Uniwersytet Adama Mickiewicza - PRAWO

[ThatEarly]

Cześć wszystkim! Czy któraś z Was studiuje/studiowała/zamierza studiować prawo na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu? Mnie bardzo interesuje ten kierunek, raczej poszłabym na zaoczne, dlatego byłoby mi niezmiernie miło, gdyby ktoś, kto studiuje/studiował na UAM prawo zaocznie podzielił się swoimi uwagami, spostrzeżeniami itp. Interesuje mnie tak naprawdę wszystko, co związane z tym kierunkiem na tej uczelni Jak wygląda sprawa opłat, rekrutacja itd..
Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi!
Pozdrawiam,
Monika

[velika]

Ja skończyłam, ale dzienne. Niewiele ci pomogę, bo szłam innym programem niż jest teraz. Od tego roku część zajęć będzie w nowym budynku Z uwagi na zamianę programu nauczania nie jest już tak lajtowo, jak za moich czasów. Jest więcej przedmiotów obowiązkowych, ćwiczeń. Ale tak ogólnie to polecam wydział

[sapho16]

Moja przyjaciółka skończyła właśnie I rok i jest bardzo zadowolona z samych studiów. Jedyne na co narzeka to, że przyjęli strasznie dużo osób i teraz robią selekcję, niesprawiedliwie oceniając egzaminy, a co za tym idzie, nieważne ile się uczysz i tak możesz oblać. Ale nie wiem jak to wygląda naprawdę

[velika]

Oj, no bez przesady, jak się człowiek nauczy, to wszystko się zda i u każdego W każdym razie mi się nie zdarzylo niczego oblac, a w Poznaniu naprawdę moim zdaniem ocenia się dość sprawiedliwie W każdym razie nie martw się, na pewno sobie poradzisz. Niby się mówi, że prawo takie trudne, ale jak się przysiądzie i nauczy, to można spokojnie wszystko pozaliczać. Tym bardziej, że ciągle jest sesja ciągła, a to ogromne udogodnienie, bo nie trzeba zaliczać wszystkiego w ciągu 2 tyg, tylko można sobie rozplanować. Ale faktycznie, na zaoczne przyjmują masę ludzi, nic więc dziwnego, że jest jakiś odsiew, mimo wszystko lepiej, żeby był zachowany jakiś poziom.

[ThatEarly]

Dzięki dziewczyny Velika, skończyłaś dzienne prawo, ale poszłaś na aplikację? Gdzie pracujesz, czym się zajmujesz?

A co do studiowania zaocznego, to co trzeba zrobić aby się dostać? Słyszałam, że matura nie musi być zdana rewelacyjnie, nawet z niczego nie trzeba zdawać rozszerzenia, ponieważ liczy się kolejność wpłat, to prawda?

[velika]

Skończyłam w tym roku, egzamin na aplikację mam we wrześniu i celuję w notariat Co do wymagań, to sprawdź na stronie uczelni, w regulaminie albo zadzwoń do dziekanatu Ja niestety nie wiem. Zdajesz maturę w przyszłym roku? Wiem niestety tylko o wymaganiach na dzienne, a tam trzeba mieć rozszerzenia. Ale pewnie progi nawet jeśli są, to niewysokie, bo przyjmują naprawdę multum ludzi. Moja koleżanka skończyła zaoczne i mówiła, że do końca studiów dużo ludzi w terminie nie dotarło. Ale jak się chce i nie obija, to problemów być nie powinno.

[ThatEarly]

Maturę zdaję za dwa lata i myślę, że nawet jeśli rzeczywiście jest tak, że liczy się kolejność wpłat, to i tak będę zdawać dodatkowo maturę z historii. W razie gdybym się nie dostała albo coś to zawsze jakaś alternatywa będzie, no i im lepsza matura tym większe szanse gdzieś indziej.

Co do aplikacji, to czytałam ostatnio na forum, że na notarialną ciężko jest się dostać i jeśli gdziekolwiek liczą się znajomości to najbardziej tam. Nie mam pojęcia czy to prawda, ale mysle, ze jeśli ktoś lubi prawo i jego dziedziny, interesuje sie tym i przykładał się do nauki, to znajomości potrzebne nie będą. Mnie interesuje aplikacja adowkacka albo radcowska

Zmnieniajac troszke temat- to prawda, że często trzeba wykuć na pamięć książkę, która ma 700 stron?

[velika]

Z tym wykuciem to prawda;D
Teraz są egzaminy państwowe, więc dostać się jest dużo łatwiej, w zeszłym roku dostało się na notarialną 80% zdających, czyli ponad 1000 osób. Dostęp do zawodu jest dużo lepszy, niż kiedyś, choć oczywiście trzeba się bardzo przyłożyć, żeby aplikacje skończyć. Jak zdajesz dopiero za dwa lata, to wymagania mogą się jeszcze zmienić, więc monitoruj zmiany w regulaminie. W tym roku na dzienne był w II turze próg 70 pkt na 100.
Pozdrawiam znad mającego 1300 artykułów KPC

[ThatEarly]

To sporo ludzi się dostało! A niektórzy mi takie pierdoły opowiadają, że szkoda gadać - "na aplikację dostaje się baaaardzo mało osób", "trzeba mieć znajomości żeby iść na prawo", "syn mojej sąsiadki nie dostał się na prawo" itp. Oparcie w tej kwestii mam naprawdę w kilku osobach
a jak było u Ciebie?

[velika]

Na aplikację w zeszłym roku dostało się baaaardzo dużo osób- na radcowską bodajże z 6 czy 7 tys. osób. 2 lata temu z kolei był pogrom Ale od zeszłego roku mamy wykazy ustaw, z których będą pytania, a zeszłoroczne testy były naprawdę łatwe, jeśli ktoś się nauczył. Ani żeby studiować, ani żeby robić aplikację teoretycznie znajomości mieć nie trzeba-choć oczywiście mogą być problemy ze znalezieniem patrona, ale wynika to raczej z tłumu, jaki przyjęto na aplikację w zeszłym roku. Ale jeśli nie znajdzie się samemu, to odpowiednia rada aplikanta do kogoś przydziela. Zresztą u radców generalnie przyjmują dość chętnie O, znalazłam artykuł z zeszłego roku z danymi:
http://www.rp.pl/artykul/55769,38364...likacjach.html
A dostać się na studia to nie problem, jak się dobrze napisze maturę. Tylko jej wyniki decydują o przyjęciu.

[Princess_19]

a ja mam pytanie odnośnie samej uczelni czy jest to zadbany budynek, czy sa fajni prof. czy uczelnia dobrze przygotowuje..jednym słowem czy warte polecenia

[velika]

Ja miałam zajęcia w starym budynku na św. marcinie i na HCP(bez komentarza ). Wykłady są w rektoracie i w tym roku chyba dalej będą. On nowego roku akademickiego, czyli od tego, wydział powoli przenosi się do nowiutkiego budynku na al. Niepodległości i mają tam się dobywać konwersatoria, a może od drugiego semestru i wykłady. Więc warunki będą znacznie lepsze od tych, w których ja studiowałam.
Hhehe, czy fajni wykładowcy... Zależy, jak na każdym kierunku Są wykładowcy fantastyczni, są i nudziarze. Profesor ma nie być fajny, tylko dobrze przekazywać wiedzę. Ale są raczej sprawiedliwi, egzaminy są różne-i cięższe, i łatwiejsze, są przedmioty, na których łatwo o 2 (kpk, prawo pracy), są takie , gdzie sypią się 4 i 5 (kpc).
Teraz mi trudno polecać, bo zmienił się diametralnie program nauczania. U mnie było 5 przedmiotów obowiązkowych i resztę się dobierało wg własnego widzimisię, byleby tylko wyrobić wymagana ilość pkt ECTS. Niestety polityka wydziału się zmieniła i powracają do traktowania studentów jak małych dzieci, które same nie potrafią wybrać, czego się uczyć Na duży plus jest na pewno sesja ciągła, z którą wiąże się duża liczba terminów egzaminów do wyboru, co pozwala na takie rozplanowanie sesji, żeby zdawać sobie wszystko w dogodnych terminach, a nie 4 killery w 2 tygodnie.

[ThatEarly]

Princess 19 - wybierasz się tam?

Velika, właśnie chciałam spytać Cię o to, o co koleżanka wyżej spytała Jeśli dopiero za dwa lata pójdę, to pewnie warunki już będą o wiele lepsze, skoro w tym roku tyle zmian ma być. Co do wykladowców to mysle, że jest tak jak w szkole - jednych się bardziej lubi, innych mniej. Najbardziej przeraża mnie ta nauka gruubych książek

[Princess_19]

Princess 19 - wybierasz się tam?

rozważam to bo slyszalam ze we Wro sa zajecia co 2 tygodnie a np w Opolu lub Poznaniu 3 razy w tygodniu. Tylko troszke mi daleko doPoznania ale okze sie na dniach. No ja mam w domu ksiazke "prawo konstytucyjne"ktora ma 500str i jest straaaaaaassznie nudna (taki WOS ale bardziej rozlegly) i to podobno najciensza ksiazka mam nadz ze od dźwigania tego cos mi zostanie z kregoslupa.. Tez mnie to przeraża ale ide na prawo bo po tym są jakieś możliwości. Ale czytając fora powoli się wkręcam i to może być ciekawe: jakieś kryminalistyki etc

[velika]

No, nauki przed egzaminami jest sporo, ja się na niektóre uczyłam po 3 tyg. dzień w dzień, a i tak potrafiło wpaść tylko 3 Najgorzej jest na początku, potem już grube książki nie robią na człowieku wrażenia. Zresztą takie naprawdę grube to miałam do postępowania administracyjnego i prawa karnego, inne miały po 300-500 stron, więc spoko. Ale do tego dochodzą też oczywiście kodeksy, notatki z wykładów, ustawy. Ale na ciężki egzamin wystarczą tak 2-3 tyg. solidnej nauki, przynajmniej ja tak miałam, może jesteście zdolniejsze ode mnie Ale to raczej taka norma. Generalnie, jak się ułoży dobrze sesję(na egzaminy zapisy są przez neta), to wszystko da się ogarnąć.
No, za 2 lata to na bank już wszystko będzie w nowym budynku. Jeszcze go nawet nie widziałam O, tu są zdjęcia i dyskusja.
http://www.skyscrapercity.com/showth...tracji&page=14
Princess, prawo konstytucyjne to był jeden z moich ukochanych przedmiotów i nawet magisterkę z niego pisałam Ale każdy lubi coś innego, ja na rpzykład nie znoszę prawa i postępowania karnego pod żadną postacią

[Princess_19]

aha! z tymi wykladowcami to oczywiscie nie chodzi o to czy mozna z nimi isc na piwo i czy opowiadaja kawaly tylko czy umieja przekazac wiedze, zaciekawic etc

[velika]

Wiesz, z niektórymi to można jak najbardziej iść na piwo:P Są tacy, których można słuchać i człowiek nie zauważy, jak mijają 2 godziny wykładu. A są takie, na których się usypia. Ale wykłady są nieobowiązkowe oczywiście. Tak samo jest z prowadzącymi konwersatoria, tu bardziej liczy się prowadzący- są ludzie genialni (dr Lemkowski od prawa cywilnego na przykład), a są ćwiczenia prowadzone w sposób zupełnie beznadziejny. Z forum wydziałowego można się dużo dowiedzieć i zapisywać się do odpowiednich. Bardzo też polecam j. angielski z mgr Weyną

[ThatEarly]

Princess skąd jesteś, że do Poznania masz daleko? Ja też bardzo blisko nie mam, będę musiała wynajmować mieszkanie Na studia idziesz po wakacjach, czy za rok? I celujesz w zaoczne czy dzienne? Ale się uzbierało tych pytań

Velika a powiedz mi jak to jest z tymi egzaminami, jak się nie zda za 1 razem to jest poprawka płatna? Może być tylko jedna? I co to jest ten "warunek"? Bo cos tam o nim słyszałam

[velika]

Czy poprawka płatna to nie wiem, bo nigdy nie miałam poprawki. Najpierw jest jedna poprawka, a potem egzamin komisyjny(o ile wykładowca dopuszcza do takich) albo warunek. Jak nie zdasz poprawki, to bierzesz warunek i zdajesz egzamin w następnym roku akademickim, a jesteś normalnie na roku wyżej. Ale ja się naprawdę nie orientuję w tym, bo nic poprawiać nie musiałam. Nie martw się poprawkami na zapas, może tak jak ja nie będziesz miała żadnej przez całe studia

[ThatEarly]

Ja już się martwię tymi poprawkami na zapas Jak Ci idzie nauka na aplikację?

[velika]

No jakoś idzie Sporo ustaw to powtórka ze studiów, więc nie jest źle. Ale zobaczymy, jaki będzie tegoroczny egzamin.

[Princess_19]

TheEarly ja jestem z Dolnego Śląska 100 km pod Wrocławiem (w takim małym ogonku na mapie) celuje w zaoczne i troche się boję tak dalego. Mogę iść do Opola ale tam podobno nie ma atrakcji a to wybor na 5 lat wiec nie zamierzam caly czas kocyk+herbatka i w książkach też bym czasem cos porobila.No i boje sie ze zle mi tam bedzie a mamina spodnica 300km dlaej Nawiasem mówiąc ja na na prawie będę się czuła jak jakiś Alieni pewnie mnie wywala po miesiacu. A Ty skad?

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

zamierzam ich zaszczycic swoja obecnością w tym roku

[ThatEarly]

Princess, ja mieszkam tak około 60 km od Poznania Też taż tak mega blisko to nie mam. Na te studia wybieralabym sie za 2 lata, na zaoczne tak jak Ty planujesz Jeśli poszlabyś w tym roku, to daj mi znać i opowiedz mi co i jak Kiedy masz terminy zgłoszeń i wpłatę kasy? Biorą pod uwagę maturę na zaocznych? Tzn wiem, że musi być, ale czy musi być jakiś przedmiot na poziomie rozszerzonym, jeśli mowa o zaocznych?

[Princess_19]

Napisane przez ThatEarly

Princess, ja mieszkam tak około 60 km od Poznania Też taż tak mega blisko to nie mam. Na te studia wybieralabym sie za 2 lata, na zaoczne tak jak Ty planujesz Jeśli poszlabyś w tym roku, to daj mi znać i opowiedz mi co i jak Kiedy masz terminy zgłoszeń i wpłatę kasy? Biorą pod uwagę maturę na zaocznych? Tzn wiem, że musi być, ale czy musi być jakiś przedmiot na poziomie rozszerzonym, jeśli mowa o zaocznych?

oj 60 km to malutko jak gdzieś pójdę to bede to ogłaszać wszedzie wieć ewentualnie opowiem ci o innej uczelni na zaoczne kolejnośc zgłoszeń raczej na UAMie jest limit 800 miejsc wiec mysle ze nie jest ciezko. Ja zdawalam same podstawy bo za późno sie budzialam w sumie zdalam nie najgorzej ale na dzienne sie nie kwalifikuję. Widze, ze wczesnie myslisz o studiach i to jeszcze na wakacjach ja zastanawialam się dzień przed podpisaniem deklaracji ale jak tak wcześnie myślisz to możesz startować na dzienne życzę powodzenia na mturze;

[ThatEarly]

Princess, myślę dość szybko o studiach, ale co z maturą to nie wiem nie wiem, matematyka to dla mnie kompletna porażka Mimo to dziękuje, mam nadzieje, że pójdzie mi dobrze Czekam na wieści od Ciebie na jakie studia poszłaś i gdzie 3maj się, i do usłyszenia