koleżanki bez problemu zachodziły w ciąże a ja nie mogłam. Kiedy się wreszcie udało szalałam ze szczęścia. I znów psikus od losu - moja córka umarła. Niedługo zaczynamy od nowa i pewnie też trochę to wszystko potrwa. A sprawdzali u Ciebie drożność jajowodów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
2016
KrwawaMary86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-08, 05:04   #1121
motylek1984
Zadomowienie
 
Avatar motylek1984
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 717
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Cytat:
Napisane przez pocoidlaczego Pokaż wiadomość
Witajcie,
czytam fora już od kilku miesięcy i mnie dopadło, żeby się wygadać.
Oto moja historia.
Od momentu kiedy poznałam mojego męża, od razu wiedziałam, że będzie ojcem moich dzieci. Nie zabezpieczaliśmy się od samego początku znajomości, czyli w czerwcu minie 4 lata. Od początku konsultowałam fakt chęci zajścia w ciążę mojej endokrynolog i ginekologowi. 3 lata wierzyłam w ich słowa, że jestem jeszcze młoda i mam czas z 23 lat zrobiło się 27. Jestem strasznie rozgoryczona. Nikt mi już nie odda tych 4 lat, a tracę wiarę w powodzenie. Zawsze chciałam być młodą mamą i czuję się jak bezużyteczne coś, bo już nawet nie człowiek a tym bardziej kobieta
Nikt nie traktuje mnie poważnie, bo wyniki hormonów mam książkowe, mąż też. Na monitoringu została potwierdzona owulacja z pękającym pęcherzykiem. Co miesiąc, progesteron potwierdza owulację.
Oprócz TSH.
4 lata temu zostałam skierowana na leczenie radiojodem, żeby pozbyć się nadczynności tarczycy. Od tamtej pory moje tsh wariuje i z wartości niemalże zerowych, w miesiąc potrafi podskoczyć do 5. Moja zaufana endokrynolog oświadczyła mi, że TAKA MOJA NATURA. No miałam ochotę jej coś zrobić! Każdy ma prawo być zdrowy i czuć się dobrze. Od tego oni są, żeby poprawiać komfort życia, a nie spisywać na straty.
Dodatkowo mam coraz bardziej bolesne miesiączki. Podejrzewam u siebie endometriozę może w końcu trafię na lekarza, który się przejmie moim przypadkiem.
W między czasie zaczęłam chodzić do temudżinki na akupunkturę. Jestem w połowie serii. Już chwytam się wszystkiego.
Idę dziś do internisty po skierowanie do poradni leczenia niepłodności, bo uznałam, że pieniądze przydadzą się później w razie potrzeby inseminacji bądź in vitro, a skoro diagnostykę mogę przeprowadzić na nfz, to z tego skorzystam.
Wszystko było ok do momentu, aż moja koleżanka nie oznajmiła mi, że jest w ciąży. Wpadli, bo lekarka jej powiedziała, że z jej wynikami to ona nie ma owulacji... Dziewczyna z dwudrożną macicą, otyłością, insulinoopornością, hashimoto, brakiem zainteresowania dziećmi, uzależnieniem od jedzenia byle gówna i doprawianiem sosem z proszku, zaszła w ciążę od tak w 1 cyklu bez stosowania zabezpieczenia. Wyję już 3 tydzień i mimo, że miałyśmy ze sobą kontakt codziennie, teraz nie potrafię się do niej odezwać...
Kompletnie mnie to rozbiło, mimo, że życzę im jak najlepiej...
Wiem co czujesz, ja też byłam w takiej samej sytuacji. Badania książkowe, a ciąży brak. Moim zdaniem powinnaś zrobić histeroskopię i drażność jajowodów. Histeroskopia pokaże, czy z macicą jest wszystko ok, czy nie ma w niej żadnych przeszkód do inplantacji zarodka.
W moim przypadku laparoskopia pokazała, że jajowody niedrożne. Mieliśmy in vitro i tak po 5 latach doczekaliśmy się Lili i Kuby, mają 10m.
motylek1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-08, 10:22   #1122
marzenka1810
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 18
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Dziewczyny pozwolę się wtrącić, ale też przez to przechodziłam.. Długo staraliśmy się z mężem, wykryto u mnie dwurożną macicę, wysoką prolaktyne, owulacja była a ciąży brak. Miałam sprawdzane drożność jajowodów - były drożne. Zaczęłam pić zioła O. SROKI i pomogło. Dziś cieszę się 2 miesięcznym synkiem. Oto skład: http://cloud.tapatalk.com/s/58e89db7...08_101351.jpg?
marzenka1810 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-10, 08:52   #1123
pocoidlaczego
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 2
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

KrwawaMary86 bardzo mi przykro. Trzymam za Was kciuki przy kolejnym podejściu!
motylek1984 dziękuję za nadzieję. Bliźniaki? Zawsze marzyłam o takiej parce

Długo nie chciałam dopuścić do siebie myśli, że jest coś ze mną nie tak, dlatego tak zwlekałam. Zwalałam wszystko na stres, a to na szybki tryb życia, że to nie czas...
Drożności nie robiłam, bo prywatnie wyszłoby ok 1000zł z badaniami i wizytami. Nie chcę wydawać kasy na badania, które mogę zrobić na nfz. Gotówka przyda się jak trzeb będzie wdrożyć cięższa artylerię, inseminację lub in vitro.
W piątek wybłagałam mojego internistę o skierowanie do poradni leczenia niepłodności. Wybrałam szpital na Staryniewicza w Warszawie. Termin na pierwszą wizytę, o zgrozo, dostałam na 27.06. Zostałam przypisana do dr Szymusik, co po przeczytaniu opinii napawa mnie optymizmem.
pocoidlaczego jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-10, 12:21   #1124
Siva5
Zadomowienie
 
Avatar Siva5
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 870
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Cytat:
Napisane przez pocoidlaczego Pokaż wiadomość
KrwawaMary86 bardzo mi przykro. Trzymam za Was kciuki przy kolejnym podejściu!
motylek1984 dziękuję za nadzieję. Bliźniaki? Zawsze marzyłam o takiej parce

Długo nie chciałam dopuścić do siebie myśli, że jest coś ze mną nie tak, dlatego tak zwlekałam. Zwalałam wszystko na stres, a to na szybki tryb życia, że to nie czas...
Drożności nie robiłam, bo prywatnie wyszłoby ok 1000zł z badaniami i wizytami. Nie chcę wydawać kasy na badania, które mogę zrobić na nfz. Gotówka przyda się jak trzeb będzie wdrożyć cięższa artylerię, inseminację lub in vitro.
W piątek wybłagałam mojego internistę o skierowanie do poradni leczenia niepłodności. Wybrałam szpital na Staryniewicza w Warszawie. Termin na pierwszą wizytę, o zgrozo, dostałam na 27.06. Zostałam przypisana do dr Szymusik, co po przeczytaniu opinii napawa mnie optymizmem.
Badanie drożności jest jedno z podstawowych badan. Wiec i tak ci to badanie zlecą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
pierwsza ważna data 27.06.2009r

Aniołek[*] 7tc, 07.2016
Siva5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-15, 19:52   #1125
monikkad
Wtajemniczenie
 
Avatar monikkad
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Witam wszystkich serdecznie,
dawno nie udzielałam się na wizażu, chociaż kiedyś spędzałam tu mnóstwo czasu, kiedy trzy lata temu planowałam swój ślub. Postanowiłam poszukać jakiegoś internetowego wsparcia, bo trochę sobie już sama ze sobą nie radzę... Co do wieku, to ja mam w tym roku 29 lat, a mąż 40.

Staramy się z mężem o dziecko stosunkowo krótko, bo jakoś ponad pół roku. Wcześniej stosowaliśmy komputer cyklu i stosunki przerywane. Zdaję sobie sprawę, że w odniesieniu do osób, które starają się latami to jest to nic, a ja już nie daję rady. Problem leży też w tym, że oboje z mężem mamy problemy z, jak ja to nazywam, techniczną stroną starań. Już prawie od 10 lat męczę się strasznie z infekcjami pochwy. Praktycznie każdy stosunek powoduje, że tworzą się u mnie otarcia, a z tych otarć potem przychodzą infekcje. Odczuwam dyskomfort po każdym współżyciu. Oczywiście, uprawiam seks, bo chcę zajść w ciążę, ale jest to dla mnie bolesne. Byłam już naprawdę u tak wielu lekarzy, że nie zliczę. Leczą mnie na różne sposoby, ale to wraca ciągle. Nie wiem, chyba już taka moja natura. Z tym, że będę miała chyba ciężko z inseminacją, skoro tam muszą być idealne wyniki posiewów. Jakby tego było mało, mój mąż ma zaburzenia erekcji, a zwłaszcza zaburzenia ejakulacji i często jest tak, że dopiero za którymś razem uda mu się skończyć (nie muszę mówić jak to wpływa na moje otarcia...). Też był już u urologa, został przebadany, dostał leki, ale to jest bardziej na tle psychicznym. Bardzo to trudne i dla mnie, i dla niego, ale wspieramy się i mam nadzieję, że tak zostanie.

Na razie jakieś siedem cykli było bezowocnych. Mierzę temperaturę, badam śluz, robię testy owulacyjne, łykam wiesiołki. Mąż łyka też specjalne dla niego suplementy. Nie mam pojęcia, czy to już jest czas na jakieś bardziej szczegółowe badania. Urolog zalecił mężowi, żeby badanie nasienia zrobił dopiero po dłuższym czasie suplementacji, bo ona może pomóc w osiągnięciu lepszego wyniku, więc na razie czekamy. A ja .. nie mam pojęcia jakie badania robić. Ogólnie z usg, cytologią jest okej. Nawet ostatnio posiew miałam czysty (ale już mnie tak strasznie piecze, ze pewnie znów bakterie wróciły, idę w piątek do ginekologa, pewnie zleci posiew kolejny). Ale od zeszłego miesiąca moja płodność chyba spadła, nie miałam prawie w ogóle śluzu, owulacja - jeżeli była, bo może był cykl bezowulacyjny - była bardzo opóźniona, gdzieś ok. 20 dnia cyklu. Z 28, 29 dniowych cykli zrobił mi się 31 dniowy. Myślę, że to akurat może być przez stres. Ale nie umiem się tym nie stresować.
Bardzo, ale to bardzo się boję, że główny problem leży po stronie męża, zwłaszcza, że ma te zaburzenia i że jest już po 40-stce

Ogólnie, nie radzę już sobie...
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!"
monikkad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-19, 08:31   #1126
Olusiaa_
Zakorzenienie
 
Avatar Olusiaa_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 363
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

monikkad a co mąż bierze na problemy z erekcją ?

może powinnaś brac coś nawilżającego dopochwowo, np.cicatridinę + profilaktycznie probiotyk
a co do badań to zrób sobie na początek 3-5 dc prolaktynę, TSH, LH, FSH i 7 dni po owulacji progesteron
Olusiaa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-31, 21:34   #1127
Mart02
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 5
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Gratuluję

Miło usłyszeć,ze komuś się udało.

Ogólnie jeste tu nowa,mam podobny problem ja Wy :-(
Mart02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-20, 10:33   #1128
Mini8989
Raczkowanie
 
Avatar Mini8989
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 46
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Bardzo gratuluje zafasolkowanie Ściskam mocno!
Dziewczyny, czy wy się gdzies leczycie? W jakich klinikach? U jakich lekarzy?
Ja jestem początkująca dopiero 3 miesiąc walki w klinice za nami!
Mini8989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-23, 22:59   #1129
pani_iksinska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 1
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Hej, zastanawiam się często jak można sobie pomóc w takich chwilach słabości. Widok kobiet w ciąży czy nawet już jakichkolwiek dzieci działa niesamowicie przygnębiająco ciągłe rozmowy na ten temat też dołują, a ich brak dołuje chyba jeszcze bardziej... macie jakieś sposoby na ten stan oprócz konsultacji z psychologiem...?
pani_iksinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-07-25, 10:29   #1130
Mart02
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 5
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Hej dziewczyny

My się staramy od 3 lat o dziecko... okazało się,ze mój mąż ma problemy z ilością nasienia. Lekarz zaproponował nam inseminacje,bardzo się tego boje. Mam mieć w sierpniu usg i pewnie we wrześniu juz finał. Czy komuś z Was udało się za pierwszym razem? Czy przy Pcos i hashimoto może sie to nie udać? :-(
Mart02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-25, 14:15   #1131
nikusia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 200
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Cytat:
Napisane przez Mart02 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny

My się staramy od 3 lat o dziecko... okazało się,ze mój mąż ma problemy z ilością nasienia. Lekarz zaproponował nam inseminacje,bardzo się tego boje. Mam mieć w sierpniu usg i pewnie we wrześniu juz finał. Czy komuś z Was udało się za pierwszym razem? Czy przy Pcos i hashimoto może sie to nie udać? :-(


A jaka jest przyczyna u Męża? Wiadomo już? U nas była sytuacja podobna, po ok. 2.5 roku starań okazało się, że u Męża jest ogromny problem zarówno z ilością, jak i jakością plemników..po wizycie u urologa okazało się, że najprawdopodobniej winne są żylaki powrózka nasiennego..Mąż miał zabieg ich usunięcia w połowie grudnia a końcem stycznia były już dwie krechy Sami byliśmy w ogromnym szoku bo wiadomo, że ten cykl skazaliśmy z góry na porażkę Dodatkowo Mąż brał jakieś chińskie tabletki ziołowe, które poleciła nam znajoma lekarka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Mój wątek kosmetyczny Zapraszam! Dokładki!

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=504362

Kocham
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200510102438.png
nikusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-25, 21:58   #1132
Mart02
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 5
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

A jaka jest przyczyna u Męża? Wiadomo już? U nas była sytuacja podobna, po ok. 2.5 roku starań okazało się, że u Męża jest ogromny problem zarówno z ilością, jak i jakością plemników..po wizycie u urologa okazało się, że najprawdopodobniej winne są żylaki powrózka nasiennego..Mąż miał zabieg ich usunięcia w połowie grudnia a końcem stycznia były już dwie krechy Sami byliśmy w ogromnym szoku bo wiadomo, że ten cykl skazaliśmy z góry na porażkę Dodatkowo Mąż brał jakieś chińskie tabletki ziołowe, które poleciła nam znajoma lekarka





Robił usg jąder i raczej to nie żylaki. Dr powiedziala,ze jaks tam zylka jest,ale ona by sie do tego nie czepiala. Brał różne leki i zastrzyki,niby po tym ilość nasienia się trochę poprawiła,ale nie na tyle co jest w dopuszczalnych normach.



To szybk Wam się udało a jakie to są tabletki?
Mart02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-07-29, 21:55   #1133
valvue
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 105
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Witajcie kochane. Potrzebuje wsparcia. Jestem już zalamana. Przejdę do rzeczy, od roku staramy się z mężem o dzidzię. Jesteśmy 4 lata po slubie. Pamiętam jak przed slubem mówiłam ze mi do dzieci nie śpieszno o jaka ja głupia byłam. I faktycznie odwlekalismy, chcieliśmy się wyszalec. Długo się nie wyszalelismy gdyż spadła na mnie jak grom z jasnego nieba nagła decyzja OPERACJA SERCA , wiedziałam ze mam chore serce i leczylam się i podczas rutynowej wizyty padło ze już operacja. Miesiąc później leżałam na stole. Po półtora roku gdy już dojrzalam do decyzji o dzieciach i lekarze w końcu pozwolili zaczęliśmy się starać. Dodam ze mam zoperowana zastawkę aortalna w sercu i wszepiona zastawkę biologiczną która po kilkunastu latach trzeba wymienić ponownie operacyjnie. Średnio zastawka wytrzymuje u starszych ludzi ok 15 lat jednak u młodych może się skrócić do 10. Mi mknęły dwa i pól. Od lipca zeszłego roku się staramy ale nic. W styczniu rozpoczęłam wizyty u ginekologa który obserwował cykl, mówił kiedy mamy uprawiać sex żeby zaskoczyło. Niestety. Dodał luteine i nic. Po luteine zaczęły mi się rozrastac cysty do 6 cm. Wiec zasuszal orgamentrilem. Rozregulował mi się cykl a miałam idealny co 32dni. Praktycznie po odstawieniu organentrilu przez miesiąc miałam krwawienia.
Dodam ze moje wyniki są ok. Tsh ft3 ft3 ok. Prolaktyna ok.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
valvue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-04, 11:54   #1134
szefumkrz
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 1
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

witam , jestem mezczyzna 31 lat , obawiam sie ze mam problem z płodnoscią , zrobilem sobie testy i mam wyniki ale nie miałem czasu skonsultowac ich l lekarzem poniewaz w dniu ich odebrania wyleciałem za granice do pracy, mieszkam 650 km od najblizszego miejsca gdzie moglbym sie z kims skonsultowac i ze wzgledu na prace nie bardzo moge, czy ktos mogłby mi powiedziec po przedstawieniu moich wyników czy wszystko jest wporządku ?pozdrawiam
szefumkrz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-08-04, 12:59   #1135
Olusiaa_
Zakorzenienie
 
Avatar Olusiaa_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 363
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Cytat:
Napisane przez szefumkrz Pokaż wiadomość
witam , jestem mezczyzna 31 lat , obawiam sie ze mam problem z płodnoscią , zrobilem sobie testy i mam wyniki ale nie miałem czasu skonsultowac ich l lekarzem poniewaz w dniu ich odebrania wyleciałem za granice do pracy, mieszkam 650 km od najblizszego miejsca gdzie moglbym sie z kims skonsultowac i ze wzgledu na prace nie bardzo moge, czy ktos mogłby mi powiedziec po przedstawieniu moich wyników czy wszystko jest wporządku ?pozdrawiam
no to wrzuć wyniki, moze coś podpowiemy
Olusiaa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-09-25, 10:55   #1136
marmoladkazjablka
Zakorzenienie
 
Avatar marmoladkazjablka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 071
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Dziewczyny po IUI, macie jakieś porady żeby nie zwariować przed?
W czw będę mieć wyznaczony termin zabiegu i poprostu jestem kłębkiem strachu. Stresuje się, że nie da się zgrać terminu, że nie będę miała jak zrobić zastrzyk itd .....
A najbardziej, że mam taką nadzieję , że to nam pomoże , że jeśli okaże się porażką, to mnie roztrzaska na milion kawałków.....😥



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
marmoladkazjablka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-21, 17:03   #1137
agnieszka280
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Znalazłam to forum, gdyż potrzebuje mieć kontakt z dziewczynami, które również mają problem z zajściem w ciąże!

Nigdy nie myślałam, że to mnie będzie kiedyś dotyczył taki problem. Najgorsze jest to, że nie potrafię radzić sobie z presją społeczeństwa. Strasznie się denerwuje, właściwie wokół siebie mamy coraz mniej znajomych, ja nie potrafię słuchać o tym wszystkim, no i pytanie "A WY KIEDY" wyprowadza mnie z równowagi mam ochotę wtedy kogoś zabić....

Nawet wczoraj będąc u rodziny, jeden wujek śmiał się do mojej teściowej, że zamiast wnuków to my jej psa dajemy..... po prostu każde takie teksty działają na mnie jakby mi ktoś nóż w serce wbijał.

Moja mama wie o problemie jednak, Ci którzy wiedzą mam wrażenie że uważają, że to jak katar.... wieczne opowiadania kto w ciąży, kto ma co z dzieckiem mnie wykańczają....

Jak sobie z tym wszystkim radzicie??? co odpowiadacie na głupie zaczepki....

aaa jeszcze coś, niedawno w sklepie spotkałam koleżankę, która również niedawno została mamą, dla tradycji pytanie "A WY KIEDY" odpowiedziałam z uśmiechem "JAK BÓG DA" aaaa wtedy w tej kolejce ona zaczęła mi opowiadać o ginekologach i super receptach na zajście w ciąże, tylkoooo w naszym przypadku kwas foliowy to nie lek.....

Więc podzielcie się jak sobie z tym radzicie, co odpowiadacie na pytanie A WY KIEDY i inne tego typu.
agnieszka280 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-01, 18:04   #1138
sql
Raczkowanie
 
Avatar sql
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 257
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

A wy kiedy?

Jak przyjda szwedy

Jeszcze czekamy..... Na oklaski

Jak M wroci z Radomia. -A kiedy wroci?......- Nie wybiera sie

Nie twoj interes

A po co mi dzieci to tylko same problemy

A co to przesluchanie czy spowiedz?



Olej presje spoleczenstwa ona bedzie ZAWSZE. Kiedy slub, kiedy dziecko, kiedy drugie dziecko, kiedy dziewczynka, chlopiec, kiedy wrocisz do pracy, kiedy wnuki, kiedy emerytura?

Edytowane przez sql
Czas edycji: 2018-02-01 o 18:07
sql jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-03, 00:11   #1139
Ona891234
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 1
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Dziewczęta...widzę że macie podobne problemu jak i ja...Od 2 lat staram się z moim partnerem o dziecko. Mam zawsze regularne cykle. Prowadzę zapisy w kalendarzyku i po prostu miesiąc w miesiąc miałam regularny cykl, a miesiaczka zawsze trwała 5 dni...zawsze. W tym miesiącu spóźnił mi się okres o 10dni. Oczywiście jak to kobieta już miałam nadzieję...Miałam też dziwne objawy mdłości, bóle brzucha- ale to też mogłam sobie sama stworzyć w głowie...zdaję sobie z tego sprawę. 7 dnia zrobiłam test- negatywny. Po 10 dniach dostałam okres. Czar prysł, ale po 2 dniach się skończył. Czy zdarzyło wam się tak? Naczytałam się na forach o różnych chorobach hormonalnych, zeps. policystycznych jajników. Miałyście może podobne doświadczenia? W przyszłym tyg..wybiorę się do lekarza...
Ona891234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-02-11, 22:41   #1140
zemstablondynki
Raczkowanie
 
Avatar zemstablondynki
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Kuj-pom
Wiadomości: 180
Dot.: Wspierajmy się (niepłodność)

Hej. U nas sytuacja ta sama.

Staramy się od dwóch lat. Mam regularne @, cykle 27-28 dniowe. Miałam robione badania poziomu hormonów i monitoring cyklu, wszystko w normie. Mąż natomiast ma słabe wyniki badań nasienia, choć już i tak lepsze ( bierze FertilMan od jakiegoś czasu).

Trudno jest wszystkim wokół odpowiadać na pytanie KIEDY? jeśli samemu się nie wie. Ja odpowiadam - bez pośpiechu, mamy czas. Ale w duchu myślę sobie - najlepiej już!

Moja ginekolog mówi, że trzeba próbować i się nie stresować, ale wszystkie tu wiecie, wiemy, że łatwo się mówi: daj na luz...
__________________
Nikt jej nie obiecał, że raj jest tani...
zemstablondynki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-10-28 23:04:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:25.