Prezenty dla rozpieszczonych "wszystkomających" dzieciaków

[Audacieux]

Zarówno ja, jak i małżonek jesteśmy rodzicami chrzestnymi dzieciaków jego dwóch braci, dzieciaki są w wieku 1,5 (dziewczynka) ; 2,5 (dziewczynka) i 4 latka (chłopczyk).
Dzieci, jak dzieci - niby można kupić zabawkę i jest ok, problem w tym, że jednak nie. Dzieci te są nad wyraz rozpieszczone, nie szanują niczego, co dostają, mają już wszystko, o czym są w stanie zamarzyć (nie jestem zwolenniczką takiego wychowywania i bardzo tego nie lubię). Dzieciaki cieszą się z prezentu w chwili, gdy go rozpakowują, jak prezent jest już rozpakowany, to od razu trafia w kąt - do reszty zabawek.
Nie znoszę prezentów na "odczepnego", kupowania byle czego - wstyd byłoby mi taki prezent nawet wręczyć. Zawsze bardzo się staram wybierać tym dzieciakom coś miłego,
Było już: wielki wór malowanek, kredek, pisaków, plasteliny i innych przyborów, samochodzik zdalnie sterowany, misie, konik na biegunach, szczekający, biegajacy piesek, gitara, klocki etc..
Czy któraś z Was, drogie Wizażanki ma pomysł, co można kupić takim dzieciom ?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Załóżcie każdemu konto oszczędnościowe.

[Naciaaa1991]

Hm... A z jakiej okazji te prezenty? Moglibyście np. kupić ciekawe bajki na dvd jeśli lubią oglądać lub jakieś gry planszowe (choć nie wiem czy dla takich maluchów to dobry pomysł?), aaaaaaaalbo zabrać całą trójkę do cyrku/na jakieś przedstawienie/teatrzyk dla dzieci itp.

[martaN23]

uważam że skoro mają wszystko to może warto je zabrać właśnie do zoo?na basen,może plac zabaw?ciężko takiemu dziecku kupić prezent

[Audacieux]

Prezenty z okazji Mikołajek później Świąt BN.
Bajki na DVD też już kupowaliśmy, układankami, modelami itp oczywiście się nie interesują - podobnie jak cała resztą zabawek, w zoo bywają często, poza tym dość mocno trzymają się "maminej spódnicy", więc nie ma szans ich wyciągnąć bez mamusi.
Jestem całkowicie bezradna, po prostu ręce mi opadają zazwyczaj nie mam problemu z zakupem prezentów, ale co można kupić komuś, kto zaraz po rozpakowaniu każdy prezent rzuca w kąt bo "wszystko już ma" i na dodatek są to tak małe dzieci..

[blackamor]

dużo słodyczy, niech się nimi wypchają
jakąs zabawkę symboliczną, ciuszek lub książeczkę można by dorzucić

[Sorbet]

Scrabble junior. Książka (Biblia dla dzieci, żeby mama czytała do snu, w końcu jesteście rodzicami chrzestnymi). Coś co może rozwinąć zainteresowania szczeniaków, np mała sztaluga do malowania obrazków, albo "młody chemik"(no może ten chemik za parę lat). Dzieci ogólnie szybko się nudzą zabawkami, to nie jest domena tylko tych rozpieszczonych. Konto jest dobrym pomysłem.

[katges]

ja tez mam takiego chrzesniaka na swieta kupuje mu sztaluge z ikei i wszystkie dodatki - kredy kolorowe, kredki, flamastry papier itp...
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50021076

[BJean]

Napisane przez katges

ja tez mam takiego chrzesniaka na swieta kupuje mu sztaluge z ikei i wszystkie dodatki - kredy kolorowe, kredki, flamastry papier itp...
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50021076

fantastyczny prezent! moja rozpieszczona malutka kuzynka siedziała przy swojej sztaludze kilka godzin dziennie i ciągle coś "tworzyła"
zamienniik bezkredowy to tabllica po której pisze się flamastrami.


możesz też tym małym kupić kilka bajek na dvd, niektóre dzieci mają obsesję na tym punkcie xD

albo zrób wielkiego "cukierka" (przezroczysta duza folia, zawijasz jak cukierek z tym że wnętrze jest wypełnione słodyczami zazwyczaj cukierkami lub rafaello). Im bardziej koloro w srodku tym bardziej taki dzieciaczek się ucieszy, szczegolnie malutki

[martysia83]

Napisałaś że bawią się samochodem zdalnie sterowanym, więc może można by było teraz kupić helikopter sterowany. Tak było w przypadku mojego Adasia , rok temu dostał samochodzik a w tym roku zażyczył sobie helikopter :P . To fajny prezent ale trzeba troszkę wydać i poszukać żeby nie kupić byle czego.

[kasienkakg]

kiedys takie dziecko w rodzinie dostalo caly karton kinderniespodzinek. Ale taki caly ogromny karton kupiony w hurtowni, taki duzy , z ktorego w supermarkecie bierze sie po 1 jajku. Byl zachwycony. Przynajmniej podczas jedzenia przy stole byl spokoj, bo siedzial na podlodze i otwieral kazde jajko i skladal nie wszystkie, ale ponad polowe zabawek. Tylko czekolada upierniczyl wszystko, ale to juz byl problem rodzicieli. A pozniej zapchal sie ta czekolada i mial zatwardzenie. Oczywiscie nie posluchal rodzicow, ze moze zjesc dziennie tylko 5 jajek i nie otwierac wiecej. Ehhh chyba widac,ze go nie lubie. Ale zadnym innym prezentem nie wykazal zainteresowania. A tutaj to ciekawosc go zzerala co jest w nastepnym jajku.

[Katincia]

Teraz jest bardzo dużo fajnych zabawek z drewna, rozwijajacych i na prawdę ładnie wykonanych, może coś z tego wybierzesz? Jakaś gra wspólna byłaby niezła też.

Pistolet strzelający bańkami mydlanymi? Większość dzieci bardzo lubi bańki;p Albo były takie cuda do robienia ogromnych baniek...

A może... zwierzaka?

Ja proponowałabym raczej skupić się na opakowaniu. Zapakujcie tak, żeby się dzieciaki musiały namęczyć najpierw zanim dostaną się do srodka. Np ogromne pudło dobrze zapakowane, a w nim pełno cukierków albo jakiegos lekkiego drobnego czegoś, a w tym jakieś drobne zabawki wrzucone luzem, tak żeby się trzeba było naszukać. I jak dzieci inteligentne, to pod tym drugie dno, a tam własciwy prezent.

Albo rzeczywiscie na wielki cukierek, tak żeby prezent wzbudzał jak największą ciekawość co jest w środku;p

A może przebierz swojego TŻ za świętego Mikołaja;p