Prowadzicie "zeszyty lektur"?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zawsze mnie drażniło, kiedy nie mogłam przypomnieć sobie tytułu/autora danej książki, pamiętałam tylko treść.
Podpatrzyłam u koleżanki, że ona po prostu ma zeszyt, do którego wpisuje te dane, potem nie ma problemu z odszukaniem czegokolwiek Założyłam taki i ja

Prowadzicie coś takiego?

[czoornoo]

nie

[Cześka]

yyyyy nie. Mało książek czytam, nie byłoby co zapisywać

[lir391]

nie, nie prowadzę, ale oceniam przeczytane książki na biblionetce i często zaglądam w swoje oceny, żeby sprawdzić, czy już czytałam jakąś książkę albo jeśli zapomnę autora, bądź tytułu

[ksh]

nie.

nie mam problemu z przypomnieniem sobie tytułu książki, którą warto zapamiętać

ale myślę, że to dobry pomysł na przyszłość

[pink69]

Uwielbiam notesy.Kupuję dużo,a nie wiem co z nimi robić.Teraz już wiem.Super myśl

[margaretka02]

Prowadzę i to od bardzo dawna.

Zawsze dużo czytałam i lubiłam zapisywać, jakie książki przeczytałam. Czasem robiłam też notatki w tych zeszytach, jak znalazłam jakieś "złote myśli" w książkach.

[ewelciaa144]

Napisane przez pink69

Uwielbiam notesy.Kupuję dużo,a nie wiem co z nimi robić.Teraz już wiem.Super myśl

Ja też właśnie uwielbiam kupować przeróżne zeszyty i notesy I leżą tylko w półce bo nie wiem do czego ich użyć, a więc popieram Pink69 że to super pomysł Będę prowadziła taki zeszycik, ale nie lektur tylko różnych przeczytanych przeze mnie książek

a jeżeli już przy takim temacie, to do czego jeszcze wykorzystujecie zeszyty i notesy ? Może mi jakiś pomysł podsuniecie ;P

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ewelciu - lektura to nie tylko książka, czytana w szkole obowiązkowo Napisałąm w sensie ogólnym, szerszym.

Notes? do adresów, telefonów, dobrych stron www, ważnych dat....

[Kota]

Nie prowadzę. Jakie wiadomosci w dziurawej głowie zostaną, to zostaną, reszta, trudno, uleci.

[ewelciaa144]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6755195]Ewelciu - lektura to nie tylko książka, czytana w szkole obowiązkowo Napisałąm w sensie ogólnym, szerszym.

Notes? do adresów, telefonów, dobrych stron www, ważnych dat....[/quote]

Ok rozumiem A i jeszcze raz dzięki za pomysł bo mam taki fajny zeszyt a nie wiem do czego go wykorzystać, a szkoda, żeby się zmarnował ;P A książek dosyć dużo czytam

[ghana]

kiedys prowadzila takowy zeszyt moja babcia, ale ja na to nie mam czasu...;/

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ileż to czasu trzeba? Wpisujesz tytuł i autora

[karolinka86]

Ja prowadze!! Wpisuje tytul i autora-to wystarczy, zebym sobie przypomniala o czym ksiazka!!
Bardzo fajny sposob!! Gdy ktos mnie zapyta, co moglabym mu polecic to zagladam do tego notesu i juz

[kate1991]

Zeszytu nie mam, ale zapisuje przeczytane książki w Excelu, wraz z miesiącem, w którym je przeczytałam i oceną w skali 1-6 . Dzięki temu wiem np. ile książek przeczytałam w jednym roku. W tym samym pliku mam listę książek do przeczytania .

[Aninek]

Dobry pomysłchoć ja osobiście mam notesik ze "złotymi myślami",czasem też przepisuję mądre lub interesujące fragmenty lektur w pamiętniczekNo i oczywiscie-podkreślam w książkach(dlatego kocham swoje,a nie lubię z biblioteki,gdzie podkreśleń nie robię..)i gazetach...dodając swoje komentarze-takie małe zboczenie

[Freak Like Me]

Kiedyś zrobiłam coś takiego (ze streszczeniem przeczytanych książek) w podstawówce żeby dostać 5 z polskiego.

[magrat16]

kiedyś prowadziłam. jakieś 6-7 lat temu przez 2 lata. Tylko notesik zgubiłam a nowego nie zakładałam. Od sierpnia notuję moje lekturki na blogu, a od tego miesiąca wrażenia z lektur w kalendarzu. Świetny pomysł.
Kilka razy było tak, że nie mogłam sobie przypomnieć autora który pisał świetne sensacje, albo chciałam coś polecić i nie pamiętałam autora/tytułu. No i to pozwala też ocenić ilość przeczytanych książek

[diamelen]

o ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Myślałam ze to tylko ja jestem taka świrnieta z moim zeszycikiem

Jestem molem książkowym i kocham to w sobie!!

Ale niedawnoo zaczęłam sie gubić w tytułach i tytulikach...

Czytam całe serie ... i często tytuły mi się mylą

Od niedawna zaczytuję w mojej ukochanej Agatce Christie... przeczytałam ponad 40 kryminałów... i... w bibliotece dostaję kręćka.. bo nie wiem którą juz czytałam... tym bardziej , że tytuły sa takie podobne.. np. śmierć tu, śmierć tam.. etc.

Zeczycik mi ułatwia wiele spraw... a czytanie wprost kocham...

[magrat16]

właśnie ze wzgledu na Agatke taki zeszyt prowadziłam

[diamelen]

Napisane przez magrat16

właśnie ze wzgledu na Agatke taki zeszyt prowadziłam

heheh... ona mnie wręcz zmusila do tego bo często w połowie pierwszego rozdzialu orientowałam się, że coś znajomego mi tu sie pojawia...

ale i tak pozostaja problemy z kilkoma polskimi tłumaczeniami tytułów którego nie da się przeskozyc

[witch_18]

Ja takiego notesu nie posiadam.Wszystko mam na Biblionetce - zarówno listę książek przeczytanych jak i tych do przeczytania

[Alvesta]

kiedyś w podstawówce taki zeszyt lektur to był obowiązek należało po przeczytaniu napisać streszczenie, oczywiście dołączając autora i niezbędne dane. Teraz raczej nie mam potrzeby tworzenia takiego spisu, ale mam coś innego i Wam dziewczyny, jeśli macie dużo książek i pożyczają od Was znajomi, a nie zawsze trafiają z powrotem - ja mam zeszyt/notes z informacją kto, kiedy i co pożyczył jak w bibliotece, nie chwalę się tym ofkors bo oczywiście ktoś potrafi się obrazić że niby nie wierzę w to że książkę zwróci bezproblemowo, ale udało mi się w ten sposób odzyskać kilka książek które pożyczyłam na wieczne oddanie.

[benito_mruffkolini]

eee tam notes

ja sobie założę bazę danych w Accessie

ale pomysł genialny, ja często pamiętam całe fragmenty książek, ale tytułu i autora to już niekoniecznie

[magrat16]

ale baza danych może zniknąc po formacie, płytka się zawieruszy i bazy nie zabierze się ze sobą do biblioteki ja mam dwie formy mojego spisu tradycyjną i elektroniczną

[Daenerys]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6751875]Zawsze mnie drażniło, kiedy nie mogłam przypomnieć sobie tytułu/autora danej książki, pamiętałam tylko treść.
Podpatrzyłam u koleżanki, że ona po prostu ma zeszyt, do którego wpisuje te dane, potem nie ma problemu z odszukaniem czegokolwiek Założyłam taki i ja

Prowadzicie coś takiego?[/quote]

Ja prowadzilam.
Ale tylko odnosilo sie to do fantasy. Zaczelam zdaje sie w roku 1997 a skonczylam w 2006 gdy wyjechalam do Anglii i tu nie czytam ksiazek.
Ubolewam nad tym niesamowicie. W Polsce jestem rzadko (tzn od czasu przyjazdu w 2006 bylam dwa razy) i jakos nie pomyslalam zeby sobie jakies ksiazki kupic.
Kupilam po angielsku. Przeczytalam dwa rozdzialy na sile. Nie wiem czy to ksiazka nieciekawa sie okazala. W koncu pare po angielsku czytalam i byly ciekawe, a przy tej co sobie kupilam jakas bariera, ze nie moge sobie wyobrazic tego co czytam bo za bardzo skupiam sie na slowach. Nie wiem czy to co pisze ma sens?

Uwialbiam czytac ksiazki. Naprawde i ubolewam nad tym, ze nie robie tego.
W moim zeszycie ksiazki spisywalam skrot z okladki i pisalam tez pare slow o bohaterach. Min daltego tez ze fantasy ciagna sie przez wiele tomow i zapomina sie niektore rzeczy.
Ah moze powinnam powrocic do Wiedzmina chociaz.
Ostatnio czytalam go w 2003 zdaje sie.
Niesamowita strata jak dla mnie brak ksiazek.

[irkax]

Napisane przez lir391

nie, nie prowadzę, ale oceniam przeczytane książki na biblionetce i często zaglądam w swoje oceny, żeby sprawdzić, czy już czytałam jakąś książkę albo jeśli zapomnę autora, bądź tytułu

Kiedyś zapisywałam w notesie, a teraz robię tak jak Lir, oceniam książki na biblionetce
Dzięki temu mogę szybko odszukać nie tylko autora, ale i to czy książka mi się kiedyś podobała

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Daenerys

Ja prowadzilam.
Ale tylko odnosilo sie to do fantasy. Zaczelam zdaje sie w roku 1997 a skonczylam w 2006 gdy wyjechalam do Anglii i tu nie czytam ksiazek.
Ubolewam nad tym niesamowicie. W Polsce jestem rzadko (tzn od czasu przyjazdu w 2006 bylam dwa razy) i jakos nie pomyslalam zeby sobie jakies ksiazki kupic.
Kupilam po angielsku. Przeczytalam dwa rozdzialy na sile. Nie wiem czy to ksiazka nieciekawa sie okazala. W koncu pare po angielsku czytalam i byly ciekawe, a przy tej co sobie kupilam jakas bariera, ze nie moge sobie wyobrazic tego co czytam bo za bardzo skupiam sie na slowach. Nie wiem czy to co pisze ma sens?

Uwialbiam czytac ksiazki. Naprawde i ubolewam nad tym, ze nie robie tego.
W moim zeszycie ksiazki spisywalam skrot z okladki i pisalam tez pare slow o bohaterach. Min daltego tez ze fantasy ciagna sie przez wiele tomow i zapomina sie niektore rzeczy.
Ah moze powinnam powrocic do Wiedzmina chociaz.
Ostatnio czytalam go w 2003 zdaje sie.
Niesamowita strata jak dla mnie brak ksiazek.

To czemu sobie czegoś przez necik nie zamówisz? Kumpela tak robi - regularnie dostaje do Anglii świeżutką paczkę książek z Polski

[Taverney]

prowadziłam w podstawówce: wpisywałam tytuł, autora, krótkie streszczenie i głównych bohaterów, a pod spodem rysowałam obrazek. Jejku... wieki temu to było.
Teraz po prostu nie widzę już takiej potrzeby.

[Hultaj]

Nie. Nie chciałoby mi się. :P