Pomoc dla Oliverka-chorującego na retinopatię wcześniaczą

[fiolka208]

Witam,nie wiem czy w dobrym miejscu piszę.
Jestem koleżanką mamy chłopca,który cierpi na retinopatię wcześniaczą.Oliverek całkowicie nie widzi,ale jest szansa,że odzyska wzrok w 40%,do tego potrzeba wielu kosztownych operacji.Jedną Oli już przeszedł,rodzice zbierają każdy grosz na różne sposoby.Były już koncerty w rodzinnym miasteczku chłopca oraz w Menchesterze-gdzie obecnie przebywają rodzice wraz z Olim i jego bratem bliźniakiem.
Chciałabym jakoś pomóc w walce o jego zdrowie,pomagałam min przy koncercie,ale jest to mało.Serce mi się kraje,gdy pomyślę,że ten cudowny dzieciaczek nie widzi,tak bardzo chciałabym mu jeszcze jakoś pomóc...
Może macie jakieś pomysły na akcje,które można zorganizować,by zebrać potrzebne pieniążki na kolejne operacje?Dodam,że to małe miasteczko i ciężko mi co kolwiek wymyślić żeby się udało...
Zostawiam link do strony Oliverka gdzie są o nim informacje,dokumenty potwierdzające jego chorobę i tp Oczywiście można też wpłacać pieniążki na konto małego,ale nie chcę nikogo do tego namawiać,a jeśli ktoś chcę,na pewno nie zaszkodzi,a kiedyś Oli na pewno będzie się cieszył,że ktoś odmówił sobie kilka złotych by mógł oglądać świat.

http://www.pous.pl.tl/

Chciałabym podkreślić,że nie jest to żadne naciągactwo,bo niektórzy uważają,że to nie możliwe,że ktoś postronny chce pomóc,a ja chcę pomóc Olemu tak po prostu-z potrzeby serca.

[fiolka208]

dziewczyny,nie macie jakiegoś pomysłu na akcję\pomoc?

[ptysza]

wspolczuje, moja mala tez ma retinopatie wczesniacza, ale na szczescie pierwszego stopnia no i jest z 7 a nie 6 miesiaca

bede trzymala kciuki za malucha

20 tysiecy euro to nie jest jakas kwota nie do przeskoczenia, ja bym wysylala pisma z prosba o pomoc do malych i duzych firm

[fiolka208]

no tak rodzice rozsyłają takie pisma i dzięki temu min. coś tam powoli się zbiera.Ale tak jak pisałam nasze miasteczko jest małeCiężko cokolwiek tu zdziałać,lubelszczyzna jest biedna i ludzie nawet jak chcą pomóc to nie zawsze mają za co.A jak to niestety bywa-im mają więcej tym mniej chętnie się dzielą.
Ja jestem tylko ich znajomą,ale bardzo chciałabym pomóc Olemu. szczerze mówiąc nie bardzo stać mnie na jakąś większą pomoc finansową (szukam pracy),a bardzo chciałabym im pomóc tylko pomysłów mi brak.
Dlatego zamieściłam tu posta,może ktoś był w podobnej sytuacji i wie jak zebrać choć kilka złotych na taką operację.

[SoNeRa]

napiszę tak skoro są w UK teraz to niech się zwrócą do polskich Kościołów - u nas w Huddersfield(nie tak daleko od Manchesteru)było pare takich zbiórek więc może warto pojeździć po księżach z dokumentami i popytać albo tutaj na wyspie jakiś koncert zorganizować?

[fiolka208]

Napisane przez SoNeRa

napiszę tak skoro są w UK teraz to niech się zwrócą do polskich Kościołów - u nas w Huddersfield(nie tak daleko od Manchesteru)było pare takich zbiórek więc może warto pojeździć po księżach z dokumentami i popytać albo tutaj na wyspie jakiś koncert zorganizować?

Z tego co wiem to wyszli z taką prośbą do miejscowego księdza,ale bardzo nie ładnie ich potraktowałNie będę się na ten temat rozpisywać.W każdym razie w Polsce,w ich rodzinnej parafii takie zbiórki są organizowane co pewien czas.Bardzo sympatyczny proboszcz sam z siebie chce Małemu pomóc,interesuje się jego zdrowiem,no chyba to jeden z nielicznych księży z powołania do tego o dobrym sercu

[SoNeRa]

no to powinni szukać winnych parafiach w uk
PS a ile taki zabieg kosztuje?
nie jest refundowany tutaj w uk?

PS2 może mogą zaciągnąć pożyczkę?/wiem, że na 20tyś f spokojnie bank da pożyczkę nawet jak jedno z rodziców tylko pracuje
(już doczytałam na ich stronce, że brakuje około20tyś euro może uda sie pożyczkę wziąć to jedyne co przychodzi mi do głowy

[fiolka208]

Napisane przez SoNeRa

no to powinni szukać winnych parafiach w uk
PS a ile taki zabieg kosztuje?
nie jest refundowany tutaj w uk?

PS2 może mogą zaciągnąć pożyczkę?/wiem, że na 20tyś f spokojnie bank da pożyczkę nawet jak jedno z rodziców tylko pracuje
(już doczytałam na ich stronce, że brakuje około20tyś euro może uda sie pożyczkę wziąć to jedyne co przychodzi mi do głowy

Myślę,zę jakby pożyczka wchodziła w grę to już dawno by to zrobili.Mały wymagał wielu nakładów finansowych także przed pierwszą operacją,a to wszystko koszty niestety...

[SoNeRa]

no pewnie tak:/
sama mam bliźniaki i nie wyobrażam sobie co rodzice przechodzą:/
Mam nadzieję, że uda się szybko małemu dojść do pełnego zdrowia

[fiolka208]

Napisane przez SoNeRa

no pewnie tak:/
sama mam bliźniaki i nie wyobrażam sobie co rodzice przechodzą:/
Mam nadzieję, że uda się szybko małemu dojść do pełnego zdrowia

wszyscy ze znajomymi trzymamy za Młodego kciuki,tym bardziej,że jest niesamowityI tak kombinuję jakby tu jeszcze pomóc....