BLIZNY: potrądzikowe i inne, redukcja przez kosmetyki, zabiegi - ZBIORCZY

[mentha]

Napisane przez zapaałka

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego wszystkiego co napisałaś w drugiej części postu Witaminę przyjmowałam/przyjmuję ze względu na jej główne działanie - wzmacnianie odporności, jednak po peanach Korah trochę liczyłam na ten "skutek uboczny" w postaci ładniejszej cery

Czy posiadasz jakieś dobre źródła internetowe, albo kogo polecasz poczytać w temacie witaminy C? Chętnie dowiem się o niej i o tym stosowaniu zewnętrznym i wewnętrznym czegoś więcej

Nie mam ambicji w tej dziedzinie (traktuję to użytkowo), więc po prostu, mając ku temu okazję, zajrzałam do podstawowych i znanych powszechnie opracowań - "Kosmetologii..." Noszczykowej i "Kosmoceutyki" Z. Draelos. Warto zajrzeć też do artykułów wymienionych w mazidłowej czy naturalissowej bibliografii.

A "skutek uboczny", cóż. Nie wiem dlaczego u innych dzieją się cuda, a u mnie nie. Tylko proza życia Też próbowałam wzmocnić odporność, bo jestem regularnie narażona na kontakt z chorymi i to bliski. W tym roku właściwie przez cały październik z przerwami miałam infekcje. Zdrowiałam, zarażałam się... Nie wiem co by było gdyby, ale "spektakularnym" efektem podniesienia odporności nazwać tego chyba nie można. Jeśli chodzi o cerę, to w kwestii zaskórników większych zmian też nie odnotowałam, a te drobne wiążę raczej z działaniem kwasów, retinaldehydu, schodzeniem letniej opalenizny.

Aha, w tych wszystkich źródłach mowa jest głównie o działaniu przeciwutleniającym, regenerującym (witamina C ma wpływ np. na proces gojenia), przeciwbakteryjny w przypadku określonej formy itp. Nie przypominam sobie, by witaminę C uznano tam za lek na trądzik zaskórnikowy.

[iamsolucky]

Odporność jest przede wszystkim w jelitach jak ma się dysbiozę, przerost flory bakteryjnej to tran i wit c nie pomogą specjalnie. Wit c jest polecana ludziom po operacjach ze względu na jej świetne działanie na wzmocnienie żył, naczyń włosowatych i produkcję kolagenu. A np cukier powszechnie spożywany przez większość ludzi źle wpływa na florę bakteryjną, powoduje nadprodukcję śluzu/flegmy w organizmie, jego nadmiar powoduje rozpad kolagenu, szybsze starzenie. Myślę że to, że u innych jest super efekt po wit c (czy czymkolwiek innym) a u innych żaden zależny jest też od czynników takich jak nasze odżywianie i stan jelit odpowiedzialny za przyswajanie tego co dostarczamy.

Nie wierzę też że wewnętrzne stosowanie wit c jest w stanie podziałać na trądzik lub oporny trądzik zaskórnikowy(nie mylić z kilkoma wągrami na facjacie), poprawa jest raczej u osób które wcześniej nie miały tragicznej skóry

[weraa66]

Nie no wiadomo, ze jak ktoś ma poważny trądzik (jaki to poważny w sumie? Dla mnie taki, przy którym dermatolog przepisuje izotek, bo nic innego nie działa) nie pomaga

Edit: coś mi myśl urwało to nie pomoże witamina C w jego likwidacji polepszy stan skory, może nawet znacznie, ale nie wyleczy. Tak swoją droga zastanawiam sie nad położeniem tego proszku wymieszanym z miodem na twarz...

[pestycyda]

Odświeżam wątek bo mam głupi problem. Mam nieładne blizny na kolanach po skaleczeniach maszynką do golenia. W ogóle taki ciapciak ze mnie że często się zacinam mimo że maszynki są ostre. Nie lubię depilatorów ani wosków- nie chce mi się w to bawić.

Już mi przeszło przez myśl żeby kwasy nałożyć na te kolana:p

[blacklady90]

Dziewczyny możecie polecić coś na rozszerzone pory.. ? Najlepiej jakąś maść na receptę.. Myślałam o Retin A lub Skinoren macie może jakieś doświadczenia w tym temacie?

[sandrek]

Czy ktoś stosował kwas kojowy?

[visionAM]

Napisane przez sandrek

Czy ktoś stosował kwas kojowy?

Tak, polecam
Używałam rozpuszczony w hydrolacie, stężenie 5%. Pierwsze efekty widać po około miesiącu codziennego stosowania.

[sandrek]

Napisane przez visionAM

Tak, polecam
Używałam rozpuszczony w hydrolacie, stężenie 5%. Pierwsze efekty widać po około miesiącu codziennego stosowania.

A czy jest bezpieczny dla cery naczynkowej? Chciałam go połączyć z wodą demineralizowaną. No i czy można bezpiecznie stosować wiosną/latem bez obawy o dodatkowe przebarwienia?

[visionAM]

Napisane przez sandrek

A czy jest bezpieczny dla cery naczynkowej? Chciałam go połączyć z wodą demineralizowaną. No i czy można bezpiecznie stosować wiosną/latem bez obawy o dodatkowe przebarwienia?

Myślę, że można. Ja i tak cały rok używam filtrów

[sandrek]

Napisane przez visionAM

Myślę, że można. Ja i tak cały rok używam filtrów

A jak z cerą naczynkową? Można czy nie?
Słyszałam też, że z arbutyną warto go połączyć. Kończę tonik z glukonolaktonem i szukam właśnie czegoś nowego. Trafiłam na informacje, że kwas kojowy się nada.

[visionAM]

Ciężko mi powiedzieć, bo ja nie mam naczynkowej i się tym nie interesowałam. Jednakże kwas jest delikatny, więc myślę, że naczynka nie będą przeciwwskazaniem.

[sandrek]

Dziękuję. W takim razie zamówię.

[zapaałka]

Lorri pisała o niestabilności kwasu kojowego:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post35543949

Ewentualnie możesz wykonywać małe porcje i szybko je zużywać

[sandrek]

Napisane przez zapaałka

Lorri pisała o niestabilności kwasu kojowego:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post35543949

Ewentualnie możesz wykonywać małe porcje i szybko je zużywać

Bardzo dziękuję. To jakie proporcje proponujesz jeśli chciałabym przygotować małą porcję? Myślałam jeszcze, czy by może nie połączyć go z arbutyną.

[visionAM]

Napisane przez zapaałka

Lorri pisała o niestabilności kwasu kojowego:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post35543949

Ewentualnie możesz wykonywać małe porcje i szybko je zużywać

Ja właśnie robię małe porcje jeden roztwór używam max dwa tygodnie

[sandrek]

Myślę o zmieszaniu trzech składników: kwas kojowy, arbutyna i woda demineralizowana. Myślę o stężeniu kwasu jakoś 3% na początek. Ale muszę zdobyć proporcje, tak, żeby powstało mi cudo na dwa tygodnie.

[zapaałka]

Napisane przez sandrek

Bardzo dziękuję. To jakie proporcje proponujesz jeśli chciałabym przygotować małą porcję? Myślałam jeszcze, czy by może nie połączyć go z arbutyną.

Ja używam toniku z tego przepisu (KLIK), zamiast kwasu laktobionowego dodaję właśnie arbutynę. Pisałaś wyżej, że do tej pory stosowałaś tonik z glukonolaktonem, nie wiem czy był to gotowy zestaw czy masz jeszcze trochę glukonolaktonu na stanie, bo jeśli tak to spokojnie możesz przygotować tonik 'na dłużej' (z tym, że wtedy i tak będzie wymagał użycia konserwantu) Napisz jakie stężenia chciałabyś użyć to pomogę przeliczyć proporcje.

[sandrek]

Napisane przez zapaałka

Ja używam toniku z tego przepisu (KLIK), zamiast kwasu laktobionowego dodaję właśnie arbutynę. Pisałaś wyżej, że do tej pory stosowałaś tonik z glukonolaktonem, nie wiem czy był to gotowy zestaw czy masz jeszcze trochę glukonolaktonu na stanie, bo jeśli tak to spokojnie możesz przygotować tonik 'na dłużej' (z tym, że wtedy i tak będzie wymagał użycia konserwantu) Napisz jakie stężenia chciałabyś użyć to pomogę przeliczyć proporcje.

Glukonolaktonu już nie mam. Myślę, że na razie nie dodam tej arbutyny jednak, bo będę robić zamówienie na e-naturalne i mazidłach, a jej nigdzie nie ma, bez sensu zamawiać jedną rzecz tylko z ZSK ze względu na koszt wysyłki.
Myślę wtedy o wodzie destylowanej i kwasie kojowym, Zalecane stężenie jest do 5%, myślę tak o 3% jak na początek. Najwyżej późniejsze porcje będę zwiększać.
A jak w ogóle liczy się te proporcje? Tak, żebym na przyszłość wiedziała.

[zapaałka]

Napisane przez sandrek

Myślę wtedy o wodzie destylowanej i kwasie kojowym, Zalecane stężenie jest do 5%, myślę tak o 3% jak na początek. Najwyżej późniejsze porcje będę zwiększać.
A jak w ogóle liczy się te proporcje? Tak, żebym na przyszłość wiedziała.

Nie napisałaś nigdzie czy dysponujesz wagą, więc podejrzewam, że potrzebujesz przepis przeliczony na ml?

Najprościej i najszybciej stężenia przeliczysz w kalkulatorze stężeń (KLIK). Zaznaczasz po lewej stronie liczbę składników jaką chcesz użyć w swoim kosmetyku oraz wpisujesz ich gęstość/ciężar (znajdziesz w opisie danego półproduktu na stronie sklepu, w którym został kupiony, np. kwas kojowy w ZSK - 0.58 g/ml) oraz % danego składnika. Trzeba jeszcze podać ile ml ma mieć gotowy kosmetyk i gotowe. W kalkulatorze zawsze używamy kropek (0.58), nigdy przecinków (0,58).

Do przygotowania 20 ml toniku potrzebne będzie 19 ml wody i 1 ml kwasu kojowego. Jeżeli nie masz zamiaru dodawać żadnego konserwantu to tonik należy trzymać w lodówce i zużyć w ciągu 2 tygodni.

[sandrek]

Dysponuje wagą kuchenną jedynie. Dziękuję za wytłumaczenie, bo jestem w tym zielona. Połaczę kwas kojowy najpierw w 3% stężenia, później będę zwiększać.

[sandrek]

Zrobiłam zamówienie. Ogólnie wzięłam kwas kojowy, wodę destylowaną, olej tamanu, glinkę różową i czerwoną. No i buteleczkę 30 ml. A z innego sklepu błoto z oligoelementami, błoto z siarką, glinkę multani mitti, spirulinę.

[Pauli0]

hej! ja na blizne po usunieciu pieprzyka stosuje olej tamanu. blizna mi sie rozjechala i byla bardzo duza. nacieranie tym olejem sprawilo ze nie jest juz taka wypukla i zaczyna byc bielsza. olej tamanu stosuje tez na pryszcze i do tego jako tonik hydrolat z oczaru.

[sandrek]

Stosowałam olej tamanu dodając do maski ze spiruliną. Super działa, podbija działanie algi. Teraz też go zamówiłam. A aktualnie stosuje olej z nasion pietruszki.

[sylvia_doll]

Kochane, zwracam się z prośbą o pomoc w zapobiegnięciu bliznom na dekolcie i zlikwidowaniu tych, które zaczynają się wylęgiwać po walce z ropnymi wypryskami.. Tak, wiem, paskudztwo.. Na szczęście TYLKO na dekolcie

Umówiłam się do dermatologa miesiąc temu, jeszcze trochę muszę czekać na wizytę, więc na własną rękę to cholerstwo leczyłam. Załączam zdjęcie sprzed 2 tygodni (zanim zaczęłam wysuszać AcnoSan'em i smarować Klindacinem T) i zdjęcie z "teraz". Sudocrem? Cepan? Contractubex? A może tylko d-panthenol nakładać na to i czekać na tą wizytę u dermatologa? Będę wdzięczna za Waszą pomoc - jak zawsze

[karmazynka99]

Napisane przez sylvia_doll

Kochane, zwracam się z prośbą o pomoc w zapobiegnięciu bliznom na dekolcie i zlikwidowaniu tych, które zaczynają się wylęgiwać po walce z ropnymi wypryskami.. Tak, wiem, paskudztwo.. Na szczęście TYLKO na dekolcie

Umówiłam się do dermatologa miesiąc temu, jeszcze trochę muszę czekać na wizytę, więc na własną rękę to cholerstwo leczyłam. Załączam zdjęcie sprzed 2 tygodni (zanim zaczęłam wysuszać AcnoSan'em i smarować Klindacinem T) i zdjęcie z "teraz". Sudocrem? Cepan? Contractubex? A może tylko d-panthenol nakładać na to i czekać na tą wizytę u dermatologa? Będę wdzięczna za Waszą pomoc - jak zawsze

a jakbys sprobowała kwasy ?

[sylvia_doll]

Napisane przez karmazynka99

a jakbys sprobowała kwasy ?

A czy na kwasy nie za późno już przed latem? Można jeszcze? Jakie polecałabyś na początek?


I co sądzicie dziewczyny o kremie z wyciągiem ze ślimaka Sanbios w ramach "leczenia" dekoltu?
Jego skład INCI: Aqua, avocado oil, decyl oleate, snail secretion filtrate, olea europaea oil, grape seed oil, caprylic capric triglyceride, polyglyceryl-3-metyl glucose distearate, glyceryl stearate, cetyl alkohol, kojic acid, phenoxyethanol, allantoin, parfum, linalool, limonene, benzyl salicylate, alpha-isomethyl ionone, butylphenyl methylpropional, citral, geraniol, citronellol.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez sylvia_doll

Kochane, zwracam się z prośbą o pomoc w zapobiegnięciu bliznom na dekolcie i zlikwidowaniu tych, które zaczynają się wylęgiwać po walce z ropnymi wypryskami.. Tak, wiem, paskudztwo.. Na szczęście TYLKO na dekolcie

Umówiłam się do dermatologa miesiąc temu, jeszcze trochę muszę czekać na wizytę, więc na własną rękę to cholerstwo leczyłam. Załączam zdjęcie sprzed 2 tygodni (zanim zaczęłam wysuszać AcnoSan'em i smarować Klindacinem T) i zdjęcie z "teraz". Sudocrem? Cepan? Contractubex? A może tylko d-panthenol nakładać na to i czekać na tą wizytę u dermatologa? Będę wdzięczna za Waszą pomoc - jak zawsze

Ja bym potraktowała dekolt mydłem aleppo 40% , krostki same powinny zniknąć.

[karmazynka99]

Napisane przez sylvia_doll

A czy na kwasy nie za późno już przed latem? Można jeszcze? Jakie polecałabyś na początek?


I co sądzicie dziewczyny o kremie z wyciągiem ze ślimaka Sanbios w ramach "leczenia" dekoltu?
Jego skład INCI: Aqua, avocado oil, decyl oleate, snail secretion filtrate, olea europaea oil, grape seed oil, caprylic capric triglyceride, polyglyceryl-3-metyl glucose distearate, glyceryl stearate, cetyl alkohol, kojic acid, phenoxyethanol, allantoin, parfum, linalool, limonene, benzyl salicylate, alpha-isomethyl ionone, butylphenyl methylpropional, citral, geraniol, citronellol.

myslałam np o kwasie azelainowym, lub migdałowym, azelainowy mozna stosowac w lato a migdał w tym miescu w nieduzych stezeniach tez nie powinien byc szkodliwy i wiadomo ze jak cos to nalezy stosowac filtr tak czy siak dla bezpieczenstwa, ale teraz nie jest jeszcze tak ciepło to mysle ze na spokojnie mozna uzywac w taka pogode


miałam ten krem i był calkiem fajny polecam

zupełnie o nim zapomniałam bo juz mega dawno go stosowałam

[sylvia_doll]

Napisane przez DagmaraRose2000

Ja bym potraktowała dekolt mydłem aleppo 40% , krostki same powinny zniknąć.

Napisane przez karmazynka99

myslałam np o kwasie azelainowym, lub migdałowym, azelainowy mozna stosowac w lato a migdał w tym miescu w nieduzych stezeniach tez nie powinien byc szkodliwy i wiadomo ze jak cos to nalezy stosowac filtr tak czy siak dla bezpieczenstwa, ale teraz nie jest jeszcze tak ciepło to mysle ze na spokojnie mozna uzywac w taka pogode


miałam ten krem i był calkiem fajny polecam

zupełnie o nim zapomniałam bo juz mega dawno go stosowałam

Kochana, ja filtrów na dekolt nie będę nakładała bo mi pozapycha jeszcze bardziej. Bardzo dziękuję za polecenie i poradę - wiem już jak coś czego szukać! Ale wstrzymam się jeszcze 10 dni - pokażę się u dermatologa i upewnię czy to dobry pomysł

A jak myślisz, czy sproszkowana witamina C mogłaby w moim problemie coś pomóc - rozjaśnić? Mam wrażenie, że mi tej witaminy C pojemniczka jej nie ubywa, a data ważności jeszcze tylko 4 miesiące...

Zastanawiam się też nad mieszaniem wit. C z olejkiem babydream fur mama albo bio-il i smarowaniem rozstępów - jak oceniacie pomysł? Ma to sens?

[karmazynka99]

Napisane przez sylvia_doll

Kochana, ja filtrów na dekolt nie będę nakładała bo mi pozapycha jeszcze bardziej. Bardzo dziękuję za polecenie i poradę - wiem już jak coś czego szukać! Ale wstrzymam się jeszcze 10 dni - pokażę się u dermatologa i upewnię czy to dobry pomysł

A jak myślisz, czy sproszkowana witamina C mogłaby w moim problemie coś pomóc - rozjaśnić? Mam wrażenie, że mi tej witaminy C pojemniczka jej nie ubywa, a data ważności jeszcze tylko 4 miesiące...

Zastanawiam się też nad mieszaniem wit. C z olejkiem babydream fur mama albo bio-il i smarowaniem rozstępów - jak oceniacie pomysł? Ma to sens?

ale też zależy od filtra moze trafialas na takie które akurat cie zapychały?

tak wydaje mi się ze wit C mogła by pomóc, sama jak stosowałam ( ale serum) to ładnie rozjasniła cere i wyrównała koloryt

tak ja bym tak zmieszała, ogólnie lubie tego typu kombinacje sama bardzo czesto cos mieszam tylko oczywiście mieszałabym każdą porcje jednorazowo a nie naraz