|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2013-04-07, 14:32 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 4
|
Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Pomocy, potrzebne są mi informacje do pracy. Czy pamiętacie kto czytał Wam baśnie w dzieciństwie, jakie, jaka była Wasza ulubiona baśń, może identyfikowaliście się z jakimś bohaterem, co obecnie czytacie swoim dzieciaczkom, co lubią najbardziej, proszę Was również o podanie wieku swojego i dziecka. Z góry ogromne dzięki za pomoc
|
2013-04-07, 17:59 | #2 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Cytat:
Baśnie czytał mi głównie tato czasem mama. Moja ulubiona baśń to dziewczynka z zapałkami i kopciuszek, identyfikowałam sie z tymi właśnie bohaterkami. Mojemu podopiecznemu czytam baśnie Andersena, Grimma go nie ciekawią. Bardzo lubie baśń o brzydkim kaczątku i kopciuszka. Oprócz tego czytamy książki z serii "poczytaj mi mamo". Chłopiec 2,5 roku.
__________________
08.06.2016 r. Kierowca 24.06.2016 r. Nauczyciel kontraktowy 03.09.2016 r. 04.01.2019 r. 13.06.2020 r. Pisząc z telefonu nie mam opcji cytowania. Jeżeli przekręcę jakiś nick to przepraszam. |
|
2013-04-07, 18:07 | #3 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Moja ukochana to "Opowiadanie o Matce" Andersena
|
2013-04-07, 18:14 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
mnie bajki opowiadała babcia, były to bajki na podstawie Pisma św, bardzo je lubilam, do dzisiaj pamietam jak opowiadala o latach chudych i tlustych,
ja natomiast wlasnym dzieciom czytalam basnie Andersena Grimma |
2013-04-07, 19:14 | #5 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 805
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Moi rodzice czytali mi książeczki z serii "Poczytaj mi mamo". Bardzo lubiłam rymowaną instrukcję, czego nie należy robić z urządzeniami elektrycznymi pochodzącą z jakiegoś pisemka dla dzieci. Miałam dużo książeczek dla dzieci, głównie polskich autorów. Swoim dzieciom czytałam "Lokomotywę" i historyjki z małych dziecięcych książeczek.
Baśnie Andersena i braci Grimm o ile dobrze pamiętam były tworzone dla dorosłych, mam wrażenie, że w każdej jest coś o śmierci. Nie czytałam ich swoim dzieciom, bo sama ich nie lubiłam - nawet gdy byłam już samodzielnie czytającym dzieckiem. Są przygnębiające. |
2013-04-07, 22:41 | #6 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 4
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Super, bardzo Wam dziękuję. A jak sądzicie, czy bajki mają jakieś znaczenie dla dzieci?, jakie walory wychowawcze bajek przychodzą Wam do głowy?
---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ---------- Cytat:
|
|
2013-04-08, 10:49 | #7 |
Wredny kotecek
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Myślę że ma. Może się starzeję, ale przeraża mnie to co teraz dzieci oglądają - Monster high itp.. tragedia.. Ostatnio nawet na tvn style był ciekawy program o tym jak coraz mniejsze dzieci bombarduje się ociekającymi seksem "idolkami" itp Smutne to jest, coraz szybciej odbiera się dzieciństwo Ja się wychowałam na bajkach typu krecik, gumisie itp... a teraz..
|
2013-04-08, 12:17 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 109
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Może jestem dziwna, ale lubiłam bajki Ezopa, chociaż zakończenia wydawały mi się być trochę...smutne?
|
2013-04-08, 19:58 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Ja dorzucę swoje lektury: Tuwim, Brzechwa, Poczytaj mi mamo i prawdziwe bajki ze zbiorów: Śpiewająca lipka, Sezamowe baśnie, Klechdy domowe. Czytane przez mamę, w większych ilościach kiedy byłam chora więc takie... miłe wspomnienia chorobowe. Andersena i Grimmów bardzo nie lubiłam , bo ich się bałam a byłam płaczliwym dzieckiem i wszelkie dziejące się zło powodowało u mnie fontannę łez. Może tylko Mały Klaus i duży Klaus byli ok.
Dzieciom czytałam Tuwima, Brzechwę,Usenko, trochę zamerykanizowanych bajek: takich śmiesznych wierszyków, Kubusia Puchatka. Generalnie nic strasznego. Ulubiona: Wielki szmaragd. Walory wychowawcze: zwykle bajki uczą ze dobro zwycięża i warto być uczciwym. Zło jest potępione i ukarane. Sprawiedliwość istnieje. Uczą pożądanych w danej kulturze wzorców zachowań. Dla mnie fajne były bajki innych nacji, bardzo rozwijają wyobraźnię, pokazują też inną kulturę. Jakie mają znaczenie? Tłumaczą dzieciom świat, zasady postępowania ludzi - chociaż powiem szczerze wolę teraz z dziećmi robić eksperymenty z fizyki, to przynajmniej nie rozmija się z obecnie lansowanymi wartościami( co trudno jest wytłumaczyć) i jest w tym sama czysta prawda. Identyfikowałam się z ciemnowłosymi bohaterkami , bo mnie te blondynki słodkie wkurzały, jestem ciemnowłosa. Poza tym prawdziwy bohater musi mieć jaja. Wolałam dzielnych rycerzy niż czekające na nich w zamkach złotowłose królewny. Nie miało to wpływu na moje życie, wręcz przeciwnie to ja i moje życie mieliśmy wpływ na wybór takich a nie innych lektur. |
2013-04-09, 23:22 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 4 413
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Mnie czytał dziadek. Ulubione to: Konik Garbusek i Nie ma kozy z orzechami.
Identyfikowałam się z Cud-Dziewczyną i tak byłam w domu nazywana))) Mój syn ma trzy lata, lubi wiersze Tuwima i Brzechwy.
__________________
Ubrania 44-46,dla chłopca 110-116, decoupage https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1265168 Kosmetyczny https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1262590 Chudnę sobie... 83kg-78kg -75......................6 2 kg |
2013-04-10, 22:06 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Cytat:
Niektóre z Was wspominały, że nie czytają dzieciom bajek ze smutnym zakończeniem czy ze śmiercią. Wg mnie to nie jest do końca dobre jeśli mówimy o tradycyjnych bajkach, a nie jakiś monster czy inne power rangers, ponieważ treści, które są zawarte w bajkach najczęściej dostosowane są do wieku dziecka. Dziecko musi mieć świadomość, że nie zawsze jest pięknie, kolorowo i szczęśliwie, że istnieje też ta "druga strona mocy". Ważne jest, żeby nie idealizować świata i nie udawać, że śmierć nie istnieje. Dziecko musi się przyzwyczajać. Ale to już taki mały off top, przepraszam
__________________
|
|
2013-04-13, 18:35 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
mi nikt nie czytal sama sie nauczylam szybko czytac (5 lat oprocz sz, zet, ziet, dzy - sorki pisze z tableta gdzie nie ma znakow polskich )
wydaje mi sie ze male dziecko nie rozumie mateafor o rozmawiajacych lisciach itd i to wpedza ich w schizofrenie. Oczywiscie to moje zdanie
__________________
|
2013-04-21, 20:56 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Zdecydowanie uwielbiałam Astrid Lindgren. Nie tylko Dzieci z Bullerbym, ale także:
- Mio mój mio - Ronja córka rozbójnika - seria o Karlssonie Poza tym Muminki, Misia Paddingtona i Kubusia Puchatka. Szczerze mówiąc, wierszyki Brzechwy i Tuwima średnio mnie bawiły Mama baardzo długo mi czytała, zawsze wieczorem, sama też szybko nauczyłam się czytać (6 lat), ale mama dalej wieczorami czytała. Lubiłam to, sama nawet nie wiem czemu. Jedno z najfajniejszych wspomnień, to właśnie to wieczorne czytanie przed snem. Utożsamiać się, to się chyba nie utożsamiałam Jak trochę starsza byłam, to lubiłam już sama czytać powieści detektywistyczne dla trochę starszej młodzieży - choćby Martę Patton, czy Przygody Trzech Detektywów - i tam baaardzo chciałam mieć taką paczkę znajomych i rozwiązywać zagadki kryminalne :P:
__________________
Edytowane przez arrachne Czas edycji: 2013-04-21 o 21:00 |
2013-04-26, 12:27 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
nie pamiętam, zeby kiedykolwiek mama czytała mi stricte bajki
ale...ciągle recytowała, najczęściej Mickiewicza, ballady i romanse, uwielbiałam "Śiwiteziankę" i "Panią Twardowską"- do tej pory pamiętam w całości obie ballady recytowała też "Sonety krymskie" i fragmenty z "Pana Tadeusza" Babcia recytowała za to "Powrót taty" i śpiewała pieśni patriotyczne. No ale u mnie w domu panował swego rodzaju kult Wieszcza Narodowego i "Dziadka Piłsudskiego" Co do czytania, to mama, gdy chciała mnie lub braci uspać czytała nam "Iliadę" albo "Odyseję" ewentualnie recytowała "Pana Tadeusza"- wszystko to 13-zgłoskowce, które doskonale usypiają dzieci -przetestowałam na własnym synku chyba jedyną postacią, z którą chciałam się w jakiś sposób utożsamiać była własnie Świtezianka- taka niby czarodziejka, niby zwykła dziewczyna. Podobała mi się jej dwoista natura, no i wydawało mi się, ze fajnie mieć władzę nad przyrodą i innym człowiekiem (chociaż nie umiałam tego wtedy tak nazwać, to chyba własnie władza najbardziej mi się w tej postaci podobała).
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
2013-04-27, 07:34 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Bardzo mi się to podoba, bo...moja robiła dokładnie to samo...U mnie Lilije były nr 1 . Albo chodziła i śpiewała. Moja niania też chodziła po domu i śpiewała kurpiowskie przyśpiewki ( była Kurpianką). Bardzo mi tego brakuje: śpiewu w domu.
Ja tez wprowadzam w domu kult Mickiewicza, może w formie mini, ale córka wie, że Słowacki wymięka przy Mickiewiczu. |
2013-04-29, 15:50 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Cytat:
wiesz, wydaje mi się, że taki "kult" wieszcza narodowego i jakiejś znaczącej postaci historycznej jest potrzebny w domu, potem wynosi się swoisty szacunek dla historii, dla literatury, człowiek czuje sie "osadzony" w danej społeczności. Dla dzieciaka, nastolatka a potem dorosłego to ważne....no i jest co własnym dzieciom przekazać
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... |
|
2013-04-30, 08:32 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 228
|
Dot.: Potrzebuję pomocy, są rodzice chętni udzielić mi odpowiedzi na kilka pytań?
Pięknie się to czyta i lubię rozmowy z moją córką o literaturze, ale wczoraj poczytałam wątek wizazowy o prezentacjach maturalnych. Tu się jednak załamałam.
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:20.