Październikówki 2016 siedzą jak na szpilkach - pogaduchy cz. 4

[stokrotka24]

witam się w nowej części ciekawe czy tu już urodzimy

[Lunus]

Napisane przez gosia3103

To chyba już koniec tam. No i nie zdążyłam urodzić... mąż wpadł spanikowany, czy jedziemy a tu d.pa. A tak się biedny spieszył
Kurde dziewczyny, piszecie że mi zazdrościcie ale wcale Wam nie życzę żeby Was tak męczyło parę dni. W każdy skurcz się wysłuchuję, w każdy ruch, tak jak wcześniej nie zwracałam na to uwagi tak teraz po pięciu minutach ciszy w brzuchu już myślę czy wszystko ok. Tak mi tam kazali pilnować ruchów, jeszcze lekarz jak mu pisałam sms odp że to zawsze ryzyko wracać do domu i mam być czujna. I siedzę jak na szpilkach, zastanawiam się czy mogę jutro normalnie zakupy zrobić, czy może jednak nie powinnam się za bardzo z domu ruszać itp. Jak nie mam skurczy, to i tak brzuch boli i cycki, w każdej pozycji niewygodnie, chodzę jak słoń i już wczoraj płakałam, że mam dosyć, a najgorsze jeszcze i tak przede mną. I szczerze mówiąc jak mnie łapie to wiadomo, że się denerwuję, ale za każdym razem myślę że drugiej strony, żeby to już było to.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Gosia ja Ci nie zazdroszczę, biedulka jesteś nie dość że stres to jeszcze cierpisz. Ja mimo tego że już się męczę i jak w nocy idę siusiu to jak jakaś postać z horrorów powłóczę nogami a palce u rąk tak zdrętwiałe że ledwo sobie radzę to jeszcze chcę poczekać.

Ja też pozamykana, dużo wód, nic mi się nie starzeje więc dołączam do grupy rodzacej w grudniu chyba Pochodzę sobie jeszcze 2 miesiące na L4 ( 100% płatne)

[morrigan1986]

Napisane przez Roosko

Dzień dobry

To co, mówicie, że warto iść na te warsztaty Bezpieczny Maluch? Są u mnie niedługo, ale koliduje nam to z innymi sprawami i od wczoraj zastanawiam się czy warto. Ale nie byłam w żadnej szkole rodzenia ani na niczym, więc czuję, że chociaż tam powinnam pójść. Tylko mąż nie może...

To idź sama, ja byłam bez męża.

[Megula91]

Ciekawe co ja jutro usłyszę

Gosia współczuję Ci.. my tu wszystkie zakręcone jesteśmy na Twoim punkcie jak tylko piszesz o skurczach.. ale tak na prawdę jest to męczące przez te ostatnie dni. Jeszcze są takie upały. I wcale się nie dziwię, że jesteś wyczulona na wszystko.. ja pewnie robiłabym to samo co Ty..

Życzę Ci, żebyś nie musiała się tak męczyć. Niech przyjdą w najbliższym czasie skurcze te właściwe i będziesz miała maleństwo przy sobie

[Natka3008]

Tak piszecie że jesteście pozamykane a ja z rozwarciem juz jestem 1.5 miesiaca
Za godzinę wizyta i boję się żeby to rozwarcie nie pogłębiło sie bo u mnie to jeszcze zdecydowanie za wcześnie

������

Ostatni raz na zewnątrz byłam 3 tygodnie temu Bo wychodzę z domu tylko na wizyty Masakra nie ?

[AneczkaJ]

Napisane przez gosia3103

Kurde dziewczyny, piszecie że mi zazdrościcie ale wcale Wam nie życzę żeby Was tak męczyło parę dni. (...)I szczerze mówiąc jak mnie łapie to wiadomo, że się denerwuję, ale za każdym razem myślę że drugiej strony, żeby to już było to.

Wyobrażam sobie jakie to trudne, bo teraz nie wiadomo na czym się stoi. Ale z tego co poczytałam, to często takie objawy kończą się łatwym i szybkim porodem, więc nie ma tego złego....

[styska1551]

Natka - trzymam kciuki za wizytę, ja też nie wychodzę bardzo z domu, nie chce mi się spotykać ludzi i z nimi gadać, odpowiadać na pytania. Dzisiaj jak byłam w sklepie to nie było mnie 45 minut a sklep mam 2 minuty drogi, bo tylu ludzi się napatoczyło. Pani o sklepie mówi do mnie czemu się nie chwaliłam że będę mama a ja nie wiele myśląca mówię "a czym tu się chwalić" mina ich bezcenna

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

[pearl126]

Napisane przez gosia3103

To chyba już koniec tam. No i nie zdążyłam urodzić... mąż wpadł spanikowany, czy jedziemy a tu d.pa. A tak się biedny spieszył
Kurde dziewczyny, piszecie że mi zazdrościcie ale wcale Wam nie życzę żeby Was tak męczyło parę dni. W każdy skurcz się wysłuchuję, w każdy ruch, tak jak wcześniej nie zwracałam na to uwagi tak teraz po pięciu minutach ciszy w brzuchu już myślę czy wszystko ok. Tak mi tam kazali pilnować ruchów, jeszcze lekarz jak mu pisałam sms odp że to zawsze ryzyko wracać do domu i mam być czujna. I siedzę jak na szpilkach, zastanawiam się czy mogę jutro normalnie zakupy zrobić, czy może jednak nie powinnam się za bardzo z domu ruszać itp. Jak nie mam skurczy, to i tak brzuch boli i cycki, w każdej pozycji niewygodnie, chodzę jak słoń i już wczoraj płakałam, że mam dosyć, a najgorsze jeszcze i tak przede mną. I szczerze mówiąc jak mnie łapie to wiadomo, że się denerwuję, ale za każdym razem myślę że drugiej strony, żeby to już było to.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

W sumie masz racje, troche długo to juz trwa. Miejmy nadzieje,ze juz niedługo akacja rozkręci sie na dobre... Powodzenia

[słonik]

Melduję się i ja w nowym wątku

Megilla - mi również bardzo przypadło do gustu zdjęcie w 1 poście

I wyobraźcie sobie, że akurat dziś rano pomyślałam sobie o tym, że Megilla i Megula mi się mylą

Wracam właśnie z zakupów i przy każdym kroku czułam lędźwia i spojenie łonowe - masakra. Myśl, że będę chodziła jak kaczka jeszcze przez miesiąc nie napawa mnie optymizmem

Gosiu, trzymaj się, mogę się tylko domyślać w jakiej niepewności żyjesz przez ostatnie dni Oby się wszystko szybciutko rozwiązało

Prezentuję swój bebzolek pod koniec 36 tc

[Ewula88]

Napisane przez Natka3008

Tak piszecie że jesteście pozamykane a ja z rozwarciem juz jestem 1.5 miesiaca
Za godzinę wizyta i boję się żeby to rozwarcie nie pogłębiło sie bo u mnie to jeszcze zdecydowanie za wcześnie

������

Ostatni raz na zewnątrz byłam 3 tygodnie temu Bo wychodzę z domu tylko na wizyty Masakra nie ?

ja też mało co wychodzę, staram się takie wychodzenie ograniczyć do min(badania,lekarz), bo też mam rozwarcie ale lekarka nie nakazała tylko leżenia. Zresztą jak tylko wychodzę to ledwo potrafię dojść do auta bo mnie strasznie pachwiny bolą. Niestety najgorzej mi ograniczyć sprzątanie, bo nie mogę tak leżeć w takim syfie a maż teraz pracuje do późna i nie ma czasu aby coś posprzątać

Wizytę mam za tydzień i też jestem ciekawa co dalej bo od 3 tyg szyjka i rozwarcie takie samo.

[NelkaHelka]

Natka wiele nie tracisz W taki upał dziewczyno najlepiej siedzieć sobie w domu na tyłku i nigdzie się nie ruszać A tak serio to pamiętaj, że to poświęcenie zostanie Ci wynagrodzone
Gosia jestem z Tobą myślami! Domyślam się jakie to denerwujące i stresujące jednocześnie. Najważniejsze, że koniec naszych męczarni coraz bliżej :-*

A ja dziś nie mogłam się powstrzymać i zakupiłam taki oto kubraczek dla mojego superbohatera ;-)

[Lunus]

Megilla - dopiero zauważyłam jak ty nas ładnie w kolejce terminów ustawiłaś ty to jesteś sprytna bestia

[megilla]

Witam się i ja
Co do zdjęcia...ciekawa jestem ile z nas będzie miało takie miny, bo okaże się, że nie ta płeć

Styska, byliśmy w Olence na gumiencach, bo nam najbliżej. Kupiliśmy maxi cosi carbofix cabrio. Ceny nawet nie takie straszne. Kupiliśmy za 550zl, w necie stoją mniej więcej za tyle samo. Pan z obslugi odradzil na razie kupno adapterow do wózka, bo nie wiem czy mi się przydadzą.

Gosiu, ja właśnie Co współczuję. Cały czas musisz być na stand by. To musi być męczące.

[marta0o01]

Hej dziewczyny i ja się melduje w nowym wątku (dobra robota Megilla )

Ja już też mam dosyć tych upalow. Wczoraj u mnie było 33. Kto to widział w Londynie taką pogodę! Od wczoraj mi strasznie puchną palce to chyba od tej pogody

U nas po porodzie leży sie 6 godzin i nikt do pomocy nie przychodzi. Ale mnie to akurat cieszy bo nie chce zostawiać syna na długo. Chociaż wątpię żebym tak krótko leżała bo nie znam nikogo kto tak szybko wyszedł. A ja po pierwszym porodzie po 6h nie byłam jeszcze w stanie wstać.

Super macie brzuszki dziewczyny ja od kilku dni placze jak patrzę w lustro. Ważę dopiero 60kg a jak na siebie patrzę to wyglądam na 90

[WKasiarr]

Jestem po wizycie i pomiarach. Hmm... Młody jest malutkim człowieczkiem i dużo do porodu raczej nie przybierze. Waży teraz 2277 gr. Wszystkie inne parametry przepływy, poziom wód, układ nerwowy narządowy jest w porządku. Pani doktor powiedziała że zwyczajnie genetycznie może być takie uwarunkowanie, że ja też drobna itp itd. Hmm ale wpisała do opisu, że hipotrofia płodu... Poza tym pępowina jest w pewnym odcinku w błonach. Zaleciła przegadać temat z prowadzącą ciąże. Umówiłam się na jutro bo nie ma co czekać do 29.09... Ponoć hipotrofia jest wskazaniem do wcześniejszego rozwiązania ciąży... No to mam lekturę na wieczór!! Cieszy mnie to że młody ma narządy ok i tu wszystko jest dobrze i nic niepokojącego nie widać.

Szymek się uśmiecha do cioć.
IMG_1473863042.003318.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megilla]

WKasiarr, śliczny Maluszek!
Dobrze, że zobaczyła tę pępowinę, teraz będzie można tego pilnować. A niedługo będziesz donoszona, więc nie będzie tragedii jak rozpakujesz się szybciej. Głowa do góry. Grunt, że jesteś pod dobrą opieką.

Lunus, no ba

słonik, cudnie wyglądacie w tym dwupaku

Natka, kciuki za wizytę. Współczuję leżenia. Ale już coraz bliżej...

[malaa89]

Witam się i ja

Właśnie wróciłam ze spaceru i strasznie obtarłam sobie uda, chyba za wielka jestem już

[ana909]

A mi się tak nudzi... dzisiaj posprzątałam, jutro poprasuję pranie, ogarnę na mieście paczki z paczkomatow i nie mam co ze sobą zrobić przez kolejne dni. Tz znowu pracuje do poniedziałku, potem następny weekend też chcę iść dodatkowo, więc będę musiała w razie W powiedziec ginowi że w sobotę 24go nie mogę jeszcze rodzić jeśli sama młoda nie wyjdzie to poczekamy do 27go z decyzją.

Młoda mi się chyba obróciła na drugi bok bo caly brzuch mi teraz skopuje

[konwalia39]

Napisane przez WKasiarr

Jestem po wizycie i pomiarach. Hmm... Młody jest malutkim człowieczkiem i dużo do porodu raczej nie przybierze. Waży teraz 2277 gr. Wszystkie inne parametry przepływy, poziom wód, układ nerwowy narządowy jest w porządku. Pani doktor powiedziała że zwyczajnie genetycznie może być takie uwarunkowanie, że ja też drobna itp itd. Hmm ale wpisała do opisu, że hipotrofia płodu... Poza tym pępowina jest w pewnym odcinku w błonach. Zaleciła przegadać temat z prowadzącą ciąże. Umówiłam się na jutro bo nie ma co czekać do 29.09... Ponoć hipotrofia jest wskazaniem do wcześniejszego rozwiązania ciąży... No to mam lekturę na wieczór!! Cieszy mnie to że młody ma narządy ok i tu wszystko jest dobrze i nic niepokojącego nie widać.

Szymek się uśmiecha do cioć.
Załącznik 6642556


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale czemu odrazu hipotrofia? Mój mały też jest bardzo drobny. W 33t0d ważył 1700g i lekarz powiedział że to dlatego ze ja i moj mąż jesteśmy drobnej budowy. I ze w ostatnich tygodniach dziecko przybiera najwięcej. Zostało Ci jeszcze 3 i pół tygodnia. Powiedzmy że maly bedzie przybierał od 170-200g tygodniowo to wychodzi od595g do700g + jego 2277 gr to jakoś 2872 do 2977g i niewiadomo czy usg jeszcze dobrze waży,bo moj gin mówi zawsze że może sie różnić nawet do pół kilo wiec może twoj maly ma nawet więcej gram. Napisałam Ci takie minimum 170-200g tygodniowo bo tak naprawde moj gin mowi ze dziecko w ostatnich tygodniach nabiera takiej masy że może nawet ponad 450g w tydzień osiągnać. Więc moim zdaniem nie masz się czym martwić. Ja wizyte mam za tydzień To będzie 35t0d i mam wielką nadzieje że ma już 2kg.

[pearl126]

Napisane przez konwalia39

Ale czemu odrazu hipotrofia? Mój mały też jest bardzo drobny. W 33t0d ważył 1700g i lekarz powiedział że to dlatego ze ja i moj mąż jesteśmy drobnej budowy. I ze w ostatnich tygodniach dziecko przybiera najwięcej. Zostało Ci jeszcze 3 i pół tygodnia. Powiedzmy że maly bedzie przybierał od 170-200g tygodniowo to wychodzi od595g do700g + jego 2277 gr to jakoś 2872 do 2977g i niewiadomo czy usg jeszcze dobrze waży,bo moj gin mówi zawsze że może sie różnić nawet do pół kilo wiec może twoj maly ma nawet więcej gram. Napisałam Ci takie minimum 170-200g tygodniowo bo tak naprawde moj gin mowi ze dziecko w ostatnich tygodniach nabiera takiej masy że może nawet ponad 450g w tydzień osiągnać. Więc moim zdaniem nie masz się czym martwić. Ja wizyte mam za tydzień To będzie 35t0d i mam wielką nadzieje że ma już 2kg.

Dokładnie. Dziwne. Moja dzidzia ważyła tyle co Twoja na tym etapie i gin powiedział,ze waga w normie choć jak na mnie to i tak wiele wiec nie wiem dlaczego u konwali od razu hipotrofia

[konwalia39]

Napisane przez pearl126

Dokładnie. Dziwne. Moja dzidzia ważyła tyle co Twoja na tym etapie i gin powiedział,ze waga w normie choć jak na mnie to i tak wiele wiec nie wiem dlaczego u konwali od razu hipotrofia

To u WKasiar lekarz stwierdził hipotrofie a nie u mnie

[Natka3008]

Witam się i ja po dogłębnej wizycie

Ja juz jestem 14 kg na plusie Mam nadzieję że uda mi się to zgubić

Rozwarcie bez zmian 1.5 cm szyjka miękka Jak zaczną się skurcze to gin. mówił ze pójdę w 5 min.
Dalej mam się oszczędzać i jak najwięcej leżeć Żebym do leżała do 7 października Wtedy kolejna wizyta a 29 września taki obowiązkowy pobyt w szpital robią tam usg ktg pobierają GBS i test meninga

Cyprianek waży juz 2581 g a mamy 33/34 tc Wiec dość duży ten mój synus

Po badaniu juz leżę bo zbadał mnie dogłębnie Mam tylko nadzieje ze nie zacznę po badaniu płamic bo ja lubię być taka krwawliwa

[pearl126]

Napisane przez konwalia39

To u WKasiar lekarz stwierdził hipotrofie a nie u mnie

Tak, tak - zle napisałam, wybacz.

[Ewula88]

Napisane przez WKasiarr

Jestem po wizycie i pomiarach. Hmm... Młody jest malutkim człowieczkiem i dużo do porodu raczej nie przybierze. Waży teraz 2277 gr. Wszystkie inne parametry przepływy, poziom wód, układ nerwowy narządowy jest w porządku. Pani doktor powiedziała że zwyczajnie genetycznie może być takie uwarunkowanie, że ja też drobna itp itd. Hmm ale wpisała do opisu, że hipotrofia płodu... Poza tym pępowina jest w pewnym odcinku w błonach. Zaleciła przegadać temat z prowadzącą ciąże. Umówiłam się na jutro bo nie ma co czekać do 29.09... Ponoć hipotrofia jest wskazaniem do wcześniejszego rozwiązania ciąży... No to mam lekturę na wieczór!! Cieszy mnie to że młody ma narządy ok i tu wszystko jest dobrze i nic niepokojącego nie widać.

Szymek się uśmiecha do cioć.
Załącznik 6642556


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

śliczny synuś

nie czytaj Internetu, jak przepływy są ok to znaczy, że dzidziuś jest dobrze odżywiony, a to najważniejsze.
Na pewno Twój lekarz prowadzący oceni sytuacje lepiej bo zna Twoją historię i przebieg ciąży.



a gdzie w takim razie byłaś na tych pomiarach? Nie u swojego prowadzącego?

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez Natka3008

Witam się i ja po dogłębnej wizycie

Ja juz jestem 14 kg na plusie Mam nadzieję że uda mi się to zgubić

Rozwarcie bez zmian 1.5 cm szyjka miękka Jak zaczną się skurcze to gin. mówił ze pójdę w 5 min.
Dalej mam się oszczędzać i jak najwięcej leżeć Żebym do leżała do 7 października Wtedy kolejna wizyta a 29 września taki obowiązkowy pobyt w szpital robią tam usg ktg pobierają GBS i test meninga

Cyprianek waży juz 2581 g a mamy 33/34 tc Wiec dość duży ten mój synus

Po badaniu juz leżę bo zbadał mnie dogłębnie Mam tylko nadzieje ze nie zacznę po badaniu płamic bo ja lubię być taka krwawliwa

no to dobrze, że rozwarcie bez zmian
gratki z wizytę


To może ja z moim rozwarciem też pójdę jak błyskawica jak się zaczną skurcze

[styska1551]

Kurcze dziewczyny nie widzę waszych zdjęć na telefonie :c jutro włącze komputer ale na pewno wszystkie dziedzie śliczne tak jak wy z brzuszkami

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Dziewczyny jutro pełnia! A mówią ze najwięcej dzieci rodzi się w pełnie

Wysłane z mojego C5303 przy użyciu Tapatalka

[AneczkaJ]

Napisane przez styska1551

Dziewczyny jutro pełnia! A mówią ze najwięcej dzieci rodzi się w pełnie

Ja tam rezygnuję, w następnej za 28dni to mogę rodzić.
Jutro niech się wrześniówki kończą rozpakowywać

[bzyczek]

Napisane przez WKasiarr

Jestem po wizycie i pomiarach. Hmm... Młody jest malutkim człowieczkiem i dużo do porodu raczej nie przybierze. Waży teraz 2277 gr. Wszystkie inne parametry przepływy, poziom wód, układ nerwowy narządowy jest w porządku. Pani doktor powiedziała że zwyczajnie genetycznie może być takie uwarunkowanie, że ja też drobna itp itd. Hmm ale wpisała do opisu, że hipotrofia płodu... Poza tym pępowina jest w pewnym odcinku w błonach. Zaleciła przegadać temat z prowadzącą ciąże. Umówiłam się na jutro bo nie ma co czekać do 29.09... Ponoć hipotrofia jest wskazaniem do wcześniejszego rozwiązania ciąży... No to mam lekturę na wieczór!! Cieszy mnie to że młody ma narządy ok i tu wszystko jest dobrze i nic niepokojącego nie widać.

Szymek się uśmiecha do cioć.
Załącznik 6642556



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudny synek, nie widać żeby był wychudzony A co to znaczy że pępowina w błonach? Wrośnięta jest w macicę czy oplątana błonami? Mi lekarz nic nie mówił o mojej pępowinie i niewiem czy ją wogóle sprawdza...

Napisane przez Natka3008

Witam się i ja po dogłębnej wizycie

Ja juz jestem 14 kg na plusie Mam nadzieję że uda mi się to zgubić

Rozwarcie bez zmian 1.5 cm szyjka miękka Jak zaczną się skurcze to gin. mówił ze pójdę w 5 min.
Dalej mam się oszczędzać i jak najwięcej leżeć Żebym do leżała do 7 października Wtedy kolejna wizyta a 29 września taki obowiązkowy pobyt w szpital robią tam usg ktg pobierają GBS i test meninga

Cyprianek waży juz 2581 g a mamy 33/34 tc Wiec dość duży ten mój synus

Po badaniu juz leżę bo zbadał mnie dogłębnie Mam tylko nadzieje ze nie zacznę po badaniu płamic bo ja lubię być taka krwawliwa

Gratki wizyty, ciesz się że rozwarcie już jest, szybciej pójdzie poród

Ja wróciłam z Ikei, nałaziłam się strasznie, ale dużo pierdów kupiliśmy. Jeszcze zamówienie od siostry musieliśmy ogarnąć, bo jak tylko ktoś się dowie że jedziemy to od razu lista zakupów dodatkowych dla kogoś gotowa Kupiłam te pieluszki muslinowe i kocyk szary polecany (super są), półki i półeczki, różne pojemniki do przechowywania zabawek, organizery do szuflad, biurko i krzesełka dla starszaka i inne pierdoły. Czas ogarnąć pokój młodego i wyprowadzić go z naszej sypialni

[KC Karolajna]

Boże. .. ledwo od rana mnie nie było a tu tyle postów na obu wątkach! !!! Szok!
Ja dalej walczę z remontami i brakiem kasy i wszystkim. Yh. Prędzej chyba urodze niż się przeprowadze.

Gosia każdy Twój post czytam z zapartym tchem trzymam kciuki aby Cię już tak długo nie męczylo i nie straszyło.

Dziewczyny i jeszcze dwa pytanka:
1. Każda z was kupiła lub ma nianie elektr. ? Monitor oddechu?ja nie mam i tak zastanawiam się czy powinnam????
2. Czy do wózka na materacyk kupujecie jakieś ochraniacze? Czy tylko jakiś kocyk pod spód co by tych jasnych materiałów nie budzić tak szybko? W sumie nie pomyślałam o tym w ogóle. ..

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[marta0o01]

Napisane przez KC Karolajna

Boże. .. ledwo od rana mnie nie było a tu tyle postów na obu wątkach! !!! Szok!
Ja dalej walczę z remontami i brakiem kasy i wszystkim. Yh. Prędzej chyba urodze niż się przeprowadze.

Gosia każdy Twój post czytam z zapartym tchem trzymam kciuki aby Cię już tak długo nie męczylo i nie straszyło.

Dziewczyny i jeszcze dwa pytanka:
1. Każda z was kupiła lub ma nianie elektr. ? Monitor oddechu?ja nie mam i tak zastanawiam się czy powinnam????
2. Czy do wózka na materacyk kupujecie jakieś ochraniacze? Czy tylko jakiś kocyk pod spód co by tych jasnych materiałów nie budzić tak szybko? W sumie nie pomyślałam o tym w ogóle. ..

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

Ja nie mam niani ani monitoru oddechu. Mam male mieszkanie wiec to jest zbędne

[morrigan1986]

Napisane przez KC Karolajna

Boże. .. ledwo od rana mnie nie było a tu tyle postów na obu wątkach! !!! Szok!
Ja dalej walczę z remontami i brakiem kasy i wszystkim. Yh. Prędzej chyba urodze niż się przeprowadze.

Gosia każdy Twój post czytam z zapartym tchem trzymam kciuki aby Cię już tak długo nie męczylo i nie straszyło.

Dziewczyny i jeszcze dwa pytanka:
1. Każda z was kupiła lub ma nianie elektr. ? Monitor oddechu?ja nie mam i tak zastanawiam się czy powinnam????
2. Czy do wózka na materacyk kupujecie jakieś ochraniacze? Czy tylko jakiś kocyk pod spód co by tych jasnych materiałów nie budzić tak szybko? W sumie nie pomyślałam o tym w ogóle. ..

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

1. Nie mam ani jednego ani drugiego.
2. Kupiłam pod spód taką pieluszkę flanelową z ceratką od spodu.