inseminacja , invitro a pogląd kościoła

[capricorno]

Kościół jest przeciwny insyminacji i invitro , co ze spowiedzią ? czy dostanie się rozgrzeszenie?

[_vixen_]

Księdza zapytaj, wizazanki Cię raczej nie rozgrzeszą.

[perelka_1983]

Napisane przez capricorno

Kościół jest przeciwny insyminacji i invitro , co ze spowiedzią ? czy dostanie się rozgrzeszenie?

ja jestem w 100% za i gdybym nie mogla miec wlasnych dzieci pewnie bym sie posunela do tego.
Ksiadz najprawdopodobniej wygoni Cie z kosciola ja bym miala w takim przypadku w nosie co sadzi jakis facet w habicie ,nie on nie moze doswiadczyc tego cudu jakim jest maciezynstwo

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

I tu pies pogrzebany: co dla ciebie ważniejsze, rozgrzeszenie czy zajście w ciążę i dziecko?

[taszkin]

Napisane przez capricorno

Kościół jest przeciwny insyminacji i invitro , co ze spowiedzią ? czy dostanie się rozgrzeszenie?

Jak zawsze, zależy od księdza. Paręnaście lat temu musiałabys się pewnie nachodzić, dziś myślę, że nie będzie problemu...

[capricorno]

mam nadzieję że nie będę musiała korzystać z invitro , ale zastanawiał mnie sam fakt jak sobie z tym radzą dziewczyny , bądz co bądz wiekszość z nas jest katoliczkami
przeraziła mnie też zdanie kościoła na temat badania spermy , to też grzech

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to raz jeszcze: co dla ciebie ważniejsze?

[taszkin]

Napisane przez capricorno

mam nadzieję że nie będę musiała korzystać z invitro , ale zastanawiał mnie sam fakt jak sobie z tym radzą dziewczyny , bądz co bądz wiekszość z nas jest katoliczkami
przeraziła mnie też zdanie kościoła na temat badania spermy , to też grzech

Jako dziecko nie dostałam komunii w kościele na mszy, bo proboszcz wiedział, ze moi rodzice nie mają ślubu kościelnego. Nie wiem czy postąpił zgodnie ze swoim sumieniem czy kodeksem. Inny proboszcz na wieść o tym autentycznie popukał się w czoło.


Kościół stanowiska nie zmieni, ale ksiądz rozgrzeszenie dać może. Za grzech ciężki, kradzież na przykład też może dać rozgrzeszenie, nawet nawróconemu za grzech apostazji. Ideologicznie patrząc, Bóg wybacza każdemu, ale wlaśnie, warunkiem jest skrucha i żal za grzechy. A tu już wolna wola i interpretacja duchownego, jakie ma przekonania, czy się nimi kieruje (bezpłodność to Boży plan czy niekoniecznie), czy oceni, że nie miałaś innego wyjścia i czy w ogóle je rozważyłaś, jak do tego podchodzisz, czy dacie radę (niestety in vitro to nie cud gwarantowany), czy jest czynnie zaangażowany w spór moralny na ten temat, czy -oby nie- prowadzi prywatną krucjatę w tym celu, itd, itp....

Jeżeli przekonania religijne zabraniają Ci czegoś, to tego pewnie nie zrobisz. Nawet wizja rozgrzeszenia nie pomoże, jeżeli będziesz czuć, że to jest "złe" i niezgodne z nauką JP II, wg której starasz się żyć (hipotetycznie).
Jeżeli nie kłóci się to z Twoimi przekonaniami, a jednocześnie zależy Ci na życiu w zgodzie z kościołem, to jedyne co przychodzi mi do głowy to rozmowa z księdzem.

[invisible_01]

Do uzyskania rozgrzeszenia konieczny jest żal za grzechy i postanowienie poprawy. A czy jeśli udałoby się komuś zajść w ciążę dzięki in vitro i dzięki temu mieć dziecko, którego pragnął, to czy można mówić o jakimkolwiek żalu za ten czyn?

[kropka75]

Napisane przez invisible_01

Do uzyskania rozgrzeszenia konieczny jest żal za grzechy i postanowienie poprawy. A czy jeśli udałoby się komuś zajść w ciążę dzięki in vitro i dzięki temu mieć dziecko, którego pragnął, to czy można mówić o jakimkolwiek żalu za ten czyn?

Ano właśnie.

Moja znajoma jest 40 lat po ślubie z rozwodnikiem, spytała o to księdza na kolędzie. Powiedział że bardzo mu przykro, ale tak stanowi kościelne prawo, ona nie może dostać rozgrzeszenia, bo musiałaby żałować swojej decyzji i tego związku i przynajmniej wstąpić w fazę białego małżeństwa z tym panem, wyrazić obietnicę poprawy itd. A najlepiej rozejść się z nim. Wtedy owszem, dostanie rozgrzeszenie i będzie mogła przyjąć komunię.

[Ona231]

Napisane przez capricorno

Kościół jest przeciwny insyminacji i invitro , co ze spowiedzią ? czy dostanie się rozgrzeszenie?

Kościół żadnej z tych metod nie uznaje, także chyba na rozsądnego księdza musiałabyś trafić. Szczerze opinia ich nie miałaby dla mnie żadnego znaczenia.
Jak nie możesz mieć dzieci to co wolisz żyć tak jak nauka kościoła katolickiego nakazuje czy spróbować i ze zdobyczy medycyny skorzystać.

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez capricorno

Kościół jest przeciwny insyminacji i invitro , co ze spowiedzią ? czy dostanie się rozgrzeszenie?

Gdyby ludzie liczyli sie z opinia kosciola, to ludzkosc stalaby w miejscu...in vitro by nawet nie istnialo... W cywilizowanych krajach IV jest normalnie wykonywane w kazdym szpitalu i nikt nie zadaje sobie takich pytan jak powyzsze. Mysle ze mimo wszystko w piekle sie za iv nie usmazysz

[capricorno]

Napisane przez Ona231

Kościół żadnej z tych metod nie uznaje, także chyba na rozsądnego księdza musiałabyś trafić. Szczerze opinia ich nie miałaby dla mnie żadnego znaczenia.
Jak nie możesz mieć dzieci to co wolisz żyć tak jak nauka kościoła katolickiego nakazuje czy spróbować i ze zdobyczy medycyny skorzystać.

cytuję :
3) Sztuczne unasiennienie w najszerszym znaczeniu, polegające na umożliwieniu wędrówki plemnikom w prawidłowym akcie małżeńskim przez zastosowanie odpowiednich przyrządów medycznych (moralnie dobre).
Ks. Tomasz Stroynowski


cytat pochodzi z tego artykułu

http://mateusz.pl/pow/011119.htm


a tu o metodach też akceptowanych przez kościół
http://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=63741

[Ona231]

Napisane przez capricorno

cytuję :
3) Sztuczne unasiennienie w najszerszym znaczeniu, polegające na umożliwieniu wędrówki plemnikom w prawidłowym akcie małżeńskim przez zastosowanie odpowiednich przyrządów medycznych (moralnie dobre).
Ks. Tomasz Stroynowski


cytat pochodzi z tego artykułu

http://mateusz.pl/pow/011119.htm


a tu o metodach też akceptowanych przez kościół
http://www.maluchy.pl/forum/index.php?showtopic=63741

O to o tym nie wiedziałam, czyli reformują się pomału. Pewnie za 30 lat in vitro też już nie będzie takim złem

[gkatarzynka]

Hmm...z tego co ja się orientuję to nie chodzi o samo in vitro jako takie... a o ewentualne zabijanie zarodków (czy jak to kto nazwie). Kościół widzi w tym zabójstwo poczętego życia....
choć mogę się mylić... specjalistą nie jestem

[Natala84]

Napisane przez kropka75

Moja znajoma jest 40 lat po ślubie z rozwodnikiem, spytała o to księdza na kolędzie. Powiedział że bardzo mu przykro, ale tak stanowi kościelne prawo, ona nie może dostać rozgrzeszenia, bo musiałaby żałować swojej decyzji i tego związku i przynajmniej wstąpić w fazę białego małżeństwa z tym panem, wyrazić obietnicę poprawy itd. A najlepiej rozejść się z nim. Wtedy owszem, dostanie rozgrzeszenie i będzie mogła przyjąć komunię.

w podobnej sytuacji jest moja teściowa - po raz drugi wyszła za mąż i też taką odpowiedź uzyskała. i nie pomogło tłumaczenie, że pierwszy mąż lał ją i dziecko, które teraz (prawdopodobnie w wyniku konsekwencji pobicia) jeździ na wózku inwalidzkim. A ona chciała dostać rozgrzeszenie, żeby na naszym ślubie mogła Komunie przyjąć... Chore Teść oczywiście również nie dostał rozgrzeszenia...