a co ma powiedzieć "majówka" która do tej pory siedzi w obcym kraju??? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-04-02, 16:39   #1
ZAKOCHANA_24
Przyczajenie
 
Avatar ZAKOCHANA_24
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Earls Barton
Wiadomości: 2
GG do ZAKOCHANA_24
Question

a co ma powiedzieć "majówka" która do tej pory siedzi w obcym kraju???


Dziewczyny nie wiem od czego zacząć wogóle...
co ja tak wogóle jeszcze tu robie???powinnam dawno spakować manatki i wrócić by sie przygotowaća ślub tuż,tuż...to znaczy 26 maja 2007stres mnie coraz większy dopada,a do wyjazdu jeszcze 3 tyg...przecież ja nie zdąże ze wszystkimnie ma sukni ślubnej ani na drugi dzień,obrączek,gębe mam całą w centki od tej angielskiej wody więc kosmetyczka nieodzowna,włosy...lepiej nie mówić - suche,odrost do połowy,ogólnie mówiąc SIANO!!!a dłonie i pazurywyglądają raczej...niezdrowo(mówiąc delikatnie )Reszta niby załatwiona,ale...właśnie ,zawsze to ale ,a na pomoc że strony siostry nie mam co liczyć,bo sama wychodzi za mąż - tydzień po mnie ,mamy nie ma na miejscu, tata - no cóż on chyba raczej nie może pomóc, a przyjaciół nie ma wogóle,a jak są to też daleko,itd.,itp....
I co wy na to?Pomożecie???choć na duchu podtrzymajcie
Pozdrawiam
ZAKOCHANA_24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-02, 22:24   #2
majka versace
Zadomowienie
 
Avatar majka versace
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 1 316
Dot.: a co ma powiedzieć "majówka" która do tej pory siedzi w obcym kraju???

Ja cie rozumiem doskonale!!! Tez organizowałam ślub i wesele na odległość (zreszta jestem nadal w trakcie). Wyjezdzałam do Polski dosłownie "na chwile" jesli mozna to tak nazwac. Pierwszy raz byłam tylko 6 dni w Polsce i musiałam załatwic dosłownie wszystko!!! Miałam przeznaczony po 1 dniu na sukienke, na wybór garnituru, a reszte spraw po kilka dziennie. Wiec było biegania od rana do wieczora!!! Ale udało sie wszystko. Nikt mi nie wierzyl ze dam rade ale GRUNT TO DOBRA ORGANIZACJA!!! Drugi raz byłam na przymiarce tylko 1,5 dnia i tez miałam mnostwo drobnych spraw. Tez poszło gładko.

Pisze ci to dlatego ze jestem zywym przykładem ze mozna zrobic wiele w krotkim czasie!!! Wszystko dokładnie zaplanuj, najlepiej spisz wszystko łacznie z datami (a jak trzeba to z godzinami) na kartce, to ci pomoze! Tak teraz mysle ze jakbym była w Polsce to pewnie jeszcze bym sie wahała nad pewnymi wyborami. A tak- wszystko załatwione, tylko czekac.

Jestem pewna ze sobie poradzisz. My kobiety jestesmy bardzo silne!!! Trzymam kciuki!!! Niczym sie nie przejmuj bo tylko zaszkodzisz swojej urodzie.
__________________

majka versace jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-03, 10:33   #3
-agniesia-
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
Dot.: a co ma powiedzieć "majówka" która do tej pory siedzi w obcym kraju???

Po pierwsze NIE PANIKUJ!
Zgadzam się z majka versace - grunt to dobry plan. Po prostu przemyśl i spisz wszystko co potrzebujesz załatwić i zastanów się w jakiej kolejności to zrobić. Pewne rzeczy można załatwić przez internet, na przykład przejrzeć suknie ślubne, czy obrączki. O swój wygląd możesz na razie zacząć dbać sama. Skoro Twoja siostra wychodzi za mąż to mogłabyś skorzystać też z jakiś jej kontaktów, jeżeli wesela będą w tym samym miejscu- mogłaby Ci np. podać namiary na dobrego fryzjera i kosmetyczkę.
Naprawdę, nie masz się czym denerwować, zostało jeszcze całkiem sporo czasu! Zobaczysz, że zdążysz ze wszystkim i wszystko wyjdzie tak jak sobie wymarzyłaś! Trzymam kciuki i pozdrawiam
-agniesia- jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 10:58   #4
bienioka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Öhringen
Wiadomości: 530
Dot.: a co ma powiedzieć "majówka" która do tej pory siedzi w obcym kraju???

tez zalatwialam wesele na odleglosc i wszystko sie udalo. pierwsze rezerwacje odbyly sie rok przed slubem (sala i orkiestra). fotograf zostal zarezerwowany przez internet. 4 m-ce przed slubem przyjechalismy z mezem na tydz. do polski pozalatwiac reszte spraw (sukienka, kamerzysta, napoje, alkohol, spotkalismy sie z fotografem, zaproszenia rozdalismy, z ksiedzem spotkalismy sie) - na wszystko znalazl sie czas.
na koncowe przygotowania dalam sobie 3 tyg. przyjechalam sama (maz nie dostal urlopu i przyjechal 2 dni przed weselem). WSZYSTKO zalatwialam sama. tesciowa nawet sie nie spytala czy w czyms ma pomoc. mama zgadzala sie na wszystko, bo nie chciala mnie jeszcze bedziej stresowac (a tego stresu bylo duzo). najwiecej nerwow zjadly mi koncowe sprawy 9rozmieszczenie gosci, wybor fryzury i fryzjera, wybor kosmetykow, dekoracje kosciola, zalatwianie transportu dla gosci). niby drobnostki, ale duzo latania i stresow. wszystko zdazylam zalatwic. winietki byly drukowane w nocy przed slubem

zaplanuj wszystko wczesniej. nie napinaj grafiku zbyt mocno, bo jak jedna rzecz w łeb strzeli, mozesz sie pogubic w tym wszystkim. glowa do gory - zdazysz
bienioka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-04, 20:38   #5
ZAKOCHANA_24
Przyczajenie
 
Avatar ZAKOCHANA_24
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Earls Barton
Wiadomości: 2
GG do ZAKOCHANA_24
Dot.: a co ma powiedzieć "majówka" która do tej pory siedzi w obcym kraju???

dzięki dziewczyny,pomogło,choć nie wiem jeszcze na jak długoWłaśnie sie dowiedziałam że jeszcze paru gości "z zagranicy" zapowiedziało sie mnie odwiedzić właśnie w czasie mojego wesela - jakiż to zbieg okoliczności,co nieA tak serio to sama sie wkopałam,zaprosiłam ludzi z pracy(bo nie wypadało nie )ale z nadzieją że nikt nie przyjedzie(ależ wredna ze mnie baba),a tu proszę - zwalą sie chyba z TRZY osoby, które po polsku umieją tylko "zdrówko" (czyt.z ang."cheers").I jeszcze trzeba je z lotniska odebrać ,spanie załatwić no i sie nimi zająć wogóle.I kiedy ja na to wszystko znajde czas???Ja wcale nie panikuje, ja poprostu OSZALEJE czasami zaczynam sie już sama z siebie śmiać i staram obrócić wszystko w żart,bo ciągle coś nowego wyskakujeA jeszcze czeka nas podróż do polski nie bardzo sprawnym autem(tu zbyt drogo by naprawiać) i czasami śmiejemy się że jak tak dalej pójdzie to z tej podróży prosto do kościoła wjedziemy No ale co zrobić,zobaczymy,czas pokaże - oj,napewno pokaże Oby to było coś dobrego, bo inaczej to pójde w jednym z tych fatałaszków:jeszcze raz dzieki za wypowiedzi i pozdrawiam serdecznie
ZAKOCHANA_24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:13.