Hybrydy Semilac- cz.2

[playazka]

Napisane przez pannakarol

Czy możecie polecić mi jakiś beż lub blady róż, który ładnie kryje i nie smuży? Mam 047 i nie ukrywam, że nie jestem z niego zadowolona.

ladny bez bezproblemowy to 135 frappe

[maarlin]

Napisane przez pannakarol

U mnie właśnie na każdym lakierze tak jest.. użyje lakieru raz i przy kolejnej aplikacji pojawia się ten śmieszny kożuch.. dobrze zakręcam buteleczki, trzymam zamknięte w pudełku, słońce też na nie nie pada.. dziwne. Nie chce mi się reklamować, chociaż jak przy kolejnym nowym kolorze tak będzie, to chyba jednak pokuszę się o reklamację.

@maarlin
Dbam o to, by nic tam nie wpadało. Wiadome, że coś się zdarzy, jakiś paproszek ale nie "kożuch"..

Czy możecie polecić mi jakiś beż lub blady róż, który ładnie kryje i nie smuży? Mam 047 i nie ukrywam, że nie jestem z niego zadowolona.

Nie chodziło mi,że cały kożuch wpadnie,tylko drobny pyłek z niego ,nie chciałam Cię urazić, sugerując, że nie dbasz o kolorki,po prostu to moje przemyślenia.
Z beżów jestem zadowolona ze 136-to taki różowy beż.003 też jet fajny,ale jest intensywniejszym kolorem.

[ania10zg]

Jeśli chce zacząć robić sobie hybrydy to mówicie, że lepiej wejść w Neonail?

[edyta508]

Napisane przez ania10zg

Jeśli chce zacząć robić sobie hybrydy to mówicie, że lepiej wejść w Neonail?

Ja zaczęłam z semilac i nie żałuję tego, u mnie nie ma takich rzeczy jak dziewczyny opisują. Lakier trzyma się do zdjęcia, bardzo ładnie się odmacza itp. Pewnie tyle samo osób za jak i przeciw

[ania10zg]

Napisane przez edyta508

Ja zaczęłam z semilac i nie żałuję tego, u mnie nie ma takich rzeczy jak dziewczyny opisują. Lakier trzyma się do zdjęcia, bardzo ładnie się odmacza itp. Pewnie tyle samo osób za jak i przeciw

Dziękuję. Też mi się wydaje ze z nimi jest ok. Mam na próbę teraz zrobione przez koleżankę i super się sprawdzają

[Kasiaml91]

Napisane przez edyta508

Ja zaczęłam z semilac i nie żałuję tego, u mnie nie ma takich rzeczy jak dziewczyny opisują. Lakier trzyma się do zdjęcia, bardzo ładnie się odmacza itp. Pewnie tyle samo osób za jak i przeciw

Ja też nie mogę narzekać akurat na lakiery, mi się ładnie trzyma. Mojej siostrze muszę nakładać primer bo ma tłustą płytkę.

[kizdaM]

Ja też jestem z nich bardzo zadowolona, świetnie się nimi maluje, mają dobre krycie, trzymają się aż do zdjęcia, problemów z odmaczaniem też nie mam. Jak zdejmuję komuś, to piłuję jedną rękę, zawijam, piłuję drugą zawijam i od razu mogę ściągać z pierwszej ręki. Ja nie wiem skąd niektóre dziewczyny mają takie problemy. Może aż za długo próbują ściągać a aceton paruje i hybryda na nowo się utwardza ???

[ania10zg]

Mam teraz semilac Biscuit dwa tygodnie na witaminowej bazie i juz mi się kciuk odkleja. Czytałam, że ona trzyma 2 tyg.

[burtonistka]

Napisane przez ania10zg

Mam teraz semilac Biscuit dwa tygodnie na witaminowej bazie i juz mi się kciuk odkleja. Czytałam, że ona trzyma 2 tyg.

Moja wytrzymywała 5 dni na moich paznokciach, ale na siostry stopach trzyma się bez problemu 5 tyg więc na to ją wykorzystuję

[pseudofeministka]

Napisane przez maarlin

U mnie też nie.
Zauważylam tylko przy długim stosowaniu na gwincie po wewnętrznej stronie robi się kożuszek-uważam,że to normalne,bo w tym miejscu butelka nie jest czarna i dochodzi do kontaktu ze światłem dziennym.Może takie okruszki powpadały do środka?
Po każdym użyciu czyszczę też gwinty buteleczek-to już nawyk.

Moim zdaniem to normalne, ze jeżeli nie wyciera się tych szyjek od lakieru, to po jakims czasie ten lakier będzie trochę zastygal - tak się dzieje zarówno przy tradycyjnych lakierach jak i przy hybrydach. Dlatego no zalecane jest wycieranie tych szyjek - dla mnie to oczywistość.


A później sa teorie, ze w Semilacu plywaja farfocle itd.

[SzatAnka71]

Napisane przez pseudofeministka

A później sa teorie, ze w Semilacu plywaja farfocle itd.

Reklamowalam kilka nowych lakierow Semilaca bo wlasnie byly farfocle dlatego przestalam je kupowac bo znudzilo mi sie latanie do hutrowni. Ale to z szyjkami ma sens bo baza byla w porzadku ale od jakiegos czasu pojawily sie farfocle wiec cos w tym jest. Tylko dziwne ze w innych firmach sie tak nie robi.
Mam kilka ulubionych kolorow i mimo paprochow je zostawie ;-)

[pannakarol]

Napisane przez pseudofeministka

Moim zdaniem to normalne, ze jeżeli nie wyciera się tych szyjek od lakieru, to po jakims czasie ten lakier będzie trochę zastygal - tak się dzieje zarówno przy tradycyjnych lakierach jak i przy hybrydach. Dlatego no zalecane jest wycieranie tych szyjek - dla mnie to oczywistość.


A później sa teorie, ze w Semilacu plywaja farfocle itd.

W lakierze użytym po raz drugi też? No nie przesadzajmy..
Nie mogę powiedzieć, bo jestem z Semilaca zadowolona, ale są rzeczy które po prostu mnie wkurzają. Zakładam, że w każdej innej firmie znajdzie się coś takiego, co człowieka denerwuje. Tak więc nie wieszam psów na Semilacu, tylko szukam przyczyny i zastanawiam się czy inni też tak mają.

[SzatAnka71]

Napisane przez pannakarol

W lakierze użytym po raz drugi też? No nie przesadzajmy..
Nie mogę powiedzieć, bo jestem z Semilaca zadowolona, ale są rzeczy które po prostu mnie wkurzają. Zakładam, że w każdej innej firmie znajdzie się coś takiego, co człowieka denerwuje. Tak więc nie wieszam psów na Semilacu, tylko szukam przyczyny i zastanawiam się czy inni też tak mają.

Ja mialam tak w lakierze uzytym pierwszy raz. Coraz wiecej firm mozna juz kupic stacjonarnie i moze Semilac sie obudzi i wyeliminuje problem bo kolory maja super.

[pseudofeministka]

No ja nie wiem Dziewczyny, może macie pecha. Ja mam z 20 lakierow z Semilaca, zakupione z roznych zrodlel , stare, nowe wersje i (odpukać), ale nic mi się z nimi nie dzieje. Zadnego bablowania, zadnych farfocli.


Natomiast co do farfocli, to ja zaraz na samym początku mojej przygody z hybryda (akurat wtedy uzywalam CZ), to zauwazylam, ze te rzekomo bezpyłowe waciki, czasami potrafily zostawiać drobne farfocle na plytce, które zauwazylam, ze zostają na pedzelku, a później trafiają do lakieru. Dlatego ja teraz uważam.


A co do tych szyjek, to ja od razu wycieram bezpyłowym wacikiem jak widze, ze cos tam jest. Nie lubie jak sa umorusane

[edyta508]

u mnie waciki też zostawiają czasem ślad po sobie

[kizdaM]

Ja też mam ponad 20 lakierów, zero bąblowania, zero farfocli w racy ok 60 kolorów i też się z czymś takim nie spotkałam. Na prawdę nie wiem skąd to się bierze, od czego to zależy, ze niektorzy mają z nimi takie problemy

[maarlin]

Ja mam taką teorię dotyczącą farfocli w dopiero kupionych lakierach-nie wiemy jak i ile czasu były przechowywane i czy nie były otwierane-to loteria.
Nauczona doświadczeniem i dzięki Wam ,dziewczyny,kupując w hurtowni sprawdzam datę ważności i po wybraniu i zakupie lakieru otwieram go i sprawdzam ,,szyjkę".W internetowych zakupach nie zdarzyły mi się jeszcze zonki,ale to chyba mam szczęście.

[Kasiaml91]

Napisane przez kizdaM

Ja też mam ponad 20 lakierów, zero bąblowania, zero farfocli w racy ok 60 kolorów i też się z czymś takim nie spotkałam. Na prawdę nie wiem skąd to się bierze, od czego to zależy, ze niektorzy mają z nimi takie problemy

Może zależy od sposobu przechowywania i obchodzenia się z lakierami?

[SzatAnka71]

Napisane przez pseudofeministka

ze te rzekomo bezpyłowe waciki, czasami potrafily zostawiać drobne farfocle na plytce, które zauwazylam, ze zostają na pedzelku, a później trafiają do lakieru. Dlatego ja teraz uważam.

Tez tak myslalam wiec przerobilam mnostwo roznych wacikow. Teraz mam filcowe co nie znaczy ze jak sie ma zadziory to nie zostawia niteczek.

Napisane przez Kasiaml91

Może zależy od sposobu przechowywania i obchodzenia się z lakierami?

Przechowuje je w kuferku i nie wystawiam na slonce nigdy. Nie maja tez kontaktu z dzialajaca lampa.
Ten problem jest od dawna i w Semilaku dobrze znany bo jak reklamowalam lakiery wystarczylo ze powiedzialam o co chodzi i juz mialam wymieniony na nowy.

[Kasiaml91]

Napisane przez SzatAnka71

Tez tak myslalam wiec przerobilam mnostwo roznych wacikow. Teraz mam filcowe co nie znaczy ze jak sie ma zadziory to nie zostawia niteczek.

Przechowuje je w kuferku i nie wystawiam na slonce nigdy. Nie maja tez kontaktu z dzialajaca lampa.
Ten problem jest od dawna i w Semilaku dobrze znany bo jak reklamowalam lakiery wystarczylo ze powiedzialam o co chodzi i juz mialam wymieniony na nowy.

Ja jak na razie odpukać tylko raz miałam problem z lakierem (po prostu zżerał się z bazą - zareklamowałam i po ok. 2 tyg dostałam nowy). Zapewne wpływ też ma to, jak są przechowywane lakiery w miejscu zakupu. W sklepach, w których ja kupuję, lakiery są w szufladach i tylko pojedyncze buteleczki stoją na półce razem z wzornikiem. Sprzedawczyni zawsze podaje lakier z szuflady.

[Hosenka*]

Napisane przez kizdaM

Ja też mam ponad 20 lakierów, zero bąblowania, zero farfocli w racy ok 60 kolorów i też się z czymś takim nie spotkałam. Na prawdę nie wiem skąd to się bierze, od czego to zależy, ze niektorzy mają z nimi takie problemy

Mi Semilaci często bąblują - przechowuję na stojąco w pudle w szafie, w innych lakierach nie mam tego problemu.

[SzatAnka71]

Napisane przez Kasiaml91

Ja jak na razie odpukać tylko raz miałam problem z lakierem (po prostu zżerał się z bazą - zareklamowałam i po ok. 2 tyg dostałam nowy). Zapewne wpływ też ma to, jak są przechowywane lakiery w miejscu zakupu. W sklepach, w których ja kupuję, lakiery są w szufladach i tylko pojedyncze buteleczki stoją na półce razem z wzornikiem. Sprzedawczyni zawsze podaje lakier z szuflady.

A w mojej hurtowni stoja na polce. Na poczatku mialam tez problem ze skreconym pedzelkiem. Wiec po zakupie od razu otwieralam zeby sprawdzic,na szczescie nie pozwalaja otwierac wczesniej jak w innych sklepach.

[pseudofeministka]

Napisane przez SzatAnka71

Tez tak myslalam wiec przerobilam mnostwo roznych wacikow. Teraz mam filcowe co nie znaczy ze jak sie ma zadziory to nie zostawia niteczek.

Przechowuje je w kuferku i nie wystawiam na slonce nigdy. Nie maja tez kontaktu z dzialajaca lampa.
Ten problem jest od dawna i w Semilaku dobrze znany bo jak reklamowalam lakiery wystarczylo ze powiedzialam o co chodzi i juz mialam wymieniony na nowy.

Co do wacinkow to mi ostatnio udało mi się trafic w minti na naprawdę bardzo fajne (i tanie). Sa grubsze niż te które miałam poprzednio i się praktycznie w ogole nie rozwarstwiają. Chyba, ze mocno i dluzej tre.

[shameeka90]

Ja to mam chyba pecha jesli chodzi o Semilaca. Mam piec lakierow i tylko z jednego jestem zadowolona. Cztery pozostale sa dosc problematyczne, a co najlepsze z kazdym co innego jest nie tak

[Mad Maddie]

A ja ostatnio byłam u znajomej kosmetyczki na paznokciach i zrobiła mi hybrydy, wszystko z Semilaca i muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona, bo przedtem miałam hybrydy ze 4 razy na paznokciach hybrydami różnych firm i wszystkie ale to wszystkie po tygodniu albo odpryskiwały, albo odchodziły od paznokcia, albo były już mocno zabrudzone.. a teraz? Po trzech tygodniach, a ja nadal mam hybrydy w nie naruszonym stanie na paznokciach i już całkiem ładny odrost Boję się tylko jak będzie ze zdejmowaniem, bo skoro tak świetnie trzymają to i zdjąć nie będzie chyba łatwo. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy nie kupić lampy i lakierów na własny domowy użytek.
Zdecydowanie muszę przyznać, że kolor 152 Fuchsia Miracle jest moim ulubieńcem. <3

[Pani_Wiola]

Napisane przez SzatAnka71

Dziewczyny czy któraś ma już nr 134? dzis kupiłam i jestem ciekawa czy to taka super czerwień

Ja posiadam red carpet i ten kolor jest naprawdę ładny i intensywny. Pamietam, że jak zamawiałam ten kolor to dokupiłam cyrkonie dla poprawienia efektu, ale okazały się zbędne bo sam kolor prezentował się świetnie

[pseudofeministka]

No wlasnie tak się zastanawiam czy ten Red Carpet nie jest kolorem, którego szukam od co najmniej kilku miesięcy Dziewczyny, a może ktoras z Was ma porównanie Red Carpet do intense red albo Popy Hill z NN Ewentualnie/i Legendary Red?

[edyta508]

Napisane przez Mad Maddie

A ja ostatnio byłam u znajomej kosmetyczki na paznokciach i zrobiła mi hybrydy, wszystko z Semilaca i muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona, bo przedtem miałam hybrydy ze 4 razy na paznokciach hybrydami różnych firm i wszystkie ale to wszystkie po tygodniu albo odpryskiwały, albo odchodziły od paznokcia, albo były już mocno zabrudzone.. a teraz? Po trzech tygodniach, a ja nadal mam hybrydy w nie naruszonym stanie na paznokciach i już całkiem ładny odrost Boję się tylko jak będzie ze zdejmowaniem, bo skoro tak świetnie trzymają to i zdjąć nie będzie chyba łatwo. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy nie kupić lampy i lakierów na własny domowy użytek.
Zdecydowanie muszę przyznać, że kolor 152 Fuchsia Miracle jest moim ulubieńcem. <3

Sama chcesz zdejmować? Kup sobie, moim zdaniem to dobra inwestycja.

[Claaudette]

Również polecam zakup swojej lampy i chociaż małego zestawu na początek. Wygoda jak cholera i zaoszczędzone pieniądze
____________
http://wyzwanieclaudette.blogspot.be/

[Asia_eN]

Dziewczyny, mam pytanie.

Czy jest sens malowania paznokci samą bazą witaminową (tylko dla połysku)?

Czy po nałożeniu bazy witaminowej muszę jeszcze nałożyć top coat, bo inaczej nie będzie się trzymać (bądź będzie trzymać krócej)?