|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2006-12-02, 10:32 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Właściwie nosze się od kilku miesięcy z zamiarem napisania tego watku.
Zaobserwowałam u siebie że intuicyjne dobieram zapach do mojego cyklu. Zaczne od okresu płodności.U mnie charakteryzuje się tym że mam niebywałą ochote "konsumować" mojego męża. Jestem kwitnąca, bardzo atrakcyjna i silna. Dobieram zapachy zmysłowe, seksowne, ogony i treny.Najchętniej wtedy sięgam po moje ukochane EC, Tempore, Mira Bai, Tygryska.W tej fazie najchętniej robie zakupy również te zakazane natenczas Faza " miesiączkowa". Błogi spokój albo stres z powodu " dupereli", częściej się męcze, zasypiam szybciutko.Nie wiem czym chce pachnieć, obojętność,zniecierpliwie nie, zero fascynacji. Dobieram zapach, potem zmywam i chce inny. Męczący stan.Obserwuje że perfumy inaczej się "trzymają", inne nutki uwalniają. Czy też tak macie dziewczyny?
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
2006-12-02, 10:59 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Bardzo ciekawy, ze tak powiem, babski watek Zauwazylam u siebie taka sama prawidlowosc W zaleznosci od cyklu podobaja mi sie zupelnie rozne zapachy. W trakcie okresu nie mam absolutnie ochoty na slodkosci, mdla mnie wszystkie intensywne perfumy, dobieram wtedy zwykle jakis nienarzucajacy sie, swiezy, owocowy zapach.
W okresie plodnosci mam najwieksza ochote na killery Addict i Lolitka sa wtedy moimi najwiekszymi sprzymiezencami wtedy najczzesciej przychodzi mi ochota na zakup nowego zapachu |
2006-12-02, 11:19 | #3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Cytat:
A podczas samego okresu - często nie mam ochoty wręcz na nic... W tym czasie najlepiej się czuje uzywając delikatnych, nieinwazyjnych zapachów |
|
2006-12-02, 16:17 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Okres płodny (a więc latanie w krótkich kieckach, rozbieranie facetów wzrokiem oraz używanie najbardziej nieprzyzwoitych zapachów) mam w tym miesiącu za sobą.
Dzisiaj z kolei mam tuż-przed-okresową chandrę, czuję się jak kilkudniowy trup i ogólnie jest mi źle. Chyba nic ze spacerku z Lubym nie wyjdzie, bo się czuję jakaś taka przydeptana. Nie pachnę niczym, zupełnie mi to nie w głowie. Nawet się chciałam zmusić, bo mam dwa flakony do wykończenia, ale prędzej się zdecyduję na ich szybkie oddanie niż męczenie się z nimi. Ogólnie manii kupowania nie mam nigdy. No, czasem wraz z przypływem gotówki mam też przypływ niemądrych myśli do głowy Ale jak widać, na hormony zwalić tego nie mogę
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2006-12-02, 17:39 | #5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
mnie kreca jednakowo zapachy niezaleznie od fazy cyklu, dzisiaj zlalam sie ekstraktem Musta przez ostatnie 5 dni byl A.S, oba zapachy kojarza mi sie bardzo zmyslowo i cielesnie.. a teoretycznie wlasnie teraz jest czas kiedy powinnam sie schowac w mysia dziure i zrzedzic przy kazdej okazji..
moze fakt wynika z tego ze genralnie nie odczuwam prawie zadnych zmian nastrojow i przykrych dolegliwosci fizycznych z faktu bycia kobieta .. Jedyna roznice odczuwam w wyostrzeniu sie wechu w fazie owulacji wtedy wyczuwam nuty o ktorych nawet nie snilam szczegolnie bosko sie wwachiwac w zapach skory TZ ... |
2006-12-02, 22:42 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
A mnie w fazie owulacji wszystkie zapachy "wyparowują" ze skóry w ciągu kilkunastu minut.
Za to węch mi się wyostrza.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-12-03, 09:32 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
tez zauwazyłąm małe zaleznosci zpaachowe od cyklu. Z tym ze chyba zupełnie na odwrót niz powowinnam miec.
Dolegliwości okresowych pod wzgledem psychicznym-nastrojowym jakoś nie mam. Mam tylko dolegliwości fizyczne, zarówno porzadane jak i nie. Zawze na 3-4 dni przez menstruacja moj biust cudownie mi sie powieksza (no dosłownie czasam chyba o 1 rozmiar) no i wtedy chyba uzywam zapachów z pizmem ale to dlatego ze wówczas lubię eksponowac swoje pełniejsze wdzieki duzymi dekoltami tak wiec i zapach dobieram bardziej "sexowny". Ale znów ledwo przezywam 1 dzien okresu, mam straszne bóle podbrzusza i zażeram sie chemikaliami w ogromnych ilościach. Wtedy przez ten 1 dzien nie uzywam zapachów bo moja skóra wówczas (chyba po tej chemii) okropnie zniekształaca zapachy (nawet TZ to przyznał). A ogólnie najbardziej "zaczepne" zapachy uzywam podczas okresu. Bo wtedy mam zawsze najwieksza ochotę na sex. Moj maż twierdzi ze wówczas zachowuję sie jak "kotka na goracym blaszanym dachu".
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
2006-12-03, 10:53 | #8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Eenax, kobieto! Nie dość, że podobają nam się podobne zapachy, to jeszcze masz bliźniacze reakcje
Najbardziej ogoniaste zapachy, najbardziej wyzywający makijaż i najkrótsze kiece noszę w czasie okresu Doprowadzając tym TŻta do szewskiej pasji Nawiasem mówiąc też nazywa mnie "kotką na gorącym blaszanym dachu" - poznali się z Twoim pokątnie, czy co? Czasem zdarze mi się, że w tym czasie podobają mi się perfumy, które w innej fazie uznaję za obrzydliwe, ale nie jest to reguła - patrz: przypadek Baghari Pigueta. W fazie płodnej nie chce mi się nawet uczesać, o ubraniu i pachnieniu, nie wspominawszy. Jaki seks w tym czasie? Facet - A fuj! (in vitro mnie czeka jak nic ). Pozostałe fazy - norma, czyli dziwolągi wszelkiej maści. |
2006-12-03, 12:40 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Ja to w ogóle nie odczuwam potrzeby zmian "pachnieniowych" w czasie cyklu. Używam tego na co aktualnie mam ochotę, a z ochotą bywa różnie. Nie wiąże tego z cyklem. Mam za to okropną chcicę zakupową zwłaszcza przed okresem, a jak nic nie mogę sobie kupić, czuję się jak przemielona przez maszynkę, uboga krewna To chore, wiem. Ja mam potworne zmiany hormonalne, które niestety bardzo silnie odczuwam. Moje nastroje potrafią się zmieniać w ciągu kilku minut. Jestem wesoła i szczęśliwa, aby za chwilę być wściekła do granic możliwości, lub przybita, użalająca się nad sobą. Nienawidzę tego, a nie potrafię nad tym panować. Mój cykl jest okropny. Często myślę, że chciałabym być facetem. Ehh.
|
2006-12-03, 20:58 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
O nie nie co to to nie ja facetem byc bym nie mogła.
Nie wiem jak inni ale ja chyba bym nie mogła nic wykonac trzymajac rece w kieszeniach. Nie wiem jak bym mogła wogóle wyjac rece z kieszeni (koniecznie dziurawych) jak bym w spodniach miała ogonek
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
2006-12-03, 21:33 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Eenax rozbawiłaś mnie niesamowicie tym ogonkiem
__________________
Mój kosmetyczny blog |
2006-12-04, 08:19 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 409
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Cytat:
ale mnie rozwaliłaś tym ogonkiem |
|
2006-12-04, 13:35 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Eenax słusznie prawisz Po prostu magnez muszę sobie kupić. Najlepiej dawka dla słonia
|
2006-12-04, 13:45 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 770
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
jeśli chodzi o zapachy to nie zauważyłam żadnych zmian, natomiast jak zbliża się okres to żyłabym samymi słodyczami. wtedy zawsze kupuję niemiecką czekoladę orzechową z okienkiem i zjadam całą na raz. to jest jedyny moment kiedy zajadam się słodyczami bo ogólnie nie jadam słodkości.
__________________
|
2006-12-04, 19:17 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Cytat:
|
|
2007-04-21, 20:00 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 59
|
Dot.: Wątek nie dla mężczyzn. Cykl owulacyjny a perfumy.
Postanowiłam odgrzać wątek, dziwna sprawa dziewczyny...
Jakiś czas temu zakochałam się w Euphorii CK i po kilku testach i kilku tygodniach zastanawiania się kupiłam ją na Allegro od sprawdzonego sprzedawcy. Dziś odpakowałam paczkę z wypiekami na twarzy, popsikałam się i... od kilku godzin czuję w ustach metal! Jak to możliwe że do tej pory zapach był boski, a dziś powoduje u mnie metaliczny posmak w ustach? Wiążę to z drugim dniem okresu i tym że od miesiąca przyjmuję tabletki antykoncepcyjne... Rety, mam nadzieję, że to szybko minie, bo jeśli nie, to będę się musiała pożegnać (póki co) z Euphorią. Jak sądzicie, to może być wina hormonów? Zapach trzyma się już kilka godzin, popsikałam też mamę i ona nie ma takich metalicznych odczuć, więc to chyba nie jest sprawa perfum (bądź ich nieoryginalności) Hmm EDIT: metaliczny posmak w ustach po Euphorii trwał 2 dni ale zniknął i na razie jest wszystko ok z zapachem. Edytowane przez Arabesque Czas edycji: 2007-04-25 o 13:16 |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:37.