Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosków.Offtopowo część 2 :)

[Monika_030]

Witam dziewczyny
Pomocy !
Czytam te wszystkie tematy o dekoloryzacji i mam już mętlik w głowie...

Otóż moja historia jest taka :
Mam naturalny kolor włosów średni, no może lekko ciemny blond. W poniedziałek pofarbowałam się na brąz (u fryzjera). Nie jest to jakiś bardzo ciemny brąz, w słońcu mieni się na kasztan/leciutko rudawy. Źle się czuję w tym kolorze i chcę powrócić do mojego naturalnego. Dodam, że to farbowanie było moim pierwszym farbowaniem w życiu. Zastanawiam się nad dekoloryzacją. Czy jest szansa, że po dekoloryzacji będę miała swój kolor ( czy też podobny do mojego) i nie będę musiała farbować ?

[AngelkaMorelka]

Ja po dekoloryzacji mam pół włosów rudych ;D Kurcze dziewczynki, moj odrost ma tak ok 6.5 cm i tak sobie pomyslalam czy by nie pojsc do fryzjera i powiedziec mu ze chce zeby mi wyrównał kolorek... tylko boje się że uszkodzi moje odrosty czego bym nie przeżyła ! Więc z drugiej strony myśle że pojde wycieniować włosy, co by sie jakoś na nich wyżyć:P

[Meadow]

ja słyszałam o dekoloryzatorach które usuwają tylko sztuczny barwnimk z włosa, ale nie stosowałam nic takiego więc może lepiej już nic nie mówię
a co d tego fryzjera i koloru to ja bym się bała o odrost bardzo

[madzialena 25]

OMBLIGO hmm ja nie mam pojecia jaka jest roznica miedzy tymi prostownicami .
Nie mam kreconych wlosow i w sumie to tez nie potrzebuje tyle tych funkcji w tej prostownicy ale ja sie z niej bardzo ciesze , po pierwsze ze to prezent od TZ-ta a po drugie to ze jest parowa i ze ma ta jonizacje .
No i jeszcze wam powiem ze bylam wczoraj u tego fryzjera i hmm sama nie wiem jak jest. Dobre jest to ze mam o jakies trzy centymetry mniej farbowanych a po za tym to chyba nie mam fajnej fryzury , taki zwyklak. Moze jutro uda mi sie zrobic zdjecia to wstawie. Aha i jeszcze dostalam mnostwo komplementow od fryzjerki co podbudowalo mnie troszke
Milego weekendu wam zycze

[Exquise]

Nie farbuję już --- 10 --- miesięcy !!! mały sukces osiągnięty

odrost w granicach 13-14 cm a cała długość włosów ok. 30-31 cm.

Ostatnio częściej słyszę z zewnątrz opinie, żeby przefarbować się na czarno, wtedy będzie mi ładniej...<-- udaję, że nie słyszę tych komentarzy

[GirlOfDeath]

Napisane przez Monika_030

Witam dziewczyny
Pomocy !
Czytam te wszystkie tematy o dekoloryzacji i mam już mętlik w głowie...

Otóż moja historia jest taka :
Mam naturalny kolor włosów średni, no może lekko ciemny blond. W poniedziałek pofarbowałam się na brąz (u fryzjera). Nie jest to jakiś bardzo ciemny brąz, w słońcu mieni się na kasztan/leciutko rudawy. Źle się czuję w tym kolorze i chcę powrócić do mojego naturalnego. Dodam, że to farbowanie było moim pierwszym farbowaniem w życiu. Zastanawiam się nad dekoloryzacją. Czy jest szansa, że po dekoloryzacji będę miała swój kolor ( czy też podobny do mojego) i nie będę musiała farbować ?

Hej. Ja niestety Ci nic nie poradzę, ponieważ nigdy nie miałam dekoloryzacji. A może odrost nie będzie tak bardzo widoczny i sama nawet nie zauważysz kiedy masz już swoje włoski ?

Napisane przez Exquise

Nie farbuję już --- 10 --- miesięcy !!! mały sukces osiągnięty

odrost w granicach 13-14 cm a cała długość włosów ok. 30-31 cm.

Ostatnio częściej słyszę z zewnątrz opinie, żeby przefarbować się na czarno, wtedy będzie mi ładniej...<-- udaję, że nie słyszę tych komentarzy

Gratulację ! Dalszej wytrwałości życzę.

[Monika_030]

Jednak chyba zrezygnuję z dekoloryzacji. Zaczęłam myć często włosy szamponem przeciwłupieżowym, bo czytałam, że wypłukuje kolor. Włosy mi się już trochę rozjaśniły. Myślę,że odrosty nie będą aż tak widoczne i chyba poczekam aż odrosną mi moje włoski. A jak będzie widać te odrosty to potraktuje je jako karę za to , że zafarbowałam włosy. Mam nauczkę i już nigdy nie pofarbuję włosów :P
A za pieniądze jakie miałam na dekoloryzację wydać kupię coś na szybszy porost włosów Jakąś skrzypowitę, albo capivit piękne włosy Może znacie coś dobrego ?

[Meadow]

Exquise, gratuluję! chciałabym mieć już taki odrost długi...
a co do czarnego to ja z chęcią sama bym się przefarbowała, ale już mam taką automatyczną blokadę "chroń naturalne i nie farbuj"

[kinpatsu]

Napisane przez Exquise

Nie farbuję już --- 10 --- miesięcy !!! mały sukces osiągnięty

odrost w granicach 13-14 cm a cała długość włosów ok. 30-31 cm.

Ostatnio częściej słyszę z zewnątrz opinie, żeby przefarbować się na czarno, wtedy będzie mi ładniej...<-- udaję, że nie słyszę tych komentarzy

Dla mnie 10cio miesięczny odrost jest po prostu niewyobrażalny... To musi być po prostu cudowne uczucie, nawet nie chcę pisać jak zazdrosna jestem! Nigdy nie miałam odrostu większego niż... centymetr. Aż do teraz Ja już się zaczynam zastanawiać jakie komentarze się posypią wśród ludzi na temat mojego odrostu przy mojej długości włosów Będę musiała jakoś żyć z faktem, że w ich oczach jestem fleją [tak mnie zapewne będą postrzegać ^^]

[AngelkaMorelka]

Ja kocham moje odrosty ale nie kocham reszty moich rudych wlosow i ide chyba jutro pogadac z fryzjerką czy by ich nie dala zrobic na taki kolor jak mam odrost... wtedy bym miala szybko caly moj kolorek a dodatkowo by sobie spokojnie odrosly wloski A jak powie ze nie da rady to chyba sie obetne jutro troszke ( a wlosy mam za łopatki)...

[Danuva]

u mnie jak na razie bez zmian, stąd me milczenia,ale obserwuję wasze postępy i dopinguję równie aktywnie .

[MalaArielka]

Angelko, a może po prostu użyjesz szamponetkę 4- 8 myć ciemniejszą od farbowanych włosów i odrostów? Powinien mniej więcej zamaskować odrosty. Myślę, że to jest lepsze, bo nie zniszczy włosów, a poza tym to jest lekkie ryzyko przy farbowaniu samych pofarbańców- czy później nie będą się odróżniać jeszcze bardziej.

[madzialena 25]

Wypadly mi dzisiaj dwa wlosy . Wzielam je na kartke i zmierzylam . Robilyscie tak ? Moje pomiary to :
zdrowe i naturalne - 12cm
farbowane 5cm
Wychodzi na to ze wlosy mi rosna zaledwie 1 cm na miesiac. To bardzo wolno ale i tak sie nie poddam

ANGELKO ja bym ci radzila troszke podciac i nie nakladac farb ani szamponetek . Ja bym nikomu nie zaufala ze mi pofarbuje wlosy tak zeby nie ruszyc odrostu .

[deeestiiiny]

Napisane przez madzialena 25

Wypadly mi dzisiaj dwa wlosy . Wzielam je na kartke i zmierzylam . Robilyscie tak ? Moje pomiary to :
zdrowe i naturalne - 12cm
farbowane 5cm
Wychodzi na to ze wlosy mi rosna zaledwie 1 cm na miesiac. To bardzo wolno ale i tak sie nie poddam

Właśnie wyrwałam sobie włoska i zmierzyłam odrost. Mam już 6,5 cm naturalnych włosków . Strasznie się ciesze. Nie farbuje 5 miesięcy, więc włoski rosną mi średnio 1,3 cm miesięcznie. To mnie podbudowało, bo już miałam ochotę pofarbować. Niedługo wkleję zdjęcia .

Wytrwałości dziewczyny !!!

[AngelkaMorelka]

Dziewczynki jednak nie zabiłam swoich włosków, nie moge przeciez sie pofarbowac jak juz tyle odrostu mam... Zainwestuje chyba w ampulki Radicala lepiej, bo pamietam jak po nich wloski szybciej rosly No i dziekuje za rady i wsparcie bo dzieki Wam sie nie poddalam;**

[AngelkaMorelka]

Coś milczycie dziołszki Czy przez słoneczko rosną Wam włoski szybciej?

[karolcia2106]

Napisane przez AngelkaMorelka

Coś milczycie dziołszki Czy przez słoneczko rosną Wam włoski szybciej?

U mnie niestety tego nie widać A szkoda, bo nie mogę się już doczekać moich długich, naturalnych włosów....kiedy to będzie Słońce jedynie je rozjaśnia i tym sposobem u czubka głowy mam ciemne a niżej rudo- blondawe
Dzisiaj mija 6 miesięcy od kiedy nie farbuję włosów

[MalaArielka]

Napisane przez karolcia2106

Dzisiaj mija 6 miesięcy od kiedy nie farbuję włosów

Gratulacje

[Exquise]

KAROLCIA mam nadzieję, że pokażesz Nam zaniedługo włoski

ANGELKA rosną ! Miesiąc prawie temu byłam u fryzjera a już są wyraźnie dłuższe, myślę że 1,5 na pewno urosły

Byłam w R. widziałam farby... chyba pofarbuję na brąz... widziałam się dziś z koleżanką, która ma ładne włoski i poczułam się brzydko tak stojąc koło niej... wydaje mi się, że postawię na wygląd i zmienie kolor włosów... chcę mieć ładne włosy, a moje naturalne takie nie są nie ma co się oszukiwać. Królują intensywne kolory i chyba nie będę sobie ich bronić. Coraz bardziej utrwalam się w tej myśli.
Oczywiście za Was trzymam kciuki bo Wy macie ładne włoski.

[karolcia2106]

Napisane przez Exquise

KAROLCIA mam nadzieję, że pokażesz Nam zaniedługo włoski

ANGELKA rosną ! Miesiąc prawie temu byłam u fryzjera a już są wyraźnie dłuższe, myślę że 1,5 na pewno urosły

Byłam w R. widziałam farby... chyba pofarbuję na brąz... widziałam się dziś z koleżanką, która ma ładne włoski i poczułam się brzydko tak stojąc koło niej... wydaje mi się, że postawię na wygląd i zmienie kolor włosów... chcę mieć ładne włosy, a moje naturalne takie nie są nie ma co się oszukiwać. Królują intensywne kolory i chyba nie będę sobie ich bronić. Coraz bardziej utrwalam się w tej myśli.
Oczywiście za Was trzymam kciuki bo Wy macie ładne włoski.

Exquise, specjalnie poczytałam jeszcze raz nową cześć wątku. Czy to nie Ty pisałaś, że
"Dzisiaj tak chyba z pół godziny siedziałam patrząc się w lusterko i obserwując moje naturalne włoski i tak doszłam do wniosku, że naprawdę naturalsy sa najładniejsze. Żadne tam szare, wcale nie mają takiego koloru, tylko tak się wydaje bo wiadomo kolor farbowany jest intensywny i przy nim naturalne są takie wyblakłe, szare.
Na farbowanie mamy jeszcze czas

Kto powiedział, że naturalne to takie nijakie włosy ???"

Jak pewnie każda z Nas tutaj przechodzisz załamanie. Ja też jak patrzę w lustro czuję się zaniedbana i jest mi jeszcze smutniej, gdy widzę na ulicy dziewczyny z farbowanymi błyszczącymi włosami i jednolistym kolorem. A moje co...szarawe przy głowie jasne na dole...jak to wygląda?
Wiem, że jeśli się zdecydowałaś na farbę to mój "wywód" niczego nie zmieni, ale zastanów się jeszcze raz- czy warto

[MalaArielka]

Exquise, może podzielisz się z nami fotką z odrostami?

P.S. To mój 1000 post

[Exquise]

KAROLCIA to miłe, że poświęciłaś się wyszukując mój daleki post Wiem co pisałam, wiem że zawsze chwaliłam naturalne włosy i byłam zawsze ZA powrotem do natury, mówiłam stanowcze NIE tej okrutnej farbie ale... tak poczułam się źle dzisiaj przy tej koleżance
Przemyślę tą decyzje jeszcze, mam nadzieję, że to chwilowe załamanie.

MAŁA ARIELKA bardzo chciałabym się podzielić moimi odrostami, ale wszystkie pliki mi komputer wyczytuje z rozszerzeniem bmp a takiego nie moge dodać do załącznika. Gratuluję 1000 postu i cieszę się, że w tym poście pomyślałaś o mnie

Postaram się pozbierać i jutro napiszę jak moje samopoczucie z farbowaniem.

[Meadow]

Exquise, zagięłaś mnie Twoje włosy są w moim wymarzonym kolorze jaki bardzo bym chciała mieć, ja bym ich nawet za milion dolarów nie pofarbowała Piękny, idealny, prześliczny najlepszy kolor świata, zawsze mnie ściska w żołądku jak widzę koleżankę czy dziewczynę na ulicy która ma taki odcień jak Ty, są cudowne!!!
poza tym później te głupie odrosty znowu i męczenie się,matowieje kolor i intensywne będą tylko przez jakiś czas od nałożenia farby, nie warto

[uca]

Meadow ma racje, tak beda ladne po farbowaniu. Pytanie tylko przez ile czasu, znowu blaknacy kolor, odrosty i za kazdym farbowaniem coraz gorsza kondycja wlosow. Exquise wszystkie cie rozumiemy, chyba doslownie kazda dziewczyna tutaj ma dni ze najchetniej lecialaby po farbe. Ja np. mam ciagle ochote na prysniecie sobie sprayem rozjasniajacym albo szamponetke zeby troche sobie przyciemnic ale jakos sie jeszcze trzymam .

[wobbly]

jesteście boskie
i mam zdjęcia..
byłam u fryzjera no i muszę się pochwalić, z tyłu mam już praktycznie same naturalne,
tylko z przodu jeszcze troche blondu, ale naprawde trochę.
( fryzjerka powiedziała, że sama też próbowała wracać do naturalnego,
ale po miesiącu wracania zafarbowała )

no i dziękuję wam bardzo za te pare miesięcy,
za to, że mnie wspierałyście i w ogóle za to że nie byłam w tym sama.

dalej będę zaglądać i życze każdej z Was powodzenia, wierzę, że wszystkie wytrzymacie

[Meadow]

wobbly, zadziwiasz mnie, już??? mój odrost nawet 5 cm nie ma a posiadam go od marca...

[karolcia2106]

Woobly gratuluję szybkiego powrotu do naturalnych włosów

[kinpatsu]

wobbly, Ty szczęściaro! Ja na razie żyję marzeniami o naturalkach z moim mini-odrostem

Ogólnie to nie mam ochoty farbować włosów, ale ciągle się na nich skupiam, przez co wydaje mi się, że są do niczego, że nie chcą rosnąć, że nie robię wystarczająco dużo. Z drugiej strony im bardziej kombinuję ze specyfikami tym więcej mi ich wypada, przecież nawet woda w nadmiarze jest dla włosów zabójcza, co dopiero inne rzeczy. Żeby tak w kółko o tych włosach nie myśleć poszłam dzisiaj na brazylijską depilację bikini i trochę podziałało, bo myślałam o tym jak będzie bolało Poszłam, zrobili mnie na bóstwo i znowu tylko włosy mi w głowie Odrost podchodzi mi pod 2cm, trochę jeszcze brakuje.

[madzialena 25]

EXQUISE ja cie dobrze rozumiem , mialam dokladnie to samo w zeszlym tygodniu i nadal mam bo juz drugi tydzien mysle o farbie.
Podcielam koncowki i przez chwile zrobilo mi sie lepiej ale mysli o pofarbowaniu ciagle wracaja . Wlasnie dzisiaj jak jechalam do pracy to tak sie zastanawialam jak ja to sobie wyobrazam ze juz nigdy nie zmienie koloru wlosow? Zapuszczam naturalne ale ja nie chce miec takich juz zawsze i tak kiedys jeszcze pofarbuje.Kobiety potrzebuja takich zmian. Stwierdzilam ze zapuszcze teraz moje i ponosze je moze z rok czy dwa ale na pewno wiem ze jeszcze bede farbowac wlosy .

A wy dziewczyny macie tak ze zapuszczacie naturalne i juz nigdy przenigdy nie pofarbujecie??

[Meadow]

ja zapuszczam naturalne i moim celem są full natural do pasa
a pofarbuję dopiero jak siwe wyskoczą, a do tego to mi jeszcze ho ho brakuje
poza tym ja mam nadzieję, że będą te siwe jak najpóźniej, bo nienawidzę farby za matowienie koloru i za to że muszę potem odrosty maskować...
w ogóle na samą myśl o zmatowiałym kolorze robi mi się niedobrze, ja uważam swoje naturalne włosy za niezwykły dar jaki otrzymałam i chcę go mieć na wierzchu jak najdłużej

a tak dla rozweselenia tematu mój TŻ zaciekle próbuje wrócić do swoich naturalnych i co mu kolor wyblaknie, spłucze się czy zmatowieje to on narzeka, że chce już swoje całe i idzie po farbę podobną i zawsze mu to za ciemne wychodzi, potem za jasno się wypłukuje i tak w kółko
i nie zetnie, bo ma trochę dłuższe niż przeciętny facet, a chce jeszcze zapuścić trochę