wybór

[ForgetMeNot_]

Hej Jakiś czas temu zakładałam tu wątek.
Przemyślałam wszystko i chyba już się zdecydowałam. Waham się tylko pomiędzy trzema kierunkami, ale ważne, że mam już jakiś cel sprecyzowany.
Mianowicie zastanawiam się nad jakąś filologią (angielską, hiszpańską lub rosyjską, nie ma to większego znaczenia), filologią polską ze specjalizacją dziennikarską - te kierunki w trybie dziennym. Trzecią opcją jest kosmetologia, ale to zaocznie, bo nie dam rady zdać biologii czy chemii na tyle dobrze, żeby się dostać, wiem co mówię, jednak studia z pewnością by mnie zainteresowały.
Co byście wybrały, będąc na moim miejscu? Który z tych kierunków najbardziej przyszłościowy?

[dr_ka]

Napisane przez ForgetMeNot_

Mianowicie zastanawiam się nad jakąś filologią (angielską, hiszpańską lub rosyjską, nie ma to większego znaczenia)

Chyba jednak ma to znaczenie i to większe niż Ci się wydaje.
Z takim podejściem żaden z wymienionych kierunków nie będzie "przyszłościowy".

(Co za czasy nastały.. I ludzie się dziwią, że dyplomem "wyższych uczelni" można sobie tyłek podetrzeć..)

[20160901857]

Napisane przez ForgetMeNot_

Hej Jakiś czas temu zakładałam tu wątek.
Przemyślałam wszystko i chyba już się zdecydowałam. Waham się tylko pomiędzy trzema kierunkami, ale ważne, że mam już jakiś cel sprecyzowany.
Mianowicie zastanawiam się nad jakąś filologią (angielską, hiszpańską lub rosyjską, nie ma to większego znaczenia), filologią polską ze specjalizacją dziennikarską - te kierunki w trybie dziennym. Trzecią opcją jest kosmetologia, ale to zaocznie, bo nie dam rady zdać biologii czy chemii na tyle dobrze, żeby się dostać, wiem co mówię, jednak studia z pewnością by mnie zainteresowały.
Co byście wybrały, będąc na moim miejscu? Który z tych kierunków najbardziej przyszłościowy?

O ile dobrze sobie przypominam byłam wtedy za kosmetologią, ale to co teraz piszesz trochę mnie dziwi. Skoro nie jesteś w stanie zdać porządnie biologii i chemii to po co się pchasz na kierunek, na którym tych przedmiotów będzie jeszcze więcej (a pewnie nawet będą to główne przedmioty) i podejrzewam, że będą jeszcze trudniejsze niż w liceum? Nie do końca rozumiem takie podejście.

[viva91]

a jak nadrobisz te braki z biologii i chemii? skoro teraz od listopada do maja stwierdzasz że nie jesteś w stanie opanować dobrze licealnego materiału, to ile czasu zajmie ci nadrobienie tego i opanowanie materiału ze studiów? żeby nie wyszło tak, że po pierwszym tygodni na kosmetologii nie będziesz wiedziała w co ręce włożyć.

filologia polska ze specjalizacją dziennikarską - pokusze się o stwierdzenie (nikt nie musi się ze mną zgadzać) że lepsze to niż samo dziennikarstwo. a opinię taką zbudowałam na wypowiedziach studentów dziennikarstwa. to może mieć sens, pod warunkiem że jesteś obrotna, zaradna, potrafisz się zakręcić wokół ciekawych projektów co pozoli ci się wybić spośród tłumów studiujących ten kierunek.

filologie - nie wiem, ale myślę że ma znaczenie język.hiszpański wiąże cie z południem Europy, rosyjski natomiast ze wschodem... no i co chciałabyś robić po tej filologii, masz jakiś plan?

[ForgetMeNot_]

Napisane przez viva91

a jak nadrobisz te braki z biologii i chemii? skoro teraz od listopada do maja stwierdzasz że nie jesteś w stanie opanować dobrze licealnego materiału, to ile czasu zajmie ci nadrobienie tego i opanowanie materiału ze studiów? żeby nie wyszło tak, że po pierwszym tygodni na kosmetologii nie będziesz wiedziała w co ręce włożyć.

filologia polska ze specjalizacją dziennikarską - pokusze się o stwierdzenie (nikt nie musi się ze mną zgadzać) że lepsze to niż samo dziennikarstwo. a opinię taką zbudowałam na wypowiedziach studentów dziennikarstwa. to może mieć sens, pod warunkiem że jesteś obrotna, zaradna, potrafisz się zakręcić wokół ciekawych projektów co pozoli ci się wybić spośród tłumów studiujących ten kierunek.

filologie - nie wiem, ale myślę że ma znaczenie język.hiszpański wiąże cie z południem Europy, rosyjski natomiast ze wschodem... no i co chciałabyś robić po tej filologii, masz jakiś plan?

Chodziło mi o to, że nauka języków raczej nie przysparza mi kłopotów, więc wybór języka nie ma większego znaczenia dla mnie, jeżeli już decydowałabym się na filologię. Na razie nie myślałam o tym, co miałabym robić po studiach bo pewnie i tak nie będę pracować w zawodzie. Może jakieś firmy, w których potrzebna jest znajomość języków obcych.
Filologia polska właśnie trochę mnie ,,przeraża'' A raczej nadmiar absolwentów tego kierunku i to w dobie popularności studiowania dwóch kierunków, gdzie dla dużej części to jednak drugi fakultet.
Myślę, że po filologiach językowych są większe możliwości, chociaż może mi się źle wydawać.

[viva91]

Ale nie pytam cię o to co chcesz robić po studiach, bo wiadomo że każdy po studiach chce pracować w zawodzie Tylko zastanawiam się czy masz pomysł na siebie co byś mogła robić z dyplomem ukończenia filologii. Proponuję ci żebyś poszukała aktualnych ogłoszeń pracy dla filologów, może to nakieruje cię na jakąś konkretną możliwość

[ForgetMeNot_]

Napisane przez viva91

Ale nie pytam cię o to co chcesz robić po studiach, bo wiadomo że każdy po studiach chce pracować w zawodzie Tylko zastanawiam się czy masz pomysł na siebie co byś mogła robić z dyplomem ukończenia filologii. Proponuję ci żebyś poszukała aktualnych ogłoszeń pracy dla filologów, może to nakieruje cię na jakąś konkretną możliwość

Szukałam, orientowałam się trochę i zazwyczaj są to oferty pracy w jakichś firmach, dla ludzi ze znajomością danego języka, z preferowanym wykształceniem filologicznym. Są też oferty pracy dla sekretarek ze znajomością danych języków.
Po kosmetologii wiadomo, praca prawdopodobnie jako kosmetyczka/kosmetolog w salonie, bo na laboratorium raczej nie ma co liczyć.
Po filologii polskiej trochę gorzej, trudno mi znaleźć ogłoszenia dla dziennikarki, więc podejrzewam, że tu może być trudno. Natomiast po filologii obcojęzycznej też można pracować w redakcji albo jako dziennikarka.

Zastanawiam się i dalej nie wiem, ciężki orzech do zgryzienia. A nie chcę kolejny rok siedzieć w domu na bezrobociu i tak nie wiadomo do kiedy

[viva91]

A to jeśli tak to nie mam pytań, zastanawiałam się właśnie czy jesteś zorientowana w temacie, widzę jednak że coś już wiesz

[ForgetMeNot_]

Napisane przez viva91

A to jeśli tak to nie mam pytań, zastanawiałam się właśnie czy jesteś zorientowana w temacie, widzę jednak że coś już wiesz

No tak, tylko dalej nie wiem co wybrać
Znam 2 osoby z filologii polskiej, w tym roku zaczynały i są mega niezadowolone. Ja z kolei uwielbiam pisać i widzę siebie na tych studiach, ale wyłącznie na specjalizacji dziennikarskiej, mimo to wydaje mi się, że i tak po filologii polskiej nie dostanę pracy jako dziennikarka, więc równie dobrze mogę iść na filologię angielską/hiszpańską/rosyjską i mieć troszkę więcej możliwości.
Zawsze marzyłam, żeby opanować jakiś język do perfekcji. Za to studia na filologii polskiej pewnie są mniej stresujące i może panuje przyjemniejsza atmosfera, jedna z tych dwóch osób jest tak samo nieśmiała jak ja i nie spotykają jej tam z tego powodu nieprzyjemności.
Kosmetologia w sumie i tak odpada po zastanowieniu... Praca w salonie może i by mi odpowiadała, wiem, że na kosmetologii nie ma takiej chemii stricte jak w liceum Jednak pozostają jeszcze inne kwestie.
Także mam dylemat między polonistyką a filologią językową.

[viva91]

tylko że z tego co wiem na filologii polskiej na początku są takie przedmioty, które z pisaniem wypracowań czy czegoś podobnego nie mają nic wspólnego. gdzieś któraś Wizażanka pisała, że po wyjściu z zajęć z jakiegoś przedmiotu "nie wiedziała już czy imię i nazwisko powinna pisać wielką literą" także na początek takie małe pranie mózgu zresztą skoro masz znajomych na tym, to pewnie opowiedzą ci lepiej

jeśli chciałabyś związać się jakoś z dziennikarstwem, to myślę że chyba lepiej wyjdziesz po filologii obcej i jakimś kursie dziennikarskim. z tym że - według mnie dziennikarz to osoba śmiała i odważna.

[ForgetMeNot_]

Napisane przez viva91

tylko że z tego co wiem na filologii polskiej na początku są takie przedmioty, które z pisaniem wypracowań czy czegoś podobnego nie mają nic wspólnego. gdzieś któraś Wizażanka pisała, że po wyjściu z zajęć z jakiegoś przedmiotu "nie wiedziała już czy imię i nazwisko powinna pisać wielką literą" także na początek takie małe pranie mózgu zresztą skoro masz znajomych na tym, to pewnie opowiedzą ci lepiej

jeśli chciałabyś związać się jakoś z dziennikarstwem, to myślę że chyba lepiej wyjdziesz po filologii obcej i jakimś kursie dziennikarskim. z tym że - według mnie dziennikarz to osoba śmiała i odważna.

Tylko teraz która filologia... angielskiego uczę się od podstawówki, hiszpański czy rosyjski zaczynałabym od podstaw. Zastanawiam się nad kombinacją angielski z chińskim, arabskim albo francuskim, w moim mieście na uniwersytecie są takie filologie. Z drugiej strony angielski jest strasznie oklepany.

[ForgetMeNot_]

Rozmawiałam z mamą na ten temat i mówi, że jeżeli myślę o filologii polskiej to lepiej mam już iść na co innego. Jakie to wszystko pogmatwane, mówię wam.

[xooox]

Napisane przez ForgetMeNot_

Rozmawiałam z mamą na ten temat i mówi, że jeżeli myślę o filologii polskiej to lepiej mam już iść na co innego. Jakie to wszystko pogmatwane, mówię wam.

sluchaj mamy, polonistyka nie ma przyszlosci, a jesli masz zaciecie dziennikarskie to nic Ci sie nie stanie jak jej nie skonczysz
Angielski oklepany ale w polaczeniu z chińskim daje całkiem dobre perspektywy...z tym ze pewnie trzeba bedzie wlozyc duzo pracy w te studia.
Niektorzy sa zdania, ze rosyjski jest przyszlosciowy, ale ile w tym prawdy, to nie wiem.
Hm, hiszpanski jest ostatnio "modny", plusem tego jest to, ze jest zapotrzebowanie na uslugi jezykowe (np. szukaja lektorow do szkol jezykowych), minusem to, ze jest dosc latwy dla Polakow (przynajmniej podstawy) wiec w ostatnim czasie przybyło osób ktore znają ten język.
Ja bym szła w chiński, ale ja jestem nadambitna:P