Proszę pomocy! Blizna po regulacji brwi

[oto_hanna]

Witam serdecznie.
Jestem załamana. Dwa tygodnie kosmetyczka zrobił mi regulację brwi. Tych rutynowych zabiegów miałam w życiu kilkanaście i nie wiązały się szczególnymi emocjami . do czasu...
Kosmetyczka korzystała z wosku. Niestety zbyt mocno nagrzała wosk i nad połową linii łukowej brwi wypaliła mi skórę. Po zabiegu czułam pieczenie ale poza lekkim zaczerwienieniem wyglądało okej więc nie robiłam rabanu. Dramat zaczął się kilka godzin po. Następnego dnia zrobił się duży strup. Teraz strup wygoił się ale została wklęsła blizna na 2 cm i głębokość około 2-3 mm (widoczna gołym okiem z oddali)!
Jestem załamana. Smaruję to contratubexem.

Co zrobić kochane?
Zadzwonić tam i opowiedzieć o tym? Czy powinnam to zgłosić tuż po zabiegu i teraz na późno? A może któraś z Was to przerabiała i contratubex pomógł?

Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego.
Proszę POMÓŻCIE!

[melleczka]

Oczywiście, że powinnaś to zgłosić. No i niestety, ale obawiam się, że to Ci już zostanie. Mam kilka malutkich blizn po oparzeniach, a to od lokówki, a to od prostownicy, od gorącego garnka i niestety zostały, na szczęście w niewidocznych miejscach. Najlepiej idź tam i pokaż jaka Ci pamiątka została. Nie wiem czy w takiej sytuacji możesz żądać jakiegoś zadośćuczynienia, ale podejrzewam, że tak, bądź stanowcza.

[oto_hanna]

Dziękuję melleczka za szybką odpowiedź.
Do głowy by mi nie przyszło , że kosmetyczka może tak oszpecić człowieka mimo banalnej czynności. To tak jakby pójść do fryzjera i następnego dnia stracić połowę włosów na głowię ponieważ dobrali toksyczny płyn zamiast odżywki.
Masakra! I najgorsze jest to, że nie ma jak tego udowodnić.

[Miluchova]

Napisane przez oto_hanna

Dziękuję melleczka za szybką odpowiedź.
Do głowy by mi nie przyszło , że kosmetyczka może tak oszpecić człowieka mimo banalnej czynności. To tak jakby pójść do fryzjera i następnego dnia stracić połowę włosów na głowię ponieważ dobrali toksyczny płyn zamiast odżywki.
Masakra! I najgorsze jest to, że nie ma jak tego udowodnić.

Nie masz paragonu ? W salonie nie ma kamer ? Z tego, co kojarzę w moim otoczeniu, to tego typu akcje (trwałe oszpecenie) kończą się w sądzie

[allmode]

Źle zrobiłaś, bo trzeba było iść jeszcze tego samego dnia, jak tylko pojawiło się oparzenie. Minęły dwa tygodnie - równie dobrze mogłaś przecież nabawić się oparzenia w wyniku innych zabiegów albo np. wypadku w kuchni, prawda? Takie w tym momencie byłoby pewnie tłumaczenie zakładu, gdzie wykonywalaś regulację brwi.

Co do blizny - nie wiem, to zapewne zależy od skóry, głębokości oparzenia itp. Ja oparzyłam się kilka razy w zyciu dość poważnie i nie mam blizn. Smaruj contratubexem, możesz też smarować alantanem plus. Blizna jest świeża, może się ładnie zagoić.

[oto_hanna]

Tak, zdecydowanie popełniłam błąd, że nie zrobiłam tam na miejscu karczemnej awantury. Teraz masz babo placek - ale smaruję contratubexem i po nałożeniu podkładu blizna jest niewidoczna.
Dwa tygodnie stresu i natrętnego patrzenia w lustro w cenie regulacji brwi - genialnie.
Pozostaje pytanie: czy za tyle stresu warto płacić? Wszystkim moim znajomym będę stanowczo odradzać ten salon. Zobaczymy jeszcze czy szanowna pani kosmetyczka przyzna się do swojego dzieła - wybieram się do nich w grudniu.

Dziewczyny czy Wam zdarzyło się coś takiego po wosku?
Może to ryzyko jest wpisane w ten zabieg?
Ja chyba więcej się nie skuszę.

[Sylwia_pk]

Takie "ryzyko" absolutnie nie jest wpisane w ten zabieg. Po żadnym zabiegu kosmetycznym nie powinny zostawać blizny. Mi nigdy nie zdarzyło się zrobić komuś takiego "numeru" ani też mi nikt nie zrobił. Szkoda, że nie zgłosiłaś się do niej tego samego dnia lub następnego. Ale myślę, że i tak powinnaś do niej iść i pokazać jaką masz pamiątkę. Regulacja brwi woskiem jest mniej bolesna od tej normalnej tradycyjnej, o ile ktoś jest profesjonalny i potrafi wykonać to dobrze

Pozdrawiam, a na spłycenie blizny polecam peelingi, będą złuszczać naskórek i wyrównywać koloryt blizny z otaczającą skórą.