Problem z nauką do matury

[rosed]

Jestem w klasie maturalnej i nie daje rady z nauką,bo po prostu jest jej zbyt dużo.Błagam napiszcie jakieś rady,sugestie jak wy dawałyście sobie radę z uczeniem się do bieżących sprawdzianów+uczeniem się do matury+odpoczynek i ewentualnie jakaś pomoc w domu.Ja chyba naprawdę nie umiem się uczyć ,bo nigdy nie mogę z niczym zdążyć.Tylko proszę nie piszcie,że się wcale nie uczyłyście ,bo ja muszę(nie zdałam próbnej matury z matmy).Mam taki problem jeszcze ,że jak mam na przykład na następny dzień sprawdzian z angielskiego,to w szkole sobie myślę,że jak wrócę do domu to muszę uczyć się na ten sprawdzian,zrobić z czegoś zadanie,nauczyć się na matematykę,na odpowiedź z polskiego....I przez to ciągle się stresuje.Proszę o pomoc.

[cheri_magda]

Może spróbuj sobie to jakoś rozplanować w punktach z przedziałami czasowymi i wykreślać to co zrobiłaś już.

[Scarlettohara88]

Przede wszystkim olej niepotrzebne przedmioty, których nie zdajesz na maturze. Ucz się tylko tego, co potrzebne- oceny później nie są do niczego potrzebne. To zdecydowanie dużo ułatwi.
Klasa maturalna to nie przelewki, tutaj będą się ważyły twoje losy. Jak marzysz o ambitnym kierunku, na który potrzebujesz sporej ilości punktów to niestety moja droga, odpoczynek musi zejść na dalszy plan. Pomyśl sobie, że pomęczysz się jeszcze te 6 miesięcy i później masz najdłuższe wakacje życia.

Na jakie chcesz iść studia?

[gilmoregirl92]

Ja zawsze robiłam i robię w ten sposób:

- Robię sobie plan nauki. Jak mam dużo nauki, np. przed sesją, to sobie drukuję kalendarz z internetu i sobie wszystko po kolei rozpisuję, zaznaczam różnymi kolorami itp. Patrzenie na ten schemat mnie uspokaja, bo mam taki namacalny dowód, że jak się będę trzymać tego schematu, to ze wszystkim zdążę skreślam sobie kolejne "cele" po ich zrealizowaniu i zmniejszająca się lista działa na mnie bardzo motywująco.

- Wyznaczam sobie nagrody. Mam jakiś ulubiony serial, i np. planuję sobie, że jak wkuję jakiś niewielki materiał, np. kilkanaście stron notatek, to potem ogladam jeden odcinek itp. Jak serial jest fajny i mnie przyciąga, to to super działa Pamiętaj, ważne są przerwy w nauce. Nie można siedzieć kilka godzin pod rząd, bo nauka będzie totalnie nieefektywna.

Mam nadzieję, że ci trochę pomogłam

[201801191006]

wydrukuj sobie kalendarz maturalny, ja się z takim uczyłam.
nie wiem czy to było na stronie OKE czy gdzieś indziej, ale w każdym razie znalazłam w internetach. tam z datami było wszystko rozpisane do poszczególnego przedmiotu.
uczyłam się tylko tego co na maturę, chociaż w sumie... przecież w 3 klasie nie ma innych przedmiotów, tylko maturalne, tzn u mnie tak było.

[Ilsa Lund]

Napisane przez Scarlettohara88

Przede wszystkim olej niepotrzebne przedmioty, których nie zdajesz na maturze. Ucz się tylko tego, co potrzebne- oceny później nie są do niczego potrzebne. To zdecydowanie dużo ułatwi.

Dokładnie, nam też tak w szkole mówili a co więcej mówili tak naszym rodzicom na wywiadówkach żeby dali się skupić na ważnych przedmiotach a nie cisnęli o te, których nie zdajemy. I faktycznie szkoła pozostaje jedną z najlepszych w mieście

[Amitri]

Dokładnie tak jak dziewczyny piszą - skup się na nauce na przedmioty, z których piszesz maturę.

Ja w zasadzie uczyłam się do matury tylko z historii (zdawałam rozszerzoną, a byłam kompletna noga z dat i cały rok poświęciłam na marne 68%). Na sprawdziany i kartkówki uczyłam się, żeby mieć dobrą średnią (ang., polski, wos), resztę olałam, ale pasek był bo wyciągnęłam przedmioty, które kończyły się w 2 liceum na 5 i 6. Grunt to dobre planowanie

[rosiek]

Wszystko co wymieniły dziewczyny Od siebie dodam, żeby nie uczyć się dzień przed sprawdzianem bo później jest spina, że ojej, zostało mi tylko x godzin, nie zdążę, nie zdążę!

Wyznacz sobie trochę czasu w weekend np. na przerobienie zadań do sprawdzianu/kartkówki czy zrobienie notatek i codziennie do nich zaglądaj aż do dnia sprawdzianu. Przez to nie trzeba ryć, najwięcej czasu zejdzie Ci na przygotowanie tych materiałów ale szukając informacji czegoś się nauczysz a czytając w kolejnych dniach spokojnie wszystko utrwalisz. No i czytać możesz podczas jakiejś luźniejszej lekcji, podczas jazdy autobusem, kiedykolwiek

Mnie pomaga też myślenie "im szybciej zacznę tym szybciej skończę" - wolałam się za coś wziąć zaraz po obiedzie, skończyć i mieć wizję wolnego wieczoru.