Kosmetyki M.A.C. cz.7

[OlaM]

Napisane przez martiryb

OlaM przeceniasz mnie Kochana ja sie sporo MACzkow pozbylam, gdy zaczelam interesowac sie innymi firmami.. mialam straszne wyrzuty sumienia, ze to tak lezy sobie w takich ilosciach i sporo znalazlo nowy domek Najwiecej mam pedzli, pigmentow i cieni. Reszta dosc skromnie Z ciekawosci policze po pracy, jesli wyrobie sie przed wylotem

Powiem Ci, że ja też czasem myślę o pozbyciu się niektórych rzeczy, bo mi zalegają nieużywane, ale jak przychodzi co do czego, to mi szkoda - to się chyba zbieractwo nazywa .

No i coraz częściej (choć nie taką skalę jak Ty ) sięgam po kosmetyki innych marek, co tym bardziej wywołuje u mnie wyrzuty sumienia .

[mhm0808]

Napisane przez OlaM

Nie rób tego, my Cię tu będziemy regularnie sprowadzać na manowce .

ja bardzo chętnie. Jeszcze Bobbi Brown mi się podoba, ale cenowo trochę przeszacowana

Napisane przez OlaM

...Szminek mam ok. 30 (dodatkowo jedna w drodze), błyszczyków nie liczyłam, ale ok. 20 będzie...

Olu, sorki, że Cię tak wybiórczo zacytowałam ale to mnie najbardziej fascynuje/ intryguje - nie boisz się popsucia tych mazideł doustnych??? Ja mam 2 pomadki i 1 błyszczyk otwarty + dwie pielęgnacyjne i na 100% wiem, że nie zdążę zużyć tego i już jestem zła

Aaaa i zapomniałam - ja kupuję MACa tylko salonie, nigdy nie korzystałam z allegro, o ebayu nie wspomnę choć parę sztuk mojej kolorówki pochodzi z wizazowych wymian.

[OlaM]

Napisane przez mhm0808

ja bardzo chętnie. Jeszcze Bobbi Brown mi się podoba, ale cenowo trochę przeszacowana


Olu, sorki, że Cię tak wybiórczo zacytowałam ale to mnie najbardziej fascynuje/ intryguje - nie boisz się popsucia tych mazideł doustnych??? Ja mam 2 pomadki i 1 błyszczyk otwarty + dwie pielęgnacyjne i na 100% wiem, że nie zdążę zużyć tego i już jestem zła

Aaaa i zapomniałam - ja kupuję MACa tylko salonie, nigdy nie korzystałam z allegro, o ebayu nie wspomnę choć parę sztuk mojej kolorówki pochodzi z wizazowych wymian.

Dobrze, że wybiórczo mnie cytujesz, bo rozpisałam się nadmiernie .
Nie mówiąc o postach jeden pod drugim .

Jeśli chodzi o szminki i błyszczyki to powiem Ci, że nie przejmuję się czy mazidła mieszczą się w terminie ważności czy nie. Wiem, że przy tego rodzaju produktach ma to znaczenie, ale dopóki nie zalatuje mi zjełaczałym tłuszczem, nie czuję jakiegoś innego niepokojącego zapachu lub nie widzę zmiany w konsystencji czy kolorze, to używam .
Przy takiej ilości szminek nie ma szans na zużycie większości z nich, nie mówiąc już nawet o zużyciu w terminie ważności , ale nie potrafię sobie odmówić nowych odcieni. Wydaje mi się jednak, że powoli czuję się zaspokojona w temacie szminek .
Na swoje usprawiedliwienie mam to, że sporo szminek wzięłam w ramach B2M.

[kasiaj85]

Napisane przez OlaM

Nie rób tego, my Cię tu będziemy regularnie sprowadzać na manowce .

o to to

Napisane przez martiryb

OlaM przeceniasz mnie Kochana ja sie sporo MACzkow pozbylam, gdy zaczelam interesowac sie innymi firmami.. mialam straszne wyrzuty sumienia, ze to tak lezy sobie w takich ilosciach i sporo znalazlo nowy domek Najwiecej mam pedzli, pigmentow i cieni. Reszta dosc skromnie Z ciekawosci policze po pracy, jesli wyrobie sie przed wylotem

tia, i tak masz pewnie najwięcej, nawet po tym jak się części pozbyłaś hehe

Napisane przez OlaM

Powiem Ci, że ja też czasem myślę o pozbyciu się niektórych rzeczy, bo mi zalegają nieużywane, ale jak przychodzi co do czego, to mi szkoda - to się chyba zbieractwo nazywa .

ja się tez rzadko kiedy umiem rozstać. Z MACzka mam kilka rzeczy dla których bym mogła nowy domek znaleźć w sumie... ale to dosłownie kilka sztuk...

Napisane przez mhm0808

Olu, sorki, że Cię tak wybiórczo zacytowałam ale to mnie najbardziej fascynuje/ intryguje - nie boisz się popsucia tych mazideł doustnych??? Ja mam 2 pomadki i 1 błyszczyk otwarty + dwie pielęgnacyjne i na 100% wiem, że nie zdążę zużyć tego i już jestem zła

ekhm
Ja mam samych MACowych szminek 71... a do tego drugie (albo i trzecie) tyle innych lol. ale nie kupuję żeby zużyć tylko żeby mieć (fajny kolor, wykończenie itp). chyba rzeczywiście czas zacząć malować innych. Z ciekawostek, najstarsza moja szminka, Syrup, jest z 2008 r i nadal śmiga. Jak dotąd zepsuły mi się tak, że musiałam wywalić, tylko dwa błyszczyki z Chanela, Aqualumiere. tak poza tym chyba nie wywaliłam nic.

[OlaM]

Napisane przez kasiaj85

tia, i tak masz pewnie najwięcej, nawet po tym jak się części pozbyłaś hehe

To samo pomyślałam .

Zresztą widziałam na blogu, więc nie ze mną te numery .

Napisane przez kasiaj85

ja się tez rzadko kiedy umiem rozstać. Z MACzka mam kilka rzeczy dla których bym mogła nowy domek znaleźć w sumie... ale to dosłownie kilka sztuk...

Ja znalazłam jeszcze taką metodę - różne malowidła pożyczam siostrze lub kuzynce .
Mówię im, że tylko daję im do używania na jakiś czas, bo wtedy przynajmniej w swojej świadości mam, że jak mi się tego czegoś zachce, to poproszę o zwrot. Dotąd jednak nie zdarzyło mi się o taki zwrot poprosić. Tęsknotę zabijam kupując sobie coś nowego .

Napisane przez kasiaj85

ekhm
Ja mam samych MACowych szminek 71... a do tego drugie (albo i trzecie) tyle innych lol. ale nie kupuję żeby zużyć tylko żeby mieć (fajny kolor, wykończenie itp). chyba rzeczywiście czas zacząć malować innych. Z ciekawostek, najstarsza moja szminka, Syrup, jest z 2008 r i nadal śmiga. Jak dotąd zepsuły mi się tak, że musiałam wywalić, tylko dwa błyszczyki z Chanela, Aqualumiere. tak poza tym chyba nie wywaliłam nic.

Tak podejrzewałam, że Twoje szminkowe zbiory mogą przyćmić wszystko i wszystkich .

Moja najstarsza MACowa szminka też jest z 2008r., to Show Orchid. Tylko ja ją kupiłam już jako purchawę, chyba w 2010r. Nic się z nią złego nie dzieje, więc wyrzucać na pewno nie zamierzam.

W zasadzie to jako przeterminowane wyrzuciłam tylko ze 3 błyszczyki, ale nie MACowe.

[kasiaj85]

Napisane przez OlaM

To samo pomyślałam .

Zresztą widziałam na blogu, więc nie ze mną te numery .

dokładnie, co nie?

Ja znalazłam jeszcze taką metodę - różne malowidła pożyczam siostrze lub kuzynce .
Mówię im, że tylko daję im do używania na jakiś czas, bo wtedy przynajmniej w swojej świadości mam, że jak mi się tego czegoś zachce, to poproszę o zwrot. Dotąd jednak nie zdarzyło mi się o taki zwrot poprosić. Tęsknotę zabijam kupując sobie coś nowego .

moja siora się prawie nie maluje, kuzynostwa zainteresowanego brak a tu co chwilę coś kusi... Ja bym się chętnie pozbyła jednego ciemnofioletowego Paint Pota...

Tak podejrzewałam, że Twoje szminkowe zbiory mogą przyćmić wszystko i wszystkich .

Moja najstarsza MACowa szminka też jest z 2008r., to Show Orchid. Tylko ja ją kupiłam już jako purchawę, chyba w 2010r. Nic się z nią złego nie dzieje, więc wyrzucać na pewno nie zamierzam.

W zasadzie to jako przeterminowane wyrzuciłam tylko ze 3 błyszczyki, ale nie MACowe.

eee pewnie nie jest jeszcze tak źle chociaz przyznaję, mazidła do ust to moja słabość
ale chyba wszystkiego mam hm "dość dużo" z ciekawości policzyłam róże (same MACowe) - 30. plus pewnie kilka dużych MSFów itp by sie mogło zaliczyć pod "róż".

[OlaM]

Napisane przez kasiaj85

moja siora się prawie nie maluje, kuzynostwa zainteresowanego brak a tu co chwilę coś kusi... Ja bym się chętnie pozbyła jednego ciemnofioletowego Paint Pota...

Nie wiem, czy mówisz o Imaginary, ale jeśli o niego chodzi, to użyłam go dotąd dwa razy, mało on przydatny jednak . Wyeksmitowałabym go, ale nikt nie chce .

Napisane przez kasiaj85

eee pewnie nie jest jeszcze tak źle chociaz przyznaję, mazidła do ust to moja słabość
ale chyba wszystkiego mam hm "dość dużo" z ciekawości policzyłam róże (same MACowe) - 30. plus pewnie kilka dużych MSFów itp by sie mogło zaliczyć pod "róż".

No bo Ty usta masz stworzone do wszelkich doustnych mazideł .

W kwestii ilości kosmetyków - już Ci to kiedyś mówiłam, ale raz jeszcze powtórzę - jak zaczynają mnie dręczyć wyrzuty sumienia, że czegoś mam za dużo, to od razy myślę o Tobie (o Marti też) i sumienie już mniej mnie dręczy .

[mhm0808]

Napisane przez OlaM

Jeśli chodzi o szminki i błyszczyki to powiem Ci, że nie przejmuję się czy mazidła mieszczą się w terminie ważności czy nie. Wiem, że przy tego rodzaju produktach ma to znaczenie, ale dopóki nie zalatuje mi zjełaczałym tłuszczem, nie czuję jakiegoś innego niepokojącego zapachu lub nie widzę zmiany w konsystencji czy kolorze, to używam .
Przy takiej ilości szminek nie ma szans na zużycie większości z nich, nie mówiąc już nawet o zużyciu w terminie ważności , ale nie potrafię sobie odmówić nowych odcieni. Wydaje mi się jednak, że powoli czuję się zaspokojona w temacie szminek .
Na swoje usprawiedliwienie mam to, że sporo szminek wzięłam w ramach B2M.

Napisane przez kasiaj85

o to to

ekhm
Ja mam samych MACowych szminek 71... a do tego drugie (albo i trzecie) tyle innych lol. ale nie kupuję żeby zużyć tylko żeby mieć (fajny kolor, wykończenie itp). chyba rzeczywiście czas zacząć malować innych. Z ciekawostek, najstarsza moja szminka, Syrup, jest z 2008 r i nadal śmiga. Jak dotąd zepsuły mi się tak, że musiałam wywalić, tylko dwa błyszczyki z Chanela, Aqualumiere. tak poza tym chyba nie wywaliłam nic.

pocieszyłyście mnie, serio nie będę się już tak trzepać o te moje trzy napoczęte mazidła no i też nie zamierzam wyrzucić, nim się nie zepsują - chociaż w życiu zdarzało mi się, że psuły się te malowidła ustne...

[martiryb]

Napisane przez kasiaj85

tia, i tak masz pewnie najwięcej, nawet po tym jak się części pozbyłaś hehe

wcale nie proszę bardzo, policzone

151 cieni, 69 pigmentów w dużych słoiczkach, 24 małe ze świątecznych kolekcji, 71 pełnowymiarowych pędzli + 4 małe, 26 kredek, 4 PainPoty, 10 fluidlinów, 15 róży, 2 MSFy, 17 błyszczyków, 13 pomadek.. plus kilka innych drobiazgów

[princess_of_agony]

Aż tak dużo tego Ci sie nazbieralo?!!!
Aż ciekawa jestem ile u mnie tego jest?
Martiryb ładna kolekcja
Cienie z paletek np. limitowanych liczysz pojedynczo?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[OlaM]

Napisane przez martiryb

wcale nie proszę bardzo, policzone

151 cieni, 69 pigmentów w dużych słoiczkach, 24 małe ze świątecznych kolekcji, 71 pełnowymiarowych pędzli + 4 małe, 26 kredek, 4 PainPoty, 10 fluidlinów, 15 róży, 2 MSFy, 17 błyszczyków, 13 pomadek.. plus kilka innych drobiazgów

I jeszcze powie: wcale nie, no wiecie ludzie ... brak słów
Chociaż pomadek mam więcej

[kasiaj85]

Napisane przez OlaM

Nie wiem, czy mówisz o Imaginary, ale jeśli o niego chodzi, to użyłam go dotąd dwa razy, mało on przydatny jednak . Wyeksmitowałabym go, ale nikt nie chce .


No bo Ty usta masz stworzone do wszelkich doustnych mazideł .

W kwestii ilości kosmetyków - już Ci to kiedyś mówiłam, ale raz jeszcze powtórzę - jak zaczynają mnie dręczyć wyrzuty sumienia, że czegoś mam za dużo, to od razy myślę o Tobie (o Marti też) i sumienie już mniej mnie dręczy .

nie nie, czekaj, taki ciemny fiolet... Hyperviolet. Imaginary mam i własnie nie dalej jak dzisiaj go użyłam lubię pod niebieskie cienie.
oj tam ja je lubię po prostu podkreślać
hahaha no cieszę się, że chociaż czyjeś sumienie uspokajam

Napisane przez mhm0808

pocieszyłyście mnie, serio nie będę się już tak trzepać o te moje trzy napoczęte mazidła no i też nie zamierzam wyrzucić, nim się nie zepsują - chociaż w życiu zdarzało mi się, że psuły się te malowidła ustne...

i o to chodzi
to widać po szminie, że jest już do wylotu. ja daty przydatności olewam

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez OlaM

I jeszcze powie: wcale nie, no wiecie ludzie ... brak słów
Chociaż pomadek mam więcej

haha ja mam więcej pomadek, błyszczyków, paint potów, ale Marta prowadzi w kwestii pędzli i pigmaków

[OlaM]

Napisane przez kasiaj85

nie nie, czekaj, taki ciemny fiolet... Hyperviolet. Imaginary mam i własnie nie dalej jak dzisiaj go użyłam lubię pod niebieskie cienie.
oj tam ja je lubię po prostu podkreślać
hahaha no cieszę się, że chociaż czyjeś sumienie uspokajam

A, pamiętam Hyperviolet, fakt, to on jest fioletowy, Imaginary taki bardziej atramentowy, ale ja w niebieskościach na oku rzadko chodzę.

Napisane przez kasiaj85

i o to chodzi
to widać po szminie, że jest już do wylotu. ja daty przydatności olewam

Zgadzam się

Napisane przez kasiaj85

haha ja mam więcej pomadek, błyszczyków, paint potów, ale Marta prowadzi w kwestii pędzli i pigmaków

No ja ze swoimi szminkami do Ciebie nie podskoczę .
A w ogóle to ja przy Was cienki bolek jestem - z niczym nie przykozaczę

[panna mrau]

haha! a nie mówiłam, że blado wypadnę?

[princess_of_agony]

Aż muszę swoje MACzki policzyć. Ciekawość mnie przez Was Dziewczyny zżera ! Nie będę mogła zasnąć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[martiryb]

Napisane przez princess_of_agony

Aż tak dużo tego Ci sie nazbieralo?!!!
Aż ciekawa jestem ile u mnie tego jest?
Martiryb ładna kolekcja
Cienie z paletek np. limitowanych liczysz pojedynczo?

wszystkie cienie mam w paletach 15-tkach, więc liczyłam pojedynczo

Napisane przez OlaM

I jeszcze powie: wcale nie, no wiecie ludzie ... brak słów
Chociaż pomadek mam więcej

bo ja mało ustowa jestem

[pin3ska]

Napisane przez martiryb

wcale nie proszę bardzo, policzone

151 cieni, 69 pigmentów w dużych słoiczkach, 24 małe ze świątecznych kolekcji, 71 pełnowymiarowych pędzli + 4 małe, 26 kredek, 4 PainPoty, 10 fluidlinów, 15 róży, 2 MSFy, 17 błyszczyków, 13 pomadek.. plus kilka innych drobiazgów

o rany

[milka-pilka]

Przepraszam, może gdzieś przeoczyłam info - czy u nas w PL będzie dostępny róż Royal Sunset?

EDIT: już wiem, nie można

[OlaM]

Corii, mam ogromną prośbę - mogłabyś w wolnej chwili wrzucić zdjęcia Parrot i Banfsaji . Chodzi mi przede wszystkim o tył opakowania i kartonik (kody, napisy etc.).
Ja wprawdzie jeszcze oczekuję na swoje, ale pomna złych doświadczeń z Creamy Bisque chciałabym mieć jakieś zdjęcia poglądowe, a w necie interesujących mnie fotek jak na lekarstwo (np. na Temptalii prawie nie można odczytać kodu z Banafsaji - chyba A23; Parrot ma chyba A13 ).
Sprzedawca z Ebay'a, od którego kupiłam te dwa cienie, ma same pozytywy (ponad 1000), ale jeszcze od niego nic nie kupowałam i coś mnie nagle jakaś obawa naszła, choć przyznam - przedwcześnie .

[Corii]

Napisane przez OlaM

Corii, mam ogromną prośbę - mogłabyś w wolnej chwili wrzucić zdjęcia Parrot i Banfsaji . Chodzi mi przede wszystkim o tył opakowania i kartonik (kody, napisy etc.).
Ja wprawdzie jeszcze oczekuję na swoje, ale pomna złych doświadczeń z Creamy Bisque chciałabym mieć jakieś zdjęcia poglądowe, a w necie interesujących mnie fotek jak na lekarstwo (np. na Temptalii prawie nie można odczytać kodu z Banafsaji - chyba A23; Parrot ma chyba A13 ).
Sprzedawca z Ebay'a, od którego kupiłam te dwa cienie, ma same pozytywy (ponad 1000), ale jeszcze od niego nic nie kupowałam i coś mnie nagle jakaś obawa naszła, choć przyznam - przedwcześnie .

Prosze bardzo Kochana.
Cięzko było w Banafsaji uchwycić kod, ale jest on na tym wybrzuszeniu na środku i pod światło pisze A23, jak u Ciebie. Parrot ma A13.
Myślę, ze masz oryginały

[OlaM]

Napisane przez Corii

Prosze bardzo Kochana.
Cięzko było w Banafsaji uchwycić kod, ale jest on na tym wybrzuszeniu na środku i pod światło pisze A23, jak u Ciebie. Parrot ma A13.
Myślę, ze masz oryginały

Pięknie dziękuję, zwłaszcza za taki ekspres .

Czy mam oryginały to się okaże, bo jak pisałam, jeszcze do mnie nie dotarły . Jak widzisz zaczęłam martwić się na zapas . Natomiast widzę, że Banafsaji ma kody różnie wybijane, u Krysi kod jest na górze, ale w necie znalazłam jedną fotkę z kodem pośrodku, jak u Ciebie. Myślę jednak, że to normalne, że kody w tym cieniu występują na górze albo pośrodku .

[Corii]

Napisane przez OlaM

Pięknie dziękuję, zwłaszcza za taki ekspres .

Czy mam oryginały to się okaże, bo jak pisałam, jeszcze do mnie nie dotarły . Jak widzisz zaczęłam martwić się na zapas . Natomiast widzę, że Banafsaji ma kody różnie wybijane, u Krysi kod jest na górze, ale w necie znalazłam jedną fotkę z kodem pośrodku, jak u Ciebie. Myślę jednak, że to normalne, że kody w tym cieniu występują na górze albo pośrodku .

A ja myślałam, ze juz dotarły i weryfikujesz
Daj znać, jak przyjda, czy jest ok.

No juz nieraz zauwazyłam, ze kody róznie wybijają. Nie wiem od czego to zalezy. Moze od partii?

[OlaM]

Napisane przez Corii

A ja myślałam, ze juz dotarły i weryfikujesz
Daj znać, jak przyjda, czy jest ok.

No juz nieraz zauwazyłam, ze kody róznie wybijają. Nie wiem od czego to zalezy. Moze od partii?

Na pewno dam znać. A jak przylecą to z lupą będę im się przyglądać .

Myślę, że różne partie mogą mieć różnie wybity kod .

[Corii]

Napisane przez OlaM

Na pewno dam znać. A jak przylecą to z lupą będę im się przyglądać .

Myślę, że różne partie mogą mieć różnie wybity kod .

No znam ten ból oglądania kazdej literki z osobna :/
Ja po wpadce z zenkiem i iperfumy nie zamierzam już sobie fundowac takich atrakcji nerwowych Tylko salon albo online zakup

[StaramSie]

szukam różu mac melba ktoś, coś?

[OlaM]

Napisane przez Corii

No znam ten ból oglądania kazdej literki z osobna :/
Ja po wpadce z zenkiem i iperfumy nie zamierzam już sobie fundowac takich atrakcji nerwowych Tylko salon albo online zakup

Ja na podróby MAC to po ostatniej wpadce jestem wybitnie uczulona. W sumie to tylko ten jeden raz się nacięłam, ale widząc, jak dobrze czasem te podróby są robione, to też wolę kupować w salonach, niestety - jak wiesz - nie zawsze jest to możliwe .

[Corii]

Napisane przez OlaM

Ja na podróby MAC to po ostatniej wpadce jestem wybitnie uczulona. W sumie to tylko ten jeden raz się nacięłam, ale widząc, jak dobrze czasem te podróby są robione, to też wolę kupować w salonach, niestety - jak wiesz - nie zawsze jest to możliwe .

Wiem Olu, wiem ... Dlatego jak mam do wyboru niepewne źródło lub obejście sie smakiem, bo brak innych pewnych opcji, to pasuję

[OlaM]

Napisane przez Corii

Wiem Olu, wiem ... Dlatego jak mam do wyboru niepewne źródło lub obejście sie smakiem, bo brak innych pewnych opcji, to pasuję

Ja, jak mnie poważna chcica najdzie , to czasem ryzykuję .
W sumie to z Creamy Bisque i tak nieźle się skończyło, bo kasę mi panienka zwróciła, ale to całe zamieszanie moich nerwów nie było warte .

[GretchenSp]

A ja cały czas dumam nad tymi szminkami z pomarańczowej kolekcji i zastanawiam się, czy wziąć też Flamingo, czy odpuścić. Na zdjęciach wygląda fajnie, ale trochę się boję, że na moich mocno napigmentowanych ustach efekt będzie taki sobie.

[OlaM]

Napisane przez GretchenSp

A ja cały czas dumam nad tymi szminkami z pomarańczowej kolekcji i zastanawiam się, czy wziąć też Flamingo, czy odpuścić. Na zdjęciach wygląda fajnie, ale trochę się boję, że na moich mocno napigmentowanych ustach efekt będzie taki sobie.

Ja mam Flamingo, mam też mocno napigmentowane usta , i mnie się efekt na ustach bardzo podoba .
Gdyby ta kolekcja była w PL, to na pewno dokupiłabym kolejna sztukę na zapas, a tak, to będę ją oszczędzać, licząc, że znowu w jakiejś kolekcji się pojawi.