2010-02-10, 07:51 | #181 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Też jestem zdania że płaci się głównie za usługę. I skoro jedna i druga strona pracuje na tym samym preparacie, to nie widzę potrzeby płacenie 200zł więcej. Bo jest to głównie różnica powiedzmy że w "prestiżu" miejsca, w którym wykonywany jest zabieg. Niemniej nie zamierzam już stosować pirogronowego, efekty za krótko utrzymywały. |
|||
2010-02-10, 09:43 | #182 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 26
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Hej!Ja wykonuje zabiegi u dermatologa. Nie wiem czy jest coś takiego jak peeling kosmetyczny i dermatologiczny ale wiem że ja mam za 180zł wykonywany peeling 50% i w dodatku dermatolog od razu przepisuje mi receptę na leki. Poza tym dermatolog ma jak na moj gust większe doświadczenie i wiedzę co u mnie jest istotne bo teoretycznie peeling ten co mam robiony powinno się trzymać max 3 min ale u mnie to za mało i mam go na twarzy około 6 min. Podejrzewam że w gronie kosmetyczek sporo bałoby się pozostawić go mi na tak długo. Co do moich efektów to ja widzę poprawę ale przede wszystkim w tym, że mniej mnie wysypuje i w ogole się prawie nie świece po peelingach. Jeśli chodzi o pory to hm...są oczyszczone ale efekt się utrzymuje około 1,5 -2 miesiące. Przebarwienia stopniowo się rozjaśniają. Wydaje mi się że aby przedłużyć efekt po peelingu dobrze jest mieć odpowiednio dobraną terapie. Ja stosuje differin który według mnie nieźle działa.
|
2010-02-10, 12:47 | #183 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 556
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
Jak nie wierzysz to w tym dziale są dwa tematy w których piszą takie wariatki jak ja i większość jest zadowolona . Madzia_M77 w żadnym wypadki nigdzie nie napisałam, że kosmetyczka nie potrafiłaby dobrać odpowiedniego stężenia, czasu i ocenić kondycji skóry. Po prostu gdzieś tu na wizażu czytałam, że nie mają uprawnień na wyższe stężenia/niższe pH kwasów, Przy czy nie wiem czy odnosi się to tak samo do kosmetyczek i kosmetologów czy tylko do kosmetyczek. Dużo dermatologów pracuje na tych samych preparatach co kosmetyczki (nie wykorzystując swoich uprawnień) i wtedy nie robi to żadnej różnicy gdzie się zrobi zabieg no może poza tym, że u kosmetyczki jest pewnie taniej i milej przez co rzeczywiście bardziej się opłaca . |
|
2010-02-10, 15:58 | #184 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: podgórze
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
Problem jest tylko że fundusze mam wciąż 'studenckie'... więc jeśli mogę maseczkę ze spiruliną kupić w sklepie z naturalnymi kosmetykami za 15zl i miec ją na 10 razy to wolę siedzieć z nią przed TV niż wydać 80zł na jeden zabieg+relaks. Podobnie z kwasami. Sama się ciapię ampułkami Clareny - tego próbowałam w salonie kosmetycznym, wiem jak reaguje na to moja skóra etc. A jeden zabieg kosztuje mnie około 20zł a nie 120. Może to ryzykowne, ale gdybym miała dostać nagle uczulenia na któryś ze składników to co? Szybko zmyć, wapno, lanolina albo aloes i do lekarza... Podejrzewam (choć pewnie zaraz ktoś mnie zczesze że jest inaczej, ale z wypowiedzi dziewczyn nawet na tym wątku wynika że się nie mylę) że u kosmetyczki wyglądałoby to podobnie. Większość dziewczyn stosujących same kwasy doskonale zdaje sobie sprawę czym to 'grozi'. Wystarczy poczytać wątek choćby o kwasie migdałowym. Wcześniejsze przygotowanie skóry, neutralizacja, filtry min miesiąc po zabiegu, uważne obserwowanie podczas kwaszenia. Nikogo nie zachęcam do takich mocniejszych zabiegów w domu. Każdy sam najlepiej potrafi ocenić co jego cera jest w stanie znieść. Sama najpierw próbowałąm kwasów u kosmetczki. Doszłam do wniosku że dla mnie to bezpieczne. I tyle. Niektórzy sami pieką ciastka/ szyją sobie ubrania, inni wola kupic gotowe. Jego sprawa. Ale nie widzę sensu w krytykowaniu kogoś za to sam że (umiejetnie...) robi coś co inne osoby wolą powierzyć profesjonalistom. |
|
2010-02-10, 17:24 | #185 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 556
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Mi tam Olixxx wygląda na zdziwioną a nie oburzoną . Krytyki tu nie widzę, bardziej jakieś zainteresowanie, może sama chce oszczędzić ?
Ja rozumiem, że takie zabiegi jak mikrodermabrazja, peeling kawitacyjny czy inne wymagające sprzętu są niemożliwe do wykonania w domu ale kwasy to prawie taka silnie działająca maseczka a ja ręce mam i manualnych zdolności mi starcza. Mam też głowę na karku więc zanim się wysmaruję kwasem to się dowiem wszystkiego co trzeba wiedzieć, żeby sobie krzywdy nie zrobić . Gdybym nie była pewna, że to co robię, robię dobrze albo bałabym się, że mi nie wyjdzie to poszłabym z tym do kosmetyczki. Tak nie widzę sensu. |
2010-02-10, 18:28 | #186 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: podgórze
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Kwas pirogronowy
chyba za dużo się naczytałam o negatywnym wpływie kwasów i konsekwencjach peelingów w domu - wszędzie już krytykę widzę
Wiec przepraszam Olixxx jeśli nadinterpretowałam Osobiście przemawia do mnie teoria (ale nie pamiętam już gdzie ją zasłyszałam), że kosmetyki profesjonalne (co oczywiste) wymagają rozwagi i ostrożności w używaniu, a producenci wolą zorganizować szkolenie dla kosmetyczek niż się sądzić z nieumiejtnie używającymi ich osobami. Zrobię przy okazji offtopa szukałam róznych rzeczy dla oczyszczania cery (stąd pirogron Clareny) ale najlepsze co znalazłam to pył wulkaniczny kupiony na allegro za grosze, a efekty porównywalne do zestawu do domowej mikro Oriflame, choć wydaje mi się że zestaw słabiej działał. |
2010-02-10, 19:24 | #187 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 208
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Jezu, przecież to bierze udział w fermentacji glukozy... dość silny kwas, ja osobiście nie odważyłbym się nigdy na użycie jako peelingu do, bądź co bądź, delikatnej skry twarzy. Zwłaszcza, w tak wielkim stężeniu jak 50%.
Zapewne bardzo piecze i daje szybkie rezultaty, ale na dłuższą metę, czy warto wyżerać sobie naskórek takimi specyfikami? Nie ma sensu tak doszczętnie pozbawiać cery warstwy lipidowej. W końcu to one między innymi ją pielęgnują, chronią. Żaden, najdroższy krem nałożony po zabiegu nie odbuduje naturalnej warstwy ochronnej. A biorąc pod uwagę, że często używamy peelingów enzymatycznych, dodatek jeszcze kwasu pirogronowego może uszkodzić skórę. Po kilku zabiegach - na pewno. Zapewne niezauważalnie, ale co będzie za 10 lat? |
2010-02-10, 19:48 | #188 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
Natomiast kosmetyczka u której ja byłam co -nota bene- miało miejsce w zeszłym roku rozmawiała ze mną z pół godziny na temat stężeń i efektu jaki chcę uzyskać. Robi każde stężenie. Za jeden zabieg płaciłam 80 zł. Nie ważne tak naprawdę kto wykonuje ten zabieg, tylko jakie ma kompetencje. Cytat:
Cytat:
Kończąc tego off topa wnioskuję: - nie ma różnicy między peelingiem wykonywanym u kosmetyczki i dermatologa - tylko w cenie i w procentowości zabiegu, co akurat jest cechą osobniczą dobieraną indywidualnie, - przegięcie ze złuszczaniem czy to kwasem, czy nawet obdzieranie się mechaniczne tak popularnym peelingiem kawowym też będzie miec negatywne konsekwencje, co jest wnioskiem oczywistym. Za dyskusję dziękuję. I nie zgodzę się z zarzutem, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem. Może po prostu ktoś nie potrafi odpowiedzieć na moje pytania Ale nie szkodzi |
|||
2010-02-10, 20:51 | #189 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 61
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Nie miałam zamiaru nikogo krytykować, jak ktoś chce to niech robi w domu ; p
Ja sama wolę jednak kosmetyczkę i dermatologa niż działanie na własną rękę Cytat:
__________________
Edytowane przez Olixxx Czas edycji: 2010-02-10 o 20:52 |
|
2010-02-10, 21:50 | #190 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
kosmetyczny -kosmetyczka, wg Ciebie Cytat:
Odpuszczam ten temat, bo ta dyskusja do niczego nie prowadzi. |
||
2010-02-13, 21:22 | #191 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 61
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Ok, mi też nie chcę się kontynuować tej dyskusji. Przepraszam za zapłon ale nie było mnie w domu
__________________
|
2010-02-19, 10:50 | #192 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wołomin
Wiadomości: 363
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Jestem po 3 peelingu pirogronowym. Dodatkowo stosuję epiduo i locacid. Chodzę do (podobno?) bardzo dobrego gabinetu w Warszawie.
A jakie są moje wrażenia? Jestem połowicznie zadowolona z efektów. Postaram się w punktach wyszczególnić moje spostrzeżenia: + * mniejsze świecenie skóry * małe zmiany (czerwone ślady po krostach) troszkę zbladły * lekka poprawa kolorytu skóry - * największy problem mam z krostami w okolicy żuchwy/brody i niestety nie zauważyłam na tym polu żadnych zmian. Pryszcze jak wyskakiwały tak wyskakują nadal. Nie będę "psioczyć" na moją Panią dr, ponieważ zdaję sobie sprawę, że walka z trądzikiem jest często długa i żmudna. Tym razem zaparłam się i postanowiłam stosować się do wszystkich wskazówek jakie daje mi dermatolog. Będę cierpliwie czekać i mam wielką nadzieje, że tym razem uda mi się wygrać |
2010-02-28, 19:04 | #193 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Miałam w piątek peeling kwasem pirogronowym. Zabieg wykonywała pani dermatolog. Wciąż mam czerwone plamy na twarzy, głównie w górnej części policzków, również kilka strupków (wygląda to jak poparzenie). Byłam wczoraj na kontroli, ale dermatolog powiedziała, że jest ok, trzeba natłuszczać, bo skóra nawet jeszcze nie zaczęła się łuszczyć.
Mimo wszystko zaczynam się obawiać, że zostaną mi jakieś przebarwienia czy blizny. Czy ktoś z Was zareagował tak jak ja na peeling pirogronowy? Jeśli tak to jak przebiegał proces regeneracji? Czy wystąpiły poważniejsze powikłania typu blizny? Bardzo dużo czytałam już na temat tego kwasu; większość źródeł mówi o krótko utrzymującym się rumieniu, a nie o takich przypadłościach jak moje. Bardzo proszę o odpowiedź. |
2010-03-03, 16:32 | #194 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 375
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Annifrid, przeczytałaś wątek ?? Na 4 stronie dziewczyna opisuje podobną reakcję na ten kwas.
|
2010-03-03, 19:24 | #195 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 925
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Mi kosmetyczka proponowała zabieg kwasem pirogronowym, w 3 seriach w odstępach 1,5 tygodniowych, mówila, ęe najlepiej w środę, bo na 3 dzień największe łuszczenie, cena zabiegu to 150 zł, i tak sobie myślę, że to chyba już za późno biorąc pod uwagę porę roku, może na jesień, chociaż, jak piszecie , że efekty przejściowe, to nie wiem czy warto, na razie planuję chodzić regularnie na oczyszczanie
|
2010-03-04, 12:00 | #196 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
Tylko, że byłam tak przestraszona, że bardziej oddziaływały na mnie informacje o potencjalnych bliznach czy przebarwieniach. Wiadomo- strach ma wielkie oczy. Dodam jeszcze, że rok temu miałam już serię zabiegów peelingami i wtedy moja skóra zareagowała zdecydowanie łagodniej. Dzisiaj już w zasadzie wszystko wraca do normy, skóra łuszczy się jeszcze, ale strupki odleciały, kolor się wyrównuje. Mam nadzieję, że będzie w porządku. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam |
|
2010-03-06, 14:04 | #197 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Dziewczyny wlasnie zastanawiam sie nad tym pilingiem, tylko nie wiem czy to ma u mnie sens, kiedys moja kosmetolog powiedziala mi, ze dla mnie najlepszy bylby Green Peel dr Schramek, powiedziala, ze inne zabiegi nie beda tak efektowne jak ten w moim przypadu ale balam sie go baardzo i poprzestalam tylko na oczyszczaniu. Minelo kilka lat i w sumei tradzik mnie juz tak bardzo niemeczy, ale dalej mam problem najwiekszy z:
tlusta cera i wieeeelkimi rozszerzonymi porami!!!!!!!!! Obecnie zaluje, ze nie zgaodzilam sie na tamtem green peel, bo teraz niestety nie mam tyle wolnego czasu, a zabieg wymaga wylaczenia z zycia.. przez dluzszy czas! Ostatnio bylam u dermatologa i tym razem pani dr polecila mi Yellow Peel, kwasy glikolowe 70% badz wlasnie kw. Piroogenowy 60%!!! Tylko teraz mam do was pytanie: Czy on pomoze mi zwezic pory!!??? Bo glownie o to mi chodzi.. A patrzac na cere mojej pani dermatolog... hmm szczerze powiem, ze sie zarazilam, bo sama miala rozszerzone.. i w ogole pomimo starszego wieku, niezbyt gladka no i te jej pory.. Dlatego was pytam co najlepsze na te cholerne pory?? I czy efekt po serii zabiegow bedzie sie utrzymywal, na kilka lat? Bo juz tutaj ktos pisal, ze po kilku m-cach efekt zanika? Juz nie wiem czy to ma sens? |
2010-03-12, 14:58 | #198 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kwas pirogronowy
spróbujcie tej meseczki
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...ka-krymska.htm |
2010-03-16, 13:31 | #199 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Kwas pirogronowy 60% - cztery warstwy - minut ....
Witam! 18 lutego 2010r. miałam wykonany peeling kwasem pirogronowym 60% nie wiem ile minut trwał zabieg. Miałam nałożone cztery warstwy - wydawało mi się, że zabieg trwał całą wieczność; zdążyłam się w tym czasie spocić i przykleić do fotela Zdecydowałam się na zabieg ponieważ od 10 lat miałam problem z umiarkowanym trądzikiem i zaskórnikami, które niestety wyciskałam... Skutkiem tego były czerwone plamki, szczególnie na podbrudku i nosie, ale także na czole i troszkę na policzkach. Generalnie moja skóra nie wyglądała najgorzej - podkładu używałam maksymalnie dwa razy w miesiącu (dodam, że moja praca wymaga ode mnie schludnego i eleganckiego wyglądu). Chciałam wyglądać lepiej.... Początek mojej tragedii... Przed zabiegiem skóra nie była przygotowywana do tak inwazyjnego zabiegu tzn. nie stosowałam żadnych kremów itp. Oczywiście przed nałożeniem kwasu lekarz oczyścił skórę... Piekło niemiłosiernie, a wiatraczek tylko w minimalnym stopniu łagodził dolegliwości bardziej wspomagał chyba oddychanie. Byłam w szoku - lekarz nie poinformował mnie o tym, że nałoży aż 4 warstwy kwasu, rozmowa trwała może 2 minuty. Koszt 250,00 zł, oczywiście bez rachunku. Moja twarz była opuchnięta, ale od drugiego do czwartego dnia było gorzej - rano moje oczka były po prostu malutkie. Silne pieczenie utrzymywało się 3 godziny po zabiegu ale następne dni również nie były przyjemne - 5 nocy bez możliwości przytulenia się do poduszki, ból skóry - szczególnie pod oczami (Pan lekarz -nie dr - posmarował mi skórę kwasem 5 mm od SPOJÓWKI! - mogę przysiąść, że moja skóra była w tym miejscu idealna), swędzenie i MEGA STRUPY bo schodzącą skórkę miałam tylko na czole i w dolnej części policzków. Ponadto drugiego dnia po zabiegu na jeszcze świeżym oparzeniu, moja broda pokryła się jakby białymi syfkami, miałam także szczególnie pod nosem pęcherzyki ropne - takie jak po oparzeniu. Skóra zaczęła się złuszczać 3 dnia na brodzie do 14 na policzkach. "Do ludzi" wyszłam po 12 dniu od zabiegu - z kilogramem tapety. Po prawie 4 tygodniach od zabiegu stan mojej skóry jest zdecydowanie gorszy jak przed upiększającym zabiegiem. Nie pokazuję się bez makijażu, odczuwam także - szczególnie wieczorem - uczucie gorąca na policzkach. 1. Mój nos jest cały czerwony - z dwoma dziurkami i 3 żyłkami po zabiegowymi. 2. Na policzkach, w miejscach które były przez kilka dni białe (jakby "paprające się" rany) i trudno gojące - mam plamy, można nawet stwierdzić, że to dwie wielkie plamy w górnej części policzek - od skroni do nosa. 3. Czoło - po zabiegu wyglądało dość niepokojąco lekko zaczerwienione (i oczywiście spuchnięte) z kilkoma plamami i jedną bardzo głęboką między brwiami - mam w tym miejscu dziurę 5mmX5mm i 3 mniejsze 4. Broda ogólnie lekko czerwona. Przez cały okres gojenia byłam bardzo zaniepokojona, przeczytałam wiele artykułów na temat peelingów - większość to tzw. reklama, nie opisuje się w nich skutków ubocznych. Czy takie komplikacje jak moje to faktycznie wyjątek jeden na milion? Czy lekarz popełnił błąd aplikując na moją twarz tak silny kwas 60% i to czterokrotnie (zakładam, że zabieg trwał minimum 5 minut)? Proszę o pomoc, proszę o rady. Dodam, że dzwoniłam wcześniej do lekarza - mówił abym była cierpliwa - więc byłam... Teraz ma do mnie pretensje dlaczego tak długo zwlekałam. Jestem umówiona na wizytę - boję się jednak jechać do niego, nie wierzę że powie mi prawdę, nie wierzę że przyzna się do błędu. Prosił abym zabrała wszystkie kosmetyki jakie używałam od momentu zabiegu - stosowałam się do jego zaleceń a nawet ponad - make up założyłam 2 tyg po zabiegu a nie 5 dni po jak polecał w razie potrzeby. Mój urlop nie trwał 7 dni tylko 13... w tym czasie stosowałam jedynie cicaplast z la roche posay i wazelinę (przez pierwsze 3 dni), do mycia dał mi dwie tubki płynu z la roche posay. Podejrzewam więc, że będzie próbował "zwalić" winę na mnie... Z góry dziękuję za pomoc! |
2010-03-17, 13:18 | #200 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 60
|
Dot.: Kwas pirogronowy
hej
mam cerę tłustą ale bardzo allergiczną, widziałam z clareny 25% kwas pirogronowy, myślicie, że mogę sobie zrobić zabieg np. na strefę T by nie narażać policzków ... jakieś rady,co z takim typem skóry? czy można w ogóle kwasy |
2010-03-17, 15:54 | #201 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 125
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
Jak tam wygląda teraz Twoja skóra? Nic Ci niestety nie doradzę, sama nie byłam w takiej sytuacji, nie wiem czego się spodziewać. Też się chętnie dowiem, bo moja skóra jest bardzo delikatna i nie wiem czy sobie krzywdy nie zrobię tym kwasem, a miałam ochotę iść na zabieg za 2 tygodnie... Teraz już sama nie wiem...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1282127 Zapraszam do wymiany
|
|
2010-03-17, 16:14 | #202 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: podgórze
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
Jeśli masz jakiś sprawdzony salon to na pewno tam Ci doradzą. Jak się kwasiłam z koleżanką (ona pierwszy raz) to sprawdzałyśmy najpierw na małym fragmencie skóry przy uchu czy nie ma reakcji alergicznej, a zabieg dopiero po kilku dniach. |
|
2010-03-22, 09:05 | #203 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 60
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Dzięki za rady
Ja mam koleżankę kosmetyczkę a ona stosuje kosmetyki Clareny i dostałam fiolkę 25 % kwasu. Zabieg chciałam zrobić sobie sama w domu. Ale przyznam, że mam lekkiego stresa, więc faktycznie będzie najpierw próba allegriczna |
2010-03-22, 10:11 | #204 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: podgórze
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Fiolka spokojnie starcza na 2 razy (chyba że robisz z szyją/dekoltem), więc możesz też (po próbie) pierwszy raz nałożyć na krótszy czas (tak właśnie robiłyśmy z koleżanką, a i tak miała czerwone obwódki na polikach)
Znajoma kosmetyczka dała Ci też instrukcję? Ja zawsze zapominam o posmarowaniu się wazeliną i potem mam nos spieczony Co masz do neutralizowania? I na 'potem' do nawilżania? |
2010-03-22, 18:48 | #205 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 2 125
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Hej.
W czwartek miałam pierwszy zabieg kwasem pirogronowym i kwasem w ogóle (+ oczyszczanie). Przez pierwsze 2 dni skóra była super gładka, kremy wchłaniały się cudownie. Od soboty zaczęły mi wychodzić pryszcze (kosmetyczka powiedziała, że może być taki efekt). Nic z nimi nie robię, niektóre same się wysuszają, inne usuwają wraz z myciem. Od wczoraj się łuszczę, nie jakoś bardzo, po prostu mam dużo suchych skórek, no i już tak nie wchłaniam kremów jak na początku, skóra jest nieprzyjemna w dotyku. Czy tak ma być? Martwię się trochę, bo chciałam usunąc przebarwienia, a póki co nie widzę takiego efektu... No i ten wysyp. Jestem mało odporna psychicznie nie takie rzeczy i boje się, że tego po prostu nie przetrzymam. Mam nadzieję, że efekty będa takie, jakich oczekuję... A za 3 tygodnie mam przyjść na drugi zabieg.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1282127 Zapraszam do wymiany
|
2010-03-24, 12:57 | #206 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Cytat:
Cóż... jeżdźę teraz po nalepszych gabinetach w kraju, wydaję na to masę pieniędzy (np. wizyta 10 min - 200 zł) i... każdy ma odmienne zdanie co do sposobu leczenia oparzeń po tym grrrrr... peelingu. Jedyne co spójne to opinia o lekarzu - delikatnie "głupek", ostrych epitetów nie będę cytować. Pewne jest to ,że efekty peelingu pozostaną ze mną do końca życia. Walczę z przebarwieniami ale ubytków skóry nie da się naprawić... Dziewczyny!!! Nie jestem sama, niekontrolowane oparzenia po peelingach się "zdarzają". Nie ryzykujcie! Nie warto... |
|
2010-03-24, 13:29 | #207 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 067
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Emilia_wsh przykro się czyta twoją historię. Dlatego jako kosmetyczka wolę używać i doradzać swoim klientką używania kwasów o mniejszym stężeniu niż wskakiwanie na głęboką wodę. Sądzę że jak już wyleczysz buzię to jeśli chodzi ubytki skóry możesz spróbować zrobić mikrodermabrazję aby chociaż wyrównać skórę, żeby nie było widoczne tak bardzo wgłębienia. Życzę powodzenia, wytrwałości i więcej szczęścia co do dermatologów.
__________________
04.09.2010 szczęśliwa Żona a od 12.09.2011 mama Profesjonalny poradnik kosmetyczny przed ślubem mojego autorstwa https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=4130 |
2010-05-11, 21:54 | #208 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Moja dermatolog za peeing kwasem pirogronowym chce 150 pln
|
2010-11-24, 18:48 | #209 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Hej, ja jestem po peelengu pirogronowym drugi dzień. Wszystko byłoby ok, ale niestety mam mnóstwo mniejszych i większych strupków, największy w okolicy skrzydełek nosa, już wyczytałam tu wcześniej, że może to być efekt niezabezpieczenia tego miejsca wazeliną, zanim tu zajrzałam miałam podejrzenie, że coś mi schrzanili - trudno człowiek uczy się na błędach, trzeba było poczytać wcześniej
ale mam pytanie, mój lekarz twierdzi, że wystarczy jeden zabieg, później planuje kurację antybiotykami, dziewczyny czy któraś z Was miała może podobną sytuację, bo wszędzie czytam, ze to ma być seria zabiegów? czy jeden zabieg faktycznie jest wystarczający? dodam, że ja nie mam póki co blizn i przebarwień, trądzik różowaty dopadł mnie nie tak dawno i od razu zaczęłam przygodę z lekami patrzę teraz i widzę, że najwięcej strupków mam w okolicach gdzie zazwyczaj mnie wysypywało, czy oznacza to, że kwas rozprawił się definitywnie z istniejącymi gródkami? trochę straciłam zaufanie do tego (wydawało mi się niezłego lekarza) po przeczesaniu informacji na temat peelengów , np nie zalecił mi przygotować twarzy kwasami przed zabiegiem, o kremie z filtrem też nie wspomniał, dobrze że chociaż mi cicaplast polecił - uf, ten krem mnie uratował, ja pierniczę człowiek może polegać tylko na sobie i.. forumowiczkach - co za ulga |
2010-11-25, 06:58 | #210 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 067
|
Dot.: Kwas pirogronowy
Strasznie drogo.
Cytat:
Nie widzę twojej twarzy i nie wiem jak duzy masz problem z trądzikiem(po lakonicznym opisie wnioskuje że to raczej trądzik grudkowy?), ale ja na twoim miejscu zamiast odrazu brać antybiotyki zrobiłabym serie tych kwasów (zwłaszcza że jest dobry czas na nie). Zdarza mi się czasem tak że po pierwszym zabiegu skutek jest wręcz odwrotny, tzn że kogoś jeszcze bardziej wysypało. Ale to jest na zasadzie że skóra musi się oczyścić z tego co w niej zalega. I dopiero po kolejnych widać że wszystko idzie ku dobremu. Ogólnie preferuje przed zrobieniem kwasu pirogronowego oczyścić manualnie skórę oczywiście jeśli jest tak możliwość, tzn nie ma stanów zapalnych. A potem dopiero seria kwasów. Antybiotyki zawsze zdążysz połykać a szkoda trochę żołądka. Mam nadzieje że lekarz zalecił ci badanie krwi na hormony żeby wogóle zbadać przyczynę problemu? I że łykasz regularnie cynk?Poinformował Cię o wpływie odżywiania na skórę itd? Ostatnio w Krakowie na kongresie kosmetycznym właśnie był omawiany problem trądziku, wejdź w ten lin tam znajdziesz skrócone informację z tego wykładu: http://forum.kosmetyczki.net/index.p....msg110355#new Powodzenia
__________________
04.09.2010 szczęśliwa Żona a od 12.09.2011 mama Profesjonalny poradnik kosmetyczny przed ślubem mojego autorstwa https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p...postcoun t=4130 |
|
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:17.