Pędzle do kosmetyków mineralnych

[1049fcf7f74b9bbd9e896b064bc98e90e22ff320_640d1602d9fab]

Jak ktoś chce, to podam na PW nazwę sprzedawcy, u którego kupiłam na Al.

[brzozka88]

Capucinko poprosze o pw;-)

[czuprynka]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;40743063]Jak ktoś chce, to podam na PW nazwę sprzedawcy, u którego kupiłam na Al.[/QUOTE]


Ja też poproszę

[ignorantka007]

[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;40743063]Jak ktoś chce, to podam na PW nazwę sprzedawcy, u którego kupiłam na Al.[/QUOTE]
To ja też poproszę

[zealot83]

Znalazłam na ebay'u sprzedawcę który takowe oferuje:
http://www.ebay.co.uk/itm/3805843866...84.m1423.l2649

[brzozka88]

Napisane przez zealot83

Znalazłam na ebay'u sprzedawcę który takowe oferuje:
http://www.ebay.co.uk/itm/3805843866...84.m1423.l2649

prosze prosze, a te sprzedawca to tez ma takie słodziaki

[brzozka88]

zamówiłam jajo

[zealot83]

Brzozka88 jak je przetestujesz to napisz o nich co nieco

[brzozka88]

Napisane przez zealot83

Brzozka88 jak je przetestujesz to napisz o nich co nieco

jasne

[chimay]

W walce z moją błyszczącą skórą doszłam do wniosku, że nie ma co szukać kremu, który zapewni mat, bo o ile ten mat będzie dłuższy? O godzinę? W związku z tym staram się zaprzyjaźnić z pudrami matującymi używanymi podczas dnia poza domem, w pracy (gwoli ścisłości - od dawna je stosuję, ale rzadko poza domem). Nie cierpię latać po toaletach z proszkami w jednej ręce, pędzlem w drugiej, z jakiegoś powodu krępuje mnie pudrowanie się w tego typu miejscach publicznych, ale co zrobić

Mam właśnie na stanie transparentny finisher Blusche, sprawuje się w miarę dobrze, ale niestety ma gąbeczkę. Nie umiem się nią posługiwać, proszek z niej spada, albo nabiera się za duża ilość, której nie potrafię potem równomiernie rozprowadzić, żeby nie było białych smug. Pędzle są jednak nieocenione pod tym względem.

No i moje pytanie: jak Wy radzicie sobie z matowieniem podkładu poza domem (jeśli to robicie)?

Mam dwa małe pędzle, które bym mogła do tego używać. Pierwszy to baby buki LL. Nadaje się raczej do podkładu, do pudrowania jest trochę zbyt zbity. No i nie ma na niego żadnego opakowania, musiałabym go nosić w foliówce na kanapki czy cuś (jak widzę kobiety wyciągające pędzel prosto z torebki, to mi słabo).
Drugi to Portable Jar BareFaced. Kiepsko sprawdzał się przy aplikacji podkładu, jest dość nieporęczny bo ma małą główkę i duży, szeroki odwłok, przez co źle się nim macha. Na dodatek jestem teraz daleko od domu i zapomniałam go zabrać ze sobą. Męczę się z tą nieszczęsną gąbeczką. Chciałabym jakiś mały, poręczny pędzelek typowo do pudru, którym można szybko omieść twarz i żeby jeszcze miał dołączone jakieś opakowanie (jako połączona całość albo osobno). Istnieje takie coś? Przeboleję, jeśli będzie trochę szpetny

[EbonyLuna]

Napisane przez chimay

W walce z moją błyszczącą skórą doszłam do wniosku, że nie ma co szukać kremu, który zapewni mat, bo o ile ten mat będzie dłuższy? O godzinę? W związku z tym staram się zaprzyjaźnić z pudrami matującymi używanymi podczas dnia poza domem, w pracy (gwoli ścisłości - od dawna je stosuję, ale rzadko poza domem). Nie cierpię latać po toaletach z proszkami w jednej ręce, pędzlem w drugiej, z jakiegoś powodu krępuje mnie pudrowanie się w tego typu miejscach publicznych, ale co zrobić

Mam właśnie na stanie transparentny finisher Blusche, sprawuje się w miarę dobrze, ale niestety ma gąbeczkę. Nie umiem się nią posługiwać, proszek z niej spada, albo nabiera się za duża ilość, której nie potrafię potem równomiernie rozprowadzić, żeby nie było białych smug. Pędzle są jednak nieocenione pod tym względem.

No i moje pytanie: jak Wy radzicie sobie z matowieniem podkładu poza domem (jeśli to robicie)?

Mam dwa małe pędzle, które bym mogła do tego używać. Pierwszy to baby buki LL. Nadaje się raczej do podkładu, do pudrowania jest trochę zbyt zbity. No i nie ma na niego żadnego opakowania, musiałabym go nosić w foliówce na kanapki czy cuś (jak widzę kobiety wyciągające pędzel prosto z torebki, to mi słabo).
Drugi to Portable Jar BareFaced. Kiepsko sprawdzał się przy aplikacji podkładu, jest dość nieporęczny bo ma małą główkę i duży, szeroki odwłok, przez co źle się nim macha. Na dodatek jestem teraz daleko od domu i zapomniałam go zabrać ze sobą. Męczę się z tą nieszczęsną gąbeczką. Chciałabym jakiś mały, poręczny pędzelek typowo do pudru, którym można szybko omieść twarz i żeby jeszcze miał dołączone jakieś opakowanie (jako połączona całość albo osobno). Istnieje takie coś? Przeboleję, jeśli będzie trochę szpetny

Alinarose kiedyś podała na blogu bardzo fajny patent, a mianowicie nabrać odrobinę pudru matującego na pędzel wysuwany, taki w metalowym opakowaniu i zamykany i nosić w torebce Ja sama też nie lubię poprawiać makijażu poza domem i szczerze mówiąc nie robię tego. A kiedy jest już naprawdę źle, to idzie w ruch bibułka matująca i tyle. Nie noszę żadnych pudrów, podkładów itp, ale znam osoby, które potrafią malować twarz od nowa lub, co dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe, kładą płynne podkłady już na zrobiony makijaż. Fuj. Dla mnie to strasznie niehigieniczne, brudne, nieprzyjemne. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego... Z drugiej strony, w przypadku minerałów też ciężko mi wyobrazić sobie jako taki tuning tego, co już zmalowane i w moim przypadku wchodziłoby z grę malowanie od nowa, czego oczywiście nie wyobrażam sobie czynić poza murami mojego pokoju .

[chimay]

Napisane przez EbonyLuna

Alinarose kiedyś podała na blogu bardzo fajny patent, a mianowicie nabrać odrobinę pudru matującego na pędzel wysuwany, taki w metalowym opakowaniu i zamykany i nosić w torebce

Tylko właśnie jaki pędzel? Miałam kiedyś wysuwany z Sephory i dopóki nie kupiłam pierwszego syntetyka wydawał się dobry. Jednak w porównaniu z każdym moim sztucznym pędzlem gryzł niemiłosiernie, więc dawno przestałam go używać.

Napisane przez EbonyLuna

Ja sama też nie lubię poprawiać makijażu poza domem i szczerze mówiąc nie robię tego. A kiedy jest już naprawdę źle, to idzie w ruch bibułka matująca i tyle.

Nie mam za bardzo wyjścia, cera z mieszanej zrobiła mi się tłusta. Bibułki miałam raz i to dla mnie zupełnie nieprzydatny gadżet. Niby po użyciu bibułka tłusta, ale twarz dalej się świeci. Mogłabym je przykładać w nieskończoność, widoczny efekt jest znikomy.

Napisane przez EbonyLuna

Nie noszę żadnych pudrów, podkładów itp, ale znam osoby, które potrafią malować twarz od nowa lub, co dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe, kładą płynne podkłady już na zrobiony makijaż. Fuj. Dla mnie to strasznie niehigieniczne, brudne, nieprzyjemne.
Nie wyobrażam sobie czegoś takiego... Z drugiej strony, w przypadku minerałów też ciężko mi wyobrazić sobie jako taki tuning tego, co już zmalowane i w moim przypadku wchodziłoby z grę malowanie od nowa, czego oczywiście nie wyobrażam sobie czynić poza murami mojego pokoju .

Dlatego u mnie w grę wchodzi tylko bardzo lekki finisher (Dry-Flo jest bardzo lekka), ale bez wszelkiego stemplowania gąbką czy poprawiania pędzlem kabuki, który do omiecenia twarzy się za bardzo nie nadaje.

[avciaxt]

Dziewczyny, czaję się na pędzel Bdellium Tools 957T (http://bdelliumtools.pl/travel-line-957t-p165.html). Miała/ma go może któraś z Was i mogłaby coś o nim powiedzieć? Warto? Patrzyłam na KWC i nic nie ma, z resztą w całych internetach również ciężko

[EbonyLuna]

Napisane przez chimay

Tylko właśnie jaki pędzel? Miałam kiedyś wysuwany z Sephory i dopóki nie kupiłam pierwszego syntetyka wydawał się dobry. Jednak w porównaniu z każdym moim sztucznym pędzlem gryzł niemiłosiernie, więc dawno przestałam go używać.




Nie mam za bardzo wyjścia, cera z mieszanej zrobiła mi się tłusta. Bibułki miałam raz i to dla mnie zupełnie nieprzydatny gadżet. Niby po użyciu bibułka tłusta, ale twarz dalej się świeci. Mogłabym je przykładać w nieskończoność, widoczny efekt jest znikomy.




Dlatego u mnie w grę wchodzi tylko bardzo lekki finisher (Dry-Flo jest bardzo lekka), ale bez wszelkiego stemplowania gąbką czy poprawiania pędzlem kabuki, który do omiecenia twarzy się za bardzo nie nadaje.

Niestety nie pomoge, bo w całym moim życiu nie miałam ani razu takiego typu pędzla.
Ja teraz przestałam się tak przejmować świeceniem, wolę to niż silny, wysuszający mat. Choć zawsze mi się samoistnie podkład z nosa ściera. Ale to pewnie wina cery mieszanej, choć, kiedy nie używałam minerałów nie miałam takich problemów. Sama aktualnie poszukuję czegoś niezawodnego, co utrzyma cerę z ryzach, ale jednocześnie rozświetli. Aczkolwiek chyba zaczynam wątpić, że takie coś istnieje... Na chwilę obecną planuję zakup krzemionki, spróbuję ją zmieszać z jakąś perłowa miką i mikrosferami silikonowymi, coby ograniczyć ewentualny przesusz. Nie wiem, czy używałaś pudru ryżowego, dla mnie mat rewelacyjny, nawet na filtrze, choć nie na cały dzień a i skóra musi być raczej w dobrej kondycji, bo może podkreślać suche skórki. I na co dzień możne być zbyt mocny.

[chimay]

Napisane przez avciaxt

Dziewczyny, czaję się na pędzel Bdellium Tools 957T (http://bdelliumtools.pl/travel-line-957t-p165.html). Miała/ma go może któraś z Was i mogłaby coś o nim powiedzieć? Warto? Patrzyłam na KWC i nic nie ma, z resztą w całych internetach również ciężko

Ja mam. Bardzo lubię. Jest miękki, bardziej niż bracia z linii bambusowych. Ma długą rączkę, co mi akurat pasuje. Poręczny, dość szybko schnie. Nie zżera za dużo proszku. No i jest bardzo ładny.

Napisane przez EbonyLuna

Niestety nie pomoge, bo w całym moim życiu nie miałam ani razu takiego typu pędzla.
Ja teraz przestałam się tak przejmować świeceniem, wolę to niż silny, wysuszający mat. Choć zawsze mi się samoistnie podkład z nosa ściera. Ale to pewnie wina cery mieszanej, choć, kiedy nie używałam minerałów nie miałam takich problemów. Sama aktualnie poszukuję czegoś niezawodnego, co utrzyma cerę z ryzach, ale jednocześnie rozświetli. Aczkolwiek chyba zaczynam wątpić, że takie coś istnieje... Na chwilę obecną planuję zakup krzemionki, spróbuję ją zmieszać z jakąś perłowa miką i mikrosferami silikonowymi, coby ograniczyć ewentualny przesusz. Nie wiem, czy używałaś pudru ryżowego, dla mnie mat rewelacyjny, nawet na filtrze, choć nie na cały dzień a i skóra musi być raczej w dobrej kondycji, bo może podkreślać suche skórki. I na co dzień możne być zbyt mocny.

Zakupy na kolorówce też mam w planach
Pudru ryżowego nie miałam. To chyba on jest w pudrze Kryolan? Miałam bambusa z różnymi dodatkami i mi nie pasował, za grubo zmielony dla mnie.

[avciaxt]

Napisane przez chimay

Ja mam. Bardzo lubię. Jest miękki, bardziej niż bracia z linii bambusowych. Ma długą rączkę, co mi akurat pasuje. Poręczny, dość szybko schnie. Nie zżera za dużo proszku. No i jest bardzo ładny.

Dziękuję, to czyli chyba warto zainwestować

[EbonyLuna]

Napisane przez chimay

Ja mam. Bardzo lubię. Jest miękki, bardziej niż bracia z linii bambusowych. Ma długą rączkę, co mi akurat pasuje. Poręczny, dość szybko schnie. Nie zżera za dużo proszku. No i jest bardzo ładny.



Zakupy na kolorówce też mam w planach
Pudru ryżowego nie miałam. To chyba on jest w pudrze Kryolan? Miałam bambusa z różnymi dodatkami i mi nie pasował, za grubo zmielony dla mnie.

Możesz więc spróbować Nawet próbkę, choć on jest tak tani, że spokojnie możesz brać 10g np. Tak, on jest składnikiem Kryolanowskiego anti shine, ale tam, z tego co pamiętam, talk jest jeszcze i to chyba wszystko, więc skład też mało filozoficzny
U mnie bambus się kompletnie nie sprawdził. I nie tyle sama faktura, co działanie. Nawet dobrze z domu nie wyszłam, a już się lekko błyszczałam. A jeszcze gorzej było w przypadku pudru perłowego.
Chcę właśnie teraz trochę z krzemionka poeksperymentować; do tej pory dodałam znikomą ilość do jednego samorobnego primera. Mam nawet spore ilości różnych półproduktów, więc trzeba jakoś sensownie je zacząć zużywać

[czuprynka]

Napisane przez chimay

Tylko właśnie jaki pędzel? Miałam kiedyś wysuwany z Sephory i dopóki nie kupiłam pierwszego syntetyka wydawał się dobry. Jednak w porównaniu z każdym moim sztucznym pędzlem gryzł niemiłosiernie, więc dawno przestałam go używać.

Spróbuj może z eco tools ten retractable czy jakoś tak, on jest w metalowej, aluminiowej obudowie i jest właśnie wysuwany. Mam go i na wszelakie podróże spisuje się rewelacyjnie

[chimay]

Napisane przez czuprynka

Spróbuj może z eco tools ten retractable czy jakoś tak, on jest w metalowej, aluminiowej obudowie i jest właśnie wysuwany. Mam go i na wszelakie podróże spisuje się rewelacyjnie

Z tego co widzę, to nie ma w kategorii pędzle wysuwane niczego typowo do pudru (z rzadszym włosiem). Wszystko to uniwersalne kabuki. Przyjrzę się temu EcoTools , ale to dopiero jak będę w Polsce. Dziękuję za namiary

[anciam87]

Ja używam pędzli z ARTDECO, mam cztery:
- do pudru,
- do różu,
- mały pędzel do cieni okrągły,
- platinum, pędzelek do ust.
Wszystkie cztery mam już ok 2 lata, jestem z nich bardzo zadowolona. Są mięciutkie, łatwo można utrzymać ich czystość, poza tym nie wypada włosie i nie szczypią w twarz!

[zlotarybbka]

amciam87, te pędzle artdeco można dostać w Douglasie albo Sephorze? Wciąż poszukuję idealnego pędzla do pudru mineralnego, a w życiu nie kupię niczego w internecie - muszę najpierw sobie podotykać

[anciam87]

Napisane przez zlotarybbka

amciam87, te pędzle artdeco można dostać w Douglasie albo Sephorze? Wciąż poszukuję idealnego pędzla do pudru mineralnego, a w życiu nie kupię niczego w internecie - muszę najpierw sobie podotykać

Pewnie, w każdym douglasie! Naprawdę Ci polecam! Zawsze możesz kupić jeden pędzel i przestetować czy jest git Ale na pewno będzie git bo ARTDECO to porządna firma

[zlotarybbka]

Napisane przez anciam87

Pewnie, w każdym douglasie! Naprawdę Ci polecam! Zawsze możesz kupić jeden pędzel i przestetować czy jest git Ale na pewno będzie git bo ARTDECO to porządna firma

Co do tego nie mam wątpliwości - sama mam trochę kosmetyków artdeco na stanie Skoro polecasz - przetestuję! Dzięki

[avciaxt]

chimay Znalazłam coś takiego http://www.kosmetyki-mineralne.com/b...i-l-p1899.html , nie nada się? Nałoży się na ulubiony pędzel i nie ma strachu o jego transport w torebce. W sumie ciekawe cacko, chyba sama sobie zamówię

[chimay]

Napisane przez avciaxt

chimay Znalazłam coś takiego http://www.kosmetyki-mineralne.com/b...i-l-p1899.html , nie nada się? Nałoży się na ulubiony pędzel i nie ma strachu o jego transport w torebce. W sumie ciekawe cacko, chyba sama sobie zamówię

Widziałam to kiedyś na KWC, ale całkiem wyleciało mi z głowy. Ciekawa jestem, jak to się sprawuje nie tylko jako ochrona przed odkształcaniem, ale też przed kontaktem z rzeczami noszonymi w torbie, w sensie żeby było higienicznie. Bo jak to przepuszcza powietrze i nie jest nijak zamykane, to chyba zaraza ma dostęp Nie piorę torby co tydzień, a noszę w niej różne rzeczy, więc zbytnio sterylnie nie jest.
Ale poza tym to rozwiązanie wygląda na wygodne, bo można nosić zwykły pędzel bez konieczności kupowania specjalnego do torebki.

[avciaxt]

Nawet jeśli niehigienicznie, to w sumie chyba lepsze to coś + foliowa torebka/jakieś pudełko, niż szukać nowego, niekoniecznie taniego pędzla, który i tak może nam nie podpasować. Zawsze to dużo lepiej, niż higieniczność niektórych pań nie piorących pędzli lub noszących je bez żadnej ochrony W sumie się zastanowię nad tym przy okazji zamawiania pędzli niedługo

[chimay]

Napisane przez avciaxt

Nawet jeśli niehigienicznie, to w sumie chyba lepsze to coś + foliowa torebka/jakieś pudełko, niż szukać nowego, niekoniecznie taniego pędzla, który i tak może nam nie podpasować. Zawsze to dużo lepiej, niż higieniczność niektórych pań nie piorących pędzli lub noszących je bez żadnej ochrony W sumie się zastanowię nad tym przy okazji zamawiania pędzli niedługo

Moim problemem jest to, że jak już pisałam poprawianie makijażu w miejscach publicznych mnie krępuje. Nie wyobrażam sobie, żeby np wyciągać puderniczkę z lusterkiem w autobusie. Nie lubię też jak ktoś mi się przygląda, kiedy się maluję (w domu to jeszcze pół biedy, ale w publicznej toalecie jest gorzej) i chciałabym robić konieczne poprawki jak najszybciej i najsprawniej, więc szukam czegoś, co można szybko wyciągnąć, omieść twarz i schować bez rozstawiania kilku elementów wokół siebie, odwijania, zawijania itd. Taka schiza i już

Spróbuję zastosować patent Alinyrose podany przez EbonyLunę, jeśli kupię pędzel w metalowym opakowaniu.

[avciaxt]

No to pozostaje mi życzyć powodzenia, aby ten sposób się sprawdził

[EbonyLuna]

Ja od siebie mogę jeszcze dopisać sposób, jaki zaczęłam stosować całkiem niedawno, a jaki, jak na razie, sprawdza się znakomicie. Nawet w tej chwili, kiedy spojrzałam w lustro, podkład siedzi w zasadzie nie naruszony, na nosie widzę delikatny błysk, reszta całkowicie matowa, podkład starty minimalnie z nosa, jednak wciąż tam jest Dodam, że na spf 50 od loreala. A z domu wyszłam przed ósmą.
Na filtr nakładam primer miękkim puszkiem, a potem podkład na mokro, tj raz psikam pędzel wodą termalną, potem już nie. Lepsze krycie, stopienie podkładu, zero pudrowego efektu, trwalszy efekt; reasumując - jestem pod ogromnym wrażeniem, bo nie zmieniłam kosmetyków, a metodę nakładania.

[tiggris]

Cześć Dziewczyny,

Czy któraś z Was może się wypowiedzieć na temat pędzli Sephora? Teraz jest akcja wymień stare na nowe i przymierzam się do tego pędzelka do pudru mineralnego (ma bardzo dobre oceny). Co o nim sądzicie?