Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosków.Offtopowo część 2 :)

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

Napisane przez Natalisis

Jeśli to do mnie, to chętnie służę wsparciem, bo wiem, że czasem jest ciężko. Sama wracałam do naturalek pięć razy i dopiero za piątym mi się to udało. Na dzień dzisiejszy moje włosy w najdłuższym miejscu mają już jakieś 9,5 cm. 6 cm miały zaraz po ścięciu. Wstawiłabym fotkę, ale wierz mi, że w tej chwili to nie mam na głowie żadnej fryzury. Włoski sobie po prostu rosną jak chcą i średnio to wygląda. Co prawda ja ich nie układam, bo leniuch jestem w tej kwestii, jak bym się trochę postarała to coś by się dało z tych włosów zrobić. Ale jeśli chcesz to pod koniec 112 strony znajdziesz fotkę moich włosków po ścięciu.

Wstawilabys fotke jak wygladaja twoje wlosy teraz?
Mam odrost podobnej dlugosci no 2 cm dluzszy i sie zastanawiam czy nie sciac wlosow do naturalek ale boje sie, ze beda dla mnie za krotkie a widzac twoje moglabym jednoznacznie to ocenic i zdecydowac.

Napisane przez Skarb90

Coś dla zmotywowania Agnieszka Szulim i jej włosy parę lat temu , gdy rozjaśniała i mniej więcej obecne z roku 2010/2011

Dobra motywacja. Niesamowita roznica i piekne wlosy......

[moniczka_90]

Napisane przez Skarb90

Coś dla zmotywowania Agnieszka Szulim i jej włosy parę lat temu , gdy rozjaśniała i mniej więcej obecne z roku 2010/2011

Jeeeeeju jakie te włosy sa przepiekne (te po prawej oczywiscie) dzieki za zmotywowanie, jest o co walczyc

[Skarb90]

Napisane przez agaa91

Skarb90, brawo za odpowiednie podejście

Wszystko dzięki Wam i Waszemu motywowaniu juz raz zaprzepaściłam szanse powrotu do natury i bardzo żałowałam , co niejednokrotnie powtarzałam tutaj.. praktycznie codziennie mowie na glos do siostry '' ale juz bym miała odrosty.. ''

Napisane przez moniczka_90

Jeeeeeju jakie te włosy sa przepiekne (te po prawej oczywiscie) dzieki za zmotywowanie, jest o co walczyc

o tak piękne.. chyba ustawie sobie to zdjęcie na pulpit

[xyolax]

Napisane przez agaa91

nie dał Ci zwolnienia?? :O co za lekarz... mnie od razu zapytała lekarka czy chcę zwolnienie, i dobrze zrobiłam, że wzięłam

no właśnie wczoraj lekarka mi nie dała i w sumie nawet wczoraj mnie nie zbadała porządnie tylko w gardło zajrzała, ale poszłam dzisiaj do innej, bo nie mogłam wysiedzieć na zajęciach a temp. nadal mi się utrzymywała, zbadała mnie porządnie i dostałam antybiotyk... Może szybciej wyzdrowieję... A próbowałam się przed nim wybronić... :P

Napisane przez Skarb90

Coś dla zmotywowania Agnieszka Szulim i jej włosy parę lat temu , gdy rozjaśniała i mniej więcej obecne z roku 2010/2011

o rany, te po prawo... przepiękne !!

[Namietne_Usta]

Kurcze, śliczny kolor ma ta Szulim.
Mój naturalny nie jest taki - jest raczej zimno-popielaty

Aczkolwiek na zdjęciach z wakacji 12 lat temu () widzę,że mają lekko miodowy akcent.

A jakie gęste

Nigdy sobie nie wybaczę tego farbowania.

[Ivonea]

Babeczki Farbowałyście za młodu to niestety ale teraz mamy tego konsekwencję w postaci siwych włosków, taka kara

Na początku wszyscy będą mówić wam że wyglądacie tragicznie itd., że kolor beznadziejny i masakra
no ale co chcemy przy odrostach ^_^, kolor jest wypłowiały a różnica pomiędzy naszymi a naturalkami to naprawdę spora różnica.
Ale!
Misie moje kochane kolor z czasem będzie nabierał wyrazu.
Nie oczekujmy cudów że nagle jednego dnia odrosną nam włosy do zadu ^_- w naturalnym naszym kolorku, to ciężka praca!
Nie przejmujcie się ludźmi do o koła! Mój TŻ też walnął na początku że wyglądam tragicznie. Teraz wszyscy mi mówią że fajny kolor i o wiele mi lepiej niż w farbowanych.
Rada ode mnie:
(ja tez miałam długie włosy do pasa ) Ścinać farbowańce systematycznie. To naprawdę odżywi włosy. A jeżeli zdecydujecie się na krótkie włosy (tak jak ja) to aż tak bardzo nie będziecie się wściekały na kolor. Ta długość którą mam obecnie, odrosła mi w pół roku około. Cały czas podcinam je aż znikną te farbowane kosmyki. Fakt płakuniam za długimi włosami ale cwaniara oszukuję czas dopinkami (które zresztą dostałam ^_^ ) Bez podcinana miałabym teraz za ramiona. Ale naprawdę już nie mogłam gapić się na te farbowane kosmyki(które już nie są czarne ^_^, ale niestety jeszcze widać ciemniejszy odcień).

Więc laski moje kochane!
Olać cały świat i ich komentarze!
Pocierpieć bo warto! ^_^

Jeszcze 2 lata i włosy będą za łopatki ^_^ hihi

[Exquise]

Na włosy Szulim zawsze zwracam uwagę, są boskie iii NATURALNE !!!

[biemi]

ja wczoraj najlepszego demotywatora dostałam, że jak długie włosy mam to powodzenia w dochodzeniu do naturalnych a ja włosów nie zetnę na krótka oj nie nie już rok temu je ciachnęłam o 20cm po 4latach zapuszczania z chłopczycy,
wolę być jednak dwukolorowa ale z długiimi włoskami

a szulim piękne ma te włosy ale czy aby na pewno w 100% naturalne, bo jak dla mnie to te refleksy za idealne są

[anngeli]

No obecne włosy Szulim - boskie, a tamte tlenione blondy.

A mnie wczoraj pochwalił pan w sklepie fryzjerskim że bardzo dobrze że wracam do natury i że życzy mi wytrwałości.
Bo zakupiłam maskę/ odżywkę w której skład mnie urzekł, zobaczymy jak będzie po użyciu. I specjalną ampułkę z minerałami.

Jeju... ja już chyba wytrzymałabym ten nijaki kolor farbowańców, ale ta długość obecna mnie dobija z jednej strony cieszą mnie takie słowa, że super że jestem wytrwała... z drugiej strony - patrzeć na siebie nie mogę.

Słonko wczoraj było takie ładne, a dzisiaj taka lipa... I jak nam mają te włosy rosnąć?

ps. Jak sobie radzicie z wywijającymi się włosami? Taka akurat długość nijaka, bo niedawno obcinałam, a nie chce ich prostować, czy na suszarkę i szczotkę...
Chyba mi jedynie zostaje upięcie włosów, czego bardzo nie lubię i upinam jak już muszę.

[Exquise]

Wywijające się włosy to moja zmora, nie radzę sobie z nimi ;/ Albo prostuję albo wiążę, bo tak to patrzeć na to nie mogę.

[Skarb90]

Napisane przez biemi

ja wczoraj najlepszego demotywatora dostałam, że jak długie włosy mam to powodzenia w dochodzeniu do naturalnych a ja włosów nie zetnę na krótka oj nie nie już rok temu je ciachnęłam o 20cm po 4latach zapuszczania z chłopczycy,
wolę być jednak dwukolorowa ale z długiimi włoskami

a szulim piękne ma te włosy ale czy aby na pewno w 100% naturalne, bo jak dla mnie to te refleksy za idealne są

czesto chodzi z długimi odrostami, różnica w kolorze mała, pewnie zafarbowala te jasne(z pierwszej foty w załączniku) na kolor podobny do naturalnego.

[seige]

Cześć dziewczyny!

Dołączam do grona powracających do naturalek. To już mój drugi miesiąc i jestem z tego dumna!

Moje włosy przez ostatnie 4 lata przeszły wiele, jednak najgorsze tortury rozpoczęły się dla nich w sierpniu 2010, kiedy to postanowiłam przestać farbować je na czarno i zdekoloryzować je do blondu. Przeszłam 2 dekoloryzacje (co prawda fryzjerskie, ale jednak), 2 farbowania jasnymi kolorami, 3 farbowania rudościami, 2 farbowania średnimi blondami, by wyjść z tym co mam teraz czyli taki brąz jasny wpadający w ciemny blond o odcieniach bardzo, ale to bardzo ciepłych. Moje 2 cm odrostu to za to mega zimny popielaty mysi blond z mega superaśnymi siwymi pasemkami. Już kocham te naturalki! W odróżnieniu od niektórych dziewczyn - mogłabym być siwa choćby jutro - byleby były to moje naturalne włosy. Odkąd podjęłam decyzję o powrocie postanowiłam radykalnie zmienić swoją pielęgnację. I w związku z tym odstawiłam całkowicie prostownicę, którą używałam codziennie, powtarzam CODZIENNIE () przez okres kilku lat, odstawiłam wszystkie złe specyfiki z SLSami, silikonami itd., przerzuciłam się na całkowicie naturalną pielęgnację, na odżywianie maseczkami z rycyny, nafty, na oleje kokosowe i Amla. I po dwóch miesiącach mam wreszcie o jakieś 50% mniej siana zamiast włosów. Aż mnie w dołku ściska jak oglądam zdjęcia, jeszcze z 2007 roku, kiedy to miałam całkowicie swoje włosy długością aż do obojczyków (w tej chwili kończą się na szyi) - piękne, podatne na wilgoć, szalenie kręcone w sprzyjających warunkach. W tej chwili moje włosy jedynie delikatnie falują, co niestety w połączeniu z ich strasznym wysuszeniem daje efekt, hmmm, w przybliżeniu - fryzur tapirowanych z lat 80 Wiem, że przede mną długa droga, ale wsiadłam w ten pociąg na całego i ABSOLUTNIE nie zamierzam z niego wyskakiwać, mimo, że na horyzoncie czekają mnie aż 4 weseliska.

W grupie większa siła, więc postanowiłam dołączyć i dzielić się z Wami swoją radością z naturalek

[Namietne_Usta]

Napisane przez seige

Cześć dziewczyny!

Dołączam do grona powracających do naturalek. To już mój drugi miesiąc i jestem z tego dumna!

Moje włosy przez ostatnie 4 lata przeszły wiele, jednak najgorsze tortury rozpoczęły się dla nich w sierpniu 2010, kiedy to postanowiłam przestać farbować je na czarno i zdekoloryzować je do blondu. Przeszłam 2 dekoloryzacje (co prawda fryzjerskie, ale jednak), 2 farbowania jasnymi kolorami, 3 farbowania rudościami, 2 farbowania średnimi blondami, by wyjść z tym co mam teraz czyli taki brąz jasny wpadający w ciemny blond o odcieniach bardzo, ale to bardzo ciepłych. Moje 2 cm odrostu to za to mega zimny popielaty mysi blond z mega superaśnymi siwymi pasemkami. Już kocham te naturalki! W odróżnieniu od niektórych dziewczyn - mogłabym być siwa choćby jutro - byleby były to moje naturalne włosy. Odkąd podjęłam decyzję o powrocie postanowiłam radykalnie zmienić swoją pielęgnację. I w związku z tym odstawiłam całkowicie prostownicę, którą używałam codziennie, powtarzam CODZIENNIE () przez okres kilku lat, odstawiłam wszystkie złe specyfiki z SLSami, silikonami itd., przerzuciłam się na całkowicie naturalną pielęgnację, na odżywianie maseczkami z rycyny, nafty, na oleje kokosowe i Amla. I po dwóch miesiącach mam wreszcie o jakieś 50% mniej siana zamiast włosów. Aż mnie w dołku ściska jak oglądam zdjęcia, jeszcze z 2007 roku, kiedy to miałam całkowicie swoje włosy długością aż do obojczyków (w tej chwili kończą się na szyi) - piękne, podatne na wilgoć, szalenie kręcone w sprzyjających warunkach. W tej chwili moje włosy jedynie delikatnie falują, co niestety w połączeniu z ich strasznym wysuszeniem daje efekt, hmmm, w przybliżeniu - fryzur tapirowanych z lat 80 Wiem, że przede mną długa droga, ale wsiadłam w ten pociąg na całego i ABSOLUTNIE nie zamierzam z niego wyskakiwać, mimo, że na horyzoncie czekają mnie aż 4 weseliska.

W grupie większa siła, więc postanowiłam dołączyć i dzielić się z Wami swoją radością z naturalek

Hej
Widzę,że Twoja historia podobna do mojej - ja też miałam kilka dekoloryzacji i strasznie katowałam moje włosy.

A masz może zdjęcie?

Pozdrawiam i trzymam kciuki za zapuszczanie

[Skarb90]

Napisane przez seige

Cześć dziewczyny!

Dołączam do grona powracających do naturalek. To już mój drugi miesiąc i jestem z tego dumna!

Moje włosy przez ostatnie 4 lata przeszły wiele, jednak najgorsze tortury rozpoczęły się dla nich w sierpniu 2010, kiedy to postanowiłam przestać farbować je na czarno i zdekoloryzować je do blondu. Przeszłam 2 dekoloryzacje (co prawda fryzjerskie, ale jednak), 2 farbowania jasnymi kolorami, 3 farbowania rudościami, 2 farbowania średnimi blondami, by wyjść z tym co mam teraz czyli taki brąz jasny wpadający w ciemny blond o odcieniach bardzo, ale to bardzo ciepłych. Moje 2 cm odrostu to za to mega zimny popielaty mysi blond z mega superaśnymi siwymi pasemkami. Już kocham te naturalki! W odróżnieniu od niektórych dziewczyn - mogłabym być siwa choćby jutro - byleby były to moje naturalne włosy. Odkąd podjęłam decyzję o powrocie postanowiłam radykalnie zmienić swoją pielęgnację. I w związku z tym odstawiłam całkowicie prostownicę, którą używałam codziennie, powtarzam CODZIENNIE () przez okres kilku lat, odstawiłam wszystkie złe specyfiki z SLSami, silikonami itd., przerzuciłam się na całkowicie naturalną pielęgnację, na odżywianie maseczkami z rycyny, nafty, na oleje kokosowe i Amla. I po dwóch miesiącach mam wreszcie o jakieś 50% mniej siana zamiast włosów. Aż mnie w dołku ściska jak oglądam zdjęcia, jeszcze z 2007 roku, kiedy to miałam całkowicie swoje włosy długością aż do obojczyków (w tej chwili kończą się na szyi) - piękne, podatne na wilgoć, szalenie kręcone w sprzyjających warunkach. W tej chwili moje włosy jedynie delikatnie falują, co niestety w połączeniu z ich strasznym wysuszeniem daje efekt, hmmm, w przybliżeniu - fryzur tapirowanych z lat 80 Wiem, że przede mną długa droga, ale wsiadłam w ten pociąg na całego i ABSOLUTNIE nie zamierzam z niego wyskakiwać, mimo, że na horyzoncie czekają mnie aż 4 weseliska.

W grupie większa siła, więc postanowiłam dołączyć i dzielić się z Wami swoją radością z naturalek

Witamy ciezko mialy Twoje wloski.. ale moje nie lepiej

[blue_mysecka]

seige to witamy w naszym gronie, wiadomo że w kupie siła
życzę wytrwałosci

[moniczka_90]

seige nie martw się moje włosy wcale nie mniej przeszły
witam i życzę dalszej wytrwałości i samozaparcia w dążeniu do naturalek !

[majreg]

Moniczka Ty będziesz najlepszą fryzjerką jaką znam.

Ja mam może połowę siwych i powiedziałam sobie,że trudno. Będę może wyglądać fatalnie, ale nie podobają mi się również stare baby ze sztucznymi, mocno odcinającymi się włosami.
Ponadto siwe włosy i tak są, tyle że ukryte pod farbą. Samej siebie nie oszukam przecież.
Trzymajcie za mnie kciuki. Ja będę miała trudniej w zaakceptowaniu naturalek. Sama jestem ciekawa czy to zdzierżę.

[moniczka_90]

Napisane przez majreg

Moniczka Ty będziesz najlepszą fryzjerką jaką znam.

Ja mam może połowę siwych i powiedziałam sobie,że trudno. Będę może wyglądać fatalnie, ale nie podobają mi się również stare baby ze sztucznymi, mocno odcinającymi się włosami.
Ponadto siwe włosy i tak są, tyle że ukryte pod farbą. Samej siebie nie oszukam przecież.
Trzymajcie za mnie kciuki. Ja będę miała trudniej w zaakceptowaniu naturalek. Sama jestem ciekawa czy to zdzierżę.

Tak ?! Dziękuję tylko skąd to stwierdzenie ?

A jakiego odcienia są te siwe jesli mogę z ciekawości zapytać ? takie bardziej białe czy takie bardziej szare ?

EDIT: ten kolor tej pani na zdjęciu to taki jak Twój ?

[majreg]

Napisane przez moniczka_90

Tak ?! Dziękuję tylko skąd to stwierdzenie ?

A jakiego odcienia są te siwe jesli mogę z ciekawości zapytać ? takie bardziej białe czy takie bardziej szare ?

EDIT: ten kolor tej pani na zdjęciu to taki jak Twój ?

Ja mam mniej siwych narazie. To tak tylko na przyszłość zapodałam, bo myślę,że kiedyś takie będę miała. W tej chwili kolor jest biały poszczególnych włosków.
Jeśli chodzi o fryzjerstwo to znam jedynie fryzjerki, które nie mają pojęcia o naturalnej pielęgnacji i wszystkie się farbują. Takie ze zdrowymi włosami i nie namawiające do malowania to wyjątki.

[moniczka_90]

Napisane przez majreg

Ja mam mniej siwych narazie. To tak tylko na przyszłość zapodałam, bo myślę,że kiedyś takie będę miała. W tej chwili kolor jest biały poszczególnych włosków.
Jeśli chodzi o fryzjerstwo to znam jedynie fryzjerki, które nie mają pojęcia o naturalnej pielęgnacji i wszystkie się farbują. Takie ze zdrowymi włosami i nie namawiające do malowania to wyjątki.

No wiesz ja tak patrząc po moich koleżankach na zajęciach albo po fryzjerkach u których mam praktyki... Fryzjerki tylko maja wolną godzine od klientów to już wyciągajapalety i szukają co by tutaj sobie zrobić dzisiaj na włosach, koleżanki na zajęciach to samo choc ja tam się cieszę ze maja pomysły i kombinują bo chociaż mam na kim się uczyć

Siwy to bardzo ładny kolor, sama w życiu miałam no i dalej mam koleżanki co kiedyś farbowały się na siwo (a mielysmy wtedy po ile ? może 17-18 lat) no a jedna koleżanka nie ma siwych włosów... ja musze jej robić czysta biel na włosach i tak białych włosów jakie ona ma, nie ma w żadnej palecie bo ta biel jest czystrza od kartki i bardzo jej to pasuje także nie ma się co przejmować siwuskami, niektórym z nimi jest do twarzy

[seige]

Napisane przez Namietne_Usta

Hej
Widzę,że Twoja historia podobna do mojej - ja też miałam kilka dekoloryzacji i strasznie katowałam moje włosy.

A masz może zdjęcie?

Pozdrawiam i trzymam kciuki za zapuszczanie

Niestety nie mam zdjęcia. Przynajmniej takiego, na którym byłoby cokolwiek widać. Ale jeszcze miesiąc, dwa i na pewno coś spreparuję

Napisane przez Skarb90

Witamy ciezko mialy Twoje wloski.. ale moje nie lepiej

Napisane przez blue_mysecka

seige to witamy w naszym gronie, wiadomo że w kupie siła
życzę wytrwałosci

Napisane przez moniczka_90

seige nie martw się moje włosy wcale nie mniej przeszły
witam i życzę dalszej wytrwałości i samozaparcia w dążeniu do naturalek !

Dzięki wielkie i Wam wzajemnie życzę tego samego

Napisane przez majreg

Moniczka Ty będziesz najlepszą fryzjerką jaką znam.

Ja mam może połowę siwych i powiedziałam sobie,że trudno. Będę może wyglądać fatalnie, ale nie podobają mi się również stare baby ze sztucznymi, mocno odcinającymi się włosami.
Ponadto siwe włosy i tak są, tyle że ukryte pod farbą. Samej siebie nie oszukam przecież.
Trzymajcie za mnie kciuki. Ja będę miała trudniej w zaakceptowaniu naturalek. Sama jestem ciekawa czy to zdzierżę.

Napisane przez moniczka_90

No wiesz ja tak patrząc po moich koleżankach na zajęciach albo po fryzjerkach u których mam praktyki... Fryzjerki tylko maja wolną godzine od klientów to już wyciągajapalety i szukają co by tutaj sobie zrobić dzisiaj na włosach, koleżanki na zajęciach to samo choc ja tam się cieszę ze maja pomysły i kombinują bo chociaż mam na kim się uczyć

Siwy to bardzo ładny kolor, sama w życiu miałam no i dalej mam koleżanki co kiedyś farbowały się na siwo (a mielysmy wtedy po ile ? może 17-18 lat) no a jedna koleżanka nie ma siwych włosów... ja musze jej robić czysta biel na włosach i tak białych włosów jakie ona ma, nie ma w żadnej palecie bo ta biel jest czystrza od kartki i bardzo jej to pasuje także nie ma się co przejmować siwuskami, niektórym z nimi jest do twarzy

Siwe staje się bardzo modne. Jedna z bardzo znanych modelek Kristen McMenamy, która ma 45 lat mówi NIE farbowaniu włosów. Popatrzcie jak wyglądają jej naturalne włosy, chyba każdy chciałby takie:

http://rockthetrend.com/wp-content/u...2206379_61.jpg

Daję linka, bo nie wiem jak tu się taguje zdjęcia. (?)

[Skarb90]

Napisane przez seige

Siwe staje się bardzo modne. Jedna z bardzo znanych modelek Kristen McMenamy, która ma 45 lat mówi NIE farbowaniu włosów. Popatrzcie jak wyglądają jej naturalne włosy, chyba każdy chciałby takie:

http://rockthetrend.com/wp-content/u...2206379_61.jpg

Daję linka, bo nie wiem jak tu się taguje zdjęcia. (?)

ale włoski ma super

[majreg]

Napisane przez seige

Niestety nie mam zdjęcia. Przynajmniej takiego, na którym byłoby cokolwiek widać. Ale jeszcze miesiąc, dwa i na pewno coś spreparuję







Dzięki wielkie i Wam wzajemnie życzę tego samego





Siwe staje się bardzo modne. Jedna z bardzo znanych modelek Kristen McMenamy, która ma 45 lat mówi NIE farbowaniu włosów. Popatrzcie jak wyglądają jej naturalne włosy, chyba każdy chciałby takie:

http://rockthetrend.com/wp-content/u...2206379_61.jpg

Daję linka, bo nie wiem jak tu się taguje zdjęcia. (?)

O mamo!!! Masakra. U niej mi się nie podoba.

[Exquise]

Siwe włosy raczej postarzają... pani ze zdjęcia ma ładne, długie włosy ale ten kolor, nie podoba mi się.

SEIGE witaj życzę wytrwałości i nie poddawaj się, w razie kryzysu i zwątpienia masz Nas - pamiętaj

[Namietne_Usta]

Mi się nie podobają włosy tej Pani

[biemi]

Z siwymi włoskami to truudny temat, ja tylko dla tego zdecydowałam się na powrót do naturalek ponieważ stwierdziłam że jeszcze zdążę się w życiu nafarbować włosy właśnie jak mnie dopadną siwolce

ale podziwiam te które mimo srebrzystości na głowie chcą być naturalne

[majreg]

Napisane przez Namietne_Usta

Mi się nie podobają włosy tej Pani

A ona sama wygląda jak upiór Luwru.

[xyolax]

Mi też się nie podobają te włosy Może jakby miała inną fryzurę, ogólnie krótsze włosy to te siwuski lepiej by się prezentowały

[Namietne_Usta]

Taka biała dama

[xyolax]

Napisane przez Namietne_Usta

Taka biała dama

Trochę mi się z tą cruellą de mon skojarzyła, mimo że tamta miała czarno białe włosy