Polecamy:

akaidoku · 2011-07-21, 23:04

Cytat:

Napisane przez biała_czekolada

Czesc Dziewczyny! Nie bylo mnie 1,5 tygodnia. A to z powodu koszmaru, jaki zafundowała mi Netia. Tyle czasu naprawiali awarie telefonu i internetu. Nigdy w życiu tyle nerwów nie straciłam na żadnej infolinii, szkoda gadać, całkowity brak kompetencji i profesjonalizmu.

Inne watki podczytywalam troche w pracy, ale tutaj za duzo sie dzieje., nie nadazylam

Uff..wlasnie nadrobilam zaległości od 147 strony starego wątku

Wachlarzyku, ciesze się ze z Tata coraz lepiej

Póki co, chciałam się podzielić wrażeniami z kilku kosmetyków.

Primo, dołączam do zachwytów nad odzywka citrus&neroli JMO. Moje wlosy ja kochaja. Sa miekkie, blyszczace, sypkie, świetnie sie układają

Chciałabym tylko, aby jej zapach choć trochę utrzymywał się na włosach. Używam ja z szamponem różanym Urtekram i z niego tez jestem zadowolona. Dobrze oczyszcza, ale nie bedzie zbyt wydajny niestety.

W promocji na Kosmetykach Natury kupiłam tez samoopalacz BIO2YOU i z niego tez jestem zadowolona. Daje delikatny efekt, krzywdy sobie zrobić nie mozna. Ale efekt jest widoczny (mam jasna cere). W pierwszym momencie pachnie orzechami, potem wychodza jakies cytruski i troche samoopalaczowego smrodku

Poza tym przetestowałam spora próbkę lotionu przeciwzmarszczkowego Phenome i na pewno kiedyś go kupie. Jest nadzwyczaj lekki, bardzo dobrze się wchłania i nawilża.

Zużyłam polowe opakowania maski z błotem z Morza Martwego Alepii i tutaj niestety bez zachwytów. Jakos nie widzę żadnych efektów działania. Wole glinki. I zapach jest kiepski. Ale zobaczymy jak zużyje całość, może mi się odmieni

Wykończyłam tez zielona glinkę Cattier i z tej maski jestem zadowolona. Czasem stosowałam ja punktowo na niespodzianki i wyraźnie przyspieszała ich giniecie i gojenie. W ogóle bardzo fajnie rozjaśnia.

Hmm, i to by było chyba na tyle w kwestii ostatnich eksperymentów naturalnych

Hahaha, miałaś takie zaległości, jak ja^^ Ale jeszcze nie nadrobiłam czytania.
Piękne zakupy

Przymierzam się do tej odżywki jak się wzbogacę (czyli za jakieś 2 lata

)
Też nie miałam internetu, mój router szlag trafił (dosłownie, burza była ; D) a teraz jestem w Poznaniu i czasami łapię bardzo słaby internet.

Ja kupiłam spodnie, pięć bluzek, dwa swetry, tunikę, szorty, chustkę, łańcuszek swarovskiego i przymierzam się do okularów, ale straciłabym tym samym wszystkie swoje pieniądze : D Niestety to się nie zalicza do kosmetyków ^ ^

Ale jeszcze planuję ciągle tą zieloną glinkę z Argiletz.

biała_czekolada · 2011-07-21, 23:22

Cytat:

Napisane przez kotwilka

Mam pytanie do Sicilii i innych osób, które testowały naturalne samoopalacze - które uważacie za najlepszy do ciała?

Ja mam obecnie balsam samoopalający z bronzerem Pat&Rub i samoopalacz BIO2YOU, o którym przed chwila napisałam

Pat&Rub to wlasnie taki typowy balsam samoopalajacy, nie daje spektakularnych efektow, ale fajne jest, ze ma ten bronzer. Sprawdza sie jesli potrzebujesz natychmiastowego efektu (uwaga, brudzi jasne ubrania). Zapach sredni. Konsystencja musu. Raczej nie pozostawia koloru na dłużej, zmywa się bardzo szybko.

BIO2YOU daje juz trwalszy efekt, ale nie jest to na pewno opalenizna tak intensywna jak w przypadku nienaturalnych samoopalaczy, ktorych uzywalam. Mi odpowiada efekt po 3-4 aplikacjach. Nie robi zaciekow, jest w sprayu (spray nieco przecieka, wiec trzeba uwazac, aby nie zabrudzic innych kosmetykow), płynny. Jeśli powtarza sie aplikacje dość często, to trzyma kolor. Wydaje mi się, że będzie wydajny.

Efekty kolorystyczne są różne. Pat&Rub bardziej wpada dla mnie w brąz/pomarańcz natomiast BIO2YOU w brzoskwinie/żółć. Oczywiście te kolory w obu przypadkach są delikatne

Miss Puppet · 2011-07-22, 04:15

Cytat:

Napisane przez SekretnyWachlarz

Hej.

Piękne zbiory. Jak z naturalnością tych mydełek z Alterry? Zawsze się waham czy je wziąć czy nie. Lawendowe bym bardzo chciała no i w ogóle teraz masa nowych zapachów powchodziła.
A ten balsam do ust boski, ma piękne opakowanie.

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Ooo zmniejsza przetłuszczanie, to coś dla mnie w takim razie! Tą wodę kupiłaś w aptece? I jaki ma skład?

Edit: Znalazłam skład. Na pierwszym miejscu alcohol denat. Nie podrażnia cię on?

Niestety te opakowania 2 naturalnych Chapsticków nie są już takie ładne w środku, ale kartoniki świetne, przyznaję.

Tak jak pisałam wcześniej z mydełka Alterry jestem zadowolona, ale nie pytajcie mnie o różane i lawendę bo to nie moje zapachy, więc ich nie kupię.

(choć naturalny zapach róż i same róże uwielbiam

) A co do ich naturalności to rozumiem chodzi ci o skład?

Podaję maślanego (spisuję z opakowania): Sodium Palmate, Sodium Cocoate, Aqua, Glycerin, Parfum, Sine Adipe Lac, Sodium Chloride, Tetrasodium Etidronate, Benzyl Alcohol, CI 77891.

Zapachy napewno naturalniejsze niż jakiś zwykłych mydełek.

(choć tego maślanego już znacznie mniej niż aloesowego)

----------------

co do wód pokrzywowej i brzozowej to skład to: woda, potem alkohol denat., potem ekstrakt czy coś (nie pamiętam dokładnie) z odpowiednio pokrzywy i brzozy (liści jak mniemam - nie mogę sprawdzić bo jak pisałam wcześniej tę wodę przelałam, no i tym samym nie mam już oryginalnej buteleczki), i jakiś h... acid

i nie zauważyłam by w jakikolwiek sposób ten denaturat mnie podrażniał, podobno we wcierkach może się zdarzyć by się wchłaniały szybko w skóre w głowy (jeśli dobrze pamiętam tak pisała kiedyś jakaś wizażanka)

a co do tego gdzie można je kupić to wklejam cytat swojej wypowiedzi na wątku o wodzie pokrzywowej i brzozowej:

"w tym kiosku obok Smyka, tam można powiedzieć na przeciwko tej nowej drogerii Hebe - po drugiej stronie ulicy (blisko przystanku autobusowego)" - achhh oczywiście mówię o Warszawie

a ty jesteś z Wrocławia, więc może też poszukaj w jakiś osiedlowych drogeriach czy kioskach

w hurtowniach fryzjerskich (niektórych) też sprzedają (choć jak się przekonałam wcale nie taniej niż w takim kiosku)

---------- Dopisano o 04:41 ---------- Poprzedni post napisano o 04:35 ----------

Cytat:

Napisane przez anula_ga

śliczne zakupy!!!
gdzie można kupić te wody pokrzywowe i brzozowe?

dziękuję

a co do wód to jak w mojej odpowiedzi powyżej

a no i wodę brzozową chyba Isany (czy którejś z tych marek) można kupić w Rossie (ale skład już nie taki...)

---------- Dopisano o 04:55 ---------- Poprzedni post napisano o 04:41 ----------

Cytat:

Napisane przez vea7

Miss Puppet, ładne zakupy

A powiedz mi dlaczego starasz się nie wcierać wody brzozowej we włosy, tylko w skalp? Obciąża, szkodzi im?
Gdzie toto można kupić i czy są jeszcze inne (pisałaś o brzozowej i pokrzywowej)?

również dziękuję

a co do tego gdzie można je kupić również odsyłam do mojej poprzedniej wypowiedzi z dzisiaj

i dodam, że podejrzewam że w zielarskich mogą być, w 'normalnej' aptece się nie spotkałam, ale może np. w Herbapolu?

wydaje mi się, że jest jeszcze woda rozmarynowa, ale głowy nie dam

a dlaczego nie we włosy, a tylko w skalp? gdyż to wcierka je się wciera w skórę głowy gdyż jej składniki mają zadziałać na cebulki włosów (stąd na wzmocnienie i porost włosów), a nie jak odżywka czy maska czyli jak to rozumiem odżywić/naprawić/itp. strukturę, ubytki samego włosa (choć maski i odżywki i emulsje itp. oczywiście również mogą nadawać się do nawilżania skóry głowy)

takie wody jak brzozowa czy pokrzywowa w żaden sposób nie pomogą (a przynajmniej ja nic o tym nie wiem) samym (martwym w końcu) włosom, nie obciążą włosów bo są za ultotne gdyż mają ten nieszczęśny alcohol denaturat, ale ponieważ to martwa część włosa mogą przez ten denaturat tego włosa baaardzo wysuszyć

dodam, że są jeszcze płukanki - na pewno pokrzywowa, nie wiem czy brzozowa - i nimi się płucze całe włosy, no ale to już inna sprawa, i o ile wiem nie mają w składzie alkoholu denat. a poza tym nie wnikają do środka tak jak woda brzozowa czy pokrzywowa

(mam nadzieję, że napisałam w miarę jasno

, wciąż mam gorączkę lekką i mogę trochę bez ładu i składu pisać)

---------- Dopisano o 05:10 ---------- Poprzedni post napisano o 04:55 ----------

Cytat:

Napisane przez Sicilia

Dla mnie suche włosy to jak mam sianowate końcówki, normalne to normalne

a tłuste się świecą o sklejają. U mnie czasami zdarza się, że u nasady przy skórze głowy bardziej się przetluszczają, a końcówki są suche.

Świetny ten naturalny chapstick

Mógłby jakiś dystrybutor go wprowadzić na polski rynek, bo inne chapsticki są przecież...

Nic zlego nie robisz, więc kompletnie się tym nie przejmuj. Ja nie dość, że badawczo oglądam wszystkie kosmetyki, to jeszcze robię im zdjęcia komórką, sprawdzam w słowniku składniki i generalnie nie zachowuje się jak typowa klienta. Raz w Sephorze ochroniarz zwrócił mi uwagę, że nie wolno fotografowac kosmetyków. Powiedziałam, ze nie kupię nic dopóki nie sprawdzę składu, a nie mam czasu go przepisywać i analizować na miejscu. Zatkało go i uciekł

Przy okazji: byłam w Rossmannie i zauważyłam nowe produkty Alterry - do twarzy na pierwsze zmarszczki i olejek. Olejek wąchałam - taki bezzapachowy raczej. Jezcze był jakiś drugi, ale zabrakło (jak widać na zdjęciu). Czy któraś zna tą serię na pierwsze zmarszczki? Jaki ma zapach?

a dla mnie sianowate koncówki to sianowate końcówki, a sianowate, suche włosy to całe włosy suche - na wątkach kręconowłosych i na ich blogach można zobaczyć różnicę - na początku miały sianowate włosy, po odstawieniu prostownicy i suszarki i odpowiedniej, zwiększonej pielęgnacji włosów już nie mają - zdjęcia świetnie pokazują o co chodzi i nie powiem, dla mnie są inspirujące

u mnie obecnie przetłuszczają się tylko w sumie na skalpie, poniżej to już nie, ale i tak mam suche włosy (efekty suszarki, prostownicy i nieodpowiedniej - również mam na myśli wybór kosmetyków - i niedostatecznej pielęgnacji włosa)

a co do naturalnego chapsticka to chyba marne szanse, bo na allegro widnieje jako 'nowość', a jak poszperałam w internecie to jako nowość widniał na amerykańskich blogach w 2009 roku... a szkoda, wielka szkoda

ja chyba też niedługo zacznę stosować takie fajne teksty jak wy do ochroniarzy bo naprawdę można szału dostać jak widzisz, że ktoś za tobą stoi i cię obserwuję, a ja też lubię długo stać i przeglądam skład, i się zastanawiam który kosmetyk wybrać, i który zapach/kolor, moim zdaniem (na podstawie tego co widzę w filmach czy serialach, bo świadkiem to nie przypominam sobie bym była) to jak ktoś coś kradnie to łapie i szybko zmyka, a nie stoi pół godziny tak że złapie go dobrze kamera czy zapamięta ochroniarz... lepiej by pilnowali dyskretniej żeby nikt nie otwierał kosmetyków

w ogóle to przypomniało mi jak niedawno, jakoś pod koniec czerwca byłam w Rossie w M1 (przypadkiem bo Ikea była obok) (swoją drogą w tym Rossmannie mają jakiś większy asortyment, widziałam np. szczotki z częściowo naturalnym włosiem, trochę kosmetyków Roc, pomadkę Alterry która ciągle mi umyka) to strasznie się śpieszyłam, padało i nie miałam parasolki i chciałam szybko obskoczyć Rossa bo w planie miałam jeszcze inny sklep i długozapowiadającą się podróż do domu (M1 jest ode mnie straaaasznie daleko), więc wparowałam do tego Rossa jak Speedy Gonzales kierując się do tego co mnie interesuje, a ten biegł za mną ! i biegał tak z 10 minut (później nieco sobie darował jak stałam przy niektórych kosmetykach i szczotkach i studiowałam to co mam przed sobą

), było to wkurzające i przez niego zniechęciło mnie do zakupów tam

o w żadnym z Rossów jeszcze nie widziałam tych nowych olejków Alterry, a do czego te olejki?

---------- Dopisano o 05:15 ---------- Poprzedni post napisano o 05:10 ----------

Cytat:

Napisane przez kotwilka

Mam jeszcze jedno pytanie:
czy znacie jakieś pomadki do ust ochronne z filtrami mineralnymi? znalazłam tylko Badgera, ale chwilowo na iHerbie jest niedostępny.

Badgera można znaleźć również w SuperPharmie

---------------------------

a tak dodam jeszcze od siebie coś na temat Alterry - obecnie już od dłuższego czasu używam tego żelu pod prysznic z pomarańczą (i chyba wanilią? takie 2 w 1) i jak dla mnie jest w porządku - nie pieni się jakoś bardzo, tyle że to mnie akurat cieszy, tylko następnym razem wybirę inną wersję zapachową gdyż ta jest dla mnie za słodka - kiediska na YT mówiła o soku pomarańczowym, dla mnie to skórka pomarańczowa na jakimś wyrobie cukierniczym typu sernik czy pączek - a więc trochę ble

i jeszcze coś - ja też słyszałam opinię że Burt's & Bees szybko znika z ust (i dlatego na razie go sobie odpuszczam zwłaszcza odkąd tak dużo sobie za niego życzą na ALL), a dla dziewczyn które nie lubią grubej wartwy Carmexu polecałabym tego Chapsticka All Natural, on jest taki pomiędzy nimi dwoma (szybko się zużywa, ale mimo że ostatnio poważnie przemokłam, gorączka, rozchorowałam się, klima mnie przewiała też porządnie to sobie poradził - usta są w dobrym stanie i żadno zimno mi nie wyskoczyło) - mam go z wymianki, a SexiChick z którą była ta wymianka kupowała go w czerwcu w krakowskim Pepco, więc w może jakimś innym, lub innym outlecie kosmetycznym można je znaleźć?

vea7 · 2011-07-22, 07:29

Cytat:

Napisane przez anakazar

Anula skopie Ci dupsko

siedze w matique i oglądam Twój nowy krem.A kysz!

I kombinuje tak:"Kupię przecież go dla córeczki"

Oj, baby

"Każdy pretekst jest dobry, żeby kupić kolejną parę kolczyków... nawet brak pretekstu" by Moja Druhna
Zamień kolczyki na kosmetyki i mamy obraz naszego wątku

A córeczka w jakim wieku (to tak z ciekawości)?

Cytat:

Napisane przez anakazar

Anula poleć coś z biolander do oczyszczania twarzy(mydło,żel)bo chcę tam kupić ten peeling,jednak że rzeczą niedorzeczną jest kupowanie jednego produktu

to chcę dobrać coś do oczyszczania-muszę!bo się kończy to co mam.Jestem rozgrzeszona

Tia...

Cytat:

Napisane przez Kaska*

Anula, teraz to mi narobilas ochoty na obie firmy

Wy wszystkie tutaj jestescie okropne kusicielki

I co ja mam teraz wybrac

Kup małe z tuli i któreś duże z LF i uśmiechnij się o próbeczki

Cytat:

Napisane przez kotwilka

Potwierdzam to o tych wodach. Ja mam patent: przelewam je do buteleczki ze spryskiwaczek i pryskam sobie przy przedziałku, robię kolejny przedziałek, znowu pryskam etc. Wtedy jest mała szansa, ze się włosy wysuszą.
W Rossmanie jest też woda brzozowa Isana - i ma alkohol denat dalej w składzie niż Barwa.

A używałaś Isany? Możesz coś więcej o niej napisać?

Cytat:

Napisane przez Kaska*

kotwilka, a ladnie pachna te z LF? Bo ja ogolnie lubie jak mydelko pachnie, ale do tej pory trafialam na wynalazki typu medimix, ktore poprostu smierdzi i nawet tz mi zabronil je uzywac.
.

Ja nie Kotwilka, ale mogę odpowiedzieć, bo też używam

Każde pachnie... mydłem - typowym mydlanym mydłem - a do tego, do każdego są dodawane olejki eteryczne. Na przykład Rozmarynowy Twist, pachnie rozmarynem, Mydło Kloepatry trochę mlecznie, trochę..hmm.. ciepło, kobieco, z lekką ziołową nutką - mausiałąbyś popatrzeć na stronie, co Pani Ewa dodała i mniej więcej po tym się orientować w zapachu

Aha, mydła pachną intensywniej podczas mycia, później na skórze zapach jest bardzo delikatny.

Cytat:

Napisane przez Miss Puppet

co do wód pokrzywowej i brzozowej to skład to: woda, potem alkohol denat., potem ekstrakt czy coś (nie pamiętam dokładnie) z odpowiednio pokrzywy i brzozy (liści jak mniemam - nie mogę sprawdzić bo jak pisałam wcześniej tę wodę przelałam, no i tym samym nie mam już oryginalnej buteleczki), i jakiś h... acid

i nie zauważyłam by w jakikolwiek sposób ten denaturat mnie podrażniał, podobno we wcierkach może się zdarzyć by się wchłaniały szybko w skóre w głowy (jeśli dobrze pamiętam tak pisała kiedyś jakaś wizażanka)

a no i wodę brzozową chyba Isany (czy którejś z tych marek) można kupić w Rossie (ale skład już nie taki...)

wydaje mi się, że jest jeszcze woda rozmarynowa, ale głowy nie dam

a dlaczego nie we włosy, a tylko w skalp? gdyż to wcierka je się wciera w skórę głowy gdyż jej składniki mają zadziałać na cebulki włosów (stąd na wzmocnienie i porost włosów), a nie jak odżywka czy maska czyli jak to rozumiem odżywić/naprawić/itp. strukturę, ubytki samego włosa (choć maski i odżywki i emulsje itp. oczywiście również mogą nadawać się do nawilżania skóry głowy)

takie wody jak brzozowa czy pokrzywowa w żaden sposób nie pomogą (a przynajmniej ja nic o tym nie wiem) samym (martwym w końcu) włosom, nie obciążą włosów bo są za ultotne gdyż mają ten nieszczęśny alcohol denaturat, ale ponieważ to martwa część włosa mogą przez ten denaturat tego włosa baaardzo wysuszyć

dodam, że są jeszcze płukanki - na pewno pokrzywowa, nie wiem czy brzozowa - i nimi się płucze całe włosy, no ale to już inna sprawa, i o ile wiem nie mają w składzie alkoholu denat. a poza tym nie wnikają do środka tak jak woda brzozowa czy pokrzywowa

(mam nadzieję, że napisałam w miarę jasno

, wciąż mam gorączkę lekką i mogę trochę bez ładu i składu pisać)

Rozmarynowa woda

Jeśli pachnie rozmarynem, to muszę ją mieć

Dziękuję bardzo za obszerne wyjaśnienie - jak dorwę, to wypróbuję

Miss Puppet, kuruj się

Aha, wykończyłam wreszcie swoją Kostkę Rozmarynową z LF i od wczoraj używam Krzepkiej Pokrzywy - do ciała, a nie włosów.
Pieni się zupełnie inaczej - piany jest dużo, ale takiej delikatnej, a nie kremowej - i ma dużo delikatniejszy zapach - po umyciu nie wyczuwalny, olejku herbacianego też prawie nie czuję.
Mydełko ma dodane kawałki liści pokrzywy, które przy pocieraniu mydłem o skórę delikatnie drapią, czyli lekki peeling gratis

Jak wszytskie mydełka z LF fajnie nawilża i natłuszcza - balsam po kąpieli nie był już potrzebny.

zai · 2011-07-22, 07:50

Olejku rozmarynowego możesz dodać np do wody brzozowej lub pokrzywowej. Oleje rozmarynowy pobudza krążenie więc taka wzbogacona woda ma dodatkowe właściwości stymulujące wzrost włosa.
Płukanki do włosów można zrobić samodzielne. Zaparzyć liście brzozowe lub pokrzywę (lub inne zioła) i zrobić tym wywarem ostatnie płukanie po umyciu włosów.

vea7 · 2011-07-22, 07:54

Zai

Jak zwykle czytasz mi w myślach, bo rozmaryn pokochałam od pierwszego niuchnięcia i dodaję go gdzie tylko się da

Z tym, ze akurat z olejkiem trzeba uważać, bo on jest silnie rozgrzewający i można sobie kuku zrobić.
Stąd moje zainteresowanie wodą rozmarynową - podejrzewam, że w niej jest nie tylko olejek, a raczej przede wszystkim ekstrakt z rozmarynu, który działa, a nie drażni jak czysty olejek. Ale mogę się mylić

anula_ga · 2011-07-22, 07:56

Cytat:

Napisane przez lulaluna

Dzięki! Mam na niego ochotę, powstrzymuje mnie jedynie cena

Cytat:

Napisane przez Sicilia

Krem nawilża bardzo ładnie, traktuje go jak normalny krem na dzień, pod nakładam serum albo nic

Dla mnie ten jaśniejszy odcień był za blady, wzięłam ciemniejszy. Lekko się świeci, drobinki są raczej znikome.

Mam próbkę kremu koloryzującego p&r jasny beż - kolor ok, drobinki sa , ale tak jak pisała Sicilia efekt baardzo delikatny, nie przeszkadza.
Ale, ale!!! Mam też próbkę Madary (sunflower?), dostałam ja w kwietniu chyba, ale była za ciemna, natomiast teraz jak sie opaliłam jest idealna!! I powiem Wam, że mi madara dużo bardziej pasuje niż p&r

madara cudnie się wchłania, p&r tez nieźle, ale p&r pozostawia jakby taką powłoczkę, mam wrażenie trochę zaklejonej i lepkiej twarzy

nie jest to silne wrażenie, ale taki lekki dyskomfort, którego jednak nie czuje przy madarze. I jednak madara daje u mnie ładniejszy efekt wizualny na ryjku

Martwie się tylko, że latem madara jest ok, bo pasuje mi ten ciemniejszy kolor (jest w kierunku żółci, nie ma różu

), natomiast jaśniejszy jest różowy własnie, więc zimą żaden z kolorów (wszystkich 2) nie bedzie mi pasował

Cytat:

Napisane przez anakazar

Anula skopie Ci dupsko

siedze w matique i oglądam Twój nowy krem.A kysz!

I kombinuje tak:"Kupię przecież go dla córeczki"

Cytat:

Napisane przez anakazar

Sama mam ochotę,żeby coś z Pai wypróbować.Miałam zamiar z matique wziąć miniaturę do mieszanej cery,ale zapomniałam i teraz Ty mi przypomniałaś

Ale pała ze mnie,bo teraz już za pózno.Paczka poszła

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Anula poleć coś z biolander do oczyszczania twarzy(mydło,żel)bo chcę tam kupić ten peeling,jednak że rzeczą niedorzeczną jest kupowanie jednego produktu

to chcę dobrać coś do oczyszczania-muszę!bo się kończy to co mam.Jestem rozgrzeszona

Anus kochana, teraz mówię całkiem poważnie - kup!! Córcia skorzysta a i Ty myslę, że będziesz zadowolona! Ten balsam jest taki delikatny a robi takie cuda

Ma konsystencję mleczka do demakijażu może, rzadszą niż krem, taka trochę śmietanka kosmetyczna

Zelu zbiolandera Ci nie polecę, bo ja nie używam żeli, ale możesz wypróbować marilou. A który peeling bierzesz??????
A co do mydeł - z całego serca do mycia twarzy i ciała polecam les argiles z glinkami - do wybory zgodnie z oczekiwana siłą oczyszczania od glinki białej, poprzez czerwoną i żółtą do zielonej (czerwona i biała super!).
http://biolander.com/produkty/katego...ydla-z-glinka/

Cytat:

Napisane przez Kaska*

Anula, teraz to mi narobilas ochoty na obie firmy

Wy wszystkie tutaj jestescie okropne kusicielki

I co ja mam teraz wybrac

Cytat:

Napisane przez kotwilka

Co do mydełek Tuli kontra LF - jeśli lubisz bezzapachowe lub tylko delikatnie pachnące to Tuli, bo LF raczej mocniej pachną.

.

Ja ma teraz jogurtowe LF i ono nie ma zapachu. Wczesniej używałam czerwony witrazyk i pachniało delikatnie, ale przyjemnie (nie pamietam czym dokładnie). Z LF ja napewno musze mieć plaster miodu!!! Węglowe mydła obu firm tez robią furrorę

(miałam węglowe tuli - super!)
Jak bedziesz zamawiała z tuli to weż sobie od razu balsam twardy, jeśli Cie takie rzeczy tez interesują - ja mam twardy z lf i nie jestem zachwycona, a dziewczyny pisały, że ten z tuli jest duuużo fajniejszy i slicznie pachnie

Pusia84 · 2011-07-22, 08:33

DZiewczyny a warto kupić savon noir? podobna zapach średni...

anakazar · 2011-07-22, 08:52

Cytat:

Napisane przez vea7

Oj, baby

"Każdy pretekst jest dobry, żeby kupić kolejną parę kolczyków... nawet brak pretekstu" by Moja Druhna
Zamień kolczyki na kosmetyki i mamy obraz naszego wątku

A córeczka w jakim wieku (to tak z ciekawości)?

.

Za tydzień mała skończy 15 miesięcy i już niestety podziela mamine zamiłowanie do kosmetyków,bo jak tylko otworze którąś ze swoich szafek/szuflad to słyszę "wow"i malutkie rączki wyciągnięte w góre

To se wychowałam przyszłą podbieraczkę