mój pierwszy raz

[pomaranczkav]

Napisane przez edytkaa177

Jestem z moim chłopakiem 5 miesięcy. Bardzo się kochamy i oprócz miłości łączy nas też przyjaźń. Możemy bez skrępowania pogadać na każdy temat. To pierwszy mój taki poważny związek, jego drugi. Rozmawialiśmy już kilka razy na temat seksu. Ostatnio mu powiedziałam, że jestem już gotowa i chciałabym z nim to zrobić. Jestem jeszcze w pewnym sensie dziewicą.
Dlaczego tylko w pewnym sensie? Bo uprawiamy z chłopakiem petting, więc nie jestem czysta, a na tym głównie polega dziewictwo, nie tylko na "posiadaniu" błony. On natomiast nie jest już prawiczkiem, gdyż przespał się ze swoją byłą i mówi, że teraz żałuje, że nie przeżyje swojego pierwszego razu ze mną.

No i z jednej strony chciałabym to zrobić, ale z drugiej się boję ewentualnej wpadki, chociaż antykoncepcję też uzgodniliśmy. No i boję się że jak już zaczniemy uprawiać seks, to coś się między nami zmieni... No i trochę boję się bólu.

I mam dylemat.

Może Wy jakoś mi pomożecie

skoro nie jesteś pewna to chyba jeszcze nie jest dobry moment.. ale z drugiej strony pewna do końca nigdy nie będziesz ;p ja dopiero się upewniłam w trakcie ;D ale jak masz wątpliwości to lepiej poczekaj

[intense2103]

Pięć miesięcy to naprawdę niedużo. Ja czekałam rok, a i tak bałam się, jakby mnie mieli ze skóry obdzierać. Też mnie nachodziły dziwne myśli i to nie dlatego, że nie ufam mojemu chłopakowi, tylko dlatego, że strach mnie paraliżował. Masz rację, seks może coś zmienić w waszym związku, ale podejrzewam, że na lepsze . Jednak będzie tak tylko wtedy, gdy będziesz naprawdę pewna, że tego chcesz. Wtedy, mimo że będziesz się bała, to uczucie na pewno będzie silniejsze. Daj sobie czas, zastanów się, porozmawiaj ze swoim chłopakiem. Nie musisz się nigdzie spieszyć. Powodzenia .

[mParis]

Nie martw się, na pewno będzie cudownie. Ważne, żeby naprawdę chcieć tego w danej chwili i się nie stresować. I nie bój się, zobaczysz jak seks doda Ci skrzydeł w życiu :P

[zagubiona89r]

Napisane przez mParis

Nie martw się, na pewno będzie cudownie. Ważne, żeby naprawdę chcieć tego w danej chwili i się nie stresować. I nie bój się, zobaczysz jak seks doda Ci skrzydeł w życiu :P

Jest cudowanie i dodaje skrzydeł w życiu jeśli jest się tego w 100% pewnym, czuje się mega bezpiecznie przy partnerze i nie ma się wątpliwości co do tego czy się chce.

Jeśli facet rzuca takimi tekstami słodkimi żeby zaciągnąć do łóżka, jak ona się boi, że po seksie coś się między nimi popsuje itd itp, to lepiej poczekać. Nie sugeruję, że facet jest chamem, ale może być. Lepiej byłoby bardziej dociekliwie go poznać, i rozpocząć współżycie bez obaw, że coś się popsuje, a z radością, że można być z partnerem tak blisko.

[madzia2306]

Napisane przez zagubiona89r

Jest cudowanie i dodaje skrzydeł w życiu jeśli jest się tego w 100% pewnym, czuje się mega bezpiecznie przy partnerze i nie ma się wątpliwości co do tego czy się chce.

Jeśli facet rzuca takimi tekstami słodkimi żeby zaciągnąć do łóżka, jak ona się boi, że po seksie coś się między nimi popsuje itd itp, to lepiej poczekać. Nie sugeruję, że facet jest chamem, ale może być. Lepiej byłoby bardziej dociekliwie go poznać, i rozpocząć współżycie bez obaw, że coś się popsuje, a z radością, że można być z partnerem tak blisko.

otóż to dlatego ja mojego faceta trochę przetrzymałam zanim poszłam z nim do łóżka musiałam sprawdzic czy jest tego wart bo to miał byc mój pierwszy raz on cierpliwie czekał, dobrze go poznałam zaufałam i wtedy to się wydarzyło a czekał chyba ok roku... ale warto było czekac

[mParis]

Napisane przez zagubiona89r

Jest cudowanie i dodaje skrzydeł w życiu jeśli jest się tego w 100% pewnym, czuje się mega bezpiecznie przy partnerze i nie ma się wątpliwości co do tego czy się chce.

Jeśli facet rzuca takimi tekstami słodkimi żeby zaciągnąć do łóżka, jak ona się boi, że po seksie coś się między nimi popsuje itd itp, to lepiej poczekać. Nie sugeruję, że facet jest chamem, ale może być. Lepiej byłoby bardziej dociekliwie go poznać, i rozpocząć współżycie bez obaw, że coś się popsuje, a z radością, że można być z partnerem tak blisko.

Przepraszam, czy Ty masz jakieś poglądy skrajnie feministyczne? Koleżanka jasno określiła, co ją wiąże z jej chłopakiem, tak więc naprawdę nie wiem, co chcesz zasugerować. Po co miałbym rzucać "takimi tekstami"? Bo jestem facetem? Twierdzisz, że nie jestem zdolny do odpowiedzialnych decyzji, do poważnych uczuć, że nie traktuję swoich partnerek poważnie, wreszcie - że faceci nie mają prawa do wyrażania swoich uczuć poprzez "słodkie teksty", których kobiety i tak pragną, a my pragniemy je nimi obdarzać? Koleżanko, z całym szacunkiem, ale poczułem się, jakbyś mnie, jako mężczyznę, traktowała z góry. Według mnie, wcale mi się to nie należy i tyle. Jej chłopak zdaje się być całkiem normalnym, traktuje ją z należnym szacunkiem, ale zaraz okazuje jej zainteresowanie, bo, co chyba naturalne - ma na nią ochotę. Dlatego ja bym radził koleżance, której się to wszystko tyczy. zastanowić się 2 razy porządnie, a potem zrobić to na co ma ochotę.
Pozdrawiam.

[zagubiona89r]

Napisane przez mParis

Przepraszam, czy Ty masz jakieś poglądy skrajnie feministyczne? Koleżanka jasno określiła, co ją wiąże z jej chłopakiem, tak więc naprawdę nie wiem, co chcesz zasugerować. Po co miałbym rzucać "takimi tekstami"? Bo jestem facetem? Twierdzisz, że nie jestem zdolny do odpowiedzialnych decyzji, do poważnych uczuć, że nie traktuję swoich partnerek poważnie, wreszcie - że faceci nie mają prawa do wyrażania swoich uczuć poprzez "słodkie teksty", których kobiety i tak pragną, a my pragniemy je nimi obdarzać? Koleżanko, z całym szacunkiem, ale poczułem się, jakbyś mnie, jako mężczyznę, traktowała z góry. Według mnie, wcale mi się to nie należy i tyle. Jej chłopak zdaje się być całkiem normalnym, traktuje ją z należnym szacunkiem, ale zaraz okazuje jej zainteresowanie, bo, co chyba naturalne - ma na nią ochotę. Dlatego ja bym radził koleżance, której się to wszystko tyczy. zastanowić się 2 razy porządnie, a potem zrobić to na co ma ochotę.
Pozdrawiam.

Gdybyś przeczytał WSZYSTKIE moje posty w tym wątku to byś się dowiedział 2 rzeczy:

- po 1 że kazałam autorce poczekać, aż będzie pewna. Bo jeśli ona się boi, że "po" coś się zacznie sypać to lepiej zaczekać i poczuć się bezpieczniej i pewniej w związku.

-po 2 (i to nie było tylko moje zdanie), że chłopak nie musi, ale MOŻE takimi słodkimi tekstami dotyczącymi seksu chcieć ją zaciągnąć do łóżka. Właśnie dlatego póki nie będzie go pewna niech zaczeka.


Nie jestem feministką, nie twierdzę, że facet to jakiś podgatunek itd. Bardzo cenię sobie czułych mężczyzn, jednak zawsze kiedy już na początku znajomości facet tak mi słodził na temat seksu to stawałam się ostrożna. W 2 przypadkach na 3 okazało się, że miałam rację.

Mam nadzieję, że jest tak jak mówisz, że chłopak jest po prostu czuły, otwarty i zależy mu na niej. I bardzo możliwe, że tak jest. Jednak skoro dziewczyna ma wątpliwości to ja radzę zaczekać i się upewnić. Ty piszesz spoko mała nie bój się będzie cudownie. A jeśli potem by się okazało, że jej obawy były słuszne, że intuicja dobrze jej podpowiadała, że coś się może posypać to co jej powiesz wtedy? Podkreślam, że nie musi tak być, ale jeśli ma tego typu rozkminki niech poczeka, aż będzie pewna swojej decyzji i partnera, z którym jest.

[Neciak89]

Napisane przez mParis

Przepraszam, czy Ty masz jakieś poglądy skrajnie feministyczne? Koleżanka jasno określiła, co ją wiąże z jej chłopakiem, tak więc naprawdę nie wiem, co chcesz zasugerować. Po co miałbym rzucać "takimi tekstami"? Bo jestem facetem? Twierdzisz, że nie jestem zdolny do odpowiedzialnych decyzji, do poważnych uczuć, że nie traktuję swoich partnerek poważnie, wreszcie - że faceci nie mają prawa do wyrażania swoich uczuć poprzez "słodkie teksty", których kobiety i tak pragną, a my pragniemy je nimi obdarzać? Koleżanko, z całym szacunkiem, ale poczułem się, jakbyś mnie, jako mężczyznę, traktowała z góry. Według mnie, wcale mi się to nie należy i tyle. Jej chłopak zdaje się być całkiem normalnym, traktuje ją z należnym szacunkiem, ale zaraz okazuje jej zainteresowanie, bo, co chyba naturalne - ma na nią ochotę. Dlatego ja bym radził koleżance, której się to wszystko tyczy. zastanowić się 2 razy porządnie, a potem zrobić to na co ma ochotę.
Pozdrawiam.

No i oczywiście znalazł się jeden koleś, broniący płci (jakbyśmy tutaj były przeciwko :|) i który NIE PRZECZYTAŁ WSZYSTKICH POSTÓW!!
Więc najpierw przeczytaj wszystkie posty, a później pomyśl co napisałeś :|

[mParis]

Napisane przez zagubiona89r

- po 1 że kazałam autorce poczekać, aż będzie pewna. Bo jeśli ona się boi, że "po" coś się zacznie sypać to lepiej zaczekać i poczuć się bezpieczniej i pewniej w związku.

"Kazałaś poczekać". Hmm, to prawie, jakbyś ją siłą zaciągała do wyra...

Napisane przez Neciak89

No i oczywiście znalazł się jeden koleś, broniący płci (jakbyśmy tutaj były przeciwko :|) i który NIE PRZECZYTAŁ WSZYSTKICH POSTÓW!!
Więc najpierw przeczytaj wszystkie posty, a później pomyśl co napisałeś :|

Droga koleżanko, przeczytałem wszystko i nadal jestem tego samego zdania. Ja również jestem pełen troski o dziewczynę, która ma dylematy wypełniające ten temat i naprawdę chciałbym, żeby była szczęśliwa a jej chłopak nie okazał się chamskim kutasem. Chciałem jednak po raz kolejny zaznaczyć, iż mam spore przeświadczenie, iż jego intencje są całkiem szczere. Pozdrawiam

[oluniunka]

Jeżeli jesteś pewna, że to z nim chcesz przeżyć swój pierwszy raz nie masz się co obawiać bólu. Twój Tż pewnie zadba o miłą atmosferę i będzie delikatny więc nie powinnaś się obawiać... Życzę udanego...

[zagubiona89r]

Napisane przez mParis

"Kazałaś poczekać". Hmm, to prawie, jakbyś ją siłą zaciągała do wyra...

Rzeczywiście niefortunne sformułowanie. Raczej radziłam jej by poczekała.

[Neciak89]

Napisane przez mParis

Droga koleżanko, przeczytałem wszystko i nadal jestem tego samego zdania. Ja również jestem pełen troski o dziewczynę, która ma dylematy wypełniające ten temat i naprawdę chciałbym, żeby była szczęśliwa a jej chłopak nie okazał się chamskim kutasem. Chciałem jednak po raz kolejny zaznaczyć, iż mam spore przeświadczenie, iż jego intencje są całkiem szczere. Pozdrawiam

Jesteś jej facetem, że wiesz, że jego intencje są szczere? Tak na prawdę nie wie tego nikt, tylko on. Może ja mam rację, może Ty masz rację, dowiemy się tego dopiero po tym jak dziewczyna w końcu się skusi.

[edytkaa177]

właśnie w tą sobotę zdecydowałam się na ten pierwszy raz i nie żałuję

[mParis]

No i fajnie, gratulacje

[edytkaa177]

Na początku bardzo mnie bolało, ale później było już lepiej Chciałam Was teraz zapytać czy przy następnych zbliżeniach też mogę jeszcze odczuwać ból? ?

[dzastinka1993]

mozesz, ale nie musisz, to zalezy od twojego organizmu. ja osobiscie kochalam sie ze swoim TŻ dwa razy i nadal odczuwam bol. Ty natomiast nie musisz gratuluje mam nadzieje ze nie bedziesz nigdy w życiu zalowala tej decyzji. a moze pochwalisz sie jak bylo??
hihi

[Neciak89]

Napisane przez edytkaa177

Na początku bardzo mnie bolało, ale później było już lepiej Chciałam Was teraz zapytać czy przy następnych zbliżeniach też mogę jeszcze odczuwać ból? ?

Zeby zmniejszyc jego prawdopodobienstwo, to poczekajcie okolo tygodnia z drugim razem

[margolciak]

Sex to naprawdę poważna sprawa. ja bardzo dług się wachałam i rozmawiałam z moim mężczyzną o tym, że dużo sie zmieni jak to zrobimy i że jednak boję się tego. W końcu wyszło na to, że po 2 latach związku nie zdecydowałam się jednak na pełny sex i skonczyło się na pieszczotach. A potem on mnie po prostu zostawił. Ale nie chodzi o to, że nie było sexu, tylko że znalazł inną. A wcześniej też byliśmy przyjaciółmi. Więc jeśli masz wątpliwości, rozważ je w swoim sercu.

[edytkaa177]

dzastinka pytasz jak było? ;p No na początku bardzo boleśnie a później przyjemniej :-D Ale na pewno nie będę żałować, że się zdecydowałam... A w tą sobotę pewnie będzie drugi raz ;D

Ale po tym naprawdę czułam jakbyśmy się bardziej do siebie zbliżyli

[dzastinka1993]

to fajnie ja jak teraz swojego TŻ pytam co bedzie robic jak sie spotkamy to on zawsze jedno 'kochać sie' hehe :P ja to dostalam skrzydeł po tym dosłownie, mam nadzieje ze ty tez. Trzymaj sie ciepło i życze udanego nastepnego razu

[edytkaa177]

ja właśnie też dostałam skrzydeł i poczułam z nim taką szczególną bliskość i że go baaardzo kocham :-D

[intense2103]

Napisane przez edytkaa177

ja właśnie też dostałam skrzydeł i poczułam z nim taką szczególną bliskość i że go baaardzo kocham :-D

Ech... No właśnie, u mnie było dokładnie tak samo . Kiedy jest się pewnym swoich uczuć do drugiej osoby i się jej ufa, to seks jest cudowną sprawą!