|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
|
Narzędzia |
2013-06-04, 09:39 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
|
Medycyna rozpoczęta później
Bardzo chciałabym pójść na medycynę, to moje marzenie. W tym roku raczej nie mam szans na dostanie się, nie poprawiałam wyników matury. Spróbowałabym za rok. Miałabym rocznikowo 24 lata. Obiektywnie to jest moment na pójście do pracy, rodzenie dzieci. Jednak bardzo chciałabym dać sobie tę szansę. Jestem zdecydowana , ale chciałabym poznać opinię innych. Jak myślicie, czy realne jest poradzenie sobie w tym wieku? Co sądzicie o osobach, które późno zaczynają? Czy urodzenie i wychowanie dziecka na tak ciężkich studiach jest Waszym zdaniem możliwe?
Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam. |
2013-06-04, 10:41 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Co do tych 24 lat- i rodzenia dzieci- hejże hola- większość kobiet jednak rodzi później, w wielu krajach zniżki studenckie są do 30 r.ż.- więc jakby nie patrzeć kształcenie do 30-tki nie powinno nikogo dziwić. Ja sama nie planowałabym rodzicielstwa na studiach, które wymagają ode mnie sporo pracy i czasu- bo większośc moich koleżanek- młodych matek to po ciąży przechodziło na zaoczne albo robiły ISO- ale geofizyka a medycyna to jednak różnica spora. Ja nie widzę przeszkód w samym studiowaniu, ale utrzymaniu się- opłaty za mieszkanie/ wyżywienie- starałabym się dostać jakieś stypendium. Jeżeli masz faceta, mieszkacie razem to może on mógłby na razie zająć się stroną finansową. Albo mogłabyś teraz zająć się jakąś pracą zarobkową poza PL i uzbierać na utrzymanie, później np. kredyt studencki. Jeżeli nie miałabys problemu z utrzymaniem się to nie widzę problemu- bo jednak minus taki, iż po 26 r.ż. przepadają ci zniżki studenckie.
|
2013-06-04, 11:16 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Jeśli medycyna jest Twoim marzeniem to nie oglądaj się na innych, nie czekaj na opinie tylko walcz o to!
__________________
64 kg 14.11.2012 58,2 kg 27.04.2013 56 kg ? wzrost 168 cm |
2013-06-04, 12:05 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Staram się wyjechać do pracy za granicę i odłożyć. W roku akademickim mogę dawać korki z chemii(już je dawałam), nie zajmują dużo czasu, a są dobrze płatne. Kredyt nie wchodzi w grę (jestem kredytofobem ). Nie mam faceta. Generalnie, jeśli chodzi o finanse to niewiele mi potrzeba, a jeśli będzie brakowało stanę na głowie, żeby je zdobyć. Bardziej martwi mnie założenie rodziny, ale co będzie to będzie. W końcu może do tego czasu nie spotkam odpowiedniej osoby, więc nie ma co na to patrzeć. Jak coś to zawsze mogę wziąść dziekankę. Zobaczymy co życie przyniesie. Wiem, że gdybym sobie odpuściła to nie wybaczyłabym sobie. A i należę do tych upartych, zawziętych i nie poddających się, więc mam poczucie, że po prostu dam sobie radę, bez względu na wszystko
|
2013-06-04, 12:24 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Ja też chcę podejść w przyszłym roku do matury z biologii i chemii. Już zacząłem przygotowania, mam część podręczników i maturę będę pisał w wieku 23 lat, czyli mam nadzieję dostać się na medycynę w październiku 2014roku w wieku 24 lat.
|
2013-06-04, 12:37 | #6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Edytowane przez bentkuff Czas edycji: 2013-06-04 o 12:42 |
|
2013-06-04, 12:51 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Jak dotąd bałam się trochę opinii rodziny. Jestem z takiej rodziny, w której kobiety znajdują facetów, góra mając 24 lata wychodzą za mąż. Mężowie je utrzymują, w wieku do 26 lat rodzą pierwsze dziecko, siedzą w domu jako przykładne matki itp. itd. Także mój plan niekonieczne będzie mile widziany. Jednak to moje życie i nikt za mnie go nie przeżyje, a ja po prostu wiem, że nawet jeśli w międzyczasie znalazłabym swoją drugą połówkę, zaszłabym w ciąże albo nastąpił jakiś inny poważny zwrot sytuacji to jakoś wybrnę, nie z takimi sprawami sobie radziłam Bardzo dziękuję |
|
2013-06-04, 18:03 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Życie masz jedno. żałować 40 lat, że się czegoś nie zrobiło też jest bez sensu. Co do dzieci to może być to problem, ale też bez przesady. Jak urodzisz gdzieś pod koniec studiów to najwyżej weźmiesz dziekankę, a potem mama, babcia, czy ktoś tam z rodziny pomoże ci to dziecko odchować. Mojej koleżanki mama w latach 80tych urodziła studiując medycynę 3 dzieci.
Zresztą może ci się te dzieci jeszcze odwidzą. Jak zaczniesz studia i będziesz zmęczona i zawalona robotą to może uznasz, że dzieci wcale nie chcesz. Zresztą wcale nie musi się trafić odpowiedni kandydat na tatę. Natomiast jeśli chodzi o rodzinę to hmm... to twoje życie. Oraz rodzina teraz może będzie marudzić, ale jak zostaniesz lekarzem to nagle okaże się, że wszyscy będą z twoich umiejętności korzystać. To co jest moim zdaniem największą trudnością to kwestie finansowe, ale to już sama musisz rozstrzygnąć, czy cię stać, czy nie.
__________________
!Me encanta espanol! |
2013-06-04, 20:17 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 152
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Dziewczyno! Nawet się nie zastanawiaj
Ja sama dostałam się za drugim razem, obecnie kończę pierwszy rok, mam problemy zdrowotne, ale spokój ducha nie chce straszyć czy coś - ale pamiętaj będąc już na tych studiach by zachować równowagę między nauką a relaksem! Medycyna jest pięknym kierunkiem, mnóstwo pracy i samozaparcia jest potrzebne, ale możliwość zgłębiania tej wiedzy jest magiczna (przynajmniej dla mnie). Mam na roku wiele osób starszych rocznikowo, liderem jest chłopak który ma 28 lat i już jednego magistra na koncie. Pozdrawiam i życzę powodzenia w realizacji marzeń! |
2013-06-04, 20:39 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
... czas na rodzenie dzieci.
Z takim horyzontem, to faktycznie lepiej siedź w domu zamiast leczyć ludzi. Tylko nie rodź czasem dzieci, bo biedne będą. Przynajmniej mentalnie. |
2013-06-04, 20:48 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: na granicy
Wiadomości: 197
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
|
2013-06-04, 20:52 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Tam dopiec zaraz.
Lekarz to zawód zaufania publicznego. Ja bym nie chciała usłyszeć od lekarki, ginekolog dajmy na to, że mam się sprężyć, bo za rok to czas na rodzenie dzieci. Żadne tam trzydzieści czy inne fanaberie. 24 lat i dzieciak, już! Bo przyrost naturalny cierpi!!! Zwłaszcza, że z tonu posta jakieś szczególne mocne postanowienie nie przebija, ale to insza inszość. |
2013-06-04, 21:24 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Trochę szacunku dla Autorki. Każdy ma prawo żyć jak chce. Dzieci będą biedne jak będą niekochane. A jak będą kochane i chciane oraz zapewni się im jako taki byt to powinny być szczęśliwe.
__________________
!Me encanta espanol! |
2013-06-04, 21:32 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Ciekawa jestem, co z tych planów wyklaruje się za rok - bez żadnej złośliwości. Edytowane przez Mileva_ Czas edycji: 2013-06-04 o 21:34 |
|
2013-06-04, 21:43 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 436
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Do autorki - próbuj kobieto i ciesz się potem , że robisz coś co kochasz, takich szczęśliwców pono tylko 12 %... (zasłyszane).
|
2013-06-04, 22:30 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
OT
To bardzo ciekawe, że ktoś tu ma odwagę (?) się poskarżyć, a ustosunkować do niewygodnej widocznie wypowiedzi już nie. Prawda w oczy boli widocznie |
2013-06-05, 04:14 | #17 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Cytat:
I nie wiem co z postu przebija, ale mocne postanowienie to mało powiedziane. Ja po prostu wiem, że staram się dostać za rok. |
||
2013-06-05, 11:25 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 152
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Bo czasem jest naprawdę ciężko, i jedyne co pomaga w takich sytuacjach to "przecież tak bardzo tego chciałam, muszę dać radę". Życzę Ci powodzenia |
|
2013-06-05, 12:03 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Pewnie, że się da! Musisz tylko wierzyć w to, a najlepiej wiedzieć, że Ci się uda, że obrana przez Ciebie droga jest tą WŁAŚCIWĄ. Bo w takiej sytuacji jest o wiele mniej usprawiedliwionego miejsca (lub nawet w ogóle) na wątpliwości.
I tak, jak mówi wiele osób: warto działać, żeby później nie żałować, że się nie spróbowało.. Tak że.. trzymam kciuki! |
2013-06-05, 12:30 | #20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Kiedy zaczniesz się uczyć? Masz już jakieś podstawy? Weź się za naukę, a nie się pytasz ludzi czy warto. Wiadomo, że jak się zaweźmiesz i się dostaniesz to warto! To jest taki kierunek, który nie tylko spełni Twoje oczekiwania finansowe, ale też spełni Cię w życiu. Ja też zaczynam właśnie naukę a nie jestem pierwszej młodości. Motywuje mnie fakt, że będę w stanie kiedyś towarzyszyć bądź wykonywać operację czy leczenie, dzięki któremu inna osoba wyzdrowieje lub zmniejszy się jej cierpienie
|
2013-06-05, 16:55 | #21 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Autorko, tak z ciekawości: masz już jakieś studia? Ja też bym chciała na lek (we wrześniu bronię magisterki z psychologii), ale rodzina mi mówi, że już późno i że lepiej żebym się trzymała tego co mam. Tutaj akurat się z nimi nie zgadzam, ale z kolei boję się jednego - czy nie zwariuję od tego uczenia się. 5 lat nauki na jednych studiach, 6 na następnych. Ja po pięciu miewam już dość. Nie to żeby nie lubiła się uczyć, ale sesja to przecież jakiś koszmar. Ty nie czujesz się zmęczona tymi ciągłymi egzaminami, zaliczeniami, ławkami? Nie przeraża cię 12 kolejnych sesji?
__________________
!Me encanta espanol! |
2013-06-05, 18:41 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Ja generalnie lubię się uczyć, dużo czasu poświęcam dodatkowo na naukę. Zmęczenie nauką nawet nie przyszło mi do głowy. Z resztą moi znajomi mi powtarzają, że mam taką pamięć, szybko przyswajam wiedzę i "łapię" o co chodzi (przedmioty matematyczne to żaden problem), a przy tym jestem systematyczna i potrafię naprawdę się spiąć i harować jeśli trzeba, że sobie spokojnie poradzę. |
|
2013-06-05, 23:10 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Dziewczyno, masz dopiero 24 lata! Co innego, gdybyś miała 50 - wtedy faktycznie mogłabyś mieć wątpliwości. Ale tak? Poza tym, zawsze podziwiałam ludzi, którzy kilka lat po skończeniu szkoły chcą się kształcić . Co do tego studiowania i rodzenia dzieci, to ciężko to widzę. Nie dość, że przecież w ostatnich tygodniach ciąży i od razu po porodzie nie będziesz po prostu w stanie pójść na uczelnię -> narobisz sobie zaległości, to jeszcze przecież pozostaje kwestia wychowania. Medycyna to jednak nie socjologia i tu nauki jest naprawdę sporo, a wiele rzeczy oprócz wykucia trzeba zrozumieć. Z dziećmi poczekałabym do końca studiów . Powodzenia!
__________________
love |
|
2013-06-06, 01:06 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 726
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Ja zgłosiłam Twój komentarz o mentalnie biednych dzieciach, bo uważam, że był obraźliwy. Nie będę się do niego ustosunkowywać, bo mnie nie dotyczy, podobnie jak cały wątek. "Prawda mnie w oczy nie boli" ale takie komentarze owszem.
Edytowane przez 5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766 Czas edycji: 2013-06-06 o 02:34 |
2013-06-07, 10:11 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;41179664]Ja zgłosiłam Twój komentarz o mentalnie biednych dzieciach, bo uważam, że był obraźliwy. Nie będę się do niego ustosunkowywać, bo mnie nie dotyczy, podobnie jak cały wątek. "Prawda mnie w oczy nie boli" ale takie komentarze owszem.[/QUOTE]
Dzięki, że to napisałaś, bo jestem tu nowa i zachodziłam w głowę o co chodzi w komentarzu @Mileva_ i czy ja przypadkiem czegoś nieświadomie nie zrobiłam. |
2013-06-07, 10:24 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Mam w grupie koleżankę, która zaczynała medycynę w wieku 25 lat. Na początku byliśmy trochę zdziwieni, teraz na nikim to nie robi wrażenia. Tylko weź pod uwagę, że czeka Cię 5 lat studiów, ponad rok bezpłatnego stażu, później robienie specjalizacji kolejne kilka lat za niezbyt wysoką pensję lub wręcz za darmo na wolontariacie - polskie realia (do własnego skromnego utrzymania się pensja rezydenta wystarczy, ale ciężko mieć rodzinę i męża równie źle zarabiającego co lekarz-rezydent).
Co do dzieci na studiach - może są osoby, które umieją pogodzić opiekę nad niemowlęciem i masę nauki, albo mają zaplecze babciowe. Ja mam jedną koleżankę, która już na studia poszła mając roczne dziecko. Pierwszy rok zawaliła, nie zaliczyła chyba żadnego egzaminu w sesji letniej, teraz powtarza i też bardzo słabo jej niestety idzie. Dziewczyna zdolna i inteligentna, więc przypuszczam, że po prostu jest rozdarta wewnętrznie - wraca do domu, a zamiast się położyć spać czy odpocząć to zajmuje się córeczką, która przecież potrzebuje mamy. Dziecko idzie spać po 20stej, to ona ledwo żywa pewnie siada do nauki, wytrzyma do 22giej i pada. Ja sobie osobiście tego nie wyobrażam. Mój tata miał syna, mojego brata, na 6 roku i łatwo mu nie było, mimo że większość obowiązków przejęła moja mama. Do dzisiaj zachowało się zdjęcie, jak tata jedną nogą kołysze kołyskę a na kolanach leży mu podręcznik z interny. Ja sama rok temu (miałam 18 lat ) też sobie nie wyobrażałam, że jak to, do końca studiów z dzieckiem czekać? Po tym roku stwierdzam, że jak najbardziej tak. I wszystkie koleżanki z grupy mają podobne refleksje Edytowane przez 201605300922 Czas edycji: 2013-06-07 o 10:38 |
2013-06-07, 16:42 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Moim zdaniem biedniejsze mentalnie będą dzieci osoby, która ciągle się czepia.
__________________
love |
|
2013-06-24, 13:08 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Medycyna rozpoczęta później
Cytat:
Wczoraj poznałam babeczkę, która miała dziecko na trudnych studiach i sama powiedziała, że wcale nie jest tak źle jak się wydaje. Jak się ma tyle do zrobienia to się nie traci czasu na głupoty. |
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:26.