moje dzieci i nowa zona eks męża - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-31, 07:51   #1
florka35
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64

moje dzieci i nowa zona eks męża


witam,chce sie podzielić moim problemem i spytać o rade bądz moze ktoś miał podobny problemm
Jestem mamą dwóch chłopców lat 11 i 8
od 3 lat jestem rozwiedziona
mój eks mąż ożenił sie po raz drugi i tu zaczął sie mój prolem
mąż jest lekarzem i ożenił sie tez z lekarką,którą oczarowała mojego starszego syna...Ona stała się dla niego autorytetem
bo to "ciocia Beata"ratuje ludziom zycie o jezdzi karetka pogotowia
bo "ciocia Beata"pięknie wyglądała choć pracowała na dyżurze
bo "ciocia Beata"robi super zupkiitp itd
nic tylko "cicocia Beata"
1,5 m-ca temu starszy syn miał urodziny i wymusił na mnie zaproszenie eks męża i "cioci Beaty"
cała impreza upłyneła nad zachwytem wygladu cioci Beaty (byli teściowie wiedli prym),nad jej świetna figurą mimo,ze dopiero 8 m-cy po porodzie,nad jej zaradnoscia, godzeniu pracy i macierzyństwa,nad jej ambitnymi planami i oczywiscie nad dzieckiem jej i mojego eks
ze takie piekne bo do niej podobne,a ona jest naprawde ładna (i tu mam gule w gardle),ale to musze przyznać...
mój starszy syn wpatrzony jest w nia jak w obraz,często chce sie spotykać z ojcem ze wgl na nią
nie wiem co mam robić bo nieustannie słyszę co zrobiła/powiedziała ciocia Beata
szlag mnie trafia,ze zamiast liczyć sie ze mna on nieustannie słucha tej całej Beaty...
Młodszy syn na razie sie temu przyglada,ale czuję,ze to kwestia czasu...
w tym roku młodszy syn ma komunię i pewnie znowu przyjdzie eks i "ciocia Beata" i znowu impreza bedzie sie kręcic wokól niej
a ja sie bedę czuła jak gorszej klasy służąca,ktora nie powinna siedziec przy stole z państwem.....
florka35 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-31, 09:11   #2
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Moze ktos sie ze mna nie zgodzi, ale mysle ze powinnas pogadac z eksem i ciocia Beata. ze to impreza syna byla a nie ich, wiec przy kolejnym razie popros zeby caly swiat sie przy nich nie krecil. ja wiem ze moze to nie ona zaczela, tylko eks tescie, wiec powinni oni z nimi porozmawiac, ze tak jest nie ladnie. zachwycac sie moga jak pürzyjda do nich na kawke, ale jak sa u ciebie i jest to imprea syna, to on powinien stac w srodku i to nim sie powinno zachwycac. Ci ludzie wedlug mnie nie maja z grosz taktu. ja rozumiem, cos tam nabaknac mozna : oj dawno cie nie widzialam, ale ladnie wygladasz, szybko doszlas do figury z przed ciazy i na tym zachwyty sie koncza.
Mozesz ciocie Beata poprosic o pomoc w kuchni, a napewno eks meza, wkoncu to bedzie i wczesniej byla impreza jego syna, wiec czemu ma siedziec a ty masz sie zacharowywac w kuchni? Niech ruszy dupsko i pomoze chodz na stol przyniesc, bylo by milo z jego strony, wkoncu to jego syn.
Dzielna jestes jak wysluchujesz zachwytow syna nad ciocia. Z jednej strony dobrze ze maja ze soba dobry kontakt, ale z drugiej strony boli, ze o twoich staraniach nic nie wspomni, jaka ma super mame. Pogadaj i z nim na osobnosci, powiedz jak ci przykro, ze ty dla niego jestes nikim. Nie rob mu wyrzutow, inne dzieci nie maja takiego komfortu zeby z nowa zona ojca tak sie dobrze rozumiec, ale to ty jestes jego mama i milo by bylo gdyby syn widzial ze i ty masz prawo do dobrego slowa. Moze on poprostu sobie sprawy nie zdaje ze strawia ci przykrosc? jest mlody szczyl 11 lat, wiec zrozumiale jest ze mama robi to czy tamto. mame ma sie na codzien i nie widzi sie pewnych rzeczy, ktore u innych odrazu wpadaja w oko i sie o tym dyskutuje, chwali, a mama zostaje na koncu. Pewnie okaze sie, ze jaka by ta ciocia nie byla to i tak ty jako mama jestes najlepsza, najpiekniejsza i on cie najbardziej ze wszystkich kocha.
I rozmawiaj na chlodno, bez krzykow, bez robienia wyrzutow, poporstu powiedz o swoich uczuciach.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-31, 09:47   #3
florka35
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Dzieki Moni
Z tesciami nie ma co gadać bo od początku byli przeciwni naszemu małzeństwu,zawsze traktowali mnie jak jakiegos intruza
moje dzieci nigdy razem nie usłyszeły tylu komplementów co dziecko mojego eks w ciągu jednego popołudna
Mąz tez najchetniej wymazałaby mnie z pamięci,a do dzieci chyba czuje tylko poczucie obowiązku
Zresztą dowiedziałam się ze dzieci sa bo sama chciałam i go pzyciskałam,więc on dla swiętego spokoju zaspokoił moja zachciankę...
szkoda o nim pisać,wiem ze to małżeństwo nie powinno mieć miejsca
Napisałam do cioci Beaty maila w w/w sprawie,miło mi odpisała,ze rozmawia z Szymonem i zawsze mu zaznacza,ze mama go bardzo kocha...ale nie wie co więcej moze zrobic i zaproponowała terapeute...
Z Szymonem tez rozmawiam,ale on tylko milczy
podczas ostatniej rozmowy powiedział,ze jak był z tata i ciocią Beatą na spacerze,to spotkał kolezanki ze szkoły,ktore zachwyciły się jaka ma "piekna mamę"...
mam wrażenie,ze zaczyna sie mnie wstydzić
serec mi peka,czuje się taka bezradna
florka35 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-31, 11:40   #4
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Ciocia Beata wiedze, podchodzi powaznie do sprawy i mysle ze ty w niej nie masz konkurentki tylko sprzymierzenca. wypytaj sie o ta terapie, moze rzeczywiscie cos pomoze, a moze najpierw popros ciocie, zeby inaczej z nim pogadala. Wiadomo ze to ze on ma mama itp to powinna powiedziec, ale moze nich sama sie go zapyta czymu ja tak idealizuje, a jak ty z nim gadalas to milczal. Powiedz jej o tym jak jego koledzy zareagowali. Moze ona jakos mu przegada do rozumu i bedzie po sprawie. Najlepiej spotkajcie sie na neutralnym gruncie, bez eks i twojego syna. zapewnij ja o tym ze klod jej pod nogi klasc nie chceszk, ze cieszysz sie ze macie dobry kontakt, ze jej syn ma z nia dobry kontakt i zyskal w niej ciocie, ale jednak cos jest nie tak skoro on sie helpi tym ze koledzy chwala jaka ma ladna mame, chodz to jest przyszywana ciocia.
Moze jej tez sie uda pogadac z tesciami, ze to nie ladnie z ich strony przy tobie tak ja wychwalac i to jeszcze w twoim domu. Sprobowac najpierw samemu pogadac z tescami mozesz. jak zareaguja agresywnie to powiesz im na spokojnie ze jak maja sie tak ciskac i na kazdym kroku sprawiac ci przykrosc i to przy dzieciach to lepiej jak juz wiecej sie w twoim domu nie pokarza, postrasz ze nie zaporosisz ich na komunie syna, bo to nie wporzadku ze odczyniaja takie chopki i stawiaja cie w zlym swietle, albo osmieszaja cie itp. A jak to nic nie da to mysle ze ciocia beata moze im przemowi do rozumu, a przynajmniej na to wyglada ze ona twoja konkurentka nie jest, nie kopie pod toba rowow. No chyba ze sprytnie sie ukrywa i czegos nie wiesz.
Eksowi tez by sie przydalo przemowic do rozumu. On ciebie kochac nie musi, ale skoro macie wspolne dzieci i chce je widywac to by sie przydalo normalnie zachowywac. Dzieci nic nie sa winne ze ja na swiat powolal. sama ich sobie nie splodzilas, jego nasienie bylo potrzebne, a przeciez dal ci je dobrowalonie, wiec o co teraz chodzi? ty sobie moglas gadac o dziecku, jak by nie chcial to by ich nie bylo. ja tez chce drugie, ale moj nie chce i nie ma szans na to ze bedzie, wiec o co chodzi? Nie wierze ze nie umial ci odmowic. A zreszta nawet jesli, to jest dorosly i musi podejmowac konsekwencje swoich czynow. kazdy kto ma dzieci, wie jak beztrosko sie zylo jak ich nie bylo i czasami ma sie wszystkiego dosyc i by sie rzucilo wszystko w diably, ale to nie wina dzieci i one z tego powodu cierpiec nie powinny i tak ty najwieksza odpowiedzialnosc ponosisz za nie, bo one sa u ciebie i ty w 100% sie dla nich poswiecasz, dla nich rezygnujesz z wielu rzeczy. tatus tylko doraznie.
napisz maila do cioci beaty i napisz ze jestes zainteresowana ta terapia, co to jak to ma byc , ale wolalabys sie spotkac na kawci i pogadac w 4 oczy co by syn przypadkiem na was nie naszedl i zeby eksa tez nie bylo. Sprawa jest dla ciebie delikatna i liczysz na dyskrecje i zrozumienie z jej strony. Wtedy mozesz porowszyc rozne tematy, nawet sprawe tesciow ze sa jacy sa, ze ci przykro z tego powodu i moze ona umialaby pomoc, bo skoro ja tak lubia, a cienie nie i jesli ona im zwroci uwage ze tak nie wypada to moze to cos da. Caly czas azapewniaj ja ze cieszysz sie iz eks znalazl sobie nowa partnerke, ze ulozyl sobie zycie, ze ona ci kloc pod nogi nie kladzie i jest ci przychylna. Powiedz jej ze duzo to dla ciebie znaczy i cieszysz sie z waszych kontaktow, ktore sa zdrowe, a nie przepelnione nienawiscia itp. Jesli jest taka jak mysle, po tym krotkim opisie jak zareagowala, to mysle ze ci pomoze uporac sie z ta sprawa. Mozezs ja podpytac o meza i dzieci, jak on to wszystko widzi i powiedziec to co ci kiedys powiedzial i ze boisz sie tego iz teraz jak maja dziecko to wasze dzieci beda przez niego poniewierane, albo bedzie mial je gdzies, wkoncu powiedzial ze ich nie chcial i nie wiesz czy to w zlosci ci powiedzial, zeby cie zranic, czy on naprawde tak mysli. No sama zobaczysz jak wam rozmowa pojdzie i czy i jak bedziesz mogla podjac pewne tematy.
bedzie dobrze ;o)
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-31, 14:12   #5
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Wspołczuje, szczerze powiedziawszy nie wiem, co bym zrobiła. No chyba bym zwyczajnie powiedziała synowi, ze nie mam ochoty rozmawiac o cioci Beacie i juz. Nie jest znowu taki mały przeciez. Przyznam sie, ze jakas swieta jestes, bo ja bym nie iała do tego cierpliwosci. Co do komunii, to wynajmijcie sale w restauracji, skoro ex jest lekarzem, to raz w zyciu chyba go moze byc na to stac. Co do urodzin, to ja bym robiła imprezę dla dzieci (kolegów, kolezanek dziecka)np w jakims placu zabaw dla dzieci, gdzie organizuja imprezy, a druga niech sobie ex organizuje z ciocią Beata i ex tesciami. Moze jestem egoistką, ale ja bym sie nie zmuszała do takiego poswiecenia.

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Cytat:
Napisane przez florka35 Pokaż wiadomość
Dzieki Moni
Z tesciami nie ma co gadać bo od początku byli przeciwni naszemu małzeństwu,zawsze traktowali mnie jak jakiegos intruza
moje dzieci nigdy razem nie usłyszeły tylu komplementów co dziecko mojego eks w ciągu jednego popołudna
Mąz tez najchetniej wymazałaby mnie z pamięci,a do dzieci chyba czuje tylko poczucie obowiązku
Zresztą dowiedziałam się ze dzieci sa bo sama chciałam i go pzyciskałam,więc on dla swiętego spokoju zaspokoił moja zachciankę...
szkoda o nim pisać,wiem ze to małżeństwo nie powinno mieć miejsca
Napisałam do cioci Beaty maila w w/w sprawie,miło mi odpisała,ze rozmawia z Szymonem i zawsze mu zaznacza,ze mama go bardzo kocha...ale nie wie co więcej moze zrobic i zaproponowała terapeute...
Z Szymonem tez rozmawiam,ale on tylko milczy
podczas ostatniej rozmowy powiedział,ze jak był z tata i ciocią Beatą na spacerze,to spotkał kolezanki ze szkoły,ktore zachwyciły się jaka ma "piekna mamę"...
mam wrażenie,ze zaczyna sie mnie wstydzić
serec mi peka,czuje się taka bezradna
Słuchaj, Ty porozmawiaj z dziecmi o tym, ze wyglad nie jest najwazniejszy, ze nie mzona patrzec tylko i wyłacznie na wygląd, choc dzieci w tym wieku tak postrzegaja jeszcze ludzi. Nie wierze, ze wszyscy rodzice tacy sliczni są. Mi sie wydaje, ze moze dzieci podłapują to, co sądzi Twoj ex i jego rodzice na Twoj temat i tu lezy problem.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-31, 22:48   #6
elaj
Raczkowanie
 
Avatar elaj
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 285
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Monika, sorry, ale nie przeczytalam calej Twojej wypowiedzi, ale nie zgadzam sie z nia w pewnych kwestiach.
Florka35, zadnych maili do cioci Beatki. Zadnych powaznych rozmow z synem na ten temat. Zadnej terapii na milosc boska.
Dajcie mu spokoj.
Ciocia Beatka sprzymierzencem?! Akurat. Juz to widze.
Sama widzisz, ze syn milczal. Jest jeszcze za maly, zeby zrozumiec cala te sytuacje. I nie rozumie za bardzo o co Ci chodzi.
Florka, staraj sie z nimi spotykac, jak najrzadziej. Jedynie przy wiekszych okazjach. To juz nie jest Twoja rodzina i Twoj maz. Zawsze beda Tobie przeciwni.
To jedynie ojciec Twoich dzieci. I on moze sie z nimi spotykac kiedy chce. Tego mu nie zabraniaj.
Wierz mi, wiem, co czujesz.
Musisz jakos to przetrwac. Nie potrwa to dlugo. Zobaczysz.
Pozdr.
elaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 07:21   #7
florka35
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Od dzis rana była akcja bo ciocia Beata ma urodziny za 2 tyg.wiec Szymek (który był wczoraj u ojca z okazji czwartku) od rana wymysla co cioci kupi i na co mu starczy pieni,edzy...proponuje by narysował jakis ładny obrazek albo zrobił cos z gipsu....ale tylko patrzy na mnie
z tego co zauwazyłam ta cała Beata uwaza mnie chyba za ofiare losu,jest miła ale patrzy na mnei z litoscią...
Podpytałam modszego syna co robi ciocia jak chłopcy sa u ojca
okazuje się,ze albo jest w pracy,albo opiekuje się swoim dzieckiem,czyli raczej podchodzi olewającąco do nich
więc juz sama nie wiem skąd takie uwielbienie..
Rozmawiałam sporo wczoaj z moim przyjacielem (dzieki niemu jakoś sie trzymam),który stwierdził ze moj eks musi nieustannie podziwiac tą Beatę,cały czas podkreślać jaka jest super i cudowna i chłopcy to słuchaja
poza tym tesciowie tez w niej zakochani,a dzieci po szkole wędrują do teściowej bo mieszka 100 metrów od szkoły
ja nigdy nie usłyszalam nic dobrego od teściow
Njachętniej wyjechałabm stąd by móc zostawic to wszystko za sobą
florka35 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-04-01, 08:18   #8
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Tez uwazam, ze nie terapia jest dziecku potrzebna, a rzadszy kontakt z tymi ludzmi...Mysle, zestarszy syn moze byc lekko zauroczony (czyt zakochany) w tej całej Beacie. Dzieciaki w tym wieku czasami tak mają. I tez mi sie wydaje, ze chodzi o stosunek tych ludzi do Ciebie. Tez bym nie pisała do niej zadnych maili...ona ma teraz swoja rodzinę. Nie widziałabym w niej sprzymierzenca. Nie widzi nic złego w swoim i meza zachowaniu, bo jej to na ręke, podbudowuje sobie ego, widzi wie w dziecku, które obserwuje dorosłych i podłapuje ich zachowania. Oni potrzebują psychologa, nie mały
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 09:11   #9
monaa01
Rozeznanie
 
Avatar monaa01
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 662
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

z jednej strony fajnie że beata stara się jakoś pomóc, z drugiej nie mogę uwierzyć w jej szczerość...w to że nie porozmawia ze swoim mężem( twoim ex) i mu nie powie że się z nią kontaktujesz, bo pewnie tak zrobi i wyjdzie ze knujesz za jego plecami, pomysł z terapeutą, psychologiem też nie jest do końca dobry, twój syn potrzebuje Ciebie, rozmowy z tobą , twojego zaangażowania, poproś go czasem o pomoc w jakiejś drobnej sprawie, zobaczcie razem film, który on lubi , przytul go , powiedz że dla Ciebie jest najważniejszy....
monaa01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 09:44   #10
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Moze zapisz syna na jakies zajecia pozalekcyjne, niech spotka jakies nowe osoby, moze dziewczęta. Młodzi chłopcy czesto kochaja sie w nauczycielkach, mysle, ze to taki rodzaj zauroczenia. Przejdzie mu.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 10:43   #11
florka35
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Oaj chlopcy chodzą na zajęcia dodatkowe,dziś jedziemy na basen a we wtorki Szymon na angielski a Jakub na plastykę
Wiecie,ja mu codziennie kilka razy powtarzam ze go kocham ze jest nacudniejszym synkiem,z przytualniem jest gorzej bo on juz zaczyna unikac czułych gestów,juz nie chce by go za reke na ulicy trzymac...chyba dorasta
Bradzo chcialabym by kontakt chłopcy mieli kontakt tylko z ojcem a nie z jego perfekcyjna nowa rodzina,tylko jak to zrobic,jak ograniczyć bądz znieść calkiem kontakt chłopcow z ciocia Beatą???
Przeciez zawsze sa razem,razem na wakcje,razem na święta,razem weekendy czy dni w tygodniu
Uwazam ze wtedy ojciec powinien mieć czas tylko dla dzieci tylko z nimi spędzac czas,tylko jak to wyegzekwować?
Może ktos cos takiego zrobił???
florka35 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-01, 10:51   #12
noemi4
Raczkowanie
 
Avatar noemi4
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Florka ja myślę, że twój mąż i jego rodzice w pewien sposób manipulują emocjami Twoich dzieci. Pomyśl skoro malec, uważa , ze rysunek to za mało na prezent dla cioci to ktoś wcześniej musiał mu podsunąć do głowy taki sposób myślenia. skoro Twój były mąż i teściowie tak Ciebie teraz nie lubią to myślę, że będą specjalnie lub nawet podświadomie dążyć do tego, żeby Twoje własne dzieci miały również podobny zły stosunek i nastawienie do Ciebie. Dziewczyny mają rację ogranicz ich kontakty do minimum i tłumacz ile się da, ze nie wygląd jest najważniejszy tylko serce człowieka i że najważniejszą dla nich osobą na świecie jest mama (drugi może być tato), no a ciocia Beata to tylko ciocia, a każda ciocia cieszy sie jak dostanie rysunek na urodziny . Proszę nie wyrarząj zgody na żaden drogi prezent!!!!Bo jeszcze Twój syn utwierdzi się w przekonaniu, że ciotka Beata to jednak ktoś wyjątkowy.
Rozmawiaj z chłopcami jak najwięcej, mów im co sprawia Tobie przykrość, ale też codziennie poprzez rozmowę uświadamiaj im to, że mama jest dla nich ważna-najważniejsza , że mamie można o wszystkim powiedzieć , bo jest ich prawdziwym przyjacielem i że to nie wygląd świadczy o tym , że ktoś jest fajny itp.
Myślę, ze ta Beata wcale nie jest Twoim sprzymierzeńcem ja bym bardzo nie liczyła na jej pomoc, a nawet nie prosiła o nią, bo jeszcze ona raczy pomyśleć sobie o Tobie, że jesteś słabeuszem, który nie radzi sobie z życiem i własnymi dziećmi.
Fajnie, że masz przyjaciela , który Cię wspiera
__________________
Żyj tak, byś nie spoglądał wstecz i nie żałował tego, że zmarnowałeś życie. . .
noemi4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 10:57   #13
florka35
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Wiecie co i jeszcze taka sprawa,ze Szymon dorasta,zaczyna wiele rzeczy zauważac,np zaczyna zrwacac uwagę na ciuchy,od cioci i taty dostal bluże za 250 zł,ja mu takiech ciuchów drogich nie moge kupic bo mnie nie stać
Ciocia tez kupiła sobie nowe autko pt volvo terenowe,którym tata przewiózł chopców i byli zachwyceni...
Non stop im tlumacze,ze nie szta zdobi człowieka,ze to są rzeczy nabyte,ze liczy sie człowiek...ale w tym wieku imponują takie rzeczy
staram sie dabc o siebie,ubieram się (moim zdaniem)ładnie,dbam o paznokcie,mam zawsze włosy zrobione (mam przyjaciela i mam się dla kogo starac),ale rysów twarzy nie zmienie....
Kurcze,miałam nadzieje,ze jak juz się otrzasnęłam po rozwodzie,po tylu przykrych słowach jakie usłyszałam,tyle czasu upłyneło,poukładałam sobie zycie na nowo,
to wierzyłam ze juz tylko spokój,a teraz okazuje sie ze w jakimś sensie trace syna,ma którym tak naprawde tylko mi zalezy
Ojciec jest zakochany w swojej nowej rodzinie,opiekuje sie swoim małym dzieckiem,nigdy wczesniej nie wiedziałam by chłopcom poswięcał tyle czasu i energii ile temu małemu...
florka35 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 11:08   #14
noemi4
Raczkowanie
 
Avatar noemi4
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 50
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Cytat:
Napisane przez florka35 Pokaż wiadomość
Oaj chlopcy chodzą na zajęcia dodatkowe,dziś jedziemy na basen a we wtorki Szymon na angielski a Jakub na plastykę
Wiecie,ja mu codziennie kilka razy powtarzam ze go kocham ze jest nacudniejszym synkiem,z przytualniem jest gorzej bo on juz zaczyna unikac czułych gestów,juz nie chce by go za reke na ulicy trzymac...chyba dorasta
Bradzo chcialabym by kontakt chłopcy mieli kontakt tylko z ojcem a nie z jego perfekcyjna nowa rodzina,tylko jak to zrobic,jak ograniczyć bądz znieść calkiem kontakt chłopcow z ciocia Beatą???
Przeciez zawsze sa razem,razem na wakcje,razem na święta,razem weekendy czy dni w tygodniu
Uwazam ze wtedy ojciec powinien mieć czas tylko dla dzieci tylko z nimi spędzac czas,tylko jak to wyegzekwować?
Może ktos cos takiego zrobił???
wczesniejszy post pisałam i nie było jeszcze tego zacytowanego wyżej
Myślę, że niestety nowa rodzina Twojego męża będzie ciągle obecna w Waszym życiu i pewnei kontaktu z ciocią nie da sie cąłkiem znieść, spróbuj go ograniczyć do minimum
Porozmawiaj z mężem i powiedz mu, że bardzo ci zależy na tym , aby chłopcy jak najwięcej czasu spędzali tylko z NIM , np. w dni kiedy maja spotkania niech wychodzą we trójkę do kina na rower , albo gdziekolwiek uzasadniając swoja prośbę nie pokazuj po sobie żadnej zazdrości o ciocię, moze wytłumacz, ze chłopcy tęsknią za nim i w trakcie spotkań chcą mieć go tylko dla siebie, albo wymyśl jakąś inną bajkę Życzę dużo sprytu, pomysłowości i powodzenia, moze akurat sie uda

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

[QUOTE=florka35;26092783]Wiecie co i jeszcze taka sprawa,ze Szymon dorasta,zaczyna wiele rzeczy zauważac,np zaczyna zrwacac uwagę na ciuchy,od cioci i taty dostal bluże za 250 zł,ja mu takiech ciuchów drogich nie moge kupic bo mnie nie stać
Ciocia tez kupiła sobie nowe autko pt volvo terenowe,którym tata przewiózł chopców i byli zachwyceni...
Non stop im tlumacze,ze nie szta zdobi człowieka,ze to są rzeczy nabyte,ze liczy sie człowiek...ale w tym wieku imponują takie rzeczy
staram sie dabc o siebie,ubieram się (moim zdaniem)ładnie,dbam o paznokcie,mam zawsze włosy zrobione (mam przyjaciela i mam się dla kogo starac),ale rysów twarzy nie zmienie....
Kurcze,miałam nadzieje,ze jak juz się otrzasnęłam po rozwodzie,po tylu przykrych słowach jakie usłyszałam,tyle czasu upłyneło,poukładałam sobie zycie na nowo,
to wierzyłam ze juz tylko spokój,a teraz okazuje sie ze w jakimś sensie trace syna,ma którym tak naprawde tylko mi zalezy
Ojciec jest zakochany w swojej nowej rodzinie,opiekuje sie swoim małym dzieckiem,nigdy wczesniej nie wiedziałam by chłopcom poswięcał tyle czasu i energii ile temu małemu...[/QUOTE

Czytajac tę wypowiedź czuję,ze jesteś coraz bardziej przybita tą sytuacją. Spróbuj podejsć jakoś do tego z dystansem , wiem , ze to trudne. Nie rozmyślaj juz o tym , ze mąż cię skrzywdził słowami kiedyś , pomyśl było minęło i nie odbieraj sobie wiary we własną SIebie, rysy twarzy masz jakie masz i na pewno nie są brzydkieto , ze Twój syn tak teraz myśli to wynik zachowania i manipulacji Twojej byłej rodziny. Może warto żebyś pomyślała o rozmowie z psychologiem, nie tylko twój syn , a le i ty sama z nim porozmawiaj. Czasami naprawdę dobry psycholog jest w stanie pomóc
__________________
Żyj tak, byś nie spoglądał wstecz i nie żałował tego, że zmarnowałeś życie. . .
noemi4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 11:29   #15
monaa01
Rozeznanie
 
Avatar monaa01
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 662
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

właśnie chciałam napisać dokładnie to, co noemi , nie wiem, jak to dokładnie wygląda, ale moim zdaniem powinno być tak, że jeśli tata ma ' widzenie' z synami to powinien być tylko on i synowie, żadnych nowych żon ani dzieci, nie wiem jaką ilość czasu ma sądownie przyznaną tata, bo jeśli to np: weekend, to trudno żeby zabierał dzieci do hotelu, ale jeśli to jakiś dzien w tygodniu to powinien zrobić wszystko żeby spędzić ten czas tylko i wyłącznie z dziećmi, ciuchami i samochodem się nie przejmuj- pewnie że to imponuje chłopakom, ale jestem pewna że nie tylko to jest dla nich ważne, poza tym to Ty jesteś ich mamą i nic tego nie zmieni, a żadna kobieta nie będzie dla syna tak ważna i piękna jak jego mama, tą beatą są pewnie zauroczeni tylko dlatego że ciągle słyszą od dziadków jaka to ona piękna itd....więc nie do końca to ich własne zauroczenie, a raczej coś w stylu : wszyscy kochają XY to my też
monaa01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 12:17   #16
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Ostatnie posty zmianiaja kolej rzeczy. Mysle jak noemi. Nie da sie zeby chlopy nie mieli kontatku z nowa rodzina ojca, ona zawsze bedzie obecna. Mozesz ja tylko ograniczyc, ale jak ? zeby nie wyszlo ze nagle im calkiem zbraniasz i zeby nie zrobila sie chryja i kolejne przykre slowa od eksa.
Ja jestem szczera osoba i nie gram za plecami, mowie zawsze otwarcie co mnie boli i co bym chciala. Dlatego uwazam ze powinnas pogadac z nimi o tej sytuacji, jesli sie na ciebie wypna, wysmieja itp. tzn ze trzeba kontakt ograniczyc. Dorosli, kulturalni ludzie umieja ze soba rozmawiac na takie tematy. Niestety w praktyce czesto wyglada to inaczej. zamiast zyc ze soba dobrze to byli/byle podkladaja drugiej stronie klody pod nogi i wtedy nalezalo by powiedziec w prost, ze to nie ok, jak by sie oni czuli gdybysmy my tak robili. To ze tkos sobie o mnie pomysli ze jestem slaba, to nie moj problem. ja sie takimi rzeczami juz nie przejmuje. liczy sie moje i mojego dziecka dobro. Moja tesciowa tez probowalala zagrywek, to wkoncu odwarzylam sie powiedziec co mysle i sie glupie docinki skonczyly. Dziecko bylo niemowlakiem, ale nie czekalam az bedzie wieksze i zrozumie, co to znaczy jak babcia mowi: oj ty mamo niedobra, ja ci kiedys pokarze.
madry czlowiek rozmawia z druga strona o takich rzeczy i mowi jak to wyglada. Jesli jednak druga strona nie bedzie chciala kooperowac nalezy te kontakt urwac, albo bardzo ograniczyc. Nie omieszkujac ta druga strone o tym poinformowac, bo to nie ejst wporzadku, ze oni ustawiaja dzieci przeciwko tobie( jesli tak jest bo wczesniej nic nie pisalas na ten temat). One nie sa winne temu ze tesciowe cie nie lubia. To jest tylko wasza sprawa a nie dzieci. Oni krzywdza tym dzieci, nie ciebie. ty sobie poradzisz z ich strata, ale u dzieci moze to inaczej wygladac. Kiedys sie to na nich odbije.
Pogadaj z kazda strona na spokojnie i jesli nadal beda dzieci przeciwko tobie nastawiac podejmij odpowiednie kroki. Cos gdzies slyszalam ze z takiego powodu mozna dziadkom sadownie ograniczyc kontakty. Nie wiem czy to prawda, ale moze warto isc do adwokata, ktory wystosuje odpowiednie pismo do wyzej zainteresowanych, jesli po rozmowie z toba sytuacja nadal sie bedzie powtarzac.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 13:42   #17
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

florka strasznie trudna sytuacja, sama nie wiem do końca jak bym się zachowała będąc na Twoim miejscu.

Z jednej strony nie widzę niczego złego w zachowaniu tej 'cioci' Beaty. Nie podburza i nie nastawia Twojego syna przeciwko Tobie, i chodź to nie jej problem starała się pomóc Ci znaleśc jakieś wyjście z sytuacji. Nie obarczałabym jej winą za to, że syn jest pod jej wrażeniem (że tak to ujmę). Raczej zastanawiałabym się, dlaczego syn aż tak reaguje, czy jest to jakaś fascynacja, zauroczenie? Jeśli tak, to minie to z czasem, potrzeba tylko cierpliwości i Twojego mądrego postępowana. Syn dorośnie i sam zobaczy jak naprawdę ojciec traktował ich ( i Ciebie), a jak traktuje swoją obecną rodzinę.

Porozmawiałabym też z synem (nie uważam, że jest za mały) a propo tego, że ciągły zachwyt i chwalenie cioci Beaty sprawia, że jest Ci przykro, bo to tak jakbyś Ty chwaliła i cieszyła się tylko z osiągnięć młodszego syna, a jego nie zauważała wcale. Nie wiem, może coś takiego by poskutkowało? Ważne, by Szymon w swoim dorosłym życiu nie oceniał ludzi po wyglądzie i zasobności portfela.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 14:44   #18
elaj
Raczkowanie
 
Avatar elaj
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 285
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Florka, naprawde sie nie przejmuj ta sytuacja, bo nie ma czym.
Nie mozesz tez egzekwowac spotkan dzieci i meza poza ich domem. Nie beda sie przeciez szwedac po ulicach. I co z tego, ze jest ciocia w domu?
Nic, zupelnie nic.
Sama widzisz, ze ona ma ich "gdzies". Zajmuje sie tylko swoim dzieckiem, a i ojciec postepuje prawie tak samo.
Nie rozmawiaj z jego rodzina na ten temat, nie szukaj u nich pomocy, bo jej nie znajdziesz.
I nie pokazuj, ze jest Ci przykro, chociaz jest.
Badz twarda. Masz swoja rodzine, dzieci, partnera. Zyj tym zyciem.
I zadnych komunii w domu. Wynajmijcie lokal. W koncu tatus tez ma placic na dzieci, nie tylko Ty.
I niech tato kupuje bluzy po 250zl. Przynajmniej Tobie bedzie lzej i cos Ci odejdzie. To nie jego dobra wola. To jego obowiazek.
A jak nie, to zawsze mozesz wystapic o podniesienie alimentow.
Babo, nie daj sie! Glowa do gory i "olej", ze sie tak wyraze kolokwialnie, to wszystko.
Nie potrwa to dlugo. Znam to z autopsji
A syna na pewno nie stracisz, o to sie nie martw.
elaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 16:36   #19
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Nie byłam w takiej sytuacji, więc nie mogę nic powiedzieć w oparciu o własne doświadczenia.

Ale jak tak czytam ten watek to widzę dośc wyraźnie, że to co się dzieje nie jest winą Twojego ex męza czy jego żony, ale Twoich byłych teściów.
Jesli ciocia nie zwraca na dzieci zupełnie uwagi wiec syn nie mógł się w niej "zakochać".
Czyli musi wysłuchiwać peanów na cześc cioci u dziadków.
Moim zdaniem powinnaś ograniczyć i to bardzo kontakty dziecka z rodzicami ex męża.
Po co chłopcy do nich chodzą po szkole? Jest świetlica, mogą posiedziec u sąsiadki, moga nawet byc chwilę sami w domu, jesli jesteś w pracy.
Ukróć to i to szybko.
Ja zresztą nie rozumiem jak mozna pozwalać przebywać własnym dzieciom z kimś, kto mnie nie lubi i zrobi wszytsko by mnie zdyskredytować w oczach dzieci.
Ogranicz dzieciom czas który spedzają z dziadkami, postaw się też w kwestii imprez domowych, ostatecznie to wielka niezręcznośc jesli "nowa żona" jest gosciem "starej" i mozesz sobie tego nie życzyć. Nie ulegaj synowi w tej kwestii.
Trochę taka bezwolna jesteś, przepraszam ale tak Cię odbieram. Musisz wziąć sprawy w swoje ręce, bo inaczej mozesz faktycznie stracic dzieci, nie na rzecz cioci ale dziadków. Na razie oni mają większy wpływ na TWOJE dzieci niż Ty.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-01 o 16:38
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-01, 18:57   #20
Nutka
Nutka nie gryzie!
 
Avatar Nutka
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

zgadzam sie z Lubą ..jesteś święta ,że pozwoliłas na ta wspólna impreze a ona bez klasy ze na to przystała. Uważam ze powinnas ograniczyc kontakty z teściami do niemal zera.
Boje sie ze byly i ciocia źle wplywaja na chlopaków i z tego moga wyniknąc tylko problemy z nimi w przyszlości...
Idź z synem do psychologa ale sama bez tej cioci i męża on poradzi jak postepowac i jak pokierowac chlopakiem..
a swoja droga syn nie ma swiadomości ,że jestesci biedniejsi bo tatus odszedł ? Moze najwyższa pora mu przypomnieć..dlaczego to tatus ma nowa zone...
Nie możesz wyjechać ,zmienic srodowiska?
__________________

_________________________ _________________________ _
_________________________ _________________________ _


WYSZUKIWARKA nie gryzie


Nutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 19:07   #21
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Mi sie wydaje, ze sami dziadkowie nie mogliby miec az takiego wpływu na dziecko. Predzej dziecko obserwuje i ich i ojca i jego nowa zonę. Obserwuje relacje, tu cos usłyszy, tam, widzi szczesliwą rodzinkę, moze za tym teskni. Zastanawiam sie, co on mysli o waszym rozstaniu? Czemu nastąpiło? Czy wini Cie autorko?
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 08:02   #22
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

poszłabym do psychologa na rozmowe jak to rozwiazać.
A kontakty z tesciami faktycznie ograniczyć.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 08:44   #23
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Mi sie wydaje, ze sami dziadkowie nie mogliby miec az takiego wpływu na dziecko. Predzej dziecko obserwuje i ich i ojca i jego nowa zonę. Obserwuje relacje, tu cos usłyszy, tam, widzi szczesliwą rodzinkę, moze za tym teskni. Zastanawiam sie, co on mysli o waszym rozstaniu? Czemu nastąpiło? Czy wini Cie autorko?
Ale jesli dziecko codziennie po szkole chodzi do dziadków?
Nie wiemy ile czasu tam spędza.
Nie da się ukryć, ze jesli dzieci widują dziadków codziennie to oni mają wpływ na ich wychowanie. I trzeba sobie zdawać z tego sprawe, że jesli zostawiamy dzieci z kimś parę godzin dziennie to ta osoba ma na dziecko wpływ i je w pewnym sensie wychowuje.
Ojca i jego nową rodzinę dzieci widują raz na tydzień, dziadków codziennie.
Dla mnie rachunek jest prosty.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-04, 08:27   #24
florka35
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

DZieki dziweczyny,ze wpisy i propozycje
w weekend miałam mozliwośc spotkanie się z prawniczką,która zajmuje się kontaktami rodziców z dziecmi,troche mnie dobiła bo;
-nie mam sznas odseparowac Beaty,ona tez jest poniekąd rodzina chłopców zwłaszcza po tym jak urodzila dziecko,to jest rodzeństwo moich dzieci i musze to uszanowac,oni wręcz powinni sie spotykac i jesli tu zaczne coś kombinować to kazdy psycholog mnie pogoni
-jesli chodzi o dziadków to tez male mam pole manewru,bo nawet jesli chwalą Beate na wszystkie strony o mnie nic zlego nie mówią ( a przynajmniej nie przy dzieciach),więc tez się czepiam,poza tym fundują dzieciom basen i języki...
-jesli chodzi o alimenty,to ojciec płaci 900 zł /chłopca,wg niej to b.dużo zwłaszcza,ze ma dziecko nowe i zonę
a poza tym,chciałysmy równouprawnienie to mamy,czyli jak chce polepszyc swój stan to mam zmienic pracę/znależć zajecie dodatkowe/pracować wtedy gdy dzieci sa u ojca
singielki tez wychowuja samotnie dzieci i swietnie sobie radzą,wniosek-mozna
poza tym,dzis jak kobieta chce miec dzieci to musi się liczyc z;rozwodem,chorobą,wypadk iem generalnie z sytuacjami które moga radykanie zmienic jej zycie i zanim zdecyduje sie na dziecko powinna prace,która pozwoli jej utrzymac odpowiedni poziom zycia
stąd rzadko sie zdarza by sąd całe zło widział w odejsciu męza od rodziny,bo kobieta moze sama zarobic,ma dostep do ksztalcenia,wielu zawodów itp....
poza tym by ojciec dorobil i mógł placic wieksze alimenty musi albo wiecej dyzurowac ( co powodowałoby ze mialby mniej czadu dla dzieci)albo brac dodatkowa prace co tez ograniczyloby mu wolny czas....
Oczywiscie ta prawniczka radzi mi porozmawiac z tesciami i eks męzem bo tak naprawde manewrów prawnych nie mam...
ewnetualnie dzieci z jakis powodow musiałby same przestac chciec sie spotykac z tamta rodziną...a tego jak wiem nie chcą
florka35 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-04, 10:23   #25
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Czyli tak jak mowilam na poczatku. trzeba rozmowy, szczerej bez obrazania i bez pretensjonalnego tonu i liczyc na wspolprace drugiej strony.
Jesli dziadkowie zle na ciebie przy dzieciach nie mowia, to uwazam to za polowe sukcesu. nie na nic gorszego jak mieszanie dzieci w sprawy/rozgrywki doroslych.
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-04, 14:19   #26
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Cytat:
Napisane przez florka35 Pokaż wiadomość
DZieki dziweczyny,ze wpisy i propozycje
w weekend miałam mozliwośc spotkanie się z prawniczką,która zajmuje się kontaktami rodziców z dziecmi,troche mnie dobiła bo;
-nie mam sznas odseparowac Beaty,ona tez jest poniekąd rodzina chłopców zwłaszcza po tym jak urodzila dziecko,to jest rodzeństwo moich dzieci i musze to uszanowac,oni wręcz powinni sie spotykac i jesli tu zaczne coś kombinować to kazdy psycholog mnie pogoni
-jesli chodzi o dziadków to tez male mam pole manewru,bo nawet jesli chwalą Beate na wszystkie strony o mnie nic zlego nie mówią ( a przynajmniej nie przy dzieciach),więc tez się czepiam,poza tym fundują dzieciom basen i języki...
-jesli chodzi o alimenty,to ojciec płaci 900 zł /chłopca,wg niej to b.dużo zwłaszcza,ze ma dziecko nowe i zonę
a poza tym,chciałysmy równouprawnienie to mamy,czyli jak chce polepszyc swój stan to mam zmienic pracę/znależć zajecie dodatkowe/pracować wtedy gdy dzieci sa u ojca
singielki tez wychowuja samotnie dzieci i swietnie sobie radzą,wniosek-mozna
poza tym,dzis jak kobieta chce miec dzieci to musi się liczyc z;rozwodem,chorobą,wypadk iem generalnie z sytuacjami które moga radykanie zmienic jej zycie i zanim zdecyduje sie na dziecko powinna prace,która pozwoli jej utrzymac odpowiedni poziom zycia
stąd rzadko sie zdarza by sąd całe zło widział w odejsciu męza od rodziny,bo kobieta moze sama zarobic,ma dostep do ksztalcenia,wielu zawodów itp....
poza tym by ojciec dorobil i mógł placic wieksze alimenty musi albo wiecej dyzurowac ( co powodowałoby ze mialby mniej czadu dla dzieci)albo brac dodatkowa prace co tez ograniczyloby mu wolny czas....
Oczywiscie ta prawniczka radzi mi porozmawiac z tesciami i eks męzem bo tak naprawde manewrów prawnych nie mam...
ewnetualnie dzieci z jakis powodow musiałby same przestac chciec sie spotykac z tamta rodziną...a tego jak wiem nie chcą
Po co w ogóle rozmawiałaś z prawnikiem? Do tego aby ograniczyć wpływ obcych ludzi na Twoje dzieci nie są potrzebne rozwiązania prawne ale trochę wysiłku z Twojej strony.
Zwyczajnie ogranicz odwiedziny dzeici u dziadków zapewniając dzieciom inne rozrywki, zajęcia itd. Ty bądz z nimi częściej niz dziadkowie czy nowa żona.
Dziadkowie wcale nie muszą o Tobie źle mówić, wystarczy, ze ją chwalą a Ciebie nie. Twój starszy syn jest inteligentnym dzieckiem i widzi, że dziadkowie chwaląc drugą żonę swojego syna jednocześnie niewerbalnie i nie wprost ganią i krytykują Ciebie. Na zasadzie: no nie dziwimy się, że rzucił swoja starą żonę jeśli znalazł takie cudo jak Beatka, ta jest ideałem którym tamta nigdy nie była. Dziecko widzi, że tamta jest chwalona, Ty nigdy tak chwalona nie byłaś, więc? Rachunek jest prosty.

Poza tym jesteś zdominowana przez teściów i byłego męża finansowo co tez nie ejst dobre, to znaczy, Ty się poczuwasz do wdzięczności za to, że np dziadkowie płacą za basen dzieci i nauke języka. Ale wdzięczność ma tez swoje granice i nie oznacza poddaństwa i potakiwania w każdej kwestii. Jeśli dziadkowie opłacają dzieciom jakie szajęcia to świetnie, ale to nie oznacza, że masz sie w tym momencie na wszystko zgadzać.


Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Czyli tak jak mowilam na poczatku. trzeba rozmowy, szczerej bez obrazania i bez pretensjonalnego tonu i liczyc na wspolprace drugiej strony.
Jesli dziadkowie zle na ciebie przy dzieciach nie mowia, to uwazam to za polowe sukcesu. nie na nic gorszego jak mieszanie dzieci w sprawy/rozgrywki doroslych.
Co do rozmowy.
Dla mnie byłaby taka rozmowa mega poniżająca.
O czym tu rozmawiać? Co powiedzieć?
Niech Beatka będzie trochę mniej idealna, szczupła i pracowita, bo ja jestem przy niej ostatnie pomietło i moje dzieci się ode mnie odwracają? Do tego się taka rozmowa sprowadzi.
Chciałabym zobaczyć kobietę, która tak bardzo będzie się potrafiła poniżyć przed inną. I to powiezdmy sobie szczerze, bez nadziei na pozytywny wynik, bo przeciez Beatka nie zbrzydnie, nie utuczy się i nie przestanie gotowac pysznych zupek, zeby ulżyc doli porzuconej żony.

O tym w jaki sposób pogrywają teściowie już pisałam wcześniej, to nie jest żaden sukces, że nie ganią autorki, ale piękna rozgrywka w której gania ją nic nie mówiąc na jej temat złego.


Ja w życiu nie przeprowadzałabym żadnych (poniżających dla mnie) rozmów ani z tesciami ani z byłym mężem ani z jego żoną.
Nie robiłabym żadnych ruchów oficjalnych (tzn poprzez sądy).
Zwyczajnie, tak jak pisałam, postarałabym się dla swoich dzieci mieć więcej czasu, aby czas spędzony ze mną i moim nowym partnerem był dla nich tez atrakcyjny. Ograniczyłabym zdecydowanie przebywanie dzieci u dziadków.
W ostateczności wyprowadziłabym się i mówię całkiem poważnie.
Są granice poniżenia i dla mnie ta granica przebiega tam, gdzie musiałabym sie płaszczyć przed osobami, dla których moja klęska jest jak miód na chlebku, cudownie słodka.
No ale to ja. A każdy wybiera swoją drogę.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-04 o 14:27
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-04, 15:00   #27
florka35
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 64
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

kurcze Luba pojechalaś po mnie...
ale to tez potrzebne...
nie bardzo wiem jak ograniczyć kontakty z dziadkami poniewaz
-mieszkają 100 m.od szkoły chłopców
-odwożą dzieci na basen i angielski,gdy ja jestem jeszcze w pracy
-Jakub ma specjalna gimnastykę ze wgl na kregosłów i musi być w okreslonych godzinach na basenie, tzn zajęcia sa od 9.00 do 14.30
-widuja sie 2 x w tyg, czesem jak chłopcy nie chca byc na świetlicy to dzwonia do babci by po nich przyszła...
troche ziwnie nagle próbować ich od tego odwodzić
mój eks mąż ze mna w ogóle nie rozmawia ewentualnie przez swojego prawnika (brata swojej zony),więc rozmowa z nim w gre nie wchodzi
z dziecmi spedzam tyle czasu ile się da,
to nie jest tak,ze je podrzucam,to sa juz duze dzieci i mówia co chcą
ostatnio,Beata kupiła stół do pimponga,bo jako była w szkole to grała i ponoc bardzo lubi,więc chlopcy chca grać...
nie mam ani kasy,ani miejsca by tez kupić
a jak chciałam by poszli do szkoły na pimponga to obaj odmówili,bo muszą najpierw u taty poćwiczyc a dopiero pozniej będa w szkole....
florka35 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-04, 15:10   #28
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Wyprowadź się do innego miasta, bo nie widzę innej rady.
Albo pogódź się z tym, że synowie wolą przebywać u ojca czy u dziadków. Za pare lat starszy syn i tak będzie wolał towarzystwo rówieśników a nie Twoje czy Twojego byłego męża i będzie po kłopocie.
Przykro mi ale wg mnie nie ma innych, dobrych, wyjść.


Tak ogólnie to na takie ruchy jak odseparowanie dzieci od rodziny męża, nie całkowite oczywiście ale znaczne, jest czas po rozwodzie, teraz jak sama widzisz jest już trochę za późno. Za dużo tych zależnosci od dziadków, od byłego męża.

A. Nie chciałam po Tobie "pojechać", współczuję Ci, bo domyślam się jak się paskudnie czujesz. Ale, wg mnie, nie masz wielkiego pola manewru.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-04 o 15:15
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-04, 15:51   #29
Biedronilla
Zadomowienie
 
Avatar Biedronilla
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 778
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Wyprowadź się do innego miasta, bo nie widzę innej rady.
Albo pogódź się z tym, że synowie wolą przebywać u ojca czy u dziadków. Za pare lat starszy syn i tak będzie wolał towarzystwo rówieśników a nie Twoje czy Twojego byłego męża i będzie po kłopocie.
Przykro mi ale wg mnie nie ma innych, dobrych, wyjść.

to byłby jedyny sposób na ograniczenie kontaktu, ale też pewna forma ucieczki ze strony florka35. Zmieniać miejsce zamieszkania, pracę, znajomych tylko dlatego, że dzieci lubią żonę exa, trochę przesada jak dla mnie i też pewien rodzaj klęski, że nie umiałam sobie poradzić w żaden inny sposób.


Cytat:
Napisane przez florka35 Pokaż wiadomość
nie mam ani kasy,ani miejsca by tez kupić
a jak chciałam by poszli do szkoły na pimponga to obaj odmówili,bo muszą najpierw u taty poćwiczyc a dopiero pozniej będa w szkole....
florka ale nie popadaj w skrajność i nie rób tego, co ona robi, staraj się nie porównywać do niej i bądź silna. Ja uważam, że sytuacja jest przejściowa i nie będzie trwała wiecznie. W końcu chłopcy dorosną. Ważna jest Twoja mądra postawa w tym wszystkim, nie daj się zwariować.

Fakt, że nie zabronisz chłopcom kontaktów z rodziną ich ojca, ale na Twoim miejscu wykluczyłabym bywanie na jakichkolwiek wspólnych rodzinnych imprezach. Nie i koniec. To nie jest Twój obowiązek.
Biedronilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-04, 17:40   #30
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża

Luba, ja mojej tesciowej powiedzialam co mysle i nie plaszczylam sie, wrecz ona byla cicha i potulna, bo ja tak twardo i konkretnie mowilam, ze nie dalo rady/ nie wypadalo sie odezwac. Stwierdzilam fakt i powiedzilam ze to nie ladnie, jak ona by sie poczula w takiej sytuacji? Nie dalam jej szansy na odpowiedz bo mowilam dalej, ze by to o mnie zle swiadczylo gdybym sie tak zachowywala, a dzieci nie sa winne ze maja takich czy owakich rodzicow i jesli sie cos nie podoba to powinna mi to powiedziec, a nie ze niby zartem do dziecka.

Tak samo powinna zalozycielka watku pogadac, bez krzykow, bez obwiniania , ale jednak byc stanowcza. Do tej pory nic nie mowila i teraz ma ten bigos. Niestety zycie takie jest ze jak sie ludzie chca rozumiec, to trzeba sie odezwac i powiedziec co sie nie podoba. Niektorym trzeba to tak mowic, zeby musieli sobie sytuacje odwrocic i wyobrazic siebie na tym miejscu, jak oni by sie poczuli. madrzy i inteligentni ludzie, zrozumieja i zmienia swoje podejscie/zachowanie
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:15.