Domowy peeling kwasem salicylowym

[antunka]

Z filtrami to ciężka sprawa przynajmniej dla mnie. Na początku ociągałam się z ich stosowaniem mimo, że kwasy miałam silne (Lysanel). Kiedyś przez niewiedze stosowałam effackar przez całe lato bez filtrów i nic mi się nie stało. Na wizażu roii się od opini, że filtry są niezbędne i takiej wersji się trzymajmy. Najtrudniejszą kwestią jest znalezienie odpowiedniego filtra. Ja nie szukałam długo. Najpierw był Iwostin, Avenka i Lirene przy którym zostanę. Lekki, nie zapycha, wystarczająco nawilża, wydajny i tani. Zacznij od niego bo to najnowsze odkrycie wizażanek i bardzo chwalony produkt. W razie niepowodzenia nie wyrzucisz w błoto dużej kasy (ok 20 zł). Podkład się na nim dobrze trzyma więc obawiać się nie musisz, że po kilku godzinach wszystko spłynie z twarzy.
A rozpoczęcie kuracji kwasowej w połowie września to dobry pomysł. No chyba, że pogoda nas zaskoczy i wrzesień będzie upalny to wtedy wiadomo, że lepiej poczekać na mniejsze słonko

[majaki]

Napisane przez antunka

Z filtrami to ciężka sprawa przynajmniej dla mnie. Na początku ociągałam się z ich stosowaniem mimo, że kwasy miałam silne (Lysanel). Kiedyś przez niewiedze stosowałam effackar przez całe lato bez filtrów i nic mi się nie stało. Na wizażu roii się od opini, że filtry są niezbędne i takiej wersji się trzymajmy. Najtrudniejszą kwestią jest znalezienie odpowiedniego filtra. Ja nie szukałam długo. Najpierw był Iwostin, Avenka i Lirene przy którym zostanę. Lekki, nie zapycha, wystarczająco nawilża, wydajny i tani. Zacznij od niego bo to najnowsze odkrycie wizażanek i bardzo chwalony produkt. W razie niepowodzenia nie wyrzucisz w błoto dużej kasy (ok 20 zł). Podkład się na nim dobrze trzyma więc obawiać się nie musisz, że po kilku godzinach wszystko spłynie z twarzy.
A rozpoczęcie kuracji kwasowej w połowie września to dobry pomysł. No chyba, że pogoda nas zaskoczy i wrzesień będzie upalny to wtedy wiadomo, że lepiej poczekać na mniejsze słonko

Ja filtry narazie mam z Biodermy i z Iwostinu i na to podkład niestetty mam podkład z filtrem co pogorsza sprawe , gdyz podobno ei mozna laczyc filtu oraz filtru w podkąłdzie czyli 2 innych filtrow razem. a co do filtrow z lirene to naraize skocnze sowje i moze sie skusze na ten z lirene

[_Ewelka___]

jak tam efekty po salipegu?

ja mialam zrobic serie 10 peelingow i ocenic ale nie bylo wielkich efektow oj nie. Teraz zrobilam łącznie chyba z 30 i nie widze cudow, ale nie dziwie sie, nie uzywam nic wiecej zeby z cera jakos walczyc ciagle sie łudze, ze jak dorzuce atre albo isotrexin bedzie cud

poza tym, zrobilam sobie naprawde spore przebarwienie na policzku chyba mam tak cienka skore, bo chcialam wycisnac zaskorniki drobne, przez rekawiczki i chusteczke a mimo to zdarlam skore niesamowicie goilo sie tydzien, teraz wielki ślad Czy to glupi pomysl zeby na ta plamke nakladac wieksze stezenie salipegu? albo czesciej niz reszta twarzy? nie wiem jak to wybielic. Ide w poniedzialek do dermatologa ale watpie ze cos zaradzi

[antunka]

Ewelka przebarwienia ciężko zlikwidować. Ja mam na brodzie dużo po prycholach A mój dermatolog powiedział, że przebarwienia prędzej czy później znikną i mi nic nie przepisał
Salipeg jest słaby może na to przebarwienie nakładaj patyczkiem salicyl na spirytusie a na reszte twarzy salipeg. Bo salipeg nie złuszcza a to złuszczyć trzeba. Jak kilka zabiegów nie pomoże to będziemy kombinować co dalej a na razie spróbuj tego

Aaa jak już pójdziesz do dermatologa i Ci coś poleci na przebarwienia to podziel się wiedzą. Będę wdzięczna

[_Ewelka___]

pewnie nic odkrywczego nie powie ale zapytam pewnie jakies masci wybielajace czy cos. Tez mam troche przebarwien, ale to jest spore naprawde

sprobuje na spirycie,nie myslalam o tym, ale jednak boje sie na spirycie robic nigdy nie probowalam, zaczne od malutkiego stezenia, dzieki

[antunka]

Ja mam salicyl na spirycie 10% w małym słoiczku po kremie. Moczę patyczek do ucha i przykładam do przebarwienia czy pryszcza. Po kilku minutach przecieram tylko tonikiem i nakładam kremik. Super zasusza niespodzianki a przebarwienia się łuszczą i bledną. Zacznij od takiego stężenia, krzywdy sobie nie zrobisz a i mało widoczne będzie ewentualne łuszczenie.

[_Ewelka___]

podasz proporcje tak na szybko? bo widze ze w pierwzym poście nie ma a kiedys bylo

[antunka]

1 g kwasu i 9 g spirytu. Ja akurat na wadze odmierzam więc nie bawię się w przeliczanie na ml. A że dawno tego nie robiłam to pozapominałam jaki ciężar na kwas.

Idę kręcić właśnie salipega więc może podam proporcje. Może komuś się przyda
Stężenie 33,3% = 1 g kwasu i 2 g pegu
Pewnie będzie piekło po długiej przerwie ale już mnie ciągnie do kwasów i to bardzo

[mosutatsu]

antunka, jak ważysz alkohol? W jakimś pojemniczku? Jakoś nie mam pomysłu...

[magdus34]

dida i jak z PEGem? Nikt nie zrezygnował? Jesli nie to wezme ile zostało.

[kasia083]

Napisane przez magdus34

dida i jak z PEGem? Nikt nie zrezygnował? Jesli nie to wezme ile zostało.

dawno tu nie zaglądałam, ale czy mi się wydaje, czy ruszyła nowa rozlewnia PEGu i ktoś ma go teraz za dużo?
Jeśli tak, to ja chętnie skorzystam...

[agool]

Ja też bym się na PEGa pisała jeśli można

[antunka]

Napisane przez mosutatsu

antunka, jak ważysz alkohol? W jakimś pojemniczku? Jakoś nie mam pomysłu...

W kieliszku Ustawiam kieliszek na wadze kuchennej, wsypuje kwas a później wlewam tyle alkoholu żeby waga się zgadzała. Po prostu nie lubię się bawić w strzykawki, ściskanie. Zazwyczaj więcej kwasu rozsypie niż wykorzystam. A taki sposób jest dla mnie idealy

[kasiekk]

witam. czy ma ktos troche peg-a na sprzedaz? dziekuje.

[zapaałka]

Witam wszystkich po wakacjach
Nadszedl czas, zeby ponownie zaczac 'zabawe' z kwasami, bo niestety moja twarz, dekolt i plecy po kilku miesiecznej przerwie nie wygladaja zbyt kuszaco

Wraz z nowym sezonem kwaszenia sie mam kilka nurtujacych mnie pytan, ktore dzieki Waszym odpowiedziom pomoga mi ulozyc dobry plan walki z niedoskonalosciami

1. Jak czesto i w jakim stezeniu stosowac peeling salicylowy (na spirytusie) na dekolt i plecy, aby nie przedobrzyc, a moc sie 'obdzierac' ze skory do kwietnia/maja przyszlego roku?
2. Jak potraktowac twarz, ktora odpada wielkimi platami juz przy 10-15% uniemozliwiajac wyjscie z domu przez kilka dni, natomiast salipeg nie oczyszcza juz tak ladnie porow a wrecz dziala lekko 'zapychajaco'?

[Natalia 1]

Napisane przez zapaałka

1. Jak czesto i w jakim stezeniu stosowac peeling salicylowy (na spirytusie) na dekolt i plecy, aby nie przedobrzyc, a moc sie 'obdzierac' ze skory do kwietnia/maja przyszlego roku?
2. Jak potraktowac twarz, ktora odpada wielkimi platami juz przy 10-15% uniemozliwiajac wyjscie z domu przez kilka dni, natomiast salipeg nie oczyszcza juz tak ladnie porow a wrecz dziala lekko 'zapychajaco'?

Witam

Tak ogólnie napisze , bo wiadomo każda skóra inna .
- na dekolt uważaj , bo bardzo wrażliwy
- plecy są bardzo odporne - 20% salicylu nie robi na nich wrażenia
- twarz , peeling zawsze obdziera - po to jest , może spróbuj tonik na twarz

[zapaałka]

Napisane przez Natalia 1

Witam

Tak ogólnie napisze , bo wiadomo każda skóra inna .
- na dekolt uważaj , bo bardzo wrażliwy
- plecy są bardzo odporne - 20% salicylu nie robi na nich wrażenia
- twarz , peeling zawsze obdziera - po to jest , może spróbuj tonik na twarz

Dzieki za odpowiedz Probowalam robic serie cotygodniowych peelingow o stezeniu 30% na plecy (na poczatku plecy idealnie gladkie, potem jakby przestalo dzialac i tylko przysuszalo skore) i dekolt (tutaj czasami wystepowalo male luszczenie ale dopiero pod koniec serii), wiec takie stezenie mi nie straszne
Co do twarzy to wiem ze peeling ma obdzierac i nie powiem bo po zejsciu skory efekt byl cudowny, ale niestety tylko kilka dni bo przez ciagle nawilzanie i natluszczanie pory sie ponownie zatykaly i zabawa zaczynala sie od poczatku.

[Smerfny_Paczus]

Witam się w tym wątku Do tej pory robiłam sobie tylko peelingi migdałowe, byłam z nich zadowolona bo rozjaśniły mi sie plamki potrądzikowe. Teraz migdał mi się skończył i chciałam użyć salicyla, który mam na stanie w domu. Zrobiłam sobie 20 % peeling rozpuszczony w spirytusie i efekt mam zerowy. Przy samym nakładaniu minimalnie mnie szczypało, potem już kompletnie nic i minęło 5 dni od peelingu i nie ma żadnej róznicy, nawet najmniejszego łuszczenia, no kompletnie nic. Czy któras z was miała taką sytuację?? Dodam, ze kwas mam z ZSK, wazny wiec nie wiem o co chodzi? To był moj pierwszy peeling wiec nie chciałam dawac zbyt duzego stezenia, poza tym rozpuszczałam kwas w spirytusie i nie chcialam przesadzić. Zawsze myslałam, ze salicyl jest mocniejszy od migdałowego i efekty będą lepsze a tu nic.

[One_LoVe]

Co robię źle, kręcąc tonik salicylowy 2%?
Jeśli zostawiam poza lodówką to tworzą się w nim igiełki - wiem, ale jak trzymam w lodówce, to kwas się rozwarstwia i na nowo przypomina pływający w wodzie proszek.

[alkaxy]

Napisane przez One_LoVe

Co robię źle, kręcąc tonik salicylowy 2%?
Jeśli zostawiam poza lodówką to tworzą się w nim igiełki - wiem, ale jak trzymam w lodówce, to kwas się rozwarstwia i na nowo przypomina pływający w wodzie proszek.

Jaki masz przepis? Brzmi na za mało alko/Peg czy w czym tam rozpuszczasz salicyl.

Tak przy okazji, dla wszystkich szukających PEG - zawsze można zamiast na spirytusie kręcić na glikolu butylenowym, zawsze trochę to delikatniej niż na alko.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez Smerfny_Paczus

Witam się w tym wątku Do tej pory robiłam sobie tylko peelingi migdałowe, byłam z nich zadowolona bo rozjaśniły mi sie plamki potrądzikowe. Teraz migdał mi się skończył i chciałam użyć salicyla, który mam na stanie w domu. Zrobiłam sobie 20 % peeling rozpuszczony w spirytusie i efekt mam zerowy. Przy samym nakładaniu minimalnie mnie szczypało, potem już kompletnie nic i minęło 5 dni od peelingu i nie ma żadnej róznicy, nawet najmniejszego łuszczenia, no kompletnie nic. Czy któras z was miała taką sytuację?? Dodam, ze kwas mam z ZSK, wazny wiec nie wiem o co chodzi? To był moj pierwszy peeling wiec nie chciałam dawac zbyt duzego stezenia, poza tym rozpuszczałam kwas w spirytusie i nie chcialam przesadzić. Zawsze myslałam, ze salicyl jest mocniejszy od migdałowego i efekty będą lepsze a tu nic.

A wszystko dobrze obliczone? Brałaś pod uwagę czy masz przepis na ściskanie salicyla czy na sypką wersję?
Co do bólu - mnie migdał szczypie/boli o wiele bardziej niż salicy, co skóra to reakcja Dziwi mnie tylko zupełny brak łuszczenia u Ciebie. Może jesteś na tyle zaprawiona migdałem, że potrzebujesz mocniejszego stężenia.

[Natalia 1]

Napisane przez Smerfny_Paczus

Zrobiłam sobie 20 % peeling rozpuszczony w spirytusie i efekt mam zerowy. Przy samym nakładaniu minimalnie mnie szczypało, potem już kompletnie nic i minęło 5 dni od peelingu i nie ma żadnej róznicy, nawet najmniejszego łuszczenia, no kompletnie nic. Czy któras z was miała taką sytuację?? Dodam, ze kwas mam z ZSK, wazny wiec nie wiem o co chodzi?

Też tak miałam , taki słaby jest kwas zyskowy . Efekty były jak obliczałam stężenie peelingu inaczej , nie przez ściskanie w strzykawce , tylko nasypowo .

[antunka]

Ja też mam kwas z ZSK i już 10% peeling pali, piecze i łuszczy. Miałam też kwas z mazideł i efekt był ten sam, więc wydaje mi się, że kwas nie ma tu za dużego znaczenia. Może źle obliczacie stężenie? Przy 20% na spirytusie powinno piec nawet najbardziej zahartowaną buzię.

Robicie już regularne peelingi?

[Patryka]

To nie ma tak, że kwas skądśtam jest słabszy od kwasu kupionego gdzieś indziej Kwas salicylowy to jedno i to samo, nie moze być raz słabszy, raz silniejszy (nie wiem jak jest z czystościa czy czym tam, ale nie sądzę, by się jakoś różniły)... Mam salicyl z ZSK, i piekł mnie cholernie nawet na PEGu.

[_Ewelka___]

Napisane przez antunka

Robicie już regularne peelingi?

ja robie regularnie od kwietnia chyba, na lato nie przestawalam, tylko robilam tygodniowe przerwy albo dluzsze. Stosowalam codziennie filtr, nie opalalam twarzy wiec licze ze sobie nie zaszkodzilam


a od dwoch tygodni robie regularnie co drugi dzien. Raz zrobilam trzy dni pod rzad - codziennie - jak gladko, bosko od razu widac, jest roznica. Czolo mam takie gladkie, jestem zadowolona jeszcze tylko brode musze doprowadzic do ladu, zrobila mi sie gula ktora sama sie wchlonela, mysle ze to zasluga kwasu. A swieze przebarwienia tak szybko znieknely!

Ja robie salipegi 20-30% stezenie rozne , nic nie podraznia, mam nadzieje ze moge robic peelingi tak czesto,efekt o wiele lepszy. Chyba ze zwiekszyc stezenie i robic rzadziej,co myslicie? No i nawilzanie to podstawa.


i moje nowe odkrycie - maseczka z glinki czerwonej (robilam z odrobina oliwy) miekka oczyszczona skora, nie ma mowy o wysuszeniu a pory jakie czyste polecam mam jeszcze do wykupienia isotrexin bylam po recepte. Na atrederm sie nie zdecydowalam, dermatolog powiedziala ze bez sensu uzywanie dwoch takich samych produktow.

[antunka]

Ewelka ja wiosną robiłam salipeg 30% co drugi dzień i efekty faktycznie były boskie. Latem zaprzestałam kwasów ale teraz powoli do nich wracam. Myślę, że lepiej co drugi dzień robić słabsze stężenie. Efekty powinny być lepsze niż stosowanie raz w tygodniu killera. Zainspirowałaś mnie idę kręcić salipega i od razu nakładam to cudo na twarz
Glinkę też wypróbuję. Do tej pory stosowałam tylko zieloną, ale słyszałam że żółta też jest fajna

[_Ewelka___]

tez uzywalam tylko zielonej ale ta jestem zachwycona

to bede robic co drugi dzien bez obaw

[One_LoVe]

Napisane przez alkaxy

Jaki masz przepis? Brzmi na za mało alko/Peg czy w czym tam rozpuszczasz salicyl.

Tak przy okazji, dla wszystkich szukających PEG - zawsze można zamiast na spirytusie kręcić na glikolu butylenowym, zawsze trochę to delikatniej niż na alko.

Hej, dziękuję za odpowiedź.
No właśnie teraz widzę, że chyba popełnilam błąd, bo korzystam z przepisu na salicyla 1,44g/cm2, a ja mam mazidłowy 0,63g/cm2

Mogę po prosić kogoś o przepis na tonik salicylowy 2% o gramaturze tej mazidłowej?
W pierwszym poście jest przepis na 1,44.

Byłabym bardzo wdzięczna.
Nie każcie mi korzystać z kalkulatora, bo coś widocznie, źle robię, skoro kwas mi się rozczepia nawet kiedy leży w lodówce.

A. Korzystam z pegu i polysorbate80.

[antunka]

One_Love tak na szybko liczyłam, więc na 100% pewna nie jestem.
Jeśli korzystasz z wagi to 1g kwasu i 49g pegu.
Jeśli korzystasz ze strzykawki to 1,6 cm3 kwasu i 43 cm3 pegu (zaokrągliłam).

Ja zrobiłam sobie salipega 30% i po letniej przerwie szczypało. Buźka po zmyciu lekko czerwona (trzymałam 10 min). Pory jak zwykle pięknie wyczyszczone Mam nadzieję, że łuszczyć się nie będę bo nie mogę sobie teraz na to pozwolić. Za kilka dni powtórka

[One_LoVe]

Napisane przez antunka

One_Love tak na szybko liczyłam, więc na 100% pewna nie jestem.
Jeśli korzystasz z wagi to 1g kwasu i 49g pegu.
Jeśli korzystasz ze strzykawki to 1,6 cm3 kwasu i 43 cm3 pegu (zaokrągliłam).

A polysorbare i woda w jakich dawkach?
Dziękuję za odpowiedź.

[Natalia 1]

alkaxy - pewnie to znasz , a może kogoś zaciekawi , to wkleje
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...ki,t11109.html

intryguje mnie ten dodatek gumy ksantanowej do peelingu . Marze o gęstym peelingu , żeby grubo nakładać , jedną warstwe i żeby nie spływał . Myśle też żeby zrobić salicyl na glikolu , ale nigdy nie robiłam , nie wiem który kupić , żeby był gęsty i mocny peeling .
Masz jakieś doświadczenia z salicylem na glikolu , chętnie poczytam

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez One_LoVe

Hej, dziękuję za odpowiedź.
No właśnie teraz widzę, że chyba popełnilam błąd, bo korzystam z przepisu na salicyla 1,44g/cm2, a ja mam mazidłowy 0,63g/cm2

Mogę po prosić kogoś o przepis na tonik salicylowy 2% o gramaturze tej mazidłowej?
W pierwszym poście jest przepis na 1,44.

Nie ma błędu , jeżeli ściskasz kwas w strzykawce , to co się pojawia w kalkulatorze jest ok. czyli 1.44 .

Na mazidłach podany jest ciężar nasypowy 0.63 , czyli nie ściśnięty w strzykawce .
Tego toniku nie znam , ale czasami kwas się wytrąca jak stoi , powinno się w tedy wlożyć do ciepłej kąpieli i zamieszać