2005-08-18, 22:14 | #1 |
Wtajemniczenie
|
Moja psinka :(
Jejku przepraszam najpierw że zaśmiecam forum ale jest mi smutno.Zachorowała moja mała psina.Kilka dni temu czytałam wątek którejś z wizażanek o tym że zmarł jej piesek.Wczoraj dowiedziałam że moje maleństwo jest bardzo chore.Ma już prawie 10lat.To pudelek-sunia Śnieżka.Ma ropowicę macicy Miała cieczkę po której nie ustały krwawienia-rodzice byli u weterynarza,dał jej zastrzyki które te krwawienia zatrzymały-jednak ten konował nie pomyślał że u psa w tym wieku takie leczenie nic nie da.Krew zaczęła się zbierać w macicy i zebrała się ropa-to ją podtruwało od środka W lecznicy podjęli się operacji-innego wyjścia nie było.Mała strasznie cierpiała Dziś ją operowali,przed chwilą dowiedziałam się że jest w ciężkim stanie Boże,nie zabieraj tej niewinnej istotki Ona była zawsze taka radosna,kochana,wierna... a wczoraj patrzyła na mnie tymi swoimi małymi ślepkami,widać było że bardzo cierpiała,aż jej łzy leciały dziś jak mama zostawiała ją w lecznicy to podobno strasznie piszczała Wierzę że z tego wyjdzie,inaczej nie wiem co zrobię Nie wiem czy dziś usnę Oprócz niej mam jeszcze 2 psy,kota i fretkę i nie wyobrażam sobie że im też może się kiedyś coś stać Jeden piesek to też pudelek,są strasznie do siebie przywiązane,on już za nią tęskni,piszczy bardzo jest starszy,ma 14l at więc boję się że jemu też może się niedługo coś stać
Załączam zdjęcie Śnieżynki
__________________
"Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."
|
2005-08-18, 22:21 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 127
|
Dot.: Moja psinka :(
nie martw się...napewno sie wszystko ułoży i Twoja psinka wyzdrowieje..zycze Tobie i jej tego z calego serca.Ucałuj ją i badz dobrej myśli!!!!
__________________
"Widziałem raz u psa taki wyraz oczu, spojrzenie pełne pogardy, które bardzo szybko znikło i jestem przekonany, że psy w zasadzie uważają ludzi za kretynów" - John Steinbeck
|
2005-08-18, 22:21 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Moja psinka :(
ooo NAti.. tak mi przykro, ale może Śniezka wyjdzie z tego... Moj pies ma 8 lat i też choruje czasami sie prawie dusi... Boże rozumiem Cie doskonale jak to bardzo boli... ta myśl... Ale może jeszcze bedzie dobrze
__________________
|
2005-08-18, 22:22 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: lubuskie
Wiadomości: 3 398
|
Dot.: Moja psinka :(
Nati!!Moja sunia też niedawno miała ropomacicze. Ma już ponad 9 lat. Po operacji jej stan nie był zbyt dobry, ale na szczęście wszystko wróciło do normy i żyje Będzie wszytsko dobrze!! Powinnas mieć słuszne pretensje do weta. Mój zauwazył to na tyle wcześnie że dało się ją uratować. Ale kilka dni później byłoby po psie. Ja strasznie ryczałam jak ją zobaczyłam od razu po zabiegu, taką zimną i sztywną od narkozy. Potem tak płakała bo ją bolało Ale teraz jest juz wszytsko dobrze. Jest kochanym potworem. Zrbiła się strasznym pieszczochem Z Twoją psinką też bedzie wszytsko dobrze!! Trzymam kciuki!!
|
2005-08-18, 22:23 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: Moja psinka :(
zwierzaki maja bardzo duzo ukrytych sil, ktore pozwalaja im wyjsc nawet z beznadziejnych sytuacji, mam nadzieje, ze tak bedzie w przypadku Twojej suni...
moja kotka miala ropomacicze i udalo sie ja odtratowac pod dobra opieka weterynarza .... |
2005-08-18, 22:31 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja psinka :(
Trzymam mocno kciuki za małą. Z ropomacicza można wyjść! Ściskam Cię mocno, wiem co przezywasz
|
2005-08-19, 07:49 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja psinka :(
To ja życzę dużo zdrówka Twojej psince. Niech zdrowieję i dalej będzie przy pani.
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
2005-08-19, 08:17 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Moja psinka :(
Dzięki za słowa otuchy,trochę mnie pocieszyłyście-mam nadzieję że i Śnieżka z tego wyjdzie,pani doktor kazała po nią przyjechać dziś po południu-jest w dobrych rękach,ci lekarze już zajmowali się moimi zwierzakami i zawsze bylo wszystko dobrze,oby tym razem też tak było.
__________________
"Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."
|
2005-08-19, 08:22 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Moja psinka :(
Nati, ja i mój Scot zaciskamy łapki za Twoją psinę Wiadomo, że po operacji sytuacja nie jest najciekawsza, trzeba trochę odczekać. Uszy do góry, to prawda, że pies potrafi się nadzwyczaj dobrze zregenerować. Trzymaj się
__________________
|
2005-08-19, 08:23 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 6 288
|
Dot.: Moja psinka :(
nati- gdy bedziecie Śnieżke odierac od weterynarza sprawdzcie czy jest do konca wybudzona . z narkozy juz pewnie tak, ale mozliwe , ze dali jej zastrzyk zeby latwiej zasnela i we snie regenerowala sily. nie wolno braz zwierzaczka niewybudzonego do konca my raz tak zaufalismy pani doktor, ktora zajmowala sie naszymi zwierzakami /3 psy, 4 koty/ i oebralismy niedobudzonego kota, i pozniej po nocach jezdzilismy do kliniki go ratowac.
|
2005-08-19, 08:26 | #13 |
Zadomowienie
|
Dot.: Moja psinka :(
tak mi przykro popłakałam się jak przeczytałam o Twoim zwierzaczku ja kocham zwierzątka i jeste wrażliwa bardzo jak im się cos dzieje bo same sobie nie poradzą trzymam kciuki i moja Figunia też.Pisz co z psiakiem na bierząco
__________________
|
2005-08-19, 08:27 | #14 |
Zadomowienie
|
Dot.: Moja psinka :(
Natki, bardzo bardzo mocno trzymamy kciuki! sama mam zwierzaki i zdarzaly sie bardzo ciezkie chwile, ale zwierzak ma dostaje dodatkowych sil, kiedy czuje, ze ma wspaniala kochajace osoby przy sobie!
__________________
************************* ********************** Czarownice sa zwykle tak towarzyskie jak koty......wiekszosc czarownic jest zyczliwa (ogolnie), lagodna (dla pokornych), wielkoduszna (dla zaslugujacych, bo nie zaslugujacy dostawali wiecej niz im sie nalezalo) i oddana generalnie swemu powolaniu, ktore oferuje w zyciu raczej kopniaki niz calusy. T.P ************************* ********************** |
2005-08-19, 08:53 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 796
|
Dot.: Moja psinka :(
Nati , daj znać co dziś u Ciebie i psinki . Ależ Ty masz dużo zwierzaków . Coś wspaniałego
Cytat:
__________________
'' Szczęście jest jak motyl . Gdy gonisz go - odlatuje . Gdy zajmujesz się czymś innym - niespodziewanie siada Ci na ramieniu '' . |
|
2005-08-19, 09:01 | #16 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: Moja psinka :(
Nati będzie dobrze, trzymam mocno kciuki
|
2005-08-19, 09:09 | #17 |
Raczkowanie
|
Dot.: Moja psinka :(
Nati, ropomacicze to grozna choroba ale wyleczalana !!! Zabieg operacyjny jest najlepsza metoda leczenia. Dlatego musisz wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze. Psiunia jest pod opieka lekarzy i nic lepszego nie moglabys dla niej zrobic. Napewno z tego wyjdzie, tyle zacisnietych kciukow od Wizazanek nie moze sie zmarnowac Trzymaj sie
|
2005-08-19, 09:40 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Moja psinka :(
Trzymajcie się obie
PZDR Natalia
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! Legite aut Perite! |
2005-08-19, 09:57 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: Moja psinka :(
Wszystko bedzie dobrze.Kolezanka tez mila sunie i po tej operacji wszystko wrocilo do normy
Trzymaj sie weim ze ci teraz ciezko.Pozdrawiam Serdecznie |
2005-08-19, 10:02 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Moja psinka :(
Nie martw się ja tez mam chorego psiaka i to na dobre
Jest chora na cukrzyce całkiem oślepła i strasznie chudo wygląda.......powinna iśc pod uśpioenie ale mam za dobre serce............... |
2005-08-19, 15:49 | #21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Moja psinka :(
Jest już w domu,wystraszona,wycieńcz ona-ledwo siedzi.Ale ważne że przetrzymała pierwszą noc-teraz powinno być już tylko lepiej
__________________
"Jeśli chcesz grać w piłkę, musisz myśleć jak piłka."
|
2005-08-19, 15:51 | #22 |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Moja psinka :(
wróci do siebie ...zobaczysz
|
2005-08-19, 15:53 | #23 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja psinka :(
jaka ona sliczna, ja kocham wszystkie pudelki. sama mam morelowego Maksia. bede trzymala kciuki za jej zdrowie
__________________
"Kilka dni nie zmieni Cię w zdobywcę szczytu." suzana Kasieńka 06.04.2012r. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
|
2005-08-19, 15:57 | #24 |
Zadomowienie
|
Dot.: Moja psinka :(
dobrze, ze w domu, wsrod swoich!
__________________
************************* ********************** Czarownice sa zwykle tak towarzyskie jak koty......wiekszosc czarownic jest zyczliwa (ogolnie), lagodna (dla pokornych), wielkoduszna (dla zaslugujacych, bo nie zaslugujacy dostawali wiecej niz im sie nalezalo) i oddana generalnie swemu powolaniu, ktore oferuje w zyciu raczej kopniaki niz calusy. T.P ************************* ********************** |
2005-08-19, 16:05 | #25 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Moja psinka :(
Cytat:
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
|
2005-08-19, 18:34 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 375
|
Dot.: Moja psinka :(
Będzie dobrze.
Dużo zdrówka dla pieska
__________________
"Kocha się nie za cokolwiek, lecz pomimo wszystko... kocha się za nic..." |
2005-08-19, 18:36 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: zewsząd:P
Wiadomości: 489
|
Dot.: Moja psinka :(
Nie martw się. Jak się obudziła po narkozie, to prawdopodobnie powoli wyjdzie z tego.
Kiedys moja suczka zdechla na ropomacicze podczas operacji. Bo konowal leczyl ja na poczatku na co innego. I potem inny lekarz ja ratowal. Zrobil oparacje, ale jej nie przezyla. |
2005-08-20, 01:09 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Moja psinka :(
Nati, wierzę, że wszystko będzie dobrze!! Fakt, że operacja była poważna, a sunie młoda nie jest, ale czytałam, że zwierzaczki dość szybko dochodzą do siebie po tego typu operacjach. Moja koteczka pół roku temu też miała operację na ropomacicze (to chyba to samo co ropowica macicy?). Najgorsze były pierwsze 2 dni po operacji, kiedy ją bolało, ale po 2 tygodniach już bawiła się swoimi zabawkami!
Także Nati zoabczysz, że niedługo w tym wątku napiszesz nam dobre wieści. |
2005-08-20, 01:14 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: Moja psinka :(
Cytat:
|
|
2005-08-20, 07:47 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Moja psinka :(
trzymam kciuki,moja sunia też była na to operowana w dodatku 2 razy bo za pierwszym razem rzeźnik który zwał sie weterynarzem spartolił sprawę,natomiast drugi wet z prawdziwego powołania postawił sunię na nogi w ciągu dwóch dni,cieszyła się życiem jeszcze 7 lat,zobaczysz bedzie dobrze
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:41.