Czerwone Włosy [Farby / Pielęgnacja]

[Nedera]

Napisane przez SugarbabyLove

Hej,
Czyli następna szalona czerwonowłosa która eksperymentuje z kolorami?
Ja myję włosy szamponem do czerwonych włosów(ma sls ale nie ma silikonów) co 2 mycie a raz w tygodniu a nawet raz na 2 tygodnie myje szamponem bez silikonów i sls aktualnie mam dla dzieci z serii Babylove z drogerii DM
ale alterra i alverde są dobre a także babydream z rossmana..
nie mają ani SLSa ani Silikonów. Typowe szampony do mycia ale koniecznie po nich daj odżywke bo hmm nie wiem jak u ciebie ale u mnie włosy się strasznie kołtunią po samym szamponie..

Szalona? Raczej zupełnie nieobliczalna Zawsze lubiłam rubin na łbie i zwykle taki miałam, ale od grudnia coś padło mi na mózgownicę i pokusiłam się nawet o dekoloryzację... Bo ciemny rubin przestał mi wystarczać. Teraz chcę czystego, żywego ognia
Problem w tym, że ja łepetynkę muszę myć codziennie, tudzież co drugi dzień... Po cichutku liczę, że brak silikonów zmieni ten fakt.
Na razie zainwestowałam w Hippa. Kołtunię się po nim okropnie... Ale takie już życie. Na to odżywka Kallosa. Zupełnie bez szału... Przywykłam jednak do lusterka tworzonego przez całe te oblepiacze. Tęsknię za pomarańczowym Glisskurem. Ale jeszcze nic straconego. Studiuję uważnie wszystkie mazidła, jakie mam w domu, stercząc w wątku szamponowo-odżywkowym...

Teraz jeszcze tylko wybrać odpowiedni olej. I jazda

Teraz sobie przypomniałam, że kiedyś istniał cudny szampon Sunsilk do czerwonych włosów. Uwielbiałam go. Nawet mojej mamie z brązu zrobił mahoń Ale chyba już go wycofali. A szkoda.

***edit***
Z tego co widzę, to z moimi szamponami jest źle, bo wszystkie mają SLS. Ale z odżywkami już lepiej Gliskur pomarańczowy ma silikony, ale te łatwo zmywalne Zatem raz na jakiś czas można sobie pozwolić.
Do tego dochodzi Syoss volume z łatwo zmywalnymi silkami i... Shauma. Bez. Zupełnie. Jestem w szoku! A bardzo ją lubię więc... jest dobrze

[SugarbabyLove]

Napisane przez Nedera

Szalona? Raczej zupełnie nieobliczalna Zawsze lubiłam rubin na łbie i zwykle taki miałam, ale od grudnia coś padło mi na mózgownicę i pokusiłam się nawet o dekoloryzację... Bo ciemny rubin przestał mi wystarczać. Teraz chcę czystego, żywego ognia
Problem w tym, że ja łepetynkę muszę myć codziennie, tudzież co drugi dzień... Po cichutku liczę, że brak silikonów zmieni ten fakt.
Na razie zainwestowałam w Hippa. Kołtunię się po nim okropnie... Ale takie już życie. Na to odżywka Kallosa. Zupełnie bez szału... Przywykłam jednak do lusterka tworzonego przez całe te oblepiacze. Tęsknię za pomarańczowym Glisskurem. Ale jeszcze nic straconego. Studiuję uważnie wszystkie mazidła, jakie mam w domu, stercząc w wątku szamponowo-odżywkowym...

Teraz jeszcze tylko wybrać odpowiedni olej. I jazda

Teraz sobie przypomniałam, że kiedyś istniał cudny szampon Sunsilk do czerwonych włosów. Uwielbiałam go. Nawet mojej mamie z brązu zrobił mahoń Ale chyba już go wycofali. A szkoda.

***edit***
Z tego co widzę, to z moimi szamponami jest źle, bo wszystkie mają SLS. Ale z odżywkami już lepiej Gliskur pomarańczowy ma silikony, ale te łatwo zmywalne Zatem raz na jakiś czas można sobie pozwolić.
Do tego dochodzi Syoss volume z łatwo zmywalnymi silkami i... Shauma. Bez. Zupełnie. Jestem w szoku! A bardzo ją lubię więc... jest dobrze

A jakich używek poza gliss kurem używasz??

Ja kocham isane z babassu i glattungs balm bez spłukiwania
PO nich mam super włosy.
Dotego mam kokosową balea z DM
co do olejku ja mam dla dziecka taki najtańszy i jest OK ale w polsce chyba w rycynowy zainwestuje bo też tanio wychodzi...
hmm z sunsilka mialam odzywke do kreconych włosów była extra...!!
Gliss kura też wielbie ale szoda że ma silikony

Co do koloru mi się też marzy takii głeęęęboki czerwony ahh ale jeszcze troche pracy przede mną

[Nedera]

Napisane przez SugarbabyLove

A jakich używek poza gliss kurem używasz??

Ja kocham isane z babassu i glattungs balm bez spłukiwania
PO nich mam super włosy.
Dotego mam kokosową balea z DM
co do olejku ja mam dla dziecka taki najtańszy i jest OK ale w polsce chyba w rycynowy zainwestuje bo też tanio wychodzi...
hmm z sunsilka mialam odzywke do kreconych włosów była extra...!!
Gliss kura też wielbie ale szoda że ma silikony

Co do koloru mi się też marzy takii głeęęęboki czerwony ahh ale jeszcze troche pracy przede mną

Odżywek jeszcze nie odświeżałam Tylko wyeliminowałam te z bardzo ciężkimi silikonami - niestety Kallos jaśminowy i do włosów farbowanych odpada stanowczo Ale już latte jest bez silikonu
Do tego Schauma - Masło shea & ekstrakt z kokosa oraz Q10. Obie bez silików zupełnie Jakoś przypadkiem je kupiłam i zauważyłam, że mam po nich zupełnie inne włosy niż po innych odżywkach. I to pewnie zasługa braku zalepiaczy
Jutro pewnie wybiorę się po Waxa polskiego. No i olejki - kokosowy pilnie potrzebny

Głęboki czerwony? Ech... Gdzie te czasy...
Mi się Twój obecny kolorek bardzo podoba

[SugarbabyLove]

Napisane przez Nedera

Odżywek jeszcze nie odświeżałam Tylko wyeliminowałam te z bardzo ciężkimi silikonami - niestety Kallos jaśminowy i do włosów farbowanych odpada stanowczo Ale już latte jest bez silikonu
Do tego Schauma - Masło shea & ekstrakt z kokosa oraz Q10. Obie bez silików zupełnie Jakoś przypadkiem je kupiłam i zauważyłam, że mam po nich zupełnie inne włosy niż po innych odżywkach. I to pewnie zasługa braku zalepiaczy
Jutro pewnie wybiorę się po Waxa polskiego. No i olejki - kokosowy pilnie potrzebny

Głęboki czerwony? Ech... Gdzie te czasy...
Mi się Twój obecny kolorek bardzo podoba

OO no właśnie Na tego Kallosa poluje... widziałam na allegro już i sie zastanawiałam czy ma silikony ..:P bo tam oczywiście składu nie podali.. a w rossmanie da sie go kupić?
BO jade za 2 tyg do Polski to sobie kupie

[Nedera]

Na allegro jest bardzo tani Za swoje płaciłam jakoś 13zł każdy. Litrowe butle Tylko latte mniejszy jest

Jestem po pierwszym olejowaniu (sezam + oliwa + rycyna).
Czemu mi się włosy kręcą, hę? o.O
No ale są jakieś takie jakby mocniejsze. I dziwnie błyszczące.
Ale jak włosy wyschły to musiałam jeszcze w końcówki trochę oleju wetrzeć, bo się za cholerę nie mogłam rozczesać :/
Skóra też przyjęła olejek sezamowy z radosną wdzięcznością Pyszczek mam mięciutki i nawilżony. W szoku jestem

W Kauflandzie jest promocja na półlitrowego Johnson's Baby 3w1 (15zł)!
Fajnie myje, zero mydeł, skład krótki i treściwy. A ja nie zamierzam ograniczać się do mycia nim tylko włosów. Cała się wymyłam i... pachnę jak dzidzi ^^''''

[SugarbabyLove]

Napisane przez Nedera

Na allegro jest bardzo tani Za swoje płaciłam jakoś 13zł każdy. Litrowe butle Tylko latte mniejszy jest

Jestem po pierwszym olejowaniu (sezam + oliwa + rycyna).
Czemu mi się włosy kręcą, hę? o.O
No ale są jakieś takie jakby mocniejsze. I dziwnie błyszczące.
Ale jak włosy wyschły to musiałam jeszcze w końcówki trochę oleju wetrzeć, bo się za cholerę nie mogłam rozczesać :/
Skóra też przyjęła olejek sezamowy z radosną wdzięcznością Pyszczek mam mięciutki i nawilżony. W szoku jestem

W Kauflandzie jest promocja na półlitrowego Johnson's Baby 3w1 (15zł)!
Fajnie myje, zero mydeł, skład krótki i treściwy. A ja nie zamierzam ograniczać się do mycia nim tylko włosów. Cała się wymyłam i... pachnę jak dzidzi ^^''''

ohh super.
a ile kosztuje taki olejek rycynowy albo sezamowy..???no ja oliwką do dzieci jak mama suchą skórę to się cała smaruję

[uolcia]

Sugar, olejek rycynowy na pewno dostaniesz w każdej aptece .. mala buteleczka u mnie 6zł, ale osobiście nie polecam, wysuszył mi włosy;/ acz rewelacyjnie działa na rzęsy
też gdy przechodziłam na bezsilikonową/slsową pielęgnację niesamowicie ucieszyłam się, że pryskana (brązowa) odżywka szaumy ma dobry skład, bo świetnie działa na moje włosy..polecam
Po dzisiejszej nocy z olejkiem na rozstępy babydream na włosach i zmyciu go samą odżywką isany (tak, tak- z olejkiem babassu) włosy są cu-do-wne... miękkie, błyszczące, super się ułozyły mimo że wyszłam z domu z wilgotną głową i kolor wydaje się być bardziej intensywny... jak tak na nie teraz patrzę to odechciewa mi się jakichkolwiek zabiegów (deko, rozjasnianie, tonery, farby itp ) ... przy naszych włosach łatwo ześwirować na ich punkcie i to jest chyba największą wadą tego koloru...

[Nedera]

Napisane przez SugarbabyLove

ohh super.
a ile kosztuje taki olejek rycynowy albo sezamowy..???no ja oliwką do dzieci jak mama suchą skórę to się cała smaruję

Za małą buteleczkę rycynowego płaciłam 3,5zł, za sporo większą sezamowego - 7zł.
A kokosowego dzisiaj nie znalazłam. Nie wiem, o co im chodzi... On powinien być w każdym sklepie, skoro JA pragnę go zdobyć, JA!

Napisane przez uolcia

też gdy przechodziłam na bezsilikonową/slsową pielęgnację niesamowicie ucieszyłam się, że pryskana (brązowa) odżywka szaumy ma dobry skład, bo świetnie działa na moje włosy..polecam

Ha! Schauma chhyba cała bezsilikonowa. Mam dwie (jasnobrązowa i ciemnobrązowa) i obie ładnoskładowe

Napisane przez uolcia

przy naszych włosach łatwo ześwirować na ich punkcie i to jest chyba największą wadą tego koloru...

Oj, taaaak... Tylko masa cierpliwości i samozaparcia sprawia, że jeszcze nie stałam się skończonym narcyzem. Narcyzką?
Mniejsza z tym Ważne, że czerwień jest, trzyma się i jest.... (za)jedwabista

[badteacher]

Hej, ja sie farbuje wellatonem - wisniowa czerwien, zeby kolor sie trzymal myje odzywka (z joanny, seria naturia, bez splukiwania, z makiem), odzywka bs - garnier z awokado i karite (raz w tygodniu maska/odzywka Tolpy), stylizacja - odrobina zelu lnianego

raz na tydzien lub dwa olejuje (rycynowy zmieszany z sojowym) i myje potem babydreamem

taka bezsilikonowa dieta sluzy nie tylko kolorowi ale i wlosom

[uolcia]

Chodziło mi raczej o to, że wciąż mamy jakieś wyimaginowane problemy, mimo że z naszymi włosami jest wszystko okej

[SugarbabyLove]

Napisane przez uolcia

Sugar, olejek rycynowy na pewno dostaniesz w każdej aptece .. mala buteleczka u mnie 6zł, ale osobiście nie polecam, wysuszył mi włosy;/ acz rewelacyjnie działa na rzęsy
też gdy przechodziłam na bezsilikonową/slsową pielęgnację niesamowicie ucieszyłam się, że pryskana (brązowa) odżywka szaumy ma dobry skład, bo świetnie działa na moje włosy..polecam
Po dzisiejszej nocy z olejkiem na rozstępy babydream na włosach i zmyciu go samą odżywką isany (tak, tak- z olejkiem babassu) włosy są cu-do-wne... miękkie, błyszczące, super się ułozyły mimo że wyszłam z domu z wilgotną głową i kolor wydaje się być bardziej intensywny... jak tak na nie teraz patrzę to odechciewa mi się jakichkolwiek zabiegów (deko, rozjasnianie, tonery, farby itp ) ... przy naszych włosach łatwo ześwirować na ich punkcie i to jest chyba największą wadą tego koloru...

Mówisz??
Hmm to może faktycznie wezme go do paznokci lepiej czy czegoś takiego a do włosów sezamowy. tak czy siak chcę 2 różne sobie kupić i mieszać..
Kokosowego ja też nigdzie nie widziałam.. ale ja za to mam piękną odżywkę kokosową z Balea bez silikonów i sls boooska.. a kosztuje 65 centów.
Babassu jest też dobra ja ją uwielbiam ale zrobiłam przerwe żeby potestować tą z garniera cytrynową..
pozatym dziś umyłam włoski szamponem czerwonym isany +odżywka kokosowa Balea + test odżywki goldwell colorance red
No podobno po paru myciach będzie efekt w koloże jak narazie wiem że ta goldwella kołtuni tak jak szampon włosy. Musiałam dośc dużo odżywki innej dać a poźniej odżywkę b/s wymieszaną z oliwką dać żeby fajnie się układały i rozczesywały włoski ale za to dziś się mega kręcą aż fajnie sie na ne patrzy nawet nie wyprostowałam grzywki bo się ładnie ułożyła z resztą..
a codo koloru to mam wrażenie że w jednym pokoju są rude a w innym czerwone hahaa
dzięki za przybliżone ceny olejków dziewczynki
Na pewni zakupie coś bo się bardziej opłaca niż tu.. 7 euro za 150 ml rycynowego..

[SugarbabyLove]

Napisane przez uolcia

Chodziło mi raczej o to, że wciąż mamy jakieś wyimaginowane problemy, mimo że z naszymi włosami jest wszystko okej

anoo.... ;/ niestety wiecznie coś.. szkoda że niema idealnej farby która by ze 5-6 tygodni trzymała bez odświeżania
idealnaa czerwień...

[Kamulla]

hmm, dziewczyny, chyba się jednak zdecyduje na majicontrast... napatrzyłam się na włosy Louny na facebooku i to jest to, o czym marzę... takie jasne, intensywne, ale nie pomarańczowe, ani różowe *,* zadbane, błyszczące, niezniszczone... jak ona to robi? kolorek równomierny, wszystko cudowne!
ile wydajecie miesiecznie na farbowanie? bo mnie by wyszło 1 raz majicontrastem 65 zł

[uolcia]

kup sobie toner poppy red i będziesz miała identiko ... no i weź pod uwagę że te zdjęcia są stuningowane ;>

ile wydaję miesiecznie na farbowanie... hmm ok. 10zł

[SugarbabyLove]

NO ja akurat teraz nic nie wydałam prócz odżywek za pare euro i raz tonera który był po 6 euro.. a tak to mam zapas na 2 razy jeszcze farby.
W pl też kupie zapas i bede mieć z głowy na jakiś czas..\
mnie tez kusi majicontrast...

[Kamulla]

ale chodzi o to, że ja muszę myć włosy codziennie, bo się szybko przetluszczają, także dla mnie toner odpaada :< poza tym nie chcę rozjaśniać tonerem ew. mam zamiar odświeżać kolor, gdybym robiła majicontrastem odrosty tak, tak, wiem, że zdjęcia są "podciągnięte', no ale wątpię, by każde i zawsze, a widziałam ich sporo, tak jak filmików

btw SugarLoveBaby, przeglądając jej zdjęcia, trafiłam na Twój profilek na facebooku, przejrzałam fotki i... wow, jaka różnica między Twoimi ciemnymi włosami, a tym, co masz teraz! teraz Ci baaardzo pasują, trzymaj się tych czerwieni

[uolcia]

Kamulla majicontrastem odrosty??? Wow, nie złapie Ci normalna farba z mocną wodą (jeśli jesteś brunetką?)

[enn_]

Napisane przez uolcia

Kamulla majicontrastem odrosty??? Wow, nie złapie Ci normalna farba z mocną wodą (jeśli jesteś brunetką?)

Normalna farba nie nada takiego koloru, to przede wszystkim.

Co do koloru Louny - ona sama mówiła, że Majicontrast jest czerwony i nie wpada w róż, a Alfaparf i Affinage B są bardziej w róż. Jeśli chcesz czerwień zupełną, to pewnie celuj w tego Majicontrasta.

Moje włosy są różowe Bardzo intensywne, nie takie pink pink, ale bardziej różowe niż czerwone i mnie to denerwuje - czemu mi się wszystko do różu wypłukuje? Chciałabym mieć czerwone włosy, na pewno nie wpadające w pomarańcz, w róż - mogą, ale no rany, żeby były czerwone!

A, i odnośnie zadbania włosów - to akurat nie wydaje mi się niewykonalne, po prostu trzeba włosy pielęgnować i farbować mocno tylko odrosty, a resztę z 3% wodą i trzymać na nich farbę krótko.

[SugarbabyLove]

Napisane przez Kamulla

ale chodzi o to, że ja muszę myć włosy codziennie, bo się szybko przetluszczają, także dla mnie toner odpaada :< poza tym nie chcę rozjaśniać tonerem ew. mam zamiar odświeżać kolor, gdybym robiła majicontrastem odrosty tak, tak, wiem, że zdjęcia są "podciągnięte', no ale wątpię, by każde i zawsze, a widziałam ich sporo, tak jak filmików

btw SugarLoveBaby, przeglądając jej zdjęcia, trafiłam na Twój profilek na facebooku, przejrzałam fotki i... wow, jaka różnica między Twoimi ciemnymi włosami, a tym, co masz teraz! teraz Ci baaardzo pasują, trzymaj się tych czerwieni

dziękuje kochana..
No ja też myję często włosy.. i w tym jest problem z wypłukiwaniem..

[Nedera]

Napisane przez SugarbabyLove

anoo.... ;/ niestety wiecznie coś.. szkoda że niema idealnej farby która by ze 5-6 tygodni trzymała bez odświeżania
idealnaa czerwień...

Sugar, pocieszę Cię - znam dziewczynę z drugiego zdjęcia. I... ona nigdy nie miała czerwonych włosów Peruka ;P

Na farbowania wydaję od 10 do 100zł. Tyle, że do kosztu farby dochodzą różne odświeżacze, typu szamponetki, maseczki koloryzujące... Więc w sumie na jedno wychodzi...
Widzę, że coraz więcej z nas myśli o Majicontraście.
Ale... nie wiem jak Wy... ale ja nie spocznę, dopóki nie będę miała TEJ czerwieni na dłużej niż tydzień

[enn_]

Wiecie co, tak się zastanowiłam i przyjrzałam się moim włosom i uznałam, że jednak są perfect.
Ja sobie chyba po prostu wmawiam, że one nie są wystarczająco czerwone czy jasne Toner mi się po pierwszym myciu wypłukał do jasnej, jaskrawej chłodnej czerwieni i od tego czasu mam rzucające się w oczy czerwono-różowe włosy. Biorąc pod uwagę, że z czerwienią na włosach właśnie tak jest, że albo jest pomarańczowo-czerwona albo w róż nie mam na co narzekać, bo pomarańczowa czerwień Louny mi np. zupełnie nie pasuje.
Btw, myję ostatnio włosy codziennie, bo katuję je odżywkami, olejami itp. a kolor dalej ładny. Zaczynam lubić tę piankę.

U mnie koszt farbowania miesięcznie (Scandic Line + pianka + tonery), powinien wynosić koło 40-50 zł.

[Nedera]

Napisane przez enn_

Wiecie co, tak się zastanowiłam i przyjrzałam się moim włosom i uznałam, że jednak są perfect.
Ja sobie chyba po prostu wmawiam, że one nie są wystarczająco czerwone czy jasne Toner mi się po pierwszym myciu wypłukał do jasnej, jaskrawej chłodnej czerwieni i od tego czasu mam rzucające się w oczy czerwono-różowe włosy. Biorąc pod uwagę, że z czerwienią na włosach właśnie tak jest, że albo jest pomarańczowo-czerwona albo w róż nie mam na co narzekać, bo pomarańczowa czerwień Louny mi np. zupełnie nie pasuje.
Btw, myję ostatnio włosy codziennie, bo katuję je odżywkami, olejami itp. a kolor dalej ładny. Zaczynam lubić tę piankę.

U mnie koszt farbowania miesięcznie (Scandic Line + pianka + tonery), powinien wynosić koło 40-50 zł.

Tia, narzekasz, marudzisz, kombinujesz... a Ned zazdrości koloru Cudne je masz. Ech. Byle przetrwać do wypłaty...

[SugarbabyLove]

Napisane przez enn_

Wiecie co, tak się zastanowiłam i przyjrzałam się moim włosom i uznałam, że jednak są perfect.
Ja sobie chyba po prostu wmawiam, że one nie są wystarczająco czerwone czy jasne Toner mi się po pierwszym myciu wypłukał do jasnej, jaskrawej chłodnej czerwieni i od tego czasu mam rzucające się w oczy czerwono-różowe włosy. Biorąc pod uwagę, że z czerwienią na włosach właśnie tak jest, że albo jest pomarańczowo-czerwona albo w róż nie mam na co narzekać, bo pomarańczowa czerwień Louny mi np. zupełnie nie pasuje.
Btw, myję ostatnio włosy codziennie, bo katuję je odżywkami, olejami itp. a kolor dalej ładny. Zaczynam lubić tę piankę.

U mnie koszt farbowania miesięcznie (Scandic Line + pianka + tonery), powinien wynosić koło 40-50 zł.

no wlaśnie marudo


Nadera- dobrze powiedziałaś w 2 poście
ale zszokowałaś mnie z tą peruką

Tą piankę też musze zobaczyć a można ją w drogerii kupić czy tylko na ALL?

[sonea8]

Napisane przez enn_

Wiecie co, tak się zastanowiłam i przyjrzałam się moim włosom i uznałam, że jednak są perfect.
Ja sobie chyba po prostu wmawiam, że one nie są wystarczająco czerwone czy jasne Toner mi się po pierwszym myciu wypłukał do jasnej, jaskrawej chłodnej czerwieni i od tego czasu mam rzucające się w oczy czerwono-różowe włosy. Biorąc pod uwagę, że z czerwienią na włosach właśnie tak jest, że albo jest pomarańczowo-czerwona albo w róż nie mam na co narzekać, bo pomarańczowa czerwień Louny mi np. zupełnie nie pasuje.
Btw, myję ostatnio włosy codziennie, bo katuję je odżywkami, olejami itp. a kolor dalej ładny. Zaczynam lubić tę piankę.

U mnie koszt farbowania miesięcznie (Scandic Line + pianka + tonery), powinien wynosić koło 40-50 zł.

Narobiłaś mi tą pianką apetytu, a ić
I naprawdę ten odcień Purple (bo robiłaś Purple, jak pamiętam) jest taki czerwony, bez śladu różu? (bo ja nie wiem, gdzie Ty tam różowy widzisz) Szok. Jak to nazwom ufać nie można...
O, jak ja Ciebie dobrze rozumiem z niechęcią do pomarańczy i rudości w czerwieni, to w ogóle nie jest to... a, niestety, w tym kierunku mi zwykle płowieje.
Jednak pianki w mieście brak, od tygodnia buszuję za nią po drogeriach, pewnie się skończy na netowym sklepie. Podzielisz się linkiem do swojego, czy kupowałaś w realu czy innym lidlu?

[enn_]

Nie, nie, ja robiłam kolorem jasna czerwień.
Kupowałam w drogerii Jasmin (ale musiałam mieć minę jak je zobaczyłam... pewnie taką: ).
No właśnie mnie ten pomarańcz nie rusza, ani mi się to nie podoba jakoś super, ani mi nie pasuje. Poobczajałam foty Louny na Facebooku - na niektórych ma czerwień idealną, a na niektórych już bardziej pomarańcz.
Cieszę się, że mi włosy do różu się spłukują, mam jeden problem z głowy mniej.

[sonea8]

Napisane przez enn_

Nie, nie, ja robiłam kolorem jasna czerwień.
Kupowałam w drogerii Jasmin (ale musiałam mieć minę jak je zobaczyłam... pewnie taką: ).
No właśnie mnie ten pomarańcz nie rusza, ani mi się to nie podoba jakoś super, ani mi nie pasuje. Poobczajałam foty Louny na Facebooku - na niektórych ma czerwień idealną, a na niektórych już bardziej pomarańcz.
Cieszę się, że mi włosy do różu się spłukują, mam jeden problem z głowy mniej.

Denerwujesz ludzi!

Poszłam sobie pogrzebać w tym naszym wątku, który całkiem spuchł i ciężko coś znaleźć... nie pamiętam w takim razie, kto robił Purplakiem, ale dobrze pamiętałam Twoje zdjęcia. Ja tam różu nie widzę, ale może jestem jakaś dziwna ;>
To z Tobą mam zblizony odcień po teście kosmyka do monitora, więc nie ma bata, rozejrzę się za pianką - odświeży mi kolor, a nie zniszczy tak, jak farba.

I już sama nie wiem, testować kolejną koloryzację na vatice, czy jednak nie? Macie podzielone zdania: że farba się nie trzyma, albo właśnie, że się trzyma lepiej. Ech, pewnie - jak zwykle - zależy od włosów. Czemu nie ma jednego uniwersalnego przepisu na trwałą czerwień?
Skandal.

[SugarbabyLove]

Napisane przez sonea8

Denerwujesz ludzi!

Poszłam sobie pogrzebać w tym naszym wątku, który całkiem spuchł i ciężko coś znaleźć... nie pamiętam w takim razie, kto robił Purplakiem, ale dobrze pamiętałam Twoje zdjęcia. Ja tam różu nie widzę, ale może jestem jakaś dziwna ;>
To z Tobą mam zblizony odcień po teście kosmyka do monitora, więc nie ma bata, rozejrzę się za pianką - odświeży mi kolor, a nie zniszczy tak, jak farba.

I już sama nie wiem, testować kolejną koloryzację na vatice, czy jednak nie? Macie podzielone zdania: że farba się nie trzyma, albo właśnie, że się trzyma lepiej. Ech, pewnie - jak zwykle - zależy od włosów. Czemu nie ma jednego uniwersalnego przepisu na trwałą czerwień?
Skandal.

ech ech noo niestety nie ma tak łatwo..
ja też poprosze link do tej pianki...
ale jak bede w Polsce to sie rozejże za nią

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

laski, czy to jest ta maska kallos ktora jest bez silikonów?

http://allegro.pl/kallos-crema-al-la...227441193.html

[Kamulla]

wiecie, ja mam odrosty brązowe, i ok, chwycił teraz oyster na ekhm.. róż, ale chodzi o to, że jednak te farby to nie to samo co majicontrast, zupełnie inne wlosy są po nich, nie ma co się oszukiwać, nie te same pigmenty itd chciałabym, żeby chwyciło intensywnie i wyraźnie, nie, żeby była stonowana czerwień.. a do tego chyba majicontrast się dobrze nadaje, bo ładnie chwyta wcześniej farbowane włosy jak nie za pierwszym razem efekt super, to za drugim a już dość mam tych eksperymentów, skoro dobrze wiem, że i tak to się skończy majicontrastem xD

hm, dziewczyny... masa postów była o pielęgnacji włosow, o odżywkach itd, może by to zebrać i niech każda napisze czego używa i jak często i czy jest zadowolona? bo trochę nie ogarniam w tym temacie, muszę przyznać, a stan moich włosów jest już dość... opłakany ;D

[enn_]

Przede wszystkim poczytaj wątki o pielęgnacji włosów, to jest skarbnica wiedzy i sama rozpoznasz temat i wybierzesz, co najlepsze.
Co do farb - Majicontrastu nie używałam, bo mi na niego zwyczajnie szkoda pieniędzy, używałam za to Alfaparfu, który jest jedną z trzech farb, które polecała Louna i byłam zadowolona... średnio. Piszę o Lounie, bo skoro jej włosy są jakimś niedoścignionym wzorem i ona z tych farb była tak samo zadowolona (jedyne co było na korzyść Majicontrastu, to nieznacznie mniej wpadający w róż kolor), to zakładam, że się bardzo między sobą jednak nie różnią.

Swoją drogą, konsystencja Alfaparfu mnie dobija, nie znoszę jej. A z samego koloru i trwałości farby też nie byłam szczególnie zadowolona, ot, przeciętne, dużo bardziej podoba mi się kilkakrotnie tańsza farba Scandic Line. Nie jest ona co prawda tak żywa jak Majicontrast (a chociaż kto wie jaki efekt można nią osiągnąć, w końcu używałam jej tylko raz), ale kolor daje piękny i głęboki i ładnie się trzyma. Gdyby nie efekty wizualne przy pierwszych 4 myciach włosów w ogóle bym nie rozważała zmiany jej, ale biorąc pod uwagę ilu komplementów się nasłuchałam 2 dni po farbowaniu, stwierdzam, że warto.

Co do mojego koloru - myślę, że moja dezorientacja wynika z tego, że włosy każdego dnia wyglądają inaczej (chociaż po tej piance każdego dnia jestem z nich równie zadowolona). Sonea8 - na zdjęciach różu nie widać, on wychodzi po którymś myciu dopiero, a nieco rdzawe włosy miałam tylko po pomieszaniu toneru z rudą szamponetką. Jutro mogę zrobić fotę moich różowawych kłaków, i jeszcze chyba będę zmuszona z rana robić szamponetkę (ruda + czerwony i różowy toner), zobaczymy jaki będzie efekt tym razem, kiedy moje włosy mają równy kolor.

[uolcia]

ja uzywałam purpurowej pianki... trudno mi określić kolor moich włosów, ponieważ w każdym świetle są inne. W jednym wchodzą w róż, w innym świetle w rudość o_O Czy Wy też tak macie? Mi ta purpura wypłukuje się do rudości, nie różu (uff) ale to chyba dlatego, że kładę ją na maximę 6.66 która ewidentnie ma pomarańczową ''bazę'' (nie wiem jak inaczej to nazwać) Musze przyznać że pianka jest naprawdę fajna, nie zamierzam z niej na razie rezygnować
Sugar, tak to ta maska, acz jest wiele lepszych od Kallosa... np Gloria ma dużo lepszą opinię i ja też baaardzo ją polecam (poza tym kosztuje 5zł).. jak i maskę Mariona dla czerwonowłosych... ma fajny skład, mieszam ją z glorią i trzymam...całkiem długo wtedy efekt jest jeszcze lepszy niż po samej Glorii