Położnictwo studia - ZBIORCZY

[tija93]

Napisane przez asia0989

Właśnie odkąd zdałam sobie sprawę, że lekarski jednak nie będzie mi pisany, czyli jakoś w 2 klasie liceum to byłam zdecydowana tylko i wyłącznie na położnictwo. Być świadkiem cudu narodzin - coś pięknego

Nie myślałam o lekarskim, od razu u mnie pojawiła się myśl o położnictwie jakoś na przełomie 1 a 2 klasy LO. A teraz został mi ostatni rok do dyplomu. Kiedy to zleciało

[aahelix]

Cześć dziewczyny, są tutaj może studentki położnictwa od października na ŚUMie ? Chętnie poznam

[pijana_wiatrem]

Ja jestem

Wiadomo juz cos więcej?

[aahelix]

Oo ciesze się. No ja narazie próbuję dowiedzieć się, kiedy mamy jakieś spotkanie organizacyjne, na stronie nic nie piszą. Skąd jesteś ?

[pijana_wiatrem]

Z Sosnowca

Jedyne co wiem, to ze 3 października mamy szkolenie BHP

[Klaudiao1901]

Hej;p mama do sprzedania materiały z położnictwa
Książki: skrypty z anatomii, fizjologia, farmakologia
Notatki: anestezjologia, pediatria i pielęgniarstwo pediatryczne, pedagogika, anestezjologia i badania fizykalne.
Jeśli jest ktoś chętny to proszę o kontakt klaudia19011993@o2.pl

[madx95]

Odświeżam temat
Hej mysle zeby w tym roku isc na poloznictwo. Chcialabym uciec z stad np. do Gdanska i na nowo zaczac ale rodzice nie chca o tym slyszec i koniec dyskusji ;c No to zostaje mi WUM.

* zanim sie porody odbierze czy cos podobnego to sa jak czytam scielenie lozek, sprzatanie (?!) i cytuję "mycie czyjegoś tyłka" -> mam rozumieć ze pomaganie pacjentkom ciezarnym/po porodzie czy tez innych pacjentek/tów z innych oddziałów nie zwiazanych z ciaza itp?

* pierwszy rok nudny i cieżki? to nie wiem czy go przeżyje jak ja teraz ledwo co daję rade z przygotowaniem do matury XD

* interesuje sie tymi sprawami (w gimnazjum i w 1 lo myslalam zeby isc na medycyne a pozniej na ginekologa ale zrezygnowalam), ciągnie mnie do dzieci i w ogóle ale jeden minus u mnie jest - nie potrafie rozmawiać z ludzmi. Wlasnie sie tego boje ze nie bede wiedziala co odpowiadac czy cos ;x

* boję się, że nie dostane sie na studia tylko dlatego ze mam znaczny stopien orzeczenia i "głęboki obustronny niedosłuch" i ludzie odbieraja to jako osoba głuchą. A ja normalnie mowie (z lekka wadą) i normalnie odbieram dzwieki tylko gdy jest duuzo osob to ja glupieje i wgl nie rozumiem o co chodzi. Właśnie boję sie ze oni tez potraktuja mnie jako osobe głucha (po przejrzeniu papierów) i mnie nie przyjmą ;c (nawet boje sie ze na dietetyke tez mnie nie przyjma, ktora jest planem B)

* o i jak z angielskim tam? obowiązkowy jest? Jak wykłady z tym jezykiem wygladaja?

ps. sa jakies kursy by poprawić relacje z ludzmi, nauczyć sie z nimi rozmawiac,cos w tym stylu? XDDD

[tija93]

Napisane przez madx95

Odświeżam temat
Hej mysle zeby w tym roku isc na poloznictwo. Chcialabym uciec z stad np. do Gdanska i na nowo zaczac ale rodzice nie chca o tym slyszec i koniec dyskusji ;c No to zostaje mi WUM.

* zanim sie porody odbierze czy cos podobnego to sa jak czytam scielenie lozek, sprzatanie (?!) i cytuję "mycie czyjegoś tyłka" -> mam rozumieć ze pomaganie pacjentkom ciezarnym/po porodzie czy tez innych pacjentek/tów z innych oddziałów nie zwiazanych z ciaza itp?

* pierwszy rok nudny i cieżki? to nie wiem czy go przeżyje jak ja teraz ledwo co daję rade z przygotowaniem do matury XD

* interesuje sie tymi sprawami (w gimnazjum i w 1 lo myslalam zeby isc na medycyne a pozniej na ginekologa ale zrezygnowalam), ciągnie mnie do dzieci i w ogóle ale jeden minus u mnie jest - nie potrafie rozmawiać z ludzmi. Wlasnie sie tego boje ze nie bede wiedziala co odpowiadac czy cos ;x

* boję się, że nie dostane sie na studia tylko dlatego ze mam znaczny stopien orzeczenia i "głęboki obustronny niedosłuch" i ludzie odbieraja to jako osoba głuchą. A ja normalnie mowie (z lekka wadą) i normalnie odbieram dzwieki tylko gdy jest duuzo osob to ja glupieje i wgl nie rozumiem o co chodzi. Właśnie boję sie ze oni tez potraktuja mnie jako osobe głucha (po przejrzeniu papierów) i mnie nie przyjmą ;c (nawet boje sie ze na dietetyke tez mnie nie przyjma, ktora jest planem B)

* o i jak z angielskim tam? obowiązkowy jest? Jak wykłady z tym jezykiem wygladaja?

ps. sa jakies kursy by poprawić relacje z ludzmi, nauczyć sie z nimi rozmawiac,cos w tym stylu? XDDD

Ja co prawda nie z WUMu, ale pewnie podobnie jest na każdej uczelni

1. Mniej więcej równolegle mamy praktyki na oddziałach położniczych i na innych (interna, chirurgia, psychiatria, pediatria, intensywna terapia). Na tych oddziałach wykonuje się wszelkie czynności pielęgniarskie - zmiana pościeli, umycie pacjenta, karmienie itp. Sprzątanie to co najwyżej ogarnięcie przy stoliku pacjenta

2. Wszystkie trzy lata są ciężkie. W semestrze trzeba zrealizować około 800 godzin dydaktycznych. Wiąże się to z zajęciami od rana do wieczora. Przemyśl sobie czy chcesz się na coś takiego pisać

3. U nas osoby nieśmiałe średnio sobie radzą. Często się krępują, milczą, w ogóle się nie odezwą. Jednak to jest zawód, który wymaga jako takiej śmiałości, a przede wszystkim otwartości.

4. Nam na jednych z pierwszych zajęć powiedzieli, że osoba z niedosłuchem nie dostała by się na studia. Nie wiem jak będzie to wyglądać w Twoim przypadku.

5. O języku napiszą Ci koleżanki z WUMu

[alexbe_]

Napisane przez madx95

Odświeżam temat
Hej mysle zeby w tym roku isc na poloznictwo. Chcialabym uciec z stad np. do Gdanska i na nowo zaczac ale rodzice nie chca o tym slyszec i koniec dyskusji ;c No to zostaje mi WUM.

* zanim sie porody odbierze czy cos podobnego to sa jak czytam scielenie lozek, sprzatanie (?!) i cytuję "mycie czyjegoś tyłka" -> mam rozumieć ze pomaganie pacjentkom ciezarnym/po porodzie czy tez innych pacjentek/tów z innych oddziałów nie zwiazanych z ciaza itp?

* pierwszy rok nudny i cieżki? to nie wiem czy go przeżyje jak ja teraz ledwo co daję rade z przygotowaniem do matury XD

* interesuje sie tymi sprawami (w gimnazjum i w 1 lo myslalam zeby isc na medycyne a pozniej na ginekologa ale zrezygnowalam), ciągnie mnie do dzieci i w ogóle ale jeden minus u mnie jest - nie potrafie rozmawiać z ludzmi. Wlasnie sie tego boje ze nie bede wiedziala co odpowiadac czy cos ;x

* boję się, że nie dostane sie na studia tylko dlatego ze mam znaczny stopien orzeczenia i "głęboki obustronny niedosłuch" i ludzie odbieraja to jako osoba głuchą. A ja normalnie mowie (z lekka wadą) i normalnie odbieram dzwieki tylko gdy jest duuzo osob to ja glupieje i wgl nie rozumiem o co chodzi. Właśnie boję sie ze oni tez potraktuja mnie jako osobe głucha (po przejrzeniu papierów) i mnie nie przyjmą ;c (nawet boje sie ze na dietetyke tez mnie nie przyjma, ktora jest planem B)

* o i jak z angielskim tam? obowiązkowy jest? Jak wykłady z tym jezykiem wygladaja?

ps. sa jakies kursy by poprawić relacje z ludzmi, nauczyć sie z nimi rozmawiac,cos w tym stylu? XDDD

Ja opowiem Ci jak to jest we Wrocławiu na umedzie

1) mycie czyjegoś tyłka - chyba to słowa kogoś, kto nie miał w ogóle do czynienia z zawodem położnej chodziło pewnie o mycie krocza. Praktyki zaczynają się od maja z nauczycielem i wtedy jest się na różnych oddziałach, ścieli się tam łóżka(i to nie tak łatwo jak Ci się wydaje ), pielęgnuje pacjenta i inne lekkie prace. Są też oddizały takie jak położnictwo, sala porodowa i neonatologia i wtedy robi się typowo położnicze zajęcia. Są też praktyki w wakacje, które trwają 7 tygodni i jest się na trzech ostatnich oddziałach.

2)Ciężki - zależy od włożonej pracy i od Twojego nastawienia - jeśli to lubisz i nie straszna Ci biologia i nauki humanistyczne to zdasz na luzie wszystko w peirwszym terminie, gorzej może być z anatomią, ale to wszystko jest do wykucia i dla ludzi Nudne - nie zgodzę się zupełnie! U nas już od 1 dnia były ćwiczenia, na których robiliśmy super ciekawe rzeczy, które są przydatne nie tylko w położnictwie, ale w ogóle w życiu (np. przy zajmowaniu się starszymi już rodzicami lub dziadkami). No i są oczywiście zajęcia w prosektorium, więc jeśli nie brzydzisz się formaliny, krwi i ciał, to będziesz bardzo zainteresowana osobiście, brakuje mi troche prosektorium, bo to były naprawdę ciekawe zajęcia, a miałam je tylko jeden semestr

3) jeśli chodzi o rozmowę z ludźmi - przydaje się ta umiejętność oczywiście, ale wszystko jest do wyuczenia, jak zaczniesz załatwiać sprawy związane z uczelnią, egzaminami itd to się ośmielisz, ja też nie jestem taka odważna, ale przez jeden semestr wiele się nauczyłam i jestem bardziej otwarta. Najważniejsza jest rozmowa z ciężarną i wyrozumiałość

4) nie mam pojęcia co się robi w takiej sytuacji zdrowotnej, musisz sama popytać, albo uczelni albo lekarza medycyny pracy (bo to on dopuszcza do zawodu)

5) u nas angielski trwa rok i jest lajtowy, słówek oczywiście dużo, ale nie uczymy się pierdół tylko uczymy się "po coś" - słówka medyczne, zwroty, dialogi itd.

Jeśli naprawdę interesujesz się położnictwem i masz do tego zdrowe i odpowiedzialne podejście to powinien Ci się spodobać ten kierunek

[madx95]

jeej, niespodziewalam się tak szybkiej odpowiedzi

Napisane przez tija93

Ja co prawda nie z WUMu, ale pewnie podobnie jest na każdej uczelni

1. Mniej więcej równolegle mamy praktyki na oddziałach położniczych i na innych (interna, chirurgia, psychiatria, pediatria, intensywna terapia). Na tych oddziałach wykonuje się wszelkie czynności pielęgniarskie - zmiana pościeli, umycie pacjenta, karmienie itp. Sprzątanie to co najwyżej ogarnięcie przy stoliku pacjenta

2. Wszystkie trzy lata są ciężkie. W semestrze trzeba zrealizować około 800 godzin dydaktycznych. Wiąże się to z zajęciami od rana do wieczora. Przemyśl sobie czy chcesz się na coś takiego pisać

3. U nas osoby nieśmiałe średnio sobie radzą. Często się krępują, milczą, w ogóle się nie odezwą. Jednak to jest zawód, który wymaga jako takiej śmiałości, a przede wszystkim otwartości.

4. Nam na jednych z pierwszych zajęć powiedzieli, że osoba z niedosłuchem nie dostała by się na studia. Nie wiem jak będzie to wyglądać w Twoim przypadku.

5. O języku napiszą Ci koleżanki z WUMu

3. Troszkę się krępuję, a jak coś wiem to sie odzywam. Dam sobie radę

4. No to mnie pocieszyłaś ;c Chyba na żadne studia sie nie dostane na jakie chce

Napisane przez alexbe_

Ja opowiem Ci jak to jest we Wrocławiu na umedzie

1) mycie czyjegoś tyłka - chyba to słowa kogoś, kto nie miał w ogóle do czynienia z zawodem położnej chodziło pewnie o mycie krocza. Praktyki zaczynają się od maja z nauczycielem i wtedy jest się na różnych oddziałach, ścieli się tam łóżka(i to nie tak łatwo jak Ci się wydaje ), pielęgnuje pacjenta i inne lekkie prace. Są też oddizały takie jak położnictwo, sala porodowa i neonatologia i wtedy robi się typowo położnicze zajęcia. Są też praktyki w wakacje, które trwają 7 tygodni i jest się na trzech ostatnich oddziałach.

2)Ciężki - zależy od włożonej pracy i od Twojego nastawienia - jeśli to lubisz i nie straszna Ci biologia i nauki humanistyczne to zdasz na luzie wszystko w peirwszym terminie, gorzej może być z anatomią, ale to wszystko jest do wykucia i dla ludzi Nudne - nie zgodzę się zupełnie! U nas już od 1 dnia były ćwiczenia, na których robiliśmy super ciekawe rzeczy, które są przydatne nie tylko w położnictwie, ale w ogóle w życiu (np. przy zajmowaniu się starszymi już rodzicami lub dziadkami). No i są oczywiście zajęcia w prosektorium, więc jeśli nie brzydzisz się formaliny, krwi i ciał, to będziesz bardzo zainteresowana osobiście, brakuje mi troche prosektorium, bo to były naprawdę ciekawe zajęcia, a miałam je tylko jeden semestr

3) jeśli chodzi o rozmowę z ludźmi - przydaje się ta umiejętność oczywiście, ale wszystko jest do wyuczenia, jak zaczniesz załatwiać sprawy związane z uczelnią, egzaminami itd to się ośmielisz, ja też nie jestem taka odważna, ale przez jeden semestr wiele się nauczyłam i jestem bardziej otwarta. Najważniejsza jest rozmowa z ciężarną i wyrozumiałość

4) nie mam pojęcia co się robi w takiej sytuacji zdrowotnej, musisz sama popytać, albo uczelni albo lekarza medycyny pracy (bo to on dopuszcza do zawodu)

5) u nas angielski trwa rok i jest lajtowy, słówek oczywiście dużo, ale nie uczymy się pierdół tylko uczymy się "po coś" - słówka medyczne, zwroty, dialogi itd.

Jeśli naprawdę interesujesz się położnictwem i masz do tego zdrowe i odpowiedzialne podejście to powinien Ci się spodobać ten kierunek

Ogólnie to:
Z tymi sprawami zdrowotnymi to bede musiala z kims pogadać, gdzies poszukac co i jak. A jak mi się uda, to dam sobie rade Przerażająco to wszystko wygląda, ale przezyje

[tija93]

Napisane przez alexbe_

Ja opowiem Ci jak to jest we Wrocławiu na umedzie

1) mycie czyjegoś tyłka - chyba to słowa kogoś, kto nie miał w ogóle do czynienia z zawodem położnej chodziło pewnie o mycie krocza. Praktyki zaczynają się od maja z nauczycielem i wtedy jest się na różnych oddziałach, ścieli się tam łóżka(i to nie tak łatwo jak Ci się wydaje ), pielęgnuje pacjenta i inne lekkie prace. Są też oddizały takie jak położnictwo, sala porodowa i neonatologia i wtedy robi się typowo położnicze zajęcia. Są też praktyki w wakacje, które trwają 7 tygodni i jest się na trzech ostatnich oddziałach.

Musisz być na pierwszym roku W drugim roku dochodzi interna, chirurgia. Są to oddziały typowo pielęgniarskie. Nikt się z nami nie cackał. Każda równo myła i karmiła. Nikogo nie obchodziło, że my przecież położnictwo i to raczej nie powinnyśmy myć mężczyzny. Dobrze, że już mi się te praktyki skończyły

Napisane przez madx95

jeej, niespodziewalam się tak szybkiej odpowiedzi



3. Troszkę się krępuję, a jak coś wiem to sie odzywam. Dam sobie radę

4. No to mnie pocieszyłaś ;c Chyba na żadne studia sie nie dostane na jakie chce




Ogólnie to:
Z tymi sprawami zdrowotnymi to bede musiala z kims pogadać, gdzies poszukac co i jak. A jak mi się uda, to dam sobie rade Przerażająco to wszystko wygląda, ale przezyje

Trzymam kciuki!

[madx95]

Napisane przez tija93

Musisz być na pierwszym roku W drugim roku dochodzi interna, chirurgia. Są to oddziały typowo pielęgniarskie. Nikt się z nami nie cackał. Każda równo myła i karmiła. Nikogo nie obchodziło, że my przecież położnictwo i to raczej nie powinnyśmy myć mężczyzny. Dobrze, że już mi się te praktyki skończyły



Trzymam kciuki!

A jak długo te praktyki trwają? i jak pacjenci reagują na studentów?

[tija93]

Napisane przez madx95

A jak długo te praktyki trwają? i jak pacjenci reagują na studentów?

U mnie 8 wejść na chirurgie, 8 na internę Pacjenci różnie. Są tacy co im głupio i niezręcznie, że młode dziewczyny się nimi zajmują. Są też niestety tacy co wykorzystują naszą obecność i proszą o dosłownie wszystko. Nie zapomnę jak jedna z pań poprosiła mnie i koleżankę żebyśmy ją balsamem posmarowały

[Risa chan]

Hej Ja też zastanawiałam się nad położnictwem. Są tu może jakieś dziewczyny z PUM albo UMP? Chciałabyś się popytać o wrażenia z tych uczelni

[monia396]

Hej Wszystkim! Ja mam pytanie . Gdzie mogę próbować składać na położnictwo bez biologi na maturze ( matura 2015) i czy jest jakaś szansa , że dostała bym się tam gdzie wymagają biologie ?

[gwiazdka93]

Napisane przez monia396

Hej Wszystkim! Ja mam pytanie . Gdzie mogę próbować składać na położnictwo bez biologi na maturze ( matura 2015) i czy jest jakaś szansa , że dostała bym się tam gdzie wymagają biologie ?

Popatrz na UM w Lublinie, wydaje mi się, że tam biorą dwa dowolne przedmioty

[alexbe_]

Napisane przez monia396

Hej Wszystkim! Ja mam pytanie . Gdzie mogę próbować składać na położnictwo bez biologi na maturze ( matura 2015) i czy jest jakaś szansa , że dostała bym się tam gdzie wymagają biologie ?

We Wrocławiu trzeba mieć biologię podstawową co najmniej, ale szczerze mówiąc, bez chociażby podstaw biologii będzie Ci baaardzo ciężko na studiach, szczególnie na Mikrobiologii i Fizjologii

[zosiek0105]

w Bydgoszczy też biorą pod uwagę biologię ale bardzo łatwo jest się dostać, z tego co wiem na pierwszy rok przyjęli teraz ponad 100 osób

[kar_la]

a to nie bylo tak ze wlasnie za duzo przyjeli i czesc ma odpasc? ;P

[tija93]

Napisane przez zosiek0105

w Bydgoszczy też biorą pod uwagę biologię ale bardzo łatwo jest się dostać, z tego co wiem na pierwszy rok przyjęli teraz ponad 100 osób

No jest tak super, że jeden szpital już nas nie chce na praktykach, jest nas bardzo dużo i trzeci rok został wywalony na praktyki do Torunia

Napisane przez kar_la

a to nie bylo tak ze wlasnie za duzo przyjeli i czesc ma odpasc? ;P

W Bydgoszczy nie da się odpaść Robi się przesiew, ale jest on spowodowany tym, że ludzi sami rezygnują

[monia396]

Czyli będzie ciężko z biologią na studiach ...
A tak poza tym to jest szansa , że dostanę się do Bydgoszczy bez tej biologii ?

[tija93]

Napisane przez monia396

Czyli będzie ciężko z biologią na studiach ...
A tak poza tym to jest szansa , że dostanę się do Bydgoszczy bez tej biologii ?

Nie, bo biorą pod uwagę tylko biologie

[monia396]

Czyli zostaje Lublin lub Warszawa

[monia396]

A ewentualnie pielęgniarstwo to gdzie bez biologii ?

[withi_as]

Hej, mam pytanie - jest tutaj może ktoś, kto jest w trakcie, bądź już po, studiach magisterskich na medycznym w Białymstoku?
Mam kilka pytań

[xMayx]

Napisane przez monia396

Hej Wszystkim! Ja mam pytanie . Gdzie mogę próbować składać na położnictwo bez biologi na maturze ( matura 2015) i czy jest jakaś szansa , że dostała bym się tam gdzie wymagają biologie ?

PMWSZ w Opolu nie ma wymagań co do dodatkowych przedmiotów na maturze. Ale patrząc na następne posty i wymienione lokalizacje, to Opole średnio Cię pewnie interesuje : D

[monia396]

Mi najlepiej to pasuję Bydgoszcz bo jestem z Włocławka ale tam biologia jest mi potrzebna i jeszcze się zastanawiam między pielęgniarstwem a położnictwem i nie wiem co będzie lepsze .

[ElfowKrolowa]

Pielęgniarstwo daje znacznie większe możliwości, a na dodatek nie zamyka drogi do zostania położną - na UJ obecnie w planach jest otwarcie 18 miesięcznych studiów położniczych dla dziewczyn po pielęgniarstwie

Podejrzewam, że za kilka lat położnictwo jako odrębny kierunek studiów zostanie zlikwidowany. Dąży się raczej do tego, by było ono po prostu specjalizacją po pielęgniarstwie.

[alexbe_]

Napisane przez monia396

Mi najlepiej to pasuję Bydgoszcz bo jestem z Włocławka ale tam biologia jest mi potrzebna i jeszcze się zastanawiam między pielęgniarstwem a położnictwem i nie wiem co będzie lepsze .

Ja uważam, że położnictwo jest ciekawsze niż pielęgniarstwo, ponieważ możesz prowadzić ciąże, zajmować się kobietami przed ciążą, w czasie i po ciąży, edukować je, pomagać w pielęgnacji dzieci do 6 tygodnia życia, pracować w żłobku... Uważam, że pielęgniarstwo jest równie wspaniałe, no bo pielęgniarki i położne mają bardzo bliski kontakt z pacjentem, jednak położnictwo jest przepiękne i wzruszające. Mamy dużą możliwość rozwoju, szkoleń, konferencji i specjalizacji, np Neonatologia. To wszystko zależy od Twoich zainteresowań. Jeśli kochasz wszystko co związane z kobietą i dzieckiem, to położnictwo jest dla Ciebie

[candy111]

Jako absolwentka położnictwa mogę powiedzieć, że drugi raz poszłabym na pielęgniarstwo. Większe możliwości i szanse na zatrudnienie.