Pomocy! Mam prawie wszystkie problemy skórne ;(

[przeczuwam]

Prosiłabym o jak najwiecej opinii Kazda jest na wage złota
Stan mojej skory jest tragiczny, nawet ciezko mi go opisac. Niedlugo koniec wakacji i trzeba spotykac się z ludzmi, na dodatek poznałam fajnego chlopaka. Dlatego pisze kochane do Was bo juz nie wiem co mam ze sobą zrobić. Rady typu ,,idz do dermatologa" sa bezcelowe. Wizyte mam za 3 tygodnie a potrzebuje cos zrobic z moja skóra jak najszybciej. To moze zaczne od opisu

Problemy z tradzikiem mlodzienczym mialam od 5 klasy podstawowki. Poczatkowo jeden pryszcz, drugi. Potem w ciagu moze miesiaca przybyła mi cała siatka zaskornikow zamknietych na czole i na nosie otwartych. Potem pryszcze powoli zaczely zanikac, tak, że teraz prawie ich nie mam. Zaskornikow od tego czasu zrobilo sie tak duzo, ze poza policzkami nie znajde miejsca gdzie ich nie ma.

Właśnie przechodze przez drugi miesiąc no make up, na poczatku wszystko było ladnie pięknie a teraz... no masakra
Dodam ze nic nie wyciskam, nie wysuszam a do pielęgnacji twarzy do wczoraj uzywałam żelu do mycia twarzy od Lirene (wlasnie mi sie skończyl)

1) Nos, broda, czolo, skronie, dekolt, plecy. Wszystko w zaskornikach. Mnostwo. Byłam raz na ,,oczyszczaniu" ktore przynioslo mase pryszczy w miejscach zaskornikow. Gdy pryszcze znikly zaskorniki sie odnowiły
2) Tłusta skora w strefie T, poza nia łuszczaca sie czasami, sucha skóra
3) Czasem pryszcze. Nie pojedynczo, ale po kilka. Zwykle przed okresem
4) BLIZNY pod nosem, okolice brody i policzkow. Wielkie, czerwone plamy a nawet na nich kolejne zaskorniki. Przebarwienia na nosie ktore kiedys byly tylko piegami, teraz sa wielkie, czarne i cale zaskornikowe.

Wiem na pewno- z tym nie poradzi sobie żadna byle maść ani kolejny ,,super" kosmetyk z apteki kosztujacy 100 zł. Uzywałam juz naprawde wszystkiego, poczynajac od drogeryjnych, konczac na Zinerycie.
Na drogeryjne mnie nie namawiajcie, chyba ze naprawde spektakularne efekty. Jak dla mnie Rossmannowe ,,tradzikowe" wysuszaja i moga byc perfekcyjne dla 12latki z dwoma pryszczami, ale nie dla mnie.

Z aptecznych probowalam Acne Derm, Metronidazol, Benzacne, La Roche Posay i jeden krem Iwostinu. Wszystko od dermatologa. Do tego wyzej wymieniony Zineryt. Efekty byly w czasie uzywania i miesiac po nim, ale teraz jest jak bylo. Juz sobie nie radze

Prosze, czy mogłybyscie mi doradzic co mam z tym wszystkim zrobić?
O co pytac dermatologa?
Jaki antybiotyk (bo to dla mnie byloby najlepsze) i czy doustny czy na skore. Najbardziej zależy mi na wybiciu zaskornikow. Za wszelka cene. W tym roku czeka mnie studniowka

Dziekuje

A, mam jeszcze jedno pytanie. Czy na trądzik mogą wpływać hormony i jakie? Czy to wszystko może się wziąc od hormonów? Moja mama miała kiedyś podobne problemy, a wiem ze miala do tego coś z hormonami.

[Morticia_91]

Stan skóry na pewno nie poprawi Ci się szybko. Mówię to nie dlatego, żeby Cię zmartwić, ale taka jest po prostu prawda. Nie wiem za bardzo co Ci doradzić, ale ja na własnej skórze przetestowałam maść Skinoren (to niby droższy odpowiednik polskiego Acne Derm, ale wydaje mi się, że jednak ma lepsze działanie, przynajmniej u mnie tak było), on przy dłuższym stosowaniu zwalcza też przebarwienia. Kosmetyki codziennego użytku to polecam z firmy AA, nie wysuszają tak bardzo skóry, sama używam ich od stycznia i jest całkiem nieźle. Na zaskórniki polecam peelingi, ale koniecznie drobnoziarniste i nie za często, po tylko pogorszysz stan cery. Z domowych sposobów można spróbować maseczki drożdzowej ( drożdże + mleko ). Przede wszystkim nie opalaj się, bo od tego się robi zaskorników mnóstwo, sama przez to przeszłam. O antybiotykach nic nie napiszę dobrego, ja brałam kiedyś tetracyklinę, ale pryszcze znikały tylko podczas picia antybotyku, potem było jeszcze gorzej.

[P1nacolada]

Ja polecam bratek w tabletkach, kupisz w każdej aptece

[magdab1210]

Przestan z hormonami, pij aloesowy miazsz 100% a do cery tlustej stosuj krem korygujacy nivea plus puder w sypki bare minerale mate