2014-06-20, 07:24 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 18
|
Jedzenie mojej bobaski
Witam Was moje drogie, potrzebuję pomocy, to moje pierwsze dziecko i nie wiem czy nie popełniam jakiegoś błędu.
Moja 4,5 miesieczna córeczka budzi się w nocy 2 razy z wielkim krzykiem i tylko mleko potrafi ją uspokoić, czy to ok, że je 2 razy? Na dobę je 6 razy ale wypija w dzień tylko 110 ml, a na opakowaniu mleka napisane jest, ze powinna wypijać mniej więcej 200ml i mieć 5 posiłków. Ogolnie bardzo szybko rozprasza się jak je, wypija z 70ml, i zaczyna gaworzyć, a pozniej trzeba ją zachęcać. Wprowadziliśmy już obiadki, około godzin 12.30 je na razie ok 75g marchewki, większą ilością nie jest zainteresowana. Całe karmienie wygląda to tak: ok 1-2 w nocy - pierwsze karmienie wypija 180m; 4-5 - wypija 180 ml ok 9 - wypija 110zml 12.30 - 75g marchewki lub jakiejś zupki i butelka tylko 40 ml ok 16.30 - 110 ml 20.30 - 110ml Moje drogie, czy wszystko jest ok? Czy jest jakis sposob zeby przesypiala więcej w nocy? Czasami daje jej tez deserki i soczki w ciągu dnia. |
2014-06-20, 07:45 | #2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
mojej bobaski
Cytat:
A co jest według Ciebie nie OK w tym, że 4,5-miesięczne dziecko budzi się 2 razy na mleko w nocy? Na opakowaniu jest napisane, ale dziecko to nie robot z instrukcją obsługi na opakowaniu Każde jest inne, ma inny apetyt i inaczej je/pije. Najważniejsze jest to czy i jak przybiera. Twoja córa widocznie woli jeść mniej i częściej, co nie jest dziwnym. Mój Młody ma rok a jego standardową porcją do dziś jest 120 ml (a jest karmiony piersią, tyle, że z butli, więc wiem, ile dokładnie pije), gdzie rówieśnicy już od dawna wypijają dwa razy tyle (i to mm, które jest trochę bardziej ciężkostrawne). Żeby przesypiała w nocy jest jeden sposób, musi dorosnąć. Ja nie wiem, czego Ty wymagasz od takiego maluszka A te dwie pobudki to... naprawdę niewiele. I dość szybko (w sensie o dość dużo rzeczy) rozszerzyłaś dietę, no ale Twój wybór. |
|
2014-06-20, 07:50 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Na karmieniu mm się nie znam, więc się nie wypowiem, ale nie wiem po co tak małemu dziecku deserki i soczki.
|
2014-06-20, 08:11 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Ja bym wywaliła deserki i soczki, które na bank są tylko cukrem. Dziecku do picia to lepiej wodę niż sok, tego go trzeba nauczyć.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2014-06-20, 08:17 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46957862]mojej bobaski
A co jest według Ciebie nie OK w tym, że 4,5-miesięczne dziecko budzi się 2 razy na mleko w nocy? Na opakowaniu jest napisane, ale dziecko to nie robot z instrukcją obsługi na opakowaniu Każde jest inne, ma inny apetyt i inaczej je/pije. Najważniejsze jest to czy i jak przybiera. Twoja córa widocznie woli jeść mniej i częściej, co nie jest dziwnym. Mój Młody ma rok a jego standardową porcją do dziś jest 120 ml (a jest karmiony piersią, tyle, że z butli, więc wiem, ile dokładnie pije), gdzie rówieśnicy już od dawna wypijają dwa razy tyle (i to mm, które jest trochę bardziej ciężkostrawne). Żeby przesypiała w nocy jest jeden sposób, musi dorosnąć. Ja nie wiem, czego Ty wymagasz od takiego maluszka A te dwie pobudki to... naprawdę niewiele. I dość szybko (w sensie o dość dużo rzeczy) rozszerzyłaś dietę, no ale Twój wybór.[/QUOTE] tak bobaski od bobasa - masz problem z tym? Ja się tylko PYTAM. Rozszerzyłam dietę bo tak poleciła pani doktor. ---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ---------- nie daję jej codziennie deserków i soczków. A soczki zawsze mieszam z wodą, żeby nie były za bardzo słodkie. |
2014-06-20, 08:18 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Nie słuchałabym na pewno pani doktor, która kazałaby 4miesięczniakowi dawać soczki czy deserki, warto swojego rozumu też używać, a wiedza na temat karmienia niemowląt to nie jest niedostępna wiedza tajemna.
|
2014-06-20, 08:20 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 18
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
|
2014-06-20, 08:25 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Cytat:
Pytasz, więc odpowiadam. Nocne pobudki są normalne, bo jest jeszcze MAŁYM niemowlakiem. To, że je inaczej niż na opakowaniu jest normalne, bo jest człowiekiem jak ja i Ty, więc może mieć inny apetyt niż dzieci z opakowania. Wszystko zależy od tego, czy i jak przybiera, ale do kluczowej części mojej wypowiedzi się nie odniosłaś. Jednak po tonie odpowiedzi skierowanych nie tylko do mnie czuję, że nie podyskutujemy. |
|
2014-06-20, 08:27 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Temat brzmi "Jedzenie mojej bobaski", więc wypowiedziałam się jak najbardziej na temat.
Obciążasz dziecku niepotrzebnie układ pokarmowy. Ale spoko, znam takie przypadki, że niemowlakom się soczki "Kubusie" podaje, chociaż tego to nawet dorośli nie powinni pić. Bardzo miła jesteś swoją drogą. Ciekawa jestem, na jakiej podstawie pani doktor wydaje zalecenie podawania czteromiesięczniakowi soczków i deserków, napisów ze słoiczka |
2014-06-20, 08:28 | #10 |
ja.
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
budzenie się TYLKO dwa razy w nocy na mleko niespełna 5 miesięczniaka to i tak dobrze. (pewnie, najlepiej byłoby jakby od noworodka dzieci spały ciągiem z 14 godzin, same robiły sobie flaszkę i nie fatygowały rodziców niczym, no ale nie ma tak dobrze)
nie demonizowałabym tak bardzo tej marchewki i soków. przy drugim dziecku już bym poczekała z rozszerzaniem, ale pierworodny pierwsze jabłko dostał mając 3,5 miesiąca o dziwo od początku chętnie jadł, gdyby pluł, na siłę bym mu do buzi nie pchała. soki rozrabiałam na pół z wodą, albo nawet i 1/3 soku, 2/3 wody. wysłano z szajsunga B-) |
2014-06-20, 08:33 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Ja się marchewki nie czepiam (chociaż sama bym 4miesięczniakowi nie dawała), tylko nie rozumiem, po co tak małym dzieciom podaje się soczki czy deserki.
|
2014-06-20, 08:39 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
A raczej i marchew i zupkę i soczki i deserki. Ciekawe, ile trwa wprowadzanie każdego produktu. Ja (zresztą zgodnie z zaleceniem) wprowadzałam każde nowe warzywo kilka dni (tyle, że nie w tym wieku), a skoro dziecko ma 4,5 miesiąca to chyba z taką ilością nowości rozszerzanie musiałoby się rozpocząć w 2. miesiącu...
|
2014-06-20, 08:41 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 288
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Wszystko w normie, nie martw się - każde dziecko ma swój tryb życia, tego nocnego też Jeśli dzieciaczek jest zdrowy i stopniowo przybiera na wadze to jest OK.
Nie rozumiem osób, które zamiast uspokoić dodatkowo dorzucają do pieca. Napisała, że czasami? Dodała, że soki rozrzedza wodą? Za mało - powinna na kolanach przepraszać, że w ogóle śmie rozszerzać dziecku dietę Ja zrozumiałam, że to czasami to raz na kilka dni i nic się nie stanie, jak dziecko pozna nowe smaki.
__________________
~ All about that Bass ~ Meghan Trainor ~ |
2014-06-20, 09:00 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Autorko nie wiesz, że lekarze nie mają racji jeżeli chodzi o rozszerzanie diety??? Cała prawda i tylko prawda jest na wizażu
Moim zdaniem wszystko co robisz jest OK, też radziłabym Ci uczyć maluszka pić wodę. Na początku możesz dodawać troszkę glukozy i stopnowo jej dawać coraz mniej, aż dziecko będzie piło czystą wodę. A to że dziecko 4,5-miesięczne budzi się tylko 2 razy w nocy jest do pozazdroszczenia |
2014-06-20, 09:04 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Zważywszy, że są pediatrzy, którzy twierdzą, że po 6 m-cu w piersiach to jest tylko woda... to czasami naprawdę warto przemyśleć to, co mówi lekarz.
|
2014-06-20, 09:29 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 705
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Cytat:
Moja corka nie wiadomo czemu od urodzenia nie budzila sie w nocy, lekarze nas rownali z ziemia, ze musimy budzic i karmic, nie robilam tego, bo mala sama zdecyduje kiedy bedzie miala ochote zjesc. 2 razu w nocy to niewiele, moja przyjaciolka wstala 4-5 razy, karmila piersia wiec maluszek czesciej chcial mleka. Jesli mala bedzie kladla sie na drzemke kladz sie z nia i odsypiaj noc, jeszcze troche i malutka bedzie przesypiala cale noce, kolo roczku dzieciaczki zaczynaja juz spac cala noc. |
|
2014-06-20, 09:32 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Ja urodziłam moje pierwsze dziecko 7 lat temu. Wtedy tabele dot. rozszerzania diety i zalecenia lekarzy mówiły że pierwsze kaszki, papki warzywno- mięsne wprowadza się przy karmieniu mm po lub nawet od (kaszki) 4-go miesiąca. Ja się do tego stosowałam i nic się mojemu dziecku nie stało. W ogóle jako niemowlę i małe dziecko nie chorowała, prawidłowo rosła i dobrze się rozwijała. Dzisiaj ma 7 lat i je wszystko.
Moje drugie dziecko nie chciało nowości tak wcześnie więc nie dostawało. Od zawsze jeżeli chodzi o wagę jest na samym dole siatki centylowej, a dzisiaj jest mega niejadkiem. Żyje dzięki bułkom z żółtym serem. Nie wiem czy ma to jakiś związek z rozszerzaniem diety ale całkiem możliwe... Zapytajcie Waszych mam jak rozszerzały Waszą dietę. Każdy ma swój rozum i żywi dziecko stosując się do własnych przekonań i do zaleceń lekarza. Moim zdaniem autorka nie robi nic o należałoby tutaj negować. Jeżeli chodzi o to co napisała Perse z tym ,że wg. niektórych lekarzy po 6 miesiącu w piersiach jest już tylko woda to powiem tyle, że zdarzają się lekarze oszołomy ale ten może chciał po prosu przekonać uparte matki skupione tylko na kp, że należy powoli wprowadzać urozmaicenia jak dziecko ma już ponad pół roku. Nie mówię że to było OK ale ja jak miałam pół roku dostawałam ziemniaki i zupy te same co wszyscy domownicy i żyję, jestem zdrowa, nie mam żadnych problemów żołądkowych. Nasze babcie gdy nie mogły karmić piersią były zmuszone podawać noworodkom krowie mleko i też wyrosły. Niektórym przydałoby się chyba trochę więcej luzu jeżeli chodzi o żywienie niemowląt. Przecież od rozcieńczonego soczku podanego raz na kilka dni dziecku w 5. miesiącu życia nic nie grozi |
2014-06-20, 09:40 | #18 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Cytat:
2 razy w nocy je - świetnie, ciesz się, że nie więcej. Poważnie. Deserki - pomijam, że dziecko ma 4.5 miesiąca i już zna obiad, deserek i soczek - to kiedy zaczęłaś rozszerzanie diety? Jeśli deserek - owoce w słoiku dla dzieci, to jestem w stanie zrozumieć (aczkolwiek nadal nie ogarniam tempa), ale pamiętaj że i to, i sok to dla dziecka posiłek, nie dodatek, więc skoro dziecko wrąbie sok czy deser to jest najedzone. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46957862]mojej bobaski [/QUOTE] ano no jak nie o tym, jak o jedzeniu? zluzuj kucyki trochę Cytat:
|
||
2014-06-20, 10:15 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Cytat:
Temat wałkowany miliard tysiąc pięćset razy. Mnie chodzi dokładnie o to, o co Szaji - skoro dziecko zna już i obiadki i deserki i soczki, to zadziwia mnie tempo rozszerzania tej diety. Na moje oko (mogę się mylić, jeśli tak, to mnie poprawcie) wygląda to tak: magiczna data 4 m-cy w kalendarzu przekroczona, to jednego dnia próbujemy marchewkę, drugiego jabłuszko, a trzeciego Bobofrut. Tak się nie powinno robić, nawet na zdrowy rozum, nie tylko według schematów. Plus właśnie - sok to zapychacz, to nie wiem, skąd zdziwienie, że dziecko potem nie chce pić mleka. A to, że kiedyś się inaczej rozszerzało - no cóż, dla mnie nie wszystko, co było kiedyś, było dobre. Ja miałam rozszerzoną dietę bardzo wcześnie, a byłam takim niejadkiem, że szkoda gadać, więc w porównaniu z Twoim drugim dzieckiem u mnie było zupełnie na odwrót. Sliweczka z tym lekarzem to był tylko przykład, ale nie, nie chodziło mi o delikatne insynuacje, że powinno się zacząć rozszerzać dietę, ale o ewidentne wyśmiewanie z powodu długiego (czyt. dłuższego niż pół roku ) kp. Znam naprawdę wiele takich przypadków. A autorka pyta, czy wszystko jest OK, no to chyba się wypowiadamy. Jakoś nikt nie proponuje czekać z jabłkiem do 7 m-ca. Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Czas edycji: 2014-06-20 o 10:16 |
|
2014-06-20, 10:23 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 288
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46959133]
Śliweczko, litości. Kiedyś ludzie w jaskiniach mieszkali. To, jak nasze matki dietę rozszerzały to w świetle dzisiejszej wiedzy woła o pomstę do nieba, weź tu nie szerz prehistorii, bo to cofanie się w rozwoju i nic więcej.[/QUOTE] Tak też dzisiaj jest i to nie jest prehistoria ani wołanie o pomstę do nieba. Zdrowy rozsądek przede wszystkim. Znam kilka przypadków rocznych dzieci jedzących normalnie z dorosłymi, oczywiście nie z taką ilością przypraw ale jednak. Dziewczyna martwiła się o karmienie nocne a Wy tu robicie z niej potwora wciskającego maluszkowi tylko słodkie soki i deserki.
__________________
~ All about that Bass ~ Meghan Trainor ~ |
2014-06-20, 10:24 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Dla mnie lekarze pediatrzy nie są jakimiś wyroczniami w sprawie rozszerzania diety, bo w przychodni wisi pełno plakatów jakichś gerberów, bobovity i takich tam, a lekarka mi powiedziała, jak córka miała pół roku i żyła tylko na piersi, bo słabo nam szło rozszerzanie diety (za to teraz ładnie je), że pierś to już teraz tylko do popicia. I każą często dawać te dziwne kaszki instant, słodki ulepek z proszkiem bananowym czy czymś takim, to jest dopiero zapychacz.
A że jest wyścig na rozszerzanie diety wśród wielu rodziców, kto więcej trzy i pół miesięczniakowi słoiczkow popchnie, to żadna tajemnica ---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ---------- To akurat jest dobre podejście, roczne dziecko powinno jeść normalne, zdrowe oczywiście jedzenie, a nie ciapę ze słoika. |
2014-06-20, 10:24 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46959133]a ty się dziwisz, że po zjedzeniu marchewki (która dla dziecka jest obiadem, posiłkiem) dziecka tylko 40ml wypije? I bardzo dobrze, summa sumarum jest najedzona, stały posilek daje się zamiast mleka, więc nierealne, by dziecko zjadło i stały, i pełną porcję mleka
2 razy w nocy je - świetnie, ciesz się, że nie więcej. Poważnie. Deserki - pomijam, że dziecko ma 4.5 miesiąca i już zna obiad, deserek i soczek - to kiedy zaczęłaś rozszerzanie diety? Jeśli deserek - owoce w słoiku dla dzieci, to jestem w stanie zrozumieć (aczkolwiek nadal nie ogarniam tempa), ale pamiętaj że i to, i sok to dla dziecka posiłek, nie dodatek, więc skoro dziecko wrąbie sok czy deser to jest najedzone. ano no jak nie o tym, jak o jedzeniu? zluzuj kucyki trochę Śliweczko, litości. Kiedyś ludzie w jaskiniach mieszkali. To, jak nasze matki dietę rozszerzały to w świetle dzisiejszej wiedzy woła o pomstę do nieba, weź tu nie szerz prehistorii, bo to cofanie się w rozwoju i nic więcej.[/QUOTE] Przecież nie napisałam że uważam że to było OK. Chciałam tylko zwrócić uwagę, że tak było i nic się tym dzieciom nie działo złego, więc dziecku autorki też nic złego się nie stanie z powodu soczku owocowego Nie przesadzajmy! |
2014-06-20, 10:27 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
|
2014-06-20, 10:33 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 288
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46959616]Na moje oko (mogę się mylić, jeśli tak, to mnie poprawcie) wygląda to tak: magiczna data 4 m-cy w kalendarzu przekroczona, to jednego dnia próbujemy marchewkę, drugiego jabłuszko, a trzeciego Bobofrut. [/QUOTE]
Gdzieś tak napisała? Nie zauważyłam - po co dopisywać czegoś, co nie padło? Wróżka? [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46959616] Plus właśnie - sok to zapychacz, to nie wiem, skąd zdziwienie, że dziecko potem nie chce pić mleka.[/QUOTE] Czasem nie równa się codziennie albo kilka razy dziennie, co wcale nie musi wpływać na ilość wypijanego mleka. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46959616] A autorka pyta, czy wszystko jest OK, no to chyba się wypowiadamy. Jakoś nikt nie proponuje czekać z jabłkiem do 7 m-ca.[/QUOTE] Ton tych wypowiedzi faktycznie jest bardzo uspokajający i pomocny
__________________
~ All about that Bass ~ Meghan Trainor ~ |
2014-06-20, 10:34 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46959766]Działo się, działo.[/QUOTE]
A ja, mój brat, moi rodzice i reszta rodziny wychowanej na wsi na krowim mleku i jedzeniu słonych ziemniaków w wieku 6 m-cy mamy się całkiem dobrze. Ja mojej córce też, tak jak autorka wprowadziłam kaszki, zupki i deserki w przeciągu 3 tygodni. Nie miała żadnych niepokojących objawów, jadła chętnie. Wg Was to niedopuszczalne, wiem... |
2014-06-20, 10:37 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 288
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Ale od słoiczków też zaczynali i dzieci są zdrowe
__________________
~ All about that Bass ~ Meghan Trainor ~ |
2014-06-20, 10:40 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Cytat:
A jak inaczej to widzisz? Dziecko ma 4,5 m-ca. Zakładając, że rozszerza dietę wg schematu dla mm - jest to bodajże od 4. miesiąca. Więc w pół miesiąca wprowadziła tyle rzeczy. No nie da się inaczej, chyba, że wprowadzała wcześniej. Tak czy siak tyle produktów to sporo jak na takie małe dziecko. Nie bez powodu dziecko powinno się najpierw obserwować, czy interesuje się jedzeniem, czy wychodzą już ząbki, czy myśli w ogóle o siadaniu, a dopiero potem powoli rozszerzać. Za to ton autorki iście anielski. Dla Was szybkie rozszerzanie to nie problem, a dla mnie rozszerzanie to nie wyścig. Dzieci naprawdę mają czas, jeszcze wszystkiego zdążą spróbować. |
|
2014-06-20, 10:49 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 288
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;46959965]A jak inaczej to widzisz? Dziecko ma 4,5 m-ca. Zakładając, że rozszerza dietę wg schematu dla mm - jest to bodajże od 4. miesiąca. Więc w pół miesiąca wprowadziła tyle rzeczy. No nie da się inaczej, chyba, że wprowadzała wcześniej. Tak czy siak tyle produktów to sporo jak na takie małe dziecko. Nie bez powodu dziecko powinno się najpierw obserwować, czy interesuje się jedzeniem, czy wychodzą już ząbki, czy myśli w ogóle o siadaniu, a dopiero potem powoli rozszerzać. Za to ton autorki iście anielski.
Dla Was szybkie rozszerzanie to nie problem, a dla mnie rozszerzanie to nie wyścig. Dzieci naprawdę mają czas, jeszcze wszystkiego zdążą spróbować.[/QUOTE] Dziewczyna zaczęła spokojnie, no to na nią wsiadłyście - nie dziwię się, że się broni Ile tych produktów wprowadziła? Jakiś soczek, deserek i marchewkę. Sąsiadka miała prikaz od 12 tygodnia rozszerzać dietę, bo syn słabo przybierał a żarł za dwóch (o dziwo teraz jest wysoki jak 4letnia siostra i szczuplejszy od niej). Każde dziecko jest inne, jedno chodzi jak skończy 12 miesięcy, inne potrafi zapierdzielać mając 9
__________________
~ All about that Bass ~ Meghan Trainor ~ |
2014-06-20, 10:51 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
|
2014-06-20, 10:54 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Jedzenie mojej bobaski
Cytat:
Jednak każdy robi tak, jak uważa. Tylko jak ja napiszę na forum, co robię i proszę o ocenę i rady, to nie oczekuję głaskania po główce. Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Czas edycji: 2014-06-20 o 10:58 |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:04.