|
Notka |
|
Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Je¶li szukasz pracy, planujesz j± zmieniæ lub prowadzisz w³asny biznes, to miejsce jest dla ciebie. |
|
Narzêdzia |
2016-01-15, 20:48 | #1 |
Zadomowienie
|
Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
Cze¶æ!
Jako, ¿e sytuacja jest nietypowa, to i na forum nie znalaz³am podobnego w±tku, tak¿e zak³adam ten z pro¶b± o pomys³y - czym wiêcej g³ów tym wiêksza szansa, ¿e podsuniecie mi inn± perspektywê problemu! Post bêdzie d³ugi za co z góry przepraszam i doceniam cierpliwo¶æ i chêci ka¿dego, kto go przeczyta. A wiêc od pocz±tku. W rzeczonej firmy pracujê prawie rok. Na pocz±tku by³am recepcjonistk±, teraz jestem asystentk± projektu. W tym tygodniu dowiedzia³am siê, ¿e od marca chc± ¿ebym przejê³a sama projekt (inny ni¿ obecnie). WOW, extra, SUPER, BOMBA! Ale.. No w³a¶nie, ale: 1. Obecnie firma ma dwa dzia³y X i Y. Pracujê w X, mia³abym byæ w Y. Przez pó³ roku by³am ju¿ w Y - i jeden a drugi dzia³ to niebo, a ziemia. Bez wchodzenia w szczegó³y - w dziale Y tr±ca ju¿ poma³u mobbingiem - nie ma co liczyæ na wsparcie, ka¿dy Twój ruch jest obserwowany i oceniany/wy¶miewany (czasem a¿ lec± na skargê do szefostwa), obowi±zki zrzucane s± na najm³odszych sta¿em(czyt. m.in. mnie), byle mu dopiec i byle nie mia³ szansy, ¿eby siê wykazaæ( z nadmiaru obowi±zków). W skrócie - nerwówa total, co przy moim charakterze jest zapewne nie do przeskoczenia. 2. Nie ma mo¿liwo¶ci, ¿ebym wykonywa³a t± pracê w dziale X. Polityka firmy - na 99% nie do przeskoczenia i tyle. 3. W dziale X - kierownik projektu, w którym pracujê - jest cudny. Ma wady, oczywi¶cie, ale nigdy jeszcze nie mia³am szefa, ³±cz±cego cechy idealnego - subiektywnie - menad¿era - wymagaj±cy, ale niekontroluj±cy ka¿dego ruchu, który wspiera, a nie tylko ocenia i który docenia pracê, któr± dla niego wykonujesz, a tak¿e wyznaczaj±cego cele, ale nie narzucaj±cego sposobu i tempa pracy (oczywi¶cie w pewnych ramach czasowych). Atmosfera w dziale jest te¿ bardzo dobra - pomagamy sobie nawzajem, przez pó³ roku nie by³o jeszcze ¿adnego konfliktu (mówiê o ca³ym zespole; w dziale Y nie ma tygodnia bez sprzeczki). 4. W dziale X - planowany jest równie¿ rozwój - nie wiadomo kiedy i w jakim stopniu, ale pretendentem do przejêcia nowych obowi±zków jestem ja (praca na prawie identycznym stanowisku jak w Y), gdzie mój obecny prze³o¿ony dalej nim bêdzie lub bêdzie moim wsparciem, przy niezale¿nym projekcie prowadzonym przeze mnie . Minus - nie wiadomo czy to nast±pi za tydzieñ, miesi±c czy pó³ roku. Z wy¿ej opisanych przyczyn, mo¿na chyba jasno wywnioskowaæ, ¿e nie chcê pracowaæ w Y, mimo ¿e mo¿liwo¶æ rozwoju, awansu i wzrostu zarobków jest dla mnie bardzo wa¿na. Doceniam ten awans, jest dla mnie ogromn± szans±, ale zdrowie psychiczne (czyt. atmosfera w pracy) jest dla mnie kluczowa. Chcia³abym awansowaæ (uwa¿am, ¿e obecnie mój potencja³ nie jest w pe³ni wykorzystywany), ale chyba nie takim kosztem. Jak przeprowadziæ rozmowê z szefem, ¿eby nie poczu³ siê ura¿ony i wiedzia³, ¿e doceniam ten awans, ale warunki s± niesprzyjaj±ce i wola³abym raczej pracê dalej w X? Nie chcê wyj¶æ na lenia, który nie chce siê rozwijaæ i do tego osobê niewdziêczn±. Dodam, ¿e o atmosferze w dziale Y szef wie, próbuje co¶ z tym zrobiæ, ale wyniki s± mierne. Sytuacjê komplikuje jeszcze fakt, ¿e w lutym/marcu chcemy z mê¿em staraæ siê o kredyt i wzrost wynagrodzenia jest w tym przypadku wiêcej ni¿ wskazany, a tak¿e fakt, ¿e je¶li zgodzê siê przyj±æ projekt, na moje obecne stanowisko zatrudniona bêdzie inna osoba, co uniemo¿liwi mi powrót z powrotem na to stanowisko (pomijaj±c, ¿e przejmuj±c projekt, bêdzie dla mnie bardzo wa¿ne, ¿eby go nadzorowaæ do jego zakoñczenia[2 lata?], a nie zostawiæ po tygodniu ze wzglêdu na wyczerpanie psychiczne). Generalnie - klops. Jest to moja pierwsza pracy i nie chcê tego zmarnowaæ, zw³aszcza, ¿e widzê warunki na d³ug± wspó³pracê i rozwój. Pomo¿ecie? Mam w najbli¿szym tygodniu rozmowê - szef wie ju¿, ¿e siê waham - i potrzebujê porady.
__________________
PCOsiak pe³n± gêb±. |
2016-01-17, 13:57 | #2 | |
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomo¶ci: 16 387
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
Cytat:
|
|
2016-01-17, 15:15 | #3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: zaczarowana kraina
Wiadomo¶ci: 515
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
Cytat:
Czy dasz sobie radê psychicznie w dziale Y czy wolisz spokojn± pracê? Czy wa¿niejsza jest kasa czy spokój i atmosfera w pracy? Na te pytania niestety musisz sama odpowiedzieæ. Szef te¿ jest cz³owiekiem i te¿ moze zrozumieæ odmowê "awansu". Jak mu powiesz to co tutaj nam opisa³a¶. ¯e doceniasz ten awans, ¿e sie bardzo cieszysz, ale nie chcesz go przyj¶æ, bo wi±¿e siê to z przej¶ciem do dzia³u Y. Ze nie chcesz pracowaæ w takiej zawistnej atmosferze. ¯e cenisz sobie spokój w firmie. ¯e awans w dziale X przyjê³aby¶ bez mrugniêcia okiem. ¯e mo¿e tutaj Ci co¶ zaproponuj± Itp. itd. Zrozumie chyba, ze jest burakiem....
__________________
|
|
2016-01-17, 20:22 | #4 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;54168331]spisz na kartce plusy, minusy i zobacz co Ci sie najbardziej oplaca.[/QUOTE]
Cytat:
Szef mo¿e nie jest burakiem, ale jego umiejêtno¶ci menad¿erskie s± na do¶æ niskim poziomie.. Prowodyr takiej napiêtej atmosfery ma ju¿ wpisan± naganê w papierach, a i tak sobie z tego nic nie robi, bo robi w firmie du¿o (taki no-life, pracuje w ¶wi±tek/pi±tek czy niedzielê, na urlopie i na chorobowym) i wie, ¿e najpewniej wypowiedzenia siê nie doczeka. Rachunek + i - ju¿ za mn± - je¶li szef nie zgodzi siê, ¿ebym pracowa³a tam gdzie obecnie (przy bardzo du¿ym ustêpstwie - poza pokojem gdzie jest najgorsza atmosfera), to siê nie zgodzê. Wiêc bardziej proszê Was o rady jakie podaæ argumenty, ¿eby nie wysz³o, ¿e mi na tej pracy nie zale¿y. My¶licie, ¿e wystarczy to co napisa³am wy¿ej?
__________________
PCOsiak pe³n± gêb±. |
|
2016-01-18, 08:30 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: zaczarowana kraina
Wiadomo¶ci: 515
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
Wydaje mi sie, ¿e powinno wystarczyæ. Szef bêdzie wiedzia³, ¿e chcesz tego awansu, ¿e marzysz o nim i Ci zalezy. ALE dasz mu te¿ do zrozumienia, ¿e atmosfera jest dla Ciebie równie wa¿na, co jest chyba normalne dla ka¿dego potencjalnego pracownika.
Owszem mo¿esz i¶æ na upartego do tego drugiego dzia³u, ale jak d³ugo cz³owiek da radê pracowaæ w takich warunkach? Jak d³ugo bêdziesz wydajnym pracownikiem je¶li depresja i nerwica bêdzie murowana?
__________________
|
2016-01-18, 09:17 | #6 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
Cytat:
Co do efektywno¶ci - i w³a¶nie dlatego nie rozumiem, czemu pracodawcy nie reaguj± na takie zachowania - bo co z tego, ¿e jeden pracownik pracuje pe³n± par± 24h/dobê, jak efektywno¶æ ca³ego zespo³u w krótkim czasie ulega znacznemu obni¿eniu? A jak szczegó³owo mo¿na w takiej sytuacji Waszym zdaniem opisaæ przyczynê odmowy? Brzydzê siê wrêcz czym¶ takim jak donoszenie na innych (choæ jest w pe³ni, nawet 1000%, uzasadnione), ale obawiam siê, ¿e stwierdzenie, ¿e "nie, bo jest kiepska atmosfera" nie wystarczy i nie wiem jak bardzo siê wg³êbiaæ, ¿eby szef wiedzia³, ¿e wiem o czym mówiê i problem faktycznie jest, ale ¿eby z drugiej strony nie przeholowaæ i ¿eby nie brzmia³o to jak spowied¼ i u¿alanie siê na wszystko.
__________________
PCOsiak pe³n± gêb±. Edytowane przez moniqa16 Czas edycji: 2016-01-18 o 09:18 |
|
2016-01-23, 10:36 | #7 |
Zadomowienie
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
W ostatni wtorek by³am na rozmowie i chyba bêdzie dobrze. Dosz³am do wniosku, ¿e to ca³kiem spoko facet jest. Powiedzia³am, ¿e na pewno nie wrócê do tego pokoju, chocia¿ na inny pokój jestem sk³onna przystaæ i jest to moje jedyne, ale je¶li chodzi o ten awans . Stwierdzi³, ¿e mam u niego punkt za szczero¶æ, a odpowied¼ da mi na pocz±tku przysz³ego tygodnia.
W poniedzia³ek mam rozmowê numer 2 - chodz± plotki, ¿e jednak przystan± na moje warunki i uwaga - bêdê siedzieæ w pokoju razem z szefem. Ma to swoje plusy, bo oprócz tego, ¿e to bardzo spoko kole¶ jest, to jeszcze ma mega wiedzê, pomaga i raczej nie da mnie mobbingowaæ u siebie w pokoju.Ale wiecie jak to jest - bycie "pupilkiem" szefa - chc±c tego czy nie - zawsze wywo³uje du¿o zazdro¶ci i bojê siê, ¿e bêdzie tylko gorzej. A i jeszcze mnie czekaj± negocjacje pensji - czyli lekko nie bêdzie No, ale trudno, po¿yjemy, zobaczymy, w poniedzia³ek siê oka¿e czy mamy tu w ogóle o czym dywagowaæ.
__________________
PCOsiak pe³n± gêb±. |
2016-01-23, 17:14 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomo¶ci: 115
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
A te oddzia³y siê mieszcz± w tej samej lokalizacji? Mo¿e tego awansu mo¿na odmówiæ dyplomatycznie ze wzglêdu na inn± lokalizacjê?
|
2016-01-24, 08:22 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
Obie lokalizacje dzieli 10-15 minut na piechotê wiêc raczej to by nie przesz³o
__________________
PCOsiak pe³n± gêb±. |
2016-02-01, 09:54 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomo¶ci: 5
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
Szef faktycznie wydaje siê w porz±dku, sam fakt, ¿e da³ Ci ten "punkt za szczero¶æ".. Z reszt± pewnie zdaje sobie sprawê, ¿e w kiepskiej atmosferze wyniki pracy s± zwykle gorsze, wiêc Twoje argumenty s± naprawdê zrozumia³e.
__________________
szukampracy.pl |
2016-02-01, 18:08 | #11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Awans - przyj±æ czy nie? Jak wyj¶æ z tej sytuacji?
Pracê dosta³am na takich warunkach jakich chcia³am (no prawie - muszê siê przenie¶æ jednak), finansowo nie¼le, ale atmosfera w pracy "gêsta". jutro zaczynam - duuuuuu¿o nauki przede mn± i stresu, tak¿e trzymajcie kciuki
__________________
PCOsiak pe³n± gêb±. |
Nowe w±tki na forum Praca i biznes |
|
Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci) | |
Narzêdzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:50.