Jakim cudem można nie wiedzieć, że jest się w ciąży?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pod wpływem różnych wątków wizażowych, dziwnych pytań "łomamuniuspóźniasięokres czyzaszłam" i zasłyszanych opowieści dziwnej treści ośmielam się zadać pytanie: jakim cudem kobieta może nie zorientować się przez x miesięcy-tygodni że jest w ciąży, zadawać dziwne pytania odnoście zaszłam-nie zaszłam?

Przecież ciąża to tak specyficzny stan, że wydaje mi się - nierealne jest nie wiedzieć. Nawet biorąc pod uwagę, że czasem zdarzają się plamienia okresopodobne, że może nie być mocnych objawów. Moje objawy były i są minimalne, ale - nie do porównania z niczym innym. Piersi bolą inaczej, czuć jajniki, macicę - podobnie jak przy okresie, ALE inaczej. Chce się spać - nie tak normalnie, ale dosłownie w jednej chwili senność potrafi ściąć z nóg. Normalnie w głowie mi się nie mieści, że ktoś będąc w ciąży może o tym nie wiedzieć...

[ojejka89]

dobre spostrzezenie. moja mama podobno jak byla ze mna w ciaz to w dzien kiedy miala dostac miesiaczki poleciala do toalety wymiotowac. i juz wiedziala.

tylko znowu problem w druga strone-jak ktos chce to naprawde jest w stanie wmowic sobie objawy swiadczace o jakims tam 'innym' stanie ktory moze byc domniemana ciaza...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie. Nie wmówisz sobie specyficznego bólu piersi (cały czas - również w nocy), uczucia rozciągania się macicy, koszmarnej senności (obecnie zasypiam w ciągu 30 sekund ), ciągłego uczucia głodu przy jednoczesnej niemożności zjedzenia normalnej porcji - wchodzi wyłącznie mniejsza. Ba! nawet brzuch jest inny w dotyku. Twardszy. I mówię tu o 1 trymestrze, a nie o zaawansowanej ciąży.

[SugarbabyLove]

Witam. no właśnie dobre pytanie.. jakim cudem mozna sie nie domyśleć że jest sie w ciąży.. ja w 1szym miesiącu mialam normalny okres-tzw krwawienie ale juz wtedy mialam myśli ze moge być w ciąży... miałam bóle macicy i jajników a "okres" trwał tylko 4 dni..
Przecież to jest całkiem inny ból i całkiem inne objawy niż przy zwykłej @...
A codo wmawiania.. to zauważyłam.. niektóre dziewczyny bardzo chca być w ciąży i później poprostu wyszukują objawów i potem robią 5 testów ciążowych.. wmawiają sobie że to na pewno to..;/

[jaga_2001]

Dlaczego kobieta moze nie wiedziec czy jest w ciazy? Tego nie wiem, ale widac zalezy to od osobnika. Jedne kobiety widac maja na tyle wrazliwe ciala, ze od samego poczatku wiedza, ze sa w stanie blogoslawionym. Inne dowiaduja sie np. w dniu, gdy lekarze silny bol brzucha niewiadomego pochodzenia diagnozuja jako... akcje porodowa, mimo, ze np. wczesniej regularnie stosowaly antykoncepcje (np. hormonalne iniekcje, ktore powoduja, ze kobiety nie maja krwawien z odstawien i skutecznosc tych iniekcji jest niby wieksza niz przyjmowanie tabletek hormonalnych lub przynajmniej skutecznosc jest taka sama). Takie przypadki byly, sa i mysle, ze jeszcze dlugo beda.

Poza tym, mysle, ze wieksze prawdopodobienstwo zauwazenia tego, ze jest sie w ciazy jest, gdy jedna ma sie juz za soba. "Nowicjusz" mysle, ze jest mniej swiadomy zmian, ktore zachodza w jego ciele. I stad pojawiajace sie pytania "czy moge byc w ciazy?".

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jaga uwierz, jestem w pierwszej ciąży i naprawdę NIE DA SIĘ nie zauważyć zmian

[paula78]

Równiez nie wiem jak to mozliwe ale wiem ,że jest to możliwe.
Czasami i lekarze maja problem z potwierdzeniem ciąży.

Osobiscie znam swoje cialo i wiem co i jak z cyklem ,nigdy nie stosowalam metod naturlanych ale jakos tak wiem ale znam tez dziewczyny ktore nie wiedza kiedy mialy ostatni okres ,ta sama do 3 miesiaca cizy nie wiedziala ze jest w ciazy ,nie robila testu itp bo zwyczajnie nie zauwazyla ze nie miala okresu.Jak sie tlumaczyla ?bo miala duzo pracy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Paula, szczerze mówiąc to raczej skłonna bym była przypuszczać, że dziewczyna kit wciska Nie zauważyła, że okresu nie ma? A z jej głową wsio w porządku?

I owszem, czasem jest trudność ze stwierdzeniem, czy ciąża jest, ale na litość boską - na jej początku, prawda? USG już w 6-7 tygodniu ślicznie pokaże zarodek.

[SugarbabyLove]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14912574]Paula, szczerze mówiąc to raczej skłonna bym była przypuszczać, że dziewczyna kit wciska Nie zauważyła, że okresu nie ma? A z jej głową wsio w porządku?

I owszem, czasem jest trudność ze stwierdzeniem, czy ciąża jest, ale na litość boską - na jej początku, prawda? USG już w 6-7 tygodniu ślicznie pokaże zarodek.[/QUOTE]

No właśnie... jak mozna nie wiedziec ze sie okresu niema.. hehe abstrakcja jakaś hehe
Ja w 7 tygodniu bylam na usg i bylo dobrze widac zarodek...

[Ninquelote]

Kuzynka mojej mamy nie wiedziała że zaszła. Długo z mężem starali się o drugie dziecko. Jedna ciąża zakończyła się poronieniem, druga porodem w 6 miesiącu. Ona ma 45 lat on 60. Przed wakacjami lekarz powiedział, że na dzieci już nie ma szans. Miesiączki nie ma. Po kilku miesiącach lekarz pierwszego kontaktu kobietę z powiększonym brzuchem i dziwnym "ruszaniem się czegoś w środku" przepisuje jakieś lekarstwa i kieruje do onkologa. Na szczęście moja mama wysłała ją do apteki po test. Wynik oczywiście pozytywny. Wszyscy w głębokim szoku, łącznie z ginekologiem. Starszy syn w III klasie gimnazjum, córeczka ma 5 miesięcy.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

W odpowiedzi na Twoje pytanie - tak jak cuda się zdarzają, tak zdarzają się i takie przypadki.
Czasem pierwsza wizyta kobiety u ginekologa spowodowana jest właśnie/dopiero (!!!) ciążą...

[SugarbabyLove]

Napisane przez Ninquelote

Kuzynka mojej mamy nie wiedziała że zaszła. Długo z mężem starali się o drugie dziecko. Jedna ciąża zakończyła się poronieniem, druga porodem w 6 miesiącu. Ona ma 45 lat on 60. Przed wakacjami lekarz powiedział, że na dzieci już nie ma szans. Miesiączki nie ma. Po kilku miesiącach lekarz pierwszego kontaktu kobietę z powiększonym brzuchem i dziwnym "ruszaniem się czegoś w środku" przepisuje jakieś lekarstwa i kieruje do onkologa. Na szczęście moja mama wysłała ją do apteki po test. Wynik oczywiście pozytywny. Wszyscy w głębokim szoku, łącznie z ginekologiem. Starszy syn w III klasie gimnazjum, córeczka ma 5 miesięcy.

O zgrozo! właśnie sobie to wyobraziłam.. kurcze nieźle... natura takie przypadki zna...poród w 6 miesiącu? mojego męza brat sie tak urodził...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

I faktycznie kobieta 45 letnia nie podejrzewała ciąży? Jeśli tak, to naprawdę... zastanawia mnie w takiej sytuacji zdolność myślenia.

[Ninquelote]

Nigdy nie byłam przekonana, że ona jest do końca normalna
Najważniejsze, że dziecko urodziło się zdrowe.

[Deede]

Też się nad tym zastanawiam, jak słyszę historie - "moja znajoma do 4 mies. nie wiedziała, że jest w ciąży, a do tego okres miała" (oczywiście wpadła przy wzorowo branych pigułkach..). Rozumiem, że można być w ciąży niemal bezobjawowo, ale wszystko ma swoje granice.. Do tego ten "okres".. Nie jestem ginekologiem, ale mnie uczono, że cechą charakterystyczną ciąży jest brak okresu. Czasami się zdarzają, owszem, ale PLAMIENIA. Plamienie a okres to co innego. Jak można mieć okres, z tymi wszystkimi - wiecie - "farfoclami" - podczas ciąży? Co ma się wtedy złuszczać w tej macicy, jak jest zajęta? Okres od plamienia to chyba każda średnio rozgarnięta dziewczyna potrafi odróżnić..
Może niedokształcona jestem, nie wiem..

[ojejka89]

moja kuzynka jest w 5miesiacu ciazy, i twierdzi ze na poczatku nie czula sie jakos szczegolnie;p poprostu zrobila test jak jej sie okres spoznial.
mama mojego tz podobno miala 'okres' do 3 miesiaca. (osobiscie w to nie wierze,pewnie jakies pamienia tylko...)
sasiadka kolo 50 leczyla sie hormonalnie na jakas ciezka chorobe, zatrzymala jej sie miesiaczka to myslala -menopauza.idzie doginekologa a tu zaawansowana ciaza... maly na szczescie zdrowy i nie taki maly, wazyl ponad 5kg..
tak wiec rozne wypadki po ludziach chodza;p ale wg mnie to chyba naprawde mozna zauwazyc kiedy jest sie w ciazy...zobaczymy jak to ze mna kiedys bedzie;p

btw,szajajaba-gratulacje!!

[kamila2006]

a mnie dziwia przypadki gdzie ktos jest 7-8 miesiecy w ciazy i twierdzi ze nie wie i rodzina tego nie zauwaza. mowia ze przytuli. wiele razy byla juz taka zmianka w tv. dziweczyna nagle zle sie poczula okazalo sie ze rodzi rodzina w szoku bo o ciazy nie wiedziala albo dziewczyna wyszla na spacer z psem nagle w krzakach zaczela rodzic o ciazy nikt nie wiedzial. to jest dla mnie dziwne

[Deede]

Napisane przez kamila2006

a mnie dziwia przypadki gdzie ktos jest 7-8 miesiecy w ciazy i twierdzi ze nie wie i rodzina tego nie zauwaza. mowia ze przytuli. wiele razy byla juz taka zmianka w tv. dziweczyna nagle zle sie poczula okazalo sie ze rodzi rodzina w szoku bo o ciazy nie wiedziala albo dziewczyna wyszla na spacer z psem nagle w krzakach zaczela rodzic o ciazy nikt nie wiedzial. to jest dla mnie dziwne

To pamiętam przypadek bardziej hc - w tv pokazywali kobietę - fakt, że mocno otyłą - która nie wiedziała, że jest w ciąży do dnia porodu.. Pojechała do szpitala z ciężką niestrawnością, a lekarz w szoku - żadna niestrawność - pani rodzi! I ja się zastanawiam - co ludzie robią z własnymi organizmami, do jakiego stanu je doprowadzają, że objawy ciąży (no zawsze jakieś objawy ciąży muszą być!) przypisują swoim stałym dolegliwościom??

[SugarbabyLove]

Napisane przez Deede

To pamiętam przypadek bardziej hc - w tv pokazywali kobietę - fakt, że mocno otyłą - która nie wiedziała, że jest w ciąży do dnia porodu.. Pojechała do szpitala z ciężką niestrawnością, a lekarz w szoku - żadna niestrawność - pani rodzi! I ja się zastanawiam - co ludzie robią z własnymi organizmami, do jakiego stanu je doprowadzają, że objawy ciąży (no zawsze jakieś objawy ciąży muszą być!) przypisują swoim stałym dolegliwościom??

Właśnie.. tez coś podobnego w TV widzialam.. właśnie byla taka przy kosci mudzynka.. nagle sie w nocy obudzila z bolami.. poczula ze ma mokro w lozku patrzy a tam woda.. no i zadzwonila po karetke.. zanim dojechala to ona juz miala rozwarcie.. babka urodzila w domu... nie dojechala do szpitala..
I właśnie jak to jest mozliwe ze sie nie zauwazy ze sie niema okresu albo ze nie czula jak dziecko ją kopało...? przeciez to czuć wyraźnie nawet jesli byla grubsza... masakra...

[isio]

[SugarbabyLove]

Napisane przez isio

no własnie laski, w takim razie powiedzcie mi czy ja mam się czego obawiać....biorę tab anty już długi czas,ale ostatnie 2 mieś miałam okres z odstawienia inny niż zwykle bo zawsze trwał od czwartku do niedzieli a teraz od czwartku( i to dostałam 4 h wcześniej niż zwykle)do piątku i lekko w sobotę dosłownie kropelka. od tyg jakoś niepewnie się czuję i ciągle mam jakieś myśli o ciąży. ciągle chodzę głodna a najbardziej ciągnie mnie do słodkiego i co najważniejsze mdli mnie ale nie rano tylko zazwyczaj już po jedzeniu a najbardziej po południu lub wieczorem. czy mając takie objawy mogę być w ciąży i o tym nie wiedzieć? biorę przecież anty....

Jak masz okres to raczej nie jestes w ciazy a tymbardziej ze bierzesz anty... to raczej maloprawdopodobne.. a to ze okres sie pare godzin spoznil to nic.. natura nie jest idealna... czasem jest tak.. a mdlosci niewiem z czego moze cos źłego zjadłaś..? jak masz obawy to idz do gina i tyle

[Neciak89]

jest wątek zbiorczy na temat prawdopodobienstwa ciazy

[goha80]

Dziewczyny, jesteśmy różne i różnie reagujemy i odczuwamy. gdyby mozna było wiedzieć /nie wiedzieć na 100% to by nie było tych setek tysięcy pytań i nie wymyślono by testów ciążowych robionych przez nas wszystkie dla pewności. pewnie ma duże znaczenie czy ciąża jest dla nas oczekinawa czy kompletnie niepożądana. jak ktoś oczekuje wsłuchuje się w organizm to może wiedzieć i czuć że zaszedł. moja ginekolożka opowiadała mi o pacjentce która wiedziała kiedy ma owulacje i mówiła jej że teraz napewno zajdzie bo chce i zaszła ale przypomnijcie sobie czasy kiedy nie chciałyście być w ciąży, np. w czasach liceum. ja pamiętam że wtedy ze strachu przed ciążą objawy okresu brałam za ciążowe i z moich rozmów z koleżankami one miały takie same jazdy, mimo ze w ciąży nie były.
teraz o mnie. zaszłam w ciążę regularnie biorąc tabsy, więc mimo braku okresu i pozytywnego testu było to dla mnie absurdem. absurdem było również dla mojej lekarki która uwierzyła dopiero jak zobaczyła usg i test z krwi. ale co do objawów to bolały mnie piersi tak samo jak przed okresem, miała skurcze macicy takie jak przed okresem, apetyt też zawsze przed okresem mam większy, senność...cóż jestem śpiochem i mogłabym spać cały dzień gdyby to było możliwe no więc to były objawy przez pierwsze 2 miesiące. te czytelniejsze typu mdłości wystąpiły w całej krasie dopiero później. sama też jestem wsłuchana w organizm i zwracam uwagę co mi się tam dzieje, ale tak jak w moim przypadku skoro wiesz e nie możesz byc i doświadczony lekarz wmawia że nie możesz być to jak nie mieć mętliku w głowie i wiedzieć na pewno że jesteś.
moja mama miała normalne okresy przy obu ciążach do 4 miesiąca, zero innych objawów....
pewnie historii jest tyle ile nas na wizażu.... mnie w każdym bądź razie pytania typu czy jestem w ciązy nie dziwią zupełnie. w każdym bądź razie więcej jest tych niepewnych niż pewnych w 100%

[Neciak89]

Napisane przez goha80

Dziewczyny, jesteśmy różne i różnie reagujemy i odczuwamy. gdyby mozna było wiedzieć /nie wiedzieć na 100% to by nie było tych setek tysięcy pytań i nie wymyślono by testów ciążowych robionych przez nas wszystkie dla pewności. pewnie ma duże znaczenie czy ciąża jest dla nas oczekinawa czy kompletnie niepożądana. jak ktoś oczekuje wsłuchuje się w organizm to może wiedzieć i czuć że zaszedł. moja ginekolożka opowiadała mi o pacjentce która wiedziała kiedy ma owulacje i mówiła jej że teraz napewno zajdzie bo chce i zaszła ale przypomnijcie sobie czasy kiedy nie chciałyście być w ciąży, np. w czasach liceum. ja pamiętam że wtedy ze strachu przed ciążą objawy okresu brałam za ciążowe i z moich rozmów z koleżankami one miały takie same jazdy, mimo ze w ciąży nie były.
teraz o mnie. zaszłam w ciążę regularnie biorąc tabsy, więc mimo braku okresu i pozytywnego testu było to dla mnie absurdem. absurdem było również dla mojej lekarki która uwierzyła dopiero jak zobaczyła usg i test z krwi. ale co do objawów to bolały mnie piersi tak samo jak przed okresem, miała skurcze macicy takie jak przed okresem, apetyt też zawsze przed okresem mam większy, senność...cóż jestem śpiochem i mogłabym spać cały dzień gdyby to było możliwe no więc to były objawy przez pierwsze 2 miesiące. te czytelniejsze typu mdłości wystąpiły w całej krasie dopiero później. sama też jestem wsłuchana w organizm i zwracam uwagę co mi się tam dzieje, ale tak jak w moim przypadku skoro wiesz e nie możesz byc i doświadczony lekarz wmawia że nie możesz być to jak nie mieć mętliku w głowie i wiedzieć na pewno że jesteś.
moja mama miała normalne okresy przy obu ciążach do 4 miesiąca, zero innych objawów....
pewnie historii jest tyle ile nas na wizażu.... mnie w każdym bądź razie pytania typu czy jestem w ciązy nie dziwią zupełnie. w każdym bądź razie więcej jest tych niepewnych niż pewnych w 100%

nie dziwia Cie nawet te pytania po pettingu w ubraniach z plemnikami terminatorami?

na prawde zaszlas biorac tabletki regularnie? Pech czy jakies poboczne elementy, typu leki czy cos..

[Oleeeńka]

Pozwolę sobie wtrącić się do waszej rozmowy
Ja też zastanawiam się czy możliwe jest, będąc w ciąży nie czuć żadnych objawów, czy po prostu nie mieć przeczuć, że to właśnie "to"
Ja sama będąc w ciąży( długo się nie nacieszyłam, bo poroniłam w 7 tygodniu), wiedziałam a przynajmniej czułam, że coś jest nie tak mniej więcej na tydzień przed spodziewaną miesiączką. I piersi bolały jakoś nie tak, i brzuszek nietypowo bolał, a zmeczona byłam niemiłosiernie. POczątkowo wmówiłam sobie, że to jakaś złośliwa odmiana PMSale kiedy przestała mi smakować herbata to wiedziałam co jest grane, po prostu to czułam.
Znam pewną dziewczynę( 26 letnią) która o ciąży dowiedziała się w 22-gim tygodniu, czyli jakby nie patrzeć praktycznie 6 miesiąc Mówiła potem, że żadnych objawów nie miała, jedynie z okresem jakieś "problemy". Ja rozumiem nie wiedzieć do 2-3 miesiąca,rozumiem kobiety, które myślały że to już menopauza no ale kurczę u młodej kobiety to przegięcie...

[Deede]

Napisane przez Oleeeńka

Pozwolę sobie wtrącić się do waszej rozmowy
Ja też zastanawiam się czy możliwe jest, będąc w ciąży nie czuć żadnych objawów, czy po prostu nie mieć przeczuć, że to właśnie "to"
Ja sama będąc w ciąży( długo się nie nacieszyłam, bo poroniłam w 7 tygodniu), wiedziałam a przynajmniej czułam, że coś jest nie tak mniej więcej na tydzień przed spodziewaną miesiączką. I piersi bolały jakoś nie tak, i brzuszek nietypowo bolał, a zmeczona byłam niemiłosiernie. POczątkowo wmówiłam sobie, że to jakaś złośliwa odmiana PMSale kiedy przestała mi smakować herbata to wiedziałam co jest grane, po prostu to czułam.
Znam pewną dziewczynę( 26 letnią) która o ciąży dowiedziała się w 22-gim tygodniu, czyli jakby nie patrzeć praktycznie 6 miesiąc Mówiła potem, że żadnych objawów nie miała, jedynie z okresem jakieś "problemy". Ja rozumiem nie wiedzieć do 2-3 miesiąca,rozumiem kobiety, które myślały że to już menopauza no ale kurczę u młodej kobiety to przegięcie...

No jak nagle "okres" zaczyna robić się bardziej skąpy, krótszy, to już to powinno zastanowić.. Tak na wszelki wypadek..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Mało tego - mnie np. przestała kompletnie kawa smakować. I to jest też objaw występujący u wielu kobiet - totalna niechęć do kawy. I mając te dzieścia lat na karku wypadałoby znać choć minimalnie organizm, i takie drobiazgi na pewno zwrócą naszą uwagę. Dlatego niestety, choćby kobieta na klęczkach przysięgała, że o ciąży nie wiedziała i nie wpadła na to - nie uwierzę Pewnie, że łatwiej powiedzieć (gdy ciąża niechciana): nie wiedziałam. Ale - tak naprawdę co to zmienia?

[Oleeeńka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14933302]Mało tego - mnie np. przestała kompletnie kawa smakować. I to jest też objaw występujący u wielu kobiet - totalna niechęć do kawy. I mając te dzieścia lat na karku wypadałoby znać choć minimalnie organizm, i takie drobiazgi na pewno zwrócą naszą uwagę. Dlatego niestety, choćby kobieta na klęczkach przysięgała, że o ciąży nie wiedziała i nie wpadła na to - nie uwierzę Pewnie, że łatwiej powiedzieć (gdy ciąża niechciana): nie wiedziałam. Ale - tak naprawdę co to zmienia?[/QUOTE]


Może czasami dziewczyny (głównie te młodziutkie) myślą, że "rozejdzie się po kościach"?? i tak czekają...a brzuszek rośnie...
A tak w ogóle to na którymś z kanałów Discovery będzie program "I didn't know I was pregnant" o kobietach, które o ciąży dowiadywały się dopiero na porodówce

PS. Mnie dziś potwornie nie smakowała kawa, miała taki dziwny posmak, jakby ktoś płukał w niej jakieś zardzewiałe rury

[rapifen]

Napisane przez Deede

To pamiętam przypadek bardziej hc - w tv pokazywali kobietę - fakt, że mocno otyłą - która nie wiedziała, że jest w ciąży do dnia porodu.. Pojechała do szpitala z ciężką niestrawnością, a lekarz w szoku - żadna niestrawność - pani rodzi! I ja się zastanawiam - co ludzie robią z własnymi organizmami, do jakiego stanu je doprowadzają, że objawy ciąży (no zawsze jakieś objawy ciąży muszą być!) przypisują swoim stałym dolegliwościom??

Jest jest na discovery
http://health.discovery.com/tv/i-did...ant/about.html
http://health.discovery.com/fansites...-pregnant.html

http://www.vidoemo.com/yvideo.php?i=...bisode-part-1=
tu można obejrzeć kawałek

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

dziewczyna na porodówce.......
-czy jest szansa że pani jest w ciąży?
-ALEŻ NIE, ABSOLUTNIE!
szczena opada :d

[paula78]

Odnosnie ukrywania ciązy to znam przypadek dziewczyny ktora zaszla w 8 klasie SP z budowlancem ktory remontowal dom rodzicow ,dziewczyna to ukrywala ,a ojciec jest lekarzem !

dziewczyna bandazowala brzuch i piersi.

urodziła w domu na podlodze w lazience ,nikogo nie bylo wtedy w domu,dziewczyna lat 15 !
rodzice wrocicli i sie dowiedzieli ze sa dziadkami

strach wracac do domu

drugi przypadek dziewczyna lat z 25 ,przez cala ciaze nie wracala do domu rodzinnego ,w koncu juz nie wiedziala co ze soba zrobic i wrocila w 9 miesiacu ,zaczela rodzić ,powiedzial ze ja boli wyrostel ,pojechala z mama do szpitala i urodziła "wyrostek ".

Tez znam kilka dzieci urodzonych przez kobiety w wieku 40 -45 i które weszly w okres menopauzy.