|
Notka |
|
Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2012-06-29, 18:24 | #1 |
Wtajemniczenie
|
Nauka angielskiego za granicą
Witam.Wyjeżdżam na kilka miesięcy do Anglii do pracy. Moja znajomość angielskiego jest dobra, nawet bardzo, ale chciałabym żeby była jeszcze lepsza. Zastanawiałam się nad jakimś kursem podczas pobytu. Pamiętam że jedna dziewczyna którą poznałam będąc w Szkocji chodziła do college'u na darmowy angielski,ale szczegółów nie znam. Może być także płatny. Czy doradzacie coś? od czego zacząć?
|
2012-06-29, 19:42 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 303
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Cytat:
|
|
2012-06-29, 20:17 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 14
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Shandusia w Anglii kilka lat temu byly darmowe kursy ang w college'ach , tzw ESOL (English for Speaking Other Languages), teraz zasady sie troche zmienily i o ile nie jestes na jakichs zasilkach to musisz za nie placic. Niestety, w wiekszosci nie sa one rewelacyjne - chodzilam przez jakis czas jak jeszcze byly darmowe i zrezygnowalam bo nic mi tak naprawde nie dawaly. Monika1379 ma racje, latwiej jest sie nauczyc jezyka uzywajac go na codzien, ale to tez zalezy od rodzaju wykonywanej pracy. Nie wiem czy masz cos nagrane czy nie, ale jesli nie i zalezy Ci na jednoczesnym zarabianiu pieniedzy i uczeniu sie jezyka, staraj sie o prace kelnerki, barmanki lub recepcjonistki - w tych i podobnych zawodach najlatwiej Ci pedzie podszkolic angielski.
|
2012-07-04, 19:12 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Rozmawiałam ze znajomym niedawno i to samo twierdzi- że zna mój poziom i te kursy to bez sensu. W pracy ważne żebym rozmawiała po angielsku i zasugerował coś na co nie wpadłam- żeby poszukać studenta/nauczyciela/nauczyciela na emeryturze już i chodzić na prywatne lekcje. Żeby poćwiczyć także pisanie, wiadomo, znajomi mnie raczej nie poprawiają. I mówił że znajomi korzystali z takiej metody, płacili grosze często i warto. Zobaczę po prostu ile styczności z angielskim będę miała na codzień i zadecyduję
|
2012-07-04, 21:38 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 14
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
W sumie nieglupi pomysl, zwlaszcza jesli uda Ci sie jakiegos emerytowanego nauczyciela znalezc. Jesli chcesz nauczyc sie mowic i pisac poprawnie i gramatycznie, to raczej studenta troche bym sie bala brac, niestety tutaj malo sie do tego przykladaja, ale jesli chodzi Ci bardziej o poznanie "zywego" jezyka angielskiego to jak najbardziej. Powodzenia!
|
2012-07-06, 01:26 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 72
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Moja rada jest taka. Idz na taki darmowy kurs. Poszukaj sobie informacji gdzie i kiedy odbywaja sie takie zajecia. Rozmowy z native-speakerami mogą nie wystarczyc, bo czesto mowia niegramatycznie, zdania nie sa tak rozbudowane, a przeciez w nauce jezyka nie chodzi o to, zeby tylko gadac, ale i umiec pisac, czytac, ladnie mowic i sluchac (dobrych wzorow)
__________________
BLOG szczęśliwej mieszkanki Północnej Karoliny. |
2012-07-06, 10:20 | #7 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Kurs jest super o ile godziny nie będą kolidowały mi z pracą. Dlatego biorę pod uwagę jakiegoś emerytowanego nauczyciela wiem że mówią niegramatycznie, kilka lat temu zrobiłam licencjat z filologii i coś tam jeszcze pamiętam ale niećwiczony język..wiadomo jak jest, bardzo dawno nie rozmawiałam po angielsku.
|
2012-07-06, 14:01 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 72
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Cytat:
Wiec cwicz, cwicz mozesz nawet znalezc sobie kogos przez internet do pogadania itp.
__________________
BLOG szczęśliwej mieszkanki Północnej Karoliny. |
|
2012-07-06, 17:42 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Za kilka dni lecę więc już przez internet nie muszę ale zgadzam się - zupełniej inaczej jest na zajęciach, język bardziej formalny a co innego na co dzień jak się ulokuję będę rozglądała się za kursami bądź lekcjami prywatnymi no i na pewno będę chciała jak najwięcej rozmawiać ze znajomymi Anglikami.
|
2012-07-12, 18:51 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Ja chodzilam na ESOL do college i szczerze mowiaz bylam zawiedziona, bo niewiele wynioslam z tych lekcji. Placilam 300f za 10 miesiecy (pobierali mi z konta 30f miesiecznie bo tak chcialam). Na interview pani przydzielila mnie do grupy entry3 (zaczyna sie od entry1,2,3 pozniej level1,2). Grupa ta skladala sie z jakichs 40 osob, a na koniec zostalo nas jakies 20 bo polowa zrezygnowala, ja zostalam w sumie tylko ze wzgledu na papier, ktory stwierdzialm ze moze mi sie przydac jak wroce do PL. Ale co bylo najlepsze w tej grupie ze byla to grupa skladajaca sie z kusantow entry3, level 2, level 1 - totalny bezsens, no jednak jest roznica jak ktos mowi na entry3 a na level2 i wszyscy <uczylismy> sie tego samego. Mysle ze fakt ze placilismy za to wymagalby ale kazda z grup miala swojego nauczyciela, a to wszytsko pic na wode, strata kasy...tyle ze troche ludzi mozna poznac, zawsze jest smiesznie itd.. Radze ci ogladac angielska tv, sluchac radia, rozmawiac, szkoda kasy na taki kurs, chyba ze znajdziesz jakas dobra szkole... tyle ode mnie pozdrawiam i powodzenia
|
2012-07-13, 10:11 | #11 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Cytat:
|
|
2012-07-16, 19:36 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Nauka angielskiego za granicą
Powodzenia zycze Proponuje tez prywatne lekcje jesli chcesz podszkolic gramatyke, pozdraiwma
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:12.