2010-01-25, 19:51 | #61 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 20 564
|
Dot.: Dziewczyny jako facet mam pytanie do was
kalotinos24 Nie zapach się absolutnie nie zmienia,my mamy wiele odlewek zachomikowanych i nigdy nie spotkałam się z czymś takim aby któraś z perfumaniaczke się skarżyła.Także kupuj bez obaw,Coze są piękne-ja oszczędzam moją odlewkę jak się da I się nie bój -myśmy są faaajne
__________________
|
||
2010-01-25, 20:19 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 278
|
Dot.: Dziewczyny jako facet mam pytanie do was
Wiecie dlaczego spytalem,gdzies slyszalem,ze kontakt perfum z otoczeniem(tzn poprzez otwarcie flakonu) powoduje moze nie psucie ich,ale wlasnie zmieniaja sie poszczegolne nuty zapachowe,ale jak mowicie ze spoko to ok nie ma obaw
Faktycznie z tym Coze(moze byc tez Annick Goutal Sables albo Duel tymi tez byc nie pogardzil) wyskoczylem jak Koza w plot. Przydalaby sie taka 30 ml flaszencja,ale rzeczywiscie chyba troche za wczesnie. Ok jutro zajrze po robocie,ide spac. Poza tym musze przyczytyac jak dokladnie robicie te zakupy nie mialem czasu looknac na regulamin no i golnie co po niektorych propozycji wspolnych zakupow.A jest ich troche.
__________________
Przepraszam wszystkie kobiety za bezczelnie patrzenie sie na biust ciekawe tylko kiedy dostane przez leb |
2010-01-25, 21:25 | #63 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Dziewczyny jako facet mam pytanie do was
Nie zauważyłam zmiany w zapachu od przepsikiwania, ale bardzo wyrafinowane nosy ponoć widza różnicę. Widocznie kwestia osobniczej wrażliwości. Jak w ogóle z perfumami
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
2010-01-25, 22:27 | #64 |
never say no to panda
|
Dot.: Dziewczyny jako facet mam pytanie do was
a ja chciałam tylko dodać, że akurat w przypadku Goutalki sprawa jest prosta, bo wszystkie flachony ma rozkręcalne, więc się nie przepsikuje, a przelewa strzykawą, czyli nic nie "ucieka", jak w przypadku odpsiku
ja cały czas mam mieszane uczucia co do odpsikiwania... bo np. taka odlewka Chaosu (nowego) zupełnie inaczej się zachowywała na mnie, jak pełnowymiary flachon ale nie wiem, czy to nie kwestia pory roku i ogólnie humoru mojej skóry, która jednego dnia wypiękni zapach, a drugiego zeszmaci na tyle, że flachon powędruje od razu na all na pewno przy ciężkich killerach różnicy w zapachu nie wyczujesz i ten, jeśli mowa o moim napadzie na Lucky, to już niestety wykorzystaliśmy limity dolarowe, ale tutaj co rusz ktoś na Lucky napada, więc trzeba na bieżąco śledzić wspólnozakupowy aj, zapomniałabym - zapachy, o których piszesz, to uniseksy, więc nie musisz szukać akurat facetów, którzy zechcieliby łyknąć jakąś odleweczkę, ba, dam sobie łeb uciąć, że chętniejsze na odlewkowanie będą tutaj wizażanki
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
|
2010-01-25, 22:40 | #65 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Dziewczyny jako facet mam pytanie do was
Cytat:
A i nikt tu nie gryzie Cytat:
Można w nieskończoność wymieniać czynniki mające wpływ na rozwój zapachu: - ciśnienie krwi - ciśnienie atmosferyczne - aktualne pH skóry - aktualne nawilżenie skóry - wilgotność powietrza - temperatura zewnętrzna - temperatura ciała - pora roku (i wcale nie ma to związku z temperaturą) - aktualny stan hormonalny (w przypadku kobiet najbardziej) - stan psychiczny ..... i tak można w nieskończoność... |
||
2010-01-25, 23:35 | #66 | |
never say no to panda
|
Dot.: Dziewczyny jako facet mam pytanie do was
Cytat:
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
|
|
2010-01-26, 08:34 | #67 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 525
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Co do różnic w zapachach, zauważyłam, że T4T psikane z flaszki a psikane z atomka Dauglasa inaczej pachnie. Ten z flaszki ma początek dosyć świeży, owocowy później robi się bardziej kadzidlany ale nadal jest delikatny natomiast ten z atomka od początku jest bardzo kadzidlany aż nawet gorzki i średnio mi pasuje. Myślę, że to może jakość rozpryskiwania cieczy ma wpływ na odbiór perfum. Czyli jakiej wielkości są kropelki? Każdy rodzaj atomków ma inny psik. Bo różnica jest bardzo radykalna na niekorzyść atomka. Ja też przepsikuję z pełnej flachy do 5ml atomków do torebki. Ale chciałam mieć parę perfumetek takich ładniejszych. Ale tak się dzieje akurat z T4T na innych nie zauważyłam.
__________________
Ludzie zarazem kochają swe wady oraz ich nienawidzą... |
2010-01-26, 09:04 | #68 | ||
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Cytat:
uzywam Coze a jaestem jak najbardziej kobietą-zresztą niejedyną co uzywa Coze Cytat:
a co do jakości rozpryskiwania...bez przesady...oryginalne flaszki tez mają różny psik. Ponadto perfumy mogą sie różnic wiekowo,a nawet zapachowo-ten sam zapach z innej parti moze pachniec nieco inaczej...No chyba ze w atomizerku masz zapach przelany z tej właśnie flaszki i je porównujesz-no to mozemy miec dowód ze jednak różnica jest.
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
||
2010-01-26, 11:51 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 525
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Tak właśnie jest . Przelewam z flaszki do perfumetki. Jak wychodząc z domu psiknę się T4T to inaczej pachnie, a jak wychodzę z pracy i psiknę się z perfumetki to jest inny
__________________
Ludzie zarazem kochają swe wady oraz ich nienawidzą... |
2010-01-26, 12:19 | #70 | |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Cytat:
a próbowałaś psikać na raz? kurcze...dziwne
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
|
2010-01-26, 16:10 | #71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Cytat:
Nawet jak się dopsikasz z tego samego flakonu, to ze 100% pewnością powiem, że będziesz czuć coś innego. Seneka, aby Twoja teza była słuszna, musisz w tym samym czasie psiknąć (najlepiej na tkaninę, albo blotter), ewentualnie na skórę, ale w tym samym czasie i wtedy można to jakoś określić, czy zapach jest taki sam, czy się różni... |
|
2010-01-26, 17:25 | #72 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 525
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
No dobrze, powiem tak: jak psiknę w powietrze z flaszki zapach jest inny, gdy psiknę w powietrze z perfumetki zapach jest inny. Nie dam rady napisać już dokładniej czy prościej. Wiem co piszę i wiem co czuję .
Perfumetka była czysta i bez obcych zapachów. Nie robię tego po raz pierwszy Dotyczy to tylko T4T
__________________
Ludzie zarazem kochają swe wady oraz ich nienawidzą... |
2010-01-26, 17:43 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Cytat:
Zaraz, zaraz, a czy ta perfumetka nie jest plastikowa przypadkiem |
|
2010-01-26, 20:51 | #74 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 525
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
perfumetka środek ma szklany , a w powietrze bo czasami robię mgiełkę i w nią wchodzę . Potem jak zobaczyłam różnicę w zapachu, to po kilku dniach jeszcze raz spróbowałam zrobić to samo i sytuacja się powtórzyła. Zresztą testowało to kilka osób i mają te same spostrzeżenia
__________________
Ludzie zarazem kochają swe wady oraz ich nienawidzą... |
2011-09-18, 10:18 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 278
|
Dziewczyny cos dziwnego zauważyłem
Może powiem o co chodzi.
Nie wiem jak zacząć temat i pewnie coś sknoce ,ale spróbuje. Ostatnio wybrałem się do quality w celu przetestowania zapachu Dark Aud marki Montale oczywiście na poczatek blotterek potem aplikacja na reke wszystko według reguły A,że mi sie spodobał poprosiłem o próbkę,co sympatyczna babka uczyniła napełniając fiolkę. W zaciszu domowego ogniska postanowiłem z próbki zaaplikować perfumy na drugą łapkę i jakie było moje zdziwienie,kiedy zapach z fiołki inaczej się zachowywał niż ten z flakonu. Zapach napsikany wydawał się głębszy trwalszy(zupełnie inna głowa zapachu) natomiast nalany z próbki okazał się płaski i nietrwały a nuta górna znikła w mgnieniu oka.Mam wrażenie,że zapach z próbki nie wszedł w reakcje z moją skórą.To samo miałem z Atlas Cedar Brosseau Chciałem już wcześniej o tym wspomnieć ,ale jakoś brakowało czasu Równiez odległością z jaką pryskam na siebie perfumy daje dużo do myślenia (przykład Jean Charles Brosseau The brun o tym mnie dobitnie przekonał),bo jeśli kieruję dysze zbyt blisko wtedy konsystencja zapachu (na skórze mam kałuże) powoduje,że szybko odparowuję i równie kiepsko się trzyma nie rozwija się i to jak wyżej również nuta głowy znika o wiele za szybko i jest ogólnie nie trwały,natomiast kiedy z większej odległości prysnę atomizerem pojawia się mgiełka która owszem znika,ale zapach pozostaje na skórze o wiele dłużej i czuje,że się zmienia Dziewczyny o co tu chodzi co wy macie mi do powiedzenia...słucham...
__________________
Przepraszam wszystkie kobiety za bezczelnie patrzenie sie na biust ciekawe tylko kiedy dostane przez leb |
2011-09-18, 11:04 | #76 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Dziewczyny cos dziwnego zauważyłem
Mnie zawsze zapach nalany na skórę z próbki trzyma się krócej i nie rozwija tak ładnie , jak "wbity" w skórę psikiem z atomizera . Nie wiem , czemu tak jest , ale jest . Może mniej intensywnie łączy się z substancjami pokrywającymi skórę
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
2011-09-18, 11:04 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 476
|
Dot.: Dziewczyny cos dziwnego zauważyłem
Ja też zauważam różnicę w przypadku aplikowania "odpróbkowego".
Może rozbicie cieczy atomizerem i rozproszenie aromatycznych molekuł w większą chmurkę zmienia zachowanie poszczególnych nut? Na pewno też powoduje, że osiadają na większej powierzchni, wliczając w to odzież, włosy itp. Inaczej też odparowują, gubią alkohol. Edytowane przez Impro Czas edycji: 2011-09-18 o 11:06 |
2011-09-18, 11:48 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: .................... tych miasteczek nie ma już ............................
Wiadomości: 9 516
|
Dot.: Dziewczyny cos dziwnego zauważyłem
Nie zastanawiam się , czemu tak jest ... po prostu przyjmuję to do wiadomości
Właściwie to nie lubię perfum w fiolkach - jesli jest ich tam odpowiednio dużo, to przelewam je do atomizera lub samplera ze sprayem i wtedy testuję. Jesli w fiolce perfum jest mało, to oczywiście testuję wylewając płyn i jeśli zapach mi się spodoba, to próbuję zdobyć większą ilość ... ale u mnie nie ma takiej prawidłowości, że lane perfumy pachną(rozwijają się) gorzej niż te same, ale rozpylane Zdarzyło mi się dwa po testach z fiolki kupić od razu cały flakon i niestety, to już nie było to ...
__________________
|
2011-09-18, 12:01 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 5 115
|
Dot.: Dziewczyny cos dziwnego zauważyłem
Cytat:
__________________
odlewki szukają nowego domu https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=7025 |
|
2011-09-18, 13:42 | #80 |
gamma Orionis
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: Dziewczyny cos dziwnego zauważyłem
|
2011-09-18, 15:05 | #81 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
A mi znowu często się zdarza, że własnie perfumy wylane na skórę z fiolki ładniej się rozwijają i dłużej pachną
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
2011-09-18, 15:35 | #82 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: (prawie) Olsztyn
Wiadomości: 747
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Różnicę w odbiorze perfum z próbek i flakonów zawsze składałam na temperaturę - na powietrze nawet bym nie wpadła
Zwykle zauroczę się jakimś zapachem z próbki, następnie głęboko przywiązuję do niego w formie odlewkowej, po czym wpadam w panikę czując perfumy w oryginalnym opakowaniu. Panika trwa kilka-kilkanaście godzin, póki flakon nie "odmarznie" po podróży I tak sobie myślę, że skoro temperatura perfum ma tak duży wpływ na odbiór, a grubości, faktury i materiały flakonów, atomków i fiolek różnie chronią płyn - może w tym tkwi częściowa przyczyna? Poza tym nigdy nie naleję tyle samo i w to samo miejsce, co bym psiknęła
__________________
|
2011-09-27, 19:19 | #83 | |
biegam dla Zabawy
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 5 181
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Cytat:
A myślałam wcześniej, że to taki wizażowy mit. |
|
2011-09-28, 20:25 | #84 | |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Cytat:
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
|
2011-10-03, 15:32 | #85 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Polska/Szwecja
Wiadomości: 6 498
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Ja też zauważam różnicę w próbkach niefabrycznych , po pierwsze, zawsze coś musi się ulotnić, ale wydaje mi się , że większe straty są podczas przepsikiwania, bo tam płyn jest rozpylony =więcej wyparuje, większa powierzchnia ma styk z powietrzem.
Alkohol czysty nie reaguje z plastikiem, ale inne składniki perfum mogą reagować z niektórymi tworzywani sztucznymi. Co do samej aplikacji - perfumy, które są fabrycznie w splashu pachną u mnie na skórze intensywniej niż te w sprayu, ale szybciej się psują we flakoniku (bo mają kontakt z powietrzem) |
2012-01-02, 15:39 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Jakos specjalnie nigdy nie widziałam różnicy między perfumami lanymi na skórę a rozpylanymi aż do czasu kiedy zaczęłam używac Chergui. I co dziwne różnicę czuję właśnie na korzyść wody lanej na skórę !
Chergui lane jest bardziej puchate, kadzidlane z wyraźną nuta ciemnego lekko słodkiego miodu. A rozpylone z atomizera są jakby bardziej męskie, mniej słodkie z wybijającą się przyciężką nutą skóry. Robiłam juz kilka prób żeby sprawdzić czy sobie czegoś nie wmawiam Skończyło się na tym że wyrzuciłam atomizer i leję perfumy z flakonu na skórę
__________________
... panta rhei ... |
2012-01-02, 16:02 | #87 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 763
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Dla mnie to głównie różnica psychologiczna- kiedyś mi się wydawało, że lane próbki pachną gorzej, chyba głównie dlatego, że 'obsługa' jest nieco trudniejsza. Ale potem przestałam szukac dziury w całym, używanie próbek lanych zaczęło mi sprawiać przyjemność, a zapach wydaje mi się wręcz intensywniejszy, bardziej skoncentrowany niż z atomizera.
__________________
“It is often said that before you die your life passes before your eyes. It is in fact true. It's called living.” |
2012-01-02, 17:13 | #88 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 25
|
Dot.: Różnica w odbiorze zapachu napsikanego, a nalanego na skórę. Zmiana zapachu w o
Mam wrażenie, że perfumy wylane bezpośrednio na skórę pachną bardziej intensywnie. Na mnie zapachy nie odbiegają zbytnio od oryginały z butelki, stają się tylko bardziej wyraziste, natomiast na mojej mamie zmieniają się diametralnie. Tylko kwiatowych unika, bo zapach staje się jakiś taki dziwny, ale w złym tego słowa znaczeniu (inne zapachy dla kobiet sprawują się bardzo dobrze). Co bardzo dziwne - niektóre męskie perfumy bardzo jej pasują i transformują w ciekawe kompozycje (niezależnie czy wylewa je na skórę czy się nimi psika ).
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:10.