Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-04-28, 18:51   #1
snemo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 61

Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa


Zastanawiam sie czy sie dzialy u Was podobne rzeczy w dziecinstwie:

moja matka:

zle:
  • 4 lata: jak nie sprzatalem swoich zabawek to musialem je pozniej lowic ze smieci, bo moja matka je wyrzucala
  • 4 lata: moj ojciec wrocil z imprezy po udanym projekcie, moje siostry naskarzyly, ze ich bila, nie wytrzymal i po klotni, ja spoliczkowal. Nie pil. Widzialem go tylko 2 razy pijanego. Pozniej przez 3 tygodnie, mowila do niego jedno zdanie: "I w morde ja".
  • 3-10 lat: moja matka wyzywala (np. "ruda wiewiora", "na prawo sie nie nadajesz"), bila, dusila moje siostry - nie pamietam za co. Nie pamietam, zeby mnie bila.
  • 3 lata - wciaz: moi rodzice sie na wzajem wyzywali co tydzien: "Jestes szurniety. A ty w zyciu nic nie osiagnelas. Mowiles, ze bedziesz lepszy niz wygladasz. Jest wariatka i spazmujesz"
  • 7-wciaz lat: nigdy nie wiedzialem kiedy i za sie na mnie obrazi. Np. nie byly pozmywane talerzy, nie wstawilem ziemniakow. Najczesciej nie odzywala sie kilka godzin/dni, nie robila jedzenia, zeby mnie ukarac. Tak sie nauczylem gotowac. Jak przeszla na emeryture to sie uspokoila w miare.
  • 12 lat: kiedy dostalem 3 z biologii na koniec semestru, rozplakala sie i zaczela ryczec przez 2h i miec problemy z oddychaniem. Miala zle wyniki badan, powiedziala ze: "Zachoruje na raka przeze mnie". Wtedy sobie uswiadomilem, ze cos jest nie tak. Z nia. Nie ze mna.
  • 18 lat: zaczela obgadywac moja dziewczyne z moja babcia, mowiac, ze pochodzi z takiego domu do dupy i ze sie nie nadaje na dziewczyne i co to za partia. Po minucie zorientowalem, ze polamalem talerze w rekach...
  • 19 lat: robilem rozne szalone rzeczy: pasemka, kolczyki. Przez przypadek zrobilem kolczyka z kuzynem. Przyszla do mnie do pokuje zaczela mnie wyzywac: "melina, lump, z zawodowki". Z 1h w sumie. Obracalem wszystko w zart. Probowala mi go wyrwac, zlapalem ja za reke, mocno scisnalem. Pokazalem jej, ze jestem znacznie silniejszy i nie mam zahamowan. Wyzywala mnie dalej. Zarty nie pomagaja. Nie wytrzymalem, wpadlem w furie, zaczalem ja wyzywac, tak ze sie poplakala. Powiedzialem, ze wyjezdzam i zeby sie mnie nie spodziewala zobaczyc dopoki nie znormalnieje. Uzylem ostatnie 1000zl ze stypendium i wyjechalem w Polske do znajomych. Wrocilem po 1.5 miesiace jak mnie ojciec poprosil, zebym wrocil.


dobre:
  • 10 rok: mialem pewna opuchlizne, nic nie pomagalo. Kolejka do specjalisty w szpitalu 3 dni. Przeszla cala kolejke, krzyknela ze to nagly przypadek, wszystkie dziadki w oslupienie. Lekarz mowi, ze to byl ostatni moment, za 2 dni amputacja. Jutro operacja...
  • Zawsze dobre jedzenie, nagdadywala sie z moimi kolegami. Pilnowala mnie, zeby sie uczyl, chodzil do szkoly. Wszystko wyprane, posprzatane (chociaz w domu troche syf - po latach widze), wyprasowane.
  • Szukala mi angielskiego/dodatkowych zajec, na wakacje, chodzilo na wywiadowki, pomagala mi rysowac. Rozmawiala ze mna, przytula mnie. Jak stuklem szybe to sie cieszyla.

Ogolnie byla fajna, tylko 2 na miesiac cos jej odwalalo i zaczynalo sie robic takie piekielko...

moj ojciec:

zle:
  • Praktycznie robil na 3 etaty na raz: praca na eta, firma, budowa domu, uprawa roli, delegacje. Az tak duzo nie mial czasu... ale imponowalo mi to co robil. Byl taki... meski.
  • Lubil sie porownywac ze mna: nigdy nie bedziesz taki pracowity jak ja, "a Ty dzisiaj co zrobiles", "Te Twoje zadania. Praca na roli to jest prawdziwa praca". Chcialem mu zaimponowac cale zycie.
  • 17 rok: Najgorsze wydarzenie mojego zycia: po 3 degredacjach, smierci 2 przyjaciol z pracy na zawal, stopieniu funduszy finansowych o 40%, zwolnieniu przez niego 15 osob, sam dostaje wypowiedzenie. Nie potrafil rozmawiac ani jesc. Zawiezlismy go do szpitala psychiatrycznego. Leczyl sie 2 lata na zamknietym i dziennym. Teraz jest w 25% taki jaki byl .
  • Nigdy nie wybaczyl mojej matce, ze na poczatku malzenstwa z tesciowa wyrzucila go od dzieci na 3 miesiace do hotelu robotniczego, gdy mieli 2 dzieci. Nie dziwie sie mu. Matka mojej matki podpowiadowala mu: "Wygon dziada z domu".
  • Mial duze leki: zakup samochodu, zakup mieszkania, zwolnienie z pracy, jazda samochodem po miescie...

dobre:
  • Najlepszy ojciec jakiego moglbym wymarzyc.
  • Zabieral mnie do swojej pracy, pokazywal swiatlowody, ogladal programy przyrodnicze, rozmawial o Winetou, 3 muszkieterach. Ogladalimsy razem planete malp, gwiezdne wojny w kinie. Uczyl DOSa. Udzielal mi fajnych rad co do dziewczyn. Jezdzilismy na wycieczki.
  • Bylem jego najwiekszym skarbem. Gdy sie urodzilem, zalozyl firme. Kupil dom. Moi kumple zazdroscili mi, ze mowi do mnie: "Synuuu. Costam..."
  • W wosjku nazywali go "sierzant hardy", bo byl taki twardy.

Niestety kolos upadl z wysokosci i juz nigdy nie wstal. Na poczatku bylem w szoku, pozniej zly, pozniej plakalem, a teraz chce go do zycia troche przewrocic. Zaluje, ze nie moglem wiecej mu pomoc i go odciazyc. Nie bylem bardziej dorosly. Zaluje.

moje siostry (10 lat, 12 lata starsze):
  • moje tarcze przed zlymi rzeczami powyzej, najwiecej ciepla od nich otrzymalem
  • mam 15 lat, moja siostra, zaczyna zachowywac sie jak oblakana/opetana: mdleje, krzyczy w losowych momentach, wykrzywia sie jej twarz, okropne bole glowy, jak z nia rozmawiasz opowiada Ci, ze "widzi poszczegolne atomy, itp.". Po wizytach u lekarzy/ksiedzach/szamanow, po 1.5 roku okazuje sie, ze ma neurobolerioze.
  • 16 lat: odkrywa, ze ma czerniaka, boimy sie, ze nie przezyje. Na szczescie wczesne stadium.

ja:
  • 2-14 rok: bylem uzalniony od gier. Myslalem, tylko, zeby w cos zagrac. Troche mi zostalo z tego.
  • 10-14: po przeprowadzce do nowego domu, mam 0 znajomych, nie spotykam sie z nikimi. Nowa podstawowka/klasa to najwieksza patologia, bije sie 2 razy, co tydzien krew na lekcji, ojcowie nie przyjda, bo w wiezieniu. Na rekolekcje bierze sie "akcesoria", dziewczyny przoduja.
  • 14-15 rok: po przeczytaniu "Swiata Zofii", stwierdzilem, ze moje zycie jest bez sensu. Mialem dola przez 2 miesiace. Nagle zaczalem marzyc. Stworzylem plan jak moje zycie bedzie wygladac (uzywalem poradnikow w Internecie). Przestalem grac, zaczalem chodzic na wszystkie zajecia w szkole: kolo teatralne, zajecia taneczne, wyrownawcze z niemieckiego, itd.. Zaczalem chodzic na boisko 2km od domu, zakumplowalem sie z dresikami. Czytalem Filozofie/Lema/Dicka/Podreczniki z chemii/Fizyki/Polskiego/Angielskiego w busie, pod szkola, na lekjach. Okazalo sie, ze jestem mega zdolny i wygralem 3 olimpiady w gimnazjum. Najwyzsza srednia w szkole (1000 osob), zagwarantowana przez kuratora. Pilem piwerko z kumplami w parku, koks, szpaner, gracz i ja - najlepsza chwila w zyciu. Trafiam do elitarnej klasy w elitarnym liceum.
  • 15-19 Idzie mi dobrze, ale trace sily... wszyscy cierpia wokol mnie . Robie 18tke, a moj ojciec w szpitalu psychiatrycznym, czulem sie jak na lekach caly czas.
  • 18 lat - robie prawo jazdy, moge miec przyjaciol. Zycie sie staje troche radosne .
  • 20 lat - zaczynam chorowac na zoladek. Chudne 68kg -> 50kg w 1.5 miesiaca, jem kanapke na dzien. Stadium przedrakowe. Biore inhibitory. Scisla dieta. Zdrowieje.
  • 21 lat - moj przyjaciel zamarza w gorach, na pogrzebie kaluze lez. Drugi ma raka, chemioterapia, odwiedzam go, mowi, ze po wlewach przychodza dementorzy. Zdrowieje.
snemo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-28, 19:27   #2
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Coś takiego powinna przeczytać każda osoba, która planuje mieć dziecko. I kobieta i mężczyzna. Żeby zobaczyć, jakie piekło można zrobić swojej rodzinie i co odkształca człowieka na zawsze.
Bardzo współczuję i bardzo dziwię się, że piszesz też o pozytywach swoich rodziców (chodzenie na wywiadówki i wspólne rysowanie a karanie dziecka oziębłością i brakiem ciepłego posiłku - to jest hit).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-28, 21:06   #3
snemo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 61
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Coś takiego powinna przeczytać każda osoba, która planuje mieć dziecko. I kobieta i mężczyzna. Żeby zobaczyć, jakie piekło można zrobić swojej rodzinie i co odkształca człowieka na zawsze.
Bardzo współczuję i bardzo dziwię się, że piszesz też o pozytywach swoich rodziców (chodzenie na wywiadówki i wspólne rysowanie a karanie dziecka oziębłością i brakiem ciepłego posiłku - to jest hit).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
1. Jak poszedlem do psychologa dowiedzialem sie, ze tak matki sie nie zachowuja. Ze to byla bierna-agresja. Pozniej odkrylem cos takiego jak toskyczna matka: https://kobietapo30.pl/toksyczna-matka/ , ale teraz wszystko jest toksyczne. Jej matka z kolei byla 10x gorsza. Wojna: Zbombardowany dom. Chowanie sie przed niemcami w sianie. Brat zabity przez Messerschmitta. Rodzice zgineli podczas dzialan wojennych. Opieka nad 7-letnim bratem w wieku 14 lat. Nie wiem co moja matka przezyla u siebie w domu.
2. Przez 95% czasu bylo fajnie. Przed ludzmi, bylismy super rodzinna.
3. Troche jej zachowania przejelismy - ja sie obrazalem (wyeliminowalem), moja siostra - manipule wszystkimi, druga siostra - wybucha (placz z krzykiem) w losowych momentach np. "ze wyjela pranie, a my siedzimi i pijemy piwo".
4. Moj ojciec byl super, mial swoje wady, kochalem go najbardziej na swiecie. Ale gdzies go troche stracilem jak mialem 17 lat...
5. Zazwyczaj to moja matka plula jadem pierwsza, moj ojciec staral sie nie stracic godnosci i sie tak nakurzali przez kilka godzin.
6. Zmienila sie. Zostal jej glownie szantaz (ostatnio: "Nie poszedles do kosciola, ze mna?! Bedziesz cos ode mnie chcial. ", "Nie przyjedziesz do starej matki, za 5 lat bedziesz zalowal jak umre"). 80% jej szantazu lapie, ale sie nacinam czasami.
7. Dlaczego tez pozytywy? Bo zyje, dostalem od nich troche kasy, duzo wiedzy, duzo ciepla. Miala mega-trudne dziecinstwo. Brak cieplego posilku jak metoda ukrania zdarzyl sie 5 razy.

Ale ogolnie sie spytac, czy macie podobne wspomnienia?

Edytowane przez snemo
Czas edycji: 2018-04-28 o 21:24
snemo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-28, 22:29   #4
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Nie, takich przeżyć nie mam. Raczej spędzaliśmy czas osobno. Byli bardzo, bardzo kontrolujący, wymuszający. Wszystko wybuchło parę lat temu, do dzisiaj nie mogę sobie ze wszystkim poradzić, ale wczesne dzieciństwo z nimi było całkiem ok.

Można powiedzieć, że byli w porządku, dopóki byłam mała i mogli kontrolować każdy aspekt mojego życia, później naturalnie zaczęłam mieć powoli własne życie i z tym już nie mogli się pogodzić. Do dziś nie mogą, mimo że już 4 lata nie mieszkam z nimi.
__________________

Edytowane przez kalor
Czas edycji: 2018-04-28 o 22:31
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-28, 22:52   #5
ZeynepArzu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: PL/UK
Wiadomości: 57
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

To samo z moją matką wypisz wymaluj - wszystko by układała dopiero mając 23 lata jej się postawiłam. po chorobie i rozwodzie
ZeynepArzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-28, 23:12   #6
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

W sumie nie mam jakichś drastycznych wspomnień. Jedyne co to mama, która mi powiedziała, że więcej się po mnie spodziewała i jestem jej porażką wychowawczą, bo zostałam ateistką.

W sumie ma rację, bo chowała mnie na chrześcijankę, a wyszło jak wyszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-28, 23:36   #7
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

U mnie było trochę podobnie. Trochę, czyli moja matka generalnie zachowywała się gorzej niż twoja, a sytuacja między rodzicami była dużo bardziej napięta. Tylko u mnie nikt nie wpadł na pomysł duszenia, cisza była rzadko, za to darcie się prawie na okrągło. Ale nie chce mi się tego opisywać, poza tym dużo pisania by było.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-04-28, 23:43   #8
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Współczuję, autorze.
U mnie nie działo się nic tak traumatycznego. Moje najgorsze wspomnienia z dzieciństwa wiążą się z babcią (matką ojca), surową, oschłą osobą. Ciągle słyszałam o tym, jak to ja jestem źle wychowywana (kto to widział nie chodzić do kościoła co niedzielę, kto to widział pozwalać dziecku na wieczór u koleżanki / wyjście na szkolną zabawę, kto to widział kupować dziecku takie buty, itd). Na każdy protest mówiła "ja i tak niedługo umrę i nie będziecie musieli się mną przejmować". Do mnie zawsze miała pretensje typu "dlaczego dostałaś 5- a nie 6", albo wstawki takie jak "widać że będziesz niska i mieć grube uda, masz to po matce" (w jej rodzinie kobiety były smukłe, wysokie i blond). Miałam wtedy może 7 lat. Świetnie gotowała i piekła, to wspominam dobrze, i potrafiła być miła - ale jako dziecko żyłam w strachu przed jej ocenianiem i nastrojami.

Mój ojciec też miał (ma) zaburzenia nastroju i nigdy nie wiedziałam, czy będzie duszą towarzystwa czy milczącą chmurą gradową. Nigdy na mnie nie krzyczał, na mamę też nie, ale jego zmienne nastroje po prostu nad nami... wisiały, zmieniały całą atmosferę w domu. Bardzo mnie to stresowało jako dziecko, bo czułam się po części odpowiedzialna, nie rozumiałam wtedy, że on po prostu jest chory.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-29, 01:46   #9
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Myślę, że to wcale nie jest wątek do dzielenia się naszymi historiami z dzieciństwa. Po prostu chciałeś się wygadać i to jest okej

Twój ojciec był pracoholikiem, jego jedynym oczkiem w głowie była praca. Twoja matka natomiast to okropny przemocowiec, przykro mi bardzo nikt nie powinien i nie może dusić, głodzić dzieci, bo COS TAM. Sytiacje, które wymieniłeś jako pozytywne... cóż, są pozytywne, ale moim zdaniem one są ściśle związne z tym, że ktoś decyduje się mieć dzieci (zaplanował, wpadł i nie usunął, wpadł i nie oddał - żeby się nikt nie czepiał), są całkiem normalne, nie należy im się gloryfikacja.
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”

Edytowane przez Shawtty
Czas edycji: 2018-04-29 o 01:49 Powód: literówki
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-29, 07:40   #10
Olcia2402
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 185
GG do Olcia2402
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Moje relacje z rodzicami też nie są najlepsze przez parę spraw (nie tak drastycznych). Przeżywałam je jeszcze jakiś rok temu.

Myślę,że w pewnym wieku trzeba przestać to ciągle mielić od nowa. Zacząć żyć własnym życiem i nie rozpamiętywać. Ja się wyprowadziłam i odwiedzam ich raz na jakiś czas. Pamiętam o urodzinach, rocznicach. Staram się mieć z nimi normalne relacje. Odległość dużo pomaga

Zaakceptowałam to jakimi są i nawet jeśli robili mi krzywdę swoim zachowaniem to dziś wiem,że oni mają swoje słabości i sami z nimi przegrywają. Ja nie muszę ponosić tego konsekwencji, każdego dnia od nowa.

"Od zła się ucieka, a nie z nim walczy."
Olcia2402 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-29, 10:46   #11
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Moj ojciec jest alkoholikiem z napadami agresji, wiec dziecinstwo z nim nie bylo przyjemne, szczegolnie jak wyrzuca sie 10letnie dziecko z domu w srodku nocy zeby szukalo matki po kolejnej klotni, bo tak nie to za☠☠☠ie. Szkoda, ze to dzieci najbardziej obrywaja i ponosza konsekwencje przez dlugie lata popi***olenia rodzicow.
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-04-29, 13:08   #12
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Spotkało mnie w życiu kilka złych rzeczy, ze dwie traumatyczne. Ale nie wracam do tego, mam teraz bardzo dobre życie. A rodzice... Mamę mam cudowną i mam z nią dobry kontakt. jedyne co, o ona ma strasznie słaby charakter i jest uległa, przez co cała rodzina wchodzi jej na głowę. Czasem szczerze doprowadza mnie do szału, że daje się źle traktować. A mój ojciec, no cóż. Ten mi zapewnił sporo rozrywki w dzieciństwie. Typowy choleryk, co najpierw się śmieje, a zaraz się o coś wkurzy i rzuca rzeczami. Do tego z bujną wyobraźnią, więc sporo awantur było o rzeczy wyimaginowane. Pamiętam to błogie uczucie spokoju, którego zaznałam, kiedy wyprowadziłam się z domu.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-29, 13:20   #13
snemo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 61
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Shawtty Pokaż wiadomość
Myślę, że to wcale nie jest wątek do dzielenia się naszymi historiami z dzieciństwa. Po prostu chciałeś się wygadać i to jest okej

Twój ojciec był pracoholikiem, jego jedynym oczkiem w głowie była praca. Twoja matka natomiast to okropny przemocowiec, przykro mi bardzo nikt nie powinien i nie może dusić, głodzić dzieci, bo COS TAM. Sytiacje, które wymieniłeś jako pozytywne... cóż, są pozytywne, ale moim zdaniem one są ściśle związne z tym, że ktoś decyduje się mieć dzieci (zaplanował, wpadł i nie usunął, wpadł i nie oddał - żeby się nikt nie czepiał), są całkiem normalne, nie należy im się gloryfikacja.
Dzieki wszystkim za odpowiedzi.

Tak jedna rzecz to chcialem sie wygadac , tu mnie masz. A druga to rzeczywiscie chcialem zobaczyc, co bylo slychac pod strzecha innych domow. Cale zycie mi towarzyszyl lek: "kiedy cos bedzie nie tak i kiedy sie cos zlego wydarzy".
snemo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-29, 21:18   #14
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Mnie rownież spotkało kilka nieprzyjemnych rzeczy, na pewno uznanych za traumatyczne bez wątpliwości.
Cóż. Tak czasem po prostu się komus przytrafia. Ja nie mam ochoty sie tym dzielić, z uwagi na rozmiar sytuacji.

Kazdy przeżywa swój dramat osobiście i w osamotnieniu - nie ma znaczenia co sie dzieje w innych domach i czy ktoś ma gorzej. Moze ma. Moze nie. Ty jednak musisz sie nadal uporać sam ze soba i swoimi wspomnieniami...
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 06:01   #15
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Kurczę,
nie mam żadnego złego wspomnienia związanego z moim dzieciństwem i rodzicami. Serio. Chyba miałam bardzo dużo szczęścia w życiu bo odkąd pamiętam miałam w nich wsparcie. Dzieciństwo wspominam jako naprawdę czas "sielski-anielski".
Aż mi głupio to pisać po przeczytaniu Waszych postów.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 07:10   #16
sowaa5
Zakorzenienie
 
Avatar sowaa5
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 3 543
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Podziwiam Cię, że tak się zawziąłeś ...
Ja mam chyba jakieś traumatyczne wspomnienia, ale nie pamiętam za dobrze prawdę mówiąc to niezbyt pamiętam swoje dzieciństwo. Teraz mam kochaną mamę i tatę. Ale nie pamiętam taty z dzieciństwa, a od mamy dzień w dzień słyszałam że jestem głupia i nie mam żadnych zdolności i będę samotną wieśniarą pracującą w polu. Więcej nie pamiętam.
sowaa5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 10:16   #17
Olcia2402
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 185
GG do Olcia2402
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Odnosząc się do mojego poprzedniego komentarza,że po pewnym czasie trzeba przestać to rozpamiętywać. Właśnie jestem po rozmowie tel z moją matką. Szczerze? Przestać to mielić jest chyba niemożliwe

Próbowałam z nimi wcale nie rozmawiać. Oni się sami odezwali po czasie. Pomyslalam ze ok, jakies chlodne realcje mozemy utrzymywac.
Ale jak widać nie potrafie tego zrobic. Boli mnie wszystko dalej. Rzygam tym już i nie umiem sobie z tym poradzić. Przegralam kolejny raz

Nie umiem ulozyc relacji z nimi. Ciagle daje sie podchodzic w ten sam sposob. Najbardziej boli to,ze wydaje sie czlowiekowi,ze to juz przerobil, ze jest swiadom swoich bledow, ze minely lata od kiedy z tym walczy i cos mu sie udalo zrobic. A jak przychodzi co do czego to zawsze jest w tej samej czarnej dupie w ktorej byl od poczatku.
Olcia2402 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 11:05   #18
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

w mojej najblizszej rodzinie, kazdy jest w mniejszym lub wiekszym stopniu toksykiem, dobrali sie jak w korcu maku. dalsza rodzina odsunela sie od nas wiele lat temu. ja po terapii, wyprowadzilam sie 10 lat temu, jeszcze do konca nie przepracowalam wszystkiego.
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 11:14   #19
KarmelowaKrowka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 299
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Autorze, polecam ksiazke 'toksyczni rodzice' susan forward
KarmelowaKrowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-04-30, 12:27   #20
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Olcia2402 Pokaż wiadomość
Odnosząc się do mojego poprzedniego komentarza,że po pewnym czasie trzeba przestać to rozpamiętywać. Właśnie jestem po rozmowie tel z moją matką. Szczerze? Przestać to mielić jest chyba niemożliwe

Próbowałam z nimi wcale nie rozmawiać. Oni się sami odezwali po czasie. Pomyslalam ze ok, jakies chlodne realcje mozemy utrzymywac.
Ale jak widać nie potrafie tego zrobic. Boli mnie wszystko dalej. Rzygam tym już i nie umiem sobie z tym poradzić. Przegralam kolejny raz

Nie umiem ulozyc relacji z nimi. Ciagle daje sie podchodzic w ten sam sposob. Najbardziej boli to,ze wydaje sie czlowiekowi,ze to juz przerobil, ze jest swiadom swoich bledow, ze minely lata od kiedy z tym walczy i cos mu sie udalo zrobic. A jak przychodzi co do czego to zawsze jest w tej samej czarnej dupie w ktorej byl od poczatku.
To nie jest łatwe, przestać rozpamiętywać. Tez chciałabym wziąć życie w swoje ręce, ale widzę, jak bardzo relacje z rodzicami odbiły się na mnie. Nawet jakbym zerwała kontakt, to jeszcze długo będę żyć z konsekwencjami, może całe życie. To normalne, oni nas wychowywali, mieli największy wpływ na nasz rozwój, ukształtowali nas. Nie da się tego wymazać, zacząć budować siebie od początku, przecież jesteśmy dorosłymi ludźmi, nie da się zapomnieć wszystkiego, co wiemy, naszych cech, które zaszczepili nam rodzice. Można tylko pracować nad sobą i powoli się zmieniać.

Najgorzej, że jest to pragnienie, żeby było ok, bo w końcu to rodzice, mamy potrzebę ich kochać i być kochanym. Bezwarunkowo. Ale co z tego, że świadomie pracujemy nad poprawą relacji, staramy się naprawić pewne mechanizmy, jak oni zupełnie bezmyślnie podchodzą do tego i w ogóle się nie starają? Jak wysiłek jest jednostronny? Tak się nie da niczego naprawić, obie strony musiałyby popracować nad sobą. A oni nie chcą, nie widza nic złego w swoim postępowaniu.

Bardzo chcę ochłodzić kontakty, ale dalej poddaję się poczuciu winy, oni chcą, żebym przyjeżdżała, wymuszają, szantażują emocjonalnie i się uginam, jadę, mam nadzieję, że będzie lepiej. A jest tak samo. Jestem już zmeczona, głupia jeżdżę tam co 2-3 tygodnie na weekend, bo inaczej byliby niezadowoleni. Przecież mam tu swoje życie, partnera, z którym mieszkam, nie chcę tak tam jeździć co chwilę. A jednak jestem głupio uzależniona emocjonalnie od nich i ich aprobaty.

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;83275241]w mojej najblizszej rodzinie, kazdy jest w mniejszym lub wiekszym stopniu toksykiem, dobrali sie jak w korcu maku. dalsza rodzina odsunela sie od nas wiele lat temu. ja po terapii, wyprowadzilam sie 10 lat temu, jeszcze do konca nie przepracowalam wszystkiego.[/QUOTE]

Moi się sami odsunęli. To znaczy najbardziej moj ojciec, on jest największym toksykiem, ale tez się dobrali z moją matką. On nie ma żadnych kontaktów ze swoją rodziną, ale w sumie prawie wszyscy są popieprzeni z jego strony.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 12:36   #21
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Kurczę,
nie mam żadnego złego wspomnienia związanego z moim dzieciństwem i rodzicami. Serio. Chyba miałam bardzo dużo szczęścia w życiu bo odkąd pamiętam miałam w nich wsparcie. Dzieciństwo wspominam jako naprawdę czas "sielski-anielski".
Aż mi głupio to pisać po przeczytaniu Waszych postów.
Wlasnie mialam napisac to samo. Mialam nieprzyjemne sytuacje oczywiscie, kiedy mialam 6 lat zmarl moj ukochany dziadzius (mial wylew, a babcia akurat byla w pracy, lezal tak do popoludnia, bo nie mial kto mu pomoc, a moze by przezyl), a kiedy mialam 11, czy 12 lat rodzice sie rozwiedli, z winy taty, ale wszystko sie odbylo z pelna kultura, nigdy nie bylo zadnych awantur, a moich dziadkow i rodzicow, szczegolnie mame, kocham nad zycie i dalabym sie za nich pokroic. Byl taki czas w podstawowce, ze balam sie troche mojego taty i lubilam w sumie jak go nie bylo w domu, bo byl taki okres, ze byl dosc surowy wobec mnie, balam sie z troja przyjsc do domu, zdarzylo mi sie pare razy po dupie dostac za ☠☠☠☠☠☠☠y w sumie, no ale szczyl byl z niego jeszcze wtedy, wiem ze tego zaluje, bardzo mnie kocha i od zawsze wspiera, no to tez urazy nie chowam, ale jednoczesnie wiem, ze nigdy nie pozwole , zeby cos takiego spotkalo moje przyszle dziecko. No i mysle, ze rozwod rodzicow to mi jednak na dobre wyszedl tak w ostatecznym rozrachunku, w sensie to, ze z tata zawsze mozna sie bylo spotkac, pogadac, ale tak na co dzien go nie bylo. Mysle, ze to jednak mojej z nim relacji wyszlo na dobre.
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 13:14   #22
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Mój mąż ma koszmarnie złe relacje z rodzicami. Po prostu dramat. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo to czysta patalogia.
Namówiłam go na terapię (początkowo razem chodziliśmy) i zaczyna w końcu rozumieć na czym stoi, skąd się to wzięło, jak sobie radzić z przemocą emocjonalną i maniupalacjami ze strony matki oraz totalną obojętnością ojca.
Sam już jest ojcem, ma prawie 40 lat, a musiał skorzystać z profesjonalnej pomocy żeby kiedyś w końcu móc odetchnąć. I ja razem z nim.
Także - dziewczyny - szczerze was doradzam udać się na terapię jeżeli cały czas czujecie się w emocjonalnym potrzasku i nie umiecie same ułożyć sobie relacji z rodzicami.

Edytowane przez dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Czas edycji: 2018-04-30 o 13:39
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 13:19   #23
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8327805 6]Mój mąż ma koszmarnie złe relacje z rodzicami. Po prostu dramat. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo to czysta patalogia.
Namówiłam go na terapię (początkowo razem chodziliśmy) i zaczyna w końcu rozumieć na czym stoi, skąd się to wzięło, jak sobie radzić z przemocą emocjonalną i maniupalacjami ze strony matki oraz totalną obojętnością ojca.
Sam już jest ojcem, ma prawie 40 lat, a musiał skorzystać z profesjonalnej pomocy żeby kiedyś w końcu móc odetchnąć. I ja razem z nim.
Także - dziewczyny - szczerze was doradzam udać się na terapię jeżeli cały czas czujecie się emocjonalnym potrzasku i nie umiecie same ułożyć sobie realcji z rodzicami.[/QUOTE]

Pewnie pójdę, ale dopóki się kompletnie od nich nie uniezależnię finansowo, to o kant tylka rozbić moje starania. Wiem, że to po pierwsze żałosne, że na nich narzekam, a ciągnę kasę, ale bardzo chcę skończyć medycynę i nie dam rady pracować na pełen etat (znam siebie), a po drugie sama sobie tym robię krzywdę. Chodziłam na terapię już, trochę mi rozjaśniła pewne rzeczy, ale nie mogę wszystkiego wprowadzić w życie.

Żyje myślą, ze za jakiś czas dociągnę i będę niezależna.
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 13:24   #24
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Pewnie pójdę, ale dopóki się kompletnie od nich nie uniezależnię finansowo, to o kant tylka rozbić moje starania. Wiem, że to po pierwsze żałosne, że na nich narzekam, a ciągnę kasę, ale bardzo chcę skończyć medycynę i nie dam rady pracować na pełen etat (znam siebie), a po drugie sama sobie tym robię krzywdę. Chodziłam na terapię już, trochę mi rozjaśniła pewne rzeczy, ale nie mogę wszystkiego wprowadzić w życie.

Żyje myślą, ze za jakiś czas dociągnę i będę niezależna.
Nie, to w ogóle nie jest żałosne, chodzi o Twoją przyszłość, o którą rodzice mają obowiązek zadbać - też finansowo.
Myślę, że pójście na terapię już teraz to wcale nie byłby zły pomysł. Kwestia kasy i tego, że opłacają Ci studia nie tu nic do rzeczy.
Moim zdaniem.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 13:29   #25
kalor
Gazela inteligencji
 
Avatar kalor
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8327827 6]Nie, to w ogóle nie jest żałosne, chodzi o Twoją przyszłość, o którą rodzice mają obowiązek zadbać - też finansowo.
Myślę, że pójście na terapię już teraz to wcale nie byłby zły pomysł. Kwestia kasy i tego, że opłacają Ci studia nie tu nic do rzeczy.
Moim zdaniem.[/QUOTE]

Pocieszające właśnie mam taki konflikt między chęcią niezależności, a wdzięcznością za możliwości, które mi zapewniają. Tylko ze te możliwości są zapewniane pod wieloma warunkami, niektóre są bardzo dzikie.

Pojde za Twoją radą, poszukam czegoś na NFZ. Chodziłam prywatnie, trochę mi to pomogło wywalczyć nieco wolności. Dzięki za popchnięcie do terapii
__________________
kalor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 13:37   #26
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez kalor Pokaż wiadomość
Pocieszające właśnie mam taki konflikt między chęcią niezależności, a wdzięcznością za możliwości, które mi zapewniają. Tylko ze te możliwości są zapewniane pod wieloma warunkami, niektóre są bardzo dzikie.

Pojde za Twoją radą, poszukam czegoś na NFZ. Chodziłam prywatnie, trochę mi to pomogło wywalczyć nieco wolności. Dzięki za popchnięcie do terapii
Widzę po moim mężu, że nie ma sensu iść z takim obciążającym shitem przez życie dłużej, skoro można by krócej Szkoda czasu, szkoda życia. Będzie Ci też łatwiej skupić się na ciężkich studiach.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 13:46   #27
cardi_a
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 13
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Kurczę,
nie mam żadnego złego wspomnienia związanego z moim dzieciństwem i rodzicami. Serio. Chyba miałam bardzo dużo szczęścia w życiu bo odkąd pamiętam miałam w nich wsparcie. Dzieciństwo wspominam jako naprawdę czas "sielski-anielski".
Aż mi głupio to pisać po przeczytaniu Waszych postów.
Gdyby było ci głupio, to byś tego nie napisała. Serio, serio. Co za niesmaczny post.
cardi_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 14:02   #28
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez cardi_a Pokaż wiadomość
Gdyby było ci głupio, to byś tego nie napisała. Serio, serio. Co za niesmaczny post.
Czepiasz sie. Autor rowniez pisal te dobre wedlug niego
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 15:00   #29
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Cytat:
Napisane przez cardi_a Pokaż wiadomość
Gdyby było ci głupio, to byś tego nie napisała. Serio, serio. Co za niesmaczny post.
Niesmaczny, bo co? Jak ktos nie ma traumatycznych przezyc, to nie ma prawa sie wypowiedziec?
Tasiu,
chyba nie doczytałyśmy tytułu wątku
No ale tak to jest jak się jednym okiem czyta a drugim ogarnia remontowy bałagan.


Tak, czy inaczej nie jest łatwo zapomnieć/przepracować traumy dzieciństwa. I ogromny szacunek dla wszystkich, ktorzy się z tym zmagają.

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2018-04-30 o 17:01
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-30, 17:03   #30
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Wasze przykre wspomnienia z dzieciństwa

Woops!
Tasior, przepraszam, Twój post edytowałam przez pomyłkę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-06-09 19:37:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:20.