Farba-Szampon L'oreal Casting - wątek zbiorczy

[Lola20]

Napisane przez felina91

w kazym razie dzieki bardzo ale jeszcze malenkie pytanie:P po nim nie ma odrostów ??? tylko sie "spiera" z włosów ???? pozdrawiam

Nigdy nie farbowałam blondami Castinga, ale wiem, że jest to farbka, która choć delikatniejsza od innych, i tak wnika w głąb włosa, rozjaśniając go o ton-dwa i nadając mu odpowiednią dla wybranego odcienia z gamy barwę.Tak więc obawiam się, że jesli wybrany przez Ciebie kolorek jest jaśniejszym od Twojego naturalnego, możesz mieć potem mały problem z odrostami Jasne blondy, rudości oraz zdaje się odcienie z serii glossy chocolates mają tendencję do delikatnego, ale wyraznego rozjasniania ciemniejszych włosków Więc kiedy Casting się spierze, włosy na całej długości mogą mieć lekko inny odcień niż odrosty.

[felina91]

aha czyli mówicie że zostają odrosty tylko kurcze przeciez to jst szampon koloryzyjacy bez amoniaku wiec jak moze on wnikac we włosy zerszta nie znam sie własnie... hmmm juz nie wiem co zrobić bo bardzo chciła bym troche rozjaśnic włosy bo sa takie nijakie i juz nie wiem co zrobic. Mówiłyście że blond miodoy żółty wchodzi ze jazny jakis blond to odrosty a jak bym no zrobi blondem 700 tpo znów pewnie wyjdzie jakis ciemnyy no albo perłowy blond 810 juz sama nie wiem co radzicie?? pozdrawiam

[Lola20]

Napisane przez felina91

aha czyli mówicie że zostają odrosty tylko kurcze przeciez to jst szampon koloryzyjacy bez amoniaku wiec jak moze on wnikac we włosy

Oj dobrze by było, gdyby zmiana koloru włosów nawet na dużo jaśniejszy od naszego mogła się odbywac bez ingerencji w naturalny pigment włosa
Niestety to nie takie proste w przypadku Castinga
Pozwólcie, że wkleję fragment artykułu o Castingu, który znalazłam w internecie - to pomoże lepiej zrozumieć jak działa ta farbka

"Jest umiejscawiany jako produkt pomiędzy koloryzacją ton w ton, a farbą trwale koloryzującą. Zamiast amoniaku zawiera nowy czynnik alkaliczny, mniej agresywny i pozbawiony zapachu. Jednak, podobnie jak amoniak, powoduje on lekkie otwarcie łusek włosa, rozjaśniając je o 1 ton i umożliwiając wprowadzenie substancji koloryzujących. Casting Creme Gloss nadaje włosom wielowymiarowy kolor bliski ich naturalnemu odcieniowi."

[Pauliss92]

Mam pytanie co 2 miesiące maluje włosy Castingiem kolor: BRĄZ, mam odrosty jakies 2,5cm ale chcialabym miec troszke jaśniejsze włoski, a odcień CZEKOLADA bardzo mi sie podoba. Czy moge nim pomalować, bez efektu zafarbowanych tylko odrostów?? Czy złapie reszte włosów?

[kingoleck]

o rany! ja z kolei wczoraj popełniłam głupotę i zafarbowałam włosy casting mroźny beż. I chociaz splukalam wlosy po 10 min, kolor wyszedl ciut ciemniejszy niz na opakowaniu (ciemny, myszowaty blad). Moje naturalne wlosy to srednio-jasny blad. Zastanowiem sie po ilu myciach szampon sie wyplucze? Dodam, ze nie mialam farbowanych wlosow, nawet suszarki i prostownicy uzywam baaardzo zadko wiec wlosy nie sa zniszczone. rok temu uzylam ciemnej brazowej szamponetki joanny i nie dosc,ze prawie nie bylo efektu to splukala sie po ok 3-4 myciach. Myslalam, ze i tym razem bedzie podobnie a chcialam tylko wyrownac kolor(mocno rozjasnione koncowki od slonca)
ehhhh, niby nie jest tragicznie, ale to takie przykre, chcialo sie upiekszyc a efekty sa odwrotne:/

[kingoleck]

... , jesli ten szampon nie splucze sie ani troche w ciagu 2 tyg, to czy moge nalozyc na niego farbe rozjasniajaca? a moze lepsza bedzie plukanka? cos, co rozjasni ten szampon? chciala przyblizyc go do mojego naturalnego, a nie wiem czy wogole moge rozjasnic wlosy pofarbowane tym castingiem?

[Lola20]

kingoleck - spokojnie, szampon na pewno będzie się spierał i już za 2 tyg powinien być wyraznie jasniejszy Ja farbowałam nieco ponad dwa tygodnie temu mróźnym kasztanem, na początku wyszedł czarny, a dziś mam już śliczny brązik Nie radzę podejmować zadnych pohopnych decyzji, bo pod wpływem emocji człowiek może co najwyżej pogorszyć sytuację robiąc jakąś głupotę Ja świeżo po farbowaniu też myślałam o róznych dziwnych rzeczach, z dekoloryzacją włącznie Teraz cieszę się, że nic nie mieszałam - wystarczy uzbroić się w odrobinę cierpliwości i troszkę poczekać Tymczasem możesz przyspieszyć wypłukiwanie kolory myjąc włoski codziennie, także przy użyciu m.in. szamponów przeciwłupieżowych (ponoć szybciej wypłukują kolor farbowanych włosów ), nakładać na włosy maseczki z soku z cytryny lub rumianku, stosować szampony i odżywki dla blondynek na bazie rumianku (np timotei - mi po regularnym stosowaniu rozjaśnił nieco moje brązowe - wtedy jeszcze naturalne włosy ) Pamiętaj, że być może i istnieją szybsze metody pozbycia się niechcianego koloru, ale na pewno wszelki pośpiech w tym przypadku odbije się niekorzystnie na kondycji włosów. A przecież niezdrowe, przesuszone i połamane włoski nigdy nie będą wyglądać dobrze, choćby nawet miały najpiękniejszy kolor

[kingoleck]

dziekuje Lola20, troche mnie to pocieszylo. Z powyzszych postow wywnioskowalam, ze ten specyfik tylko od tak nazywa sie szamponem a trwalosc ma farby. Moze zeczywiscie samo sie wyplucze wkoncu

[Illyasviel]

ja jestem rozczarowana odcieniem 'czekolada'. Albo raczej tym, jak dziwnie każda farba/szampon łapie moje włosy ;/

Zachęcona doświadczeniami koleżanek, którym 'czekolada' i pralina rozjaśniały ciemnobrązowe włosy, nadając im kolor praktycznie identyczny, jak na opakowaniu, postanowiłam też spróbować. Wcześniej farbowałam castingiem jasny brąz, który wychodził baaaardzo ciemny. Niestety, po użyciu 'czekolady' kolor został taki, jak i był, nie chwyciło praktycznie nic. Nawet odrosty (ciemny blond/jasny brąz) są tak samo ciemne, jak i reszta włosów, tylko mają rudawy połysk w sztucznym świetle... A tak chciałam czekoladowe włsoy ;(

[mila17]

Dziewczyny, a ja mam pytanie- jeśli mam włosy średni/ciemny brąz i chcę połozyć sobie pralinkę, to moje naturalne włosy przypadkiem nie zjasnieją? Bo tego się obawiam

[Lola20]

A ja chciałabym polecić dziewczynom lubiącym czekoladowe brązy odcień "MROŹNY KASZTAN" Poniżej wklejam fotki wykonane 20 dni po farbowaniu (myję włosy codziennie) - załączam więcej zdjęć, żebyście mogły jak najdokładniej zobaczyć odcień i żeby możliwie żadnej z Was nie wprowadzić w błąd :P W rzeczywistości kolor jest nieco jaśniejszy niż na zdjęciach(bo na niektórych wyszedł jakby był bardzo ciemnym brązem, podczas kiedy jest to klasyczny czekoladowy średni-ciemny brąz, który nie ma w sobie nic z czerni)-jest wielowymiarowy przepięknie mieni się w słońcu i sztucznym świetle dając lekko mahoniową poświatę, no i prezentuje się lepiej niż na fotkach - ciężko uchwycić te refleksy Jak obiecuje producent, kolor posiada i chłodne, popielate tony(chłodny jest głównie połysk) i ciepłe, mahoniowe refleksy, przez co kolorek wygląda bardzo ciekawie Może na moich włosach nie wyszedł idealnie, ale i tak jestem bardzo zadowolona,bo po nieudanych próbach z rozjaśnianiem i równie niefortunnych próbach z "odkręcaniem" tego co namieszałam, efekt po "mroznym kasztanie" i tak bardzo mnie satysfakcjonuje Ps.na fotkach mam rozczochrane i lekko poplątane włosy, bo niewiele wcześniej dopadł mnie deszcz na dworze - to nie casting doprowadził je do takiego stanu

UWAGA! Kolor na początku wychodzi ciemniejszy!U mnie właśnie tak było, mimo, że trzymałam farbkę na włosach tylko połowę zalecanego czasu (10-12 min) Zaraz po farbowaniu jest to naprawdę ciemny brąz (w świetle jednak widać, że zdecydowanie jest brązem), jednak w słabym oświetleniu wygląda niemal jak czerń. Jednak już po tygodniu ta "czerń" się nieco spiera dając efekt wpadający już znacznie bardziej w czekoladowe tony

[Lola20]

i jeszcze efekt po około tygodniu od farbowania mroznym kasztankiem(fotki poniżej).Może się wydawać, że kolor praktycznie się nie zmienia, ale to nie prawda - po prostu aparat tego nie oddaje, ale na żywo widać, że wyraznie jaśnieje, ale spiera się bardzo ładnie i równomiernie nie tracąc połysku, a efekt spierania jest delikatny, więc nie mowy o wypłowiałych, matowych, nijakich włoskach (przynajmniej na razie :P dam znać jak będzie później)

mila17 - obawiam się, że jeśli Twoje naturalne włoski są ciemniejsze niż odcień "pralina" to mogą się nawet dość wyraznie rozjasnic. W prawdzie nigdy nie eksperymentowałam z tym kolorem, ale czytałam już trochę opinii, że odcienie z gamy "glossy chocolates" mają właściwości rozjaśniające i u wielu osób wpadają w miedziano - rude tony.

[Dori1981]

Napisane przez kingoleck

dziekuje Lola20, troche mnie to pocieszylo. Z powyzszych postow wywnioskowalam, ze ten specyfik tylko od tak nazywa sie szamponem a trwalosc ma farby. Moze zeczywiscie samo sie wyplucze wkoncu

kingoleck gdy ja zafarbowałam mroźnym beżem (zdjecie na 37str.)
w grudniu to trzymał sie do kwietnia ,aż widoczne były już lekkie odrosty ,bo kolor sie trochę zmył.Myje włosy co drugi dzień ,a mimo to kolor sie trzymał dopiero rozjaśniły się po płukankach z rumianku.


Lola20 piękne masz włosy a jaka Ty jesteś ładna

[_fraise_]

Napisane przez Lola20

i jeszcze efekt po około tygodniu od farbowania mroznym kasztankiem(fotki poniżej).Może się wydawać, że kolor praktycznie się nie zmienia, ale to nie prawda - po prostu aparat tego nie oddaje, ale na żywo widać, że wyraznie jaśnieje, ale spiera się bardzo ładnie i równomiernie nie tracąc połysku, a efekt spierania jest delikatny, więc nie mowy o wypłowiałych, matowych, nijakich włoskach (przynajmniej na razie :P dam znać jak będzie później)

A jaki mialas wczesniej kolor? Ja jestem szatynka i chciala bym nadac charakteru swoim wlosom zastanawiam sie nad jasnym brazem (boje sie ze rozjasni za bardzo mi wlosy lub odwrotnie=przyciemni) lub wlasnie mroznym kasztanem. Lola Ty masz chyba bardziej ciemna niz jasna karnacje chyba, nie? Ja jestem czerwono- blada wiec nie wiem jak to bedzie wspolgrac z moja cera.

[Lola20]

Dori1981 - dziękuję bardzo

_fraise_ - z natury mam włosy w kolorze średni-jasny brąz. Wrzucam fotkę, żeby mniej więcej było widać Mrozny kasztan jest ciemniejszy niż mój naturalny kolor. Ale nie nakładałam tego koloru na naturalne włosy - użyłam go na sprany już w znacznym stopniu "BRĄZ" Castinga (a jeszcze przed nim włosy były rozjaśniane :P ) Ale podejrzewam, że na naturalnych "Mrozny kasztan" wyszedł by tak samo Jednak nie ma co za bardzo sugerowac się zdjęciami na pudełku - w rzeczywistości kolorek wychodzi ciemniejszy i dopiero po 2-3 tygodniach pokrywa się z obiecywanym efektem. Co nie znaczy, że ten ciemniejszy odcień, uzyskany bezposrednio po farbowaniu jest brzydszy - jest po prostu nieco inny

Co do mojej karnacji, to się mylisz :P Mam jasną, nawet bardzo, z tym, że bez odcienia różowości, raczej taką porcelanowo-białą. Nie sugeruj się powyższymi zdjęciami Myślę, że ciemny kolor włosów pomaga nawet wyeksponować jasną karnację i oczy oraz nadac "charakteru" włosom szatynki, byle sama tonacja tego ciemnego koloru była odpowiednio dobrana. Ja np. wyglądam nienajgorzej w ciemnych brązach, natomiast w czerni (zwłaszcza granatowej) już niezbyt ciekawie. Taka zimna niebieska czerń daje zbyt gotycki efekt i sprawia, że jasna buzia może wyglądac zbyt blado. Ale już taki czekoladowy brąz ożywiony jakimiś refleksami złota, miedzi czy mahoniu może prezentować się świetnie Taka subtelniejsza wersja "Królewny Śnieżki".A jeśli masz różowe zabarwienie cery, to już w ogóle dobry wybór - buzia będzie wyglądać świeżo i efekt "wampirka" Ci nie grozi. Natomiast eksperymenty z takimi zupełnie jasnymi brązami,wpadającymi wręcz w rudości mogą być przy takim odcieniu cery dosyć ryzykowne. Rudości na moje oko świetnie współgrają raczej z taką porcelanowo-białą cerą. Jeśli natomiast chcesz tylko ożywić kolor, nie rozjaśniając go za bardzo ani nie przyciemniając, to lepiej nie używaj "JASNEGO BRĄZU" Castinga - w wiekszosci przypadków wychodzi czarny,albo przynajmniej baaardzo ciemny Może spróbuj "MROZNEGO BEŻU"-daje jasnoczekoladowy efekt,moim zdaniem bardzo ładny, pod warunkiem, że ktoś nie spodziewa się, że będzie to jasny blond Słyszałam też, że "CIEMNY BLOND" daje ładny efekt takiego czystego, chłodnego czekoladowego brązu. Możesz też spróbować z którymś z odcieni glossy chocolates (może pralina?Ponoć to jasny brąz ze złotymi refleksami. Nie wiem tylko jak bardzo różni się od Twojego nturalnego koloru - bo może się okazać, że rozjaśni Ci włoski. Sama waham się czy użyć farbki z glossy chocolates -boję się trochę po przeczytaniu opinii, że mają dość mocne właściwości rozjaśniające i wpadają w rude tony)Jednak na początek może lepiej użyć któregoś z typowych, zmywalnych szamponów koloryzujących, które tylko ożywiają kolor? One przynajmniej trwale nie rozjaśnią Ci włosów.Bo Casting to jednak produkt znacznie silniej działający i efekty koloryzacji nim znacznie trudniej potem odwrócić w wypadku kiedy wybierzesz odcień, który zmieni pigmentacje Twoich włosów(głównie chodzi o rozjaśnienie )

[judge]

Napisane przez Lola20

Dori1981 - dziękuję bardzo

_fraise_ - z natury mam włosy w kolorze średni-jasny brąz. Wrzucam fotkę, żeby mniej więcej było widać Mrozny kasztan jest ciemniejszy niż mój naturalny kolor. Ale nie nakładałam tego koloru na naturalne włosy - użyłam go na sprany już w znacznym stopniu "BRĄZ" Castinga (a jeszcze przed nim włosy były rozjaśniane :P ) Ale podejrzewam, że na naturalnych "Mrozny kasztan" wyszedł by tak samo Jednak nie ma co za bardzo sugerowac się zdjęciami na pudełku - w rzeczywistości kolorek wychodzi ciemniejszy i dopiero po 2-3 tygodniach pokrywa się z obiecywanym efektem. Co nie znaczy, że ten ciemniejszy odcień, uzyskany bezposrednio po farbowaniu jest brzydszy - jest po prostu nieco inny

Co do mojej karnacji, to się mylisz :P Mam jasną, nawet bardzo, z tym, że bez odcienia różowości, raczej taką porcelanowo-białą. Nie sugeruj się powyższymi zdjęciami Myślę, że ciemny kolor włosów pomaga nawet wyeksponować jasną karnację i oczy oraz nadac "charakteru" włosom szatynki, byle sama tonacja tego ciemnego koloru była odpowiednio dobrana. Ja np. wyglądam nienajgorzej w ciemnych brązach, natomiast w czerni (zwłaszcza granatowej) już niezbyt ciekawie. Taka zimna niebieska czerń daje zbyt gotycki efekt i sprawia, że jasna buzia może wyglądac zbyt blado. Ale już taki czekoladowy brąz ożywiony jakimiś refleksami złota, miedzi czy mahoniu może prezentować się świetnie Taka subtelniejsza wersja "Królewny Śnieżki".A jeśli masz różowe zabarwienie cery, to już w ogóle dobry wybór - buzia będzie wyglądać świeżo i efekt "wampirka" Ci nie grozi. Natomiast eksperymenty z takimi zupełnie jasnymi brązami,wpadającymi wręcz w rudości mogą być przy takim odcieniu cery dosyć ryzykowne. Rudości na moje oko świetnie współgrają raczej z taką porcelanowo-białą cerą. Jeśli natomiast chcesz tylko ożywić kolor, nie rozjaśniając go za bardzo ani nie przyciemniając, to lepiej nie używaj "JASNEGO BRĄZU" Castinga - w wiekszosci przypadków wychodzi czarny,albo przynajmniej baaardzo ciemny Może spróbuj "MROZNEGO BEŻU"-daje jasnoczekoladowy efekt,moim zdaniem bardzo ładny, pod warunkiem, że ktoś nie spodziewa się, że będzie to jasny blond Słyszałam też, że "CIEMNY BLOND" daje ładny efekt takiego czystego, chłodnego czekoladowego brązu. Możesz też spróbować z którymś z odcieni glossy chocolates (może pralina?Ponoć to jasny brąz ze złotymi refleksami. Nie wiem tylko jak bardzo różni się od Twojego nturalnego koloru - bo może się okazać, że rozjaśni Ci włoski. Sama waham się czy użyć farbki z glossy chocolates -boję się trochę po przeczytaniu opinii, że mają dość mocne właściwości rozjaśniające i wpadają w rude tony)Jednak na początek może lepiej użyć któregoś z typowych, zmywalnych szamponów koloryzujących, które tylko ożywiają kolor? One przynajmniej trwale nie rozjaśnią Ci włosów.Bo Casting to jednak produkt znacznie silniej działający i efekty koloryzacji nim znacznie trudniej potem odwrócić w wypadku kiedy wybierzesz odcień, który zmieni pigmentacje Twoich włosów(głównie chodzi o rozjaśnienie )

wiem ze to nie na tematale oprócz twojej urodyzwróciły uwagę twoje piękne kolczyki Mogę wiedzieć gdzie je kupiłas?

[Lola20]

Judge -Jasne, że możesz Ja akurat kupiłam je na stoisku z biżuterią obok rynku we Wrocławiu, ale na Allegro też można dostać identyczne wpisz po prostu w wyszukiwarce "pawie pióra" i w kategorii biżuteria powinno Ci wyskoczyć co najmniej kilka aukcji z kolczykami )) Warto je przeglądnąć, chociażby dlatego, że cena waha się od 8 do 28 zł Z tego, co widziałam, aukcje wystawiane są regularnie i kolczyków nie powinno zabraknąć

[judge]

jeejciu dziękuję ślicznieczytałam że te kolczyki to hit i nosi go teraz wiele polskich gwiazdek

[aguca]

Mam włosy ciemny blond- typowe myszowate chciałabym mieć rude włosy, dotychczas zadowalający efekt uzyskiwałam palette instant color miedź, ale zmywał się po 2 tyg. a ja chciałabym coś na dłużej. Zdecydowałam się na casting i moje pytanie czy orzechem laskowym lub jakim innym kolorem uzyskam mniej więcej taki efekt jak na załączonym zdjęciu(ew. trochę ciemniejsze)?

[malwinac]

orzechem laskowym na pewno nie
a stosowałam na włosy ciemny blond i nie bło widać żadnej różnicy, no może miały troszke cieplejszy odcień

[_fraise_]

Napisane przez Lola20

Dori1981 - dziękuję bardzo

_fraise_ - z natury mam włosy w kolorze średni-jasny brąz. Wrzucam fotkę, żeby mniej więcej było widać Mrozny kasztan jest ciemniejszy niż mój naturalny kolor. Ale nie nakładałam tego koloru na naturalne włosy - użyłam go na sprany już w znacznym stopniu "BRĄZ" Castinga (a jeszcze przed nim włosy były rozjaśniane :P ) Ale podejrzewam, że na naturalnych "Mrozny kasztan" wyszedł by tak samo Jednak nie ma co za bardzo sugerowac się zdjęciami na pudełku - w rzeczywistości kolorek wychodzi ciemniejszy i dopiero po 2-3 tygodniach pokrywa się z obiecywanym efektem. Co nie znaczy, że ten ciemniejszy odcień, uzyskany bezposrednio po farbowaniu jest brzydszy - jest po prostu nieco inny

Co do mojej karnacji, to się mylisz :P Mam jasną, nawet bardzo, z tym, że bez odcienia różowości, raczej taką porcelanowo-białą. Nie sugeruj się powyższymi zdjęciami Myślę, że ciemny kolor włosów pomaga nawet wyeksponować jasną karnację i oczy oraz nadac "charakteru" włosom szatynki, byle sama tonacja tego ciemnego koloru była odpowiednio dobrana. Ja np. wyglądam nienajgorzej w ciemnych brązach, natomiast w czerni (zwłaszcza granatowej) już niezbyt ciekawie. Taka zimna niebieska czerń daje zbyt gotycki efekt i sprawia, że jasna buzia może wyglądac zbyt blado. Ale już taki czekoladowy brąz ożywiony jakimiś refleksami złota, miedzi czy mahoniu może prezentować się świetnie Taka subtelniejsza wersja "Królewny Śnieżki".A jeśli masz różowe zabarwienie cery, to już w ogóle dobry wybór - buzia będzie wyglądać świeżo i efekt "wampirka" Ci nie grozi. Natomiast eksperymenty z takimi zupełnie jasnymi brązami,wpadającymi wręcz w rudości mogą być przy takim odcieniu cery dosyć ryzykowne. Rudości na moje oko świetnie współgrają raczej z taką porcelanowo-białą cerą. Jeśli natomiast chcesz tylko ożywić kolor, nie rozjaśniając go za bardzo ani nie przyciemniając, to lepiej nie używaj "JASNEGO BRĄZU" Castinga - w wiekszosci przypadków wychodzi czarny,albo przynajmniej baaardzo ciemny Może spróbuj "MROZNEGO BEŻU"-daje jasnoczekoladowy efekt,moim zdaniem bardzo ładny, pod warunkiem, że ktoś nie spodziewa się, że będzie to jasny blond Słyszałam też, że "CIEMNY BLOND" daje ładny efekt takiego czystego, chłodnego czekoladowego brązu. Możesz też spróbować z którymś z odcieni glossy chocolates (może pralina?Ponoć to jasny brąz ze złotymi refleksami. Nie wiem tylko jak bardzo różni się od Twojego nturalnego koloru - bo może się okazać, że rozjaśni Ci włoski. Sama waham się czy użyć farbki z glossy chocolates -boję się trochę po przeczytaniu opinii, że mają dość mocne właściwości rozjaśniające i wpadają w rude tony)Jednak na początek może lepiej użyć któregoś z typowych, zmywalnych szamponów koloryzujących, które tylko ożywiają kolor? One przynajmniej trwale nie rozjaśnią Ci włosów.Bo Casting to jednak produkt znacznie silniej działający i efekty koloryzacji nim znacznie trudniej potem odwrócić w wypadku kiedy wybierzesz odcień, który zmieni pigmentacje Twoich włosów(głównie chodzi o rozjaśnienie )

Dziękuję Ci za wyczerpujaca odpowiedz . Hmm albo zaryzykuje i sprobuje odcienia mrozny kasztan albo przeloze decyzje o farbowaniu na pozniejszy okres. mam 18 lat i nie chciala bym tym jednym farbowaniem skazac sie na meczenie sie z odrostami. teraz latem moje wlosy i tak nieco sie rozjasnily gdzieniegdzie i mam troche wielotonowy odcien . A Tobie bardzo ladnie zarowno w tym brazie jak i mroznym kasztanie chociaz ten drugi nadaje Tobie charakteru (o jaki mi tez chodzi).

[confused_girl]

Napisane przez Lola20

Judge -Jasne, że możesz Ja akurat kupiłam je na stoisku z biżuterią obok rynku we Wrocławiu, ale na Allegro też można dostać identyczne wpisz po prostu w wyszukiwarce "pawie pióra" i w kategorii biżuteria powinno Ci wyskoczyć co najmniej kilka aukcji z kolczykami )) Warto je przeglądnąć, chociażby dlatego, że cena waha się od 8 do 28 zł Z tego, co widziałam, aukcje wystawiane są regularnie i kolczyków nie powinno zabraknąć

Możesz sprecyzować, o które stoisko koło Rynku chodzi ? I ile dałaś za kolczyki?

[aguca]

Napisane przez malwinac

orzechem laskowym na pewno nie
a stosowałam na włosy ciemny blond i nie bło widać żadnej różnicy, no może miały troszke cieplejszy odcień

a bursztyn dałby chociaż podobny efekt?

[mila17]

Lola20 bardzo dziękuję za odpowiedz No to pralina jednak odpada. Ale ten Twój mroźny kasztan wyszedł ślicznie! A nie wiesz, czy on rozjaśnia włosy? A może wszystkie castingi? Bo Twój odcien naprawdę piękny, nie wygląda on w słoncu rudo?

[Lola20]

Napisane przez confused_girl

Możesz sprecyzować, o które stoisko koło Rynku chodzi ? I ile dałaś za kolczyki?

Jasne To nie jest tak dokładnie przy samym rynku, ale myślę, że trafisz bez problemu. Stoisko jest na ulicy Świdnickiej, za kościołem Bożego Ciała (idąc Świdnicką od rynku), zaraz przy pomniku Chrobrego - nie da się go przeoczyć, ale nie zawsze jest rozstawione - kiedy jest brzydka, deszczowa pogoda, raczej nie ma sensu się tam wybierać. Kolczyki kupowałam wiosną tego roku i dałam za nie 18 zł

[confused_girl]

Napisane przez Lola20

Jasne To nie jest tak dokładnie przy samym rynku, ale myślę, że trafisz bez problemu. Stoisko jest na ulicy Świdnickiej, za kościołem Bożego Ciała (idąc Świdnicką od rynku), zaraz przy pomniku Chrobrego - nie da się go przeoczyć, ale nie zawsze jest rozstawione - kiedy jest brzydka, deszczowa pogoda, raczej nie ma sensu się tam wybierać. Kolczyki kupowałam wiosną tego roku i dałam za nie 18 zł

Ślicznie dziękuję
Kojarzę to stoisko, jak tylko będę w tych okolicach to o nie "zahaczę"

[mila17]

Napisane przez mila17

Lola20 bardzo dziękuję za odpowiedz No to pralina jednak odpada. Ale ten Twój mroźny kasztan wyszedł ślicznie! A nie wiesz, czy on rozjaśnia włosy? A może wszystkie castingi? Bo Twój odcien naprawdę piękny, nie wygląda on w słoncu rudo?

dla ułatwienia odpowiedzi na moje pytanie dodoam zdjęcia moich włosków w różnym świetle. Ja juz sama nie wiem jaki mam kolorek w rzeczywistości
Oczywiście kolor w 100% naturalny. Boję się, ze jak czymś zafarbuję, naturalny kolor zrobi się jaśniejszy

[aguca]

Ponawiam pytanie: jakim kolorem castinga uzyskam rudy z ciemnych myszowatych blond włosów? czy bursztyn da radę?

[judge]

Napisane przez aguca

Ponawiam pytanie: jakim kolorem castinga uzyskam rudy z ciemnych myszowatych blond włosów? czy bursztyn da radę?

napewno nie całkiem rudy ale rudawyuzyskasz z klorów:miód i karmel

[goskagb]

Napisane przez aguca

Ponawiam pytanie: jakim kolorem castinga uzyskam rudy z ciemnych myszowatych blond włosów? czy bursztyn da radę?

Bursztyn wyjdzie raczej jasno rudy, nieco ciemniejszy uzyskasz np z Nugatu, z tym że rudy odcień widać najlepiej w słońcu, w innym oświetleniu to jasny brąz a spiera się na złoto