Ani kręcone, ani proste, czyli... kręconowłosa czy nie?

[migotka2106_90]

Mam taki problem: kilka lat temu, kiedy jeszcze prostowalam włosy, to bez problemu po ich umyciu nakładając piankę i odrobinę je 'miętoląc' uzyskiwalam sliczne loczki dodam, ze wtedy uzywalam kosmetyków nawilżających. Od momentu, kiedy przestalam włosy prostować, po jakims czasie po zaprzestaniu prostowania regularnego (tak do pol roku) przerzucilam sie na kosmetyki do włosów tłustych i z łupieżem (wydawalo mi sie, ze bardziej sie przetluszczaja i tak mam do dzis a chyba kiedys i dzis myje je srednio co 2-3 dzien) i juz niestety, loczków nie wykonam na mokrych włosach... ALE kiedy nakładam BIOSILK to zauwazylam, ze gdzie nie gdzie włosy sa lekko podfalowane, nawet skręcone (szczegolnie przy czole )

Są bardzo gęste i dość puszyste.

Czy więc powinnam wrócic do nawilżania swoich włosków? Bardzo tesknie za loczkami, ktore kiedys moglam sobie zrobic niemalże na zawołanie. Dodam, ze nie suszę ich też suszarka z obawy przed zniszczeniem.

a dodam, że to zdjecie zostało zrobione po myciu, wyschnięciu i nałozeniu na włosy BIO SILKu i po rozczesaniu okrągłą szczotką

[Syl993]

najczesciej wlosy sie kreca, gdy sa przesuszone, wiec raczej nie musisz nawilzac swoich wlosow jak sa one proste, odstawilas prostownice i jest tego efekt

[cytadela212]

Napisane przez Syl993

najczesciej wlosy sie kreca, gdy sa przesuszone, wiec raczej nie musisz nawilzac swoich wlosow jak sa one proste, odstawilas prostownice i jest tego efekt

Włosy które z natury mają tendencję do kręcenia się/falowania, po właściwej pielęgnacji i nawilżeniu kręcą się bardziej, czego dowód jest na każdej stronie wątku pielęgnacyjnego i codziennika. Włosy puszą się gdy są przesuszone i zniszczone i tego chcemy uniknąć.

migotka2106_90, prostownica dobra nie jest, przynajmniej nie jako codzienny sposób stylizacji, więc dobrze, że ją odstawiłaś. Alfą i omegą w kwestii włosowych kosmetyków (jeszcze) nie jestem, ale biosilk to chyba głównie papka silikonowa. Niemniej jednak, jeśli masz włosy które dążą do falowania, wykorzystaj to. Przeczytaj wątki o wydobyciu skrętu i stylizacji, zainteresuj się tematami dotyczącymi pielęgnacji włosów kręconych, ich właściwego cięcia. Z mojej strony polecam nawilżanie, które jest dobre nie tylko dla włosów kręconych, to wszystko dla zdrowia włosów, niezależnie od tego czy będą się kręcić czy pozostaną proste więc wróć do tego.

[AjriszMarta]

Napisane przez migotka2106_90

Mam taki problem: kilka lat temu, kiedy jeszcze prostowalam włosy, to bez problemu po ich umyciu nakładając piankę i odrobinę je 'miętoląc' uzyskiwalam sliczne loczki

czyli potencjał lokowy jest, z prostych miętoleniem loków nie wyczarujesz za chiny ludowe

dodam, ze wtedy uzywalam kosmetyków nawilżających.

a przynajmniej tak się nazywały ;P mniejsza z tym

Od momentu, kiedy przestalam włosy prostować, po jakims czasie po zaprzestaniu prostowania regularnego (tak do pol roku) przerzucilam sie na kosmetyki do włosów tłustych i z łupieżem (wydawalo mi sie, ze bardziej sie przetluszczaja

p/łupieżowe mogą tak strasznie wysuszać...

dzis myje je srednio co 2-3 dzien) i juz niestety, loczków nie wykonam na mokrych włosach...

czyli wysuszają aż za bardzo :/ plus masz cięcie niezbyt pomocne w wydobywaniu skrętu - może zapuścisz trochę i wtedy wycieniujesz nieco?

ALE kiedy nakładam BIOSILK to zauwazylam, ze gdzie nie gdzie włosy sa lekko podfalowane, nawet skręcone (szczegolnie przy czole )

jak napisała juz koleżanka - nawilżacze pomagają włosom się kręcić
Biosilk działa na zasadzie paradoksu - bo oprocz bomby silikonów ma ALKOHOL (ZŁO!!) , czasem alkohol, sól, farbowanie wyzwala skręt ale też niszczy włosy więc nie tędy droga

Wróć jak najbardziej do nawilzania i bardzo polecam olejowanie i odżywki z dodatkiem olejków roślinnych - np Garnier Awokado i Karite

btw Zimny nawiew nie niszczy

po konkretne porady pielęgnacyjne zapraszam do wątku pielęgnacyjnego https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=661657

Napisane przez syl

najczesciej wlosy sie kreca, gdy sa przesuszone, wiec raczej nie musisz nawilzac swoich wlosow jak sa one proste, odstawilas prostownice i jest tego efekt

koleżanka nie ma racji ;]
czasem i rzadko, ale nie najczęściej
zdarza się to zwłaszcza grubym i opornym włosom, które zdrowe mają zbyt silną łuskę żeby ulec lokowym zapędom trzonu włosa
najładniej kręcą się włosy dobrze dokarmione i zabezpieczone, wystarczy zajrzeć do codziennika kręconowłosych

[migotka2106_90]

Napisane przez AjriszMarta

czyli potencjał lokowy jest, z prostych miętoleniem loków nie wyczarujesz za chiny ludowe
a przynajmniej tak się nazywały ;P mniejsza z tym

p/łupieżowe mogą tak strasznie wysuszać...
czyli wysuszają aż za bardzo :/ plus masz cięcie niezbyt pomocne w wydobywaniu skrętu - może zapuścisz trochę i wtedy wycieniujesz nieco?

jak napisała juz koleżanka - nawilżacze pomagają włosom się kręcić
Biosilk działa na zasadzie paradoksu - bo oprocz bomby silikonów ma ALKOHOL (ZŁO!!) , czasem alkohol, sól, farbowanie wyzwala skręt ale też niszczy włosy więc nie tędy droga

Wróć jak najbardziej do nawilzania i bardzo polecam olejowanie i odżywki z dodatkiem olejków roślinnych - np Garnier Awokado i Karite

btw Zimny nawiew nie niszczy

po konkretne porady pielęgnacyjne zapraszam do wątku pielęgnacyjnego https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=661657

koleżanka nie ma racji ;]
czasem i rzadko, ale nie najczęściej
zdarza się to zwłaszcza grubym i opornym włosom, które zdrowe mają zbyt silną łuskę żeby ulec lokowym zapędom trzonu włosa
najładniej kręcą się włosy dobrze dokarmione i zabezpieczone, wystarczy zajrzeć do codziennika kręconowłosych

dzięki piękne czyli nawet, jesli wlosy mi sie przetluszczaja juz an 2-3 dzien po myciu to moge je nawilzac?

[AjriszMarta]

Napisane przez migotka2106_90

dzięki piękne czyli nawet, jesli wlosy mi sie przetluszczaja juz an 2-3 dzien po myciu to moge je nawilzac?

2-3 dzien to nie jest przetluszczanie, to zdrowa norma
nawilżać jak nabardziej i skalp też - dodaj sobie do odżywki i/lub szamponu miodu, sok z aloesu, glicerynę z apteki

[migotka2106_90]

Napisane przez AjriszMarta

2-3 dzien to nie jest przetluszczanie, to zdrowa norma
nawilżać jak nabardziej i skalp też - dodaj sobie do odżywki i/lub szamponu miodu, sok z aloesu, glicerynę z apteki

o widzisz, super bo juz mnie denerwowały te moje włosy... raczej do szamponu dodam bo odżywek nie stosuję i dobrze, ze konczy mi sie Biosilk to zaprzestane jego stosowania

[AjriszMarta]

Napisane przez migotka2106_90

o widzisz, super bo juz mnie denerwowały te moje włosy... raczej do szamponu dodam bo odżywek nie stosuję i dobrze, ze konczy mi sie Biosilk to zaprzestane jego stosowania

zwracam tylko uwagę, miód może delikatnie rozjaśniać
no i aloes możd uczulać
gliceryna nie powinna

[201803090921]

Witam wszystkie mądre głowy

Założyłam ten wątek, bo przydałoby się w końcu ogarnąć moją grzywę, a nie bardzo wiem w którym kierunku iść.

Jako dziecko miałam kręcone włosy, no ale lata chlastania pod garnek zrobiły (?) swoje i po lokach właściwych nie ma ani śladu. Teraz mam włoski..dziwne. Na pewno nie są kręcone, ale proste też nie. Nigdy nie mogłam utrzymać zbyt długo efektu rozczesanych, rozdzielonych włosów; zawsze "grupowały się", zwłaszcza po wyjściu na dwór.

Generalnie przy głowie, u góry mam je proste, ale niżej zaczynają się odwijać, zwłaszcza tam, gdzie są krótsze. Jakiekolwiek kosmetyki utrwalające fryzurę nic nie dają, bo włosy żyją własnym życiem.

Nie używam suszarki ani prostownicy. Włosy farbuję od lat i wolałabym nie przestawać, bo nie cierpię naturalnego burego koloru.

Myję włosy codziennie, szamponem bez silikonów, używam odżywki do spłukiwania. Od jakiegoś czasu stosuję olejek z łopianu na skórę głowy (przeciwko wypadaniu włosów - już jest znacznie lepiej, prawie nic nie wypada, za to narosło mnóstwo babyhair'ów), czekam jeszcze na olej arganowy (w sumie do twarzy, ale na włosy też spróbuję).

Gdzie jest problem?
Ano w tym, że włosy są strasznie niesforne, babyhair'y odstają strasznie na wszystkie strony, kosmetyki do stylizacji niewiele dają i w efekcie wyglądam jak rozczochrana miotła
Być może przy użyciu innych kosmetyków byłoby lepiej, ale ja nawet nie wiem czy można podchodzić do moich włosów jak do kręconych/z tendencjami do kręcenia się.

Ktoś pomoże?

[Eloe77]

Napisane przez Sziket

Założyłam ten wątek, bo przydałoby się w końcu ogarnąć moją grzywę, a nie bardzo wiem w którym kierunku iść.

Ja tez nie wiem nawet po Twoim opisie.
Bez zdjęć włosów trudno powiedzieć cokolwiek, bo to może iść w kilka stron:
- włosy mogą być po prostu za krótkie
- mogą być niewłaściwie pielęgnowane,
- mogą być zniszczone,
- źle suszone
- całe mnóstwo innych przyczyn.

Jako dziecko miałam kręcone włosy, no ale lata chlastania pod garnek zrobiły (?) swoje i po lokach właściwych nie ma ani śladu

Możliwe, że źle dobierano cięcie. Do tego mogłaś dołożyć zabiegi fryzjerskie, koloryzację, prostowanie (wiem, wiem, że nie robisz tego teraz, ale wczesniej?), zła pielęgnację, niewłaścią ochronę lub jej brak. Wszystko może mieć znaczenie.

Teraz mam włoski..dziwne. Na pewno nie są kręcone, ale proste też nie. Nigdy nie mogłam utrzymać zbyt długo efektu rozczesanych, rozdzielonych włosów; zawsze "grupowały się", zwłaszcza po wyjściu na dwór.

to zjawisko może być nie tylko związane z charakterem włosów, ale i z pielęgnacją, którą stosujesz, ze sposobem traktowania włosów itp.

Generalnie przy głowie, u góry mam je proste, ale niżej zaczynają się odwijać, zwłaszcza tam, gdzie są krótsze. Jakiekolwiek kosmetyki utrwalające fryzurę nic nie dają, bo włosy żyją własnym życiem.

A co chcesz utrwalać? Czym?
Problem jest taki, że większość osób myśli, iż wystarczy na kręcone podziałać stylizacją i będzie cacy. Owszem, to się sprawdza na początku, ale im dalej w las, tym większe siano.
Zaczynamy od podstaw, a zatem od pielęgnacji i odpowiedniego cięcia.

Nie używam suszarki ani prostownicy. Włosy farbuję od lat i wolałabym nie przestawać, bo nie cierpię naturalnego burego koloru.

Czyli mamy koloryzację. Włosy farbowane wymagają odpowiedniego podejścia. Na to tez jest sposób.

Myję włosy codziennie, szamponem bez silikonów

Jakim? Skład?

używam odżywki do spłukiwania

Jakiej? Skład? Jak długo zostawiasz ją na włosach?
Piszesz dalej o stylizacji, ale nie mam pojęcia, co i jak robisz. Czym? Jakie składy? To wszystko jest niezwykle istotne. Jeśli mamy znaleźć przyczynę i wyrugować błędy, to musimy jak najwięcej wiedzieć

Gdzie jest problem?

Jeszcze nie wiem.
Powinnaś jednak przeczytać pigułkę i FAQ - już z samej lektury sporo się dowiesz.
Zdjęcia włosów - konieczność! Opis pielęgnacji ze składami lub linkami - tak samo!

Być może przy użyciu innych kosmetyków byłoby lepiej, ale ja nawet nie wiem czy można podchodzić do moich włosów jak do kręconych/z tendencjami do kręcenia się.

Z tymi informacjami, które zamieściłaś nie za wiele da się zrobić. Uzupełnij braki, spróbujemy pomóc.

[201803090921]

Napisane przez Eloe77

Ja tez nie wiem nawet po Twoim opisie.
Bez zdjęć włosów trudno powiedzieć cokolwiek, bo to może iść w kilka stron:
- włosy mogą być po prostu za krótkie

* są do ramion

Napisane przez Eloe77

- mogą być niewłaściwie pielęgnowane,
- mogą być zniszczone,

* tego nie wiem, choć fryzjerki zawsze mówiły mi, że nie mam zniszczonych, porozdwajanych włosów

Napisane przez Eloe77

- źle suszone

* schną same, nie używam suszarki

Napisane przez Eloe77

Możliwe, że źle dobierano cięcie. Do tego mogłaś dołożyć zabiegi fryzjerskie, koloryzację, prostowanie (wiem, wiem, że nie robisz tego teraz, ale wczesniej?), zła pielęgnację, niewłaścią ochronę lub jej brak. Wszystko może mieć znaczenie.

* W czasach mego dzieciństwa nikt nie przejmował się cięciem - włosy miały być krótkie i łatwe do czesania (a z tym był problem, bo rozczesywanie niemiłosiernie mi je szarpało).
Nigdy nie prostowałam, nie kręciłam włosów ani ie suszyłam ich suszarką. U fryzjera jedynie je ścinałam i czasem farbowałam (głównie farbuję w domu, nigdy włosów nie rozjaśniałam, zawsze wybierałam ciemniejsze odcienie).
Dłuższy czas miałam krótkie, bo dłuższe zwyczajnie mnie wkurzały.

Napisane przez Eloe77

A co chcesz utrwalać? Czym?
Problem jest taki, że większość osób myśli, iż wystarczy na kręcone podziałać stylizacją i będzie cacy. Owszem, to się sprawdza na początku, ale im dalej w las, tym większe siano.

Jeśli wyjdzie, że jest w nich jakiś ślad skrętu, to chcę utrwalać skręt. Jak nie, to chcę prostować, ale zależy mi żeby nie wyglądać jak miotła.
I jakoś przyklepać/ulizać/opanować te odstające włoski na czubku głowy.

Napisane przez Eloe77

Jakim? Skład?

Obecnie takim: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...wa-wersja.html
Ale generalnie używam szamponów z jak najkrótszym składem.
Wszelkie szampony dla dzieci z góry odpadają, bo włosy po nich mam zwyczajnie brudne, niedomyte i skołtunione.

Napisane przez Eloe77

Jakiej? Skład? Jak długo zostawiasz ją na włosach?

Taka: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...acych-sie.html
Trzymam tak 10-15 minut.
Oprócz tego olejek na skórę głowy, mniej więcej co drugi-trzeci dzień, o taki: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...iu-wlosow.html no i czekam na przesyłkę z olejem arganowym.
Czasem używam odzywki w sprayu do rozczesywania włosów, ale chyba tylko po to, by wykończyć opakowanie https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...s-spulung.html

Napisane przez Eloe77

Piszesz dalej o stylizacji, ale nie mam pojęcia, co i jak robisz. Czym? Jakie składy? To wszystko jest niezwykle istotne. Jeśli mamy znaleźć przyczynę i wyrugować błędy, to musimy jak najwięcej wiedzieć

Obecnie niemal wcale ich nie układam, bo to, co robiłam wcześniej mijało się z celem. Kiedyś (daaawno temu) używałam jakiś pianek, jak miałam króciutkie włosy podkreślałam kosmyki pastą itp.
Na pojedyncze pasma przy twarzy, które są krótsze i miały stanowić skośną, dłuższą grzywkę (nie dały się trwale przestawić, gdyż mam na czole tragiczny wicherek i tam włosy robią co chcą) nakładam czasem żel https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ard-gelee.html
I tyle

Napisane przez Eloe77

Zdjęcia włosów - konieczność! Opis pielęgnacji ze składami lub linkami - tak samo!

Zdjęcia będą w weekend, linki podałam powyżej.
Z góry dziękuję za pomoc

[Eloe77]

Napisane przez Sziket

* są do ramion

To stanowczo za mało informacji. Konieczne jest zdjęcie włosów.
Zwykle włosy o dużej średnicy skrętu, a z takimi mamy do czynienia w przypadku fal, potrzebują miejsca. Do ramion to zwykle za mało, by fala zechciała się pojawić.
Poza tym winę za problem ze skrętem ponosi też cięcie. Skręt ujawnia się w określonym miejscu, często na końcach, więc warto to podkreślić cieniowaniem warstwami, a nie cieciem prosto.

* tego nie wiem, choć fryzjerki zawsze mówiły mi, że nie mam zniszczonych, porozdwajanych włosów

Zniszczenia mogą być na całym włosie, nie tylko na końcach.

* schną same, nie używam suszarki

Niektórym włosom więcej daje suszenie suszarką we właściwy sposób, ale nie będziemy się teraz w to zagłębiać.

* W czasach mego dzieciństwa nikt nie przejmował się cięciem - włosy miały być krótkie i łatwe do czesania (a z tym był problem, bo rozczesywanie niemiłosiernie mi je szarpało).

W czasach mojego również, ale to nie był powód tego, ze włosy przestawały się kręcić. Winna byłam sobie sama, głównie przez to, że nie potrafiłam pielęgnować własnych włosów.

Nigdy nie prostowałam, nie kręciłam włosów ani ie suszyłam ich suszarką. U fryzjera jedynie je ścinałam i czasem farbowałam (głównie farbuję w domu, nigdy włosów nie rozjaśniałam, zawsze wybierałam ciemniejsze odcienie).

Ciemniejszy odcień z pozoru jedynie nie niszczy włosów. Zawsze mamy do czynienia z koniecznością wprowadzenia lub wyprowadzenia barwnika, a to się robi w skutecznie podniesionym pH, które nie służy włosom.

Jeśli wyjdzie, że jest w nich jakiś ślad skrętu, to chcę utrwalać skręt. Jak nie, to chcę prostować, ale zależy mi żeby nie wyglądać jak miotła.

Nie wiem, co masz na głowie. Piszesz, że miotłę, więc podejrzewam, że włosy są przesuszone. Bez działania do środka nie będzie skutecznych i długotrwałych efektów. To trwa, ale warto.

I jakoś przyklepać/ulizać/opanować te odstające włoski na czubku głowy.

Zależy od tego, co sprawiło, że włosy odstają. Skoro ich nie palisz, to najpewniej są to nowe włosy. Powinny urosnąć, wówczas przestaną odstawać. Można próbować je przyklepywać stylizatorami, jedwabiami itp, ale to i tak rozwiązanie tymczasowe.
Może to też być puch spowodowany niewłaściwym zabezpieczeniem lub pielęgnacją.
Na teraz nie wiem, co to jest, bo nadal nie mam zdjęć.

Obecnie takim: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...wa-wersja.html
Ale generalnie używam szamponów z jak najkrótszym składem.
Wszelkie szampony dla dzieci z góry odpadają, bo włosy po nich mam zwyczajnie brudne, niedomyte i skołtunione.

Każdy kosmetyk to Twój wybór. Pamiętaj tylko, że większość szamponów jest naprawdę silnych i wysuszających. Ten, który stosujesz również.
Pielęgnację zaczynasz od dotknięcia włosa z zamiarem umycia, więc szampon to już pielęgnacja. Tu jest naprawdę ostre mycie.
Szampon może odpowiadać za miotłę na głowie.

Pamiętaj też, że szampon nie jest od niczego innego poza myciem. Jeśli dziecięce szampony plączą Ci włosy, to od ich rozplatania jest odzywka. Inaczej to nie będzie działać. I oczywiście będą się plątać, jeśli źle je myjesz.
Tu się sporo dzieje poza Tobą, skutkiem działania zjawisk fizyki i chemii. Nie trzeba trzeć, tarmosić, szorować. bardzo często i wiele osób tak robi, a potem jest zdziwionych tym, ze włosy są splątane.

Splątanie wynika też z ich bezpośredniego stanu. Jeśli są za suche, to często ich łuski są uniesione i haczą o siebie.

Taka: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...acych-sie.html
Trzymam tak 10-15 minut.

To nie jest najgorsza odżywka, ale obawiam się, ze za słaba w zestawieniu z szamponem.

Oprócz tego olejek na skórę głowy, mniej więcej co drugi-trzeci dzień, o taki: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...iu-wlosow.html

To na skórę, ale nie na włosy. Będzie procentować za jakiś czas w szczególności.

no i czekam na przesyłkę z olejem arganowym.

Zobaczymy...

Czasem używam odzywki w sprayu do rozczesywania włosów, ale chyba tylko po to, by wykończyć opakowanie https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...s-spulung.html

Dobrze jest zawsze użyć odzywki zabezpieczającej włosy. Nie jestem zwolenniczka tych w spreju, bo są rozwodnione. Warto jednak mieć coś pod ręką na cyclomethiconie albo innym cyklicznym silikonie, by móc zatrzymać we włosie wilgoć.

Obecnie niemal wcale ich nie układam, bo to, co robiłam wcześniej mijało się z celem. Kiedyś (daaawno temu) używałam jakiś pianek, jak miałam króciutkie włosy podkreślałam kosmyki pastą itp.
Na pojedyncze pasma przy twarzy, które są krótsze i miały stanowić skośną, dłuższą grzywkę (nie dały się trwale przestawić, gdyż mam na czole tragiczny wicherek i tam włosy robią co chcą) nakładam czasem żel https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ard-gelee.html
I tyle

Potrzebuję skład tego żelu.
Zawsze unikamy alkoholu w stylizatorach. To najprostsza droga do wysuszenia włosów.

Zdjęcia będą w weekend, linki podałam powyżej.

Skoro w weekend, to ja zajrzę do nich dopiero po 17 lutego. Urlop

Z góry dziękuję za pomoc

Nie ma za co
spróbujmy coś wykrzesać z Twoich włosów, ale potrzebuję więcej i więcej informacji, by postawić jakąkolwiek "diagnozę".

[amei]

Cześć dziewczyny mam ferie w łóżku wiec majac wolny czas mysle o wszelakiej pielegnacji, czytam cały wizaz i dzisiaj wpadlam tutaj.
Noo i od razu mam pytanie do swoich wlosow ktore sa podatne i kiedys krecily sie calkiem calkiem. Niestety bylo to dawno, wtedy kiedy panowała moda na mega cieniowanie, co za tym idzie byly mocno przezedzone i do tego jeszcze wysuszone i zniszczone od farbowania.
Ale przejdzmy do tego co jest teraz od jakichs ostatnich 6,7 lat mam włosy proste i juz nie farbowane. Wg mnie sa zdecydowanie w lepszej kondycji niz kiedys. Ostatnio postanowilam ze sobie odmienię. Suszylam tak jak lata temu "wgniatając" je jednocześnie. Efekt byl smutny, wyszly poprostu potargane, jedynie warstwy od wewnatrz nabraly skretu, ale tez bez szalu. Pomyslalam ze pewnie wyszlam z wprawy i sprobowalam kolejny raz. Wszystko się powtorzylo...
I teraz pytanie, co z nimi zrobic? Jak je "zachęcic" Poczatkowo myslalam ze to wina tego ze są zbyt malo przesuszone jednak czytajac tu opinie innych dziewczyn zostalam wyprowadzona z blędu. I jeszcze to kręcenie się "od wewnątrz". Proszę o pomoc

[PijanaTymbarkiem]

Witam
Moj problem z wlosami jest dosc podobny.Nie mam pojecia co z nimi zrobic.Sa podatne ,latwo sie odgniataja,zbijaja sie w takie jakby straki.
Nie mam pojecia co z nimi zrobic.
Wiem ze moj tata mial krecone wlosy,jednak ja nigdy nie mialam typowych sprezynek,co najwyzej fale,proste tez nie sa.
Aby pokazac efekt,umylam je dzisiaj i probowalam ´´poodgniatac´´? Zrobilam to na juz prawie suchych wlosach i z jednej strony mam takie jakby fale,z drugiej smutne straki
Zdjecie mniej wiecej ukazuja ich wyglad.
Stad moje pytanie,czy przy odpowiedniej pielegnacji o ktorej jest mnostwo watkow moglabym wydobyc z nich skret,czy dac sobie spokoj i zaakceptowac ich nijakosc? Bo juz niewiem co z nimi robic...

PS. Przepraszam za brak polskich znakow i jesli pytanie z du** nie linczowac poprostu niewiem co i jak.

[Eloe77]

Napisane przez amei

Noo i od razu mam pytanie do swoich wlosow ktore sa podatne i kiedys krecily sie calkiem calkiem. Niestety bylo to dawno, wtedy kiedy panowała moda na mega cieniowanie, co za tym idzie byly mocno przezedzone i do tego jeszcze wysuszone i zniszczone od farbowania.
Ale przejdzmy do tego co jest teraz od jakichs ostatnich 6,7 lat mam włosy proste i juz nie farbowane. Wg mnie sa zdecydowanie w lepszej kondycji niz kiedys

Od razu kilka pytań, które sa istotne:
- ile miałaś lat, gdy włosy sie kręciły?
- co to znaczy "megacieniowanie"?
- w jaki sposób masz obecnie obcięte włosy?

Ostatnio postanowilam ze sobie odmienię.

I dalej:
- jakie kosmetyki stosujesz?
- czym umyłaś, odżywiłaś, co zastosowałas do stylizacji?

Suszylam tak jak lata temu "wgniatając" je jednocześnie.

- w którym momencie zaczełaś ugniatanie?
- jak długo ugniatałaś?
- czym ugniatałas?
- czym suszyłaś? W jaki sposób?
- w którym momencie przestałas suszyć?

Efekt byl smutny, wyszly poprostu potargane, jedynie warstwy od wewnatrz nabraly skretu, ale tez bez szalu.

Efekt wskazuje na to, że suszyłaś za silnym strumieniem, najprawdopodobniej tez za wysoką temperaturą. Mogłas mieć tez niewłaściwe narzedzie - choćby brak dyfuzora. W
Wysoce prawdopodobne, ze za późno zaczęłas ugniatanie i robiłaś je za długo. Że wyszły w ogóle wewnątrz to już sporo.

I teraz pytanie, co z nimi zrobic?

Pokazac na zdjęciu? Odpowiedzieć na moje wczesniejsze pytania?
Moim zdaniem albo Twoje włosy się zmieniły, albo są źle obcięte, albo źle je stylizowałaś i suszyłaś. do tego potrzeba nieco wprawy...

Jak je "zachęcic" Poczatkowo myslalam ze to wina tego ze są zbyt malo przesuszone jednak czytajac tu opinie innych dziewczyn zostalam wyprowadzona z blędu. I jeszcze to kręcenie się "od wewnątrz".

Suche włosy nie będą się kręcić tak jak zdrowe i odpowiednio odżywione.

Napisane przez PijanaTymbarkiem

Moj problem z wlosami jest dosc podobny.Nie mam pojecia co z nimi zrobic.Sa podatne ,latwo sie odgniataja,zbijaja sie w takie jakby straki.

Fakt, raczej mowa o strąkach na tym zdjęciu. Końcówki są kompletnie sklejone. Mokre?
Całośc wygląda na obklejoną. Nie mam pojęcia jakich używasz kosmetyków, ale włosy nie wyglądają na zbyt szcześliwe z tego powodu. Coś je obkleja, obciąża, miast odżywiać.

Nie mam pojecia co z nimi zrobic.

Ja też nie,b o ni epodałaś podstawowych informacji: co stosujesz? Kiedy? Jak często? W jaki sposób?

Zrobilam to na juz prawie suchych wlosach i z jednej strony mam takie jakby fale,z drugiej smutne straki

Ugniatanie na prawie suchych rzadko kiedy przynosi efekt. Włosy musza to naprawdę lubić, a zwykle nie lubią. Skutkiem jest puch i miotła.
W FAQ znajdziesz sposoby jak myć, stylizować, kiedy itd. Duzo tez w pigułce. Zrób zgodnie ze wskazówkami i wówczas je pokaż. Porównamy.

Stad moje pytanie,czy przy odpowiedniej pielegnacji o ktorej jest mnostwo watkow moglabym wydobyc z nich skret,czy dac sobie spokoj i zaakceptowac ich nijakosc? Bo juz niewiem co z nimi robic...

Zrób to, o co proszę - podaj informacje o stosowanych produktach, zagłęb się w lekturę pigułki i FAQ, umyj, wystylizuj i wysusz włosy zgodnie z przepisem. I dopiero wtedy się pokaż.
Do roboty!

[PijanaTymbarkiem]

Dziekuje za zainteresowanie

Wlosy myje co dwa dni,dzisiaj po umyciu metoda OMO (odywka alverde,facelle,odzywka alterra) zwiazalam je w turban po uprzednim nalozeniu na nie zelu,taft czarny meski, i po jakis 20 minutach je odwinelam.Nie mam szuszarki z dyfuzorem,dlatego wyschly w jakis 80 % same i pod koniec suszylam je zimnym wolnym nawiewem,zanim to zrobilam wtarlam w koncowki troche olejku z Garniera,Wunder Öl ,niewiem czy jest w Pl, ale w wiekszosci jest bodajze z olejku rumiankowego i arganowego(?) .
Mniej wiecej przez ostatnie 3 miesiace tak wyglada moja ´´pielegnacja´´:
Szampon:
Alterra sensitiv shampoo mandel i jojoba,Facelle Intim, ostatnio czesciej uzywam facelle bo ma wrazenie ze po tym szamponie z alterry mam oklapniete wlosy
czasami umyje je tez szamponem dla dzieci z babydream

Odzywki:
Alterra Nawilzajaca z Granatem i Aloesem, Alverde Nawilzajaca Aloes i Hibiskus, Isana Hair Haarkur Intensiv Pflege Proteiny pszenicy i pantenol, Seboradin Regenerujacy Balsam do Wlosow z zen-szeniem
(przewaznie nakladam je na podstawie zasady ktora jest pod reka... a do pierwszego o w omo uzywalam garniera ,color resist ,jednak niedawno sie skonczyl)
Olejuje je co jakies 4 dni:
przewaznie uzywam kokosu, czasami lnianego,wczesniej byl tez alverde olejek do ciala z paczula i czarna porzeczka

W styczniu i grudniu wcieralam takze Farmone Jantar

Na koncowki najczesciej nakladam wspomniany wczesniej wunder öl z garniera,lub olej kokosowy,zdarzy mi sie tez urzyc oleju rycynowego,ktorym przewaznie smaruje rzesy

Wspomne tez ze jakies 2 tygodnie temu farbowalam wlosy syossem(jesli to wazne,) ,jakies pol roku temu byly rozjasniane,i tak zniszczone ze koncowki byly gumowate na maxxa,musialam je dosc mocno obciac i teraz staram sie o nie dbac jak moge,jednak cos jest caly czas nie tak,koncowki sa caly czas suche i mimo braku rozdwojenia ich czy tez lamania sie caly czas sa szorstkie i splatane.

Tutaj album z wlosami z dzis,co z nimi zrobilam napisalam na poczatku ,staralam sie uchwycic jak wygladaja,jednak juz jest ciemno ,niewiem czy cos widac,mam nadzieje ze tak

http://imageshack.us/g/541/20130226205314.jpg/


Dziekuje za pomoc i pozdrawiam

[Eloe77]

PijanaTymbarkiem oglądam te Twoje zdjęcia i widzę, ze coś się dzieje, ale... nadal odnoszę wrażenie, ze pokazujesz nam mokre włosy. Albo sklejone. Takie drobienie to często też wina stylizatora. O jego składzie (czarny Taft) jednak nic nie piszesz, a to niezwykle istotne.
Odgniotłaś to, co zostawił suchymi rękami, gdy włosy już wyschły?
Może za dużo go nałożyłaś?

Rozumiem, że Twoje końcówki są szorstkie i się plączą, to częste przy długich włosach, ale nie wiem, czy stosujesz po prostu za dużo na nie olejów , czy może niewłaściwe.
Zabezpieczenie jest owszem wskazane, włos jednak winien być mocny od środka. Warto więc nakładać oleje przed myciem celem wzmocnienia. Zabezpieczenie będzie więc dodatkiem, cennym, ale dodatkiem, nie podstawą.

Nie masz tez nic proteinowego (keratyna!), co regenerowałoby włosy od wewnątrz.

zwiazalam je w turban

Czyli w co?

Nie mam szuszarki z dyfuzorem

Nie musisz mieć dyfuzora, jeśli nauczysz się dobrze używać suszarkę z koncentratorem powietrza. To trudna sztuka, ale można się nauczyć. Strumień powietrza musi być delikatny, to podstawa.

dlatego wyschly w jakis 80 % same i pod koniec suszylam je zimnym wolnym nawiewem

Powinnaś zrobić odwrotnie - wysuszyć suszarką do 80% i potem pozwolić samodzielnie wyschnąć.

zanim to zrobilam wtarlam w koncowki troche olejku z Garniera

kiedy zaczynasz suszyć włosy, to już nic nie nakładasz. Olejek możesz zastosować co najwyżej do odgniecenia sucharków, czyli wtedy, gdy włosy są całkowicie suche.

Wunder Öl ,niewiem czy jest w Pl, ale w wiekszosci jest bodajze z olejku rumiankowego i arganowego(?)

Skład?

Mniej wiecej przez ostatnie 3 miesiace tak wyglada moja ´´pielegnacja´´

I nie stosowałaś żadnego szamponu z siarczanem? Może dobrze by było zmyć już to, co zdążyło się poprzyklejać (choćby proteina pszenicy czy kwasy z olejów). Moim zdaniem już czas.

garniera ,color resist

Skład?
[quote]Wspomne tez ze jakies 2 tygodnie temu farbowalam wlosy syossem(jesli to wazne,)[/quoet] Bez składu nie w stanie się wypowiedzieć. Nie nakładałaś jakiejś odzywki, którą do niego dodano?

Tutaj album z wlosami z dzis

To cięcie, które masz może komplikować uzyskanie pięknych fal.

Na dziś powinnaś je oczyścić i odżywić, sprawdzić też ilości kosmetyków, które nakładasz - szczególnie tych bez spłukiwania - i poprawić proces suszenia. Odgnieść skutecznie, a jeśli się nie da, bardzo delikatnie rozczesać, nawet palcami.
Czekam na zdjęcia.

[quleczka]

Napisane przez PijanaTymbarkiem

zwiazalam je w turban po uprzednim nalozeniu na nie zelu,taft czarny meski, i po jakis 20 minutach je odwinelam.Nie mam szuszarki z dyfuzorem,dlatego wyschly w jakis 80 % same i pod koniec suszylam je zimnym wolnym nawiewem

Moim zdaniem srednia metoda

Szczegolnie, ze po nazelowaniu wlosow i zawinieciu ich pod turban taki zwykly to tak naprawde z twojego naturalnego ukladu fal niewiele zostanie.

Jesli juz to tzw. koszulkowanie moze bardziej sie sprawdzic i nie zniszczyc struktury fal.

A ugniatalas je chociaz troche przed turbanem albo po nim? Bo to brzmi troche tak jakbys zostawila je same sobie... brzmi jak moje codzienne postepowanie zanim w ogole zaczelam myslec o falach

W kazdym razie nie widze to nic z metod pomagajacych podkreslic i wydobyc fale

Ale moze to kwestia opisu tylko...

No i czy to jest zdjecie calkiem suchych i odgniecionych z zelu wlosow? Bo nie wyglada na to

[PijanaTymbarkiem]

Wlasnie zawinelam je w koszulke,znalazlam gdzies na forum opis,plooping bodajze.
Wlosy sa jeszcze mokre na koncach,ale generalnie po tym jak nakladam na nie zel ,sa jeszcze bardziej suche niz zazwyczaj,moze sprobuje z siemieniem...
Ugniatam je przed zelem i w trakcie nakladania go.Wydaje mi sie ze moje wlosy sa po prostu podatne(?) i nie bedzie z nich ladnych fal
A i Eloe77
Bardzo diekuje za odpowiedz, wydaje mi sie ze moje wlosy nie lubia sie z proteinami,staram sie ich unikac, przy np. zelatynie myslalam ze umre,tak samo przy uzyciu odzywki zmieszanej z proteinami(niewiem czy o to ci chodzilo)
Co do szamponow,raz na jakis czas uzywam dove intense repair,nie moge znalezc skladu,http://3.bp.blogspot.com/-hryNcWcK2ZQ/T5xoEI2RmSI/AAAAAAAADSg/01SsXx2LwyE/s1600/tn_IMGP6422.JPG
tutaj jego zdjecie. Absolutnie nie znam sie na tym co jest w srodku(...)chociaz staram sie to pomalu ogarniac to i tak czarna magia dla mnie,dlatego nie mam pojecia czy robie dobrze czy zle. Czasami moje wlosy sa fajne ,mile,czasami juz nie.Mimowszystko nie jestem w stanie zaobserwowac zaleznosci miedzy ich stanem a kosmetykiem,wyfiltrowac jeden konkretny np.ktory by mi szkodzil a ktory nie.
Dove Intense Repair - szampon.

[quleczka]

Napisane przez PijanaTymbarkiem

Wlasnie zawinelam je w koszulke,znalazlam gdzies na forum opis,plooping bodajze.
Wlosy sa jeszcze mokre na koncach,ale generalnie po tym jak nakladam na nie zel ,sa jeszcze bardziej suche niz zazwyczaj

Dzieki za wyjasnienia odnosnie ugniatania

A co z nimi robilas, ze tylko na koncach sa mokre? Wycieralas jakos wczesniej? Ja zawijam w koszulke jeszcze takie mocno mokre wlosy

[PijanaTymbarkiem]

tez zawinelam mokre,tyle ze pozniej same z siebie schly i troche je suszylam, a tyl glowy schnie mi najdluzej,moze dlatego tak to wyglada
Plus dochodzi do tego bodajze zle wygnieciony(?) zel,bo koncowki rzeczywiscie zostaly takie sztywne ...

[Eloe77]

Napisane przez PijanaTymbarkiem

Wlasnie zawinelam je w koszulke,znalazlam gdzies na forum opis,plooping bodajze.

To jest wyjaśnione. Czy przed ploppingiem nakładałaś żel?
Powinnaś je wczesniej wystylizować i dopiero zawinać. PO odwinięciu pozwolić im już samodzielnie wyschnąc, ewentualnie suszyć suszarką z dyfuzorem.
Plopping jest już etapem suszenia i mało którym włosom odpowiada nakładanie jeszcze czegokolwiek po nim.

Wlosy sa jeszcze mokre na koncach,ale generalnie po tym jak nakladam na nie zel ,sa jeszcze bardziej suche niz zazwyczaj,moze sprobuje z siemieniem...

Po prawdzie nic nie zrozumiałam z tego, co napisałaś. Chodzi o to, jakie są w dotyku po żelu sklepowym czy o to, że szybciej schną? A może o to, ze końcówki są suche, gdy nakładasz na nie żel? Jeśli tak, to za późno go nakładasz.

Ugniatam je przed zelem i w trakcie nakladania go.Wydaje mi sie ze moje wlosy sa po prostu podatne(?) i nie bedzie z nich ladnych fal

Nie rozumiem. A niby dlaczego, skoro są podatne?

wydaje mi sie ze moje wlosy nie lubia sie z proteinami,staram sie ich unikac, przy np. zelatynie myslalam ze umre,tak samo przy uzyciu odzywki zmieszanej z proteinami(niewiem czy o to ci chodzilo)

Proteina z żelatyny to kolagen, a on działa na powierzchni włosa. To wielkocząsteczkowa proteina, a tych jest najwięcej.
Celowo pisałam o keratynie, bo tylko ona jest na tyle mała, by wniknąć do wnętrza (oczywiście poza aminokwasami, z których składają się proteiny). Keratyna sprawia zwykle najmniej kłopotów po zastosowaniu.

Co do szamponow,raz na jakis czas uzywam dove intense repair,nie moge znalezc skladu,http://3.bp.blogspot.com/-hryNcWcK2ZQ/T5xoEI2RmSI/AAAAAAAADSg/01SsXx2LwyE/s1600/tn_IMGP6422.JPG
tutaj jego zdjecie. Absolutnie nie znam sie na tym co jest w srodku(...)chociaz staram sie to pomalu ogarniac to i tak czarna magia dla mnie

To jest silny szampon z całym mnóstwem dodatkowych rzeczy, które optycznie poprawiają stan włosa. Nic więcej dobrego poza myciem nie zrobi, a i tak - skutkiem obecności silnych detergentów - może wysuszać. Szampon jest tylko po to, by myć i nie robić nic złego.

Czasami moje wlosy sa fajne ,mile,czasami juz nie

Co kontretnie masz na myśli?

Mimowszystko nie jestem w stanie zaobserwowac zaleznosci miedzy ich stanem a kosmetykiem,wyfiltrowac jeden konkretny np.ktory by mi szkodzil a ktory nie.

Bo tego nie zgadniesz po jednym użyciu, ale po testowaniu i obserwacji. Układasz zestaw i stosujesz w miarę podobnych warunkach czasowych, stylizacyjno-suszeniowych i pogodowych. Co mycie zmieniasz w zestawie tylko 1 kosmetyk. Obserwujesz, notujesz zachowania, porównujesz z zachowaniem przed zmianą w zestawie.
I już.
To jak z testami na alergię pokarmową - wykluczasz kolejno jedzenie.

Napisane przez PijanaTymbarkiem

tez zawinelam mokre,tyle ze pozniej same z siebie schly i troche je suszylam

Jak dokładnie suszysz włosy? Co robisz?

a tyl glowy schnie mi najdluzej

Możesz tam mieć najwięcej włosów. Warto skupić się na tej części na suszeniu.
Problem jest tylko taki, że zwykle najdłużej schnie przy skórze, a nie na końcach.
Ograniczyłaś też ilość nakładanych kosmetyków?

[konspiracja]

Napisane przez Eloe77

Warto jednak mieć coś pod ręką na cyclomethiconie albo innym cyklicznym silikonie, by móc zatrzymać we włosie wilgoć.

Eloe, czy mogłabyś podać przykłady takich odżywek?

[PijanaTymbarkiem]

Eloe,to jaki szampon mogl by byc odpowiedni?? Chodzi mi o taki z Rossmana np. bo z Polski trudno mi cos dostac.
Kurde,ja chyba rzeczywiscie pisze tak zagmatwanie jakos,jak czytam na drugi dzien co napisalam to sama sie zastanawiam co to jest

Zrobilam jeszcze jedna probe i teraz po koleji:
-umylam wlosy wlasnie tym dove
-nalozylam odzywke z alverde na jakies 2 minuty i wszystko splukalam
-odcislam rekoma wlosy nad wanna,tak ze jeszcze byly mokre ale z nich nie kapalo
-popsikalam je o tym https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...ve-repair.html
-rozczesalam tangle teezer
-potrzaslam troche glowa
-znowu glowa w dol zaczelam je ugniatac,podzielilam wlosy na jakies 6 pasm,i kazde chwile gniotlam
-w takie wlosy,zaczelam wgniatac zel,
Taft Power Activity Gel Mega Strong
Linia czarna classic żel do włosów
mega mocny utrwalenie na poziomie 5 , ten o.
- po tym zawinelam je w koszulke z bawelny,czyli plooping(tak?)

-po jakis 20 minutach ja sciagnelam
-czekalam az wyschna same z siebie

-jak wyschly ,troche je posmyralam xd zeby odgniesc to co zaschlo ewentualnie,chociaz wlosy na dlugosci byly calkiem fajne i miekkie,to koncowki suche ( wlasnie niewiem czemu,bo niedawno je podcinalam,nie sa rozdwojone a ni nic,tylko kazdy idzie jakby w swoja strone)


I w sumie efekt byl dosc podobny do tego na wczesniejszych zdjeciach.


A i wczoraj zrobilam sobie maske z jablczanem keratyny,troche sie balam ze wlosy wypadna,bo to proszek byl z takich kapsulek zawinietych od chlopaka,zmieszalam go z alverde wlasnie i dodalam pare kropel olejku rycynowego trzymalam jakas godzine i wlosy sa naprawde fajne,tyle ze nie robilam pozniej z nimi nic,w sensie ugniatania czy nakladania na nie zelu.

I niewiem teraz czy wlasnie ta keratyna cos im dala czy to poprostu ten olej i odzywka


Wiem ze mecze,ale dziekuje za wszystkie odpowiedzi i poswiecony czas

[quleczka]

Jak dla mnie troche pozno czeszesz i to jeszcze czyms co jakby nie bylo ma dosc drobny rozstaw
Ja bym je tylko palcami albo grubym grzebieniem przeczesala jeszcze z odzywka d/s i potem juz nie
Bo tak to sobie robisz takie bardzo drobne pasemka zamiast pasm

Inna sprawa, ze dove to mocno srednia firma...i wszystko w niej ma silikony w skladzie i sls o ile dobrze kojarze

[PijanaTymbarkiem]

Napisane przez quleczka

Jak dla mnie troche pozno czeszesz i to jeszcze czyms co jakby nie bylo ma dosc drobny rozstaw
Ja bym je tylko palcami albo grubym grzebieniem przeczesala jeszcze z odzywka d/s i potem juz nie
Bo tak to sobie robisz takie bardzo drobne pasemka zamiast pasm

Inna sprawa, ze dove to mocno srednia firma...i wszystko w niej ma silikony w skladzie i sls o ile dobrze kojarze

Myslisz ze jak rozczesze je palcami to nie bede pozniej splatane?? Chyba jakos dziwnie sie czuje z mysla nie uzywania szczotki

A moglabys cos polecic innego zamiast dove ?? Tylko wlasnie jak mowilam cos co znajde wlasnie w rossmanie czy Dm

[adamek12]

Dobrze jest na mokre włosy nałożyć pianki do włosów kręconych i delikatnie ugnieść ale nie rozczesywać włosów i poczekać jak włosy same wyschną. Ja tak zawsze robię.


xxxx

[201803090921]

Napisane przez Eloe77

To stanowczo za mało informacji. Konieczne jest zdjęcie włosów.
Zwykle włosy o dużej średnicy skrętu, a z takimi mamy do czynienia w przypadku fal, potrzebują miejsca. Do ramion to zwykle za mało, by fala zechciała się pojawić.
Poza tym winę za problem ze skrętem ponosi też cięcie. Skręt ujawnia się w określonym miejscu, często na końcach, więc warto to podkreślić cieniowaniem warstwami, a nie cieciem prosto.
Zniszczenia mogą być na całym włosie, nie tylko na końcach.
Niektórym włosom więcej daje suszenie suszarką we właściwy sposób, ale nie będziemy się teraz w to zagłębiać.
W czasach mojego również, ale to nie był powód tego, ze włosy przestawały się kręcić. Winna byłam sobie sama, głównie przez to, że nie potrafiłam pielęgnować własnych włosów.
Ciemniejszy odcień z pozoru jedynie nie niszczy włosów. Zawsze mamy do czynienia z koniecznością wprowadzenia lub wyprowadzenia barwnika, a to się robi w skutecznie podniesionym pH, które nie służy włosom.
Nie wiem, co masz na głowie. Piszesz, że miotłę, więc podejrzewam, że włosy są przesuszone. Bez działania do środka nie będzie skutecznych i długotrwałych efektów. To trwa, ale warto.
Zależy od tego, co sprawiło, że włosy odstają. Skoro ich nie palisz, to najpewniej są to nowe włosy. Powinny urosnąć, wówczas przestaną odstawać. Można próbować je przyklepywać stylizatorami, jedwabiami itp, ale to i tak rozwiązanie tymczasowe.
Może to też być puch spowodowany niewłaściwym zabezpieczeniem lub pielęgnacją.
Na teraz nie wiem, co to jest, bo nadal nie mam zdjęć.
Każdy kosmetyk to Twój wybór. Pamiętaj tylko, że większość szamponów jest naprawdę silnych i wysuszających. Ten, który stosujesz również.
Pielęgnację zaczynasz od dotknięcia włosa z zamiarem umycia, więc szampon to już pielęgnacja. Tu jest naprawdę ostre mycie.
Szampon może odpowiadać za miotłę na głowie.

Pamiętaj też, że szampon nie jest od niczego innego poza myciem. Jeśli dziecięce szampony plączą Ci włosy, to od ich rozplatania jest odzywka. Inaczej to nie będzie działać. I oczywiście będą się plątać, jeśli źle je myjesz.
Tu się sporo dzieje poza Tobą, skutkiem działania zjawisk fizyki i chemii. Nie trzeba trzeć, tarmosić, szorować. bardzo często i wiele osób tak robi, a potem jest zdziwionych tym, ze włosy są splątane.

Splątanie wynika też z ich bezpośredniego stanu. Jeśli są za suche, to często ich łuski są uniesione i haczą o siebie.

To nie jest najgorsza odżywka, ale obawiam się, ze za słaba w zestawieniu z szamponem.

To na skórę, ale nie na włosy. Będzie procentować za jakiś czas w szczególności.

Zobaczymy...

Dobrze jest zawsze użyć odzywki zabezpieczającej włosy. Nie jestem zwolenniczka tych w spreju, bo są rozwodnione. Warto jednak mieć coś pod ręką na cyclomethiconie albo innym cyklicznym silikonie, by móc zatrzymać we włosie wilgoć.

Potrzebuję skład tego żelu.
Zawsze unikamy alkoholu w stylizatorach. To najprostsza droga do wysuszenia włosów.
Skoro w weekend, to ja zajrzę do nich dopiero po 17 lutego. Urlop
Nie ma za co
spróbujmy coś wykrzesać z Twoich włosów, ale potrzebuję więcej i więcej informacji, by postawić jakąkolwiek "diagnozę".

Miałam wrzucić fotki daaawno temu, ale miałam niespodziewane przeszkody natury technicznej (problemy z aparatem, w efekcie zdjęcia zrobiłam telefonem...przepraszam z góry za jakość).

W pielęgnacji włosów zmieniłam od tamtej pory szampon na Green Pharmacy do włosów normalnych i przetłuszczajacych się, z nagietkiem.

Skład przepisany z opakowania:
Aqua, Sodium Myreth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Cocamide DEA, Sodium Chloride, Panthenol, Calendula Officinalis (Calendula) Flower Extract, Polyquaternium-10, PEG-12 Dimethicone, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylochloroisothiazolin one, Methyloisothiazolinone Linalool.

2-3 razy w tygodniu olejuję skórę głowy olejkiem łopianowym Green Pharmacy (chyba wcześniej już o nim wspominałam), co kilka myć nakładam na długość olejek arganowy, który zmywam po jakiś 30-40 minutach.

Na załączonych zdjęciach widać, że włosy są ani proste, ani kręcone, takie dziwne.

[quleczka]

To dziwne zwie sie.... falowane Tak, falowane...to co masz na zdjeciu to lekkie fale

[201803090921]

Napisane przez quleczka

To dziwne zwie sie.... falowane Tak, falowane...to co masz na zdjeciu to lekkie fale

Muszę więc obadać co może im służyć, żeby opanować "miotłę", a podkreślić owe fale, o ile oczywiście to możliwe
No i jeszcze jakieś właściwe cięcie, bo z jednej strony te krótsze, przy twarzy, czasem potrafią zwinąć się w taką spiralę i wygląda to nieźle, a z drugiej strony nie chcę ich za mocno skracać, ani brońcie bogowie ścinać. Niech rosną.