Odszukiwać go czy dać sobie spokój ?

[Loksodroma]

Witajcie!
Piszę,ponieważ chciałam się poradzić. Dawno temu ok.5 lat spotykałam się z pewnym facetem. Był 4 lata starszy, spokojny, szarmancki. Dobrze się dogadywaliśmy, mijały miesiące na spotkaniach, zazwyczaj wieczorami przy winie, które kończyły się czymś więcej. Trwało to pół roku ale jakoś nie określiliśmy naszej relacji w sensie związku. Wtedy poznałam mojego byłego.Jako,że często dokonuję złych wyborów wybrałam drania zamiast fajnego faceta. Wtedy ten spokojny napisał,że tylko ja go trzymałam w tym mieście i się wyprowadza. Nasze drogi się rozeszły. Przez ten czas zdążyłam zakończyć związek, wejść w kolejny ale cały czas o nim myślałam. Wiedziałam z jakiego miasta pochodzi,czym zajmują się jego rodzice. Znalezienie go nie było łatwe ponieważ nie posiada żadnego konta na portalach społecznościowych. Pomogło to,ze założył własną działalność. Może uznacie mnie za wariatkę ale chciałabym wiedzieć co u niego. Myślałam żeby się wybrać i poczekać w aucie,poobserwować . Nie chce się bawić w detektywa czy coś tak mi przyszło do głowy żeby go odnaleźć i się spotkać. Wiem,że przez ten czas pewnie ułożył sobie życie ale może niekoniecznie. Co o tym myślicie?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Myślę, że to bez sensu.
To było 5 lat temu, bardzo dawno. Wspominasz go miło, bo to niczego poważniejszego nie doszło, więc też nie było poważniejszych konfliktów. On już pewnie ułożył sobie życie. A nawet jeśli nie lub jeśli zakończył jakiś związek to i tak mało prawdopodobne, że byłby taki sam jak przedtem, że byłoby tak samo różowo. Ty pewnie 5 lat temu byłaś trochę inna (lub bardzo), on na pewno też.
Chciałabyś, żeby nagle skontaktował się z tobą facet, który 5 lat temu rzucił cię dla jakiejś sfochowanej dziuni? Ja bym nie chciała.
Poza tym trochę to wygląda na desperację.

[malinowa87]

Jak rozumiem, żałujesz, że wtedy nie zdecydowałaś się na związek z nim i związałaś z kimś innym. I chciałabyś ewentualnie to naprawić tak? Tylko pytanie, czemu wtedy nie zostaliście parą? Ty nie chciałaś? On nie chciał?

[Loksodroma]

Napisane przez malinowa87

Jak rozumiem, żałujesz, że wtedy nie zdecydowałaś się na związek z nim i związałaś z kimś innym. I chciałabyś ewentualnie to naprawić tak? Tylko pytanie, czemu wtedy nie zostaliście parą? Ty nie chciałaś? On nie chciał?

Spotykaliśmy się, to nie był facet, który mówił o uczuciach,dopiero jak związałam się z byłym to napisał,że byłam ważna. Mój były potrafił oczarować,prawić komplementy był zwariowany.Wybrałam źle-chłopaka,który od razu powiedział,że chce związku ,niż faceta ,który się ze mną spotykał ale tego nie uzewnętrznił w porę.Gdyby wcześniej powiedział mi to co na pożegnanie...

[malinowa87]

Hmm, wydaje mi się, że gdybyście mieli być parą, to byście już wtedy byli, ale jeśli Ci zależy, to spróbuj się z nim spotkać, nic nie tracisz tak naprawdę. Tylko w razie czego teraz już stawiaj na konkrety

[lolita96]

A ja myślę, ze smiało możesz spróbować. Lepiej tak, niż się głupio zastanawiać co u niego patrząc w gwiazdy.


Skoro ma własną firmę, w internecie powinnaś znaleźć do niego jakiś kontakt (nr tel lub e-mail).
A jeżeli nie bezpośrednio do niego to chociaż do biura czy coś. Nawet jak odbierze sekretarka czy ktoś tam to możesz powiedzieć ze jesteś starą znajomą i zostawić swoje imie i nazwisko i nr telefonu.
Jak nie oddzwoni to będziesz miała jasną sytuację.


Tak chyba lepiej i bezpieczniej, skoro masz wątpliwości

[Loksodroma]

Napisane przez lolita96

A ja myślę, ze smiało możesz spróbować. Lepiej tak, niż się głupio zastanawiać co u niego patrząc w gwiazdy.


Skoro ma własną firmę, w internecie powinnaś znaleźć do niego jakiś kontakt (nr tel lub e-mail).
A jeżeli nie bezpośrednio do niego to chociaż do biura czy coś. Nawet jak odbierze sekretarka czy ktoś tam to możesz powiedzieć ze jesteś starą znajomą i zostawić swoje imie i nazwisko i nr telefonu.
Jak nie oddzwoni to będziesz miała jasną sytuację.


Tak chyba lepiej i bezpieczniej, skoro masz wątpliwości

bardzo fajny pomysł lepszy niż jazda 100km w jedną str i czekanie pod adresem firmy.

[zupa_grochowa]

Może napisz do niego maila? Skoro jest informacja o jego działalności to mail też gdzieś musi być. Co Ci szkodzi? To nic złego że chcesz odnowić kontakt. Nie będzie chciał to trudno

[Loksodroma]

Napisane przez zupa_grochowa

Może napisz do niego maila? Skoro jest informacja o jego działalności to mail też gdzieś musi być. Co Ci szkodzi? To nic złego że chcesz odnowić kontakt. Nie będzie chciał to trudno

Póki co natknęłam się tylko na adres firmy. Poszperam i może znajdę.

[Luki292]

Tak jak porady wyżej najlepsza opcja to zostawienie wiadomości np. mailowej albo u sekretarki (o ile takowa jest).

[czarna_maciejka]

Trochę trąci desperacją i żalem, że jak z byłym nie wyszło to wracasz na stare śmieci.
Ale z drugiej strony-co ci zależy? Najwyżej odpowie, że ułożył sobie życie w którym dla ciebie już nie ma miejsca. A może jednak chciałby odnowić kontakt? To od niego zależy.
Zależy też pewnie od tego ile dla niego znaczyłaś, jak przeszedł rozstanie, jak ty się wtedy zachowałaś i czy jest bardzo honorowy

Ja na przykład nie chciałam odnowić kontaktu z facetem, który kiedyś, lata temu, rzucił mnie dla jakiejś laski z klasy A to był mój pierwszy naprawdę poważny, kilkumiesięczny związek!
Po paru latach zastanawiałam się co w nim widziałam, a jak w końcu wyskoczył mi na fejsie z propozycją spotkania to go spławiłam, bo długo bolało mnie wtedy to, co kiedyś zrobił i poza tym on bardzo się zmienił i kompletnie przestał mnie interesować, nawet jako wyłącznie kolega.

[Silesian Girl]

Nie masz nic do stracenia! Próbuj tylko z wyczuciem, nie każda taka historia kończy się happy endem jak w romansidle, ale...

[giselle2504]

Ja bym spróbowała na Twoim miejscu Tylko nie nastawiaj się na to, że rzucicie się sobie z radością i tęsknotą w ramiona.

Nie rozumiem komentarzy, że dziewczyna go rzuciła dla innego. Facet się przecież wcale nie określił, powiedział jej o swoich uczuciach dopiero jak znalazła sobie kogoś...

[lolita96]

Napisane przez czarna_maciejka

Trochę trąci desperacją i żalem, że jak z byłym nie wyszło to wracasz na stare śmieci.
Ale z drugiej strony-co ci zależy? Najwyżej odpowie, że ułożył sobie życie w którym dla ciebie już nie ma miejsca. A może jednak chciałby odnowić kontakt? To od niego zależy.
Zależy też pewnie od tego ile dla niego znaczyłaś, jak przeszedł rozstanie, jak ty się wtedy zachowałaś i czy jest bardzo honorowy

Ja na przykład nie chciałam odnowić kontaktu z facetem, który kiedyś, lata temu, rzucił mnie dla jakiejś laski z klasy A to był mój pierwszy naprawdę poważny, kilkumiesięczny związek!
Po paru latach zastanawiałam się co w nim widziałam, a jak w końcu wyskoczył mi na fejsie z propozycją spotkania to go spławiłam, bo długo bolało mnie wtedy to, co kiedyś zrobił i poza tym on bardzo się zmienił i kompletnie przestał mnie interesować, nawet jako wyłącznie kolega.

Bez przesady
Ludzie się zmieniają, dojrzeją. Nie ma nic złego w chęci odnowienia starej znajomości. Fajnie czasem się z kimś spotkać po 5 latach

[atimaF]

Co to znaczy, ze wieczory przy winie konczyly sie czyms wiecej ?

Jesli chodzi o kontakt z nim, jestem za.Ale moze lepiej, zeby zaaranzowac jakis przypadek ? Skoro ma firme, moze znajdziesz jakis pretekst ?
Zeby to nie wygladalo na desperacje, ze laska po pieciu latach sie obudzila...
I zeby spotkanie nie skonczylo sie czyms wiecej...