Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XI

[lilith_ed]

Napisane przez Star90

Przejdę się na pewno zobaczyć

W Douglasie w Złotych też jest Star od wczoraj - jest 10, a potem 12, masakra

[Star90]

Napisane przez lilith_ed

W Douglasie w Złotych też jest Star od wczoraj - jest 10, a potem 12, masakra

Ja będę w Krakowie to tam wyprobuje i kupie jak coś.

Bo zanim do Szczecina dojdzie to juz kazda bedzie miala

[ranka]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48118291]No to zazdroscic. Ja wsrod kolezanek nie mam takich fanek zakupow. Czesto w temacie kosmetycznym sie czuje nieswojo, zwlaszcza w pracy, bo wiadomo zawsze jaki kontekst sie pojawi. Pieniedzy.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------



Juz popatrzylam, ale z napisow nic mnie nie urzeklo. Niemniej dziekuje za odpowiedz. Gdybys cos jeszcze chciala dodac to bardzo prosze .

btw: a jakies zwykle t-shirty polecisz? Jednokolorowe. Gdzie czegos nie kupie to scierki. Z H&Mu mam na przyklad 4 porzadne t-shirty i kilkukrotnie wiecej scierek. Jakosc tam to loteria. Z Zara tak samo. W Massimo Dutti nic za bardzo nie ma. Jakosc Mango strasznie spadla. No i w sumie nie wiem gdzie kupic jakis.

edit: szukam krotkiego rekawu lub bokserki. Chcialabym tez bardzo bardzo taki z wycietymi pachami (taki).[/QUOTE]


Ja swoje koszulki, t- shirty i wszelkie basic kupuje w bynamesakke, Wearso, mam tez Łukasza Jemioła i Kupisza. Powiem ze jakosc bardzo dobra, zwlaszcza polecam bynamesakke i Wearso z bawelny eko. Ze swojej strony bardzo polecam

[lilith_ed]

Napisane przez Star90

Ja będę w Krakowie to tam wyprobuje i kupie jak coś.

Bo zanim do Szczecina dojdzie to juz kazda bedzie miala

Pani w D mi zeznała, że wczoraj go zaczęli rozwozić po stolicy, to do Krakowa na pewno zaraz dotrze i wrócisz do domku z nowym nabytkiem

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

http://fleszstyle.pl/szalzakupow-marki.html

MAC, Douglas, TBS, Pakamera, Mokobelle, Wrangler i sporo innych. Ciezki weekend nadchodzi .

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez ranka

Ja swoje koszulki, t- shirty i wszelkie basic kupuje w bynamesakke, Wearso, mam tez Łukasza Jemioła i Kupisza. Powiem ze jakosc bardzo dobra, zwlaszcza polecam bynamesakke i Wearso z bawelny eko. Ze swojej strony bardzo polecam

Dziekuje. Obejrze pozniej wszystkie marki.

[ajsikorska]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48123300]http://fleszstyle.pl/szalzakupow-marki.html

MAC, Douglas, TBS, Pakamera, Mokobelle, Wrangler i sporo innych. Ciezki weekend nadchodzi .

[/QUOTE]
Ja szukam Kazara, bo zakochałam się w jednych botkach i rozważam różne dziwne opcje na sfinansowanie zakupu, więc zniżka nie byłaby głupim pomysłem

James, testowałaś w końcu My Burberry? Spodobało Ci się?

[becca]

ja maluję się w pracy więc kosmetyczkę mam wypchaną...ale ani kosmetyki ani flaszki tyle komentarzy nie zbierają co książki...w życiu bym nie pomyślała, że książka/czytanie może być taką sensacją....i nie chodzi o to, że to wersja papierowa (jakoś nie mogę się przekonać do elektronicznych) ale o sam fakt, że ktoś czyta...

co do moich zapachów to co rusz mam jakieś zabawne zdarzenia...ostatnio nawet wzywali panów do naprawy klimatyzacji...a to tylko moje Lalique Perles było...

[Vegetka]

Ja bym też nie mogła być z kimś, kto wypomina jakiekolwiek zakupy. Mój Mąż mi nigdy nic nie wypomniał a kupuję na prawdę dużo po prostu rozumie moją pasję i chyba nie zdaje sobie sprawy z tego ile to wszystko razem kosztuje :P
A z ubraniami też mam tak że szkoda mi wydać na nie więcej kasy. Kupuję jeansy, jakieś basicowe rzeczy a resztę poluję w lumpeksie. To moje ulubione miejsce zakupów ciuchowych. Ta adrenalina i perełki które może znaleźć uzależniają poza tym na prawdę musi mi się bardo chcieć żeby wybrać się do galerii na zakupy ciuchowe.

[oolong]

rozmawiałyście o Star - w Douglasie on-line jest w próbkach do wyboru odcień 020

[Vegetka]

Szkoda, że jaśniejszego nie ma do wyboru. W poniedziałek wybiorę się do mojej sephory ze słoiczkiem, żeby mi zrobiły próbkę. Gorzej jak mi się spodoba. Obiecałam sobie, że nie kupię nowego podkładu, dopóki nie zużyję chociaż połowy a propo, ile macie podkładów ? I ile zajmuje Wam zużycie jednej flaszki ?

[Star90]

Kobitki ktora uzywala guerlain perfection? Albo mi sie wydaje albo ciemnieje troche na twarzy

[goooosienka]

Napisane przez Vegetka

Ja też kupuję zdecydowanie za dużo. Oczywiście używam wszystkiego, ale czy to kiedyś zużyję - nie sądzę. Przechodzę dwie fazy. raz nie kupuję miesiącami nic, a potem jak ruszę to nie mogę się zatrzymać. Teraz mam tą drugą fazę. Denerwuje mnie tylko ilosc posiadanych podkładów. Kilka kupionych na zapas i nawet nie otwartych. Sprzedawać nie ma sensu bo to drogeryjne, a wymieniać też nie bo nie potrzebuję niczego nowego. ja się do minimalizmu kosmetycznego nie nadaję. I też mam tak jak james. nie mam koleżanek, które rozumieją zamiłowanie do kosmetyków...

Nie kłam

[ajsikorska]

Napisane przez Star90

Kobitki ktora uzywala guerlain perfection? Albo mi sie wydaje albo ciemnieje troche na twarzy

Ja miałam. Oj ciemnieje i na twarzy i chyba ciut w opakowaniu. Poszedł w świat

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Widzialyscie? Jestem w lekkim szoku

http://www.labelsandlove.pl/advanced...gnetic&x=0&y=0

[Vegetka]

Napisane przez goooosienka

Nie kłam

Ciebie widze dwa razy w roku, w porywach do trzech wiec się nie liczy

[ranka]

Napisane przez Vegetka

Ja bym też nie mogła być z kimś, kto wypomina jakiekolwiek zakupy. Mój Mąż mi nigdy nic nie wypomniał a kupuję na prawdę dużo po prostu rozumie moją pasję i chyba nie zdaje sobie sprawy z tego ile to wszystko razem kosztuje :P
A z ubraniami też mam tak że szkoda mi wydać na nie więcej kasy. Kupuję jeansy, jakieś basicowe rzeczy a resztę poluję w lumpeksie. To moje ulubione miejsce zakupów ciuchowych. Ta adrenalina i perełki które może znaleźć uzależniają poza tym na prawdę musi mi się bardo chcieć żeby wybrać się do galerii na zakupy ciuchowe.

Ja wlasnie chyba wole ciuchy.. A teraz obiecuje sobie kupic botki I.Marant. Od dawna na nie choruje

[Star90]

Napisane przez ajsikorska

Ja miałam. Oj ciemnieje i na twarzy i chyba ciut w opakowaniu. Poszedł w świat

Załamalam sie bo byl/ jest o niebo lepszy niz estee lauder double wear..
Tylko to ciemnienie

[elixya]

Napisane przez iguanaiguana

Wybaczcie ale przeszukałam wszystko i nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie.
Chcę zamówić na feelunique meteoryty.Cena po rabacie to 36.55 funtów.
Czy będę musiała zapłacić cło ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Ja musialam zaplacic za jedna paczke, na kilka zamowionych, ale feelunique zwrocil mi ta sume na konto, jak tylko ich poinformowalam. Nie musialam nic udowadniac. Moze i tak widzieli to gdzies w ich systemie. Wydaje mi, ze wynika to z pomylki urzedu celnego, bo na rachunku mialam napisane, ze kraj pochodzenia to USA, czyli pomylil Jersey z New Jeresey.. ale nie chcialo mi sie z nimi klocic, bo i tak nic na tym nie stracilam.

[becca]

Napisane przez Vegetka

Szkoda, że jaśniejszego nie ma do wyboru. W poniedziałek wybiorę się do mojej sephory ze słoiczkiem, żeby mi zrobiły próbkę. Gorzej jak mi się spodoba. Obiecałam sobie, że nie kupię nowego podkładu, dopóki nie zużyję chociaż połowy a propo, ile macie podkładów ? I ile zajmuje Wam zużycie jednej flaszki ?

w obrocie mam 5 w płynie, 3 kompakty i 2 mineralne (i kilka na targowisku)
używam zamiennie i dlatego nie mam pojęcia na jak długo starcza jedna flaszka...wiem tylko, że kompakt Shiseido z serii słonecznej (te niebieskie) jest bardzo niewydajny...i dlatego go lubię

co do męskich zakazów/rozliczeń kosmetycznych to jakaś abstrakcja dla mnie jest...nie wyobrażam sobie aby niezależnej wykształconej kobiecie mąż mówił na co ma wydawać pieniądze albo aby ją rozliczał...ale wiem, że w związkach "tureckich" tak się często dzieje...sama byłam świadkiem jak koleś miał w sklepie pretensje do partnerki, że "znowu szampon kupujesz" normalnie myślałam, że mu coś powiem ale bałam się, że mi panna oczy wydrapie..

[GretchenSp]

Dla mnie wydzielanie pieniędzy w związku też byłoby nie do przyjęcia, zwłaszcza, gdy obie osoby pracują Ale umiem sobie też wyobrazić sytuację, gdy z kasą krucho, a jedna osoba wydaje, wydaje i wydaje...

[becca]

Napisane przez GretchenSp

Dla mnie wydzielanie pieniędzy w związku też byłoby nie do przyjęcia, zwłaszcza, gdy obie osoby pracują Ale umiem sobie też wyobrazić sytuację, gdy z kasą krucho, a jedna osoba wydaje, wydaje i wydaje...

no tak...to oczywiste...ale w kiedy kobieta jest odpowiedzialna (z lekkim skrzywieniem kosmetycznym) w domu biedy nie ma, dzieci nie głodują itp.
innym słowy stać ich na wiele...kontrolowanie kosmetycznych wydatków przez tzw. pana domu straszne sformułowanie...jest niedopuszczalne...i w ogóle jakichkolwiek jej wydatków (oczywiście pomijając sytuacje kiedy kupuje samochód bo będzie jej pasował do torebki)

[Soso]

Napisane przez Vegetka

Ja bym też nie mogła być z kimś, kto wypomina jakiekolwiek zakupy. Mój Mąż mi nigdy nic nie wypomniał a kupuję na prawdę dużo po prostu rozumie moją pasję i chyba nie zdaje sobie sprawy z tego ile to wszystko razem kosztuje :P
A z ubraniami też mam tak że szkoda mi wydać na nie więcej kasy. Kupuję jeansy, jakieś basicowe rzeczy a resztę poluję w lumpeksie. To moje ulubione miejsce zakupów ciuchowych. Ta adrenalina i perełki które może znaleźć uzależniają poza tym na prawdę musi mi się bardo chcieć żeby wybrać się do galerii na zakupy ciuchowe.

Ja też nie, zresztą nie wyobrażam sobie wypominania czegokolwiek, tak na dobrą sprawę, wychodzę z założenia, że każdy z nas jest dorosły i wie co robi.

James to legalne?

[eleonorka cyrolka]

Napisane przez GretchenSp

U mnie w pracy ostatnio wynikła dyskusja nt. kosmetyków, tzn. tego, ile można na nie wydać. Jedna z osób dziwiła się, bo widziała, jak ktoś płacił w drogerii 300 zł za zakupy. A dodam, że wszystko działo się w małym mieście, gdzie nie ma Sephor, Douglasów itd. Nieśmiało zapytałam, czy ta osoba nie kupowała przypadkiem perfum, które jak wiadomo bywają drogie. Pozostali uczestnicy rozmowy niemalże oburzyli się i stwierdzili, że tylko milionerzy albo wariaci mogliby zostawić tyle pieniędzy w drogerii i że przecież nikogo w naszym mieście na to nie stać. Więcej się już nie odzywałam.

Mój małż też czasem narzeka na moje zakupy kosmetyczne. On jest z tych, którzy uważają, że jak ktoś ma jedną parę butów, jedną torebkę i jedną pomadkę, to już w zasadzie wystarczy. Nową można kupić, jak się poprzednia zużyje I też zdarzają mu się czasem uwagi, typu: po co za coś tak dużo płacić, skoro tańszy puder czy pomadka dałyby podobny efekt. Wtedy piorunuję go wzrokiem i siedzi cicho Ale żeby była równowaga, miewa dni, kiedy chwali moje zakupy. I zawsze łazi ze mną do perfumerii.

Też mam opory przed wydawaniem na ciuchy takich kwot, jakie wydaję na kosmetyki. Może dlatego (a przynajmniej tak to sobie racjonalizuję), że puder jednak starczy na dłużej niż ciuch. Niestety nawet droższe i - wydawałoby się - lepszej jakości ubrania ekstremalnie szybko przestają się dziś nadawać do noszenia.
Tak jak dzastinaaaaa wolę chyba inwestować w dodatki. Porządnych t-shirtów dawno przestałam szukać, bo zwykle jak materiał jest ok, to nadruk do Z kolei spodnie muszę brać takie, jakie na mnie w miarę pasują, tzn. nie odstają w talii. A że noszę głównie jeansy i podobają mi się tylko takie, które są jednolicie ciemne i nie mają żadnych dziur, przetarć, frędzelków czy aplikacji, to wybór mam niezbyt duży.
Ostatnio kupiłam sobie jedne "przecierane" jeansy i nawet są ok, ale więcej par nie chcę. Kosmetyki łatwiej się kupuje, nie trzeba się martwić że tyłek w coś nie wejdzie, a jednocześnie w pasie będzie powiewać.

ty tej babie co stwierdzila ze" facet by jej nie pozwolil tyle na kosmetyki wydac"
nie uswiadomilas ze jest w bledzie ze ona nie ma faceta a pana

a z kuchni jej pozwala wychodzic jak goscie przychodza czy waruje pod drzwiami

przepraszam ale nie moglam sie opanowac

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez GretchenSp

Dla mnie wydzielanie pieniędzy w związku też byłoby nie do przyjęcia, zwłaszcza, gdy obie osoby pracują Ale umiem sobie też wyobrazić sytuację, gdy z kasą krucho, a jedna osoba wydaje, wydaje i wydaje...

wtedy jest bardzo proste rozwiazanie
jedno wspolne konto na wydatki domowo budżetowe i osobne dla kazdego i z tego konta kazdy ma na swoje potrzeby ile zarobi tyle ma
ma wiecej zachcianek musi wiecej popracowac

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez lilith_ed

W Douglasie w Złotych też jest Star od wczoraj - jest 10, a potem 12, masakra

chodzi wam o marke star
czy o diora star?

[smash]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48126526]Widzialyscie? Jestem w lekkim szoku

http://www.labelsandlove.pl/advanced...gnetic&x=0&y=0[/QUOTE]

[lilith_ed]

Napisane przez eleonorka cyrolka

chodzi wam o marke star
czy o diora star?

Dior Star.

[eleonorka cyrolka]

dziekuje

ja mam dziesiatki podkladow czytam o waszych kosmetykach i az mi wstyd bo spokojnie moglabym juz konkurowac iloscia z douglasem

kiedys moim faworytem byl armani luminosilk ale znalazlam lepsze (trzy butelki w toku)

np rouge bunny rouge mleczna akwarela ale nakladany bb
i body end face maka ale on jest za mokry i trzeba wklepywal lateksowa gabeczka

jak mam zly nastroj to smasbox mineralny sypki z 3 kolorow mieszam dobty i wcieram lateksowym platkiem

ciekawe jestem tego stara ale nim u mnie na wsi bedzie to wieki minal choc jutro bede w katowicach moze tam juz tez bedzie

[Vegetka]

Napisane przez eleonorka cyrolka

dziekuje

ja mam dziesiatki podkladow czytam o waszych kosmetykach i az mi wstyd bo spokojnie moglabym juz konkurowac iloscia z douglasem

kiedys moim faworytem byl armani luminosilk ale znalazlam lepsze

np rouge bunny rouge mleczna akwarela ale nakladany bb
i body end face maka ale on jest za mokry i trzeba wklepywal lateksowa gabeczka

jak mam zly nastroj to smasbox mineralny sypki z 3 kolorow mieszam dobty i wcieram lateksowym platkiem

ciekawe jestem tego stara ale nim u mnie na wsi bedzie to wieki minal choc jutro bede w katowicach moze tam juz tez bedzie

jak będziesz w katowicach, to daj proszę znać czy go gdzieś znalazłaś

oczywiście, że go nie kupię w najbliższym czasie, przecież obiecałam

[eleonorka cyrolka]

Napisane przez Vegetka

jak będziesz w katowicach, to daj proszę znać czy go gdzieś znalazłaś

oczywiście, że go nie kupię w najbliższym czasie, przecież obiecałam

oczywiscie ze dam i wezme probki zdajac relacje

a co do rozliczania ludzi z ich zakupow
byla u mnie kuzyna zebym ja pomalowala na wesele wyciagam maca i maziam a ona z przerazeniem to cena
a przeciez mac w porownaniu z armani to za darmo rozdwany
juz jej chcialam powiedziec ze to numer seryjny zeby mi na zawal nie zeszla

[Beata.]

[QUOTE:
juz jej chcialam powiedziec ze to numer seryjny zeby mi na zawal nie zeszla [/QUOTE]

[pin3ska]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;48122077]A klikne, dzieki .

Ja do pracy nosze mala kosmetyczke. Nawet 1/50 mojego "skladu domowego" tam nie ma: Benetint, ze 3 szminki, baza MACa, blotki BB, puder, korektor i cos tam jeszcze. Jak poprawiam sie w pracy to czesto gesto ktos mi zaglada przez ramie i "co tam masz?". Potem slucham zawsze madrosci:
- "o, jakie drogie, mi szkoda byloby pieniedzy",
- "w drogich kosmetykach placisz za marke, tanie kosmetyki roznia sie tylko opakowaniem",
- "mam podobny odcien szminki Chanel z Essence/Lovely/czegos innego co jest tanie, wiec po co przeplacac",
- "mi by facet nie pozwolil tyle na kosmetyki wydawac".

Wtedy zawsze gryze sie w jezyk i nie mowie nic. Chowam kosmetyczke , stosuje piekna sztuke kohlinaru i wracam do swoich zajec.

[/QUOTE]


Taaa, 3 pierwsze sa boskie, nawet na wizazu zdarzyło mi sie usłyszec, na szczescie nie w tym wątku i chyba dlatego tak sie tu zagniezdziłam

Ostatnie to dla mnie abstrakcja, nie moge sie wypowiedziec. Choc kiedys pamietam jaka stałam w tżtem w sklepie w kolejce i przed nami facet z pretensją do swojej żony na caly głos z ogromną pretensją: "I znowu ZA MOJE placimy" Miny mieliśmy niezłe, szkoda nam tej kobiety, że taki burak pastewny z tego jej męża

Napisane przez eleonorka cyrolka

wtedy jest bardzo proste rozwiazanie
jedno wspolne konto na wydatki domowo budżetowe i osobne dla kazdego i z tego konta kazdy ma na swoje potrzeby ile zarobi tyle ma
ma wiecej zachcianek musi wiecej popracowac

Wydaje mi się, że taki układ jest ok pod warunkiem, że oboje partnerzy zarabiają może nie podobnie, ale bez jakichs ogromnych dysproporcji. Dziwna byłaby dla mnie sytuacja, w której jednemu by zostalo po opłatach 300 zl, a drugiemu 10000. I jak chcesz więcej to sobie zarób

Napisane przez eleonorka cyrolka

oczywiscie ze dam i wezme probki zdajac relacje

a co do rozliczania ludzi z ich zakupow
byla u mnie kuzyna zebym ja pomalowala na wesele wyciagam maca i maziam a ona z przerazeniem to cena
a przeciez mac w porownaniu z armani to za darmo rozdwany
juz jej chcialam powiedziec ze to numer seryjny zeby mi na zawal nie zeszla

A tak a jeszcze w temacie Maca...

Siedze sobie ze 2 dni temu przeglądac macowa stronę. Tż przechodzi, patrzy i mówi:
- Co Ty robisz? Lepiej szybko wyjdz z tej strony.
- ??? (wielkie oczy zrobiłam),
- Bo ona jest strasznie zawirusowana, potem duże sumy z konta ściąga