Błona dziewicza - pomóżcie!

[pll15]

Witajcie, jestem tu zupełnie nowa. Trochę to krępujące, nie wiem od czego zacząć, więc przejdę od razu do sedna.
Mam 16 lat i od 2 lat jestem w szczęśliwym związku. Ostatnio postanowiliśmy z chłopakiem wykonać kolejny krok i zacząć uprawiać seks. Dla mnie to pierwszy raz, dla niego nie. Problem w tym, że nigdy tego nie robiłam, więc zaczęłam się sama do tego "przygotowywać". Zaspokajałam się palcami żeby osiągnąć orgazm, później wkładałam sobie palec do pochwy, żeby sprawdzić jak to jest i mieć jako takie wyobrażenie. I tutaj moje pytanie:
Czy mogłam wtedy przerwać błonę dziewiczą? Włożyłam go dość głęboko, prawie na całą długość, ale nie krwawiłam, czułam tylko mały dyskomfort.
Wiem, że błona dziewicza znajduje się przy samym "wejściu", ale dopiero teraz na to wpadłam. Wtedy nie zastanawiałam sie, tylko dałam sie ponieść.
Pomóżcie! Boję się, że chłopak mi nie uwierzy i pomyśli, że go okłamałam albo co gorsza zdradziłam.

[201607040946]

Mogłaś albo nie.
Po prostu mu powiedz, że majstrowalas paluszkami.

[22Malami22]

No właśnie. Powiedz mu, że sama coś działałaś, albo nie komentuj w ogóle . Nie każda kobieta ma błonę, sporo kobiet traci też ją w czasie swojego życia (przez sport np)

[pompastick]

Przecież nie będzie sprawdzał czy ta błona jest czy jej nie ma

[kalincia]

Napisane przez pompastick

Przecież nie będzie sprawdzał czy ta błona jest czy jej nie ma

czemu nie?
Jednak nie każda kobieta krwawi i odczuwa ból w czasie pierwszego stosunku, to mity, wiesz?
Są i wieczne dziewice anatomicznie, jak i takie, które muszą błonę przerwać u ginekologa.

[margarynka76]

Napisane przez kalincia

czemu nie?
Jednak nie każda kobieta krwawi i odczuwa ból w czasie pierwszego stosunku, to mity, wiesz?
Są i wieczne dziewice anatomicznie, jak i takie, które muszą błonę przerwać u ginekologa.

I tu sie z toba nie zgodze bo blona dziewicza ma peknac podczas stosunku bo bez tego ciezko o potomstwo potem

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[kalincia]

Napisane przez margarynka76

I tu sie z toba nie zgodze bo blona dziewicza ma peknac podczas stosunku bo bez tego ciezko o potomstwo potem

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Nie wiem, skąd czerpiesz takie bzdurne wiadomości.
To, czy błona pęka zależy od jej budowy. Luźna półksiężycowata czasem nie pęka, nie przeszkadza w niczym, a już zwłaszcza w zajściu w ciążę. Ona bowiem, nie wiem, czy się orientujesz, jest u wejścia do pochwy. Jeśli członek swobodnie się do pochwy wślizguje, nie naruszając jej lub tylko rozciągając (mój przypadek), to nie może mieć brak pęknięcia wpływu na zapłodnienie. Tego mitu jeszcze nie słyszałam, że pęknięcie błony ma ułatwiać ciążę. To tak bez sensu, że śmieszne.

[margarynka76]

Napisane przez kalincia

Nie wiem, skąd czerpiesz takie bzdurne wiadomości.
To, czy błona pęka zależy od jej budowy. Luźna półksiężycowata czasem nie pęka, nie przeszkadza w niczym, a już zwłaszcza w zajściu w ciążę. Ona bowiem, nie wiem, czy się orientujesz, jest u wejścia do pochwy. Jeśli członek swobodnie się do pochwy wślizguje, nie naruszając jej lub tylko rozciągając (mój przypadek), to nie może mieć brak pęknięcia wpływu na zapłodnienie. Tego mitu jeszcze nie słyszałam, że pęknięcie błony ma ułatwiać ciążę. To tak bez sensu, że śmieszne.

U mnie akurat pekła błona i czułam mały dyskomfort na początku

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

[aKatia]

Napisane przez margarynka76

U mnie akurat pekła błona i czułam mały dyskomfort na początku

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

A moja została naruszona palcami i ja nic nie czulam. Dopiero jak zobaczylam krew na palcach chłopaka zorientowałam się co się stało. W trakcie seksu nieco bolalo ale raczej ogólne rozciąganie pochwy niż sama błona.