gotowane warzywka wieczorem a dieta Smoczka

[ma75]

Zazwyczaj jestem cały dzień poza domem i nie mam możliwości zjedzenia nic na ciepło - no chyba, że fastfood, ale to chyba już lepiej na zimno [img]icons/icon7.gif[/img] , więc wieczorkiem zawsze mam potrzebę zjeść coś na ciepło. Zazwyczaj jem gotowane warzywka i do tego kawałeczek mięska, rybki lub jakiegoś twarożku czy serka pleśniowego. Czy to jest OK? W końcu warzywka to węglowodany... Jakie najlepiej jeść, a jakich unikać?

[ma75]

Zazwyczaj jestem cały dzień poza domem i nie mam możliwości zjedzenia nic na ciepło - no chyba, że fastfood, ale to chyba już lepiej na zimno [img]icons/icon7.gif[/img] , więc wieczorkiem zawsze mam potrzebę zjeść coś na ciepło. Zazwyczaj jem gotowane warzywka i do tego kawałeczek mięska, rybki lub jakiegoś twarożku czy serka pleśniowego. Czy to jest OK? W końcu warzywka to węglowodany... Jakie najlepiej jeść, a jakich unikać?

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] Mięsko, ryba są ok, ale już sero pleśniowy na wieczór, to raczej niezbyt dobry pomysł, bo zawiera sporo tłuszczu. Co do warzyw konkretnie, to oczywiście możesz je jeść wieczorem, ale te, które o małej zawartości skrobii, a więc pomidorki, ogórki, brokułu, kalafior, cukinię, szpinak... hmm, wiesz co-po prostu dam Ci linka do tablic z zawartością węglowodanów w 100 g produktu i wybieraj stamtąd te warzywa na wieczór, które mają najmniej węglowodanów [img]icons/icon7.gif[/img]
http://arkadiapodlasie.republika.pl/tabele_rs.html

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] Mięsko, ryba są ok, ale już sero pleśniowy na wieczór, to raczej niezbyt dobry pomysł, bo zawiera sporo tłuszczu. Co do warzyw konkretnie, to oczywiście możesz je jeść wieczorem, ale te, które o małej zawartości skrobii, a więc pomidorki, ogórki, brokułu, kalafior, cukinię, szpinak... hmm, wiesz co-po prostu dam Ci linka do tablic z zawartością węglowodanów w 100 g produktu i wybieraj stamtąd te warzywa na wieczór, które mają najmniej węglowodanów [img]icons/icon7.gif[/img]
http://arkadiapodlasie.republika.pl/tabele_rs.html

[ma75]

Dzięki Smoczku. To dobrze, bo ja uwielbiam gotowane warzywka, brokuły i kalafiora mogłabym jeść na okrągło
Czy mogłabyś mi przy okazji powiedzieć, czy mój całodzienny jadłospis jest w porządku? Chodzi mi o to, czy są jakieś drastyczne błędy, bo drobnymi niedociągnięciami nie mam zamiaru się przejmowac - staram się jeść tak jak lubię [img]icons/icon10.gif[/img] No, poza słodyczami które niestety bardzo lubię, próbuję je jeść tylko raz w tygodniu
A więc tak:
śniadanie (ok godz.6): jogurt (zazwyczaj naturalny) z płatkami owsianymi, jakimś owockiem suszonym i garstką orzechów lub pestek słonecznika, albo po prostu z musli owocowym;
2gie śniadanie (ok. godz. 9-10): kefir albo jajko na twardo albo chlebek chrupki albo banan i jakieś surowe warzywko
obiad (ok.13-14): domowa sałatka np. pierś z kurczaka +fasolka szparagowa +surowe warzywka np. pomidor, ogórek, papryka, albo tuńczyk + kukurydza + surowe warzywa, albo feta +soja z puszki +surowe warzywka itp. itd., do tego jakiś owoc (jabłko, pomarańcz, kiwi, jak będzie lato to też inne [img]icons/icon7.gif[/img]
podwieczorek (ok.16-17): jak mam zamiar ćwiczyć to jajko albo kefir albo jogurt i warzywko surowe, a jak mam zamiar się lenić to warzywko i np. parę orzechów;
kolacja(ok.19-21 tak późno często wracam do domku [img]icons/icon9.gif[/img] tak jak już pisałam
I jak myślisz, może być? Dodam, że ćwiczę 4-5 razy w tygodniu i nie zależy mi na jakimś drastycznym odchudzaniu, jakieś minus 2-3 kilogramy wystarczy, a jak nie to też nie będę nieszczęśliwa [img]icons/icon12.gif[/img] Głównie chodzi mi o to, żeby na dłższą metę odżywiać się zdrowo, czuć się lekko i w żadnym wypadku nie przytyć [img]icons/icon10.gif[/img]
Sorki, że tak Cię męczę, ale jakbyś miała chwilkę... Dzięki. [img]icons/icon7.gif[/img]
I nie pogniewałabym się jakby mi się zmniejszył cellulit [img]icons/icon12.gif[/img]

[ma75]

Dzięki Smoczku. To dobrze, bo ja uwielbiam gotowane warzywka, brokuły i kalafiora mogłabym jeść na okrągło
Czy mogłabyś mi przy okazji powiedzieć, czy mój całodzienny jadłospis jest w porządku? Chodzi mi o to, czy są jakieś drastyczne błędy, bo drobnymi niedociągnięciami nie mam zamiaru się przejmowac - staram się jeść tak jak lubię [img]icons/icon10.gif[/img] No, poza słodyczami które niestety bardzo lubię, próbuję je jeść tylko raz w tygodniu
A więc tak:
śniadanie (ok godz.6): jogurt (zazwyczaj naturalny) z płatkami owsianymi, jakimś owockiem suszonym i garstką orzechów lub pestek słonecznika, albo po prostu z musli owocowym;
2gie śniadanie (ok. godz. 9-10): kefir albo jajko na twardo albo chlebek chrupki albo banan i jakieś surowe warzywko
obiad (ok.13-14): domowa sałatka np. pierś z kurczaka +fasolka szparagowa +surowe warzywka np. pomidor, ogórek, papryka, albo tuńczyk + kukurydza + surowe warzywa, albo feta +soja z puszki +surowe warzywka itp. itd., do tego jakiś owoc (jabłko, pomarańcz, kiwi, jak będzie lato to też inne [img]icons/icon7.gif[/img]
podwieczorek (ok.16-17): jak mam zamiar ćwiczyć to jajko albo kefir albo jogurt i warzywko surowe, a jak mam zamiar się lenić to warzywko i np. parę orzechów;
kolacja(ok.19-21 tak późno często wracam do domku [img]icons/icon9.gif[/img] tak jak już pisałam
I jak myślisz, może być? Dodam, że ćwiczę 4-5 razy w tygodniu i nie zależy mi na jakimś drastycznym odchudzaniu, jakieś minus 2-3 kilogramy wystarczy, a jak nie to też nie będę nieszczęśliwa [img]icons/icon12.gif[/img] Głównie chodzi mi o to, żeby na dłższą metę odżywiać się zdrowo, czuć się lekko i w żadnym wypadku nie przytyć [img]icons/icon10.gif[/img]
Sorki, że tak Cię męczę, ale jakbyś miała chwilkę... Dzięki. [img]icons/icon7.gif[/img]
I nie pogniewałabym się jakby mi się zmniejszył cellulit [img]icons/icon12.gif[/img]

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] Muszę powiedzieć, że jadłospis ułożony z głową [img]icons/icon7.gif[/img] Wszystko jest ok, pozatym, że szkoda, że obiad nie jest ciepły, ale skoro nie masz możliwości.. Pozatym jest bardzo dobry [img]icons/icon7.gif[/img] Przy takim jedzeniu masz duże szanse na pozbycie się cellulitu [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

[img]icons/icon7.gif[/img] Muszę powiedzieć, że jadłospis ułożony z głową [img]icons/icon7.gif[/img] Wszystko jest ok, pozatym, że szkoda, że obiad nie jest ciepły, ale skoro nie masz możliwości.. Pozatym jest bardzo dobry [img]icons/icon7.gif[/img] Przy takim jedzeniu masz duże szanse na pozbycie się cellulitu [img]icons/icon7.gif[/img]

[ma75]

Dzięki [img]icons/icon7.gif[/img] Jejku, nie wiedziałam, że jestem taka mądra [img]icons/icon10.gif[/img]

[ma75]

Dzięki [img]icons/icon7.gif[/img] Jejku, nie wiedziałam, że jestem taka mądra [img]icons/icon10.gif[/img]

[Helena]

Gotowana goloneczka, musztarda, piwko, bułeczka a może chleb ze smalcem lub jajaka na bekonie???? Kurczę, nie mogłabym znieść gotowanej mamałygi! [img]icons/icon22.gif[/img]
Mój Misio też [img]icons/icon9.gif[/img]
I Cezar też [img]icons/icon20.gif[/img]
Boże, muszę zobaczyć, czy Cezar nie ma celulitu [img]icons/icon23.gif[/img]

[Helena]

Gotowana goloneczka, musztarda, piwko, bułeczka a może chleb ze smalcem lub jajaka na bekonie???? Kurczę, nie mogłabym znieść gotowanej mamałygi! [img]icons/icon22.gif[/img]
Mój Misio też [img]icons/icon9.gif[/img]
I Cezar też [img]icons/icon20.gif[/img]
Boże, muszę zobaczyć, czy Cezar nie ma celulitu [img]icons/icon23.gif[/img]

[smoczek]

Cezar i tak to wszystko pewnie wylata [img]icons/icon12.gif[/img] :-D

[smoczek]

Cezar i tak to wszystko pewnie wylata [img]icons/icon12.gif[/img] :-D